Wiem, że to idiotyczne, ale...

[Olayinka]

Napisane przez hula_hula

Ale w jakim sensie? Jesteś coraz bliżej poznania go, czy - nie wiem czy to dobre określenie - duchowo jesteś bliżej, czyli, że twoja fascynacja się rozwija, ale nie doprowadzasz do niczego więcej?

sens dwojaki, właśnie tę dwuznaczność miałam na myśli.

tak naprawdę to jaka różnica w tym, czy to Polak czy nie? poza mniejszą odległością jakie to ułatwienie? przy "niewielkim wysiłku"...? to naprawdę byłoby takie proste, gdyby to był Polak?
ja w sumie nie wyobrażam sobie zaaranżowania takiego spotkania w żadnym wypadku... takie osoby zazwyczaj są po prostu niedostępne i nieosiągalne, a on to już chyba szczególnie...

tak na marginesie, dziękuję, dziewczyny, z całego serca za zainteresowanie, zrozumienie i chęć pomocy

[Goshia]

jeśli powiesz kto to, to może łatwiej byłoby nam cię do niego zniechęcić

[metinnn]

Napisz chociaz, czy jest mega-przystojny Ale taki w sensie- dla wieeelu kobiet przystojny... Ja juz Ci pomoge

[201804200947]

Napisane przez Olayinka

tak naprawdę to jaka różnica w tym, czy to Polak czy nie? poza mniejszą odległością jakie to ułatwienie? przy "niewielkim wysiłku"...? to naprawdę byłoby takie proste, gdyby to był Polak?
ja w sumie nie wyobrażam sobie zaaranżowania takiego spotkania w żadnym wypadku... takie osoby zazwyczaj są po prostu niedostępne i nieosiągalne, a on to już chyba szczególnie...

Tak
Może nie mega proste-ale do zrobienia

Pamiętaj,że to cały czas jest człowiek.Normalny,zwykły człowiek który przez coś tam co zrobił stał się po prostu sławny.
Z racji tego,że mieszkamy w Polsce bardziej dostępne dla nas są rzeczy(czy osoby) właśnie z Polski.
Ale nie rozumiem...Marzysz o nim,"kochasz",myślisz non stop a kiedy przychodzi co do czego nie chciałabyś się spotkać?
To o czym są te Twoje marzenia?

[Olayinka]

Napisane przez metinnn

Napisz chociaz, czy jest mega-przystojny Ale taki w sensie- dla wieeelu kobiet przystojny... Ja juz Ci pomoge

krotko i na temat - nie (chociaż moglabym sie nad tym rozwodzic).
dla mnie w pewnym sensie tez nie... "w pewnym" bo jak na niego patrze, to nie ma to zadnego znaczenia, ze nie jest najpiekniejszy na swiecie. wiec suma summarum ja mimo wszystko widze piekielnie przystojnego faceta, na co składa się cała jego osoba, całokształt, piekna dusza, a nie tylko ładna buźka.
(ale tak właściwie to co masz na mysli, metinnn? w sensie - pomozesz jesli jest mega-przystojny czy jesli nie? w ogole to co to za różnica?;P)

z punktu widzenia innych, mysle, ze mozna znaleźć wprost całe multum argumentow przeciwko niemu... tylko czy to by cokolwiek dało...

Napisane przez warszawianka

Pamiętaj,że to cały czas jest człowiek.Normalny,zwykły człowiek który przez coś tam co zrobił stał się po prostu sławny.
Z racji tego,że mieszkamy w Polsce bardziej dostępne dla nas są rzeczy(czy osoby) właśnie z Polski.
Ale nie rozumiem...Marzysz o nim,"kochasz",myślisz non stop a kiedy przychodzi co do czego nie chciałabyś się spotkać?
To o czym są te Twoje marzenia?

wiesz, ja mieszkam za granica...

nie rozumiem dlaczego zrozumialas, ze nie chcialabym sie spotkac? jesli bylaby taka mozliwosc, to ja lece, pedze! wlasciwie to mam zamiar zrobic cos w tym kierunku...
mialam na mysli jedynie to, że jakos nie wydaje mi się to takie proste, spotkanie z kims sławnym, ot tak. jedynie wyraziłam swoje powatpiewanie...

[Mortyshja]

Moja koleżanka jest tak fanatycznie zakochana w Kaziku... ma dziewczyna prawie 20 lat i faceci oprócz Kazia nie są w jej głowie... stwierdziła że nie będzie miała nikogo bo on jest już zajęty... no cóż... mam nadzieje tylko, że spotka podobnego do niego faceta... :P

A Ty nie ograniczaj się tylko do tego faceta... masz te 17 lat to nie marnuj sobie życia... prawda jest okrutna ale i tak pewnie nie ma szans abyś z nim była

[201804200947]

Napisane przez Olayinka

wiesz, ja mieszkam za granica...

nie rozumiem dlaczego zrozumialas, ze nie chcialabym sie spotkac? jesli bylaby taka mozliwosc, to ja lece, pedze! wlasciwie to mam zamiar zrobic cos w tym kierunku...
mialam na mysli jedynie to, że jakos nie wydaje mi się to takie proste, spotkanie z kims sławnym, ot tak. jedynie wyraziłam swoje powatpiewanie...

No tak,ale ja mieszkam tutaj i bardziej znam nasze realia

Może banalne ale prawdziwe-jeżeli czegoś bardzo się chce,i dąży się do tego,to przy jakimś tam wysiłku jest to możliweZaufaj mi

[metinnn]

Gdyby byl mega przystojny, to mogalbym cie zniechecic, i stwierdzic ze ma on dziewczyn na peczki i NAWET jezeli by cie poznal, bylabys jego kolejna fanka... tylko tak by Cie postrzegal.
On nawet nie wi o twoim istnieniu, a nawet gdyby wiedzial, to... przykro mi, ale ja w cuda nie wierze... Bez obrazy, poniewaz nie znam Cie i nie wim jak wygladasz, ale tzreba podejsc do tego z dystansem...

Wyjdz do ludzi, tyle Tobie moge poradzic kochana

[201604200942]

ojj jakbym widziałam siebie
też kiedyś zakochałam się strasznie w piosenkarzu, szukałam każdej informacji o nim. Wymyślałam historyjki, w jaki sposób moglibyśmy się spotkać. czytałam zagraniczne gazety, oglądałam zagraniczne programy (tu w Polsce nie był popularny) dzięki temu podszkoliłam język

Widzę jednak, że wstydzisz się tej miłości, skoro nie chcesz nam powiedzieć kim on jest.

Taka miłość trwa u Ciebie dość długo. Masz 17 lat a zachowujesz się jakbyś miała 13.

Poszukaj sobie jakiegoś bardziej realnego księcia z bajki
Bo prawdopodobieństwo, że gwiazda spotka się ze swoją fanką, a co dopiero będzie z nią "na wieki wieków amen" jest bardzo małe

[Olayinka]

Samej "miłosci" może sie nie wstydze, predzej swych infantylnych i szczeniackich marzeń w zwiazku z tym... ale nie chciałabym żeby ktoś mnie skojarzył. przecież to wszystko już na zawsze zostaje w internecie, a nie wyobrażam sobie sytuacji, ze ktos mnie potem na jakiejś jego stronce bedzie cytował i smiał się "co za głupia i naiwna dziewczyna, przesadza już z nim" albo co gorsza skojarzy czy coś w tym stylu

no dokladnie, zupełnie jakbym zatrzymała na poziomie emocjonalnym trzynastolatki i to też mnie trochę martwi, bo tak ogolnie to mam sie za dojrzałą osobe, tylko ten jeden aspekt mojego zycia...

sama juz nie wiem czy isc za głosem serca, wciąż czekać aż przejdzie czy co...
ale ciesze sie, ze moge przynajmniej to z siebie w koncu wyrzucic.

SamaraMorganx, jak sie to u Ciebie skonczylo? samo przeszło czy moze poznałas kogoś..?

[201604200942]

przecież nie masz swoich zdjęć, jesteś tu "prawie anonimowa", ale skoro nie chcesz przyznać się , uszanuję to

Jak to się skończyło? Sama nie wiem
Wiem, że bardzo wstydziłam się tej "miłości". Pewnego dnia stwierdziłam, że to głupie wpatrywać się bezsensownie w jego plakat.
Wydaje mi się, że z tego zauroczenia wyciągnęli mnie znajomi, którzy bez zażenowania stukali się w głowę widząc to, jak się zachowuję. To mnie orzeźwiło. Poznałam chłopaka, w którym się zakochałam nie wiedząc nawet kiedy odkochałam się w piosenkarzu

[Romanaccia]

Dziecinada ! jak bylam w twoim wieku tez sie kochalam w takim jednym piosenkarzy,ktory potem okazal sie gejem i poslubil swojego przyjaciela !

Takie sa uroki nastu lat,chyba kazda nastolatka przechodzila przez ten etap,to minie potem bedziesz sie z tego smiala,tak jak ja teraz , co za wspomnienia !

[Olayinka]

jako jego fanka juz nie jestem tak anonimowa... nie wiem, mam wrazenie, ze ktos moze sie zorientowac jak za duzo napisze, mimo ze wiem, ze to mało prawdopodobne :P

wiesz, ja tam sie w jego plakat nie gapię ;P zamierzam jakos czynnie ziścić swoje marzenia... mam wrazenie, ze musze spróbować, obojętnie jak by się to nie skończyło.

dobra, widze ze musze sie komuś bliskiemu do tego przyznac- bez pardonu i nie po prostu w żartach, jak to bylo do tej pory... moze wtedy dostane kubeł lodowatej wody na głowę...

[Romanaccia]

Ty naprawde masz 17 lat ?,bo jakos mi trudno uwierzyc,ze dziewczyna w twoim wieku ma takie pstro w glowie...
Zakochalas sie w jego wizerunku,w wyobrazeniu o nim,nie znasz go,nie wiesz jakim jest czlowiekiem,tego nie da sie wywnioskowac na podstawie kilku wywiadow czy tego co robi,wiesz ile dziewczyn sie w nim kocha,ile mysli w taki sposob jak Ty,na pewno cale mnostwo,nie jestes jedyna,wiec przestan fantazjowac na temat chlopca z plakatu i zajmij sie czyms powaznym,wroc do rzeczywistosci....
Marzysz o tym,ze pojedziesz na koncert,on Cie tam dostrzeze i sie w tobie zakocha tak ?,albo bedziesz stala pod jego domem i czekala na niego ?
Ja tez tak sobie kiedys fantazjowalam,ale nie w takim wieku !, 17 latka powinna byc juz troche bardziej rozsadna ,a Ty masz sposob rozumowania 12-latki .

P.S. Gwiazdy nie zwracaja uwagi na fanki,zreszta maja racje,kto by chcial byc z kims,kto ma na jego punkcie obsesje ?

[paula-zla]

Ah, też to przeżywałam (jak większość dziewczyn) tyle że miałam mniej niż 17 lat.
Podkochiwałam się w pewnym młodym aktorze, napisałam do niego list, dostałam w odp fotę z autografem i list (łudziłam się, że napisał specjalnie do mnie, więc pomińmy fakt że w tymże liście dziękował wszystkim swoim fanom za okazywanie mu sympatii ), marzyłam o spotkaniu z nim, o pocałunkach, przychodził do mnie we śnie. Nosiłam jego zdjęcie wycięte z gazety w portfelu, byłam zazdrosna kiedy czytałam, że spotyka się z kimś ale jednocześnie wiedziałam że nie mogę go mieć (choć cały czas miałam nadzieję, że może kiedyś się uda).
Z wiekiem przeszło, ot tak po prostu. Fascynacja minęła, nawet nie pamiętam ile trwała.
Dzisiaj dobrze to wspominam i dziwię się sobie, bo na obecną chwilę jego typ urody mi nie odpowiada.

Myślę, że w Twoim przypadku to kwestia czasu. Piszesz, że nie zwracasz uwagi na innych facetów a co jeśli któryś z nich zwróci uwagę na Ciebie i będzie chciał się z Tobą umówić? Spławisz go wykręcając się platonicznym uczuciem do pewnego sławnego pana mieszkającego gdzieś tam hen hen?

[Romanaccia]

Napisane przez paula-zla

Piszesz, że nie zwracasz uwagi na innych facetów a co jeśli któryś z nich zwróci uwagę na Ciebie i będzie chciał się z Tobą umówić? Spławisz go wykręcając się platonicznym uczuciem do pewnego sławnego pana mieszkającego gdzieś tam hen hen?

"Przepraszam Cie,ale nie moge byc z Toba,nic do Ciebie nie czuje,jestem zakochana w innym mezczyznie"...

- W kim ?, kim on jest ?...

- Gerard Way *

-

- ....

-

* ten z My Chemical Romance,wiem,ze ostatnio dziewczyny mialy na jegu punkcie chopla...nie wiem jak teraz

paula-zla - ja rowniez pochodze z Lubina

[paula-zla]

Napisane przez Romanaccia

paula-zla - ja rowniez pochodze z Lubina

Z tego na Dolnym Śląsku?

Pardon za off top.

[Goshia]

ja tam myślę że to Robert Pattinson

[metinnn]

Napisane przez Romanaccia

Dziecinada ! jak bylam w twoim wieku tez sie kochalam w takim jednym piosenkarzy,ktory potem okazal sie gejem i poslubil swojego przyjaciela !

Takie sa uroki nastu lat,chyba kazda nastolatka przechodzila przez ten etap,to minie potem bedziesz sie z tego smiala,tak jak ja teraz , co za wspomnienia !

Dokladnie, zgadzam sie z Toba!

[Romanaccia]

Napisane przez paula-zla

Z tego na Dolnym Śląsku?

Pardon za off top.

Jest tylko jeden LUBIN w Polsce .... tak ,z tego na Dolnym Slasku ,ale niestety juz tam nie mieszkam ,ale czesto wracam do domku

a wracajac do tematu...

a kto to jest ten ,w kim sie autorka zakochala ?

[hula_hula]

Napisane przez Romanaccia

J

a kto to jest ten ,w kim sie autorka zakochala ?

Tajemnica

[wesna]

Napisane przez Goshia

ja tam myślę że to Robert Pattinson

Skąd ten wniosek? Czyżby jakieś własne fascynacje? Poza tym, idol autorki wątku jest chyba bardziej piosenkarzem, niż aktorem?

Napisane przez Romanaccia

a kto to jest ten ,w kim sie autorka zakochala ?

Czy to ważne . Nie wiem dlaczego wszystkim wam zależy na tym, żeby się tego dowiedzieć...

[Romanaccia]

Napisane przez wesna

Skąd ten wniosek? Czyżby jakieś własne fascynacje? Poza tym, idol autorki wątku jest chyba bardziej piosenkarzem, niż aktorem?



Czy to ważne . Nie wiem dlaczego wszystkim wam zależy na tym, żeby się tego dowiedzieć...

Z czystej ludzkiej ciekawosci

[ferguusson]

Napisane przez Romanaccia

Z czystej ludzkiej ciekawosci

to wiemy juz któż jest owym szczesliwcem..? Ileż mozna debatowac, wyjdz do ludzi, zacznij zyc i Ci przejdzie, jezu.


A teraz powiedz kto kto kto..??? Bom ciekawa

[agniesikk]

Moja koleżanka kiedyś była zakochana w pewnym skoczku narciarskim... W szkole objawiało się tym, że nawijała ciągle o zawodach, o nim, itp. Po pewnym czasie wyznała mi, że płakała po nocach za nim Ale jej przeszło.

[Goshia]

wesna, nie fascynacje ale wzięłam pod uwagę to, ze jest obecnie b. popularny i ma duużo zakochanych w sobie fanek poza tym wcale nie jest typem klasycznego przystojniaka, ale jednak może się podobać

ale masz rację, w końcu to miał być piosenkarz wracając do wątku - przejdzie tak samo szybko jak przyszło...

[ananke_2]

Pomaga poznanie ludzi, ktorzy zajmuja sie muzyka, maja swoj wlasny zespol, chociazby bardzo malo znany. Mam takich kilku znajomych i wiedza, jacy sa w "normalnym" obejsciu sprawia, ze patrze na "slawy" zupelnie bez emocji.

[Olayinka]

Napisane przez Romanaccia

"Przepraszam Cie,ale nie moge byc z Toba,nic do Ciebie nie czuje,jestem zakochana w innym mezczyznie"...
- W kim ?, kim on jest ?...
- Gerard Way *
-
- ....
-

na dzień dzisiejszy może i tak by było, jakkolwiek komicznie taki dialog brzmi...

Napisane przez Goshia

wesna, nie fascynacje ale wzięłam pod uwagę to, ze jest obecnie b. popularny i ma duużo zakochanych w sobie fanek poza tym wcale nie jest typem klasycznego przystojniaka, ale jednak może się podobać

to nie jest, że tak to okreslę "taki typ" znanej osoby... zreszta ja tego mojego darze uczuciem od dość dawna, od dziecka, powiedziałabym nawet - tyle ze wczesniej to nie bylo tak intensywne jak w ciagu ostatnich lat ani tak "romantyczne"...

(to, jakich facetów typujecie (ogólnie, nie tylko na tym portalu), utwierdza mnie w przekonaniu, ze mam jakiś wypaczony gust, mimo wszystko...)

eh, widzę, że nic innego mi nie pozostaje jak czekać aż przejdzie, rzeczywiście... mam bardzo mocny argument na to, że nie nastąpi to w najbliższym czasie, ale to kiedys chyba musi minąć...
w sumie nie liczylam na zrozumienie, zakładając ten temat. bardziej na wyśmianie, krytykę i kubeł zimnej wody na glowę. po części nawet wam to wyszło jednak w pewnym sensie liczylam na mocniejsze słowa. nie wiem... ale to chyba ciezko tak wyrazic przez internet... potrzebuje kogos, kto by mną potrząsnał, a nie podbudowywał wiarę moje złudne marzenia, chociaz ja tak bardzo chcialabym słuchac serca...
musiałabym sie otwarcie przyznać do tego komuś bliskiemu, choć na anonimowym forum jest łatwiej... jestem raczej zamkniętą w sobie osobą i ciężko mi mówić o swoich uczuciach, itp. ale chyba muszę się przemóc.
dzięki wielkie, w każdym razie.

ananke_2, masz na mysli to, ze "slawy" są po prostu inne np. na scenie niz w rzeczywistosci? to prawda, a jaki człowiek nie udaje, nie ma tysiąca masek na rózne okazje? myślę, że jednak wizerunek sceniczny sławnych osób, ich wypowiedzi, przekaz twórczosci takiego artysty mówi o nim sporo... na pewno nie na tyle, by wiedzieć o nim jakies drobnostki czy znac codzienne zachowania, ale własciwie to w takim wypadku wychodzę z założenia, ze nie znamy kogos takze wtedy, dopóki z nim nie zamieszkamy.

[Romanaccia]

Chyba nie powinno sie tu mowic o uczuciu, bo nie rozumiem jak mozna czuc cos do kogos,kto jest dla nas absolutnie nieosiagalny ,do kogos z przyslowiowego plakatu....
nie mozna czuc czegos do czlowieka,o ktorym kompletnie nic sie nie wie....
moze sie podobac ,a i owszem,moze sie nam podobac to co robi,fascynowac nas muzyka,czy jakakolweik inna tworczosc tej osoby,a nawet ona sama,ale to wszystko ...bo wizerunek publiczny tej osoby moze ( i napewno jest w duzej mierze) inny od tego prywatnego....
Autorka pisala o tym,ze nie "kocha" kogos za piekny wyglad zewnetrzny ,ale za piekna dusze .....
ale skad mozesz wiedziec jaka ta osoba ma dusze ?, nie mozesz tego wiedziec ,bo poprostu go nie znasz,mozesz sobie jedynie wyobrazac jaka moglaby byc ...
moim zdaniem "kochasz" tylko swoje wyobrazenie o nim, o tym jaki chcialabym,aby byl.... i widzisz go takim,jakim chcialabys go widziec...

powiedzialas,ze "kochasz sie" w nim od dziecka....
a czy moglabys chociaz powiedziec ile on ma lat ?
pytam,bo jestes nastolatka ,jesli on jest od Ciebie duzo starszy,to nawet gdyby kiedys doszlo do jakiegokolwiek spotkania ,nie sadze,aby zwrocil uwage na swoja nastoletnia fanek,dla niego zawsze bylabys tylko fanka i tylko nastolatka zafascynowana nim,taka jakich mnostwo ...
jesli jest od Ciebie starszy,to bylabys dla niego tylko dziewczyka,ktora wiesza jego plakaty na sciane ....
Tacy ludzie nie zwracaja uwagi na swoich fanow,patrza na nich w zupelnie inny sposob,sa tylko kims zafascynowanym nimi czy tez ich tworczoscia,albo jedym i drugim ,ale sa jakby za "szyba" ,bo kto by chcial byc z kims,kto wiesza jego plakaty na sciane ?

[ananke_2]

Napisane przez Olayinka

ananke_2, masz na mysli to, ze "slawy" są po prostu inne np. na scenie niz w rzeczywistosci? to prawda, a jaki człowiek nie udaje, nie ma tysiąca masek na rózne okazje? myślę, że jednak wizerunek sceniczny sławnych osób, ich wypowiedzi, przekaz twórczosci takiego artysty mówi o nim sporo... na pewno nie na tyle, by wiedzieć o nim jakies drobnostki czy znac codzienne zachowania, ale własciwie to w takim wypadku wychodzę z założenia, ze nie znamy kogos takze wtedy, dopóki z nim nie zamieszkamy.

To znaczy, ja zadnych "slaw" nie znam. Tylko grupa znajomych ma zespol. Nieznany calkowicie. Graja sobie co tydzien w jednym pubie. I maja swoje fanki, ktore sie z zachwytem wpatruja w wokaliste. Tyle, ze ja go znam osobiscie i wedlug mnie jest niedojrzalym wyrostkiem i nie pojmuje jak on jest w stanie uwodzic te dziewczyny (a podobno ma powodzenie).

A tak w ogole, to cie rozumiem, tez przezylam podobna fascynacje w swoim czasie. Bardzo gleboko mi to siedzi w podswiadomosci, bo chociaz jestem w szczesliwym zwiazku juz bardzo dlugo, to czasem mi sie snia rozne rzeczy zwiazane z ta osoba. Mi z wyjscia z tej fascynacji pomoglo pojscie na studia, poznanie nowych ludzi i fakt, ze odkrylam, ze w pewnych sprawach ta osoba ma drastycznie inne poglady od moich na pewne sprawy. Pomoglo.