slow life, slow food. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-23, 12:59   #31
Serendipity
Zakorzenienie
 
Avatar Serendipity
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
To dobry pomysl, zaczynac od jednej rzeczy. Najgorzej jest chyba, jesli ktoś postawi sobie bardzo ambitny plan, z wprowadzeniem naraz 20 zmian. A potem nie wychodzi i człowiek jest sfrustrowany. Świetnie sie do tych zmian zabrałaś, najpierw przywykłaś do jednej zmiany, potem do drugiej, itp.
A mówią, że gazety są głupie A to dzięki nim, jak i Wizażowej dietetyce poczułam, że ja też chce być zdrowa.
Najpierw rodzice się podśmiewali, ale teraz sami cytują innym te moje "mądrości" Niestety sami się nie stosują do tego

Polecam to każdemu- czytać i czytać i się stosować do wskazówek zdrowego odżywiania. Jesteś pewna, że NIGDY nie przestaniesz słodzić herbaty, bo jest wtedy ohydna i bez smaku ? To dlaczego nie rośnie słodka ? Dopiero bez cukru zobaczymy, jak pyszne są herbaty i przy okazji oszczędzimy sobie tego niezdrowego dodatku.

Ja zaczęłam od obniżania o jedną łyżeczkę. Od razu z trzech zeszłam do 2, jak poczułam, że już czas, to do jednej. Potem do zera i się krzywiłam, ale jak poczułam herbatę a nie cukier to już mi zostało.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Serendipity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 13:11   #32
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Binolka Pokaż wiadomość
mi sie bardzo podoba slow life i slow food. Niestety mało jest takich restauracji slow food ja szczerze mówiac znam jedna do której często chodzę Czestochowa ul.Glogera15 nazywa sie ZORBA mają zarabiste piwo robione przez nich wiśniowe jabłkowe banaowe truskawkowe winogronowe no rózne tylko zależy co akurat w danym dniu mają kosztuje 8zł ale ma 10% otwieraja dopiero o 17 a i pizze tez robia ale taka na specjalnym cieście ze swierzymi dodatkami i ciasto robia na miejsci nie tydzień wczesniej jak w zwykłych restauracjach , długo się czeka ale warto jest ogromna na cały stół ale kosztuje tez troche prawie 50zł ;/ a i dodam że to mała restauracja bardziej knajpka ale wystrój mają zabujczy i wystawę porcelanowych talerzyków i innych jak sie wchodzi po prawo


Powiało reklamą...

Cytat:
Napisane przez Serendipity Pokaż wiadomość
Ja zmieniłam styl życia w jeden tydzień. Zaczęłam czytać i chciałąm też zdrowo żyć. Na drugi dzień kupiłam wodę, którą piję do dzisiaj ( + duuużo herbaty i soki warzywne czasami). To była pierwsza zmiana.
Cytat:
Napisane przez Serendipity Pokaż wiadomość

Po jakimś czasie przestałam słodzić herbaty (słodziłam 3 łyżeczki feee), nie solę żadnych potraw, i tak robią to producenci wielu produktów, potem stopniowo rezygnowałam z białego pieczywa i tak dalej.


Apropo pogrubionego-zabrzmiało to tak, jakbys tę wodę piła do dziś(dokładnie tę, którą wtedy kupiłas)
Gratuluje wytrwałosci.... i podziwiam... Narazie udało mi sie zrezygnowac ze smażonych potraw na rzecz gotowanych, odstawiłam tez gotowe soki zastępując je wodą mineralną niekiedy z dodatkiem cytryny. Ograniczylam tez białe pieczywo. W planach: rezygnacja z cukru, ograniczenie kawy i herbaty.
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:30   #33
Serendipity
Zakorzenienie
 
Avatar Serendipity
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
Dot.: slow life, slow food.

Rzeczywiście z tą wodą ..
Chodziło mi oczywiście, że wcześniej piłam tylko słodzone soki itd, a teraz tę wodę.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Serendipity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 18:14   #34
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: slow life, slow food.

Wyrak może latem można jeszcze sobie jakoś dzień organizować po 19, zimą jest dużo gorzej.
A poza tym zanim dojdę do siebie po pracy, w której mam raczej ciągle młyn, to jest 19.30 no i nie ma tego czasu za wiele. Pozostają mi tylko weekendy na to, żeby pożyć.Bardzo źle czuję się w takich godzinach czasu, być może inni znoszą to lepiej, ale ja marzę o pracy w godzinach 8-16.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 20:35   #35
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Wyrak może latem można jeszcze sobie jakoś dzień organizować po 19, zimą jest dużo gorzej.
A poza tym zanim dojdę do siebie po pracy, w której mam raczej ciągle młyn, to jest 19.30 no i nie ma tego czasu za wiele. Pozostają mi tylko weekendy na to, żeby pożyć.Bardzo źle czuję się w takich godzinach czasu, być może inni znoszą to lepiej, ale ja marzę o pracy w godzinach 8-16.
Nie zgodze sie z Toba. Wg mnie, dla chcacego nic trudnego.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 20:35   #36
unusuall
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 204
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Wyrak może latem można jeszcze sobie jakoś dzień organizować po 19, zimą jest dużo gorzej.
A poza tym zanim dojdę do siebie po pracy, w której mam raczej ciągle młyn, to jest 19.30 no i nie ma tego czasu za wiele. Pozostają mi tylko weekendy na to, żeby pożyć.Bardzo źle czuję się w takich godzinach czasu, być może inni znoszą to lepiej, ale ja marzę o pracy w godzinach 8-16.
gdybym pracowała do 19 to zostałyby ze mnie zwłoki po całym dniu... jedyne co bym zrobiła to kolacja, książka i relaks.
__________________

..new life in a new place between a new people.

68 ....cel: 63 kg. - 177 cm.
unusuall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-24, 22:36   #37
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: slow life, slow food.

Wyrak a w jakich godzinach pracujesz? Pytam z ciekawości, bo ja pracuje od 8.00 do 18.00 i nie zawsze mam ochotę na aktywne życie po pracy, dlatego rozumiem osoby, które po 19-stej kończąc pracę mają dosyć...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-08-25, 05:15   #38
unusuall
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 204
Dot.: slow life, slow food.

no bo tak na logike biorąc - dziewczyna o 19.30 jest w domu, zanim sie odświeży, przywita z rodziną , sprawdzi maila, nk i wizaż - jest 20. A trzeba jeszcze zrobić i zjeść kolacje , odpocząć trochę - jest 21. Mi o tej godzinie w normalnym tygodniu niewiele do głowy przychodzi - ani iść na rower, ani pobiegać bo już ciemno, spotkać sie z kimś troszkę nie wypada bo jak na środek tygodnia to dość późno , ew. zadzwonić do przyjaciółki i poćwiczyć w domu. A często trzeba posprzątać/zrobić pranie,posiłki na następny dzień.

Kąpiel, wysuszenie wlósów i jakieś tam codzienne zabiegi pielegnacyjne - następne 40 min , żeby rano wstać do pracy i być świadomym co sie dzieje wypada sie przespać 6-7 godzin.

No cięzko tu wcisnąć życie towarzyskie i inne atrakcje...
__________________

..new life in a new place between a new people.

68 ....cel: 63 kg. - 177 cm.
unusuall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 13:49   #39
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wyrak a w jakich godzinach pracujesz? Pytam z ciekawości, bo ja pracuje od 8.00 do 18.00 i nie zawsze mam ochotę na aktywne życie po pracy, dlatego rozumiem osoby, które po 19-stej kończąc pracę mają dosyć...
Teraz pracuje w rewelacyjnych godzinach, wczesnie zaczynam i wczesnie koncze, ale w poprzedniej pracy mialem godziny od 9 do usioru, powrot to domu o tej 19.30 to nie bylo nic dziwnego.

Swoja droga, to szef nie mial zadnych zahamowan od np. dzwonienia w piatek wieczorem itd.

Cytat:
Napisane przez unusuall Pokaż wiadomość
no bo tak na logike biorąc - dziewczyna o 19.30 jest w domu, zanim sie odświeży, przywita z rodziną , sprawdzi maila, nk i wizaż - jest 20. A trzeba jeszcze zrobić i zjeść kolacje , odpocząć trochę - jest 21. Mi o tej godzinie w normalnym tygodniu niewiele do głowy przychodzi - ani iść na rower, ani pobiegać bo już ciemno, spotkać sie z kimś troszkę nie wypada bo jak na środek tygodnia to dość późno , ew. zadzwonić do przyjaciółki i poćwiczyć w domu. A często trzeba posprzątać/zrobić pranie,posiłki na następny dzień.

Kąpiel, wysuszenie wlósów i jakieś tam codzienne zabiegi pielegnacyjne - następne 40 min , żeby rano wstać do pracy i być świadomym co sie dzieje wypada sie przespać 6-7 godzin.

No cięzko tu wcisnąć życie towarzyskie i inne atrakcje...
Nie, no jesli ktos tak do tego podchodzi, ze musi po przyjsciu z pracy spedziec pol godziny na n-k i mailu itd. to sie nie dziwie, ze nie ma czasu. Sorry, jesli ktos jest w domu o 19.30 i nie moze sie wybrac do 21 na ten nieszczesny rower, to juz problem tej osoby.

Latem to mozna robic multum rzeczy, zima tez sie troche ich znajdzie - kino, teatr, reasturacja, knajpa, basen, silownia. Dla chcacego nic trudnego, naprawde.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.

Edytowane przez Wyrak
Czas edycji: 2009-08-25 o 13:52
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 13:56   #40
Ponura
Wtajemniczenie
 
Avatar Ponura
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 594
Dot.: slow life, slow food.

Trzeba się przełamać i tyle. Jak człowiek przychodzi późno do domu i jedyne co robi to siada przed telewizorem to popada w stagnację, rutynę i pierwszy krok ku depresji zrobiony.

Ja staram się przynajmniej 3 razy w tygodniu wyjść z domu wieczorem, choćby na jedno piwo/sok/herbatę na godzinę, inaczej to chyba bym oszalała.
__________________
Muminki cię widzą. Muminki cię śledzą. Muminki cię znajdą, zabiją i zjedzą...

************************* ***


Stultorum infinitus est numerus...
Ponura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 14:09   #41
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: slow life, slow food.

Przychylam się do poglądu, że jak się chce to się może, bo prawda jest taka, że czasem swoje lenistwo lubimy usprawiedliwiać brakiem czasu, ile się słyszy "schudłabym, ale nie mam kiedy iść na siłownię", "posprzątałabym ale nie mam kiedy" itd. od osób, które siedzą na kanapie jedząc hamburgera. Ba, ja sama jak mam myć okna czego wyjątkowo nie lubię, to potrafię i 2-3 miesiące "nie mieć czasu"

Natomiast rozumiem, że jak ktoś pracuje do 19.30 to się mu nie chcieć może... mnie się czasem też już po prostu nic nie chce - wystarczy np. ciężki dzień w pracy. Czasem dom trzeba ogarnąć, coś tam wyprać, coś tam koło siebie porobić itd. Czasem ktoś wpadnie i plany się zmienią a czasem po pracy trzeba jeszcze podskoczyć tu i tam (chociażby na zakupy). Generalnie wydaje mi się, że idealne godziny pracy to 7-15.00 względnie 8 - 16.00. Ja pracuję teoretycznie do 17-stej, ale w domu jestem dopiero przed 18-sta a i to tylko wtedy gdy nie robię zakupów. Wraz z zakupami docieram gdzieś ok. 18.30. Zanim coś ugotuje i zjem jest często 19.30. Wybrać się na miasto to jakieś 30 minut (ubieranie + dojazd do centrum) i mamy 20-stą. O 22-giej robię się śpiąca Niemniej jednak staram się coś robić ze sobą. Przez pół roku 2x w tygodniu chodziłam na basen (zawiesiłam to na okres wakacji, bo za dużo ludzi wtedy chodzi i nie da się pływać, a ja tam idę pływać a nie chlapać się), do tego raz w tygodniu do klubu na spotkania ze znajomymi od tego samego hobby. Pozostałe dni dzielimy między siebie, rodzinę i znajomych.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki

Edytowane przez Klarissa
Czas edycji: 2009-08-25 o 14:12
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 15:41   #42
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Przychylam się do poglądu, że jak się chce to się może, bo prawda jest taka, że czasem swoje lenistwo lubimy usprawiedliwiać brakiem czasu, ile się słyszy "schudłabym, ale nie mam kiedy iść na siłownię", "posprzątałabym ale nie mam kiedy" itd. od osób, które siedzą na kanapie jedząc hamburgera. Ba, ja sama jak mam myć okna czego wyjątkowo nie lubię, to potrafię i 2-3 miesiące "nie mieć czasu"
No wlasnie - nie chce sie komus ruszac - niech sie nie rusza, tylko po co wykrety - a, bo nie mam czasu

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Natomiast rozumiem, że jak ktoś pracuje do 19.30 to się mu nie chcieć może... mnie się czasem też już po prostu nic nie chce - wystarczy np. ciężki dzień w pracy. Czasem dom trzeba ogarnąć, coś tam wyprać, coś tam koło siebie porobić itd. Czasem ktoś wpadnie i plany się zmienią a czasem po pracy trzeba jeszcze podskoczyć tu i tam (chociażby na zakupy). Generalnie wydaje mi się, że idealne godziny pracy to 7-15.00 względnie 8 - 16.00. Ja pracuję teoretycznie do 17-stej, ale w domu jestem dopiero przed 18-sta a i to tylko wtedy gdy nie robię zakupów. Wraz z zakupami docieram gdzieś ok. 18.30. Zanim coś ugotuje i zjem jest często 19.30. Wybrać się na miasto to jakieś 30 minut (ubieranie + dojazd do centrum) i mamy 20-stą. O 22-giej robię się śpiąca Niemniej jednak staram się coś robić ze sobą. Przez pół roku 2x w tygodniu chodziłam na basen (zawiesiłam to na okres wakacji, bo za dużo ludzi wtedy chodzi i nie da się pływać, a ja tam idę pływać a nie chlapać się), do tego raz w tygodniu do klubu na spotkania ze znajomymi od tego samego hobby. Pozostałe dni dzielimy między siebie, rodzinę i znajomych.
Wiesz, zalezy jak na to patrzec. Dla mnie trening, sport po ciezkim dniu pracy to swietny relaks i po prostu odpoczynek psychiczny.

Tez uwazam, ze najlepiej zaczynac prace przed 8, konczyc powiedzmy o tej 16 - to jest optymalne wg mnie

Co do sprzatania i zakupow - i jedno i drugie mozna robic w weekend, a nawet jesli sie robi w tygodniu, to kwestia jednego-dwoch wieczorow. Zreszta, posprzatanie to tez jak relaks po pracy

Wg mnie, jesli sie jest w domu o 19-19.30 to spokojnie mozna znalezc 2 godzinki czasu dla siebie/na hobby; a jesli sie jest w domu o 17-18, to juz w ogole full wypas
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 19:46   #43
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: slow life, slow food.

Wyrak może i masz rację, że dla chcącegi nic trudnego. Ja też, jak mi się chce i nie jestem padnięta mam chwilę, żeby sobie poćwiczyć, pójśc na rower. Niestety mogę tylko albo poćwiczyć albo pójść na rower albo zrobić pranie, ponieważ przeważnie nie mam na nic ochoty. Mam niestety różnych klientów i sytuacje, po których nie ma się już na nic ochoty.
Nie narzekam zbytnio, ponieważ sama się na takie godziny zgodziłam, zatrudniając się tam, nie mniej jednak szukam innej pracy, ponieważ nie mam zamiaru całego życia spędzić w pracy.
Godzina 19 jet to pora w której raczej każdy myśli już o odpoczynku, pomijając dni, w których wybieramy się do kina czy knajpki na kolację, no ale nie jest to codziennie.
Przypuszczam, że może i są osoby, którym takie godziny pracy odpowiadają, mnie osobiście nie.

A tak wogule, skoro sprzątanie cię relaksuje, mnie często też, to może wpadłbyś do mnie. Okna trzeba umyć...
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .



Edytowane przez kimi1000
Czas edycji: 2009-08-25 o 19:50
kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 19:55   #44
aldi1174
Zadomowienie
 
Avatar aldi1174
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
Dot.: slow life, slow food.

Slow life to dla mnie głównie obniżenie poziomu stresu w życiu, którego w pracy mam w nadmiarze- nie jestem w stanie np. jeść w pracy (tylko sok, jogurt, herbata), nie mam czasu a nie znoszę jeść w stresie. Lubię jeść w spokoju, celebrować posiłki- w weekend, jeśli nie pracujemy, to siadamy z mężem przy dużym stole, jemy śniadanko i rozmawiamy- i trwa to ok. godziny- to taki slow- food'owy posiłek. A codziennie po powrocie z pracy muszę "zresetować mózg" czyli przeczytać kilka stron literatury (nie fachowej oczywiście) zanim znów zacznę pracować, tym razem w domu.
Lubię miejsca z małą ilością ludzi- mam ich nadmiar w pracy, a w czasie studiów wyszalałam się towarzysko za wszystkie czasy- uwielbiam "domówki" z dobrym, własnoręcznie przygotowanym jedzeniem ( głównie kuchnia śródziemnomorska), wino itd.
Planuję wynieść się z miasta, przynajmniej na obrzeża (to tylko ok. 5-10 km od centrum) i relaksować się hodując typowo polno/ wiejskie kwiaty- mam już dość tych balkonowych gatunków z marketu, grillować i pić wino siedząc pod własnym drzewem . Nie rozumiem, jak ktoś mając przy domu taras pisze, że nie ma czasu wypić na nim porannej kawy- a soboty, niedziele- po prostu szkoda mu czasu i naprawdę dla niego nie jest ważny ten krótki relaks, chwilowe wytchnienie... "niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam" (A.M. J.)

Edytowane przez aldi1174
Czas edycji: 2009-08-25 o 19:58
aldi1174 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 19:56   #45
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Wyrak może i masz rację, że dla chcącegi nic trudnego. Ja też, jak mi się chce i nie jestem padnięta mam chwilę, żeby sobie poćwiczyć, pójśc na rower. Niestety mogę tylko albo poćwiczyć albo pójść na rower albo zrobić pranie, ponieważ przeważnie nie mam na nic ochoty. Mam niestety różnych klientów i sytuacje, po których nie ma się już na nic ochoty.
Nie narzekam zbytnio, ponieważ sama się na takie godziny zgodziłam, zatrudniając się tam, nie mniej jednak szukam innej pracy, ponieważ nie mam zamiaru całego życia spędzić w pracy.
Godzina 19 jet to pora w której raczej każdy myśli już o odpoczynku, pomijając dni, w których wybieramy się do kina czy knajpki na kolację, no ale nie jest to codziennie.
Przypuszczam, że może i są osoby, którym takie godziny pracy odpowiadają, mnie osobiście nie.

A tak wogule, skoro sprzątanie cię relaksuje, mnie często też, to może wpadłbyś do mnie. Okna trzeba umyć...
Nie masz na cos ochoty - luz, rozumiem, mozna byc zmeczonym itd. Tylko nie ma sie cos zaslaniac brakiem czasu Na poczatku musisz sie przelamac i tyle...

Co do tego nieszczelsnego prania - co wieczor chyba nie pierzesz, co ?

Ze sprzataniem, musze uscisclic - mycie okien nie wchodzi w gre, jeno machanie odkurzaczem, bo lubie ten dzwiek
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 20:26   #46
unusuall
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 204
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
No wlasnie - nie chce sie komus ruszac - niech sie nie rusza, tylko po co wykrety - a, bo nie mam czasu



Wiesz, zalezy jak na to patrzec. Dla mnie trening, sport po ciezkim dniu pracy to swietny relaks i po prostu odpoczynek psychiczny.

Tez uwazam, ze najlepiej zaczynac prace przed 8, konczyc powiedzmy o tej 16 - to jest optymalne wg mnie

Co do sprzatania i zakupow - i jedno i drugie mozna robic w weekend, a nawet jesli sie robi w tygodniu, to kwestia jednego-dwoch wieczorow. Zreszta, posprzatanie to tez jak relaks po pracy

Wg mnie, jesli sie jest w domu o 19-19.30 to spokojnie mozna znalezc 2 godzinki czasu dla siebie/na hobby; a jesli sie jest w domu o 17-18, to juz w ogole full wypas
wiesz, zależy co dla kogo jest sportem bo ja patrze z perspektywy uprawiania biegów długodystansowych których trening z prysznicem i dojściem do siebie pochłania conajmniej 2 godziny dziennie. Pracuje do 15 więc moge sobie pozwolić, ale siedząc do 19 w pracy nie wyobrażam tego sobie bo moim zdaniem bieg z pracy żeby zdąrzyć na siłownie po posiłku w pośpiechu który podowuje zgage to nic przyjemnego.. Chociaż no każdy inaczej sie na to zapatruje , dla osób biernych fizycznie 30 min roweru to sport więc rozumiem - tu faktycznie można znaleźć czas nawet po 19.

(Podziwiam osoby które siedząc w pracy do 19 mają czas na : przygotowanie posiłków, posprzątanie, ogarnięcie spraw domowych, załatwienie spraw na mieście, hobyy, wypad tu i tam, sport i relaks z ksiązką. Bo ja pracujac do 15 nie zawsze znajde czas na to wszystko )

Tyle że nazwa wątku brzmi - slow life- czyli umiejetność podchodzenia do spraw z ochotą, z rezerwą czasową a nie w biegu - byleby sie przełamać i coś tam robić żeby robić.
__________________

..new life in a new place between a new people.

68 ....cel: 63 kg. - 177 cm.
unusuall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 20:39   #47
aldi1174
Zadomowienie
 
Avatar aldi1174
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Zreszta, posprzatanie to tez jak relaks po pracy
Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Wyrak może i masz rację, że dla chcącegi nic trudnego. Ja też, jak mi się chce i nie jestem padnięta mam chwilę, żeby sobie poćwiczyć, pójśc na rower. Niestety mogę tylko albo poćwiczyć albo pójść na rower albo zrobić pranie, ponieważ przeważnie nie mam na nic ochoty. Mam niestety różnych klientów i sytuacje, po których nie ma się już na nic ochoty.
A tak wogule, skoro sprzątanie cię relaksuje, mnie często też, to może wpadłbyś do mnie. Okna trzeba umyć...
Ciekawa sprawa z tym "relaksem przez prace domowe", kobiety raczej nie podzielają tej opinii, może dlatego,że w większości mają taki "relaks" na codzień, a mężczyźni od święta, czyli np. w weekend.
Ja tam wolę odpocząć czytając niż sprzątając, chyba,że sprzątam słuchając muzyki , ale z kolei już odkurzanie- nie do pogodzenia. Bardziej relaksujące/przyjemne jest gotowanie, chyba, że wpada się b.głodnym z pracy i nie ma się nastroju/siły na wyszukane potrawy.

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Cytat:
Napisane przez unusuall Pokaż wiadomość
Tyle że nazwa wątku brzmi - slow life- czyli umiejetność podchodzenia do spraw z ochotą, z rezerwą czasową a nie w biegu - byleby sie przełamać i coś tam robić żeby robić.
Dokładnie, to nie zdrowe życie maksymalnie zorganizowane (znów pojawia się czynnik stresowy, a nie o to chodzi )- tylko powolne rozkoszowanie się życiem,chwilą- zwolnienie w tym codziennym pędzie obowiązków, nawet, jeśli to pęd do zdrowia, dbania o siebie itd.
aldi1174 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 20:53   #48
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Nie masz na cos ochoty - luz, rozumiem, mozna byc zmeczonym itd. Tylko nie ma sie cos zaslaniac brakiem czasu Na poczatku musisz sie przelamac i tyle...

Co do tego nieszczelsnego prania - co wieczor chyba nie pierzesz, co ?

Ze sprzataniem, musze uscisclic - mycie okien nie wchodzi w gre, jeno machanie odkurzaczem, bo lubie ten dzwiek
No widzisz trafiłeś w sedno sprawy. Czas jest, ale ja jestem zbyt wykończona na te wszystkie rzeczy po pracy. Jak dojdę do siebie to jest za późno "(czasami siedzę do późna w nocy, no bo coś z dnia muszę mieć ). No więc jednak czasu brak Zresztą każdy odpoczywa na swój sposób.

Chodziło mi o ogónle prace domowe, zdarza mi się też coś ugotować

Mogę mycie okien zamienić na odkurzanie samochodu i koszenie trawy.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .



Edytowane przez kimi1000
Czas edycji: 2009-08-25 o 20:56 Powód: Literówki.
kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 20:55   #49
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez unusuall Pokaż wiadomość
wiesz, zależy co dla kogo jest sportem bo ja patrze z perspektywy uprawiania biegów długodystansowych których trening z prysznicem i dojściem do siebie pochłania conajmniej 2 godziny dziennie. Pracuje do 15 więc moge sobie pozwolić, ale siedząc do 19 w pracy nie wyobrażam tego sobie bo moim zdaniem bieg z pracy żeby zdąrzyć na siłownie po posiłku w pośpiechu który podowuje zgage to nic przyjemnego.. Chociaż no każdy inaczej sie na to zapatruje , dla osób biernych fizycznie 30 min roweru to sport więc rozumiem - tu faktycznie można znaleźć czas nawet po 19.

(Podziwiam osoby które siedząc w pracy do 19 mają czas na : przygotowanie posiłków, posprzątanie, ogarnięcie spraw domowych, załatwienie spraw na mieście, hobyy, wypad tu i tam, sport i relaks z ksiązką. Bo ja pracujac do 15 nie zawsze znajde czas na to wszystko )

Tyle że nazwa wątku brzmi - slow life- czyli umiejetność podchodzenia do spraw z ochotą, z rezerwą czasową a nie w biegu - byleby sie przełamać i coś tam robić żeby robić.
Ja kilka razy w tygodniu poswiecam jakies 2-3 godziny ciurkiem na sport w ciagu jednego dnia, wiec nie widze w tym problemu.

Czasu tez mi jakos nie brakuje. Uwazam, ze dla chcacego i tyle...

Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość
Ciekawa sprawa z tym "relaksem przez prace domowe", kobiety raczej nie podzielają tej opinii, może dlatego,że w większości mają taki "relaks" na codzień, a mężczyźni od święta, czyli np. w weekend.
Ja tam wolę odpocząć czytając niż sprzątając, chyba,że sprzątam słuchając muzyki , ale z kolei już odkurzanie- nie do pogodzenia. Bardziej relaksujące/przyjemne jest gotowanie, chyba, że wpada się b.głodnym z pracy i nie ma się nastroju/siły na wyszukane potrawy.
A u mnie ktos sie tym zajmuje, krasnoludki?


Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość
Dokładnie, to nie zdrowe życie maksymalnie zorganizowane (znów pojawia się czynnik stresowy, a nie o to chodzi )- tylko powolne rozkoszowanie się życiem,chwilą- zwolnienie w tym codziennym pędzie obowiązków, nawet, jeśli to pęd do zdrowia, dbania o siebie itd.
Co kto lubi, dla mnie sport jest zwolnieniem, odpczynkiem psychicznym.

Rozumiem, ze dla innych byc nie musi, tylko nie rozumiem ewentualnego narzekania na dana sytuacje.

Kimi, spoko, odkurzanie samochodu i trawnik bez problemu biore
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.

Edytowane przez Wyrak
Czas edycji: 2009-08-25 o 20:56
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 21:10   #50
aldi1174
Zadomowienie
 
Avatar aldi1174
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Ja kilka razy w tygodniu poswiecam jakies 2-3 godziny ciurkiem na sport w ciagu jednego dnia, wiec nie widze w tym problemu.

Czasu tez mi jakos nie brakuje. Uwazam, ze dla chcacego i tyle...



A u mnie ktos sie tym zajmuje, krasnoludki?




Co kto lubi, dla mnie sport jest zwolnieniem, odpczynkiem psychicznym.

Rozumiem, ze dla innych byc nie musi, tylko nie rozumiem ewentualnego narzekania na dana sytuacje.

Kimi, spoko, odkurzanie samochodu i trawnik bez problemu biore
Może Ty sam zajmujesz się sprzątaniem, ale szczerze- jeśli facet mieszka z kobietą, oboje pracują zawodowo a on np. więcej, to z kolei większość obowiązków domowych spada na nią ( to zresztą zrozumiałe- on jest bardziej zmęczony). Oczywiście, jeśli mężczyzna mieszka sam, to nie ma wyjścia, bo krasnale niestety nie istnieją
Jasne,że sport jest odpoczynkiem, ale chodzi np. o sytuacje, że ktoś się stresuje spiesząc się na trening, na określona godzinę, bo koliduje mu to z godzinami pracy- może wtedy lepiej nie spieszyć się a odpocząć w inny sposób.
Ekstremum to zachowania ludzi, którzy mając pełny grafik zajęć, ćwiczą np. o 4 rano lub o 23-24 ( tak podobno robią gwiazdy Hollywood- istnieją całodobowe kluby fitness a także trenerzy o każdej porze doby- chyba J.Lo ćwiczyła o 4-tej rano), bo muszą dbać o ciało i wygląd, a szkodzą mu zaburzając dobowy rytm snu, nie mówiąc o jego deficycie.

Edytowane przez aldi1174
Czas edycji: 2009-08-25 o 21:17
aldi1174 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 21:28   #51
unusuall
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 204
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Ja kilka razy w tygodniu poswiecam jakies 2-3 godziny ciurkiem na sport w ciagu jednego dnia, wiec nie widze w tym problemu.

Czasu tez mi jakos nie brakuje. Uwazam, ze dla chcacego i tyle...

ale Ty nie pracujesz do 19, a poruszamy temat dziewczyny pracującej do tej godziny.. no dobra, mniejsza o to. Najlepiej znaleźć prace do 15 i mięć fajnie. Dlaaatego chce pracować w szkole.. weekendy, wakacje, ferie, mało godzin przypada na etat. Może kasa niewielka, ale jak miło mieć duużo wolnego czasu.
__________________

..new life in a new place between a new people.

68 ....cel: 63 kg. - 177 cm.
unusuall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 22:44   #52
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość
Może Ty sam zajmujesz się sprzątaniem, ale szczerze- jeśli facet mieszka z kobietą, oboje pracują zawodowo a on np. więcej, to z kolei większość obowiązków domowych spada na nią ( to zresztą zrozumiałe- on jest bardziej zmęczony). Oczywiście, jeśli mężczyzna mieszka sam, to nie ma wyjścia, bo krasnale niestety nie istnieją
Jasne,że sport jest odpoczynkiem, ale chodzi np. o sytuacje, że ktoś się stresuje spiesząc się na trening, na określona godzinę, bo koliduje mu to z godzinami pracy- może wtedy lepiej nie spieszyć się a odpocząć w inny sposób.
Ekstremum to zachowania ludzi, którzy mając pełny grafik zajęć, ćwiczą np. o 4 rano lub o 23-24 ( tak podobno robią gwiazdy Hollywood- istnieją całodobowe kluby fitness a także trenerzy o każdej porze doby- chyba J.Lo ćwiczyła o 4-tej rano), bo muszą dbać o ciało i wygląd, a szkodzą mu zaburzając dobowy rytm snu, nie mówiąc o jego deficycie.
Nie no, ja to rozumiem i zdaje sobie sprawe, ze nie wszystkim to musi odpowiadac i nie kazdemu sie to spodoba... Chodzilo mi tylko o to, ze latwo jest uzyc wymowki o tym, ze sie nie ma czasu...

Co do gwiazd, to czym one maja tak dni wypelnione ?

Cytat:
Napisane przez unusuall Pokaż wiadomość
ale Ty nie pracujesz do 19, a poruszamy temat dziewczyny pracującej do tej godziny.. no dobra, mniejsza o to. Najlepiej znaleźć prace do 15 i mięć fajnie. Dlaaatego chce pracować w szkole.. weekendy, wakacje, ferie, mało godzin przypada na etat. Może kasa niewielka, ale jak miło mieć duużo wolnego czasu.
Dla uscislenia: gdy pracowalem, robilem to samo ale mniejsza o to juz
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-25, 22:57   #53
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: slow life, slow food.

Ja bym w życiu nie poświęciła weekendu na sprzątanie w domu Wolę w tygodniu po godzinach polecieć czasem na drugi etat, ale te 2 dni w całości zawsze przeznaczam na odpoczynek.

Wyrak już miałam pisać, że zaklepuję kolejkę na relaksacyjne sprzątanie, ale jak okien nie myjesz to już cię nie chcę Chociaż ostatnio mam umyte, poświęciłam się jakieś 2 tygodnie temu i do dzisiaj z tego powodu cierpię

A czy nie macie wrażenia, że takie slow-life może być wygodnym wytłumaczeniem na to, że się lenimy w pracy? Ja mam teraz zawodowo wersję bardzo slow... Kiedyś policzyłam, że 60% czasu pracy spędzam na Wizażu, dobrze, że mój szef o tym nie wie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 03:04   #54
pingwin2
Zakorzenienie
 
Avatar pingwin2
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 21 806
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez aldi1174 Pokaż wiadomość

Ekstremum to zachowania ludzi, którzy mając pełny grafik zajęć, ćwiczą np. o 4 rano lub o 23-24 ( tak podobno robią gwiazdy Hollywood- istnieją całodobowe kluby fitness a także trenerzy o każdej porze doby- chyba J.Lo ćwiczyła o 4-tej rano), bo muszą dbać o ciało i wygląd, a szkodzą mu zaburzając dobowy rytm snu, nie mówiąc o jego deficycie.
To, że się Tobie tak wydaje nie znaczy, że tak jest
ja gwiazda nie jestem i ćwicze własnie o 4, mój mąż po 21 i mam pełno znajomych, którzy tak robią o dziwo jesteśmy zdrowi.
Znam natomiast dużo kobiet, któe nie pracują a czasu na sport nie mają, natomiast są na bieżąco ze wszystkimi serialami. Każdy żyje tak jak lubi. Wszystko jest kwestią chęci i odpowiedniej organizacji.

A tak na marginesie: robienie z czegoś, co teoretycznie powinno być czymś zwykłym, bo przecież dbanie o siebie tj. zdrowe odżywianie, sport i relaks powinno być czymś normalnym, super hiper filozofi i czegoś niezwykłego świadczy tylko o tym, że nasz świat zmierza w dziwnym kierunku.

I zaznaczam: dużo pracuje, nawet bardzo dużo
__________________
Całkowite lekceważenie wszelkich zagrożeń sprawiało jakoś, że zagrożenia zniechęcały się, rezygnowały i znikały.Terry Pratchett
Doświadczenie jest szkołą, w której lekcje drogo kosztują


Fuksjowa Roma S. Pilewicz szuka nowego domu
Tous Rosa karmel i pomarańcz też szukają nowego domu




pingwin2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 05:13   #55
unusuall
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 204
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja bym w życiu nie poświęciła weekendu na sprzątanie w domu Wolę w tygodniu po godzinach polecieć czasem na drugi etat, ale te 2 dni w całości zawsze przeznaczam na odpoczynek.

Wyrak już miałam pisać, że zaklepuję kolejkę na relaksacyjne sprzątanie, ale jak okien nie myjesz to już cię nie chcę Chociaż ostatnio mam umyte, poświęciłam się jakieś 2 tygodnie temu i do dzisiaj z tego powodu cierpię

A czy nie macie wrażenia, że takie slow-life może być wygodnym wytłumaczeniem na to, że się lenimy w pracy? Ja mam teraz zawodowo wersję bardzo slow... Kiedyś policzyłam, że 60% czasu pracy spędzam na Wizażu, dobrze, że mój szef o tym nie wie

no do mnie kilka dni temu informatycy przyszli - użytkownik najbardziej obciążający sieć firmy . i byl dyym ale to ostatnie dni pracy więc niewiele mnie to obeszło. Szkoda tylko, że zakaz na neta mam..
__________________

..new life in a new place between a new people.

68 ....cel: 63 kg. - 177 cm.
unusuall jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 15:43   #56
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ja bym w życiu nie poświęciła weekendu na sprzątanie w domu Wolę w tygodniu po godzinach polecieć czasem na drugi etat, ale te 2 dni w całości zawsze przeznaczam na odpoczynek.

Wyrak już miałam pisać, że zaklepuję kolejkę na relaksacyjne sprzątanie, ale jak okien nie myjesz to już cię nie chcę Chociaż ostatnio mam umyte, poświęciłam się jakieś 2 tygodnie temu i do dzisiaj z tego powodu cierpię

A czy nie macie wrażenia, że takie slow-life może być wygodnym wytłumaczeniem na to, że się lenimy w pracy? Ja mam teraz zawodowo wersję bardzo slow... Kiedyś policzyłam, że 60% czasu pracy spędzam na Wizażu, dobrze, że mój szef o tym nie wie
Zeby nie bylo nieporozumien - sprzatanie nie jest dla mnie forma relaksu, tylko uwazam, ze czasem po ciezkim dniu w pracy pomachanie odkurzaczem moze byc relaksujace.

Kto mowi o poswiecaniu weekendu? Bo robienie czegos w weekend, a poswiecanie weekendu temu, to dwie rozne sprawy...

Cytat:
Napisane przez pingwin2 Pokaż wiadomość
To, że się Tobie tak wydaje nie znaczy, że tak jest
ja gwiazda nie jestem i ćwicze własnie o 4, mój mąż po 21 i mam pełno znajomych, którzy tak robią o dziwo jesteśmy zdrowi.
Znam natomiast dużo kobiet, któe nie pracują a czasu na sport nie mają, natomiast są na bieżąco ze wszystkimi serialami. Każdy żyje tak jak lubi. Wszystko jest kwestią chęci i odpowiedniej organizacji.

A tak na marginesie: robienie z czegoś, co teoretycznie powinno być czymś zwykłym, bo przecież dbanie o siebie tj. zdrowe odżywianie, sport i relaks powinno być czymś normalnym, super hiper filozofi i czegoś niezwykłego świadczy tylko o tym, że nasz świat zmierza w dziwnym kierunku.

I zaznaczam: dużo pracuje, nawet bardzo dużo
Wlasnie - kazdy niech zyje, jak mu/jej jest wygodnie; jednynie nie zgodze sie z tym, ze na to czy tamto nie ma czasu, bo zwykle to nie brak czasu jest problemem

Juz wspominalem - dla mnie wydawalo sie to czyms naturalnym i tez nie rozumialem tego dorabiania ideologii do tego.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-26, 19:09   #57
aldi1174
Zadomowienie
 
Avatar aldi1174
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: gdzieś między Krakowem a W-wą
Wiadomości: 1 034
Dot.: slow life, slow food.

Cytat:
Napisane przez pingwin2 Pokaż wiadomość
To, że się Tobie tak wydaje nie znaczy, że tak jest
ja gwiazda nie jestem i ćwicze własnie o 4, mój mąż po 21 i mam pełno znajomych, którzy tak robią o dziwo jesteśmy zdrowi.
Znam natomiast dużo kobiet, któe nie pracują a czasu na sport nie mają, natomiast są na bieżąco ze wszystkimi serialami. Każdy żyje tak jak lubi. Wszystko jest kwestią chęci i odpowiedniej organizacji.

A tak na marginesie: robienie z czegoś, co teoretycznie powinno być czymś zwykłym, bo przecież dbanie o siebie tj. zdrowe odżywianie, sport i relaks powinno być czymś normalnym, super hiper filozofi i czegoś niezwykłego świadczy tylko o tym, że nasz świat zmierza w dziwnym kierunku.
I zaznaczam: dużo pracuje, nawet bardzo dużo
To nie kwestia czy mi się wydaje, czy nie- godz.4 rano i późny wieczór to nie jest fizjologiczna pora na wysiłek fizyczny- istnieje rytm dobowy organizmu, chociażby dotyczący wydzielania hormonów i zaburzenia tego rytmu często prowadzą z czasem do innych zaburzeń. Owszem, mając młody organizm można go nadmiernie obciążać, co przyniesie skutki z czasem, raczej nie pozytywne.
Dużo pracy nie pozwalającej na znalezienie czasu na sport w ciągu dnia, a potem treningi po nocach- samo zdrowie, rzeczywiście
Treningi w nocy, która jest fizjologiczną porą odpoczynku, to patologia.

Nikt nie robi tu ze zdrowego stylu życia i dbania o siebie niczego wyjątkowego i " super filozofii", a stwierdzenie,że sport jest zdrowszy od oglądania seriali, to "super banał"

I może w końcu niektórzy przestaną MYLNIE interpretować "slow life" jako zdrowy styl życia, bo owszem- slow life ma przynieść zdrowy styl życia, ale nie każdy "zdrowy" styl życia oznacza slow life ( a na pewno nie ten z treningami po nocach- gdzie tu zwolnienie tempa życia???)

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Wlasnie - kazdy niech zyje, jak mu/jej jest wygodnie; jednynie nie zgodze sie z tym, ze na to czy tamto nie ma czasu, bo zwykle to nie brak czasu jest problemem

Juz wspominalem - dla mnie wydawalo sie to czyms naturalnym i tez nie rozumialem tego dorabiania ideologii do tego.
O jaką ideologię chodzi

Edytowane przez aldi1174
Czas edycji: 2009-08-26 o 19:10
aldi1174 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.