Mój mąż chyba nie jest tym jedynym... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-01, 15:52   #31
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Problem leży w tym, że autorka wątku ma 19 lat i jest jeszcze rozmarzoną panienką, która chciałaby w życiu przeżyć wielką, romantyczną miłość a niestety na własne życzenie zafundowała sobie małżeńską nudę i przedwczesne pieluchy... Ja szczerze jej tego współczuję, ale nie widzę innej rady jak poczekać, przetrwać, dorosnąć, zmądrzeć i wtedy zadecydować. A następne dzieci po tym, to raczej planować odpowiedzialnie.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 19:40   #32
lacrima
Raczkowanie
 
Avatar lacrima
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 188
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Też się zgadzam, że "pan z pociągu" i cały jego mit to wyobraźnia autorki, ale jest jej to bardzo potrzebne, skoro mąż jest nieczuły i nie mogą dojść do porozumienia. Wtedy bardzo łatwo wmówić sobie, że "tamten" jest idealny, kochający, czuły (oczywiście potencjalnie).
Tylko Gosiu, zastanów się, zanim pochopnie wyznasz tamtemu panu swoje uczucia lub zaproponujesz związek. Może i rzeczywiście jest między Wami chemia, takie rzeczy się czuje (choć czasem można się pomylić). Zastanów się, czy związek z innym nie będzie za kilka lat wyglądał tak samo, jak ten z Twoim obecnym mężem. Zastanów się, czy po prostu nie chcesz uciec od "skrzeczącej" rzeczywistości. Takie stany zdarzają się w wielu małzeństwach, czasem kończy się rozwodem, czasem romansem, a czasem wszystko pozostaje w sferze marzeń, tak jak u Ciebie do tej pory. Zastanów się, czy rzeczywiście coś czujesz do "pana z pociągu", czy to tylko pogoń za "idealnym kochankiem", nierealna, ale przynosząca ulgę po scysjach z mężem.
Swoją drogą, jeśli Twój mąż jest rzeczywiście nieczułym mamisynkiem (brrr!) to szczerze współczuję. Ale z drugiej strony może on tak po prostu reaguje na sygnały, które mu wysyłasz? Może czuje, że w Twoich uczuciach coś się zmieniło, że jesteś niezadowolona i sfrustrowana, i nie umie sobie z tym poradzić? Proponuję, żebyście szczerze porozmawiali o Waszym związku i wzajemnych oczekiwaniach, bo inaczej będzie coraz gorzej. Pamiętaj, że to ojciec Twojego dziecka i że coś Was chyba ważnego łączyło kiedyś, skoro byliście ze sobą kilka lat...
lacrima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 19:59   #33
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ej, ale z tym że się wypala namiętność, gaśnie fascynacja etc. się nie zgadzam. Po ponad 5 latach u mnie z chemią, pożądaniem i ekscytacją TŻ (i jego mną) jak najbardziej w porządku. Tylko właśnie: my mamy wiele wspólnych zainteresowań, ale też dajemy sobie za sobą potęsknić i związaliśmy się ze sobą już jako całkiem dorośli ludzie, z właściwych powodów.
O, własnie szykowałam się do napisania właśnie tego, tylko z "pedestału" 14 lat małżeństwa.
Że po x latach w zwiazku to juz nic nie ma tylko szara rzeczywistośc i orka na ugorze to wymyśliły chyba nestolatki znudzone po 2 miesiącach bezproduktywnego siedzenia tyłkami na kanapach ze swoim rozmemłanym Misiuniem od siedmniu boleści.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:08   #34
HollyG
Zadomowienie
 
Avatar HollyG
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
O, własnie szykowałam się do napisania właśnie tego, tylko z "pedestału" 14 lat małżeństwa.
Że po x latach w zwiazku to juz nic nie ma tylko szara rzeczywistośc i orka na ugorze to wymyśliły chyba nestolatki znudzone po 2 miesiącach bezproduktywnego siedzenia tyłkami na kanapach ze swoim rozmemłanym Misiuniem od siedmniu boleści.
ja mam 20 lat, ale jak patrze na moich rodziców, to aż mi się serce cieszy. Maja po 46 lat, a zachowuja sie czasem jak para nastolatkow
__________________
Moher to siła.Moher to władza.
Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza.

Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr
Moherowy beret opanuje świat.

"Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek."
~Kłamczucha

HollyG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:21   #35
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
O, własnie szykowałam się do napisania właśnie tego, tylko z "pedestału" 14 lat małżeństwa.
Że po x latach w zwiazku to juz nic nie ma tylko szara rzeczywistośc i orka na ugorze to wymyśliły chyba nestolatki znudzone po 2 miesiącach bezproduktywnego siedzenia tyłkami na kanapach ze swoim rozmemłanym Misiuniem od siedmniu boleści.
Cavusia w sedno trafiasz Szczegolnie z rozmemlaniem i nastkami
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:32   #36
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
O, własnie szykowałam się do napisania właśnie tego, tylko z "pedestału" 14 lat małżeństwa.
Że po x latach w zwiazku to juz nic nie ma tylko szara rzeczywistośc i orka na ugorze to wymyśliły chyba nestolatki znudzone po 2 miesiącach bezproduktywnego siedzenia tyłkami na kanapach ze swoim rozmemłanym Misiuniem od siedmniu boleści.
Miło, że to nie tylko moja utopijna wizja związku i wyobraźnia. Bo już myślałam, że mi mój TŻ pranie mózgu zrobił, albo żyję w jakiejś luksusowej wersji Matrixa. Przykre jest to, że ludzie mają złe zdanie o związkach właśnie na podstawie relacji osób, które się związały nie z tym człowiekiem, z którym powinny (i ciągną te swoje "związki" na siłę, jak trupa po lesie).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:38   #37
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez egosiaczekk Pokaż wiadomość
jednozncznie nie, lecz cytuje jego słowa " jesteś dla mnie kimś bardzo ważnym, ale nie mógłbym z Tobą być gdy Ty jesteś w małżeństwie. przysięga jerst świętością. jeśli byłabyś wolna to oczywiście." ponadto wiem że zabrzmi to głupio, wręcz jak coś niemożliwego. wydaje mi się że umiem pdczytywać emocje z oczu człowieka. w jego oczach widać pożadanie, pragnienie, uczucie. gdy mnie zobaczy nie umnie się nie śmiać. jego oczy także się śmieją mają w sobie takie "iskierki"...
Mam wrazenie, że w Twoim życiu brakuje romantyzmu, uczucia i tego właśnie poszukujesz, troche bujasz w obłokach.
Ostrożnie, pomyśl, czy chciałabyś stracić to co masz?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:39   #38
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
(i ciągną te swoje "związki" na siłę, jak trupa po lesie).
Oplułam sobie monitor herbatą, przez tego trupa po lesie.


Wyruś, tak coś czułam że zwabią Cię tu rozmemłane nastolatki
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:43   #39
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Wyruś, tak coś czułam że zwabią Cię tu rozmemłane nastolatki
Cavusiu, to Ty mnie tu zwabilas <filuternie lypie wielkim oczyskiem widocznym w avie>
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 20:48   #40
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
O, własnie szykowałam się do napisania właśnie tego, tylko z "pedestału" 14 lat małżeństwa.
Że po x latach w zwiazku to juz nic nie ma tylko szara rzeczywistośc i orka na ugorze to wymyśliły chyba nestolatki znudzone po 2 miesiącach bezproduktywnego siedzenia tyłkami na kanapach ze swoim rozmemłanym Misiuniem od siedmniu boleści.
Boże czyli jest nadzieja ja wiedziałam że to nie może tak być, że po kilku latach pyk i koniec dzięki za dokarmienie nadziei

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Miło, że to nie tylko moja utopijna wizja związku i wyobraźnia. Bo już myślałam, że mi mój TŻ pranie mózgu zrobił, albo żyję w jakiejś luksusowej wersji Matrixa. Przykre jest to, że ludzie mają złe zdanie o związkach właśnie na podstawie relacji osób, które się związały nie z tym człowiekiem, z którym powinny (i ciągną te swoje "związki" na siłę, jak trupa po lesie).
świetne
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 21:07   #41
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
Boże czyli jest nadzieja ja wiedziałam że to nie może tak być, że po kilku latach pyk i koniec dzięki za dokarmienie nadziei
Oczywiscie, ze nie ma nadziei. Ludzie tyle nie zyja, zeby miec 14letni staz w malzenstwie, Cava konfabuluje bezwstydnie Pozniej to juz jeno jak te trupy w lesie...

__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 22:36   #42
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Pozniej to juz jeno jak te trupy w lesie...

Ino leżą i czekają na trzęsienie ziemi,
w tym lesie,
te trupy po ślubie,
bezwstyd i Sodoma!




Nie no, Wyrak, sprowadziłeś dyskusję na manowce.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-01, 22:55   #43
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Nie no, Wyrak, sprowadziłeś dyskusję na manowce.
Czasem mi sie wydaje, ze tylko to potrafie, doluje sie i zamykam sie w sobie... ale wtedy robie sobie kubek kakao, wchodze na wizaz, szukam az znajde jakis temat "szturchnal mnie przechodzac korytarzem, czy jestesmy zareczeni?"* i swiat znow ma sens.

Koniec offa, bo wpadnie taki jeden zlosliwy tutaj i mnie przerobi na pomaraczne

* copyright by Paula78
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 08:05   #44
Deede
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez sexy body Pokaż wiadomość
Droga autorko wątku,
po mojemu, to po prostu wyidealizowałaś sobie tego Pana z pociągu i przypisujesz mu Bóg wie jakie cechy.
Po prostu "ubierasz" go we wszystko to, czego brakuje Ci w mężu.
Z pewnością też "rajcuje" Cię cała otoczka, towarzysząca temu Twojemu wymyślonemu spotkaniu dwóch pokrewnych dusz: podróże pociągiem, ukradkowe dotknięcia dłoni, iskierki w oczach, niedopowiedzenia, zakazany owoc a w domu - okrutna rzeczywistość. I tylko ten Pan z pociągu obdarza cie momentami szczęścia.
Nie za dużo filmów, książek?

Zastanów sie czy nie szukasz po prostu ucieczki od życia, które Ci sie nie podoba, w świat fantazji.
Jeśli rzeczywiście małżeństwo jest pomyłką i wszystkim członkom Waszej rodziny jest xle, to warto zastanowić się nad rozstaniem, ale odcinając sie w tym zupełnie od tego Pana z pociągu. Nie bierz go pod uwagę, pomyśl tylko i wyłącznie o Twoim małżeństwie.

Z jakichś powodów byłaś z mężem kilka lat przed ślubem. Przypomnij sobie z jakich!

I słusznie zauważyła jedna Wizażanka: facet powiedział Ci, ze byłby z Tobą, gdybyś nie była mężatką. A przecież znaliście sie, gdy nie byłaś. Zrobił coś żeby z Tobą być? To Ci nie daje do myslenia?
Ot i dobrze poczytać mądrego człowieka - zgadzam się Też o tym gdzieś pisałam, że my często do jakiejś fascynacji dopisujemy całe historie: wyobrażamy sobie, jaki on jest, jak zachowuje się w określonych sytuacjach, co by nam mówił, jak całował etc. Potem się męczymy, bo wierzymy w to, co same sobie uroiłyśmy.
We mnie jest jednak trochę romantyzmu i to, co zaraz napiszę jest poparte kilkoma przykładami z życia: jeśli spotykają się 2 osoby, które faktycznie tracą dla siebie głowę, czują, że To Jest To, to nawet bycie w innych związkach nie stoi na przeszkodzie. Jeśli obydwie strony chcą i naprawdę czują, że jeśli tego nie zrobią, to minie ich coś bardzo ważnego. No, chyba, że są śmierdzącymi tchórzami, to się wycofują, bo szczęście należy do odważnych i mądrych, trudno.
Natomiast niech cały ten wątek będzie przestrogą dla wszystkich tych, co sobie wmawiają albo miłość do obecnego partnera, albo jakieś uczucia do kogokolwiek. Potem jest tak, że same się nie łapiecie, co sobie wmówiłyście.
Życie jest proste. Relacje z ludźmi są proste, jeśli postępujemy tak, jak naprawdę myślimy i czujemy. Mamy po uszy partnera? To out, bez racjonalizowania tkwienia przy nim: a może mi się wydaje? A może po ślubie będzie inaczej? A może ja mam za duże wymagania? Bla bla. Tu chyba połowa wątków jest na tematy: jak mam to rozumieć? Czy ja sobie wmawiam? Co on miał na myśli? Czy mi się wydaje? Dziewczyny, no zmiłujcie się!! Nie utrudniajcie sobie życia - róbcie jak myślicie i czujecie, bez wmawiania i tłumaczenia (zazwyczaj błędnego) sobie intencji innych osób. Inaczej będą się mnożyć wątki: szukam dobrego psychoterapeuty w ..
A ja zrobię wreszcie specjalizację z psychoterapii i będę mieć kasy jak lodu - dzięki wam..
__________________

Deede jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 08:39   #45
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez egosiaczekk Pokaż wiadomość
.... wiem że to bardzo mało a jednak coraz częściej myślę o tym drugim, gdy go widzę jest we mnie jkaś radośc jednocześnie żal- że już nie mogę z nim być. z moim mężem trudno znjdujemy tematy do rozmów, rozwiązania. coraz cześciej żałuję. cały czas mam przed oczami jego delikatny, słodki uśmiech, słyszę kojącą barwę głosu, czuje cieplo rąk.
to ja ci napisze z punktu widzenia tej zostawionej....
po pierwsze - rutyna w zwiazku - obowiazki, koniec z młodzieńczymi uniesieniami - i niestety to juz u Ciebie nie wróci w najblizszym czasie - zakłądajac rodzinę na pierszy plan wysuwa się włąśnie ona i mało czasu zostaje na zabawy i szaleństwa młodości
po drugie - zawsze chcemy być tam gdzie nas nie ma - czyli wyobrażeni wyobrażenia wyobrażenia - a w starciu zrzeczywistoscia szarą - niestety - róznie moze być. Pan S. moze okazać się mało zaradna istotą mimo ze sie na takiego teraz kreuje.
"Początki to zawsze jest czas udawania ze wszystko co ludzkie jest nam obce"...
...i tak np mój obecny TŻ był poukładany (i w ubraniach i w zyciu) z planem z "biznes planem" i z pomysłem na wszystko...
a teraz w dziwny sposób czas zweryfikował go...
porozrzucane skarpetki zainteresowania jego wzieły górę nad marzeniami o doktoracie...
i tu nie chodzi o te "skarpetki" to taki symbol.... Człowiek zawsze udaje... dopóki nie zdobedzie tego czego chce...
po trzecie oboje sie wkręcacie nawzajem... jełśi nie bedziesz sie spotykała z Panem S. to szybciej o nim zapomniesz niz myslisz.

Cytat:
Napisane przez egosiaczekk Pokaż wiadomość
być może wyidealizowałam sobie S. że jest taki wspaniały. Być może to moja ucieczka od przykrej codzienności...
W tym wypadku zastanów sie tak...
Czy faktycznie nie chcę być z moim mezem?
czy jestem gotowa na SAMOTNE ŻYCIE?

spróbuj nie myśleć że ktoś tam n Ciebie czeka - zreszta nawet tego nie wiesz... czy ON zostawiłby dla Ciebie kobietę...
i że Ty skrzywdziłąbys jakąś dziewczynę...


------

a autorka wątku rozpętała dyskusję i zniknęła...
__________________


Edytowane przez st_ella
Czas edycji: 2009-06-02 o 08:41
st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 09:13   #46
KochanaGadzinka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Piszę z Górnego Śląska
Wiadomości: 894
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Co Ci można doradzic... zauroczyłaś się poprostu tamtym mężczyzną. Może w Twoim związku jest zbyt dużo monotonii i mało spontaniczności, może poprostu szukasz nowych wrażeń i akurat ten S wpadł Ci w oko i coś iskrzy... jak długo Go znasz? I jak długo jesteś z mężem (napisałaś, że jestescie 1,5 roku po ślubie, ale napisz ile się spotykaliście przed ślubem). Rozumiem twoją sytuację i wiem, że mając małe dziecko nie jest łatwo podejmowac tego typu decyzje... ale nie możesz też przystawiac mężowi rogów. W końcu to Twój mąż, myślę, że wiedziałaś co robisz wychodząc za Niego. I nie pisz proszę, że to presja rodziny, że zaszłaś w ciąże więc wyszłaś za mąż. Każdy człowiek ma prawo do indywidualnych decyzji, mogłaś zastanowic się nad tym, jak będzie wyglądało twoje życie. Nikt Cię na siłę do ołtarza nie pchał, czyż nie... ? Pozdrawiam
__________________
"Nie ufaj nikomu, to nikt Cię nie oszuka"

Rozjaśnię w końcu te czarne kłaki!
KochanaGadzinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 09:17   #47
Suzi_Sun
Rozeznanie
 
Avatar Suzi_Sun
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: slask
Wiadomości: 522
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez lady karen Pokaż wiadomość
Proste rozwiązania są zazwyczaj najlepsze



: hahaha: Jezu, przepraszam za OT ale po prostu padłam




No właśnie... Zastanów się Autorko czy chcesz żyć ze swoim mężem czy z wyimaginowanym facetem, który być może nic do Ciebie nie czuje. Ale najpierw rozwiąż sprawę męża, a potem zastanawiaj się nad księciem z pociągu.
Ja tez padlam po tekscie o wyszukanym farmazonie

Calkowicie sie zgadzam z tym co zostalo napisane o tym ksieciu z pociagu. Sama sie nabralam raz na takiego "cudownego idealnego tego jedynego" i tak mi padlo na mozg ze zostawilam TZta (kryzys w zwiazku), dobrze ze w pore przyszlo opamietanie i wrocilam. Na szczescie skonczylo sie dobrze bo mnie i TZta czegos to nauczylo i wyszlo na na dobre.
__________________
"Kiedy widzę,co życie robi z ludźmi, to Śmierć wcale nie jest taki najgorszy"
Suzi_Sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 18:01   #48
malina1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 8
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

ja tez bylam w podobnej sytuacji co autorka... i zaryzykowalam prawie 3letni zwiazek. Okazalo sie ze ten "drugi"wcale nie byl wyidealizowany ...jest tym jedynym...znalismy sie rok zanim podjelam decyzje o odejsciu od narzeczonego. niczego nie żałowałabym tak jak tego,ze wyszlam za maż za poprzedniego partnera. jestem w szczesliwym zwiazku od 4lat.
malina1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 19:52   #49
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez malina1984 Pokaż wiadomość
ja tez bylam w podobnej sytuacji co autorka... i zaryzykowalam prawie 3letni zwiazek. Okazalo sie ze ten "drugi"wcale nie byl wyidealizowany ...jest tym jedynym...znalismy sie rok zanim podjelam decyzje o odejsciu od narzeczonego. niczego nie żałowałabym tak jak tego,ze wyszlam za maż za poprzedniego partnera. jestem w szczesliwym zwiazku od 4lat.
-czasem warto zaryzykować.
nie męczyć siebie i druga stronę.
dać szanse sobie i mężowi na szczęśliwy związek.
jesli jesteś z potrzeby obowiązku odejdź,tylko nie baw się jego uczuciami,bo krzywdzisz siebie i jego.
masz jedno życie i wykorzystaj je mądrze.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:36   #50
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Czasem mi sie wydaje, ze tylko to potrafie, doluje sie i zamykam sie w sobie... ale wtedy robie sobie kubek kakao, wchodze na wizaz, szukam az znajde jakis temat "szturchnal mnie przechodzac korytarzem, czy jestesmy zareczeni?"* i swiat znow ma sens.

Koniec offa, bo wpadnie taki jeden zlosliwy tutaj i mnie przerobi na pomaraczne

* copyright by Paula78
Wyrak. Robisz sobie kubek kakao? Wchodzisz na wiazaż? Wszystko w porządku?
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 00:43   #51
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Wyrak. Robisz sobie kubek kakao? Wchodzisz na wiazaż? Wszystko w porządku?
Ze mna? Nie bardzo, mam ciezko zryte pod kopula ... ale ten tekst z kakao to byl jeno zart
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 10:03   #52
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 166
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
-czasem warto zaryzykować.
nie męczyć siebie i druga stronę.
dać szanse sobie i mężowi na szczęśliwy związek.
jesli jesteś z potrzeby obowiązku odejdź,tylko nie baw się jego uczuciami,bo krzywdzisz siebie i jego.
masz jedno życie i wykorzystaj je mądrze.
no ale właśnie najwidoczniej ona się bawiła uczuciami narzeczonego bo jak sama pisze z tamtym znała się rok zanim postanowiła odejść od narzeczonego czyli męczyła się przez rok "układając" sobie nowe życie, olewając narzeczonego który w tym czasie mógłby budować coś nowego, no ale wkońcu jej się udało i wypada się cieszyć, a co z tego że ktoś inny stracił mnóstwo czasu na życie w kłamstwie, to już jest mniej ważne bo ona jest szczęśliwa z nowym...
bo tamta druga osoba też ma jedno życie i po co mu je marnować na "niepotrzebny" związek?
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 10:44   #53
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Problem leży w tym, że autorka wątku ma 19 lat i jest jeszcze rozmarzoną panienką, która chciałaby w życiu przeżyć wielką, romantyczną miłość a niestety na własne życzenie zafundowała sobie małżeńską nudę i przedwczesne pieluchy... Ja szczerze jej tego współczuję, ale nie widzę innej rady jak poczekać, przetrwać, dorosnąć, zmądrzeć i wtedy zadecydować. A następne dzieci po tym, to raczej planować odpowiedzialnie.
Klarissa, trafiłaś w sedno.
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 16:11   #54
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
no ale właśnie najwidoczniej ona się bawiła uczuciami narzeczonego bo jak sama pisze z tamtym znała się rok zanim postanowiła odejść od narzeczonego czyli męczyła się przez rok "układając" sobie nowe życie, olewając narzeczonego który w tym czasie mógłby budować coś nowego, no ale wkońcu jej się udało i wypada się cieszyć, a co z tego że ktoś inny stracił mnóstwo czasu na życie w kłamstwie, to już jest mniej ważne bo ona jest szczęśliwa z nowym...
bo tamta druga osoba też ma jedno życie i po co mu je marnować na "niepotrzebny" związek?
można miec nadzieję,że kolejny bedzie mądrzejszy.

do autorki.
miłośc nie trwa wiecznie.codzienność zabija namiętność i romantyzm.jesli nie bedziesz się starać podtrzymac miłość,to znow przejdzie,a ty znowy znajdziesz sobie nowy obiekt westchnień.
szkoda mi ciebie,bo widac niedokonca wiesz czego chcesz do życia.
pamiętaj:
ZYCIE TO NIE JE BAJKA.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 17:31   #55
krolowakiczu
Zakorzenienie
 
Avatar krolowakiczu
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

wiele pisac nie będe bo ja nie wyobrażam sobie wychodzic teraz za mąż, a jestem w twoim wieku jak dla mnie to głupota.

Zapłace każdą cenę żebyś na zawsze był mój

WAKACJE !!!

czas zrobić coś ze sobą
krolowakiczu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 18:28   #56
Cannabis84
Rozeznanie
 
Avatar Cannabis84
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 692
GG do Cannabis84
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Cytat:
Napisane przez krolowakiczu Pokaż wiadomość
wiele pisac nie będe bo ja nie wyobrażam sobie wychodzic teraz za mąż, a jestem w twoim wieku jak dla mnie to głupota.
Powiedziała, co wiedziała.. Tylko po co? Komu potrzebne takie głębokie spostrzeżenia?
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
Cannabis84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-08, 05:48   #57
malina1984
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 8
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

do Dominikmeller25!... napisalam,ze znalam obecnego partnera przez rok a nie,ze sie z nim spotykalam za plecami bylego chlopaka. zeby sie w nim zakochac potrzebowalam czasu,nie zdradzalam narzeczonego.rozstajac sie z nim nie wiedzialam jak potoczy sie dalej moja znajomosc z tym drugim chlopakiem. nie bawilam sie jego uczuciami!... nie mozesz zagwarantowac drugiej osobie milosci do konca zycia... pomysl,powiedziales kiedys dziewczynie ze ja kochasz...(i teraz idac twoim tokiem myslenia)po roku dochodzisz do wniosku ,ze jednak sie nie rozumiecie ,ze to co wydawalo ci sie miloscia po grob gdzies wyparowalo,ze wizja spedzenia z ta osoba nastepnych kilkudziesieciu lat jawi sie jak najwiekszy blad ktory chciales popelnic!...w miedzy czasie poznajesz kogos kto cie fascynuje ,z kim chcesz byc... mimo woli zakochujesz sie w tej osobie ...i mam rozumiec,ze TY-dobry samarytanin bedziesz dalej z ta dziewczyna ,nie dajac jej szczescia nie bedac szczesliwym?!...to jest fer wobec ciebie??czy mowienie tej osobie przed snem,ze jest miloscia twojego zycia byłoby w porządku ?
malina1984 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-12, 22:11   #58
egosiaczekk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 13
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

otóż nie zniknęłam... te dni mojej ciszy były wypełnione zrówno obowiązkami jak i przemyśleniami... doszłam do wniosku że pan S. jest jedynie "formą?" w którą wlałam wszystkie moje wyśnione cechy o idealnym facecie.z mężem chcę być, tworzyc udany związek jednak nie jestem pewna czy mi się uda, gdyż moje małżeństwo składa się chyba z trzech osób: mnie, mojego TŻ i jego matki. muszę coś z tym zrobić. łatwo nie będzie a próbować warto...

Jednocześnie dziękuję za Wasze wszystkie wypowiedzi które dały mi naprawdę dużo do myślenia....
ps. macie jakiś "sposób na teściową"? :P

Edytowane przez egosiaczekk
Czas edycji: 2009-06-12 o 22:21
egosiaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-10, 23:06   #59
kiniuska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 13
Dot.: Mój mąż chyba nie jest tym jedynym...

Do Paula78 która napisała :
''jak widac chemia i iskry byly juz z mężem a zaraz potem wszytsko przeszlo.
i teraz dziewczyna przezywa znowu chemie z innym.

nie wyszumiała sie ,nie poznała życia,siebie ,swoich potrzeb,rekacji a teraz to klops.[/QUOTE]''


Myślę,że troche chamskie jest to co napisałaś. Powinnaś liczyć się trochę z uczuciami autorki tego wątku... Skoro nie masz żadnych porad, itp to może w ogóle powinnaś się nie udzielać. Anonimowość na forum widać Tobie bardzo odpowiada, i daje możliwość przekazania niektórym osobom niemiłych rzeczy. Naprawdę trochę kultury!

Chyba wizażanki są po to ,żeby się choć trochę zrozumieć, i choć na chwilę postawić się w sytuacji autorek wątków. A nie pisać jakieś chamskie ''widzi mi się''.



Pozdrawiam wszystkie SERDECZNE Wizażanki
__________________
07.08.2010 rok Nasz ślub
Jesteśmy razem od 5.12.2004roku

Edytowane przez kiniuska
Czas edycji: 2009-12-10 o 23:10
kiniuska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.