Matura 2011- jeszcze "na luzie"- wątpliwości i rozmowy

[wink737]

Hm, ja się chemii raczej nie boję, bo ją uwielbiam
Matmy też bo myślę, że sobie poradzę, ani polskiego, mam w miarę wymagającą sorkę, robię dobre notatki, więc z tego będzie dobrze.
Troszkę gorzej będzie z angielskim, no ale cóż miejmy nadzieję, że moje serialowe rozumienie tekstu gdzieś zaprocentuje

A do biologii, trzeba będzie przysiąść :P
Kierunek, wybrałam jak szłam do biol-chemu : medycyna , chciałam składać na ratownictwo, ale ze wzg na testy się nie dostanę, bo woda mnie parzy
A nie myślała żadna o stomatologii?

[gabryssiaa]

któraś myślala o weterynarii i się przeraziła tymi rzeźniami :
można nie być weterynarzem w terenie tylko w praktyce!

[cherry l]

Napisane przez wink737

Hm, ja się chemii raczej nie boję, bo ją uwielbiam
Matmy też bo myślę, że sobie poradzę, ani polskiego, mam w miarę wymagającą sorkę, robię dobre notatki, więc z tego będzie dobrze.
Troszkę gorzej będzie z angielskim, no ale cóż miejmy nadzieję, że moje serialowe rozumienie tekstu gdzieś zaprocentuje

A do biologii, trzeba będzie przysiąść :P
Kierunek, wybrałam jak szłam do biol-chemu : medycyna , chciałam składać na ratownictwo, ale ze wzg na testy się nie dostanę, bo woda mnie parzy
A nie myślała żadna o stomatologii?

hmm my mamy z polaka babke i sie boje,że przy niej matury nie znam :/ klasa mysli o zmianie
z angola to co wyżej :/
z chemii mamy kolesia który wymaga w hu** a widzi jakie mamy oceny i nas coraz bardziej pogrąża...ja juz powoli w depresje wpadam..

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Napisane przez gabryssiaa

tak się składa, że mój tata jest weterynarzem w terenie
i mój brat doskonale wie, co to rzeźnia, badanie mięsa
i niejednokrotnie jeździł z tatą do zgłoszeń
więc wie co i jak i jakby co, tata zawsze pomoże

rany jak fajnie mieć tate weterynarza....

szotta:jak do jakiego liceum?xD z angola koles..brr oblech jakich mało..i te jego włosy :rzyga:

[Szotta]

Napisane przez wink737

A nie myślała żadna o stomatologii?

Myślała, o czym się nie myślało
Medycyna- z wielu względów chciałabym, ale jednak to nie dla mnie.

Napisane przez gabryssiaa

któraś myślala o weterynarii i się przeraziła tymi rzeźniami :
można nie być weterynarzem w terenie tylko w praktyce!

Ja nie wiem jak jest dokładnie, to było jedno z. I jak pisałam, już prędzej byłaby chociażby medycyna

Napisane przez cherry l

szotta:jak do jakiego liceum?xD z angola koles..brr oblech jakich mało..i te jego włosy :rzyga:

Noo w sensie czy jakie w typie "najlepsze w mieście" czy niekoniecznie

[cherry l]

Napisane przez Szotta

Myślała, o czym się nie myślało
Medycyna- z wielu względów chciałabym, ale jednak to nie dla mnie.

Ja nie wiem jak jest dokładnie, to było jedno z. I jak pisałam, już prędzej byłaby chociażby medycyna

Noo w sensie czy jakie w typie "najlepsze w mieście" czy niekoniecznie

znaczy -dzielnica jest raczej uznawana za nieciekawą ;P. Jest to bardzo małe liceum,raczej nie ma go 'rankingach',dla mnie w ogóle takie rankingi są głupie. Ale szkoła jest spoko..

[Szotta]

Napisane przez cherry l

znaczy -dzielnica jest raczej uznawana za nieciekawą ;P. Jest to bardzo małe liceum,raczej nie ma go 'rankingach',dla mnie w ogóle takie rankingi są głupie. Ale szkoła jest spoko..

No to z rankingami się zgadzamy i szkoła chyba też podobna

[natalka2]

hej ja tez maturzystka 2011 i troche mnie przeraza mysl, ze to juz za 1,5 roku (przeciez tak niedawno zaczynalam liceum )
bede zdawac pol, ang, matme i geo, ale nie wiem jakie studia, poki co myslalam o GP. i moim marzeniem jest studiowanie w Krk

[gabryssiaa]

no fajnie, ale ja sie tym raczej nie interesuje
;D

natalka2 , gratuluję 1. dnia bez słodyczyy!

[natalka2]

ciezko bylo, ale dalam rade zamierzam wytrwac do 24.12 przez caly wielki post nie jadlam slodyczy i czulam sie o niebo lepiej

dziewczyny, a myslicie o studiach dziennych czy zaocznych i w jakim miescie najchetniej?;>

[cherry l]

Napisane przez natalka2

ciezko bylo, ale dalam rade zamierzam wytrwac do 24.12 przez caly wielki post nie jadlam slodyczy i czulam sie o niebo lepiej

dziewczyny, a myslicie o studiach dziennych czy zaocznych i w jakim miescie najchetniej?;>

dzienne
kraków,katowice lub sosnowiec

znaczy chciałabym ale czy sie uda....
zależy od matury
dlatego jej sie tak boje..

[_Balba_]

Witam, przyłączam się do zdających za półtora roku!:O

Ja zamierzam iść na dziennie. Najprawdopodobniej do Wro. Nie wiem, zależy na jaki kierunek się zdecyduje, a to jeszcze niecałe 2 lata, więc wszystko może się zdarzyć.

[wink737]

Ja najchętniej mój LBN ukochany Wiadomo, własny pokój, obiadki itp
No i przy wybranym kierunku, zdecydowanie dzienne

Balba - a jakie kierunki rozważasz?

[natalka2]

ja tez sie troche boje
mam taki plan, ze jak cos zawale to nie ide na jakas zapchajdziure tylko poprawie mature i np. wyjade za granice na jakis czas do pracy
poki co mysle, ze co ma byc to bedzie w koncu matura to nie koniec swiata ostatnio czytalam w jakims magazynie w poczekalni, ze Anna Wintour (naczelna pisma Vogue)nie ma matury, bo rzucila szkole w wieku 16 lat jest bajecznie bogata i robi to co lubi eh

[_Balba_]

Jeszcze pół roku temu na Iwszym miejscu była Filologia, albo Język w biznesie, gdybym bardziej umiała j.ang poszłabym na anglojęzyczne, ale raczej nie rzucę się na głęboką wodę, znam swoje możliwości Teraz bardziej biorę pod uwagę kierunki ekonomiczne, ale obawiam się, że z matematyką nie dam rady, bo mam tylko 3 godź w tyg.;/ więc jak sama widzisz i tak źle i tak niedobrze. Ale mysle ze ostatecznie wybiore coś z ekonomią, bądź biznesem. A Ty wink?

[wink737]

A na jakim profilu jesteś?

Mi się mani być doktorem takim z "na dobre i na złe "


Hmm, tylko, że znając życie to ta pani z Vogue nie jest w wieku emerytalnym, i możemy mieć problemy z zastąpieniem jej pokojową drogą

[_Balba_]

Napisane przez wink737

A na jakim profilu jesteś?
Mi się mani być doktorem takim z "na dobre i na złe "

Marzenia się spełniają!

A ja jestem na... informatyce.;p

Powiem Wam, że niektórym jak na przykład pani z V się udaje. Nie uczą się, ale mają przysłowiowy "łeb do interesów" nie boją się zaryzykować, no i później śpią na pieniądzach...

[cherry l]

Napisane przez _Balba_

Jeszcze pół roku temu na Iwszym miejscu była Filologia, albo Język w biznesie, gdybym bardziej umiała j.ang poszłabym na anglojęzyczne, ale raczej nie rzucę się na głęboką wodę, znam swoje możliwości Teraz bardziej biorę pod uwagę kierunki ekonomiczne, ale obawiam się, że z matematyką nie dam rady, bo mam tylko 3 godź w tyg.;/ więc jak sama widzisz i tak źle i tak niedobrze. Ale mysle ze ostatecznie wybiore coś z ekonomią, bądź biznesem. A Ty wink?

uhuhu będę miała konkurencje ;P

[veronicas15]

Napisane przez cherry l

niby tak mówią...
ale na 15 ocen z angola mam 5 niepozytywnych-2,2,2,3,3 ..dla mnie to masakra jakaś jest..

No to sorry, ale jak ty chcesz iść na filologię angielską ?

Ja ogólnie boję się tylko matury z matematyki. Bo jak na razie mam 4 jedynki. Nic kompletnie z niej nie rozumiem. Jak uczę się do kartkówki czy sprawdzianu to wydaje mi się że umiem, czasem nawet śmiem pomyśleć, że to łatwe po czym jak dochodzi co do czego to nie jestem w stanie rozwiązać żadnego zadania..
Dlatego nie myślę o studiach bo jestem przekonana, że matury z majcy nie zdam.
Do angielskiego podchodze na luzie, z polskim też raczej.

[_Balba_]

Napisane przez cherry l

uhuhu będę miała konkurencje ;P

o Ty zamiast się cieszyć, że bratnia dusza, to wyjeżdżasz z konkurencją:brzydal :

[cherry l]

Napisane przez veronicas15

No to sorry, ale jak ty chcesz iść na filologię angielską ?

Ja ogólnie boję się tylko matury z matematyki. Bo jak na razie mam 4 jedynki. Nic kompletnie z niej nie rozumiem. Jak uczę się do kartkówki czy sprawdzianu to wydaje mi się że umiem, czasem nawet śmiem pomyśleć, że to łatwe po czym jak dochodzi co do czego to nie jestem w stanie rozwiązać żadnego zadania..
Dlatego nie myślę o studiach bo jestem przekonana, że matury z majcy nie zdam.
Do angielskiego podchodze na luzie, z polskim też raczej.

ae ja nigdy nie mam takich ocen z angola!
ten semestr cos źle zaczełam,po prostu na poczatku jakoś sie nie przykładałam..

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez _Balba_

o Ty zamiast się cieszyć, że bratnia dusza, to wyjeżdżasz z konkurencją:brzydal :

wybacz!
błagam o wybaczenie
:p

[parodia]

O ła, już kolejny rocznik maturalny Nie macie jeszcze czym przejmować I decyzję o wyborze studiów też jeszcze nie bierzcie na serio, wystarczy, że mniej więcej będziecie miały zarys przedmiotów, które chcecie zdawać na rozszerzeniu i do nich się przykładajcie.

I dobrze, że od pierwszej części zaczęłyście nazywać tematy

[veronicas15]

Nie no, matma obowiązkowa, nie ma co się przejmować

[Szotta]

Matmę na to minimum się jakoś zda
Ja bym bardzo chciała do Krakowa... mój TŻ tam idzie, ale na UJ jest mało miejsc...

[BeaS]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;15356989]przedmiot dodatkowy możesz zdawac na poziomie podstawowym albo rozszerzonym.[/QUOTE]

Kamila, w naszym przypadku tak jest, ale co będzie w następnym roku to jeszcze nie wiadomo. Ja słyszałam o prozycji, że maturzyści 2011 zdają dodatkowe przedmioty tylko na rozszerzonym poziomie, więc wszystko jest możliwe.

---------------

Maturzyści 2011, jedyną receptą jest nauka. Trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć. Już teraz skupcie się na 'waszych' przedmiotach, a wszystko będzie dobrze.

[wink737]

Napisane przez BeaS

Maturzyści 2011, jedyną receptą jest nauka. Trzeba się uczyć, uczyć i jeszcze raz uczyć. Już teraz skupcie się na 'waszych' przedmiotach, a wszystko będzie dobrze.

Tylko to nie takie proste, jak innymi przedmiotami zawalają

[BeaS]

Napisane przez wink737

Tylko to nie takie proste, jak innymi przedmiotami zawalają

Trzeba się przyzwyczajać.
Nawet sobie nie wyobrażasz ile jest nauki w klasie maturalnej. Szczerze mówiąc nie wierzyłam w to, kiedy byłam w 2 klasie. Myślałam, że maturzyści przesadzają, ale jak widzę to wcale nie jest wyolbrzymianie. Jestem na profilu biologia-chemia-fizyka i miałam już po 4-5 spr. z biologii i chemii (w tym po 2 powtórzeniowe), a do tego jeszcze z innych przedmiotów też oczywiście.

Więc mówię poważnie - trzeba się uczyć. Im więcej zrobisz teraz, tym lżej będzie Ci później.
Nie chcę Was nastraszyć, chcę, żebyście byli świadomi, że co się odwlecze to nie uciecze.

[cherry l]

Napisane przez BeaS

Trzeba się przyzwyczajać.
Nawet sobie nie wyobrażasz ile jest nauki w klasie maturalnej. Szczerze mówiąc nie wierzyłam w to, kiedy byłam w 2 klasie. Myślałam, że maturzyści przesadzają, ale jak widzę to wcale nie jest wyolbrzymianie. Jestem na profilu biologia-chemia-fizyka i miałam już po 4-5 spr. z biologii i chemii (w tym po 2 powtórzeniowe), a do tego jeszcze z innych przedmiotów też oczywiście.

Więc mówię poważnie - trzeba się uczyć. Im więcej zrobisz teraz, tym lżej będzie Ci później.
Nie chcę Was nastraszyć, chcę, żebyście byli świadomi, że co się odwlecze to nie uciecze.

haha dzięki

ja sie dziwie,bo w 2 klasie,na profilu biol chem mamy 2 godziny biol i chem w tygodniU! tak jak inne klasy. To co w 3 bedziemy miec po4 godziny?!:O

[wink737]

no rzeczywiście dziwne bo ja w tym roku mam po 3, a w przyszłym bede miesc 4 biol i 3 chem

W sumie moi znajomi maturzyści to mówią, że jest luz, ale cóż oni są w mat-infach

[cherry l]

Napisane przez wink737

no rzeczywiście dziwne bo ja w tym roku mam po 3, a w przyszłym bede miesc 4 biol i 3 chem

W sumie moi znajomi maturzyści to mówią, że jest luz, ale cóż oni są w mat-infach

weź ja nawet nie chce tego słyszec
cholerny profil :/
dla mnie 2 biologie i chemie W TYGODNIU to za duzo...

[_Balba_]

oo widzę, że już od rana twardo plotkujecie;p