Waga stanęła:(

[Juno123]

No powiem tak : Dzisiaj rano po sniadanku stanełam na wagę i było 1 kg mniej, ale nie wiem czy nie będzie tak jak u Ciebie dlatego się jeszcze nie cieszę
Jutro jak bedzie 54 kg to będę w niebie
Stwierdziłam, że nie odpuszczę zdrowej diety jak nie schudę to trudno, ale głodowanie (czyli mniej niż 1000 kalorii ) to błędne koło, które do niczego nie prowadzi.
angel166---> Nie poddawaj się
Trzymam kciuki

[angel166]

no mi waga sie nadal wacha ale jem wiecej i cwicze, ale teraz nie myslę o wadze,bo mam inne problemy,którymi musze sie zająć

[angel166]

<jupi> wczoraj ruszyła jest 63,5kg jednak dzisiaj dostałam okres wiec zapewne znow przybedzie:/ ale nie waze sie juz codziennie staram sie teraz wolniej chudnac ale na biezaco ujędrniac ciałko

[rilli]

dziewczyny kochane u mnie też waga stanęła i tak mam od tygodnia! ani ruszy, a ćwiczę, mało jem, nic po 18 nie wiem dlaczego cały czas jest 77,3 dlaczego tak jest? i co można zrobić, żeby waga ruszyła?

[Juno123]

Ja się przestałam przejmowac i dalej stosowałam dietę aż w końcu ruszyła

[rilli]

Juno123, a po jakim czasie Twoja waga ruszyła?

[Juno123]

Po około 2 - 3 tygodniach od stosowania zdrowej diety schudłam kilogram a teraz jakos łatwiej idzie

[angel166]

ja też jem wiecej i po 18

[angel166]

jest j 62kg trochę mi zajeło rozruszanie mojego organizmu obecnie jem ok.1500 kcal (4/5 posiłki dziennie) + rowerek,ćwiczenia,spacerk i a Wam dziewczyny jak idzie??

[MalaLejdi]

Napisane przez angel166

jest j 62kg trochę mi zajeło rozruszanie mojego organizmu obecnie jem ok.1500 kcal (4/5 posiłki dziennie) + rowerek,ćwiczenia,spacerk i a Wam dziewczyny jak idzie??

gratuluje i oby tak dalej

[angel166]

dziękuje bardzo

[czmiel]

moja waga stoi od miesiąca ; /
nie wiem co robię źle. Zaczynam się już załamywać tym odchudzaniem
jadam 1200-1400 kcal dziennie, do tego spacery, rowerek, skakanka.
chudłam powoli, ponieważ w ciągu dwóch miesięcy na takim trybie zeszłam raptem 4 kg, a to wszystko przez to, że od miesiąca prawie nic w dół nie idzie ; <
co mam zrobić ?

[angel166]

a podaj swój przykładowy jadłospis ile jescz posilków dziennie?

[Larissis]

hey wszystkim. Mam podobny problem. Chociaż nie wiem czy nie gorszy. Bo ja odchudzałam się kiedys na diecie najpierw 300 potem 500 kcal. A wcześniej na max głodówkach. To było jakies 1,5 roku temu. No i wiadomo, metabolizm bardzo zwolnił i niedawno go budowałam na diecie dodając ilość kalorii co jakiś czas. Potem chciałam schudnąć. Ale teraz nie pomaga mi żadna dieta, żaden ruch. Kompletnie nic. Nie mogę schudnąć wcale. Jak zaczynam dietę to waga leci do góry. a ja już nie potrzebuję dodatkowych kg....
teraz się boję zacząć jeść normalnie, bo nie chce przytyć. I tak sobie stoje na tych 1200, 1300 kcal. I co robić?
dodam, że nie mam kompletnie cierpliwości do ćwiczeń. Jedynie jakieś rolki, rower. No hula hop góra 15 min ;P

[MalaLejdi]

Napisane przez Larissis

hey wszystkim. Mam podobny problem. Chociaż nie wiem czy nie gorszy. Bo ja odchudzałam się kiedys na diecie najpierw 300 potem 500 kcal. A wcześniej na max głodówkach. To było jakies 1,5 roku temu. No i wiadomo, metabolizm bardzo zwolnił i niedawno go budowałam na diecie dodając ilość kalorii co jakiś czas. Potem chciałam schudnąć. Ale teraz nie pomaga mi żadna dieta, żaden ruch. Kompletnie nic. Nie mogę schudnąć wcale. Jak zaczynam dietę to waga leci do góry. a ja już nie potrzebuję dodatkowych kg....
teraz się boję zacząć jeść normalnie, bo nie chce przytyć. I tak sobie stoje na tych 1200, 1300 kcal. I co robić?
dodam, że nie mam kompletnie cierpliwości do ćwiczeń. Jedynie jakieś rolki, rower. No hula hop góra 15 min ;P

I takie są właśnie skutki stosowania głodówek... Tylko wyniszczają nas i nasz organizm i metabolizm....
Musisz zacząć zdrowo zacząć jeść tyle kalorii ile potrzebuje twoj organizm i musisz poprostu liczyć się z tym, że na pewno przybędzie ci kilka kalorii, ale trzeba rozruszać twój metabolizm i nie ma innego wyjścia. Pozniej wszystko się unormuje i bedziesz mogła odciąc troche kalorii i zrzucisz te zbędne kilogramy. Staraj się więcej ruszać rowery rolki spacery itd. Wiadomo że "to" troche potrwa zanim odbudujesz swój metabolizm bo to nie jest tak hop siup niestety... A więc zdrowo jedz i ruszaj się i nie wpadaj w panike jak troche ci przybedzie kg bo pożniej to ci spadnie!

[rudaska]

Też tak mam, przy wzroście 158cz ważę 53kg i moja waga stoi od 3 tygodni, nie rusza ani w górę ani w dół. Trochę się uspokoiłam przeglądając inne portale internetowe, bo dowiedziałam się, że organizm nie tylko się przyzwyczaja, ale też broni się i zmniejsza swój metabolizm, bo powiedzmy sobie szczerze: 1500 kcal dziennie przy średniej aktywności dla dorosłej osoby to mało. A moja aktywność to codziennie godzina rowru lub godzina arebicu lub basen+ ćwiczenia wzmacniające np. brzuszki. Jedyne co mnie cieszy to to, że po weekendowym grillu nie przybyło mi nawet pół kilograma. Jeśli chodzi o jedzenie do 18, to byłam przekonana, że jak chodzę głodna spać to dobry znak, a to tylko spowalnia metabolizm i nasz organizm broni się gromadząc zapasy. Teraz jem ostatni posiłek 2 godz przed snem, nie głodzę się i mam nadzieję że za jakieś dwa tygodnie coś się zmieni. Jeśli nie, to chyba zmienię zupełnie sposób odżywiania (jakaś inna dieta i inne ćwiczenia, żeby zaskoczyć organizm)

[Ilena]

kupcie jakieś suplementy które podczas ćwiczeń pozwolą wam spalić jeszcze więcej

[angel166]

Napisane przez rudaska

Też tak mam, przy wzroście 158cz ważę 53kg i moja waga stoi od 3 tygodni, nie rusza ani w górę ani w dół. Trochę się uspokoiłam przeglądając inne portale internetowe, bo dowiedziałam się, że organizm nie tylko się przyzwyczaja, ale też broni się i zmniejsza swój metabolizm, bo powiedzmy sobie szczerze: 1500 kcal dziennie przy średniej aktywności dla dorosłej osoby to mało. A moja aktywność to codziennie godzina rowru lub godzina arebicu lub basen+ ćwiczenia wzmacniające np. brzuszki. Jedyne co mnie cieszy to to, że po weekendowym grillu nie przybyło mi nawet pół kilograma. Jeśli chodzi o jedzenie do 18, to byłam przekonana, że jak chodzę głodna spać to dobry znak, a to tylko spowalnia metabolizm i nasz organizm broni się gromadząc zapasy. Teraz jem ostatni posiłek 2 godz przed snem, nie głodzę się i mam nadzieję że za jakieś dwa tygodnie coś się zmieni. Jeśli nie, to chyba zmienię zupełnie sposób odżywiania (jakaś inna dieta i inne ćwiczenia, żeby zaskoczyć organizm)

u mnie prawie miesiąc trwało zanim waga znów zaczęła spadac radzę spokojnie poczekać , jejść bardzo często ale po trochu i różnych produktów

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Larissis

hey wszystkim. Mam podobny problem. Chociaż nie wiem czy nie gorszy. Bo ja odchudzałam się kiedys na diecie najpierw 300 potem 500 kcal. A wcześniej na max głodówkach. To było jakies 1,5 roku temu. No i wiadomo, metabolizm bardzo zwolnił i niedawno go budowałam na diecie dodając ilość kalorii co jakiś czas. Potem chciałam schudnąć. Ale teraz nie pomaga mi żadna dieta, żaden ruch. Kompletnie nic. Nie mogę schudnąć wcale. Jak zaczynam dietę to waga leci do góry. a ja już nie potrzebuję dodatkowych kg....
teraz się boję zacząć jeść normalnie, bo nie chce przytyć. I tak sobie stoje na tych 1200, 1300 kcal. I co robić?
dodam, że nie mam kompletnie cierpliwości do ćwiczeń. Jedynie jakieś rolki, rower. No hula hop góra 15 min ;P

eh też przechodziłam przez głodówke nie ma sensu! tylko zwalniają metabolizm i niszczą zdrowie! przeczytaj to co powyżej mi dziewcyny doradzily by waga ruszyla. Czekalam na to ok miesiaca czasdu - teraz spada troche w zolwim tempie ale jem zdrowo ,wiecej i o wiele lepiej sie czuje radze jej bardzo czesto 4/5 posilkow dziennie ostatni 2h przed snem, dostarczaj organizmowi duzo witamin, bialka, moze sproboj otreby mi pomogly torche rozruszac organizm, a co do cwiczen to sproboj razem z kolezanką wybrac sie na rower/ basen bedzie o wiele łatwiej lub poszukaj wsparcia na forum- tu duzo dziewczyn razem sie odchudza, cwiczy itp

[Larissis]

Napisane przez MalaLejdi

I takie są właśnie skutki stosowania głodówek... Tylko wyniszczają nas i nasz organizm i metabolizm....
Musisz zacząć zdrowo zacząć jeść tyle kalorii ile potrzebuje twoj organizm i musisz poprostu liczyć się z tym, że na pewno przybędzie ci kilka kalorii, ale trzeba rozruszać twój metabolizm i nie ma innego wyjścia. Pozniej wszystko się unormuje i bedziesz mogła odciąc troche kalorii i zrzucisz te zbędne kilogramy. Staraj się więcej ruszać rowery rolki spacery itd. Wiadomo że "to" troche potrwa zanim odbudujesz swój metabolizm bo to nie jest tak hop siup niestety... A więc zdrowo jedz i ruszaj się i nie wpadaj w panike jak troche ci przybedzie kg bo pożniej to ci spadnie!

Ale trtochę zle zostałam zrozumiana. Ja właśnie tak zrobiłam. Doszłam do normalnego jedzeniea, trochę przytyłam - 4 kg. No i potem jak obcięłam kcal to waga szła w górę. I ze strachu na nowo wróciłam do jedzenia na kilka tygodni. No ale od 3 tygdoni znowu chcę schudnąć i jem niedużo, o wiele mniej niż przedtem i nic. I właśnie nie wiem co jest. Bo wcale mi te kilogramy nie spadły...

[czmiel]

jem 5 posiłków dziennie,
staram się jeść zdrowo i wydaje mi się, że udaje mi się, ponieważ moje jadłospisy zostały dobrze ocenione w innym wątku ; )
do tego regularny ruch, co drugi dzień na pewno, czasem codziennie, dużo spacerów.
i waga od miesiąca nic ; <

[Wyrak]

Napisane przez czmiel

jem 5 posiłków dziennie,
staram się jeść zdrowo i wydaje mi się, że udaje mi się, ponieważ moje jadłospisy zostały dobrze ocenione w innym wątku ; )
do tego regularny ruch, co drugi dzień na pewno, czasem codziennie, dużo spacerów.
i waga od miesiąca nic ; <

Wg mnie spacery to niewystaraczajacy ruch, to raz. Dwa, Twoj organizm sie adaptuje, wiec aby osiagac ciagle wyniki, musisz ciagle albo podkrecac ilosc/jakosc wysilku fizycznego, albo ciac kalorie (ale rozsadnie i z glowa!).

[czmiel]

nie miałam na myśli tylko spacerów,
to jako codzienny dodatek,
natomiast co drugi dzień kardio albo interwały

[angel166]

eh moja waga znów stanęła na 60kg:/ czy są jakieś inne sposoby by rozruszać organizm oprócz zwiększenia liczby kalorii i wysiłku? bo w moim przypadku to chyba nie pomaga:/

[rudaska]

Moja waga stoi cały czas Odkąd pisałam ostatnio schudłam 1 kg i przytyłam 1 kg. Byłam na diecie ONZ-średnio mi odpowiadała. Teraz jestem na 1200 kcal dziennie+40 min aeroby i a6w. Jeśli nic się nie zmieni to czekam do października aż zacznie się rok studencki,praca, pisanie magisterki i zajmowanie się domem. Może to mi jakoś pomoże...

[ditty]

Mam podobną sytuację do was. Najpierw byłam na głodówce, potem jadłam ok. 1500 kcal dziennie, przytyłam 7 kg. Teraz chcę schudnąć 3 kg, od dwóch tygodni starałam się nie przekraczać 1200 kcal, a waga poszła zamiast w dół, to w górę. Możecie coś poradzić? Zastanawiam się czy nie zacząć jeść ilościowo więcej, i ile ruchu potrzebuję? Czy 40 minut na orbitreku będzie ok? Bo jestem oporna w tych sprawach i nie lubię ćwiczyć.

[rudaska]

Napisane przez ditty

Mam podobną sytuację do was. Najpierw byłam na głodówce, potem jadłam ok. 1500 kcal dziennie, przytyłam 7 kg. Teraz chcę schudnąć 3 kg, od dwóch tygodni starałam się nie przekraczać 1200 kcal, a waga poszła zamiast w dół, to w górę. Możecie coś poradzić? Zastanawiam się czy nie zacząć jeść ilościowo więcej, i ile ruchu potrzebuję? Czy 40 minut na orbitreku będzie ok? Bo jestem oporna w tych sprawach i nie lubię ćwiczyć.

Głodówka to nigdy nie jest dobry pomysł. Po tym jak twój organizm był wyniszczony stara się zmagazynować i zaoszczędzić jak najwięcej energii. Ja na twoim miejscu nie obcinałabym narazie kalorii. Przyzwyczaj swój ogranizm do tego że dostanie tyle ile mu potrzeba, a potem obetnij sobie dziennie 500-700 kalorii i włącz aeroby kilka razy w tygodniu. jak nie lubisz ćwiczyć to ćwicz żadziej ale dłużej (45 min 3x w tygodniu). Powinno pomóc

[Liiibiia]

Napisane przez ditty

Mam podobną sytuację do was. Najpierw byłam na głodówce, potem jadłam ok. 1500 kcal dziennie, przytyłam 7 kg. Teraz chcę schudnąć 3 kg, od dwóch tygodni starałam się nie przekraczać 1200 kcal, a waga poszła zamiast w dół, to w górę. Możecie coś poradzić? Zastanawiam się czy nie zacząć jeść ilościowo więcej, i ile ruchu potrzebuję? Czy 40 minut na orbitreku będzie ok? Bo jestem oporna w tych sprawach i nie lubię ćwiczyć.

Przez głodówki spowolniłaś przemianę materii,zamiast tłuszczu straciłaś mięśnie. Na odbudowę metabolizmu proponuję trening siłowy,bo codzienne,długotrwałe aeroby mogą Ci go jeszcze bardziej spowolnić, a Tobie trzeba go odbudować,a nie tnąć kcal aerobami,skoro i tak masz ich mało. Na metabolizm dobry jest również trening interwałowy-krótki ale intensywny.

[Wyrak]

Napisane przez rudaska

Głodówka to nigdy nie jest dobry pomysł. Po tym jak twój organizm był wyniszczony stara się zmagazynować i zaoszczędzić jak najwięcej energii. Ja na twoim miejscu nie obcinałabym narazie kalorii. Przyzwyczaj swój ogranizm do tego że dostanie tyle ile mu potrzeba, a potem obetnij sobie dziennie 500-700 kalorii i włącz aeroby kilka razy w tygodniu. jak nie lubisz ćwiczyć to ćwicz żadziej ale dłużej (45 min 3x w tygodniu). Powinno pomóc

Wg mnie ciecie o tyl naraz, to zdecydowanie za duzo.

Jak juz Liiibiia pisala, niech sie wezmie za cwiczenia silowe/interwaly bardziej niz aeroby.

[ditty]

Dzięki bardzo za wszystkie wskazówki. Postanowiłam póki co jeść normalnie, jak na utrzymaniu, i dołożyć do tego interwały. Mam nadzieje, że metabolizm ruszy i będę mogła schudnąć te swoje 3 kg, i oby mi się nogi nie rozrosły, bo o to się trochę martwię .

[kullii]

czy jeśli przez trzy dni zwiększe swoje meni o jakieś dobre 600 kcal a póżniej raptownie je utne, metabolizm mi przyspieszy i znowu będę chudła? słyszałam właśnie o takiej metodzie podkręcania metabolizmu, ale zastanawiam się czy te 3 dni wystarczą i czy dużo przez ten czas nie utyję. Proszę o odpowiedz. POZDRAWIAM!