"Te" które podrywają naszych mężczyzn - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-09-26, 19:25   #1
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647

"Te" które podrywają naszych mężczyzn


Witam,

byłyście kiedys w sytuacji gdy inne kobiety perfidnie, chamsko podrywały Waszego mężczyzne na waszych oczach lub tuż za Waszymi plecami ( dosłownie).

Opowiem Wam krótką hostorię która mi się przytrafiła i swietnie odzwierciedli o co mi chodzi. Jednego dnia, w sumie to było wieczorem wybrałam się z tż do pubu, gdyz była tam impreza z jego pracy. Dużo znajomych, w tym kobiet. Nie stresuję sie gdy jakaś panienka na niego leci gdyz wiem że nie mam sie czego obawiać jednak tamtego dnia wkurzyłam się. Dlaczego? ano dlatego że panienka leci na niego tak perfidnie że aż słabo się robi. Byłam zmęczona po calym dniu pracy więc powiedziałam że idę do domu, mieszkalismy niedaleko więc nie było problemu, tż powiedział że dojdzie najdalej w ciągu godziny. Chwilę po moim wyjściu, doslownie minute później ona podchodzi do mojego tż i prosi by pojechał z nia do jej domu gdyz nie chce samotnie spędzać nocy, czy bodajże że boi się spędzać ja samotniem, wiecie o co chodzi ciągnąc swe prośby dała mu dosłownie do zrozumienia że chce iśc z nim do łóżka. Oczywiście odesłał ją z kwitkiem i chwile później był u mnie w domu tzn juz w naszym domu wszystko mi opowiedział i mielismy kupę śmiechu problem w tym że ona dalej na niego leci. Wczoraj bylismy w knajpie a ona stała koło mnie i ciagle mówiła " T. to, T tamto" patrząc się na mnie jednym okiem, idiotka myślała że tego nie widzę. Zachowywała się na poziomie klasy gimnazjum. Nie wnikam że laska jest łatwa i wszyscy o tym wiedzą, raz nawet proponowała mojego oral w toalecie w firmie Oo. Nie chcę upadać nisko i jej powiedzieć prosto w twarz co o niej myślę bo nie chce by potem ludzie gadali że mój tż ma dziewczynę wariatkę... mam to gdzies szczerze mówiąc ale zaczyna to mnie męczyć. Jesteśmy razem 5,5, to bylo pół roku temu ( ta akcja w pubie ) i nie rozumiem jak laska, które wie że facet jest w stałym związku, tam perfidnie na niego leci ?! i do tego proponuje mu seks minute po wyjściu jego kobiety, dodam że on przyszedł tam pierwszy, ja doszłam po godzinie i w ciągu godziny na początku jak mnie nie było też go podrywała a raczej proponowała seks...

miałyście takie sytuacje w swoich związkach? co zrobiłyście?

Ps. prosiłabym o nie skupianie się na moim przypadku i na tym co mój facet powinien zrobić, ja nie mam z tym problemu, nasz związek, nasza sprawa jak radzimy sobie z takimi sytuacjami. Drażni mnie ciągłe czytanie: Twój facet powinien... proszę o skupienie się nad istotą tematu. Dziękuję

Edytowane przez Madelaine87
Czas edycji: 2009-09-27 o 21:34
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:41   #2
Madusia23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 168
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

A dlaczego ty masz coś z tym robić?a gdzie twoj mężczyzna?
Madusia23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:48   #3
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Również miałam taką sytuację. Nasz wspólny znajomy zaprosił nas na jego imprezę 'firmową' że tak powiem, z tym, że okazją były urodziny jego koleżanki z pracy. No więc poszliśmy, razem z jego siostrą, która była dziewczyną owego wspólnego znajomego. Zapoznaliśmy się ze wszystkimi, usiedliśmy przy piwku i rozmawialiśmy. Po mojej prawej stronie siedziały trzy dziewczyny, 2 całkiem miłe, ale jedna wzbudziła moją niechęć, ponieważ była widocznie podpita a mimo to lała w siebie alkohol bez umiaru. Jednak byliśmy na imprezie więc olałam ten fakt, potańczyliśmy, gadaliśmy itd. Gdy wróciliśmy do stolika ta dziewczyna chciała wyjść z loży, a że do nas miała bliżej więc przeciskała się tyłkiem tuż przed moim i TŻta nosem TŻ nawet nie zwrócił uwagi, biegała tak ze 3 razy, aż w końcu poszła na dłuższy czas. Gdy wróciła, położyła bezceremonialnie rękę na kolano mojego chłopaka, spojrzała mu wyzywająco w oczy po czym powoli przesunęła się przed nami do swojej części stolika. Koleżanki były zażenowane jej zachowaniem, ja byłam w szoku, jak można tak bezczelnie zachowywać się w stosunku do obcych ludzi, z czego nie siedzieliśmy jak kolega z koleżanką, tylko normalnie, obejmowaliśmy się, były pocałunki i to na jej oczach. Niestety, dziewczę źle się poczuło i poszła do ubikacji, po drodze wylewając nam na nogi piwo i zbijając kufel Nie wróciła, koleżanka tylko przybiegła po jej torebkę.
I kolejna sytuacja tegoż samego wieczoru.
W klubie pojawiła się, że tak powiem TŻta 'była', relacje między nimi były dziwne, coś tam kręcili ze sobą, ona chciała więcej, chłopak nie i poszli w swoje strony, dziewczyna ma opinię 'łatwej'. Znam ją jeszcze ze szkoły, toteż widziałam jak potrafi się zachowywać względem plci przeciwnej. No więc poczekała aż TŻ wyjdzie na parkiet, ja zostałam z jego siostrą przy stoliku i widziałam, jak laska usiłuje się kleić do niego:/ Chłopak ją odepchnął i dalej tańczył z kumplem. A ja myślałam, że ściągnę ją za włosy z parkietu

Naprawdę nie wiem, czy to desperacja czy głupota, ale odrzuca mnie to niemiłosiernie :/
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:48   #4
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

wiedziałam ze zaraz ktos się tego czepnie, przecież napisałam : wrocił do domu i ją wyśmiał, to samo zrobił przy niej, tylko że niestety albo stety jest to facet który nawet skończonej szma... nie powie złego słowa bo szanuje kobiety, dał jej delikatnie do zrozumienia ze nie jest zainteersowany i wsio. Problem tkwi w tym że ona jego bezpośrednio nie podrywa a nawte jesli to zawsze ją spławia, ona przy mnie zachowuje się jakby mu 5 minut temu obciągneła i jaka to ona nie jest super moim zdaniem mój facet mógłby cos zrobić gdyby to mnie jakiś facet podrywał, wtedy w obronie mojej osoby mógłby wyskoczyć ale takie sa nasze relacje które ja podzielam. Mnie ktoś zaczepia- on mnie broni, jakaś laska na niego leci- ja bronie swojego faceta. Kilka razy z nią rozmawiał więc zaczęła przy mnie sceny odstawiać. Ale w temacie zadałam pytanie: czy któraś z Was spotkała się z czyms takim?

Edytowane przez Madelaine87
Czas edycji: 2009-09-26 o 19:58
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:55   #5
kermitowa
Zadomowienie
 
Avatar kermitowa
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Ja mialam podobna sytuacje z tym ze moj facet przy mnie i przy innych jasno i wyrazniej powiedzial jej kilka zdan, od tej pory unika zarownie mnie i mojego faceta, no coz musi jej byc wstyd
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj.
Arthur Schopenhauer
kermitowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 20:02   #6
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Czasem jak prosto z mostu nie hukniesz to nie dotrze
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 20:13   #7
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
wiedziałam ze zaraz ktos się tego czepnie, przecież napisałam : wrocił do domu i ją wyśmiał, to samo zrobił przy niej, tylko że niestety albo stety jest to facet który nawet skończonej szma... nie powie złego słowa bo szanuje kobiety, dał jej delikatnie do zrozumienia ze nie jest zainteersowany i wsio. Problem tkwi w tym że ona jego bezpośrednio nie podrywa a nawte jesli to zawsze ją spławia, ona przy mnie zachowuje się jakby mu 5 minut temu obciągneła i jaka to ona nie jest super moim zdaniem mój facet mógłby cos zrobić gdyby to mnie jakiś facet podrywał, wtedy w obronie mojej osoby mógłby wyskoczyć ale takie sa nasze relacje które ja podzielam. Mnie ktoś zaczepia- on mnie broni, jakaś laska na niego leci- ja bronie swojego faceta. Kilka razy z nią rozmawiał więc zaczęła przy mnie sceny odstawiać. Ale w temacie zadałam pytanie: czy któraś z Was spotkała się z czyms takim?
Jak to bylo w jednej z piosenek "wiesz czym się różni kobieta od szmaty? Tym, że kobiety się szanuje". Szmat już nie.

Moim zdaniem prosto i dosadnie powinien jej powiedzieć, żeby sobie siana dała i nie robiła z siebie idiotki.

A panna no coż... poziom zero grunt.
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 20:13   #8
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

niestety ale masz rację osobiście mam wybuchowy charakter ale wiem jacy sa ludzie, nie chce mu robić po górę w robocie ;/ z chęcią bym ją przymknęła jednym dobitnym zdaniem ale niestety, nie mogę ;/

Ludzie, napisałam przecież że powiedział jej co miał powiedzieć, od niego się odczepiła choć czasem próbuje do niego kręcić ale to przy nie, jak jego nie ma robi głupka. Gdyby jutro z nia pogadał to on by wyszedł na glupka bo przecież " ona nie robi tego specjalnie" ;/

Edytowane przez Madelaine87
Czas edycji: 2009-09-26 o 20:21
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 20:15   #9
niczka87
Zakorzenienie
 
Avatar niczka87
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
niestety ale masz rację osobiście mam wybuchowy charakter ale wiem jacy sa ludzie, nie chce mu robić po górę w robocie ;/ z chęcią bym ją przymknęła jednym dobitnym zdaniem ale niestety, nie mogę ;/
Dlaczego nie możesz?
__________________
Only God can judge me.
niczka87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 20:23   #10
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

napisałam wyżej dlaczego nie mogę i jacy sa ludzie otaczający nas... poza tym mam swoja godnośc, nie będę robić scen, to ona zachowuje się jak prostaczka, nie bedę się zniżać do jej poziomu, mi wystarczy że mój facet zachowuje się jak Mój facet, mój i tylko mój. Już mi się zdarzyło naskoczyć na jedna taką kilka lat temu, dostałam nauczkę i nauczylam się nie popełniać tych samych błędów, szczerze powiedzwszy, poczułam się gorzej niż ona powinna się czuć.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:03   #11
karinka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
napisałam wyżej dlaczego nie mogę i jacy sa ludzie otaczający nas... poza tym mam swoja godnośc, nie będę robić scen, to ona zachowuje się jak prostaczka, nie bedę się zniżać do jej poziomu, mi wystarczy że mój facet zachowuje się jak Mój facet, mój i tylko mój. Już mi się zdarzyło naskoczyć na jedna taką kilka lat temu, dostałam nauczkę i nauczylam się nie popełniać tych samych błędów, szczerze powiedzwszy, poczułam się gorzej niż ona powinna się czuć.
Rozumiem że ona Cię wkurza, ma zerową godność. Olewaj ją całkowicie, jestem pewna że Twoja całkowita obojętność wyprowadzi ją z równowagi, jeśli okazywałabyś otwarcie swoją złość ona miałaby satysfakcję że mimo że nie zdobyła swojego celu to i tak Cię zaniepokoiła. Takim "kobietom" o to chodzi żeby jak najbardziej namącić, nie daj się więc sprowokowac. Swojego mężczyzny możesz być pewna, to jest najważniejsze. Twój TŻ, to prawdziwy mężczyzna, zazdroszczę
karinka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:13   #12
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez karinka23 Pokaż wiadomość
Rozumiem że ona Cię wkurza, ma zerową godność. Olewaj ją całkowicie, jestem pewna że Twoja całkowita obojętność wyprowadzi ją z równowagi, jeśli okazywałabyś otwarcie swoją złość ona miałaby satysfakcję że mimo że nie zdobyła swojego celu to i tak Cię zaniepokoiła. Takim "kobietom" o to chodzi żeby jak najbardziej namącić, nie daj się więc sprowokowac. Swojego mężczyzny możesz być pewna, to jest najważniejsze. Twój TŻ, to prawdziwy mężczyzna, zazdroszczę
świetnie ujęłaś to o co mi codziło, nic dodać nic ując statecznością więcej zyskam niż niepotrzebna bulwersacją, dzieki
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:13   #13
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Zdarzyła mi się parę razy taka sytuacja. Raz w 2 dni po naszych zaręczynach, nie dosyć, że babka leciała na niego jak kotka w rui to jeszcze powiedziała mi "w sekrecie", że żałuje, że tż mi się oświadczył (po prostu szczyt bezczelności). Na szczęscie tż-ta mało obchodziłe jej zaloty, za bardzo był zajęty mną. Powiedziałam mu na następny dzień, że nie życzę sobie byśmy z nią utrzymywali kontakty - i tak się stało, nie utrzymujemy. Drugi raz na weselu jego kuzyna - koleżanka jego ciotki (sic!) po prostu w agresywny sposób "adorowała" mojego tż-ta. Skwitowałam to tym, że pani mogłaby bez problemu być jego mamą, zresztą tż nie wykazywał zainteresowania (co mnie specjalnie nie dziwi, chyba pani wystartowałą do nie tej kategorii wiekowej). Ale była taka chwila, że miałam ochotę oblać ją rosołkiem czy czymś

Co do innych sytuacji to ja po prostu udaję, że nie zauważam. Nie jest w moim stylu urządzać jakichś scen zazdrości ponieważ jestem pewna uczuć mojego męża i wiem, że póki co nie ma takiej kobiety, której musiałabym się obawiać. Mój tż wszystkie takie panie traktuje jak koleżanki i daje im to odczuć więc raczej nie mają złudzeń.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:16   #14
JellyJumper
Zadomowienie
 
Avatar JellyJumper
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Hm ale nie musisz robić scen, wystarczy że powiesz jej 1 zy 2 zdania.
Zapytaj czy nie zauważyła , że chłpak jest zajety, lub czy jej zwyczajem jest podrywanie zajetych męższyzn/ Coś na poziomie, ale żeby dotarlo, najlepiej w obecnosci osob 3 zeby czuja sie upokorzona.
__________________
ODCHUDZAM SIĘ

Waga:67kg--> 63 kg-->60
Udo: 55 cm-->52
Łydka: 34cm
Biodra: 96cm-->94
Talia: 68cm-->66

ZAPUSZCZAM WŁOSY

21.11 Jest: 33 cm

JellyJumper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:18   #15
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Możesz liczyć na swojego faceta, być pewna, że nie ulegnie pokusie, nic tylko pozazdrościć. Zgadzam się z autorką, iż nie warto zniżać się do jej poziomu. Nie ma co robić scen zazdrości, bo wtedy ona powie, że związał się ze straszną zołzą i zazdrośnica i po co robić aferę w pracy TŻta. Szefostwu takie "problemy" mogą się nie spodobać. Oni chcą mieć odpowiednią atmosferę w pracy...
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:18   #16
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Miałam kiedyś taką nieprzyjemną sytuację, skończyło się wielką awanturą. Kilkanaście lat temu bylismy na wakacjach w Węgorzewie z moimi rodzicami i moim chłopakiem (obecnie mężem). Naprzeciwko nas w domku mieszkalo małżeństwo w wieku moich rodziców z dwiema córkami. Siadalismy sobie wspólnie przy grillu, graliśmy w karty na werandzie. Któregoś dnia sąsiedzi zaprosili mojego chłopaka (tylko jego) na imprezkę z wódeczką. On spytał mnie czy nie mam nic przeciwko temu, aby poszedł. Poczulam się bardzo urażona zachowaniem sąsiadów, ale powiedziałam OK, idź. Siedzieli przed domkiem i imprezowali, razem z siostrą tej pani, która przyjechala do nich na parę dni, taka tleniona blondyna grubo po czterdziestce, z gatunku tych ktore uważaja, że nadal są w wieku licealnym.

Siedzialam z rodzicami, ale wszyscy mielismy humory takie do kitu. W końcu poszlismy spać. Budze się koło godziny pierwszej, miśka nadal nie ma. Wychodzę przed domek, całe towarzystwo gdzieś poszło. Wkurzylam się i domyślilam się, że imprezka przeniosła sie do baru na samym dole, gdzie chodziło się na piwo, bilard i rzutki. Ponieważ szlag mnie trafił, poszlam tam. Towarzystwo oczywiście siedzi przy barze. Mój misiek pijany jak bela siedzi przy barze, a tleniona lala tuz koło niego, tak, że mało na niego nie wskoczy. Zagotowało się we mnie. Podeszlam i powiedziałam "O, witam Państwa, mogę się dołączyć, bo trochę mi się samej nudzi". Misiek wybełkotał "siadaj, kochanie", lalunia tylko się spojrzala. Powiedziałam uprzejmie "przepraszam, mogę tu usiąść?" i zaczęłam się wciskać pomiędzy nich. Lala przesunęła się może z 10 centymetrów - nie wiem, na co liczyła. A że potrafię być agresywna, siadając tak ją popchnęłam łokciem, że mało z ławeczki nie spadła. No ale usiadlam między nimi i zaczęłam romawiać z miśkiem, zupełnie ja ignorując.

W pewnym momencie zapytalam, czy możemy już iść do domku, bo robi się nudno. Lala zaproponowala grę w bilard. Na co ja, e we trzy osoby to tak nie bardzo, jak ona to widzi. Wpadła na pomysl, że Sławek bęzie gral raz z nią, raz ze mną. Odparlam, że nie będę tu stac i się przyglądać jak inni grają i albo gram razem ze Sławkiem, albo wracamy do domu. Misiek stwierdził wtedy, że chyba faktycznie wrócimy do domu, no i poszliśmy. O późniejszej awanturze nie będę wspominać, dośc, że lala chyba zrozumiala o co chodzi, bo przez resztę pobytu trzymala się na dystans.
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:27   #17
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Aggie, nie wiem cobym zrobiła w takiej sytuacji, naprawdę nie wiem
szczyt beszczelności to mało powiedziane.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:30   #18
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
Aggie, nie wiem cobym zrobiła w takiej sytuacji, naprawdę nie wiem
szczyt beszczelności to mało powiedziane.
Ja jej wbiłam łokieć w żebro, co musiało być dość bolesne - mam dość szpiczate łokcie i sporo siły jeśli chodzi o wbijanie ich komus kto sie na mnie pcha albo nie chce sie odsunąć
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:31   #19
karinka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez JellyJumper Pokaż wiadomość
Hm ale nie musisz robić scen, wystarczy że powiesz jej 1 zy 2 zdania.
Zapytaj czy nie zauważyła , że chłpak jest zajety, lub czy jej zwyczajem jest podrywanie zajetych męższyzn/ Coś na poziomie, ale żeby dotarlo, najlepiej w obecnosci osob 3 zeby czuja sie upokorzona.
Myślisz że upokorzysz takim tekstem "kobietę" która proponuje orala w ubikacji zajętemu mężczyźnie?? Ona nie będzie się czuła upokorzona tylko doceniona i zauważona, jej samoocena wzrośnie, a w duchu będzie chichotać że popsuła komuś humor. A w towarzystwie (które notabene dobrze zna tą "kobietę") to Autorka wyjdzie na zazdrośnicę bez klasy.
Nic nie mówić, uśmiechać się uroczo i nie dać sprowokować. TŻ spisuje się na medal, więc naprawdę nie ma się o co martwić. Obym ja kiedys takiego znalazła
karinka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-26, 22:35   #20
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

karinka pięknie przelewa kwestię zrozumienia relacje międzyludzkich na "papier" dodam tylko że dziewczyna nie jest tlenioną barbi ( nie obrażając takich osób ) ale to tylko nawiązanie do tego co napisała Aggie125.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:39   #21
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Szczerze mówiąc dla mnie dyskusje z taką kobietą to zniżanie do jej poziomu i nie zamierzałabym tego robić. Patrzyłabym na nią tylko z dobrotliwym uśmiechem jakim obdarza się zazwyczaj przebywające w towarzystwie etatowe idiotki Po co wdawać się w rozmowy/ewentualne pyskówki z kretynką bez klasy?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:42   #22
TOMORROW
Zakorzenienie
 
Avatar TOMORROW
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

w takiej sytuacji facet mógłby powiedzieć, obejmując swoją dziewczynę: "Sorry, ale jak widać, wolę ładne dziewczyny" czy coś takiego
TOMORROW jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:48   #23
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

ale jak pisałam ona t robi gdy on nie patrzy, poza tym on byl w pracy bo właśnie pracuje w pubie a ona go obserwowała i gadała o nim caly czas stojąc obok mnie ale tak czy siak, ja nie odczuwam potrzeby by udowadniał że jest ze mną, to ona mogłaby juz przystopować i tym ciągnięciem sprawy tylko się pogrąża. Wczorajszy incydent to był pikuś, ja nie będę się zniżać a mój tż tym bardziej nie musi z nia rozmawiać poza ludźmi bo po co? jeśli znowu mu zaproponuje seks czy cos w ten deseń to delikatnie jej zwroci uwagę i odeśle z kwitkiem i tyle jeśli laska odwali coś takiego kiedy oboje będziemy w towarzystwie ( co jest mało prawdopodobne gdyż nigdy tk nie zrobiła, zawsze sprawdza czy on jest sam albo ja) to wtedy napewno tż zadziała ale grzecznie i po gentelmańsku, jak zwykle.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:53   #24
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Moja zajęta (!) koleżanka próbowała poderwać mojego byłego faceta. Zaczęło się od moich urodzin, wracaliśmy całą grupą do domu, ona żegnając się z nami palnęła coś o buziaczkach dla niego machając zalotnie rzęsami. Później w każdy piątek (widywaliśmy się tylko w weekendy) pytała zdrabniając imię mojego faceta, czy on dzisiaj po mnie przyjedzie. Po kilku takich akcjach wkurzyłam się i odpowiedziałam nieco agresywnie: "nie, nie przyjeżdża!" na co ona udając troskliwą przyjaciółkę pogłaskała mnie po głowie i zapytała: "a co, stało się coś?". Najbardziej rozłościła mnie kiedy zaczęła organizować urodziny wspólnej znajomej. Miało na nich dominować damskie grono plus jeden rodzynek - facet solenizantki. Wspaniałomyślna koleżanka zaczęła wypytywać, czy przyjdę ze swoim facetem. Zapytałam ją, dlaczego miałabym przyjść z nim skoro będą prawie same kobitki, odpowiedziała, że szuka towarzystwa dla faceta solenizatki, żeby się sam nie nudził przy stoliku i takie tam. Powiedziałam, że to miłe z jej strony, że stara się zadbać o wszystko, ale dlaczego do jasnej anielki nie weźmie ze sobą swojego faceta tylko wypytuje o mojego? Na co ona odpowiedziała: "szczerze mówiąc, to nie myślałam żeby wziąć mojego X., ale pomyślę nad tym". Ostro ją zaatakowałam, powiedziałam jej, żeby przestała się interesować moim facetem, bo sama potrafię o niego zadbać, udawała wielce zdziwioną... Odczepiła się.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 22:57   #25
karinka23
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
ale jak pisałam ona t robi gdy on nie patrzy, poza tym on byl w pracy bo właśnie pracuje w pubie a ona go obserwowała i gadała o nim caly czas stojąc obok mnie ale tak czy siak, ja nie odczuwam potrzeby by udowadniał że jest ze mną, to ona mogłaby juz przystopować i tym ciągnięciem sprawy tylko się pogrąża. Wczorajszy incydent to był pikuś, ja nie będę się zniżać a mój tż tym bardziej nie musi z nia rozmawiać poza ludźmi bo po co? jeśli znowu mu zaproponuje seks czy cos w ten deseń to delikatnie jej zwroci uwagę i odeśle z kwitkiem i tyle jeśli laska odwali coś takiego kiedy oboje będziemy w towarzystwie ( co jest mało prawdopodobne gdyż nigdy tk nie zrobiła, zawsze sprawdza czy on jest sam albo ja) to wtedy napewno tż zadziała ale grzecznie i po gentelmańsku, jak zwykle.
I o to chodzi TŻ Autorki zachowuje się naprawdę wzorowo i z klasą. Nie ma co się wdawać w jakieś złośliwe słowne przepychanki z wariatką, nie warto zniżać się do jej poziomu, naprawdę nie warto.
karinka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 06:27   #26
Dorothy1987
Raczkowanie
 
Avatar Dorothy1987
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 253
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Aż mi słabo jak to czytam. Skąd się biorą te idiotki???
Mój TŻ na inne laski ma totalnie wyrąbane, wystarczy, że by spojrzał na jakąś "dziunię" i jest spokój ponieważ kiedy trzeba ma wredny wyraz twarzy!
__________________
Żyj tak, jakby ten dzień był ostatnim w Twoim życiu...
Dorothy1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 07:38   #27
makeupnotwar
Wtajemniczenie
 
Avatar makeupnotwar
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc dla mnie dyskusje z taką kobietą to zniżanie do jej poziomu i nie zamierzałabym tego robić. Patrzyłabym na nią tylko z dobrotliwym uśmiechem jakim obdarza się zazwyczaj przebywające w towarzystwie etatowe idiotki Po co wdawać się w rozmowy/ewentualne pyskówki z kretynką bez klasy?

chociaż czasem może się w środku jednak trochę gotować, niezależnie od ilości klasy
mój facet ma na studiach na praktyki, jedne z nich były dwutygodniowym chlańskiem + pomiarami geodezyjnymi, do tego jeszcze sprzęt i jezioro bo to na mazurach było, żyć, nie umierać!

no niby wszystko było ok, tż jest z tych co nawet nie gapią się na ulicy, minęły nam jakoś te praktyki. i później powiedział mi (z wielkim trudem, bo podobno zaczęłabym histeryzować) że polubił się z taką jedną dziewczyną, oczywiście czysto platonicznie bo ona ma faceta, fajna kumpela itp. ale się wtedy zdenerwowałam

jak się okazało, bardzo słusznie. to, co TŻ wziął za fajną znajomość... dziewczyna dzwoni do niego, pisze, pyta o rady co do swojego związku, mnie zalewa krew, a w końcu rzuca swojego faceta i pyta mojego czy nie przyjechałby trochę ją podnieść na duchu no i wtedy TŻ wreszcie zauważył o co ja się tak pieklę i powiedział coś w stylu: kochanie, ale nawet gdyby ona cośtam chciała to ja przecież myślę, mówię tylko o tobie, niech spada! nie mów mi że tak się przejmowałaś moją znajomą!

która już znajomą nie jest dodajmyTŻ czasem opowiada mi ze śmiechem jak inna znajoma z roku np. zaczyna opowiadać o romansach na uczelni z zajętymi facetami i mryga do niego okiem. on wzrusza ramionami i zaczyna opowiadać jakie to idealne brownie mu wczoraj upiekłam i jaka jestem fajna, podobno najlepszy odstraszacz to powiedzieć głośno i wyraźnie: moja kobieta jest świetna
__________________

makeupnotwar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 08:26   #28
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Cytat:
Napisane przez makeupnotwar Pokaż wiadomość

chociaż czasem może się w środku jednak trochę gotować, niezależnie od ilości klasy
Dopóki nikt tego nie widzi jest okej
Ja tam scen nie lubię i jak widzę gdy jakaś kobieta okazuje zbyt mocno zazdrość o swojego Misiaczka wydaje mi się to idiotyczne. Jeśli już koniecznie miałabym coś zrobić, to najwyżej rzuciłabym parę komentarzy w domu. Nie miałam jeszcze takiej sytuacji aby mój facet się wobec mnie niestosownie zachował.

Za to on raz urządził mi scenę zazdrości... Mój tż nie tańczy (czasem go coś najdzie, ale dla mnie to męka jest, nie taniec...) i raz na imprezie jego kolega (również żonaty) był sam, bo jego żona z jakiegoś powodu nie mogła przyjść. A że kolega fajnie tańczy to dobraliśmy się na parkiet. Bawiłam się super dopóki tż mnie nie złapał za rękę z hasłem "idziemy do domu, już"... Dziwnie się czułam, no ale ostatecznie to miłe, że zazdrosny jest, nawet jeśli wtedy się tak beznadziejnie zachował.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 08:38   #29
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Ja też `miałam` taką, która nie wiedziała gdzie jej miejsce Tyle, że to była jego była.. Ale po pół roku od rozstania [ona z nim zerwała, bo ponoć przestała go kochać] jak poznał mnie, zaczęły się telefony, że ona chce wrócić, jej mama dzwoniła do jego mamy, że jak to tak
Po szkole puściła plotkę, że żeby z nim być musiałam no wieeecie co
Po czym rozpowiadała, że jestem w ciąży, ale że to nie jego dziecko [wcale dziecka nie było]
Narzucała się, potrafiła do niego do domu przyjechać, żeby porozmawiać, niby potrzebowała jego pomocy
W końcu sama jej przemówiłam do rozumu, bo miałam dość, pogroziłam jej, w sprawę została zamieszana policja:O rodzice jej, moi wstyd jak nie wiem Ale uspokoiła się

Ps. Tydzień temu włosy pomalowałam i pisze do mnie, że chłopak jej powiedział, że się do niej upodabniam, po czym wyjeżdza mi z tekstami, że kseruje i taaakie tam. Dziewczyna lat 19
Ps2. Kolor włosów mam karmelowy, ona ciemny brąz więc co do czego...
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-27, 08:38   #30
mijjenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn

Ach te niektóre kobiety...szkoda gadać. Nie rozumiem kompletnie takiego zachowania Gimnazjum, tak jak powiedziałaś
A Twój Tż? Nie potrafi jej powiedzieć,żeby się po prostu odczepiła? Ja bym się niczym nie przejmowała,że ktoś coś będzie o mniej gadał i powiedziałabym jej co nieco. A jeśli trzeba powalczyła

"poza tym mam swoja godnośc, nie będę robić scen, to ona zachowuje się jak prostaczka, nie bedę się zniżać do jej poziomu" eee... ja choleryczką jestem więc u mnie takie zachowania w stylu powiem co myślę, nie ukrywam swoim uczuć, to norma. Ja już dawno bym jej wykrzyczała wprost co o niej myślę i niech sobie uważa
__________________

To konto nie istnieje.

Edytowane przez mijjenka
Czas edycji: 2009-09-27 o 08:44
mijjenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-07-19 18:57:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.