Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje

Notka

Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje Forum dla osób z kręconymi włosami. Rozmawiamy o stylizacji i pielęgnacji loków. Wejdź, podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-08, 21:30   #31
Eloe77
MatkaPrzełożonaCurlitanek
 
Avatar Eloe77
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław - ESK 2016
Wiadomości: 5 769
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Poprzedni post z kosmetykami i ze zdjęciami

Jest ZIMA. Punkt rosy spadł znacznie poniżej zera stopni i rozpoczęła się prawdziwa walka o utrzymanie skrętu bez humektantów i ulubionych stylizatorów. Na dodatek moje absolutne KWC odchodzi do lamusa - producent zaprzestał produkcji.
Czy to same złe wieści? NIE. Otwiera się pole do nowych testów, a to tygryski lubią najbardziej

Od listopada zmieniło się wiele (choć poprzedni post aktualizowałam tez poczatkiem grudnia), głównie skutkiem zmiany długości włosów i zmian pogodowych (a o nich było powyżej i w artykule, którego lekturę polecam! )
Stałe punkty pielęgnacji:
1. mycie odżywką na zmianę z myciem szamponem w następującej kolejności: odżywka zdrojowa, Yung różowy, Yung z babasu, szampon Mypa z aloesem, Hegron fioletowy, Potters balsam aloesowy, szampon Fitomed z mydlnicą (zachwyt ).
2. odżywkowanie zawsze na 30 minut pod czepkiem i ręcznikiem. Ulubieńcy: Wax do słabych, Aktywna odżywka do włosów skłonnych do wypadania, Seboradin balsam regenerujący. Każdorazowo wzbogacam odżywki olejem lnianym i olejkiem herbacianym. Jeśli w składzie są proteiny nie dodaję już jedwabiu i keratyny. Czasami dorzucam łyżeczkę ziółek hinduskich. Ulubione - amla.
3. czesanie celem lepszego rozprowadzenia odżywki. Nakładam substancję od karku do czoła z pochyloną głową i dopiero później rozczesuję włosy grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach. Płuczę grzebień. Odkładam do następnego mycia.
4. płukanie zawsze chłodną wodą zakońcozne zimną lub mieszanką octu winnego i zimnej wody. raz w miesiącu robię tygodniową przerwę od octu.
5. zabezpieczanie od którego zaczyna się mój szczery ból produktowy. By chronić włosy przed urazami mechanicznymi i atmosferycznymi nakładam na zmianę Joannę Naturię z lnem i rumiankiem lub Joannę z apteczki babuni z miodem i proteinami mleka . Zwykle nie łącze proteinowych odżywek, więc jeśli decyduję się na uzycie protein (pomijam tutaj keratynę!), to sięgam po Naturię.
6. suszenie wstępne rozpoczynam od ugniatania włosów rękami już podczas nakładania odżywki b/s. Gdy włosy podziela się na pasma, odciskam nadmiar wody w ręcznik kuchenny. Czekam 15 minut lub podsuszam lekko suszarką. Wszystko to z pochylona głową (oprócz oczywiście 15-minutowego czekania )
7. stylizacja związana jest z nałożeniem żelu lnianego lub żelu różowego z Rossmanna. Balsam Nivea i Paloma nie sprawdzają się w tych zimowych warunkach - humektanty wysoko w składzie.
Nowość w stylizacji - żel Delia.
8. suszenie właściwe najchętniej zostawiam włosy same sobie, podpinając tylko spinkami. Ostatnio jednak coraz częściej sięgam po suszarkę do włosów, by nie kłaść się z zupełnie mokrymi. Suszarkę nadal ma zwykłą, więc trzymam ją z daleka od włosów i wyginam się na wszystkie strony (podstawowo przechylam głowę w dół, na boki i do tyłu). używam mniejszej prędkości, bo o regulacji temperatury mogę pomarzyć.

Dodatki:
1. olejowanie staram się przeprowadzać jak najczęściej, używając mieszanek olejów: lnianego, ze słodkich migdałów, kokosowego, herbacianego, ryżowego, rycynowego, oliwę z oliwek, winogronowy (chyba najgorszy z możliwych ). Do takiej mieszanki (maksymalnie 3 oleje każdorazowo) dodaję łyżeczkę ziółek hinduskich. Rzadko mam możliwość olejowania całonocnego, ale staram się trzymać co najmniej 2 godziny pod czepkiem i ręcznikiem.
2. reanimacja poranna przy pomocy żelu lnianego lub żelu Delii. Ugniatam suche włosy sklejone żelem dopiero po zdjeciu czapki w pracy
3. reanimacja popołudniowa w domu, czyli po zdjęciu czapki - Jantar lub żel lniany.
4. wcierki co dzień poza dniem mycia: Jantar lub Paloma. Kuracja trwa 3 tygodnie, później zmiana kosmetyku. W dniu mycia, ale w duecie z olejowaniem wzbogacona wodą brzozową, olejami, NMFem i D-panthenolem mgiełka Radical.

Moje KWC: niezmiennie Jantar i żel lniany oraz keratyna hydrolizowana.

Moje zasady:
1. Low -poo
2. No blow drying (łamana)
3. No dry brushing
4. Protein caution
5. Gliceryn caution
6. poszukiwanie reszty zasad

Edit: aktualizacja 03.02.2010 - do pielęgnacji włączyłam samodzielnie konstruowaną wcierkę na bazie mgiełki Jantar i składników płynu rozmarynowego z BU.
Poza tym psikadło na bazie hydrolatu rozmarynowego ze wspomnianego płynu, Jantara, niacynamidu, kertayny i żelu Palomy świetnie sprawdza się w pracy.

Galeria:
1-2 08.01.10 Włosy po farbowaniu szamponetką Mariona w kolorze orzechowy brąz pozbawione wpływu keratyny od trzech tygodni. (wcierka Radical, oleje lniany i rycynowy z amlą na 2 godziny, mycie: Fitomed z mydlnicą, Aktywna odżywka do włosów skłonnych do wypadania z olejem lnianym, Joanna z apteczki babuni, balsam Nivea, żel lniany). Nadto nieco wymiętoszone całodzienną aktywnością: 2-krotne noszenie czapki/kaszkietu, wygniecenie popołudniową drzemką. Skutek w zasadzie nieodbiegający od codzienności - włosy są oklapnięte, pozbawione objętości.
3-4 26.01.10 Włosy po odzyskaniu keratyny i kilku dniach niemycia, regularnym gnieceniu czapką i reanimacji Jantarem - DP około -15 stopni
tuz przed własnoręcznym ścięciem
5-6 03.02.10 Włosy rozczesane przed myciem - już ponad tydzien po własnoręcznym ścięciu
7-10 03.02.10 Włosy mokre po nałożeniu odżywki bez spłukiwaniania Joanna Naturia len i rumianek oraz różowego żelu profesional z Rossmana + podpięcie spinkami do samodzielnego schnięcia typu "nie lecieć w oczy!"

Niestety zdjęcia z tej galerii nie są do odzyskania

Nowy post
__________________
Tote este mizeriă in faţă de eternitate

Dziennik, FAQ, pigułka wiedzy i pielęgnacja - wszystko o kręconych naturalnie włosach!

MÓJ IDEAŁ


Edytowane przez Eloe77
Czas edycji: 2011-01-27 o 19:41
Eloe77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-09, 22:04   #32
wilczex
Zadomowienie
 
Avatar wilczex
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Gdańsk/Szczytno
Wiadomości: 1 931
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Kazałyście, to jestem

1.
Staram się myć przed wyjściem, czyli ba bieżąco. Ale jak wiadomo, nie zawsze wychodzi. Śpię normalnie, bez szczególnej uwagi poświęcanej włosom,
Próbuję myć odzywką, ale jeszcze nie wychodzi za dobrze,
Czeszę tylko na mokro po myciu ( czyli różnie, czasem dwa razy w tygodniu, czasem częściej)
Cieniuję włosy na całej długości, bo lepiej się kręcą i układają.
2.
Za pielęgnację " na ostro" wzięłam się może trochę ponad pół roku temu, dzięki Wam oczywiście Wcześniej nie za bardzo o nie dbałam i o zgrozo! czesałam na sucho. Nakładałam na nie co akurat było pod ręką.
3. O pielęgnacji nie będę się wypowiadać, bo jeszcze cięgle próbuję. Mogę powiedzieć tyle, że Waxa na pewno będę kupować. Zobaczymy co będzie z Yungiem ( użwany dopiero raz). Fajne sa tez psikacze z Glisskura. miałam żółty i pomarańczowy. nie wiem, jak skłąd, ale mi tam pasują i uzywam ju ładnych kilka lat. Piję pokrzywę ale dlatego ze lubię i nie zauwazyłam czy pomaga na cokolwiek czy nie. Raz zrobiłam maskę z jajka ale nie byłam zadowolona. Drugi raz z samego żółtka i rycyny i tu już byłam bardzo zadowolona. Ale nie robię tego regularnie ( ale mam zamiar zacząć) Ciągle jestem w fazie poszukiwań więc nie będe więcej o pielęgnacyjnych środkach pisać.
4.
Niezły jest żel Paloma ale w maleńkich ilościach, bo strąki się robią
Krem do stylizacji loków joanna Proffesional. Podobno coś nie tak z jej składem ale jak dla mnie jak narazie najlepszy kosmetyk do układania loków.
Kiedyś używałam joanny w zielonej butelce ( to chyba joanna byla) ale już wycofali. albo ja nie mogę znaleźć bo zmienili butletkę, cy cuś
dowolny jedwab do włosów
Na drugi dzień odświeżam loki nakładając krem joanny wilgotnymi dłońmi.
5. Nie określam typologii bo nie umiem się nigdy zdecydować.



1. Gimnazjum - włosy prawie do pasa ścięłam na złość chłopakowi. wyglądałam koszmarnie, ale od tego czasu zaczęły się intensywniej kręcić.
2.liceum - włosy odrosły ale czesane na sucho.
3.Pierwszy rok studiów - tu już próbowałam coś kręcić, ale nadal bez skutku i bez specjalnego doboru kosmetyków. O ile pamiętam dawałam na wosku albo gumie do włosów. Nie czeszę na sucho.
4.jakoś sierpień 2008 - już się trochę kręcą
5. sylwester 2009 - układane, ale bez specjalnych kometyków, chyba na hergona
6. w tamtym roku, jakoś marzec-kwiecień. Po 2 farbowaniach pasemek zrobiło się o - sianko na wigilijny stół. No i cięcie fatalne, babka mi zrobiła taki kask, ze chyba ze 3 fryzjerki poprawiały. Teraz już w miarę jest.
7. Ale że nie chciałam włosów pod obrus wkąłdać zaczełam dbać - początki z Wizażem.
8. 21. 08. 2009 - już się błyszczą ale opadają - wierzcie lub nie, ale to sa pasemka
9. dzień dzisiejszy - nadal opadają ale to dlatego ze zapuszczam i ograniczyłam cieniowanie z 2 do 1 do roku.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=430626 --> Moja biżuteria

Zapraszam na bloga: http://wilczejagody.blogspot.com/

Edytowane przez wilczex
Czas edycji: 2010-01-09 o 23:25
wilczex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-10, 22:07   #33
Taranka
Zakorzenienie
 
Avatar Taranka
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 768
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

No to w końcu nadszedł czas na mnie
Dopiero zaczynam więc na razie zbyt bogato nie będzie

typ włosów: 2c (?)
metoda mycia: OMO od 3 miesięcy

kosmetyki używane:
odżywki: blasam aloesowy mrs potters, ziaja,
maski: WAX, olej kokosowy
dodatkowe: mgiełka radical, spray Toni&Guy

Zdjęcia:
1. sprzed 2 lat. Wlosy od zawsze miałam kręcone i było ich dużo, czego nienawidziłam (a czego się spodziewać po dokładnym rozczesywaniu na sucho).
Od zawsze chciałam mieć proste, a że prostować się nie chciały to były wiecznie związane.

Zdjęcia 2 i 3 zrobione pół godziny temu.
__________________
So much internet so little time.
Taranka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-14, 19:31   #34
agison
Zakorzenienie
 
Avatar agison
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

to ja też się do Was przyłączam

Historia
: moje włosy zaczęły się krecic ok. 1szej klasy liceum. Na początku nie zwracałam na nie szczególnej uwagi, myłam delikatnymi szamponami i stosowałam minimum środków do stylizacji. Kręciły się wtedy jak szalone. Wraz z pójściem na studia zaczęła się gehenna moich włosów: ciągle je farbowałam, miałam na głowie chyba wszystkie kolory teczy, na dodatek prostowalam, modelowałam i torturowałam na różne inne sposoby. Efekty oczywiście były opłakane.
2 lata temu przestałam farbować włosy i "odpuściłam" je do naturalnego koloru. Wtedy też skończyłam z prostownicą; teraz używam jej tylko czasem do podprostowania grzywki. Niestety jakieś 3 miesiące temu byłam już tak znudzona naturalnym kolorem że postanowiłam przyciemnić go naturalnymi metodami i rozpoczęłam najgorszy experyment w moim życiu, czyli ziołowe płukanki. Przez miesiąc wysuszyłam włosy na wiór chyba bardziej niż którąkolwiek farbą do włosów. Ale nie ma tego złego ... bo szukając ratunku na początku grudnia zeszłego roku znalazłam na Wizażu Wasze forum i postanowiłam "zacząć od nowa"

charakterystyka owłosienia: Typ włosów 2a?2b?/F/i (wg Fia's hairtyping system). Mam sporo włosów ale są strasznie cieniutkie i to jest moje utrapienie przez to nie jestem w stanie zapuścić ich bardziej niż do długości ramion, poza tym kiedy oklapną wydaje się jakby było ich 3 na krzyż. Za to kiedy się kręcą znacznie zwiększaja objętość. Niestety ze względu na wysokie czoło jestem zmuszona nosić grzywkę.

1. moje zasady pielegnacyjne - zmieniłam pielegnacje ok. miesiąc temu i dopiero szukam nowych zasad, ale kilka podstawowych mam od dawna:
- myję wlosy co ok. 3 dni. Przymierzam się do mycia odżywka; na razie zmywam oleje moim ulubionym Accentem z Rosmanna
- najczęściej myję włosy wieczorem, przez co rano zwykle sa rozprostowane. Ale wstaje do pracy o świcie więc poranne mycie odpada. Nigdy nie kładę się spac z mokrymi.
- nigdy nie suszę włosów suszarką bo wtedy robi się z nich niemożliwe siano; zostawiam je do swobodnego wyschnięcia.
- rozczesuję włosy tylko bezposrednio przed myciem. Używam do tego drewnianej szczotki, czeszę najdelikatniej jak to możliwe zaczynając od końców.
- ostatnio przestałam używać tradycyjnego ręcznika oraz zaczełam stosować plopping.

2. jak długo stosuję nowe metody - od ok. miesiąca sukcesywnie przestawiam się na CG (od grudnia 2009)

3. czy i jakie mam KWC wśród kosmetyków do pielęgnacji fal/loków?
- KWC na razie wciąż szukam. Na razie olejuję włosy przed każdym myciem (Amla, oleje: kokosowy, sezamowy, z pestek winogron, masło shea; niedługo dołączą do nich ryżowy, łopianowy i prawdopodobnie kolejne). Odżywki: emulsja Gloria, Hegron b/s, różowy Younga. W kolejce do przetestowania czeka m.in Wax i Jantar.

4. czy i jakie mam KWC wśród kosmetyków do stylizacji fal/loków? j.w. jestem w trakcie poszukiwań. Na chwilę obecną zrezygnowałam z tradycyjnych kosmetyków do stylizacji i uzywam żelu lnianego, który zdecydowanie mi służy i prawdopodobnie to on będzie moim KWC. Natomiast żel aloesowy Palomy u mnie się nie sprawdził.

podpisy do zdjęć:

1 - czerwiec 2007. Włosy farbowane, prostowane, w okropnym stanie - widać zmasakrowane, pierzaste końcówki
2 - zima 2007. Etap przejściowy miedzy prostowaniem, farbowanie i naturą. Coś tam się kreci, ale całość przesuszona i zniszczona
3 - wrzesień 2008. Włosy trochę odżyły. Odzyskałam naturalny kolor od ucha w dół, zaczęłam pielęgnować skręt, ale nie przywiązywałam zbytnio wagi do tego CZYM go pielęgnuję. Włosy przy tej długości kręca sie chyba najlepiej, ale chcialabym miec dłuzsze
4 - wrzesień 2009. Włosy przed feralnymi ziołowymi płukankami
5,6 i 7 - aktualny stan owłosienia. Włosy po miesiącu stopniowego zmieniania sposobu pielęgnacji. 5 i 6 to włosy świeżo po umyciu; 7 - jakiś czas po umyciu; prostują się i brakuje im objętości

Plany i cele:
- wypracowanie odpowiedniej pielęgnacji, a w konsekwencji:
- poprawa ogólnego wyglądu, objętości i skrętu
- sprawdzenie czy może uda się zapuścić
agison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-16, 09:59   #35
CoffeeWithMilk
Wtajemniczenie
 
Avatar CoffeeWithMilk
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Pierwsze mycie odżywką: ok. 16.12.2009 (Yung różowy)

Po dwóch tygodniach musiałam wrócić do szamponu, bo dostałam łupieżu, myślę, że przez niedokładne spłukiwanie odżywki.

Ok. 12.01.2010 powróciłam do mycia odżywką (tym razem emulsja Gloria), następnie nałożyłam WAXa, po spłukaniu wtarłam w skórę Jantara, następnie odżywkę ZIAJA b/s i potem troszkę balsamu do loków Nivea. Nie wiem co spowodowało olbrzymi puch na moim włosach, myślę, że albo WAX, albo Ziaja.

Wczoraj (15.01.2010) umyłam włosy emulsją Gloria, potrzymałam ją trochę dłużej na głowie, następnie, po spłukaniu, wtarłam w skórę i włosy Jantara, potem trochę balsamu do loków z NIVEA.

Dzisiaj, po nocy, wgniotłam we włosy żel lniany i uważam, że jest genialny. Oczywiście włosy nie są takie piękne jak po myciu, ale uważam, że lepszego efektu po nocy nie uzyskam, bo to jest najlepszy jaki kiedykolwiek miałam - zawsze na drugi dzień włosy związywałam, bo nie nadawały się do wyjście, teraz już mam nadzieję, że będzie tylko lepiej

Moje kosmetyki:
Nie mam jeszcze swoich KWC, bo moja specjalna pielęgnacja nie trwa długo i na razie testuję i szukam.

Odżywki do mycia:
- Yung różowy,
- Emulsja Gloria.

Odżywki do spłukiwania:
- WAX do włosów zniszczonych ze skłonnością do wypadania,
- odżywka do loków Nivea (przez pewien czas używałam, teraz nowa, ma dimeticone, więc nie używam)

Odżywki bez spłukiwania:
- Jantar - odżywka do włosów i skóry głowy,

Stylizacja:
- po myciu balsam do loków Nivea,
- na drugi dzień - żel lniany

Czekam teraz na oleje do włosów, mam zamiar zacząć stosować w przyszłym tygodniu.

Komentarze do zdjęć:
Zdjęcie pierwsze: ok. 16.12.2009, po pierwszym myciu odżywką
Zdjęcie drugie: 15.01.2010, wczoraj, po myciu i naturalnym wyschnięciu
Zdjęcie trzecie: 16.01.2010, dzisiaj rano, po nocy, wgniotłam we włosy żel lniany
CoffeeWithMilk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-17, 19:18   #36
jumaatt
Rozeznanie
 
Avatar jumaatt
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław/NRW
Wiadomości: 702
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ skrętu: 3a, ale z dużą tendencją do rozprostowywanie się bez
odpowiedniej ilości środka stylizującego; włosy sztywne i gęste, o
trudnej, mocno porowatej strukturze

Historia:
W dzieciństwie miałam włosy falowane, kręcić zaczęły się w podstawówce, przez wiele lat były myte szamponem, rozczesywane na sucho i związywane w kucyk. Pod koniec liceum postanowiłam zacząć "dbać" o włosy. Przez całe studia nieświadomie stosowałam pielęgnację sulfatowo-silikonową. W tym czasie wypróbowałam chyba wszystkie drogeryjne kosmetyki do włosów kręconych, suchych i zniszczonych. Tonami kupowałam glisskury, schwarzkopfy, pantimy i inne super mega hiper nawilżająco-regenerujące bomby silikonowe. Oczywiście moim ulubionym kosmetykiem był jedwab w płynie Farouka, a jakże
Włosy nawet nieźle wyglądały, zastanawiało mnie tylko, dlaczego po odstawieniu tych preparatów na choćby jedno mycie znowu były fatalne. Ładowałam w nie te cuda i ładowałam, a one ciągle zniszczone, połamane. Dodatkowo ogromnym problemem były rozdwajające się końcówki: już po 2 tyg po wizycie u fryzjera było je wyraźnie widać, a po 2 miesiącach potrafiły mieć parę centymetrów. Koszmar.

Opamiętanie
Zmiana przyszła, kiedy natknęłam się na Mazidła i od nitki do kłębka
doszłam do tematyki SLS-ów oraz sposobu działania silikonów (około 1.5 roku temu). Najbardziej spektakularna zmiana nastąpiła właśnie po odstawieniu szamponów z SLSem i przejściu na dietę bezsilikonową. Końcówki dosłownie z dnia na dzień przestały się rozdwajać, włosy odżyły. Przez dłuższy czas ostro je odżywiałam, nawilżałam (proteiny, oleje, półprodukty) i oszczędzałam je jak mogłam.
Dzisiaj są nadal dosyć suche (i myślę, że tak będzie zawsze, bo taka już ich specyfika) i problematyczne, ale za to mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że są zdrowe; pojedynczy włos jest gruby i lśniący, nie ma problemu z końcówkami. Bez porównania z przeszłością.
Metody CG (mycie odżywką, ręcznikowanie, używanie środków do stylizacji, ogólne wspomaganie skrętu) zaczęłam regularnie stosować około 4 miesiące temu.

Obecna pielęgnacja:
- włosy myję co 2, max. 3 dni odżywką na długość, skalp zaś babydreamem albo innym szamponem bez SLSów
- co 3,4 mycia myję całe włosy szamponem dla oczyszczenia (ogólnie częstotliwość szamponu dostosowuję do tego, co kładę na bieżąco na włosy)
- w 90% przypadków kładę drugą, cięższą odżywkę (czyli de facto stosuję metodę OMO)
- co parę myć typowo proteinowe psikadło (keratyna+ jedwab+ pantenol)
- na koniec coś do stylizacji w sporych ilościach (niezbędne, inaczej z loków niewiele zostaje na następny dzień), suszyć staram się naturalnie
- często stosuję ręcznikowanie
- raz na 2 tygodnie nakładam oleje, najchętniej kokos i masło karite.
Teraz robię to profilaktycznie, bo włosy są zdrowe i nie widać wielkich
rezultatów, ale na początku zmiany pielęgnacji efekty olejowania były
świetne

Kosmetyki
Mycie:
- balsam Mr. Potters aloesowy, cudo!! Jest bardzo wydajny, świetna
kremowa konsystencja bardzo ułatwiająca mycie i...prawie się pieni
-emulsja Gloria - również bardzo ją lubię
- young - zużyłam parę butelek, ale jest jak dla mnie strasznie toporny.
No i ta nieszczęsna butelka, z której ciężko coś wycisnąć
- szampon Babydream albo inny bez SLS-ów

Odżywki i maski (ciągle testuję coś nowego i bardzo często zmieniam
odżywki, ale tych niżej wymienionych mam zawsze zapas)
- maska Gloria
- polski WAX
- Sante Brilliant Care
- Alverde Feuchtigkeitskur

Stylizacja:
- balsam Nivea - KWC
- żel z Rossmanna - ok, ale ogólnie nie przepadam za żelami, nie lubię
efektu sztywnych loków

Zdjęcia:
- 1 i 2 z czasów szamponów z SLS-em i silikonów
- pozostałe czas obecny

Edytowane przez jumaatt
Czas edycji: 2010-01-20 o 16:05 Powód: dopisek
jumaatt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-23, 15:32   #37
Shameer
Raczkowanie
 
Avatar Shameer
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 177
GG do Shameer
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ włosów: chyba 3a

Historia: w dzieciństwie miałam chyba falowane włosy-chyba, bo zawsze były dokładnie rozczesywane i miałam siano ;/ w gimnazjum usilnie zaczęłam prostować i wygładzać włosy. Później ścięłam na krótko a jak zaczęły odrastać to zaczęło mi się podobać, że są kręcone, ale oczywiście nie umiałam się nimi zająć...

Na poważnie zaczęłam się zajmować włoskami od początku listopada

Pielęgnacja:
* włosy myję średnio co drugi dzień odżywka Mrs. Potters aloesową,
* 2x w tyg. stosuję oleje: kokosowy, łopianowy, czosnkowy- zmywam je szamponem Babydream,
* po olejach nakładam maskę kokosową Leo Activ
* później na dość mokre włosy odżywka Joanny z lnem i rumiankiem

Stylizacja: używałam balsamu nivea, ale chyba zbyt obciążał mi włosy. Najbardziej pasuje mi żel lniany i różowy żel z Rossmana, chociaż swojego KWC nadal szukam

Cel: włosy zdrowe i długie przynajmniej do łopatek

Zdjęcia:
1- włoski męczone suszarką i silikonami 2006- 2009
2- listopad 2009 początki dobrej pielęgnacji
3- 22 styczeń prawie 3 miesiące walki o zdrowe loczki (zdjęcia zaraz po wyschnięciu włosów, później jest gorzej)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 3.jpg (96,4 KB, 493 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (133,1 KB, 363 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (192,2 KB, 622 załadowań)

Edytowane przez Shameer
Czas edycji: 2011-02-05 o 19:29
Shameer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-23, 17:09   #38
Eti_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 517
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ włosów: wydaje mi się że 2b.

Od pół roku nie prostuję włosów Rowentą Brush Active – używałam jej 1,5-2 lata. Wcześniej przez 2 lata używałam też prostownicy. Przed prostownicą było jeszcze prostowanie na zwykłej szczotce z suszarką. W sumie mordowałam moje włosy różnymi sprzętami przez 10 lat, z krótkimi przerwami na ścięcie na krótkie, na jeżyka, zapuszczanie, próby „nicnierobienia” z włosami, ale przy braku wiedzy i efekcie siana – kapitulowałam i powracałam do tortur typu wszelkiego rodzaju prostowanie i ścinanie.

1.
Myję odżywką, lub OMO, codziennie lub co drugi dzień rano.
Stosuję:
  • Pottersa aloesowego, imbirowego, Glorię emulsje, Hegrona różowego.
  • Rozczesuję grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami wtedy kiedy mam nałożoną odżywkę/maskę: stosuję Kallos Latte, Seboradin balsam regenerujący, maskę Gloria, Wax do słabych i wypadających – maski wzbogacam olejami(migdałowy, kokosowy, jojoba), mocznikiem, Fructis bez silikonów, Garnier żółty z awokado.
  • Odżywkę bez spłukiwania używam Joannę z lnem i rumiankiem, Joannę z makiem, Nivea balsam FC. Jantar używam do tuningowania odzywek, myjadeł.
  • Suszę suszarką z dyfuzorem.
  • Stosuję ręcznikowanie – bawełniana koszulką- ostatnio prawie wcale (dopisane w czerwcu 2010r)
2.Taką pielęgnację stosuję 6 miesięcy.

3. KWC pielęgnacji dżywka Fructis bez silikonów, odżywka Garnier z awokado i karite (te dwie z dodatkiem jantara i keratyny).

4.KWC stylizacji : boots, robione stylizatory.

5. Zapuszczam włosy.

Edit: ostatnio często myję też OMO (kallos/szampon fitomed z mydlnicą/stuningowany wax), używam pianki czasami albo pomieszany żel różowy z rossmanna z balsamem nivea FC. Włosy myję teraz tylko rano.

Zdjęcia:
Pierwsze 2 to jeszcze kręcone i długie, ale źle pielęgnowane około 10 lat temu.
Drugie 4 zdjęcia po dwóch tygodniach pielęgnacji.
Trzecie i czwarte po 1,5 miesiącach pielęgnacji.
Piąte:po ponad 2 miesiącach pielęgnacji i wydobywaniu skrętu. Umyte OMO, do stylizacji Boots Curl Cream.
6.7.Po pół roku pielęgnacji. Umyte Pottersem, odżywka b/s Joanna z lnem, stylizacja Boots plus stylizator z przepisu Eloe inspirowany Rokin Ringlets.

Edytowane przez Eti_
Czas edycji: 2010-06-21 o 12:50 Powód: dodaje zdjęcia
Eti_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 00:01   #39
edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 128
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Treść usunięta

Edytowane przez edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329
Czas edycji: 2010-01-26 o 11:53
edc1038688278b1fab0cf2613046cc881c44e329 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 12:59   #40
Edith3F
Zadomowienie
 
Avatar Edith3F
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 252
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Następny miesiąc pielęgnacji
Ponieważ zima która jest teraz z oknem nie jest najlepszym okresem dla zdrowych fal i loczków,włoski są ostatnio bardziej napuszone i prostsze

Ostatnio zwiększyłam liczbę nakładanych olei do ok 2 razy w tygodniu.
Od kilku dni zaczęłam stosowac odżywkę Jantar jako psikacz.
Zamierzam też dokupic w najblizszym czasie odżywkę b/s Joanny Naturia z lnem lub tę z miodem i cytryną.

Edycja dziennika
16.kwietnia 2010r.
Na reszcie przyszła wiosna.Fale są coraz dłuższe
Najważniejsza ze zmian w pielęgnacji to harmonijkowanie (wg Kosmarki) .Do plunkingu jednak nie mogę się wciąż przemóc.
Włosy są w całkiem dobrej kondycji.Za tydzień jednak czeka mnie wizyta u fryzjera (podcięcie końcówek, po 4,5 miesiąca).


ZDJĘCIA:
6,7) 26 stycznia,w świetle dziennym,2 dzień po myciu (widac suszę i lekki puch- czekam na wiosnę )
4,5) 13 kwietnia
1,2,3)
15 kwietnia
( po nocnym kokosie, umyciu barwą, nałożeniu tylko odżywki fructis bez silikonów na 15 min, i z powodu braku czasu podsuszeniu dyfuzorem ale z głową do dołu,co dodało objętości, której mi tak ostatnio zaczęło brakowac )
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P4151079.jpg (86,0 KB, 401 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P4151076.jpg (48,1 KB, 80 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P4151086.jpg (97,2 KB, 76 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P4131063.jpg (131,7 KB, 135 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P4131052.jpg (48,1 KB, 161 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1261007.jpg (63,6 KB, 290 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1261000.jpg (26,4 KB, 234 załadowań)
__________________
Zaręczeni 19.09.2010 r. - Ślub 10.09.2011

Dbam o moje fale (ostatnie podcięcie 7.09.2011r)

Edytowane przez Edith3F
Czas edycji: 2011-02-16 o 17:37
Edith3F jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-26, 13:36   #41
dontknow
Zakorzenienie
 
Avatar dontknow
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: zachód PL
Wiadomości: 5 302
GG do dontknow
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Zastanawiam się między 2b i 3a, ale raczej skłaniam się do 2b, chociaż wiem, że moje włosy stać na więcej.

Pielęgnacja: włosami interesuję się od roku, jednak dopiero od kilku tygodni (właściwie od dwóch) przeszłam na porządniejszą pielęgnację pod kątem loków.
* Myję włosy 3/4 razy w tygodniu. Jak mam możliwość to rano, ale w trakcie roku szkolnego najczęściej wieczorem
* Stosuję metodę CG.
* Planuję raz w miesiącu przemyć włosy szamponem z SLS, żeby zbyć wszystkie niepotrzebne substancje.
* Odżywiam się bardzo zdrowo- jem dużo warzyw, owoców, orzechów, piję dużo wody, bratka i białej herbaty, nie jest fast foodów, mało słodyczy (co najwyżej ciasta domowej roboty), nie piję gazowanych napojów i mleka.
* Staram się nakładać oleje przynajmniej raz w tygodniu na całą noc.
* Maski nakładam bardzo często na 20/30 minut.
* Nie suszę, nie prostuję, nie kręcę- pozwalam włosom wyschnąć naturalnie. Jako ręcznik mam za dużą na mnie koszulę nocną (bawełna).
* Śpię najczęściej z włosami rozpuszczonymi, ale ustawiam wysoko poduszki i kładę się na samą górę- w ten sposób włosy wiszą luźno i nie przyklepuję ich ciężarem głowy.

Kosmetyki:
- odżywka do mycia: Young różowy , balsam z Pottersa aloesowy
- szampon do mycia: Babbydream (chyba mam starą wersję, bo na KWC nie mogę znaleźć)
- maski: Kallos Latte , Romantic , Wax L'Biotica do suchych i zniszczonych
- odżywki b/s : Joanna Naturia z lnem i rumiankiem
- stylizacja: żel lniany, psikadełko własnej roboty (Liliputz stara wersja + żel Paloma + niacynamid + pantenol)
- oleje: kokosowy, z jojoba, avocado, z pachnotki, rycynowy (używam b. rzadko)

Zdjęcia:
1. z listopada 2009 [pamiętam, że tego dnia rozczesałam włosy tuż po umyciu]
2. ze stycznia 2010 [tuż przed wizytą u fryzjera]
3. ze stycznia 2010 [dwa dni po wizycie u fryzjera, pierwsze mycie odżywką]
4. tył głowy, który nijak nie chce się ogarnąć.

DALSZY CIĄG -> POST #63
__________________
Aktualnie na SFD.
Ale jeszcze tu wrócę

Edytowane przez dontknow
Czas edycji: 2010-03-19 o 21:43
dontknow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-28, 16:33   #42
kolezankaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 5 643
Send a message via Skype™ to kolezankaa
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Przyszła i pora na mnie
Na wstępie chciałabym podziękować wizażankom z "lokowanego" pod forum za cenne rady, wskazówki itp


Rodzaj skrętu:
Wydaje mi się, że wg amerykańskiej typologii jest to 3a, spiralki ale nie aż takie mocne kręciołki.

Kosmetyki których używam:
  • Szampon szczerze mówiąc obojętnie, ale nie mogę używać 'bardzo lekkich szamponów', ponieważ mam wymagający skap i muszę go dobrze oczyścić.
ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-8087-opis-Nivea-Hair-Care-Flexible-Curls-Szampon-Skret-fal-i-lokow.htm
albo ten: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-6132-opis-Timotei-Szampon-z-ekstraktem-z-ogorka-i-aloesu-2w1.htm
albo inne, ogólnie zauważyłam, że moje włosy lubią aloes.


Dodatkowo stosuję:

Raz na jakiś czas nakładam olej rycynowy z tą odżywką Ziaji. Bardzo mi to odżywia włosy, nabłyszcza, wzmacnia itd.
Końcówki minimalnie podcinam gdzieś co 2 miesiące.

Jak myję:

Myję szamponem, spłukuje wiadomo Są trochę poplątane więc nakładam odżywkę Ziaji, chwilę czekam, rozczesuję tym grzebieniem
http://www.opinie.senior.pl/zdjecia/...-48982-big.jpg (bardzo polecam, kupiłam w Naturze, koszt 5-6 zł).
Rozczesywanie to tylko formalność, bo po tej odżywce włosy robią się "śliskie" i same się rozplątywują, a przy okazji rycyna zawarta w niej "kuruje" mi włosy, które ją uwielbiają Potem spłukuję, spinam klamrą, ręcznik na głowę. Potem gdy ręcznik wpije trochę wody to rozpuszczam włosy machne 2 razy grzebieniem i ugniatam włosy do samej góry i wgniatam piankę. Podsuszam suszarką i czekam aż naturalnie wyschną albo gdy myję wieczorem to czekam aż jeszcze same podeschną i kwiązuję ananasa na czubku głowy frotką i tak idę spać. Rano rozpuszczam włosy i z przodu namaczam parę rowalonych kosmyków wodą, pianka i po chwili są suche
Myję co 2 dni lub codziennie ze względu na szybkie przetłuszczanie na czubku głowy i na "porozwalane loki" (pianka trzyma mi niestety dobry kształt tylko do 24 godz).

Wnioski:
Wydaje mi się, że odstawienie lakieru do włosów(!), rozczesywanie z odżywką i z odpowiednim grzebieniem i stosowanie rycyny w dużej mierze wybawiło mi włosy.
Robię tak gdzieś od września, czyli 5 miesięcy.

Krótka historia moich włosów:
Całe dzieciństwo gdzieś do 6 klasy podstawówki miałam włosy proste jak druty, no ale ogólnie 'poddatne'. Na komunię św. ciotka kręciła mi 1,5 godz. włosy na lokówce a już podczas mszy św. same się rozprostowały i były idealnie proste.. W 6 klasie gdy zaczęłam hm.. dojrzewać, moje włosy zaczęły płatać figle, otóż zaczęły się kręcić. Ja mając wtedy 13 lat nie miałam zielonego pojęcia na temat ich pielęgnacji. Jak to się skończyło? Ogromną szopą i doszczętnie zniszczonymi włosami (główny powód: rozczesywanie na siłe szczotką). Poskromienie "siana" trwało chyba 2 lata... dalszy opis poniżej

Zdjęcia:

1. tragedia tyle powiem na wstępie.. 4-5 lat temu. Włosy odratowane od siana i pół kręcone pół proste, nie wiem co to było
2. 4 lata temu. Nieco bardziej kręcone, ale widać, że do połowy nie ma mowy o kręceniu.
3. 2 lata temu - takie coś
4. podobnie, loki na dole na górze proste.
5. urosły, ale trochę na dole posklejane od lakieru żeby nie było minimalnego puszenia, poza tym widać, że zaczynają kręcić się od góry, potem je ścięłam gdzieś do biustu.
6. tutaj dokładniej widać, że zaczynają się lokować od czubka
7. koniec, aktualne włosy, zdjęcie zrobione 5 dni temu, grzywka spięta do góry, lokowane od czubka, 0 lakieru, 0 puszenia


Jakieś pytania to pisać na PW.

Edytowane przez kolezankaa
Czas edycji: 2010-01-28 o 16:37
kolezankaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-30, 22:17   #43
FilaMila
Raczkowanie
 
Avatar FilaMila
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 80
GG do FilaMila
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Metody pielęgnacji moich loków:

Szamponu użwywam wtedy gdy muszę zmyć PVP lub polyquart. Jest to babydream lub barwa z czarną rzepą. Myje włosy codziennie lub co dwa dni odżywką. Testowałam dużo odżywek, ale narazie najbardziej pasuje mi Hegron d/s i Yung z babassu. Olejuje oliwą z oliwek mieszaną z rycyną. Odżwiam Waxami, Seboradinem, Joanną ze skrzypem. Stylizuję żelem lnianym a w sytuacjach kryzysowych różowym z Rossmana, balsamem Nivea do loków. Odżywki b/s których używam to Jonna z rumiankiem i lnem lub Joanna z mlekiem i miodem.

Moje KWC: żel lniany, Seboradin,

Cele:
~skręt od nasady
~wykluczenie jakichkolwiek silikonów polyquartów, PVP
~częstsze olejowanie (i dokupienie więcej oleji)
~być ortodoksyjną CurlyGirl

Opisy do zdjęć.

I. Kilka lat temu, włosy nie pielęgnowane w ogóle, zapuszczone i zaniedbane. Istna susza
II. lipiec 2009 stosowanie wysuszaczy, silikonów i wszelkich innych...
III, IV, V. grudzień 2010 Stosowanie metody CG od ok. 3 mies., mycie odżywką. Włosy nierówne, przed fryzjerem.
VI. styczeń 2010 Włosy ścięte, wyrównane. Stosowanie i ciągłe ulepszanie metod.
VII. grudzień 2009 po zelu lnianym
__________________


Edytowane przez FilaMila
Czas edycji: 2010-02-04 o 18:09
FilaMila jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-05, 21:01   #44
Eloe77
MatkaPrzełożonaCurlitanek
 
Avatar Eloe77
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Wrocław - ESK 2016
Wiadomości: 5 769
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Post 2

Ponieważ nie zmieściły się zdjęcia suchych włosów z 04.02.2010 (DP -5) zamieszczam je w nowym poście.
Co znaczącego zaobserwowałam po 4 i pół miesiąca od zmiany pielęgnacji? Oprócz blasku i gładkości włosów (co sprawia, że przy rozczesaniu na sucho po 4 dniach od mycia wyczesuję raptem 10 włosów) tył zaczął się lepiej kręcić, podobnie jak i prawa strona, co daje mi bardziej wyrównany skręt By wzmocnić efekt, stosuję amlę do mieszanki olejowej (olejek rycynowy w podstawowym składzie, a ponieważ lniany się skończył wykańczam winogronowy). Świetnie podziałał też ostatnio olej kokosowy z Efavitu (wspaniały zapach).

Chciałabym jednoczesnie podkreślić, że sprawdza się to, co podejrzewałam - keratyna ma zbawienny wpływ na moje włosy.
Poza tym niewiele w pielęgnacji się zmieniło:
dodałam Wax Avocado do używanych odżywek (średnio się sprawdził),
testuję liposomy (koenzym Q10).

1-4 zdjęcia z 04.02.2010 - po myciu wieczór wcześniej i przespaniu nocy (DP -5). Poza środkami, które nałożyłam wczesniej nie ma na włosach innych kosmetyków.

Niestety zdjęcia z galerii są nie do odzyskania

Kolejny post
__________________
Tote este mizeriă in faţă de eternitate

Dziennik, FAQ, pigułka wiedzy i pielęgnacja - wszystko o kręconych naturalnie włosach!

MÓJ IDEAŁ


Edytowane przez Eloe77
Czas edycji: 2011-01-27 o 19:42
Eloe77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-06, 09:44   #45
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2010-02-10 o 13:13
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-13, 19:24   #46
laudik
Zakorzenienie
 
Avatar laudik
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

mialam nic nie wklejac, ale za namowa (i widze, ze to ma ogromne uzasadnienie )- wklejam to co na poczatku tzn, teraz- po to by miec wglad w swoje postepy.
bo bedzie sie dzialo.juz to widze....

wlosy wg typologii (i tego co pamietam) 2b albo 2c (a moze 3a??), iii.
bo to co jest teraz - okaze sie za jakis czas.
bede regularnie odswiezac.
nie pamietam za wiele, bo ostatnie 8 lat pzrechodzialm obrabana na zapalke. i glwonei staralam sie o problemie "wlosy"zapomniec.
ostatnia pzrygoda z wlosami naprawde dlugimi - 2002 rok.
zapuscilam do polowy plecow po czym scielam bez zalu - grube, ciezkie, sztywne, do tego wywijajace sie we wsyztskich mozliwych kierunkach procz tego oczekiwanego.
mazrylam o lsniacej fali - mialam dzika szope, schnaca 24 godziny o ile nie mialam ochoty na godzinne suszenie na ograglej szczocie.
z tona mleczka do wygladzanai.
z efektem gladkosci na kolejna godzine.
a ze nie jestem duza dziewcyzna czulam sie zle, pzrytloczona taka iloscia wlosow wiec gloweni byly spiete w ogon, koka, warkocza.
teraz zapuszczam z powodu zakladu.
a na to, ze moga byc krecone nie wpadlabym nigdy, bo moja siostra ma krecone, moj maz ma krecone i wizja skretu jest u mnei nieco wypaczona (wymienione postaci to pokrotce - "owca" i "baran"

do konca zakladu zostalo jeszcze 6 miesiecy.
ale juz dzis wiem, ze bede zapuszcac dalej, bo chce sie pzrekonac jakie naprawde sa moje wlsoy no i jak bede w nich wygldac - normalnie dam im szanse

pora na zdjecia.
jakies nieliczne, zdjeica zrobione ze zdjecia (do celow porownawczych), na ktorym ktos mnie gdzies uchwycil z rozpuszconymi (widac musialam sie uczesac i wygladzaic)
i zdjecia z pierwszego dnia po odstawieniu naglym wsyztskiego, oczyszczeniu, umyciu odzywka i podejciu decyzji , ze koniec ze zludzeniami.

poki co nie mam zadnej metody. pracuje nad tym
staram sie nakladac oleje 1-2 razy w tygodniu, zaczelam testowac odzywki i pzreszlam na mycie odzywka.
szamponow bez silikonow uzywam tylko do zmycia olejow(szampony zmeinilismy w domu juz dawno, bo od pazdziernika eksperymentuje na glowie meza - typ 3c).
__________________

laudik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 12:49   #47
laudik
Zakorzenienie
 
Avatar laudik
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: skad sie da ;)
Wiadomości: 3 498
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

wstawiam dodatkowe zdjeica wlosow po srodku stylizacyjnym - oleju kokosowym
__________________

laudik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-14, 20:02   #48
allvo
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 13
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Pora się wpisać, żeby mieć dowód, że spędzanie połowy dnia z mazidłami na włosach przynosi jakieś efekty

W bardzo wczesnym dzieciństwie miałam piękne łagodne loki, o których moje włosy przypomniały sobie dopiero jak byłam w ciąży. Dwa dni po porodzie znów miałam druciki, ale o niespodzianko! pół roku po zaprzestaniu karmienia znów pojawiły się fale Nie są w najlepszej kondycji i przydałoby im się ostrzejsze cięcie, ale mi szkoda długości i podcinam tylko o 2 cm co 6-8 tygodni.

1. Stosuję metodę OMO - pierwszą odżywką często jest olej kokosowy nałożony na min. 2h przed myciem, szampon aktualnie "Złoty Rój", potem odżywka d/s Yung różowa lub babassu, 2x/tyg WAX

2. Zaczęłam pielęgnować włosy w ten sposób chyba ok 2 miesięcy temu, ale od kilku już lat unikam szamponów z SLS i SLES.

3 i 4 żel lniany jest bezkonkurencyjny !!

Edytowane przez allvo
Czas edycji: 2010-06-09 o 21:20
allvo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-19, 19:50   #49
kostka19
Raczkowanie
 
Avatar kostka19
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 52
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ włosów: 2b lub 2 c
Dbać o swoje włosy zaczęłam dopiero jakieś 2 miesiące temu, wiec dopiero jestem na etapie poszukiwań. Myje włosy odżywką lub metodą OMO. Używam do tego: maski Glorii, różowego Yunga, oraz od czasu do czasu szamponu Johnson & Johnson. Jako treściowa odzywkę stosuje Waxa do wypadających włosów. Jeszcze nie zacazelam ojejowac , czekam az dotrze do mnie paczka z mazideł zamówiłam olej: kokosowy , masło migdałowe. Do stylizacji używam zelu lnianego. Włosy rozczesuje na sucho, a po myciu stosuje recznikowanie. Najgorzej jest rano, ale nauczyłam sie spac z zapietymi włosami

zdjecie 1 - 2006 rok, nie uzywałam wtedy zadanych srodków stylizacyjnych, miały tednencje do krecenia ale nie od samej góry
zdjecie 2 - lepszy skter ale cpodziennie ładowałam w nie mase pianek itp
zdjecie 3, 4, 5 - dzisiaj zrobilam, i co mnie bardzo zaniepokolo dostraeglam ze mam spore przeswity a moje włosy nie chca sie za bardzo krecic


Edytowane przez kostka19
Czas edycji: 2010-03-04 o 16:40
kostka19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-23, 11:52   #50
evelyn13
Przyczajenie
 
Avatar evelyn13
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 26
GG do evelyn13
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

No i przyszła kolej na mnie, nareszcie mam więcej wolnego czasu, więc mogę zacząć się udzielać w wątku a nie tylko podczytywać

Typ włosów: chyba 2b
ogólnie stan dobry, trochę suche na końcach; mokre do łopatek, suche sięgają delikatnie za ramion; na razie wszystkie są tej samej długości; niefarbowane; 2 lata temu skończyłam je prostować, regularnie ścinałam zniszczone włosięta, teraz ich stan jest zadowalający

Nigdy nie myślałam o moich włosach jako o falach, po prostu wywijały się tam i tu....dzięki wizażowi zaczęłam o nie dbać. Po zakończeniu przygody z prostownicą ścięłam do brody, dbałam o nie i marzyłam o pięknej tafli do zapięcia stanikawraz ze wzrostem długości zaczęły wywijać się coraz bardziej i dlatego znów zaczęłam szperać i okazało się że moje włosy proste nie są....dlatego od ok. 3 miesięcy podczytuje głównie wątek o falach i lokach

Pielęgnacja: na razie szukam najlepszej dla siebie metody. Skłaniam się na razie ku OMO i jak najczęstszym olejowaniu.

OMO:
O: yung różowy/ gloria odżywka/seboradin niger/ balsam arnika mrs potters/ fructis bez sylikonu (mrr co za zapach)
przy czym do glori i seboradinu już nie wrócę ponieważ jakoś mnie nie zachwyciły, natomiast pozostałe trzy polubiłam
M: szampon ziaja med przeciwłupieżowy/ mrs potters z dzięgciem/ babydream/ hipp/ bambi/ nivea baby szampon nadający połysk
przeciwłupieżowych musiałam używać bo po myciu odżywką nabawiłam się łupieżu, natomiast z dziecinnych bambi już nie kupię, reszta jest ok (nivea świetnie pachnie ehhhh)
O: gloria maska, wax do przetłuszczających się/ kallos mleczny (po 0k. 0,5h pod czepek i na to ciepły ręcznik)
po waxie nie widziałam żadnego efektu, może dlatego że był do przetłuszczających się (babka mi go wcisnęła, powiedziała że wszystkie regenerują, a ten dodatkowo powoduje mniejsze przetłuszczanie, ja mam problem ze skalpem to wzięłam...dopiero później spojrzałam na skład); glorię polubiłam (niestety skończyłam się a ja mam nie po drodze do auchan), co do kallosa jakoś szczególnie zachwycona nie jestem i do tego ten zapach (mdli mnie)

Mycie odżywką:
na razie jakoś się nie przekonałam, myłam do tej pory hegronem, seboradinem i yungiem różowym, jakoś nie mogłam sobie z tym poradzić....trzymałam jakieś 5-10 min, obficie spłukiwałam a i tak nabawiałam się łupieżu
Myłam też raz pottersem, ten mi się spodobał, ponieważ się pieni (dużej piany mieć nie muszę, ale całkowicie bez nie umiem sobie poradzić). Jak pozbędę się łupieżu spróbuje jeszcze raz...

Olejowanie: vatika (ahhh ten zapach), olej jojoba, rycynowy, oliwa z oliwek, olej sezamowy, shea, wit. E
zrobiłam z tego mieszankę i nakładam na włosy wieczorem, natomiast następnego dnia zmywam (przeważnie 24h)

Stylizacja: balsam nivea, żel różowy z rossmanna, żel lniany, paloma
bardzo nie lubię jak włosy są sztywne więc na razie nie mam tu swojego ulubieńca, przyznaje się bez bicia, że lniany zrobiłam tylko raz i użyłam go chyba 2x bo o nim zapomniałam

Wcierki: jantar, woda brzozowa

Z mazideł: kwas hialuronowy, keratyna, pantenol (ale w tym jestem niesystematyczna)

Ogólnie po umyciu ugniatam włosy żeby zebrać nadmiar wody, nakładam odżywkę b/s (teraz joannę z lnem), ugniatam, balsam nivea, ugniatam i pozostawiam do wyschnięcia. Po zawsze daje trochę kokosa dla ochrony, który ogólnie ubustwiam. Ugniatam bawełnianym podkoszulkiem, nie zawijam włosów w nic. Nie czeszę na sucho (wyrzuciłam wszystkie szczotki bo mnie za bardzo kusiło), czesałam grzebieniem na mokro jak miałam odżywkę d/s, teraz tylko rękami. Próbowałam plopingu (ehhh jak to się pisze??) , ale jakoś nie widziałam efektu, może jak włosy trochę podrosną to spróbuje jeszcze raz. Nie podpinam niczym, bo na razie nie wiem jak. Śpię w rozpuszczonych bo moje włosy mają tendencję do odkształcania się i ananas prostował mi je...Największe problemy mam na razie z poranną reanimacją, dlatego najczęściej chodzę w związanym lub podpiętych włosach....i czekam aż urosną. Na razie unikam silikonów, w domu mam jednak herbala niebieskiego i w najbliższym czasie chyba spróbuje jak włosy zareagują na silikony...

Co do zdjęć, nie posiadam jakiś strasznie starych, bo wcześniej czesałam włosy na sucho i wiązałam siano w kucyk...włosy z wczoraj, po umyciu, jeszcze trochę wilgotne....no to mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej
__________________
Szukam pracy

Dbam o siebie

Kooooocham smooth jazz

Edytowane przez evelyn13
Czas edycji: 2010-10-31 o 13:37
evelyn13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-23, 16:28   #51
windbag
Wtajemniczenie
 
Avatar windbag
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 804
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Zdjęcia ‘przed’ niestety nie posiadam. Zaczynałam od włosów przesuszonych, ledwo kręconych, źle obciętych, niezadbanych.
Mniej więcej od 2008r zmieniałam stopniowo pielęgnację. Zaczęłam od używania olejku rycynowego, nafty kosmetycznej, powoli przekonywalam się do szamponu babydream, odstawiłam odżywki typu timotei, fructis.

Od roku 2009

Mycie: babydream (co 2-3 dni), szampon Timotei ( raz na parę tygodni, rozcieńczony z wodą), od przedwczoraj mycie odżywką- Emulsją Gloria.

Odżywki: maska Gloria (KWC- zarówno pielęgnacja jak i stylizacja) , odżywki Lorys (z proteinami mlecznymi, z maslem Shea), żel Aloe Vera Palomy , blasamu nawilżająco-regenerującego z miodem i proteinami melcznymi- z apteczki babuni, olejek rycynowy ( na całośś włosów). Trzymam je na włosach minimum 1-2godziny, zdarza się,że pół dnia

Dodatkowo: Do rozczesywania używam sprayu Lilliputz (stara wersja). Okazyjnie używam Sprayu loki na dopingu- Welli.

Nie czeszę na sucho, czeszę po myciu- grzebieniem, staram się wyczesywać je do góry, by nie przyklapnęły. Ostatnio używam suszarki z dyfuzorem. Rano psikam rozcieńczoną maską Gloria, bądź samą wodą i ugniatam. Spię dowolnie, bez żadnych ananasów itp. bo źle to moje włosy znoszą.
Przycinam co 4-5 miesięcy.

Mój skręt to amerykańskie 3a

I zdjęcie- 2008
II zdjęcie- 2010
windbag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-24, 22:06   #52
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Od mojego poprzedniego postu sporo sie zmienilo, mam dosc mocno wycieniowane wlosy, jakies 15 cm gory poszlo, ah zal bylo scinac ale znudzona bylam fryzura i wysuszylam je na wior (sezon zimowy + suszarka) Od teraz zapuszczam (nie sadzilam ze kiedys to napisze, od 3 lat mam te sama dlugosc i nigdy nie zapuszczalam) bo jednak sa za krotkie, ale przynajmniej zdrowe w miare, troche suche,przesuszone, ale zadbam o to

pielegnacja:metoda CG,czyli myje odzywka i jak najmniej szkody. Odzywki... jak narazie ubogo bo mam tylko waxa avocado , wiem skromny zbiorek ale w planach seboradin balsam ktory uwielbiam jak i maska gloria, olej kokosowy i olej ze slodkich migdalow, wax do wlosow oslabionych, odzywka joanna naturia (ktora mi wpadnie w oko) żel rossmanna i balsam nivea flexible curl. AAaa i w planachodzywka w piance nivea

i sie tu pokaze za jakies 2 mce, trzymajcie kciuki
cel: zapuscic,odzywic, nich beda takie puszyste ale miesiste jak rok temu w maju
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg S6300309.jpg (101,1 KB, 417 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg S6300312.jpg (78,6 KB, 315 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg S6300330.jpg (85,8 KB, 536 załadowań)
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!

Edytowane przez _Ewelka___
Czas edycji: 2010-12-03 o 19:09
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-25, 15:52   #53
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ 2b

Na razie nie mam pojęcia jakiej metody używam; wymieszałam różowego Yunga z odrobiną zwykłego szamponu a po myciu najpierw osuszyłam lekko ręcznikiem a następnie końcówki natłuściłam i włosy przewiesiłam za łóżko podczas pisania na laptopie żeby same się wysuszyły.

1) 2006 rok; nie miałam nawet pojęcia, że niektóre odżywki się spłukuje
2) 2008; galopująca anemia zebrała żniwo na przedzie moich włosów, do dziś walczę z tą łysinką. Dodatkowo mam zupełnie niefortunne uczesanie, dzięki któremu wcięło mi loczki
3) 2009; męczę włosy silikonami, prostuję, ale wcinam żelazo
4) 2010 drugie mycie odżywką (pierwszego nie dam bo za bardzo później natłuściłam włosy, były strąki i i tak gdzieś je posiałam)
5) czwarte mycie
6) powoli mija kryzys; zdjęcie z 15.03.2010

Załącznik 2899672 Załącznik 2899673Załącznik 2899674 Załącznik 2899675 Załącznik 2912880 Załącznik 2954328
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014


Edytowane przez Ilsa Lund
Czas edycji: 2010-03-16 o 19:03
Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-02-26, 20:59   #54
fallen_apple
Zakorzenienie
 
Avatar fallen_apple
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 3 186
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Moja pielęgnacja trwa dopiero tydzień więc jestem na samym początku drogi.

Historia moich włosów:
Będąc małą dziewczynką moje włosy się falowały/troszkę kręciły (dokładnie tak tego nie pamiętam bo byłam właśnie małam). Pamiętam, że na komunię miałam już włosy do pasa i były całkiem proste. W 4 czy 5 klasie obcięłam włosy na krótko. Gimnazjum nie pamiętam, ponieważ nie zajmowałam się zbytnio włosami, nie interesowały mnie. Czas liceum: robiłam wszystko żeby moje włosy były proste (ale nie używałam prostownicy) bo jak to nazywałam "robiły mi się fale w jednym miejscu" co mnie dobijało. Studia: 2 pierwsze lata - no tu to nie oszczędzałam moich włosów, codziennie mycie, suszenie i zero odżywek, masek itp. "Opamiętałam się" na 3 roku, gdy zaczęłam używać...drogeryjnych odżywek z masą silikonów. Oprócz tego pofarbowałam włosy bo były tak wypłowiałe, że nie wiedziałam co z nimi zrobić. Oczywiście dalej chciałam, żeby były proste. W połowie grudnia 2009 r. przestałam z nimi walczyć, odstawiłam suszarkę.
19 lutego postanowiłam, że zmieniam całkowicie pielęgnację moich włosów. Jedyne co pozostało to to, że myję włosy codziennie (niestety po nocy mam strasznie przetłuszczony skalp).

Kosmetyki
Jest ich na razie dość mało:
1) Mycie
* odżywka yung z olejkiem babassu
* odżywka Rossmann, Yung, Seidenglanz Spülung
* szampon ziaja rycynowa

2) Odżywki

* Seboradin, balsam regenerujący
* Seboradin Niger lotion
* Joanna z apteczki babuni, balsam nawilżająco-regenerujący
* Joanna z lnem i rumiankiem
* Joanna z miodem i cytryną

3) Maski
* L'Biotica, Moc Natury Wax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych
* L'Biotica, Moc Natury Wax, Intensywnie regenerująca maseczka do włosów osłabionych z tendencją do wypadania
* L'Biotica, Moc Natury Wax Latte, Intensywnie regenerująca maseczka do osłabionych włosów z proteinami mlecznymi
* Dolce anti-age (chwilowo odstawiona, ponieważ nie wiem czy jej używać)

4) Stylizacja
* żel z Rossmanna (różowy)
* żel lniany
* Nivea Flexible Curl

5) Inne
* olej rycynowy
* olej kokosowy
* nafta kosmetyczna z aloesem
* olejek Babydream fur Mama
* miód

Opis zdjęć:
1. Lipiec 2008 - próbowałam przestać walczyć z naturą, na krótko - nie udało się
2. Listopad 2008 - tak wyglądały moje włosy powinnam sobie to oprawić i powiesić na ścianie do czego doprowadziłam
3. Lipiec 2009 - pół roku po farbowaniu, odżywkach z silikonami, jedwabiach, suszenia na szczotce itp.
4-6. 25.2.2010 r. - 6 dni nowej pielęgnacji, mycie babydream, odżywka seboradin, olej rycynowy, wax, żel lniany (dalej są strasznie suche )
7-8. 18.3.2010 r. - po miesiącu pielęgnacji
9-10. 1.4.2010 r. - po 1,5 miesiącu pielęgnacji

Edytowane przez fallen_apple
Czas edycji: 2010-04-02 o 10:27
fallen_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-02-28, 18:26   #55
msk3
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Gdzieś
Wiadomości: 1 682
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Chyba przyszedł czas na mnie. Typ-2a?

Jako mała dziewczynka miałam złote loczki.Mama mi je ścięła i od tamtej pory przestały się kręcić.Dziś pytałam jak potem wyglądały-otóż przy mgle,kapuśniaczku włosy falowały.Na sucho były proste.
O tym,ze mam falowane włosy dowiedziałam się w lutym tego roku na Wizażu.

Włosów nie farbuję od 7 lat.Nie suszę,nie prostuję a jedyne kosmetyki,których dotychczas używałam to szampon np.LOREAL,PANTENE,GLISS KUR itp. perłowe szampony.
Zwykle do tego odżywka do spryskiwania,bądź do spłukiwania,2 razy w miesiącu jakaś maska.
Czesałam na sucho i na mokro szczotką z naturalnego włosia.
Pielęgnację zaczęłam dzięki Wam na początku lutego.
Obecnie:

MYCIE:
-szampon Barwa z czarną rzepą
-szampon Babydream -raz w tygodniu

MYCIE ODŻYWKĄ:
-Yung różowy a obecnie biały
-emulsja Gloria
-Hegron b/s

MASKI:
-Gloria
-Wax polski do zniszczonych
-Wax L Biotica-do osłabionych i wypadających
-Wax L Biotica do włosów blond
-Matrix do loków(raz na jakiś czas)
2 razy w tygodniu pod czepek i ręcznik.

Maski wzbogacam olejami,miodem,algami,żół tkiem.Czasem robię płukanki z: cytryna,lawenda,chmiel,sk rzyp,pokrzywa i co mi tam do garnka wpadnie.

OLEJE:
-kokosowy
-rycynowy
-mieszanka olei do włosów
-masło kakaowe
-masło shea
-olej z avocado
-olej jojoba
-olej z żurawiny
-olej ze słodkich migdałów
-olej czosnkowy
-oliwa z oliwek
-Amla
-jaśminowy
-lniany
-sezamowy
-palmowy
-z orzechów ziemnych

2-3 razy w tygodniu na kilka godzin pod czepek i ręcznik.
Oleje zmywam odżywką dwukrotnie lub raz w tygodniu Babydream.

ODZYWKI d/s:
-Seboradin balsam regenerujący
-Mineralna odżywka zdrojowa
-Fitomed-odżywka rumianek i słonecznik
-Doliva z toskańkich oliwek
-Ziaja z rycyną(raz na 2 tygodnie)
-Nivea(jeszcze wersja bez silikonów)

ODŻYWKI b/s:
-Joanna z lnem i rumiankiem
-Joanna z miodem i cytryną
-odżywka Jantar
-Pantene pro v(bomba silikonowa raz w miesiącu przed zmyciem Barwą)

Po każdym myciu jedna z odżywek Joanna i Jantar na skalp.

STYLIZACJA:
-żel lniany
-balsam flexible curl Nivea
-odżywka d/s Nivea do kręconych-niestety z silikonem(wielkość
ziarnka grochu mieszam z balsamem Nivea i żelem różowym
Professional wgniatam w lekko wilgotne włosy)
-żel różowy Professional
-żel extra strong
-psikadło: woda,jantar,żel różowy,kilka kropel oleju kokosowego,kilka kropel soku z cytryny
-psikadło:jantar,żel różowy,keratyna,aloes,moc znik
-Paloma
-psikadło:paloma,jantar,ke ratyna,aloes

Włosy schną naturalnie,nie dotykam gdy schną,czeszę tylko wtedy,gdy mam odżywkę lub maskę.Myję i płuczę letnią wodą.Na noc spinam włosy na czubku klamrą(dla zminimalizowania cierpień-synek wyrywa mi spore ilości).Stosuję ręcznikowanie około 20 minut-moje włosy bardzo to lubią.
Popijam drożdże.

Kilka dni temu podcięłam końcówki i wycieniowałam.

Ponownie zapuszczam i dążę do wydobycia skrętu.
Następne cięcie za 5 miesięcy-lipiec.

Swojego KWC nadal szukam ale skłaniam się ku Yung biały,Wax,żel lniany,olej czosnkowy z rycyną

Do kupienia:Kallos mleczny,Mrs.Potters.,Joan na z apteczki babuni z aloesem.
Chciałabym wypróbować Deva curl.

Zdjęć "kilka lat wstecz" nie posiadam(tylko jedno z krótkimi włosami i nie wiem czy będzie coś widać).

Zdjęcia:
1. 11 luty-pytanie znawczyń czy to fale.-tak fale
2. 20 luty-początek pielęgnacji
3. włosy po skróceniu i cieniowaniu
4. zaraz po umyciu-podpięte aby podnieść i ukryć "wicherek"
5. dziś -28 luty
6. Kolejne cięcie-04 marzec.
7.12 marzec-po Bootsie
8.13 marzec- prawie suche
9.13 marzec -mokre z żelem
10.Po plunkingu 2 godziny z ręcznikiem z mikrofibry(włosy myte rano-zdjęcie robione wieczorem bez ponownego stylingu)

Edytowane przez msk3
Czas edycji: 2010-04-05 o 09:37
msk3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-07, 13:56   #56
satsu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 52
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Typ włosów: 2b/3a

Włosy od dziecka miałam bardzo długie, ścięte na jedną długość. Dopiero zauważyłam ich skręt w 3 lata temu. Czasem prostowałam, czasem zostawiałam, żeby schły i narobiło się trochę tych metod ;D A to suszenie i zakręcanie na palca itp Teraz schną mi same

Włosy myje odżywką od 30.01.2010 r. Na razie jest różowy Yong, który rozcieńczam w wodzie. Myję co 2 dni. Stosuję ręcznikowanie.
Olej kokosowy, rycynowy.
Wcierki : Jantar
Odżywki ds: Wax dla suchych i zniszczonych, Elseve Color Vive (żadko)
Odżywki bs: Joanna Natura z miodem i cytryną
Stylizacja: nic wszystko co zastosuje 'odkształca' moje włosy, ale spróbuję jeszcze żelu lnianego

Na razie żadnego KWC nie mam, próbuje wszystkiego

Zdjęcia:

1. Czerwiec 2009 - Włosy myte szamponem i suszone suszarką. (niestety nie mam zdjęć z wcześniejszych zmagań)
2. Luty 2010 - włosy przed obcięciem, zaprzyjaźnione z olejem. Wtedy zaczęłam myć odżywką.
3 i 4. Marzec 2010 - włosy ze wczoraj Obcięte i wycieniowane, po oleju kokosowym
satsu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-10, 21:11   #57
malgosia86
Zadomowienie
 
Avatar malgosia86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 565
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Poprzedni wpis I
Moje włosy 10 lat temu

* stosuję metodę CG
* nie używam produktów z silikonami lub PQ
* myję włosy codziennie
* nie czeszę włosów na sucho
* staram się jak najrzadziej używać szamponu (HiPP)
* do suszenia używam suszarki z dyfuzorem

Stosuję:

- odżywkę Hegron (do spłukiwania i bez spłukiwania)
- odzywkę Hegorn + cytrynę
- odżywkę b/s Joanna z lnem i Joanna z miodem
- odzywkę d/s Petrole z chlorofilem
- maskę Wax do włosów osłabionych - jako odżywkę d/s
- balsam Nivea do włosów kręconych
- żel lniany
- żel Och! Extra Strong (mój KWC)
- szampon Hipp

Nie sprawdziło się u mnie:

- żel Artiste
- oleje: kokosowy, migdałowy, jojoba, słonecznikowy (tak jest obecnie - kiedyś włosy je bardzo lubiły)
- miód (podobnie jak oleje - kiedyś go bardzo lubiłam)
- płukanka z miodu (skręt się rozluźniał pod jej wpływem)
- Seboradin Balsam (podobnie jak miód i oleje - kiedyś go bardzo lubiłam i stosowałam przede wszystkim jako odżywkę b/s)

Edycja:
Zasługą takich włosów jest u mnie przede wszystkim nafta kosmetyczna, którą zastosowałam po raz drugi.
Ale po kolei cała pielęgnacja:
1) Nafta kosmetyczna (bez dodatków, akurat taką miałam) - nałożyłam przede wszystkim na włosy (nie na skalp).
2) Naftę zmyłam szamponem Hipp po ok. 30 minutach. Umyłam włosy dwukrotnie.
3) Dałam na włosy odżywkę Nivea do fal i loków w starym opakowaniu + 1 kroplę kwasu hialuronowego + 1 kroplę d-panthenolu.
Ciągle jednak testuję kwas hialuronowy i d-panthenol dodawany do odżywki d/s i nie wiem, na ile one tutaj działają.
4) Odżywkę Nivea spłukałam po chwili. Normalnie staram się trzymać jak najdłużej (kilka minut), ale nie zawsze jest na to czas
5) Na mokre, ociekające wodą włosy nałożyłam odżywkę Joanna z wrzosem i miętą. Powgniatałam odżywkę a następnie osuszyłam ściereczką do mycia okien z mikrofibry.
6) Kiedy ściereczka była cała mokra, "wygniotłam" włosy w bawełniany T-shirt. Chodziło mi to, żeby maksymalnie wysuszyć włosy (niestety długo mi schną).
7) Wgniotłam we włosy kroplę balsamu Nivea do loków .
8) Następnie w całe włosy (z głową przechyloną na bok, tak jest mi wygodniej) wgniotłam, począwszy od włosów z tyłu, żel.
Dałam na włosy 2 łyżeczki żelu (takie średnie, ani płaskie, ani czubate).
9) W czasie nakładania żelu ugniatałam włosy.
Następnie "harmonijkowałam" włosy - ok. 1-2 min.
10) Dalej włosy częściowo schły same (na ile mi czas pozwolił), a częściowo podsuszyłam suszarką z dyfuzorem.

* podczas mycia włosów masuję dokładnie skalp, lekko ugniatam włosy
* kiedy spłukuję odżywkę (do mycia lub d/s) staram się nie dotykać włosów i w ogóle nie dotykam skalpu;
odżywki/szampon wypłukuję siłą wody z prysznica
*kiedy piszę o ugniataniu/wgniataniu chodzi mi o angielski scrunching; ugniatam rękami albo przez ściereczkę/bluzkę, w zależności od potrzeb


Zdjęcia:
1. i 7. Dla porównania długości włosów - miedzy zdjęciami minęło ok. 5 tyg.
2. , 3., 4., 5., 6. - Kolejne zdjęcia włosów (pielęgnacja opisana powyżej).
8., 9., 10. - Trochę inna pielęgnacja (opisana poniżej).

Ostatnie trzy zdjęcia zrobione zostały następnego dnia po poprzednich (pomijając zdjęcie nr 7).


Napiszę tylko, co zrobiłam inaczej (wiadomo, nie nakładałam wcześniej nafty, bo nie można jej tak często stosować):

1) Włosy umyłam Hergonem (różowym)
2) Odżywka d/s - jak wyżej.
3) Odżywka b/s - jak wyżej.
4) Balsam Nivea - jak wyżej.
5) Żel - Och! Firmy Octagon - także 2 łyżeczki (jak wyżej).
6) Także suszyłam suszarką - ale bardzo krótko - zdecydowanie mniej niż dzień wcześniej.
__________________
Mój blog - lista produktów zgodnych z CG


Edytowane przez malgosia86
Czas edycji: 2010-04-16 o 15:25
malgosia86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-03-11, 09:32   #58
paulownia
Zakorzenienie
 
Avatar paulownia
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Asarum/Karlshamn, Sweden
Wiadomości: 3 861
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

No to robimy aktualizacje.
Pol roku minelo. Wlosy negatywnie zareagowaly na zime, czapke, emigracje i zmiane stanu cywilnego. Dopiero od miesiaca pracuje nad ich ponownym okielznaniem.
Uswiadomilam sobie jak ostrozna powinnam byc z humektantami - aloes i gliceryna won dopoki nie podniesie sie punkt rosy. Za to proteiny i emolienty na pierwszym miejscu.
Pielegnacja: Mycie trzy razy w tygodniu (OMO) raz na dwa-trzy tygodnie uzywam sls. Splukuje zimna woda, od niedawna woda z octem jabkowym. Zawijam w cienki recznik bawelniany, na to odzywka bez splukiwania. Nie rozczesuje, daje na to troszke stylizatora, spineczki i schniecie naturalne. Raz na jakis czas po myciu czesze je grzebieniem, ale nie za czesto bo sie prostuja. Raz w tygodniu olejowanie, raz w tygodniu - powinno byc czesciej - odzywcza maska po myciu na 30 min.
Szampony: Natusan Baby Wash, Apoliva Schampo(sls)
Odzywki: Naturelle Balsam Rödklover, Joanna Naturia z pokrzywa i zielona herbata (bs), Emulsja Gloria, Urtekram Aloe Vera Conditionner (na razie stoi i czeka)
Oleje: kokosowy, krokoszowy, tamanu, marchewkowy, olej z korzenia lopianu z ziolami NAMI
Niedlugo wprowadzam nafte z pokrzywa do pielegnacji.
Regularne wcierki z oleju lopianowego pomieszanego z odrobina cieplej wody i olejku z drzewa herbacianego sprawily ze wreszcie zmiejszylo sie przetluszczanie skalpu. I wlosow wypada mi teraz mniej.
Stylizacja - moja bolaczka. Na drugi dzien po myciu wlosy wygladaja gorzej, traca zupelnie forme. Pomaga nieco lekkie ich zwilzenie, nalozenie odrobinki odzywki i jeszcze mniejszej odrobinki zelu.Balsam Nivei stoi, a ja eksperymentuje z zelem w wosku H&M i zelem Bielendy GRAFITTI.
Moje absolutne KWC pielegnacji - jak na razie nie znalazlam odzywki ktora by pobila moje mixy z olejem tamanu wlosy sa po nim cudowne.
KWC stylizacji - na razie nie posiadam.
Zasady: nie czesac, nie dotykac, odzywiac. Duzo, duzo oleju. Zapuszczania ciag dalszy.

Zdjecia - jak widac wlosy skrecaja sie nieporzadnie, spodnia, najdluzsza warstwa lapie spirale, wierzchnie-krotsze pasma zbijaja sie w straki ale spojrzmy na sprawy pozytywnie . wlosy sa zdrowe, nie pusza sie az tak bardzo, nie rozdwajaja - wiec powiedzmy trzy z plusem i bede jeszcze nad nimi pracowac.
Link do poprzedniego wpisu - mam nadzieje ze bedzie dzialac https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=12

Edytowane przez paulownia
Czas edycji: 2010-03-11 o 09:38
paulownia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-11, 11:24   #59
Rybiorek
Zakorzenienie
 
Avatar Rybiorek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

Witam. Od 2 dni stosuje metode CG i generalnie jeszcze nie wyszlam z szoku (bede rzecz jasna bede kontynuowac). Przez cale zycie, odkad pamietam dbalam o wlosy, tak mi sie przynajmniej wydawalo. Najpiekniejsze mialam w szkole podstawowej (z tego co pamietam uzywalam szampon rumiankowy i odzywke Glorie) i przez dlugi czas moja mama byla regularnie wzywana do szkoly jak tylko nowy nauczyciel mial lekcje z moja klasa za pozwolenie corce zrobienia trwalej (dawne czasy, nie bylo wolno rozjasniac, robic trwalej, zero makijazu itp wiec sugerowano aby zwiazywala wlosy w warkocz jak juz moja mama wyjasnila ze to naturalne) ale i potem nadal byly ladne choc od szkoly sredniej zaczelam je rozjasniac. W skrocie co moje wloski przeszly do dzis.
Urodzona jako jasniutka blondynka, w wieku 10 lat wlosy sciemnialy, szkola srednia rozjasnianie znow jasny blond (i zawziecie prostowane), po 10 latach zmiana na brazy (zaprzestanie prostowania ze zwyklego lenistwa ), po paru latach zmiana na czerwienie az do listopada 2009, znow brazy ktore wyszly jak czarne wiec 17 stycznia 2010 dekoloryzacja i polozenie jasnego brazu, 6 lutego rozjasnianie bo jednak braz mi nie odpowiadal, obecnie blond, w normalnym swietle ciemny zloty a w sztucznym wychodzi jak jasny (porownanie na zdjeciach, wszystkie eksperymenty robione wlasnorecznie, nawet ostatnie cieniowane zabieg wlasny).
Kosmetyki stosowane byly rozne, gdy mieszkalam w Polsce raczej polskie ale nie patrzylam na sklady, od 5 lat mieszkam w Irlandii i zaczelam kupowac rozne cuda swiatowe, efekty byly rozne. Wlosy zawsze sie krecily lub falowaly (a czasami prawdziwe afrykansie afro sie pojawialo) choc czasami byly miekkie a czasami szorstkie. Od 3 miesiecy czytam wizaz i w poniedzialek wieczorem postanowilam zaryzykowac i sprobowac CG, najbardziej obawialam sie ze wlosy beda tluste po myciu odzywka. Sprawdzilam zasoby mojej lazienki i tylko jeden kosmetyk (!!!!!!!) nie mial w skladzie silikonow i siarczanow (OSMO Essence gleboko regenerujaca maska do zniszczonych chemicznie wlosow – jesli ma silikon a ja przeoczylam to prosze o informacje). Mam tu troche ograniczony dostep do kosmetykow jako ze z polskich sklepow ktore znam w Dublinie tylko jeden sprowadza pare rzeczy Joanny wiec jesli moj zestaw wyda sie dziwny to przepraszam ale przynajmniej napewno nie ma w zadnym kosmetyky silikonow. Z tutejszych niestety nic sie nie nadaje, sprawdzilam w Bootsie (siec apteko-drogerii) i zaden kosmetyk sie nie nadaje. Jedna odzywka wydawala mi sie ok ale jak sprawdzilam sklad w domu to znalazlam Behentrimonium chloride ktore jest czyms innym niz Cetrimonium chloride (dobry), (to z angielskiej strony o skladnikach chemicznyc h) pierwsze to gryzacy, toksyczny I lekko latwopalny zwiazek chemiczny uzywany jako antyelektrostatyczny czynnik czesto znajdowany w odzywkach, farbach do wlosow ale I detergantach (juz mi sie odechcialo uzywac, choc moze Wy macie jakies dobre opinie na temat Behentrimonium chloride ).
Wiec teraz moja pierwsza pielegnacja CG:
1.Pierwszy dzien umycie szamponem bez silikonow Joanna mak i bawelna (ma siarczany)
2.Potem mycie odzywka Joanna bez splukiwania mak i bawelna (drugiego dnia rozpoczecie juz tylko odzywka, wiem ze powinnam uzyc bez protein ale na razie nie mam)
3.Odzywianie – OSMO essence gleboko regenerujaca maska do wlosow zniszczonych chemicznie
4.Wlosy zawijam w koszulke zeby odciekly z wody
5.Na odsaczone wlosy odzywka Joanna bez splukiwania miod i cytryna
6.Przez koszulke lekko ugniatam loki
7.Na koniec troche lakieru – polski lakier firmy LOTON z hydrolizowanymi proteinami (pierwszego dnia dalam odrobine bo nigdy nie uzywalam lakierow, drugiego dnia troche wiecej ale i tak jak wlosy wyschly nie byly sztywne)
8.Pierwszy dzien musialam suszyc suszarka (basen przed praca), suszylam ledwie cieplym powietrzem, drugi dzien zostawione do wyschniecia, w przyszlosci sprobuje plunking i oczywiscie inne produkty polecane przez wizazanki
Zdjecia:
1.Po dekoloryzacji 18 styczen 2010 (pielegnacja przed CG czyli silikony)
2.Prawie miesiac po rozjasnianiu 4 marca 2010 (nadal silikony)
3.Zdjecie 3 i 4 zrobione tego samego dnia – wczoraj 10 marca 2010, drugi dzien CG, roznica koloru jedno zdjecie bez lampy drugie z lampa

Edytowane przez Rybiorek
Czas edycji: 2010-03-11 o 11:32
Rybiorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-03-11, 18:14   #60
agison
Zakorzenienie
 
Avatar agison
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 7 112
Dot.: Dziennik regeneracji naturalnych loków i fal

szybka aktualizacja przed obcięciem: tak wyglądają moje włosy po trzech miesiącach od zmiany pielęgnacji. Pierwsze: tył po myciu, jeszcze wilgotny, drugie: przód przed myciem

odnośnie pielęgnacji:
oleje: nakładam przed każdym myciem (chyba że naprawdę nie mogę)
najlepiej mi służą: kokosowy, Amla Dabur, z pestek winogron, jojoba.
najgorzej mi służą: masło shea, olej ryżowy, olej sezamowy.

mycie: czasem odżywką, często jednak szamponem ze względu na oleje. Z reguły używam delikatnego szamponu (Aloesowy lub Fitomed), co jakiś czas SLSowca (Eva z rzepą).

po myciu: maska - wcześniej Treatment Wax (jestem na NIE), ostatnio polski Wax - efekt boski jeśli się powtórzy to zostanie moim KWC.

odżywka b/s: zawsze; najczęściej aloesowa p. Potters

stylizacja: najczęściej żel lniany, lub różowy z rossmanna, ostatnio Boots, ale niestety nie mam po nim foty

Edit: załączam fotki (3,4 i 5) po obcięciu i lekkim wycieniowaniu na długości; włosy pod koniec marca, jakiś tydzień po fryzjerze.
__________________
Silence, silence and fire
They call me, they make me desire
Everlasting desire in me ...


!!! NAKARM PIESA !!!

Edytowane przez agison
Czas edycji: 2010-03-26 o 12:46
agison jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-09 00:10:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.