Jego rodzice&ja - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-09, 22:34   #31
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez mergan5 Pokaż wiadomość
Na 200% ,nie poszłabym, chcesz wyjśc za mąż za takiego człowieka, który całuje matkę w rękę i jeszcze mówi PANI MATKO , on nie potrafi zadbać o wasz zwiazek, nie umie walczyć, jeszcze jak to jedynak to przerąbane.
Mieszkałam z nim jako zona .14 lat, w tym czasie urodziłam dziecko, skończyłam studia, pracowalam, gotowałam, jednak moja teściowa stwierdziła , że mamy bałagan w domu, nie posprzątane, itd. w końcu tak wpłyneła na męża ze mieszkamy oddzielnie i czekamy na rozwód
No jak to nie potrafi walczyc??? Zerwalby z nia juz dawno gdyby nie potrafil sprzeciwstawic sie rodzicom a teraz przeciez "wywalczyl" to, ze moze zaprosic dziewczyne do siebie i z nimi poznac. Dlaczego? Bo jest ona dla niego bardzo wazna. Gdyby mamusi i tatusia zdanie bylo najwazniejsze to zerwalby juz dawno zamiast pokonywac przeszkody takie jak nocleg u babci itp bo po prostu wygodniej byloby znalezc partnerke na uczelni. Ja bym sie cieszyla majac takiego chlopaka
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 22:50   #32
2018070520180950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
Dot.: Jego rodzice&ja

szok ze czytali jego smsy zamykali go matko

ile Tż ma lat? no chba ze ma 16 lat
ale i takj chamstwo swoja droga
2018070520180950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 22:53   #33
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Kachaaa Pokaż wiadomość
szok ze czytali jego smsy zamykali go matko

ile Tż ma lat? no chba ze ma 16 lat
ale i takj chamstwo swoja droga
Skoro studiuje medycyne to conajmniej 19
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-09, 23:51   #34
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Jego rodzice&ja

Pisała, ze mają po 20 lat. Ten chłopak jakos dziwnie spolegliwy jest.
Jesli zostałas zaproszona do jego domu, to idz. Jak odmówisz bedą mieli znowu argumenty, ze jestes dzikuska.
Ale rzeczywiscie cała rozmowe ogranicz do "tak, prosze pani", "nie, prosze pani", "Jak pani uwaza".
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 01:33   #35
Niki_
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: somewhere over the rainbow :)
Wiadomości: 10
Dot.: Jego rodzice&ja

Ja podtrzymuję swoją, wcześniej napisaną wersję. Jeśli TŻ ci pomoże spróbuj. Jeśli nie to nie.
Elfir zgadzam się. Najważniejsze to zachowywać się tak jak należy, żeby nie dać im argumentów.
Jak będą nie w porządku nie będziesz musiała się tłumaczyć dlaczego nie chce się z nimi spotkać następnym razem. Tylko spokój i opanowanie. Najlepiej duża łyżka Neospazminki przed wyjściem i będzie dobrze Ni bój się, że mało się będziesz odzywać bo masz do tego pełne prawo po tym jak cię potraktowali. Możecie też ustalić z TŻ zwroty awaryjne, jeśli bardzo się boisz ale zwroty grzecznościowe wg mnie wystarczą.
TŻowi musi bardzo zależeć na waszym pojednaniu dlatego chce tego spotkania. Jeśli zachowają się nie w porządku to oni stracą w jego oczach. A ty pokażesz klasę zachowując opanowanie. I będzie widać jak na dłoni kto tu ma maniery a komu ich brak. Wiem, że może łatwiej się pisze nie będąc na twoim miejscu, ale myślę że dasz radę.
Będzie dobrze. Tylko przedyskutujcie to wcześniej, bo jednak im później dojdzie do tego spotkania tym lepiej. Ale to już pisałam
__________________
madzia.a walczy z rakiem
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336619
pomóż uzbierać pieniążki potrzebne na operację

Niki_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 07:15   #36
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez milenka22 Pokaż wiadomość
Twoj chlopak bardzo musi Cie kochac skoro po tym wszystkim nadal jest z Toba i chce aby rodzice Cie poznali.
eeee? Wiesz, jak dla mnie to ten chłopak jest bardzo spolegliwy, bo... gdyby moi rodzice zadzwonili do mojego chłopaka (lub np. do dziewczyny mojego brata) to by była taka wojna... takie by akcje były, że uwierz mi ODECHCIAŁO by im się na coś podobnego...

A on co? Tak naprawde to podziela poglądy swoich rodziców, co do bycia nadludźmi (hahaha - szlachta! ) - sama autorka wątku pisze, ze TŻ uważa, ze ma prawo "nosić główkę trochę wyżej".

Co do głównego tematu - iść czy nie iść. Ja oczywiscie, ze bym nie poszła. Nie jestescie narzeczeństwem, małżeństwem, do planowania wspólnej przyszłości tez wam jeszcze daleko (no bo skoro tżcik na medycynie...)
Jakkolwiek byś się nie zachowała, cokolwiek bys nie powiedziała - oni i tak obrócą to przeciwko Tobie.
Wizyty i zapoznawanie rodziców samo w sobie jest IMHO wystarczająco stresujące... Jak będzie coś "na rzeczy" - wtedy się staraj ich zapoznać. Jak na razie to wg mnie bez sensu. Miej ich gdzieś.
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 08:58   #37
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez mergan5 Pokaż wiadomość
Na 200% ,nie poszłabym, chcesz wyjśc za mąż za takiego człowieka, który całuje matkę w rękę i jeszcze mówi PANI MATKO , on nie potrafi zadbać o wasz zwiazek, nie umie walczyć, jeszcze jak to jedynak to przerąbane.
Mieszkałam z nim jako zona .14 lat, w tym czasie urodziłam dziecko, skończyłam studia, pracowalam, gotowałam, jednak moja teściowa stwierdziła , że mamy bałagan w domu, nie posprzątane, itd. w końcu tak wpłyneła na męża ze mieszkamy oddzielnie i czekamy na rozwód
Akurat twój przypadek nie musi stanowić reguły.
Tak samo nie uważam by całowanie matki w rękę czy zwracanie się do niej tak jak ty napisałas było czymś nienormalnym. Znam masę facetów którzy tak robią, mają żony, rodziny itd i zyją normalnie, a to że tak własnie traktuja swoją matkę to tylko przez szacunek do niej. A to dzięki temu że ich matki zachowały zdrowe podejście do wychowania swojego syna, nie kierowały się egoizmem, bo dziecko nie jest dla matki tylko matka dla dziecka, które kiedys i tak pojdzie w świat, w swoje życie.
Pozdrawiam i serdecznie współczuję twojej sytuacji.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-10, 10:03   #38
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
Akurat twój przypadek nie musi stanowić reguły.
Tak samo nie uważam by całowanie matki w rękę czy zwracanie się do niej tak jak ty napisałas było czymś nienormalnym. Znam masę facetów którzy tak robią, mają żony, rodziny itd i zyją normalnie, a to że tak własnie traktuja swoją matkę to tylko przez szacunek do niej. A to dzięki temu że ich matki zachowały zdrowe podejście do wychowania swojego syna, nie kierowały się egoizmem, bo dziecko nie jest dla matki tylko matka dla dziecka, które kiedys i tak pojdzie w świat, w swoje życie.
Pozdrawiam i serdecznie współczuję twojej sytuacji.
"Pani Matko", to rzeczywiście takie powszechne? hmmm
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 10:10   #39
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
No właśnie, co o tym wszystkim myśli Twoj TZ? Po co zainicjowal to spotkanie? Jest jakis konkretny powod? Jesteś pewna, ze TZ wstawi sie za Toba, gdy np teściowie zaczna Ci ubliżac(co jest bardzo prawdopodobne jesli do tej pory tak sie zachowywali)?
Na Twoim miejscu nie odwiedziłabym ich. Chyba, ze sami by wyszli z inicjatywa takiego spotkania,to tak...ale takie wymuszone odwiedziny -
Zreszta, na miejscu Twojego TZ byłabym bardziej stanowcza- za takie zachownaia (ośmieszanie cie itd.) postawiłabym sprawe jasno na jego miejscu-albo zmienicie stosunek do mojej dziewczyny, albo przestaje z Wami rozmawiac i nie istniejecie dla mnie. Co do zamykania domu po 23 -skoro TZ studiuje, nie skonczyl 26 r.ż. to jego rodzice maja ***** obowiazek utrzymywac go, a za takie zamykanie domu przed własnym dzieckiem to chyba można dostac jakas kare...nie wiem , tak sadze. Zgłosiłabym to na Policje po prostu.
Takie teksty to można wygłaszać jak się jest DOROSŁYM, czyli niezależnym finansowo i mieszkaniowo od swoich rodziców.
A 20-latek to nie jest dorosły mężczyzna.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 10:23   #40
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: Jego rodzice&ja

Bardzo mi się zrobiło przykro, gdy przeczytałam Twoją historię. Pamiętaj, że jesteś z TŻ-tem, jesteś dla niego, a on wybrał Cię taką, jaką jesteś, widocznie zatem nie pasuje mu wizja stworzona przez rodziców.

To smutne, że osoby, które są wykształcone, stanowią synonim polskiej inteligencji zachowują się w tak prostacki sposób. Pewnie też uważają, że kierunek lekarski, to jedyny słuszny. A podkreślanie szlacheckiego pochodzenia, to tylko marny sposób na podniesienie swojego wątłego ego (zwłaszcza, że kiedyś szlachectwo można było załatwić sobie fikcyjnym procesem sądowym, niech już nie będą swojego pochodzenia tacy pewni) Może minąć wiele lat, zanim zrozumieją, że bardzo krzywdzą Ciebie i swojego syna.

Tak jak w poprzednich postach: idź, ale nie daj sobie wejść na głowę. Bądź uprzejma, ale nie płaszcz się. Pamiętaj, że masz swoją godność.

No i powodzenia
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 10:38   #41
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Jego rodzice&ja

Na twoim miejscu bym nie poszła. Co byś teraz nie zrobiła i tak będzie źle, a tak na prawdę nie masz żadnych argumentów do dyskusji z nimi, bo jak się jeszcze twoje losy potoczą to dopiero życie pokarze, masz dopiero 20 lat i zapewne jeszcze niczego nie osiągnęłaś. Jeśli wasz związek przetrwa kilka lat i oni zrozumieją, że to już tak na poważnie to być może zmienią swoje podejście. A teraz to co najwyżej dostarczysz im więcej argumentów przeciw. Ja bym powiedziała wprost TŻ-towi, że nie chcę ich poznawać ponieważ mnie urazili, wywarli na mnie niekorzystne wrażenie i póki co nie mam ochoty na kontakty - i niech im to przekaże (a jeśli do ciebie zadzwonią to powiedziałabym im to osobiście, ze szczególnym naciskiem na "niekorzystne wrażenie").

Tak na marginesie to serdecznie ci współczuję, że los postawił na twojej drodze takie ciężkie przypadki. Moi teściowie bywali dziwnie nastawieni do mnie i mojej rodziny (zresztą ogólnie to snoby, chociaż ostatnio mniej bo życie ich nieco brutalniej potraktowało). Dosyć szybko ich poznałam, ale spotykaliśmy się z TŻ-tem daleko poza ich domem, byłam tam zaledwie kilka razy, unikałam jak mogłam odwiedzin, i kiedy już postanowiłam dać się lepiej poznać byli bardziej mnie ciekawi, mniej negatywnie nastawieni. W takich sytuacjach najlepiej działa czas - kiedy rodzice się przekonują, że niezależnie od tego co myślą dziecko poważnie traktuje związek i pozostaje im się już tylko pogodzić i zaakceptować albo toczyć wojny do końca. Mądry rodzic będzie wolał zaakceptować niż toczyć batalie, bo wie, że zamiast pokonać nielubianą synową może stracić miłość swojego dziecka.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 10:44   #42
L_V
Zakorzenienie
 
Avatar L_V
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Na twoim miejscu bym nie poszła. Co byś teraz nie zrobiła i tak będzie źle, a tak na prawdę nie masz żadnych argumentów do dyskusji z nimi, bo jak się jeszcze twoje losy potoczą to dopiero życie pokarze, masz dopiero 20 lat i zapewne jeszcze niczego nie osiągnęłaś. Jeśli wasz związek przetrwa kilka lat i oni zrozumieją, że to już tak na poważnie to być może zmienią swoje podejście. A teraz to co najwyżej dostarczysz im więcej argumentów przeciw. Ja bym powiedziała wprost TŻ-towi, że nie chcę ich poznawać ponieważ mnie urazili, wywarli na mnie niekorzystne wrażenie i póki co nie mam ochoty na kontakty - i niech im to przekaże (a jeśli do ciebie zadzwonią to powiedziałabym im to osobiście, ze szczególnym naciskiem na "niekorzystne wrażenie").

Tak na marginesie to serdecznie ci współczuję, że los postawił na twojej drodze takie ciężkie przypadki. Moi teściowie bywali dziwnie nastawieni do mnie i mojej rodziny (zresztą ogólnie to snoby, chociaż ostatnio mniej bo życie ich nieco brutalniej potraktowało). Dosyć szybko ich poznałam, ale spotykaliśmy się z TŻ-tem daleko poza ich domem, byłam tam zaledwie kilka razy, unikałam jak mogłam odwiedzin, i kiedy już postanowiłam dać się lepiej poznać byli bardziej mnie ciekawi, mniej negatywnie nastawieni. W takich sytuacjach najlepiej działa czas - kiedy rodzice się przekonują, że niezależnie od tego co myślą dziecko poważnie traktuje związek i pozostaje im się już tylko pogodzić i zaakceptować albo toczyć wojny do końca. Mądry rodzic będzie wolał zaakceptować niż toczyć batalie, bo wie, że zamiast pokonać nielubianą synową może stracić miłość swojego dziecka.

Klariso, napisałaś mądry rodzic, a nie ktoś, kto żyje jakąś mżonką o utraconym szlachectwie. Przepraszam,ale ta Pani ma narąbane w głowie.
L_V jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 11:00   #43
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Klariso, napisałaś mądry rodzic, a nie ktoś, kto żyje jakąś mżonką o utraconym szlachectwie. Przepraszam,ale ta Pani ma narąbane w głowie.
Prawie każdy rodzic niezależnie od tego jakie snuje fantazje o sobie i swoich dzieciach to chce dla nich dobrze (co nie znaczy, że wie co jest dla nich dobre, ale to już osobna kwestia). Nie skreślajmy jego rodziców od razu... Gdybym tutaj napisała co nieco o moich własnych teściach to większość wizażanek za głowę by się złapała - a zapewniam, że w ostatecznym rozrachunku nie są tacy źli, da się z nimi koegzystować a nawet na swój sposób lubić i cenić za pewne cechy

Znamy tylko jedną, szokującą relację o postępowaniu rodziców TŻ autorki wątku, ale wcale nie wiemy czy zawsze się tak zachowują. Być może partnerka syna nie pasuje im z wielu innych powodów, o których nawet ona sama czy jej TŻ nie wiedzą. Uważam, że w takich sytuacjach najlepiej działa czas, który nieco łagodzi obyczaje. Nie wierzę też, żeby jego rodzice byli kretynami, może są co najwyżej chamowaci co się zdarza wszędzie - nawet u lekarzy i upadłej szlachty
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 11:18   #44
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Sarrai Pokaż wiadomość
"Pani Matko", to rzeczywiście takie powszechne? hmmm

Nie jest powszechne ale nie jest tez jakimś staroświeckim wynaturzeniem. Ot, szacunek dla rodzicielki i tyle.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 11:52   #45
nietutejsza89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 10
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Sarrai Pokaż wiadomość
eeee? Wiesz, jak dla mnie to ten chłopak jest bardzo spolegliwy, bo... gdyby moi rodzice zadzwonili do mojego chłopaka (lub np. do dziewczyny mojego brata) to by była taka wojna... takie by akcje były, że uwierz mi ODECHCIAŁO by im się na coś podobnego...

A on co? Tak naprawde to podziela poglądy swoich rodziców, co do bycia nadludźmi (hahaha - szlachta! ) - sama autorka wątku pisze, ze TŻ uważa, ze ma prawo "nosić główkę trochę wyżej".

Co do głównego tematu - iść czy nie iść. Ja oczywiscie, ze bym nie poszła. Nie jestescie narzeczeństwem, małżeństwem, do planowania wspólnej przyszłości tez wam jeszcze daleko (no bo skoro tżcik na medycynie...)
Jakkolwiek byś się nie zachowała, cokolwiek bys nie powiedziała - oni i tak obrócą to przeciwko Tobie.
Wizyty i zapoznawanie rodziców samo w sobie jest IMHO wystarczająco stresujące... Jak będzie coś "na rzeczy" - wtedy się staraj ich zapoznać. Jak na razie to wg mnie bez sensu. Miej ich gdzieś.
A on co? Zrobił awanture, że odechciało im się podobnych akcji, ale i tak swoje myślą. Cały czas stoi po mojej stronie.

Cytat:
Napisane przez L_V Pokaż wiadomość
Klariso, napisałaś mądry rodzic, a nie ktoś, kto żyje jakąś mżonką o utraconym szlachectwie. Przepraszam,ale ta Pani ma narąbane w głowie.
Ma czy nie ma, jedno jest pewne, nie szanuje mojej osoby.

I pytanie brzmi, czy ja muszę ich szanować, skoro oni nie szanują mnie? Tż ma czasami pretensje, że od czasu do czasu mówie o jego rodzicach sarkastycznie.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Prawie każdy rodzic niezależnie od tego jakie snuje fantazje o sobie i swoich dzieciach to chce dla nich dobrze (co nie znaczy, że wie co jest dla nich dobre, ale to już osobna kwestia). Nie skreślajmy jego rodziców od razu... Gdybym tutaj napisała co nieco o moich własnych teściach to większość wizażanek za głowę by się złapała - a zapewniam, że w ostatecznym rozrachunku nie są tacy źli, da się z nimi koegzystować a nawet na swój sposób lubić i cenić za pewne cechy

Znamy tylko jedną, szokującą relację o postępowaniu rodziców TŻ autorki wątku, ale wcale nie wiemy czy zawsze się tak zachowują. Być może partnerka syna nie pasuje im z wielu innych powodów, o których nawet ona sama czy jej TŻ nie wiedzą. Uważam, że w takich sytuacjach najlepiej działa czas, który nieco łagodzi obyczaje. Nie wierzę też, żeby jego rodzice byli kretynami, może są co najwyżej chamowaci co się zdarza wszędzie - nawet u lekarzy i upadłej szlachty
Z innych powodów, o których nie wiem? Ale oni mnie nie znają. No dobra, może jego mama oceniła mnie po tym jak wyglądam(lubi od czasu do czasu wejść na mój profil), tyle, że jestem normalną dziewczyną. Nie odbiegam raczej od normy. Pewnie też chodzi o kasę. No ja niestety, w przeciwieństwie do nich, nie posiadam sprzątaczki. Fakt. Mam tylko mamę(tata zmarł na raka), która swoje zarobki przeznacza na moją edukacje.

Tż mówi w żarcie do mamy, czy wino już jakieś kupiła, a ona z jakiej okazji, on, że przyprowadza mnie. Mama tż-eta oburzona-może jeszcze wam obiad ugotuje?

Macie racje, nie ma sensu tam iść.
nietutejsza89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-10, 12:08   #46
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jego rodzice&ja

Nietutejsza przykro mi to napisać ale nie sądzę żebyś wytrwała w tym związku.
Jesteście bardzo młodzi,studiujecie na różnych uczelniach i jeśli rodzice partnera wtrącają się już teraz nie akceptując związku to ciężka sprawa.

Piszę tak,ponieważ wiele lat temu doświadczyłam podobnej sytuacji.
Mój chłopak studiował na Politechnice ja byłam w maturalnej klasie z zupełnie innymi perspektywami na przyszłość.
Jego matka ostentacyjnie okazywała mi niechęć i przychodziła do mojej matki,że muszą rękę na pulsie trzymać bo jesteśmy tacy młodzi

Jako,że dzieliła nas odległość w studiowaniu to rozstaliśmy się w końcu.
Ja poszłam na swoje wymarzone humanistyczne studia a jego mamusia zadowolona że ma inżyniera.

w ostateczności owy osobnik ożenił się z dużo starszą od siebie kobieta ku rozpaczy matki a ja myślę ,że on miał "syndrom mamuśki" stąd taki wybór...... z tego wynika,bo matka miała ogromny wpływ na niego.

Dobrze,że to już za mną

Edytowane przez Ratatuj
Czas edycji: 2009-09-10 o 12:09
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 12:19   #47
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez nietutejsza89 Pokaż wiadomość
I pytanie brzmi, czy ja muszę ich szanować, skoro oni nie szanują mnie? Tż ma czasami pretensje, że od czasu do czasu mówie o jego rodzicach sarkastycznie.
Masz prawo o nich myśleć co tylko zechcesz, ale jeśli chcesz dobrej rady to nie mów chłopakowi źle o jego rodzicach, tracisz na tym w jego oczach, nawet jeśli on ci o tym nie powie. Nie bez powodu ze śmiechem się mówi, że gdy w kłótni małżeńskiej braknie argumentów zaczyna się od "a twoja mamusia...". Rodziców się ma jednych i tak się składa, że skoro on ich szanuje i kocha to pewnie chciałby abyś ty także przynajmniej okazywała im szacunek. Uwierz w radę starszej koleżanki
Cytat:
Z innych powodów, o których nie wiem? Ale oni mnie nie znają. No dobra, może jego mama oceniła mnie po tym jak wyglądam(lubi od czasu do czasu wejść na mój profil), tyle, że jestem normalną dziewczyną. Nie odbiegam raczej od normy. Pewnie też chodzi o kasę. No ja niestety, w przeciwieństwie do nich, nie posiadam sprzątaczki. Fakt. Mam tylko mamę(tata zmarł na raka), która swoje zarobki przeznacza na moją edukacje.
Tak na prawdę nie wiesz dlaczego cię nie lubią. Zresztą nie jest to ważne. Po prostu na razie ani oni nie muszą lubić ciebie, ani ty ich, nie jesteście przecież rodziną dla siebie. Czy to wszystko się zmieni to czas pokarze.

Cytat:
Tż mówi w żarcie do mamy, czy wino już jakieś kupiła, a ona z jakiej okazji, on, że przyprowadza mnie. Mama tż-eta oburzona-może jeszcze wam obiad ugotuje?

Macie racje, nie ma sensu tam iść.
Zdecydowanie nie powinnaś tam iść teraz. Oni są źle do ciebie nastawieni i na razie nic tego nie zmieni. Poza tym ani ty nie masz obowiązku ich poznawać, ani oni nie mają obowiązku poznawać ciebie tylko dlatego, że twój TŻ tak sobie zaplanował. Może jego rodzice nie chcą cię poznać, może to pomysł wyłącznie twojego chłopaka? Tym bardziej takie spotkanie zapoznawcze mogło by się okazać wielką klapą - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że miało by się odbyć w ich domu, gdzie nie jesteś zbyt mile widzianym gościem.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 12:29   #48
english_blackberry
Rozeznanie
 
Avatar english_blackberry
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 607
Dot.: Jego rodzice&ja

okropnie się w stosunku do Ciebie zachowali! I to nie znając Cię.
Nie dziwię się wcale, że się boisz tam pójść. Ale na Twoim miejscu bym poszła, w końcu z jakiegoś powodu Twój Tż z Tobą jest, pokaż im swoją dobrą stronę. Jeśli Cię polubią to fajnie, jeśli nie - nie martw się. Nie jesteś ani pierwsza, ani ostatnia. Często zdarza się, że rodzice nie lubią wybranków swoich dzieci, ale co im tak naprawde do tego? Grunt żeby nie umieli przekabacic syna na swoją stronę, a widać rok tego nie dokonali to pewnie wcale im się nie uda
Przygotuj się na trudne pytania, żebyś umiała powiedzieć im co chcesz w życiu robić (założe się, że o to zapytają).
A kto wie, może jeśli zgodzili się na Twoją wizytę w ich domu może poprostu zdecydowali odpuścić i dobrze Cię przyjmą? Nie dowiesz się jeśli sama nie zobaczysz
Trzymam kciuki za Ciebie!
english_blackberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 12:59   #49
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość


Uwierz w radę starszej koleżanki


Zdecydowanie nie powinnaś tam iść teraz. Oni są źle do ciebie nastawieni i na razie nic tego nie zmieni. Poza tym ani ty nie masz obowiązku ich poznawać, ani oni nie mają obowiązku poznawać ciebie tylko dlatego, że twój TŻ tak sobie zaplanował. Może jego rodzice nie chcą cię poznać, może to pomysł wyłącznie twojego chłopaka? Tym bardziej takie spotkanie zapoznawcze mogło by się okazać wielką klapą - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że miało by się odbyć w ich domu, gdzie nie jesteś zbyt mile widzianym gościem.

popieram,to nie ten czas jeszcze......
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 14:56   #50
Ania28041987
Raczkowanie
 
Avatar Ania28041987
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 60
Dot.: Jego rodzice&ja

nietutejsza 89...mam podobna sytuacje....Na świetach wielkanocnych tego roku gdy nie widziałam chłopaka miesiąc(jest zolnierzem i mieszka w innym miescie)siedziałam z nim moze pol godziny(wczesniej byl u rodziny na swieta)wpada nagle jego siostra cioteczna i mowi:powiedz swojej dziewczynie ze nie mzesz sie z nia spotkac bo idziesz do mnie(a ja siedziałam w jego pokoju i wszystko slyszalam..;(tak mi sie przykro zrobilo) Nie oczekiwalam zaproszenia ale chodze z nim ponad 3 lata więc jakim prawem ona mnie chciala odciagnac od niego??Moi rodzice zawsze zapraszaja go na jakies uroczyst0sci.Wracajac do wydarzenia,strasznie dlugo go namawiali żeby mnie zostawil i poszedl z nimi ale on powiedział wyraznie ze jest teraz ze mna...Na to jego matka:no dobrze to jak ona sobie pojdzie to przyjdz do nas"...Strasznie długo plakałam po tym ale moj chlopak na drugi dzien zrobil matce awanture o to...i dobrze.potem usunelam jego siostre z listy znajomych na NK i od tego sie zaczelo..zaczela sie pluc i mowic ze juz wie co mysle o jego rodzinie...zaczela wystawiac 1 pod moim zdjeciem na koncie chlopaka wiec jej zwrocil u wage...jego siora powiedziala wszysko jego matce a potem calej rodzinie.....na dodatek siostra jej meza zakochala sie w moim chlopaku i zaczela pisac do niego wiec jej zwrocilam "deliklatnie uwage:" i o tym tez jego matka została poinformowana....jakies 3 miesiace temu zrobili rodzinne zebranie i mamusia chlopaka zabronila mu spotykac sie ze mna bo ja jestem zla i bedzie załowal.bardzo czesto mi mowila"widzisz ania..ty nie masz studiów i nic nie masz....'jednym slowem cala jego rodzina mnie nie lubi.matka nawet"dzien dobry " nie odpowiada.Ale ja juz leje na to i jestem szczesliwa ze moj chlopak jest ze mna a nie z mamusia...
Ania28041987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 17:21   #51
Florecita
Raczkowanie
 
Avatar Florecita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 83
Dot.: Jego rodzice&ja

Eh.... Sama nie wiem... Ja bym chyba jednak nie poszła. Po co się pchać tam, gdzie może Cię spotkać coś nieprzyjemnego...
Jeśli patrzysz przyszłościowo na ten związek, to będziesz musiała ich w końcu odwiedzić, ale może warto poczekać. No i ważne - kto Cię zaprosił? TŻ czy rodzice? Bo się nie doczytałam
__________________
cała ja
Florecita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 18:59   #52
AnetaYa
Raczkowanie
 
Avatar AnetaYa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 160
Dot.: Jego rodzice&ja

Nie powinnaś od tak pójść i spotkać się z ludźmi, którzy Ci naubliżali, ponieważ po tym incydencie nie zdobyli się na przeprosiny. Twój chłopak powinien z nimi porozmawiać i zasugerować żeby przeprosili Ciebie i Twoją mamę. Pewnie spokój w związku osiągniecie dopiero wówczas kiedy Twój chłopak stanie się niezależny od rodziców, tak mieszkaniowo jak i finansowo. Podejrzewam, że ich postrzeganie Waszego związku się nie zmieni. I nie chodzi tutaj o Ciebie - to oni mają problem. Brak kultury a do tego chyba jakieś niespełnione własne oczekiwania skoro tak zależy im na "dobrej partii" dla syna.
__________________
Najwięcej powiedzą o mnie Ci, którzy mnie nie znają
AnetaYa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 19:28   #53
nietutejsza89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 10
Dot.: Jego rodzice&ja

To co mówicie..ja to wszystko wiem..

Cytat:
Napisane przez Florecita Pokaż wiadomość
Eh.... Sama nie wiem... Ja bym chyba jednak nie poszła. Po co się pchać tam, gdzie może Cię spotkać coś nieprzyjemnego...
Jeśli patrzysz przyszłościowo na ten związek, to będziesz musiała ich w końcu odwiedzić, ale może warto poczekać. No i ważne - kto Cię zaprosił? TŻ czy rodzice? Bo się nie doczytałam
On, oni się w końcu zgodzili, by mnie przyprowadził tam, ale nie jestem tam mile widziana.
nietutejsza89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-10, 19:36   #54
Ratatuj
Zadomowienie
 
Avatar Ratatuj
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Sląsk
Wiadomości: 1 145
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez nietutejsza89 Pokaż wiadomość
To co mówicie..ja to wszystko wiem..

On, oni się w końcu zgodzili, by mnie przyprowadził tam, ale nie jestem tam mile widziana.
skoro nie jesteś tam mile widziana to nie idź....ja bym nie poszła
Ratatuj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 20:18   #55
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Jego rodzice&ja

Tylko jak rodzice mają zmienic zdanie na temat autorki, skoro ona nie daje im sie poznać z najlepszej strony?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-10, 22:08   #56
natusia167
Rozeznanie
 
Avatar natusia167
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Żory :)
Wiadomości: 993
GG do natusia167
Dot.: Jego rodzice&ja

Przykra sytuacja bardzo, po czesci wiem co czujesz, bo ojciec mojego TZ'ta (mimo ze jest gornikiem) to strasznie patrzy na mnie i moja rodzine z gory, wiele razy padly przykre slowa po ktorych ciezko bylo spotkac sie, omijam go szerokim lukiem... Powiem Ci ze na tym spotkaniu moze byc bardzo ciezko, bo moga Cie traktowac Cie jako gorsza.
__________________
Chuudne
97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!!

Dbam o wlosy:

Nie prostuje 15.07.2011
Olej kokosowy 25.07.2011
natusia167 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 10:28   #57
Ania28041987
Raczkowanie
 
Avatar Ania28041987
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 60
Dot.: Jego rodzice&ja

Najlepiej dać sobie spokój i sie nie przejmowac tym i nie myslec...Ja tez na poczatku bardzo sie przejełam.Myslalam co to bedzie w przyszlosci skoro ona mnie nie lubi ale wiesz co?Bede na cale szczescie zyla z moim chlopakiem a nie z jego matka i mam gdzies to co ona o mnie mysliNie lubi mnie?To niech nie lubi....
Ania28041987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 13:43   #58
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez nietutejsza89 Pokaż wiadomość
On, oni się w końcu zgodzili, by mnie przyprowadził tam, ale nie jestem tam mile widziana.
Czyli oni cię tam nie chcą, łaskawie się zgodzili aby on cię przyprowadził co wcale nie znaczy, że zamierzają cię poznawać, równie dobrze mogą potraktować cię jak powietrze... Ja bym nie poszła.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Tylko jak rodzice mają zmienic zdanie na temat autorki, skoro ona nie daje im sie poznać z najlepszej strony?
Oni też nie dali się poznać z najlepszej...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 14:48   #59
Florecita
Raczkowanie
 
Avatar Florecita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 83
Dot.: Jego rodzice&ja

Cytat:
Napisane przez nietutejsza89 Pokaż wiadomość
To co mówicie..ja to wszystko wiem..

On, oni się w końcu zgodzili, by mnie przyprowadził tam, ale nie jestem tam mile widziana.
Uuu.. Ja bym rozważała pójście tylko gdyby to oni Cię zaprosili. Inaczej to nie ma sensu, moim zdaniem, i nic dobrego Cię tam raczej nie spotka. Zgadzam się z Ratatuj i Klarissa
Elfir oni mają o autorce złe zdanie bez żadnych podstaw. Co można zrobić żeby z tym walczyć? No chyba, że dostanie się na medycynę i odkryje, że miała prababkę księżnę...
__________________
cała ja
Florecita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-11, 22:52   #60
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Jego rodzice&ja

W sumie mogłaby pogrzebac wśród swoich przodków....
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.