Jaki film możecie mi polecić? Na co do KINA? (wątek zbiorczy)

[Megaan]

Wiedzialam, ze "Pasja" to brutalny film, ale to co zobaczylam w kinie przeroslo moje najsmielsze oczekawania.
Nie polecam osobom o slabszch nerwach.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Ja mysle ze to nie jest film jeden z wielu i nie mozna go porownywac do horrorów, czy programu 997. Do jest film o jednej z podstaw wiary chrzescijanskiej. Jesli tak było to bardzo dobrze że jest to pokazywane. Niech nie idzie na ten film ten kto nie jest wierzący i kto się doszukjuje w nim sensacji. To nie jest zwykły film.

[Szarada]

Tja... to nie jest zwykły film, to film z sadystycznym zacięciem.

Na marginesie, znam bardzo dużo wierzących osób, ktore też nie widzą sensu w robieniu takich filmów i oglądaniu ich.

Ja jestem niewierząca, ale nie doszukuję się w "Pasji" żadnej sensacji, tylko po prostu nie mam ochoty na oglądanie tortur i okrucieństwa przedstawionych z chirurgiczną precyzją. Już dawno słyszałam o tym filmie, jak dopiero zaczął być kręcony i wyobrażałam sobie, że będzie to coś na kształt "Ostatniego kuszenia Chrystusa", czyli jakaś interesująca interpretacja dotycząca osoby Jezusa. A "Pasja" ? Ciąg pieczołowicie przedstawionych tortur.

Słyszałam i o "Gwałcie" i o "Człowieku, który pogryzł psa". O filmikach, przedstawiających prawdziwą śmierć, stronach internetowych ze zdjęciami ofiar wypadków (te ostatnie nawet raz widziałam, były tam różne przysmaki w rodzaju zmiażdżonych twarzy, mózgów na wierzchu, itd.). Tak, są takie rzeczy, tylko po co to oglądać ?

Misioczat - rany, skąd Ty wytrzasnęłaś ten film "Cannibal Holokaust" ??? Czytałam o tym, jako wytrawna kinomanka, ale hnie wiedziałam, że jest dostępny w Polsce.

[misioczat]

Szarada napisał(a):
> Misioczat - rany, skąd Ty wytrzasnęłaś ten film "Cannibal Holokaust" ??? Czytałam o tym, jako wytrawna kinomanka, ale hnie wiedziałam, że jest dostępny w Polsce.

Pożyczyłam od kolegi nie mając pojęcia co to za film. Obejrzałam go i mało nie umarłam z wrażenia, potem przewertowałam net szukając odpowiedzi, czy to, co obejrzałam to prawda... Potem opowiadałam o nim innemu koledze i zdaje się, że go ściągał przez kazeę - nie wiem, czy ściągnął... Już wiem - ściągnął, właśnie spytałam na gg, ach ta technika!

[joannea]

Karola napisał(a):

> No to ja takie filmy uważam za bezsensowne Oczywiście nie każdy film musi być lekki i przyjemny, ale aż takie okrucieństwo to za wiele na moje możliwości

toteż ja nie bronie sensowności takkiego kina, tylko przytaczam jako przykłady, że to, o czym piszemy w trybie przypuszczajacym (Równie dobrze możnaby zrobić film ...) jest juz urzeczywistnione; zapomniałam dodać "Nieodwracalnego", z tej trójki chyba najbardziej okrutny (choć najmniej jest w nim pokazane, stad dostał się do normalnej dystrybuucji), i z największym intelektualno/artystycznym zacięciem.

co do Gwałtu, oto ciekawy link (do dyskusji w łódźkim Charlie, czyli niekomercyjnym kinie):
http://www.charlie.pl/index.php?i=d&id=6

[Kamilanet]

Lee napisał(a):
> a ja sie nie umiem doczekać kiedy obejrze Pasje. Niestety w moim kochanym Rybniczku premiera 20 marca (hihi) ale poczekam
> Kamilanet, napisałas ze film to horror, po czym napisałas ze film SCIĄGASZ z netu (czyli jesscze go nie widzialas? skoro sciagasz?) skąd w takim razie wiesz ze horror
> Pozdrówka

Już odpowiadam.
Pracuje w wydawnictwie i mam dostęp do materiałów promocyjnych m.in. i filmów. Obejrzałam dość spoo fragmentów tego filmu i naj tej podstawie sądzę, że to horror.
A ściągam go z netu dlatego, że ciekawi mnie film jako całość. Do kina nie pójdę, jest wiele innych i ciekawszych filmów.
Pozdrawiam

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

a czy ktos powiedział ze to bedzie film o zielonej łączce i kwiatuszkach? Od początku wiadomo było ze jest to film o śmierci Pana Jezusa, moze zbulwesrowani tym okrucienstwem są ci , którzy nie wiedzieli w jaki sposób umarł Jezus. Ja wiem , ze była to śmierc przez mękę i tortury ... Wiec nie nastawiam sie ze zobacze na filmie luźne scenki z życia Jezusa.. Jest to film o śmierci, więc niech dotrze to do wszystkich; kto boi sie krwi, okrucienstwa niech nie ogląda. A jesli ktos sie wybiera to niech bedzie świadom tego na co idzie, bo cały czas sie mówi ze jest to film okrutny (bo taka była śmierć)i większośc wychodzi z kina i jest zaskoczona tym co widziała - jakby nie była świadoma na co idzie.

[Lee]

Szarada napisał(a):
>A "Pasja" ? Ciąg pieczołowicie przedstawionych tortur.

Hm.. myslę,że gdyby Mel Gibson przedstawił śmierć Chrystusa poprzez dwukrotne uderzenie batem po czym zobaczylibyśmy Chrystusa na krzyżu, byłoby to trochę smieszne. Wydaje mi sie,że własnie chodzi o te "pieczołowicie przedstawione tortury" Bo takowe były.

Pozdrawiam , Kamilanet- aha już rozumiem

ps.Zgadzam się z Elą- dobrze powiedziane

[koculek]

Ela napisał(a):
> a czy ktos powiedział ze to bedzie film o zielonej łączce i kwiatuszkach? Od początku wiadomo było ze jest to film o śmierci Pana Jezusa, moze zbulwesrowani tym okrucienstwem są ci , którzy nie wiedzieli w jaki sposób umarł Jezus. Ja wiem , ze była to śmierc przez mękę i tortury ... Wiec nie nastawiam sie ze zobacze na filmie luźne scenki z życia Jezusa.. Jest to film o śmierci, więc niech dotrze to do wszystkich; kto boi sie krwi, okrucienstwa niech nie ogląda. A jesli ktos sie wybiera to niech bedzie świadom tego na co idzie, bo cały czas sie mówi ze jest to film okrutny (bo taka była śmierć)i większośc wychodzi z kina i jest zaskoczona tym co widziała - jakby nie była świadoma na co idzie.


W końcu ktoś to powiedział

[madulka]

Bylam niedawno w kinie na Pasji i musze powiedziec, ze nie rozumiem tych negatywnych opinii. Dla mnie film jest genialny, najwazniejszy film jaki powstal od co najmniej 100 lat i watpie czy przez nastepne 100 jakis wazniejszy powstanie (o ile w ogole moze powstac). Przeciez po obejrzeniu Pasji kazde slowo, czyn Jezusa nabiera nowego wymiaru. Film byl drastyczny, to prawda, ale pokazuje jak bylo, bo inaczej byc nie moglo (mam na mysli cala meke Chrystusa). Uwazam, ze kazdy powinien ten film zobaczyc, nie tylko wierzacy. Ja jestem ateistka i mnie ten film tez wiele dal.

[youare]

Oglądałam wczoraj „Pasję” – na komputerze, i szczerze mówiąc jestem pod wrażeniem. Rozumiem negatywne opinie nt. tego filmu, bo ja też odbieram go jako kontrowersyjny – szczególnie wstrząsnęły mną sceny biczowania, ale ogólnie wcale nie sądzę że ten film to tylko zbitek nieludzko przedstawionych tortur.

Ja oglądając go byłam wstrząśnięta jak wielka może byc nienawiść ludzka! Zaczęłam się też zastanawiać, czy jednak – gdybym żyła w tamtych czasach – potrafiłabym podejśc do Jezusa, dodać mu otuchy, czy jednak strach przed np. cierpieniem fizycznym przez „przyznanie się” do Niego byłby większy, silniejszy ode mnie...Naprawdę warto zobaczyć ten film; we mnie wzbudził on wiele emocji i skłonił do refleksji...



P.S. Załączam kilka zdjęc, trochę słabej jakości, bo skopiowane z filmu; mam nadzieję, że wstawiając je nie urażę niczyich uczuć...

[pixie7]

Dziewczyny, na pewno macie swoje ulubione filmy, takie które Was wzruszyły/poruszyły/rozbawiły... Wiele długich zimowych wieczorów przed nami, może podzielimy się się swoimi typami?..
Moje to:
- "Niebo nad Berlinem" (wiem, wiem, ludzie czasem wychodzą z kina, ale to jeden z moich najulubieńszych);
- "Księżniczka i Wojownik" Tykwer'a (tytuł fatalny, film hipnotyzujący);
- "Biegnij, Lola, biegnij" też Tykwera;
- "kolorowa" trylogia Kieślowskiego;
- "Fanatyk" (reżysera nie pamiętam);
- "Cube" (chyba jedyny film w trakcie którego musiałam wyjść zaczerpnąć powietrza)
- "Siostry Magdalenki" (trudno pozostać obojętną)
- "Blade Runner - Łowca Androidów" i...
- "Raport Mniejszości" (kocham Dick'a),
- stary dobry "Matrix", część I,
- stary dobry "Diennik Bridget Jones", część I,
- "Wojna Plemników" ("Human Nature") - rewelacja!;
- "Ocean's Eleven" - wizualny odpowiednik likieru Bailey's
........

[ANKA20]

No to moje typy:


"Requiem dla snu" - wg mnie w bija w fotel, strasznie pesymistyczny

"Fight Club" - jeden z niewielu filmów, który mnie zaskoczył fabułą na plus oczywiście

"Deszczowa piosenka" - przecudny film, polecam każdej kinomaniaczce , ciągle mnie śmieszy.

"Hable con ella" - piękny film o męskiej przyjaźni, wzruszajacy.

"Love actually" - scenę z tańczącym Hugh Grantem oglądałam z milion razy

"Good bye Lenin" - po prostu dobry film

"Piknik nad wiszącą skałą" - ma swój urok i magię

"Gdzie jest Nemo" - śmiałam sie na tym filmie jak głupia

Jak mi się coś przypomni to napisze

[sabi]

Wszystkie filmy Davida Lyncha, a w szczególności:
1. Mulholland Drive (jedyny film, na którym byłam cztery razy w kinie)
2. Blue Velvet
3. Dzikość serca
4. Człowiek słoń
5. Serial Miasteczko Twin Peaks
6. Oprócz przywołanych już "Księżniczki i wojownika" oraz "Biegnij Lola biegnij", także "Niebo" T. Tykwera
7. Requiem dla snu D. Aronofskiego - film, który śnił mi się tygodniami i na który nie odważyłabym się pójść drugi raz do kina.
8. Filmy Larsa von Triera, wszystkie bez wyjątku, ze szczególnym uwzględnieniem serialu "Królestwo" i "Przełamując fale"
9. "Pi" Aronofskiego
10. "Wszystko o mojej matce", "Drżące ciało, "Porozmawiaj z nią", "Kwiat mego sekretu" i "Kika" P. Almodovara. Również "Złe wychowanie"
11. "Urodzeni mordercy" O. Stone'a
12. "Prawdziwy romans" T. Scotta

Większość w klimacie poważnym, smutnym, albo prześmiewczym. Ale to moje ukochane

[paliziomka]

Moje filmy to ( jestem zapaloną kinomanką :P, ale niewiele filmow uwazam za dobre )
- Zielona Mila
- Romeo i Julia ( :p )
- Gladiator
- Pearl Harbor
- Uwierz w ducha
- Laleczka Chucky
- Butterfly effect
- gothika
- XXX ( jednak mam pewne zastrzezenia aa i nie mylic z filmami porno :p )
- Armageddon
- Poranek Kojota
- Shrek ( 2 też ale 1 byla lepsza )
Pozdrawiam jak cos mi sie przypomni to dopisze :P

[magdziaS]

Requiem dla snu - film, który niewątpliwie zmienil moje spojrzenie na świat narkomanów. Po obejrzeniu długo byłam w szoku. Bezsprzecznie robi wrażenie.

Blues Brothers - Film z klimatem. Przekonałam się gdy oglądałam po raz 100-ny chyba

Shrek - rozśmieszył mnie do łez

Zielona Mila - płakałam, strasznie wzruszające (super kreacja Toma Hanksa - jak zwykle zresztą )

Ptaki- Hitchcocka - ulubiony horror z dziecinstwa Pamietam jak wtedy strasznie się balam

Epoka Lodowcowa - "sysunia - delicje"

Kawaler - bardzo udana komedia romantyczna

Joanna D'Arc - bo lubię historyczne

Elizabeth - jak wyżej

Pozostałych na razie nie pamiętam


A ja mam jeszcze propozycje, żeby napisać JEDEN tytuł filmu, który waszym zdaniem był najgorszym jaki kiedykowiek oglądałyście? Pewnie będzie kilka - ja podaje
Vanilla Sky - oglądałam kilka razy i tak się nie mogłam przekonać [masochistka ze mnie ]

[cosmopolitanka]

"Fortepian" z Holly Hunter... OStatnie zdanie jakie pada w filmie na temat ciszy pamiętam do tej pory...

"Paraci z Karaibów"- ewidentnie przebija się tutaj moja miłośc do boskiego Johnny'ego

"Pretty woman" - dla mnie klasyka :P

"władca pierścieni"- cóż... niestety straszna ze mnie maniaczka fantasy, więc nic nie zmieni mojego zdania w kwestii tego filmu :P

"Requiem dla snu"- wymienione już wcześniej

"Epitafium dla narkomana"- choć co do tutułu nie jestem pewna, oglądałam w Szwecji, tematyka jak wyżej

"Pearl Harbor" i "buntownik z wyboru"- bez kmentarza :P

"Stowarzyszenie umarłych poetów" - sentyment..

[BabciaWeatherwax]

pixie_76 napisał(a):
> - "Blade Runner - Łowca Androidów" i...


> - "Raport Mniejszości"(kocham Dick'a),
wolę czytać , ale był niezły

> - stary dobry "Matrix", część I,
mogę oglądać regularnie

> - "Ocean's Eleven" - wizualny odpowiednik likieru Bailey's
Ooo, kolejna miłośniczka Boskiego Napoju

- Deszczowa Piosenka
- Gigi
- My Fair Lady
Widziałam setki razy

- Perfect Storm (Gniew Oceanu)
Oglądałam z zapartym tchem

- "Usual Suspects" (Podejrzani)
Genialna fabuła- uwaga, oglądać uważnie

- Memento
Jazda bez trzymanki

- Oba Shreki

- Wojna Domowa
Znam dialogi na pamięć Nieustannie zadziwia mnie, jak mało sie zmienia w stosunkach rodzice - dzieci

- Mona Lisa Smile
Obejrzałam dosłownie dwa dni temu. Moze nie powala na kolana, ale warto

- "Królowa Margot"
bardzo ciężkie, ale ma coś w sobie

- Sokół Maltański

i inne starocie

[pixie7]

Dzięki, dziewczyny! Niektóre z wymienionych przez Was filmów też już znam i kocham ("Goodbye Lenin", "Fight Club", "Love, Actually", "Romeo i Julia", "Elizabeth", "Gladiator"-płakałam jak bóbr, na "Armageddonie" też, choć wstyd się przyznać), inne będę musiała jednak koniecznie zobaczyć ("Requiem dla Snu" - wzbraniam się od dawna...)
Ale "Vanilla Sky" bardzo lubię, a jeszcze bardziej pierwowzór - madziaS, czemu Ci się nie podoba?..

[sarenka]

Jestem kinomaniaczką.
Aby nie zbankrutować opłacam HBO, HBO2 i wszystkie 3 Canal+ i praktycznie jeśli ogladam TV to zazywczaj jeden z tych programów

Choć i tak bankrutuję, bo swoje ulubione filmy kupuję na DVD

Aby nie pisać przez najblizszy tydzień ograniczę się do pierwszych 20 pozycji, które wpadną mi do głowy [kolejność przypadkowa]. Filmy, które lubię i oglądałam więcej niż raz to..........

1. Grease - kto nie zna? roztańczony John T. Lekki i klimatyczny film z doskonałą muzyką

2. Dirty Dancing - romans z klimatem Chyba nie trzeba reklamować [Mikołaj przyniósł mi dziś ten film na DVD ]

3. Syreny - Doskonały na jesienny wieczór - rozwiązła Cher, zdewociała Winona Ryder i przystojny Danny DeVito

4. To właśnie miłość - komedia romantyczna Wszech Czasów

5. Za linią wroga - film "komandoski" [tak nazywam ten gatunek ] super-turbo-wspaniały bohater [jeden z moich ulubionych aktorów Owen Wilson] i jego przygoda Niby film jakich wiele, ale mnie trzyma w napięciu, podobają mi się zdjęcia i praca kamery - chyba jeden z moich ulubionych filmów akcji

6. Włoski dla początkujących - duński film o miłości

7. Amelia - klimatyczny film francuski z pomysłem Niby komedia romantyczna.. Ale inna niż wszystkie.

8. Elling - nietypowy norweski film o przyjaźni dwóch pacjentów zakładu psychiatrycznego, którzy zaczynają życie na wolności. mądra i ciepła komedia.. momentami dramat. Czasem, gdy się droczę, nazywam mojego męża Kjell [czyt. Siel] Bjarne i mam przed oczami Kjella, który wali głową w mur

9. Plotka - francuska komedia. Zabawna - choć nie przepadam za francuskimi komediami. Dzięki temu filmowi w naszym słowniku [moim i męża] egzystuje powiedzenie "patrzeć jak gołąb"

10. K-Pax - film lepszy niż książka na podstawie której powstał może dlatego, że do końca nie wiadomo czy prot jest protem czy Ziemianinem

11. Moje Wielkie Greckie Wesele - bardzo romantyczna i zabawna komedia o mentalności Greków

12. Był sobie chłopiec - tylko który z nich to chłopiec? Wolę film niż książkę pod tym samym tytułem. Hugh Grant tak bardzo wrył mi się w pamięć, że nie umiem czytać powieści bez jego twarzy w tytułowej [bo dla mnie to on jest chłopcem ] roli. Pogodny film o związkach, uczuciach, macho

13. Żona Astronauty - film jak sztuka teatralna, oparty o dialogi. Gdyby nie doskonali aktorzy byłby klapą - J. Depp i Ch. Theron doskonale wczuli się w role [Depp to też mój ulubiony aktor]. Reasumując doskonały Thriller Science-Fiction

14. Memento - nietypowa konwencja filmu [to chyba najbardziej mnie urzekło] - amerykański dramat opowiedziany od końca do początku. Guy Pearce w roli głownej.

15. Kwiat mojego sekretu - film o życiu. Życiowy film

16. Ocean's 11 - Clooney i Pitt jako wyluzowani rabusie Brat Pitt ciągle coś wcina [co nie odbija się na jego figurze ] - film o napadzie a jednak pogodny i bezkrwawy, klimatyczny i odprężający. Do tej pory nie umiem się zdecydować który z nich ładniejszy

17. Blow - prawdziwa historia handlarza narkotyków. Doskonała kreacja aktorska Johnnego Deppa.

18. Sherk - każdy wie

19. Vatel - dramat kostiumowy z Gerardem Depardieu, Umą Thurman i Timem Rothem.

20. Zoolander - dość głupi film, ale go lubię. Przede wszystkim dzięki aktorom [Owen Wilson i Ben Stiller to mój ulubiony duet kinowy ] i zabawnej fabule - obaj "pięknisie jakich mało" grają modeli. Świat mody wyśmiany po raz kolejny.

21. Genialny Klan - scenariusz współtworzył mój ulubiony Owen grał też w filmie To po części komedia, po części dramat - trochę WoodyAllenowskie klimaty Ben Stiller, Angelina Huston, Gwyneth Paltrow. Luc Wilson, Gene Hackman, Danny Glover, Bill Muray.. i nawet jako narrator słynny Alec Baldwin

[sabi]

Trudno mi będzie wymienić jeden zły-najgorszy. Ale, zaledwie na trzech filmach w życiu zasnęłam (może to będzie jakaś miara ich beznadziejności?):
1. Apollo 13 - zasnęłam w kinie (wstyd! ) - ciągnie się jak guma do żucia,
2. Nagi instynkt - bez komentarza
3. Vanilla Sky właśnie - dotrwałam do momentu, w którym Tom Cruise skatował Penelopę Cruz, myśląc że to Cameron Diaz. Tym sposobem pojęcia nie mam jaka była pointa tego filmu, ale wymęczyłam się na nim jak rzadko. Może mnie ktoś oświeci?

[BabciaWeatherwax]

jeszcze Ukryte Pragnienia z Liv Tyler

[sarenka]

jak dla mnie Vanilla Sky to też najgorszy film stulecia.

[bzyku]

Cześć!!! A oto moje propozycje, kolejność przypadkowa :
1. "Przełamując fale"
2. "Prawdziwy romans" - wg scen. Q. Tarantino - moje niedawne odkrycie ( bogata obsada: Ch. Slater, V. Kilmer, G. Oldman, B. Pitt, P. Arquette, Ch. Walken, S.L. Jackson...)
3. "Leaving Las Vegas" - niezapomniany i wzruszający (para głównych bohaterów - N. Cage i piękna Elisabeth Shue)
4. "Kill Bill" I i II
5. "Gladiator"
6. "Stygmaty"
7. "Matrix" cz. I
8. "Siedem"
9. "Milczenie owiec" i "Hannibal" - brrrr przerażający, no ale super
10. Filmy Luca Bessona:
- "Piąty element" (z G. Oldmanem, B. Willisem i zjawiskową M. Jovovich, no i z niesamowitymi kostiumami J. - P. Gaultiera )
- "Wielki Błękit"
- "Leon Zawodowiec" (niesamowity G. Oldman, Jean Reno i śliczniutka N. Portman)
11. "Niebezpieczne związki" - reż. S. Frears - (super obsada: G. Close, J. Malkovich, M. Pfeiffer, K. Reeves, U. Thurman...)
"więcej grzechów nie pamiętam..." , ale z pewnością było ich więcej

[magdziaS]

Pixie, Vanilla Sky oglądałam 3 razy
Pierwszy raz starałam się nie usnąć ale końcówka uciekła i nic nie rozumiałam
Drugi raz usnęlam w połowie i moim wielkim postanowieniem było dotrwać i obejrzeć go do końca.
Cóż... za trzecim razem co prawda pod koniec lekko przysypiałam, ale można powiedzieć, że film do końca obiejrzałam - jako tako
Żadnego filmu tak ciężko mi się nie oglądało, na żadnym filmie nie usnęłam i żadnego filmu tak trudno nie było mi zrozumieć jak właśnie Vanilla Sky.
Jednym słowem nie przypadł mi do gustu - jak mniemam przez fabułę raczej

[Camomile]

Jakoś zawsze tak mam, że jak jestem zapytana o swoje filmowe typy to zawsze potrafie podać tylko te z około ostatnich 12 miesięcy (ale liczy się nie rok produkcji tylko kiedy oglądałam) .
W tym roku są one następujące (kolejność przypadkowa):

Hero - za piękne, niesmowite zdjęcia i niezła fabułę

Między słowami (baaardzo mi bliski m.in. ze względów zawodowych )

Biały Oleander - za klimat i świetną kreację Alison Lohman i nie tylko...

Z tych starszych wciąż b. lubię Chicago

Co do Vanilla Sky - całkiem fajny, chociaż w trakcie podobał mi się tak średnio, ale uważam że sam pomysł świetny

Najgorszy film: Amelia (nie mogłam znieść słodkich minek główniej odtwórczyni i w ogóle strasznie się wynudziłam).
Ale ja mam dziwny gust, wiem wiem .

[magdziaS]

bzyku napisał(a):
> 6. "Stygmaty"
> 8. "Siedem"
> 9. "Milczenie owiec" i "Hannibal" - brrrr przerażający, no ale super

Właśnie, własnie, bzyku dzięki za przypomnienie te filmy też zasługują na szczególną uwagę, genialnie nakręcone z genialnym scenariuszem

> - "Leon Zawodowiec"

I znowu własnie to bardzo poruszajacy film. Ulubiony mojego chłopaka

Pixie, naprawdę warto obejrzeć "Requiem...", ale trzeba przygotować się na nielada przeżycie, nie zawsze przyjemne zresztą. Klimat potęguje bardzo dobra muzyka.

[pixie7]

No oczywiście! Sarenka: "Syreny", "Dirty Dancing", "Moje wielkie greckie wesele", "Włoski dla początkujących", "Amelia", "Był sobie chłopiec" - cudownie poprawiają humor! ; Babcia: "Memento", "Shreki", "Fight Club" (oj tak, widzę że dzielimy także "czytelnicze" zainteresowania!.. )... Same hiciory!! Jeszcze przypomina mi się "Miś" i inne "Bareje" oraz "Cider House Rules" (jaki to miało u nas tytuł?...)

A o "Czterech weselach i pogrzebie" pamiętamy?

Niekiepskie wrażenie wywarł też na mnie "Monster" z Charlize Theron, to chyba jej życiowa rola...
I jeszcze wszystkie "James'y Bond'y"!!! Ze szczególnym wskazaniem na "stare odcinki", z Sean'em Connery!

[koko]

Najgorszy film jak dotąd zdarzyło mi się zobaczyć- Magnolia. Rany boskie...3 godzinne, pretensjonalne bzdury o podtekście filozoficznym- jednym słowem : bełkot.
A ulubione filmy? Nie jestem specjalną kinomaniaczką, ale jest parę rzeczy, które lubię.Mój ulubiony film to Hair Formana.A poza tym przepadam za Lynchem, widziałam wszystkie jego filmy i wszystkie lubię.Przepadam też za Tarantino.Nie zrobił niczego, co by mi się nie podobało.Podobało mi się też wiele innych filmów, ale w życiu sobie wszystkich nie przypomnę.

[sarenka]

ja sie po tym filmie bałam Cameron Diaz - był dla mnie jakiś taki przerażający [niepotrzebnie] - denerwowałam się, bolał mnie brzuch w czasie projekcji - zasmucał mnie, dołował.. i uważam, że przy tego typu filmach [absolutnie niezyciowych] nie potrzeba mi tyle stresu, bólu.. może jestem dziwna, ale autentycznie bolało mnie gdzieś w środku podczas oglądania.. przepełniona b yłam poczuciem bezsilności i beznadziejności.