"Te" które podrywają naszych mężczyzn - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-27, 09:01   #31
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Wspomniała mi się pewna lala , która latała za moim tż. Czego ja oczywiście nie wiedziałam, bo nie dawał tego po sobie poznać. Z resztą byliśmy wtedy ze sobą może z 4 miesiące. Nic nie wiedziałam o jej istnieniu, ale coś mnie niepokoiło. To był czas poznawania się, więc, gdy dostawał sms od jakiejś tam Ani, albo puszczała mu dzwonki, to myślałam, że taka tam znajoma, ja też mam takich kolegów.
O wszystkim dowiedziałam się po fakcie, właściwie od koleżanek mojego tż. Bo to one ją przestraszyły i dzięki nim się odczepiła, na jakiś czas
Wyglądało to mniej więcej tak, że byliśmy na urodzinach, w knajpie, u koleżanki tż. Pierwszy raz widziałam się z tą jego ekipą w całości. Rozmawiałam, bawiłam się ze wszystkimi. Nie siedziałam cały czas przy tż, może to był błąd? Parkiet był u góry, więc jakiś tam czas spędziłam też z jego znajomymi.
Parę miesięcy później dowiedziałam się, że gdy ja sobie tańczyłam chwilkę na parkiecie, a tż siedział na dole, to przyszła Ania, zaszła go od tyłu, po czym bez niczego pocałowała w usta, przy jego znajomych, przy stole. Tż ją odepchnął, ale i tak idiotka stała i uśmiechała się. Olał ją. Ale gdy ja już tego dnia byłam w domu, a tż wracał ze swoimi znajomymi, Ania szła ze swoją kumpelą za nim. Nie chciała mu dać spokoju, choć on nie zwracał na nią uwagi. Mówił jej podobno wcześniej, że jest zajęty i nic z tego nie będzie. Ale ona się tym nie przejęła. Dopiero koleżanki tż powiedziały jej, że zachowuje się jak szmata i dała mu spokój tego dnia.

Szkoda, że ja tego wszystkiego nie widziałam. Zabiłabym
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać

Edytowane przez nice6irl
Czas edycji: 2009-09-27 o 09:03
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 09:07   #32
kamciurka
Zakorzenienie
 
Avatar kamciurka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 220
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

a mi sie wydaje ze ta twoja statecznosc i niby brak zainteresowania nie interesuje jej, ona ma ewidentnie ochote na twojego faceta, a nie na to by ci zrobic na zlosc, wiec uwazam ze facet powinien jej dac do zrozumienia co o niej mysli
__________________
Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi


Niki

Alex
kamciurka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 09:08   #33
kosmiteczka
Zadomowienie
 
Avatar kosmiteczka
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 610
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

hehe też była jedna taka... wypisywała jakies smsy to tż cóż, my zylismy dlugi czas na odległość wiec to inna sprawa... tż ją zlewał ale ona dalej pisała.... w końcu ja do niej napisałam parę słów i od tego czasu się uspokoiło... w sumie działałam pod wpływem emocji ale do tej pory nie wiem czy lepiej było zostawić tą sprawę tż-owi czy mu trochę "pomóc"...
__________________
"kobiety mają problemy z parkowaniem, bo mężczyźni przez całe życie im wmawiają, że 15 centymetrów to dużo"


COCO JAMBO I DO PRZODU
kosmiteczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 09:33   #34
asia 90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 381
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
Witam,

byłyście kiedys w sytuacji gdy inne kobiety perfidnie, chamsko podrywały Waszego mężczyzne na waszych oczach lub tuż za Waszymi plecami ( dosłownie).

Opowiem Wam krótką hostorię która mi się przytrafiła i swietnie odzwierciedli o co mi chodzi. Jednego dnia, w sumie to było wieczorem wybrałam się z tż do pubu, gdyz była tam impreza z jego pracy. Dużo znajomych, w tym kobiet. Nie stresuję sie gdy jakaś panienka na niego leci gdyz wiem że nie mam sie czego obawiać jednak tamtego dnia wkurzyłam się. Dlaczego? ano dlatego że panienka leci na niego tak perfidnie że aż słabo się robi. Byłam zmęczona po calym dniu pracy więc powiedziałam że idę do domu, mieszkalismy niedaleko więc nie było problemu, tż powiedział że dojdzie najdalej w ciągu godziny. Chwilę po moim wyjściu, doslownie minute później ona podchodzi do mojego tż i prosi by pojechał z nia do jej domu gdyz nie chce samotnie spędzać nocy, czy bodajże że boi się spędzać ja samotniem, wiecie o co chodzi ciągnąc swe prośby dała mu dosłownie do zrozumienia że chce iśc z nim do łóżka. Oczywiście odesłał ją z kwitkiem i chwile później był u mnie w domu tzn juz w naszym domu wszystko mi opowiedział i mielismy kupę śmiechu problem w tym że ona dalej na niego leci. Wczoraj bylismy w knajpie a ona stała koło mnie i ciagle mówiła " T. to, T tamto" patrząc się na mnie jednym okiem, idiotka myślała że tego nie widzę. Zachowywała się na poziomie klasy gimnazjum. Nie wnikam że laska jest łatwa i wszyscy o tym wiedzą, raz nawet proponowała mojego oral w toalecie w firmie Oo. Nie chcę upadać nisko i jej powiedzieć prosto w twarz co o niej myślę bo nie chce by potem ludzie gadali że mój tż ma dziewczynę wariatkę... mam to gdzies szczerze mówiąc ale zaczyna to mnie męczyć. Jesteśmy razem 5,5, to bylo pół roku temu ( ta akcja w pubie ) i nie rozumiem jak laska, które wie że facet jest w stałym związku, tam perfidnie na niego leci ?! i do tego proponuje mu seks minute po wyjściu jego kobiety, dodam że on przyszedł tam pierwszy, ja doszłam po godzinie i w ciągu godziny na początku jak mnie nie było też go podrywała a raczej proponowała seks...

miałyście takie sytuacje w swoich związkach? co zrobiłyście?
niedawno mialam podobna sytuacje.
Moj tż ma doradczynie finansowa i kilka razy wspolnie sie widzielismy ona jakies glupie teksty i usmieszki... odrazu wyczułam ze leci na mojego faceta (a kobitka ma meza i dzieci) moj tż twierdził ze przesadzam az sie doczekalam... wyznala mu milosc ,wypisuje do niego smsy jaki on to nie jest bla bla bla , jeden nawet byl jak ona to zazdrosci mi ze ma takiego super faceta . Laska ma totalny tupet zna mnie i wtraca sie na sile tam gdzie nie ma.. Moj tż powwiedzial ze nie dal jej zadnego powodu zeby mogla sobie cos pomyslec ze ona mu sie nie podoba i takie... ale to nie zmienia faktu ze jak ja ja spotkam to jej powiem zeby sie dziecmi zajela skoro maz jej juz nie interesuje a nie podwala sie do zajetych facetow... i nie chodzi o to ze ja jestem zazdrosna boo w sumie nie jestem ale mnie takie laski wyprowadzaja z rownowagi. Maja swoja rodzine i takie cos.... ktos mnie zaraz zlinczuje ze w poprzednim watku pisalam ze moj tz spotykal sie ze mna a mial dziewczyne... tak tak ale ten zwiazek juz dawno nie istnial to było tylko przebywanie ze soba.. i to nie ja sie podwalalam , zabiegalam o spotkania, on wszystko inicjowal a ja przez dlugi czas nie pozwalalam mu nawet sie przytulic . Takze dziewczyny trzeba takim panienkom ucierac nosa!!
asia 90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 11:48   #35
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Nie jestem w stanie pojąć , jak można podrywać zajętego faceta albo kobietę?! Albo kogoś, kto jest w związku małżeńskim. Zajęty/zajęta nie ruszaj, prosta zasada.
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 12:46   #36
kwiatuszek10031989
Wtajemniczenie
 
Avatar kwiatuszek10031989
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 055
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Jak ja nie cierpię takich "kobiet"!!!normalnie aż mi się niedobrze robi jak sobie pomyślę że są dziewczyny które podrywają zajętych facetów...wiele razy miałam takie sytuacje o jakich piszecie, że jakaś tam XXX pisała smsy na dobranoc, buźki i takie tam słodkie bzdety do mojego TŻ-ta, albo inna podrywała go na moich oczach...a ja potem sama niewiem czemu wściekałam sie na biednego TŻ-ta...ale z czasem nauczyłam sie to kontrolować i teraz nawet jak jakaś tam mu napisze cos to razem sie z tego śmiejemy...nabrałam troche dystansu do tego i wiem ze moge ufać mojemu TŻ-owi
Jednak mimo wszystko to nie zmienia faktu że cholernie mnie irytują takie kobiety i najchętniej to bym je wszystkie spalila na stosie

Edytowane przez kwiatuszek10031989
Czas edycji: 2009-09-27 o 12:47
kwiatuszek10031989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 13:31   #37
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez kamciurka Pokaż wiadomość
a mi sie wydaje ze ta twoja statecznosc i niby brak zainteresowania nie interesuje jej, ona ma ewidentnie ochote na twojego faceta, a nie na to by ci zrobic na zlosc, wiec uwazam ze facet powinien jej dac do zrozumienia co o niej mysli
ech, pisałam że gdy ona mu bezszczelnie probonowała seks to ją spławił, przeciez nie musi robić z niej idiotki, m oj facet to gentelman jak już pisałam, chyba że naprawdę się wkurzy ale to trzeba naprawdę go zdenerwować poza tym ja nie odczuwam potrzeby by mi udowadniał cokolwiek. Mi to wisi, jemu to wisi, oboje mamy z tego ubaw i nasz spokój bardziej ją drażni niż jakbym krzykiem albo on krzykiem dawał jej chora satysfakcję. Tak jak napisała kwiatuszek, trzeba umieć nabrać dystansu i umieć ufać
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-09-27, 13:42   #38
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
ech, pisałam że gdy ona mu bezszczelnie probonowała seks to ją spławił, przeciez nie musi robić z niej idiotki, m oj facet to gentelman jak już pisałam, chyba że naprawdę się wkurzy ale to trzeba naprawdę go zdenerwować poza tym ja nie odczuwam potrzeby by mi udowadniał cokolwiek. Mi to wisi, jemu to wisi, oboje mamy z tego ubaw i nasz spokój bardziej ją drażni niż jakbym krzykiem albo on krzykiem dawał jej chora satysfakcję. Tak jak napisała kwiatuszek, trzeba umieć nabrać dystansu i umieć ufać
Wybacz, ale gdyby Ci to wisiało, to nie zakładałabyś wątku na forum i nie zastanawiała się co zrobić Bez obrazy.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 13:45   #39
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

radzę cofnąć się do pierwszego postu nie prosiłam o radę tylko opisałam moją sytuację dla przykładu ;] i prosiłam abyście się wypowiedziały czy tez się z czymś takim spotkały, nie pisałam " błagam, co mam robić !"
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 14:18   #40
sweetish
Zakorzenienie
 
Avatar sweetish
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 6 333
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Osobiscie uwazam, że to nasi TŻ powinni reagowac, nie my. To oni powinni powiedziec(mniej lub bardziej dosadnie) sp******** !, bo przeciez tym laluniom o nich własnie chodzi, a nie o nas. Gdybym byla w takiej sytuacji zapewne bym sie troszke wycofala, na pewno nie reagowalabym krzykiem, złoscia(wymierzoną w jej strone), tylko otwarcie powiedzialabym TZ , że nie czuje sie z tym dobrze i żeby to jakos zakonczyl. Swoja drogą on sam powinien o tym wiedziec, zanim jeszcze mu o tym powiem. Takie zachowania nalezy tłumic juz w zarodku. Gdy zapala sie lampka ostrzegawcza trzeba reagowac, bo później to już coraz trudniej.
__________________
O urządzaniu wnętrz:
BLOG
wątek sweet


Dopóki robisz to, co zawsze, będziesz mieć to, co zwykle.
sweetish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 14:52   #41
Kociak85
Zadomowienie
 
Avatar Kociak85
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 569
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez sweetish Pokaż wiadomość
Osobiscie uwazam, że to nasi TŻ powinni reagowac, nie my. To oni powinni powiedziec(mniej lub bardziej dosadnie) sp******** !
zgadzam się w zupełności. Sama miałam taką sytuację i to niejednokrotnie. Jedna sytuacja to koleżanka z pracy. Jak jeszcze nie byłam z moim TŻ to ona proponowała mu seks bez zobowiązań, on podziękował. Później czasami miała jakieś głupie wstawki i komentarze. Miarka się przebrała kiedy napisała do mojego faceta smsa, który brzmiał dokładnie: "Jeszcze Tobą pachnę" Było to po takiej ich pseudo wigilii firmowej kiedy składali sobie życzenia. Oczywiście mój facet zupełnie jakoś nieświadomy że w takim smsie jest coś nie tak... To mu wytłumaczyłam, że nie życzę sobie żeby jego koleżanka pisała bądź zachowywała się w stosunku do niego z podtekstami. I następnym razem jak ona coś go "przypadkiem" złapała za rękę to jej powiedział, że nie życzy sobie, żeby ona go dotykała czy też jakimiś podtekstami rzucała. Uspokoiła się, chociaż chyba nie do końca - wczoraj mieliśmy iść na jej urodziny, nie poszliśmy a ta dzwoniła do mojego TŻ o 2 w nocy! Po co nie wiadomo, bo nie odebrał oczywiście. Jak dziecko z gimnazjum...
Druga sprawa to jego była. Zerwała z nim, a jak my zaczęliśmy ze sobą być i chyba zauważyła że to na poważnie to nagle ona chce do niego wrócić, że wie co straciła i takie tam ble ble ble. Później jak już nawet mieszkaliśmy ze sobą ona pisała do niego smsy typu czy jeszcze myśli o nich... No i dzwonienie po pijaku to norma oczywiście. A ponieważ mój tż niestety to zawsze chce ze wszystkimi mieć dobry kontakt, to jakoś nie potrafił jej ostro nic powiedzieć. Ale w końcu po lekkiej awanturze uświadomiłam mu, że musi to zrobić. No i na szczęście już mam spokój (mam nadzieję).
Ale uważam że to nasi faceci powinni stanowczo powiedzieć do takich lasek, że sobie nie życzą takich zachowań, propozycji itd. Inaczej nie dotrze.
Kociak85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-27, 14:55   #42
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

co do mojej sytuacji to przeczytajcie wszystko od początku do końca a nie wysuwajcie wniosków z wycinków jednej strony
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 15:07   #43
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

O matko.
Teraz jest chyba moda na zajętych facetów.
Wy to macie facetów z klasą którzy chociaż w większości umieli zachować się w takiej kretyńskiej sytuacji ,ale po wczorajszej rozmowie zprzyjaciółką stwierdziłam, że faceci schodzą na psy.
Dwa związki.
Jeden taki gdzie facet jeździł do niej z wrocławia do koszalina , żeby tylko z nią pobyć. Teraz przeprowadziła się do niego , po roku sex, chyba było mu za mało bo znalazł inną i powiedział " ona dała mi więcej przez 3dni niż ty przez rok ".
Druga sytuacja podobna tłumaczona tym ,że " ona zawsze przychodziła uśmiechnięta i interesowała się mną" . Myślałam że rok to całkiem sporo żeby zachowywać się poważnie i wiedzieć co znaczy słowo kocham. Obie baby flirtowały już bezczelnie w trakcie ich związków ,obie to takie kur..szony miejscowe znane właśnie z takiego hobby. Ja jestem chyba zbytnim bluszczem żeby do takich sytuacji dochodziło ,ale nie wiem jak bym zareagowała ...chyba jestem zbyt porywcza i sama aż boję się pomyśleć i wyobrazić swoją reakcje jak czytam to co piszecie , albo to co nasluchalam sie od przyjaciolki.
MASAKRA
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 15:33   #44
zagubiona89r
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Też miałam taką sytuację... która była bardziej skomplikowana bo Tż kiedyś się w tej koleżance ze studiów podkochiwał a ona o tym wiedziała. Później w czasie wakacji poznał mnie i cóż... stracił dla mnie głowę A laska nagle poczuła, że chyba jednak chce mojego Tż... Oj co ja wtedy przeszłam... Skończyło się tym, że Tż jej powiedział, że nie ma na co liczyć i ma się zacząć zachowywać jak zwykła znajoma. Nie poskutkowało więc skończyło się na bardziej dobitnej dyskusji. Przebiegu nie znam, ale Tż stwierdził, że oby nigdy więcej nie musiał się tak zwracać do kobiety bo aż mu wstyd (to też ten z tych co to kobiety nie urażą). Jednak przyniosło skutek bo laska się odczepiła.
__________________

... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ...
zagubiona89r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 20:53   #45
pabi28
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 552
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Wydrapać oczy, wyrwac kłaki, wytarzać po ziemi, obić morde...z takimi inaczej się nie da
pabi28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-27, 21:26   #46
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez pabi28 Pokaż wiadomość
Wydrapać oczy, wyrwac kłaki, wytarzać po ziemi, obić morde...z takimi inaczej się nie da
Tak odnoszac się stricte do tematu pierwszego postu to radziłabym olac i powiedziec facetowi, że bardziej dobitnie przemówił do dziewczyny żeby się odczepiła. W końcu Twój spokój powinien być najważniejszy...

A co do cytowanego wpisu.... no ostro, ale mam nadzieje, że to "żart" i w praktyce nikt takich rzeczy nie stosuje.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 21:31   #47
cotynato
Zakorzenienie
 
Avatar cotynato
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: wroclove
Wiadomości: 29 129
Send a message via Skype™ to cotynato
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Pewnie i nie dochodzi do czynu ...bo niby jak to zrobić z opadniętymi witkami ?

Szkoda gadać, przydałoby się tępić i najlepiej żeby tym tępieniem zajmowali się właśnie faceci...
__________________
FILIP'11 MIKI'13

Wymianka.
cotynato jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 21:40   #48
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

kobieta, nawet najwiksza szma... to jednak kobieta i jak już pisałam facet zawsze powinien być gentelmane, poza tym lepiej olać niż dawać im chorą satysfakcję
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 23:07   #49
granda16
Raczkowanie
 
Avatar granda16
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 307
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

O matko skąd ja to znam...
Sporo takich sytuacji było... siedzimy sobie gdzieś i spokój, ja poszłam do domu a one <lepidła> "podwieziesz mnie do domu plisss" były to jego koleżanki zresztą moje też lecz nie mamy stałych kontaktów. Mój Tż nie chciał wyjść na nieuprzejmego z tym, że padało a one się uczepiły auta jak on już wsiadał to je podwiózł. A one? (podwiózł je pod inny klub) no chodź z nami nie bądź taki. Wkurzył się trochę i dał lekko to po sobie poznać i rzekł, że nie ma ochoty. Inna sytuacja miałam z nim przerwę z związku i inie byliśmy ze sobą ok miesiąca, poźniej udało nam się dogadać i odnowić związek. Pokazał mi wiadomości od "chętnych kandydatek" które jak się dowiedziały, że mnie nie ma zaczęły zalewać go wodospadem telefonów i smsów. Każda chciała odnowić znajomość, jedna z dzieckiem (przypomniało jej sie że mój TŻ jest odpwiedzialny, ma dobrą pracę itd) czyli co? świetny aby zająć się nią i dzieckiem! następna wpraszała się na kawę i przejażdżkę jego autem nieważne, że nie jest w jej typie jak ona to kiedyś stwierdziła, ale ma piękne auto więc i ona się zgłosiła na casting
Dużo się naśmiałam hehe lecz ja nie mam obaw co do niego
Z takich lasek zazwyczaj mamy polew. Jeszcze śmieszniej jest z moimi adoratorami kocham miny mojego TŻ ()kiedy trąbi na mnie jakiś inny facet hahah
granda16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 01:25   #50
milenka22
Rozeznanie
 
Avatar milenka22
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Moja znajoma zobaczyła na naszej klasie zdjęcia z TŻ, odnalazła jego profil i napisała, że jej się podoba i czy się ma ochotę z nią spotkać. Dodam, że widziała go tylko na naszej klasie i kilka razy jak chodziliśmy razem po mieście, bo mój chłopak jest z innego miasta. Teraz to już moja była znajoma
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą!
milenka22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 01:37   #51
wsiowy_gupek
Zakorzenienie
 
Avatar wsiowy_gupek
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Piekło
Wiadomości: 10 954
GG do wsiowy_gupek
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Nie mam takich sytuacji, a raczej nic o nich nie wiem.
Ja tam przy pierwszej okazji powiedziałabym jej że łapy precz od mojego faceta i lepiej żeby to zrozumiała. Gdyby nie zrozumiała nie byłabym juz taka miła

A mój TŻ normlanie by dostał ochrzan. Po 2 takiej prpozycji powinien kazać sie lasce odwalić. No nie czarujmy sie mało która kobieta (dorosła) gdy usłyszy z ust faceta ostre słowa mówiące że nie ma szans i wprost żeby sie odwaliła będzie dalej robić takie podchody..

Chociaz zdarzaja sie takie beznadziejne przypadki

I nie ukrywam, liczyłabym na to, że jeśli nie zrozumie "nic z tego nie masz szans, pozatym jestem zajęty", mój TŻ powie do niej, że ma się odpier*** raz na zawsze.
__________________
I'll kill Raszpla!!!
I swear, I'll kill her...


Zapuszczam:
włosy, paznokcie i biust.

Po prostu od urodzenia jestem chora na lenia
Wszystko co robię - robię tak od niechcenia...

Bo wolny czas to jest coś co lubie,
tych co pracują i się uczą nie rozumiem!
wsiowy_gupek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 09:02   #52
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

też miałam taką sytuację... byłam wtedy z tż'tem ok 5 lat. laska zaczynala od tekstow "też bylam w zwiazku 5 lat i sie skonczylo". potem bylo coraz gorzej. wszystko się na szczęście w miarę szybko skonczylo, choć momentami zaczynalo to przypominac groteskę...

śmieszy mnie tylko postawa tej osoby, jaka pozostala mi w pamięci: "ja jestem cool, wyluzowana, otwarta zawsze i na wszystko, w przeciwieństwie do twojej partnerki, która na pewno jest zołzą, harpią, nudziarą itd". udawanie na siłę superhiper fajnej kumpeli, która nigdy nie powie że "boli ją głowa", będzie się uśmiechać jak facet zostawi ją samą w domu z grypą i pójdzie na piwo, zapomni o jej urodzinach, i tak dalej... autopromocja na szóstkę... albo desperacja... sama nie wiem...
41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 09:05   #53
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
kobieta, nawet najwiksza szma... to jednak kobieta i jak już pisałam facet zawsze powinien być gentelmane, poza tym lepiej olać niż dawać im chorą satysfakcję
A ja się z tym nie zgadzam. Jak baba się zachowuje jak kur wiszon i beszczelnie podrywa faceta, który jest zajęty albo jeszcze coś gorszego robi to trzeba mieć do niej szacunek? Chyba żartujesz?

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Skoro sama się nie szanuje, to dlaczego ktokolwiek miałby mieć do niej szacun?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-28, 09:37   #54
weronikka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 151
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Mojego TZa w pracy tez laska probowala poderwac. Na bezczelnego caly czas go gdzies wyciagala, ze to niby na piwo ze swoimi kolezankami, to znowu na jakas impreze. On ciagle odmawial. Doskonale wiedziala ze on ma dziewczyne (mnie ) ale nie odpuszczala. W koncu zaprosila go na wesele a on zrezygnowany powedzial jej cytuje "dzieki ale mamy z misiem inne plany" Podobno zrobila taka mine na tego misia ze sie prawie przewrocila. Mi sie smiac z tego strasznie chcialo. To juz bylo kawal czasu temu. Od tamtej pory moj TZ zmienil miejsce pracy. A ona zadzwonila jakies 2 tyg temu do niego i z tekstem "czesc, wlasnie wybieramy sie ekipa z pracy na jakies piwo, moze chcialbys ze mna pojsc" PO TAKIM CZASIE!!!! Moj TZ zglupial bo na poczatku nawet nie wiedzial z kim rozmawia. Ale splawil ja klasycznie i od tamtej pory sie nie odzywa. Ale powiem wam ze tmy telefonem w srodku nocy to mnie juz wkurzyla.
weronikka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 09:56   #55
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

w kwestii oceny urody mojego tż jestem bardzo nieskromna (w przeciwieństwie do niego) i podkreślam, że to bardzo przystojny mężczyzna (nie chwaląc się oczywiście) więc takie problemy mam dość często... początkowo wybuchałam, ale później zdałam sobie sprawę, że to na nic. tż po mistrzowsku je spławia (choć nie powiem, żebym przez to spała jakoś spokojnie). poza tym towarzyszy mi uczucie zazdrości, bo takiego brzydala jak ja podrywać mało kto chce tż więc nie zna uczucia zazdrości. szczęściarz

najbardziej denerwowało mnie, jak "tą, która na niego leci" była jego ex masakra. ile łez wylałam, szkoda gadać. jakieś smsy, wiadomości, maile. rozmowy na imprezach, smyranie go po buzi. myslalam, ze zwariuje. dziewczyna do dziś nie rozumie, że to koniec (choć także dodam, że sama nie czułam się w tym układzie dość pewnie...).

apropo "tych" dziewczyn.. to jeszcze napiszę, że nie raz byłam brana za taką sęk w tym, że mam mało koleżanek i od przedszkola obracam się raczej w męskim gronie. wszystko było ok, dopóki nie zaczęły się pierwsze miłości. kilka razy byłam posądzona o rzeczy, o których nawet nie śniłam. moi koledzy nigdy nie byli dla mnie atrakcyjni w "tym sensie". ale zrozumiałam też cały ogrom swoich błędów - przyjacielskie okazywanie sobie sympatii i uczuć rzeczywiście mogło być przez zakochaną stronę zrozumiane opacznie. kończyło się na rozmowach i wyjaśnieniach. nie raz awanturach. do dziś 2 dziewczyny unikają mnie szerokim łukiem. co niestety bardzo przeżywam... ale sama jestem winna swojej naiwności.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 10:27   #56
madelinem
Zadomowienie
 
Avatar madelinem
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: ♥ skraj Świata
Wiadomości: 1 639
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Mój TŻ też miał takie "koleżanki", "przyjacółki" i myślę, że wiedział o tym, że wiele z nich się w nim podkochuje. Na początku miałam z tym problem, tym bardziej jak dowiedziałam się, że one namawiają go żeby nie wiązał się ze mną, bo ja jestem "taka i siaka" i ze mną mu dobrze nie będzie (a np. akurat z nią tak) a, że nie posłuchał i jest ze mną to jestem przez jego -koleżanki- powszechnie nielubiana. Na początku próbowały mieszać na różne sposoby, ale TŻ poradził sobie z nimi w grzeczny sposób i na szczęście się odczepiły. chybabym osiwiała przez nie, bo było ich kilka

Jesteśmy już razem ponad 4 lata, a niedługo ślub....
madelinem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 11:17   #57
Sarrai
Wtajemniczenie
 
Avatar Sarrai
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 035
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

oj dziewczyny, widzę, ze Wy to macie przeboje z tymi 'przyjaciółeczkami' tżtów.
Ja takich akcji nei miałam.

Raz tylko w empiku pani ekspedientka (młoda dziewczyna) na pytanie tżta czy można podejść do kasy odpowiedziała:
Pan to może zaaaaaaaaawsze...... a przy płaceniu nie miała jak wydać reszty, więc tż sie pyta: może dam te 3,50 zł <no zeby miała łatwiej wydać> a ona ze śmiechem:
'hihihi nie, nie, już nie trzeba, ale za numer telefonu to bym się nie obraziła hihihi'.

moja mina w tamtym momencie wyglądała mniej więcej tak: (ale o co chodzi?) przecież cholera stałam obok, czy ona tego nie widziała?

druga sytuacja: byliśmy u kolegi na sylwestrze, ok 3 w nocy wrócili jego rodzice. ci bardziej zaprawieni w boju siedzieli jeszcze przy stole. Mama gospodarza przysiadla się do stołu i zaczęla, jak mi się wydawało ewidentnie kokietować mojego tż! aż nie chciało mi się uwierzyć, myslałam, ze mam jakieś zwidy, ael ona się ewidentnie do niego przystawiała. na szczęście jej mąż ją zaraz odciągnął
nazajutrz sam tż przyznał, ze też mu się zaczęło w pewnym momencie zdawać, ze ta pani to chyba sobie na zbyt wiele pozwala...

Ale hmmm te dwie sytuacje wyszly spontanicznie.. nie wiem co bym zrobiła jakby jakas laska zaczęła do niego pisać. jej pewnie bym nic nie powiedziala, ale TŻ miałby na bank nakazane, coby od razu zdecydowanie powiedział jej, ze sobie tego nie zyczy ;P
Sarrai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 13:06   #58
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Kiedyś miałam podobną sytuację, co prawda tamten facet nie był jeszcze moim chłopakiem tylko kandydatem na takowego. Byłam na wczasach z koleżanką, nie była to jakaś bliska przyjaciólka, tylko taka dalsza znajoma, z którą pojechałam, bo nikomu innemu nie pasował ten termin. Poznałysmy tam jednego chłopaka i zaprosił mnie na randkę. Jak się zgodziłam, to ona zaczęła stroić jakieś dziwne fochy, ironiczne uwagi o tym chłopaku, że pewnie chodzi mu o jedno, wskazywała na innych chłopaków, ze przystojniejsi i ze to z którymś z nich powinnam się umówić. Ucięłam to, ze jak jej się podobaja, to niech ich sobie sama zarywa zamiast narzucac mnie. Nastepnego dnia wybrałam sie na tą randkę, ona szła kawałek drogi ze mną, przedtem chyba z godzinę się przygotowywała i ubrała dość wyzywająco, ja raczej ubrałam się dość stonowanie sexy ale z umiarem, zeby na piewszej randce nie wysyłać błędnych sygnałów . Nagle gdzies w połowie drogi ona pyta, czy moglaby na chwilę posiedzieć sobie z nami na tej randce, wypić parę drinków, bo jej się nudzi... Nie byłam zachwycona tym pomysłem, bo częściowo wybrałam się na spotkanie z tym chłopakiem, żeby choć na chwile uwolnić się od jej towarzystwa, ale zgodziłam się. Oczywiście do końca spotkania nie uwolnililismy się od niej, nie dość że bezczelnie zarywała tego chłopaka, choć nie zwracał na nią uwagi to jeszcze zepsula nam randkę. Nie wiem o co jej chodziło, pewnie nie spodobało jej się, ze ten facet zwrócił uwage na mnie a nie na nią i potem usiłowała zwrócić na siebie jego uwagę, żeby podwyższyć sobie żałosna samoocenę. Nigdy bym się nie zachowała w podobny sposób tak żałośnie żeby komuś się na randkę wepchac na trzeciego, przecież trzy osoby to juz tłum.
Innym razem koleżanka z uczelni moja i mojego bylego TŻ zagięła na niego parol, na imprezie studenckiej, wyraźnie go kokietowała, specjalnie usiadła naprzeciw niego i przechylała się w jego stronę esponując obfity biust , w rozmowie patrzyla i zwracała sie tylko do niego ignorując pozstałe osoby. Wkurzało mnie to troche, nie przeczę, ale zignorowałam ją, dałam do zrozumienia, ze nie uważam ża żadne zagrożenie. Chyba taka reakcja jest najlepsza, nie dać się sprowokować. Najgorzej wyjść z siebie, bo to wskazuje, ze czujemy się niepewne naszego TŻ i dajemy tylko satysfakcję takim bezczelnym panienkom o lepkich rączkach
Po drugiej stronie barykady nigdy nie byłam., bo uważam takie zachowania jako co najmniej żałosne. Raz jeszcze w liceum, zdarzyło mi się, ze spodobał mi się zajęty facet, ktory wtedy spotykał sie z moją koleżanką z klasy ale nigdy nie próbowałam wykorzystac okazji, chociaz nadarzały się, bo mieszkaliśmy niedaleko i często spotykaliśmy np. na przystanku itp., i pozostaliśmy wyłącznie na stopie koleżeńskiej. Nigdy nie znizyłabym się do poziomu desperatek uganiajacych się za facetem, ktory wybrał inną, jakby byl jedynym na ziemi
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 13:22   #59
MALINKAx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 10
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

ja na takie mówie larwa ! miałam taka sytuacje ze na baletach mocno pijana laska przyszła do naszago stolika jak poszłam do wc, wracam i patrze jak laska próbuje NA SIŁE WEPCHAĆ SIĘ NA KOLANA MOJEGO FACETA A ON JĄ ODPYCHA i mówi do mnie że bym spadała bo ten pan jest juz zajety beszczelna gówniara, to w złości pociągłam ją za bluzke i zwaliłam na ziemie ze słowami "pani to juz podziękujemy" tylko potem było mi troche głupio bo wszyscy sie patrzyli więc opuściliśmy dyskotekę... ale z takimi nie ma co się patyczkować
MALINKAx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-28, 13:25   #60
xxSHINeexx
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lubin (Nie LubLin ;))
Wiadomości: 2 026
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Rowniez mialam takie "przeboje". Moj TZ nie ma klopotu z konczeniem takich znajomosci. Jesli juz sie jakas przystawia, on mowi konkretnie co o tym mysli i nie wstydzi sie uzywac ostrych slow.
xxSHINeexx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-19 18:57:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.