![]() |
#1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
"Te" które podrywają naszych mężczyzn
Witam,
byłyście kiedys w sytuacji gdy inne kobiety perfidnie, chamsko podrywały Waszego mężczyzne na waszych oczach lub tuż za Waszymi plecami ( dosłownie). Opowiem Wam krótką hostorię która mi się przytrafiła i swietnie odzwierciedli o co mi chodzi. Jednego dnia, w sumie to było wieczorem wybrałam się z tż do pubu, gdyz była tam impreza z jego pracy. Dużo znajomych, w tym kobiet. Nie stresuję sie gdy jakaś panienka na niego leci gdyz wiem że nie mam sie czego obawiać jednak tamtego dnia wkurzyłam się. Dlaczego? ano dlatego że panienka leci na niego tak perfidnie że aż słabo się robi. Byłam zmęczona po calym dniu pracy więc powiedziałam że idę do domu, mieszkalismy niedaleko więc nie było problemu, tż powiedział że dojdzie najdalej w ciągu godziny. Chwilę po moim wyjściu, doslownie minute później ona podchodzi do mojego tż i prosi by pojechał z nia do jej domu gdyz nie chce samotnie spędzać nocy, czy bodajże że boi się spędzać ja samotniem, wiecie o co chodzi ![]() ![]() ![]() miałyście takie sytuacje w swoich związkach? co zrobiłyście? Ps. prosiłabym o nie skupianie się na moim przypadku i na tym co mój facet powinien zrobić, ja nie mam z tym problemu, nasz związek, nasza sprawa jak radzimy sobie z takimi sytuacjami. Drażni mnie ciągłe czytanie: Twój facet powinien... ![]() ![]() Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2009-09-27 o 21:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 168
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
A dlaczego ty masz coś z tym robić?a gdzie twoj mężczyzna?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Również miałam taką sytuację. Nasz wspólny znajomy zaprosił nas na jego imprezę 'firmową' że tak powiem, z tym, że okazją były urodziny jego koleżanki z pracy. No więc poszliśmy, razem z jego siostrą, która była dziewczyną owego wspólnego znajomego. Zapoznaliśmy się ze wszystkimi, usiedliśmy przy piwku i rozmawialiśmy. Po mojej prawej stronie siedziały trzy dziewczyny, 2 całkiem miłe, ale jedna wzbudziła moją niechęć, ponieważ była widocznie podpita a mimo to lała w siebie alkohol bez umiaru. Jednak byliśmy na imprezie więc olałam ten fakt, potańczyliśmy, gadaliśmy itd. Gdy wróciliśmy do stolika ta dziewczyna chciała wyjść z loży, a że do nas miała bliżej więc przeciskała się tyłkiem tuż przed moim i TŻta nosem
![]() ![]() I kolejna sytuacja tegoż samego wieczoru. W klubie pojawiła się, że tak powiem TŻta 'była', relacje między nimi były dziwne, coś tam kręcili ze sobą, ona chciała więcej, chłopak nie i poszli w swoje strony, dziewczyna ma opinię 'łatwej'. Znam ją jeszcze ze szkoły, toteż widziałam jak potrafi się zachowywać względem plci przeciwnej. No więc poczekała aż TŻ wyjdzie na parkiet, ja zostałam z jego siostrą przy stoliku i widziałam, jak laska usiłuje się kleić do niego:/ Chłopak ją odepchnął i dalej tańczył z kumplem. A ja myślałam, że ściągnę ją za włosy z parkietu ![]() ![]() Naprawdę nie wiem, czy to desperacja czy głupota, ale odrzuca mnie to niemiłosiernie :/ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
wiedziałam ze zaraz ktos się tego czepnie, przecież napisałam : wrocił do domu i ją wyśmiał, to samo zrobił przy niej, tylko że niestety albo stety jest to facet który nawet skończonej szma... nie powie złego słowa bo szanuje kobiety, dał jej delikatnie do zrozumienia ze nie jest zainteersowany i wsio. Problem tkwi w tym że ona jego bezpośrednio nie podrywa a nawte jesli to zawsze ją spławia, ona przy mnie zachowuje się jakby mu 5 minut temu obciągneła i jaka to ona nie jest super
![]() Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2009-09-26 o 19:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 376
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Ja mialam podobna sytuacje z tym ze moj facet przy mnie i przy innych jasno i wyrazniej powiedzial jej kilka zdan, od tej pory unika zarownie mnie i mojego faceta, no coz musi jej byc wstyd
![]()
__________________
Nie masz żadnej szansy, ale ją wykorzystaj. Arthur Schopenhauer |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 807
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Czasem jak prosto z mostu nie hukniesz to nie dotrze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
Moim zdaniem prosto i dosadnie powinien jej powiedzieć, żeby sobie siana dała i nie robiła z siebie idiotki. A panna no coż... poziom zero grunt.
__________________
Only God can judge me.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
niestety ale masz rację osobiście mam wybuchowy charakter ale wiem jacy sa ludzie, nie chce mu robić po górę w robocie ;/ z chęcią bym ją przymknęła jednym dobitnym zdaniem ale niestety, nie mogę ;/
Ludzie, napisałam przecież że powiedział jej co miał powiedzieć, od niego się odczepiła choć czasem próbuje do niego kręcić ale to przy nie, jak jego nie ma robi głupka. Gdyby jutro z nia pogadał to on by wyszedł na glupka bo przecież " ona nie robi tego specjalnie" ;/ Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2009-09-26 o 20:21 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Dlaczego nie możesz?
__________________
Only God can judge me.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
napisałam wyżej dlaczego nie mogę i jacy sa ludzie otaczający nas... poza tym mam swoja godnośc, nie będę robić scen, to ona zachowuje się jak prostaczka, nie bedę się zniżać do jej poziomu, mi wystarczy że mój facet zachowuje się jak Mój facet, mój i tylko mój. Już mi się zdarzyło naskoczyć na jedna taką kilka lat temu, dostałam nauczkę i nauczylam się nie popełniać tych samych błędów, szczerze powiedzwszy, poczułam się gorzej niż ona powinna się czuć.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
Zdarzyła mi się parę razy taka sytuacja. Raz w 2 dni po naszych zaręczynach, nie dosyć, że babka leciała na niego jak kotka w rui to jeszcze powiedziała mi "w sekrecie", że żałuje, że tż mi się oświadczył (po prostu szczyt bezczelności). Na szczęscie tż-ta mało obchodziłe jej zaloty, za bardzo był zajęty mną. Powiedziałam mu na następny dzień, że nie życzę sobie byśmy z nią utrzymywali kontakty - i tak się stało, nie utrzymujemy. Drugi raz na weselu jego kuzyna - koleżanka jego ciotki (sic!) po prostu w agresywny sposób "adorowała" mojego tż-ta. Skwitowałam to tym, że pani mogłaby bez problemu być jego mamą, zresztą tż nie wykazywał zainteresowania (co mnie specjalnie nie dziwi, chyba pani wystartowałą do nie tej kategorii wiekowej). Ale była taka chwila, że miałam ochotę oblać ją rosołkiem czy czymś
![]() Co do innych sytuacji to ja po prostu udaję, że nie zauważam. Nie jest w moim stylu urządzać jakichś scen zazdrości ponieważ jestem pewna uczuć mojego męża i wiem, że póki co nie ma takiej kobiety, której musiałabym się obawiać. Mój tż wszystkie takie panie traktuje jak koleżanki i daje im to odczuć więc raczej nie mają złudzeń.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 372
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Hm ale nie musisz robić scen, wystarczy że powiesz jej 1 zy 2 zdania.
Zapytaj czy nie zauważyła , że chłpak jest zajety, lub czy jej zwyczajem jest podrywanie zajetych męższyzn/ Coś na poziomie, ale żeby dotarlo, najlepiej w obecnosci osob 3 zeby czuja sie upokorzona.
__________________
ODCHUDZAM SIĘ Waga:67kg--> 63 kg-->60 Udo: 55 cm-->52 Łydka: 34cm Biodra: 96cm-->94 Talia: 68cm-->66 ZAPUSZCZAM WŁOSY
21.11 Jest: 33 cm |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Możesz liczyć na swojego faceta, być pewna, że nie ulegnie pokusie, nic tylko pozazdrościć. Zgadzam się z autorką, iż nie warto zniżać się do jej poziomu. Nie ma co robić scen zazdrości, bo wtedy ona powie, że związał się ze straszną zołzą i zazdrośnica i po co robić aferę w pracy TŻta. Szefostwu takie "problemy" mogą się nie spodobać. Oni chcą mieć odpowiednią atmosferę w pracy...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Miałam kiedyś taką nieprzyjemną sytuację, skończyło się wielką awanturą. Kilkanaście lat temu bylismy na wakacjach w Węgorzewie z moimi rodzicami i moim chłopakiem (obecnie mężem). Naprzeciwko nas w domku mieszkalo małżeństwo w wieku moich rodziców z dwiema córkami. Siadalismy sobie wspólnie przy grillu, graliśmy w karty na werandzie. Któregoś dnia sąsiedzi zaprosili mojego chłopaka (tylko jego) na imprezkę z wódeczką. On spytał mnie czy nie mam nic przeciwko temu, aby poszedł. Poczulam się bardzo urażona zachowaniem sąsiadów, ale powiedziałam OK, idź. Siedzieli przed domkiem i imprezowali, razem z siostrą tej pani, która przyjechala do nich na parę dni, taka tleniona blondyna grubo po czterdziestce, z gatunku tych ktore uważaja, że nadal są w wieku licealnym.
Siedzialam z rodzicami, ale wszyscy mielismy humory takie do kitu. W końcu poszlismy spać. Budze się koło godziny pierwszej, miśka nadal nie ma. Wychodzę przed domek, całe towarzystwo gdzieś poszło. Wkurzylam się i domyślilam się, że imprezka przeniosła sie do baru na samym dole, gdzie chodziło się na piwo, bilard i rzutki. Ponieważ szlag mnie trafił, poszlam tam. Towarzystwo oczywiście siedzi przy barze. Mój misiek pijany jak bela siedzi przy barze, a tleniona lala tuz koło niego, tak, że mało na niego nie wskoczy. Zagotowało się we mnie. Podeszlam i powiedziałam "O, witam Państwa, mogę się dołączyć, bo trochę mi się samej nudzi". Misiek wybełkotał "siadaj, kochanie", lalunia tylko się spojrzala. Powiedziałam uprzejmie "przepraszam, mogę tu usiąść?" i zaczęłam się wciskać pomiędzy nich. Lala przesunęła się może z 10 centymetrów - nie wiem, na co liczyła. A że potrafię być agresywna, siadając tak ją popchnęłam łokciem, że mało z ławeczki nie spadła. No ale usiadlam między nimi i zaczęłam romawiać z miśkiem, zupełnie ja ignorując. W pewnym momencie zapytalam, czy możemy już iść do domku, bo robi się nudno. Lala zaproponowala grę w bilard. Na co ja, e we trzy osoby to tak nie bardzo, jak ona to widzi. Wpadła na pomysl, że Sławek bęzie gral raz z nią, raz ze mną. Odparlam, że nie będę tu stac i się przyglądać jak inni grają i albo gram razem ze Sławkiem, albo wracamy do domu. Misiek stwierdził wtedy, że chyba faktycznie wrócimy do domu, no i poszliśmy. O późniejszej awanturze nie będę wspominać, dośc, że lala chyba zrozumiala o co chodzi, bo przez resztę pobytu trzymala się na dystans.
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Aggie, nie wiem cobym zrobiła w takiej sytuacji, naprawdę nie wiem
![]() szczyt beszczelności to mało powiedziane. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]()
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]() Nic nie mówić, uśmiechać się uroczo i nie dać sprowokować. TŻ spisuje się na medal, więc naprawdę nie ma się o co martwić. Obym ja kiedys takiego znalazła ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
karinka pięknie przelewa kwestię zrozumienia relacje międzyludzkich na "papier"
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Szczerze mówiąc dla mnie dyskusje z taką kobietą to zniżanie do jej poziomu i nie zamierzałabym tego robić. Patrzyłabym na nią tylko z dobrotliwym uśmiechem jakim obdarza się zazwyczaj przebywające w towarzystwie etatowe idiotki
![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
w takiej sytuacji facet mógłby powiedzieć, obejmując swoją dziewczynę: "Sorry, ale jak widać, wolę ładne dziewczyny" czy coś takiego
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
ale jak pisałam ona t robi gdy on nie patrzy, poza tym on byl w pracy bo właśnie pracuje w pubie a ona go obserwowała i gadała o nim caly czas stojąc obok mnie ale tak czy siak, ja nie odczuwam potrzeby by udowadniał że jest ze mną, to ona mogłaby juz przystopować i tym ciągnięciem sprawy tylko się pogrąża. Wczorajszy incydent to był pikuś, ja nie będę się zniżać a mój tż tym bardziej nie musi z nia rozmawiać poza ludźmi bo po co? jeśli znowu mu zaproponuje seks czy cos w ten deseń to delikatnie jej zwroci uwagę i odeśle z kwitkiem i tyle
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Moja zajęta (!) koleżanka próbowała poderwać mojego byłego faceta. Zaczęło się od moich urodzin, wracaliśmy całą grupą do domu, ona żegnając się z nami palnęła coś o buziaczkach dla niego machając zalotnie rzęsami. Później w każdy piątek (widywaliśmy się tylko w weekendy) pytała zdrabniając imię mojego faceta, czy on dzisiaj po mnie przyjedzie. Po kilku takich akcjach wkurzyłam się i odpowiedziałam nieco agresywnie: "nie, nie przyjeżdża!" na co ona udając troskliwą przyjaciółkę pogłaskała mnie po głowie i zapytała: "a co, stało się coś?". Najbardziej rozłościła mnie kiedy zaczęła organizować urodziny wspólnej znajomej. Miało na nich dominować damskie grono plus jeden rodzynek - facet solenizantki. Wspaniałomyślna koleżanka zaczęła wypytywać, czy przyjdę ze swoim facetem. Zapytałam ją, dlaczego miałabym przyjść z nim skoro będą prawie same kobitki, odpowiedziała, że szuka towarzystwa dla faceta solenizatki, żeby się sam nie nudził przy stoliku i takie tam.
![]() ![]() ![]()
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 253
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Aż mi słabo jak to czytam. Skąd się biorą te idiotki???
![]() Mój TŻ na inne laski ma totalnie wyrąbane, wystarczy, że by spojrzał na jakąś "dziunię" i jest spokój ![]()
__________________
Żyj tak, jakby ten dzień był ostatnim w Twoim życiu...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 670
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Cytat:
![]() chociaż czasem może się w środku jednak trochę gotować, niezależnie od ilości klasy ![]() mój facet ma na studiach na praktyki, jedne z nich były dwutygodniowym chlańskiem + pomiarami geodezyjnymi, do tego jeszcze sprzęt i jezioro bo to na mazurach było, żyć, nie umierać! no niby wszystko było ok, tż jest z tych co nawet nie gapią się na ulicy, minęły nam jakoś te praktyki. i później powiedział mi (z wielkim trudem, bo podobno zaczęłabym histeryzować) że polubił się z taką jedną dziewczyną, oczywiście czysto platonicznie bo ona ma faceta, fajna kumpela itp. ale się wtedy zdenerwowałam ![]() jak się okazało, bardzo słusznie. to, co TŻ wziął za fajną znajomość... dziewczyna dzwoni do niego, pisze, pyta o rady co do swojego związku, mnie zalewa krew, a w końcu rzuca swojego faceta i pyta mojego czy nie przyjechałby trochę ją podnieść na duchu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
![]() Ja tam scen nie lubię i jak widzę gdy jakaś kobieta okazuje zbyt mocno zazdrość o swojego Misiaczka wydaje mi się to idiotyczne. Jeśli już koniecznie miałabym coś zrobić, to najwyżej rzuciłabym parę komentarzy w domu. Nie miałam jeszcze takiej sytuacji aby mój facet się wobec mnie niestosownie zachował. Za to on raz urządził mi scenę zazdrości... ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Zadomowienie
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Ja też `miałam` taką, która nie wiedziała gdzie jej miejsce
![]() ![]() Po szkole puściła plotkę, że żeby z nim być musiałam no wieeecie co ![]() Po czym rozpowiadała, że jestem w ciąży, ale że to nie jego dziecko ![]() ![]() Narzucała się, potrafiła do niego do domu przyjechać, żeby porozmawiać, niby potrzebowała jego pomocy ![]() W końcu sama jej przemówiłam do rozumu, bo miałam dość, pogroziłam jej, w sprawę została zamieszana policja:O rodzice jej, moi wstyd jak nie wiem ![]() ![]() Ps. Tydzień temu włosy pomalowałam i pisze do mnie, że chłopak jej powiedział, że się do niej upodabniam, po czym wyjeżdza mi z tekstami, że kseruje i taaakie tam. Dziewczyna lat 19 ![]() Ps2. Kolor włosów mam karmelowy, ona ciemny brąz więc co do czego... ![]()
__________________
fight |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 4 244
|
Dot.: "Te" które podrywają naszych mężczyzn
Ach te niektóre kobiety...szkoda gadać. Nie rozumiem kompletnie takiego zachowania
![]() ![]() A Twój Tż? Nie potrafi jej powiedzieć,żeby się po prostu odczepiła? Ja bym się niczym nie przejmowała,że ktoś coś będzie o mniej gadał i powiedziałabym jej co nieco. A jeśli trzeba powalczyła ![]() "poza tym mam swoja godnośc, nie będę robić scen, to ona zachowuje się jak prostaczka, nie bedę się zniżać do jej poziomu" eee... ja choleryczką jestem więc u mnie takie zachowania w stylu powiem co myślę, nie ukrywam swoim uczuć, to norma. Ja już dawno bym jej wykrzyczała wprost co o niej myślę i niech sobie uważa ![]() ![]()
__________________
Edytowane przez mijjenka Czas edycji: 2009-09-27 o 08:44 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:40.