Przeszłość

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez Catt_girl

On jest typem takiego właśnie "wyciagacza" . Był taki okres kiedy byłam zawalona nauką, nie odzywałam się do niego tydzień, on zadzwonił raz żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Mimo, iż przepraszałam go za to kilka razy ( wtedy uznawał, że nie ma co z tego robic afery) to wypomina mi to w prawie każdej rozmowie...

Że co? Nawet nie jesteście razem, a on już Cie kontroluje i obrażony, że się nie odzywasz? I jeszcze Ci to wypomina?!
Daj sobie z nim spokój. A przynajmniej popatrz na niego chłodno.

[studi]

Sory, ale strsznie jest on delikatny i wyczulony na to co było, powiedziałabym, że co było a nie jest nie pisze się w rejest...rozumiem, gdybys szalala z alkoholem i jednoczesnie z nim była-fakt, wowczas mogłby się czuc pokrzywdzony, no ale czepiac sie tak o przeszłość?Jesli poprosił Cie o czas, to mu go daj, ale moim zdaniem grubo przesadza, uwazaj z opowieściami o byłych-bo podejrzewam,że to tez może byc dla niego traumatyczne przezycie!

[Mrs.]

Dziwny jakiś Ja rozumiem przeszłośc - jest ważna ale nie najważniejsza . Człowiek się zmienia , ludzie sie zmieniają . On nie miał nigdy w swoim życiu problemów i nie robił głupich rzeczy ? . Święty sie znalazł

[Catt_girl]

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi, obecnie bez zmian: oboje milczymy.

[Wyrak]

Napisane przez Catt_girl

Witam Was drogie Wizażanki, mam problem. Otóż od pewnego czasu piszę na gg z pewnym chłopakiem, spotkaliśmy się też 2 razy, wszystko układało się dobrze, rozmowy z nim to jak rozmowy z kimś z rodziny, z kimś kogo znam od zawsze. Opowiadaliśmy sobie o wakacjach i tak niechcący wyznałam, że 2 lata temu w moim głupim, małoletnim życiu był okres kiedy piłam alkohol tylko po to żeby się upić, żeby nie odstawać od towarzystwa (teraz wiem już, że złego towarzystwa). Mnie osobiście nie ciągnie do alkoholu, nie smakuje mi on i od czasu kiedy zerwałam kontakty z nimi nie miałam nawet kropli w ustach. Ale libacje alkoholowe to nie wszystko. Był dzień, że procenty tak uderzyły do głowy, że zupełnie zamroczona całowałam się z pewnym chłopakiem o co nigdy bym siebie nie podejrzewała, z przekazów innym wiem że proponowałam mu seks, ale jestem prawie, że pewna, że gdyby tamten się zgodził ja bym zaczęła myśleć trzeźwo, nie należę do takiej grupy dziewczyn ( Teraz jestem zupełnie zmieniona, nie wchodzę w bliższe relacje z facetami, nie piję, skupiam się na szkole i to dla mnie najważniejsze. Jednak jak się okazało pan od gg zna pana od pocałunków i wódki. Strasznie się zezłościł, był tak rozżalony i zawiedziony...nie znał mnie od tej strony wczoraj na gg "krzyczał" na mnie. Co mam zrobić? Nie chcę aby moja przeszłość zepsuła wszystko, wstydzę się tego co robiłam, nigdy więcej bym tego nie powtórzyła, ale rozumiem, że musiał to być dla niego cios kiedy dowiedział się, że dziewczyna o której myślał prawie, że "święta"(w jednej rozmowie potępiałam dziewczyny zachowujące się w ten sposób:/) była zdolna do czegoś takiego, a skoro raz się posunęła do takiego kroku może zrobić go drugi raz CZasu cofnąć nie mogę, ale dziewczyny poradźcie co mogę w tej sytuacji zrobić, czuję się ze sobą źle i tak stasznie mi głupio ;(

On albo niech Ciebie zaakceptuje taka jaka jestes, albo niech sie odczepi. Na pewno nie ze bedzie sie z Toba spotykal i strzelal jakies fochy na Ciebie