jak skończyć z karmieniem nocą?

[SoNeRa]

ja oduczyłam moje bliźniaki jak miały równo 5 miesięcy - poszło szybko 8dni
mam sposób ale dla mam butelkowych
polega on na zmniejszaniu miarek mleka a zwiększaniu wody
schematw nocy dawałam im co 3h 120ml mleka więc zaczęłam od 120ml - jeśli ktoś podaje w nocy 150ml to musi zacząć od tylu ile podaje w nocy i co 3 dni zmniejszać miarki mleka o 1)
przez pierwsze 3 dni podawałam na 120ml wody 3 miarki mleka(zamiast 4)
przez kolejne 3 dni podawała na 90ml wody 2 miarki mleka(zamiast 3)
potem przez 2 dni podawałam 60ml wody i 1 miarkę mleka(zamiast 2)
dodam, że ostatni posiłek przed spaniem zagęszczałam 2 miarkami ryżu dla dzieci.
poleciłam tą metodę 2 znajomym i im też się udało.
A i dodam jeszcze, że automatycznie TRZEBA zwiększyć ilość jedzenia w dzień.
Bo dziecko jada w nocy bo jest przyzwyczajone jadać mniej a częściej wiec dlatego się budzi trochę z przyzwyczajenia ale głównie z głodu. U nas tak było.

w razie pytań piszcie

Pozdrawiam

[katakumba]

niby logiczne, tyle ze na opakowaniu mleka pisze zeby dawac tyle miarek ile wody (u nas to uncje, wiec latwo liczyc bo jedna uncja wody=jedna miarka). ale mysle ze oni raczej przestrzegaja przed zageszczaniem mleka tzn wiecej miarek niz przewidziano.

[SoNeRa]

ja dostałam tę poradę od doradcy zdrowotnego tutaj w UK - jak zapytałam co z tą ilością wody na ilość miarek to powiedziała, że to chodzi o to, że jakbym stale tak dziecku dawała to by miał za mało witamin z mleka ale przecież ja stosowałam to tylko przez 8dni i to w nocy - w dzień normalnie było mleko robionewięc nic się im od tego nie stało. A metoda skuteczna!
Naprawdę działa!

[83monia]

a teraz twoje dzieci nie budza sie na picie wody w nocy? u jednej z moich znajomych jak zaczeła własnie podobną metodą działać dziecko się rpzyzywczaiło i wypija butlę wody w nocy. przyzwyczaiło się PIĆ. ja robiłam podobnie, ale nie zmniejszałam miarek a ilość podanego mleka: najpierw z 150 ml i 5 miarek, potem 120 i 4 miarki (tak z 3 dni), potem 90ml i 3 miarki itd. (tak na moim mleku jest z miarkami bo to roznie bywa). w sumie to samo ale inaczej

[SoNeRa]

nie w ogóle się nie budzą
obydwa panowie smacznie śpią i jedzą dopiero o 7 rano butlęczasem 7:30

[katakumba]

apropos przyzwyczajenie do picia jak moja nie tolerowal smoczka to uspilalm ja herbatka. po miesiacu musialam dwie flaszki herbatki robic biegiem bo inaczej zasanc nie umiala. ale tu drastycznie odeszlam od tej metody, 3 dni meki i na 4 dzien dziecko jak zaczarowane

mysle ze to samo jest z nocnym mlekiem. ja tak robilam, przezylam 4 noce wrzaskow i skonczylo sie nocne karmienie

[SoNeRa]

a ja słyszałam żeby herbatką dziecięcą nie dopajać bo słodka i na słodkie dzieci się będą budziły bardziej niż na wodę (chyba, ze dawałaś herbatkę taką sama co robiłaś ze zwykłej naszej herbatki tylko lekką)

[memi]

katakumba ja z wstawaniem w nocy doszlam juz do takiej wprawy, ze raczej wysypiam sie ( o ile nie siedze do 3 na necie ). Postawam kolezenki- eko-wegetarianki wynika raczej z pogladu, iz rytm dziecka dobowy nie nalezy ingerowac, bo natururalny jest dla niego najlepszy? jak dla mnie zalezy jakim kosztem.
Mysle, ze metoda odzwyczajania, ktora podalas, "na brutala" jest dobra, konsekwentna i krotka- ja ja bede stosowac jak moj syn osiagnie swoj wiek. Wrzaski wg mnie raczej sa nieuniknione , niestety.

scorpionec ach, dziekuje, nie byla to jednak taka ciezka praca, bo jednak zagadnienie interesowalo mnie od jakiegos czasu, wystarczylo wygooglowac i poczytac pare pierwszych linkow.

Z myciem zebow, rzeczywsice jest tak, ze pozornie nie ma to sensu. Ale:
1.usuwam plytke nazebna, resztki jedzenia z dnia z posilkow uzupelniajacych.
2. uzywam u Antka pasty zawierajacej 500 ppm fluoru, nie wyplukuje jej. Dzieki temu fluor zawarty w pascie remineralizuje szkliwo,takie te kilkadziesiat minut (dopoki nie zaczne Antka karmic), co dziala antyprochniczo.
3. w linkach, ktore podalam twierdza, ze mleko wysysane z piersi nie ma kontaktu z zabkami,bo wplywa gleboko do gardzieli. A ja karmie nie 2-3h po myciu zebow, ale juz po 0,5 , bo Antek usypia przy piersi.
4.no i wyrabiam nawyk, ze podczas kapieli trzeba zabki umyc . Antek niestety tego nie lubi. takze sama nie wiem czy chce , by to pamietal .

Aha, czyli raczej jest to Twoja prywatna opinia, a nie jakaś, że tak powiem naukowa wytyczna? JA tez nie jestem za jedzeniem w nocy, ale raczej nie dotyczy to mleka z piersi i raczej starszych niz polroczne dzieci-granice wiekowa raczej trudno mi wyznaczyc. Mnie Twoja opinia jednak nie przekonuje, ale oczywscie Ty masz prawo tak myslec i tak postepowac, ja to szanuje.

Jasne, źródła są różne, przytaczam te wypowiedzi, ktore mnie uspokoily. Ale dodam, że jednak co najmniej polowa znajomych dentystow i pediatrow jest przeciwko karmieniu piersia w nocy . Jednak w skali wiarygodnosci klinicznej opinie ekspertów sa zazwyczaj mniej wiarygodne niz jakiekolwiek badania doswiadczalne. Mysle, ze jednak prochnica to choroba wieloczynnikowa, w ktorej czynnik genetyczny tez ma znaczenie. Dlatego jesli nawet laktoza z mleka dziala prochnicotworczo, to jednak na samo wystapienie prochnicy zalezy od wielu czynnikow, na ktore mozna wplywac.

Dodam jeszcze, ze w chwili paniki myslalam o podawaniu wody, ale Antek nie nabral sie.

A jeszcze dodam, ze mimo, ze uwazam, ze karmienie piersia to fajna sprawa, to jednak ortodoksem nie jestem i nie uwazam, ze dzieki temu mąż lepiej zarabia, kwiatki lepiej rosną, mieszkanie samo się sprząta, a mleko sztuczne to czarci wynalazek .

[papryczka]

Napisane przez memi

Mysle, ze metoda odzwyczajania, ktora podalas, "na brutala" jest dobra, konsekwentna i krotka- ja ja bede stosowac jak moj syn osiagnie swoj wiek. Wrzaski wg mnie raczej sa nieuniknione , niestety.
.

niekoniecznie. u mnie wygladalo to tak, ze w dniu kiedy postanowilam zaczac konczyc przygode z karmieniem piersia, nie dalam mlodej cyca wieczorem. (miala wtedy 3 karmienia - wieczor, noc i rano, zaczelam odstawianie od wieczornego) tej nocy nie wstala juz na karmienie. myslalam, ze to jakis przyapdek, ale to samo bylo kolejnej i nastepnej. zatem ranne tez zaraz bez bolu odstawilam. ale moja cora byla juz gotowa do tego, nie domagala sie, miala wtedy prawie 14 miesiecy i czulam, ze nadszedl czas. tak wiec u mnie przebieglo wszytsko bezbolesnie.

[jolantaa22]

Dziewczyny, które kończyły z nocnymi karmieniami "na brutala": w jakim wieku były Wasze maluchy?

[katakumba]

Napisane przez papryczka

niekoniecznie. u mnie wygladalo to tak, ze w dniu kiedy postanowilam zaczac konczyc przygode z karmieniem piersia, nie dalam mlodej cyca wieczorem. (miala wtedy 3 karmienia - wieczor, noc i rano, zaczelam odstawianie od wieczornego) tej nocy nie wstala juz na karmienie. myslalam, ze to jakis przyapdek, ale to samo bylo kolejnej i nastepnej. zatem ranne tez zaraz bez bolu odstawilam. ale moja cora byla juz gotowa do tego, nie domagala sie, miala wtedy prawie 14 miesiecy i czulam, ze nadszedl czas. tak wiec u mnie przebieglo wszytsko bezbolesnie.

widzisz moja odzywaczjajam rok wczesniej prawie niz ty, bo moja miala pol roku. na brutala fakt, ale dziecko dalo sie przekonac

Napisane przez jolantaa22

Dziewczyny, które kończyły z nocnymi karmieniami "na brutala": w jakim wieku były Wasze maluchy?

6 miesiecy

memi, nie wiem czy to najlepsza metoda, ale najszybsza. nie wiem czy bylabym konsekwenta z metoda np trwajaca miesiac, a tak 4 dni, zacisnelam zeby i juz
wazne zeby dziecko bylo po 6 miesiach, bo wtedy nie przezyje traumy, pisalam o tym wczesniej

[papryczka]

Napisane przez katakumba

widzisz moja odzywaczjajam rok wczesniej prawie niz ty, bo moja miala pol roku. na brutala fakt, ale dziecko dalo sie przekonac

no nie mialo wyjscia...

[muminek88]

a ja próbowałam wszystkie wasze sposoby ale nic nie daje rady wiec chyba poczekam bo przez to moje malenstwo stalo sie tylko strasznie nerwowe. Jak na razie to nie az takie meczące, jakoś mnie to strasznie nie rozbudza tylko boje sie co bedzie w sierpniu jak bede miała dwoje dzieciaczków??

[SoNeRa]

Napisane przez muminek88

a ja próbowałam wszystkie wasze sposoby ale nic nie daje rady wiec chyba poczekam bo przez to moje malenstwo stalo sie tylko strasznie nerwowe. Jak na razie to nie az takie meczące, jakoś mnie to strasznie nie rozbudza tylko boje sie co bedzie w sierpniu jak bede miała dwoje dzieciaczków??

a ile teraz maluch ma miesięcy?i ile dni próbowałaś moją metodę?
i robiłaś wszystko tak jak napisałam?
moje 2 koleżanki miały 2 podejścia do tej metody bo się szybko zniechęciły i za 2 razem się udało.
A do czasu aż urodzisz to na pewno dziecko się odzwyczai od nocnego karmienia!!!!

[muminek88]

Moj teraz jest chory i juz 3 dni nie chce mleka w nocy...mam nadzieje ze tak zostanie

A mały ma niecale 13 miesiecy, z czego 8 byl na cycu

Metode probowalam dwa dni ale maly stal sie strasznie nerwowy i bylo jeszcze gorzej

[SoNeRa]

o matko 2 dni!!!!!???!!!to się nie dziwię, że nie pomogło!!!!spokojnie do 10dni może potrwać takie oduczanie - tymbardziej, że Twój maluszek już nie taki mały.
Poza tym może on się nie najada w dzień wystarczająco?
ale to każdej matki osobisty wybór i każda z nas robi jak uważa!

[katakumba]

Napisane przez papryczka

no nie mialo wyjscia...

oczywiscie ze mialo wyjscie! jak pokazuja przyklady innych mam dzieci nie zawsze daja sie przekonac
moze zlego slowa uzylam, ale nie zostawiaalm malej do wyplakania sie
postepowalam wg kilku prostych zasad i trzymalam sie ich jak moglam
widzialam ze wracam do pracy i wiedzialam ze musze zapewnic tz spokoj w nocy (bo ja pracuje na noce)

najwazniejsze to miec plan, cel i dazyc do tego
najgorsze co mozna dziecku zafundowac to chaotycznosc

[dudipopka]

trzeba pamiętać jeszcze o jednej rzeczy
to ze dziecko nie je w nocy to nie znaczy ze nie będzie sie budzić w nocy!
moja nie je już od kilku miesięcy ale to nie znaczy ze mam spokojne noce
są dni ze wstaje do niej 1-2 razy są noce ze wstaje 20 razy
od praktycznie 18 miesięcy śpie na raty ale daje rade

[katakumba]

o taaak. szczegolnie jak smoka szuka
choc moja metoda trzymania sie nie lamania sie sprawdza sie dziewczyny - mloda poszla spac o 20 i wstala o 10 rano, z podaniem smoka o 4... boze w zyciu sie tak nie wylezalam

[muminek88]

wiem ze dwa dni to malo ale przez te dwa dni czulam ze robie mu krzywde....od zawsze spal w lozeczku a potem na sam jego widom zaczynal plakac, nie pozwalal odchodzic od siebie, nie chcial sie sam bawic, wstawal jeszcze czesciej i z powrotem zaczal sikac do majtek... teraz jest chory i spi roznie ale w nocy nie je chociaz w dzien i tak za duzo nie je z powrownaniem stanu sprzez choroby ale coz sie dziwic z ta temperatura...dzis juz nie ma goraczki, zobaczymy czy przespi calą noc...

[papryczka]

Napisane przez katakumba

najwazniejsze to miec plan, cel i dazyc do tego
najgorsze co mozna dziecku zafundowac to chaotycznosc

z tym akurat sie zgadzam, bo ja tez z tych planujacych wszystko.

Napisane przez dudipopka

trzeba pamiętać jeszcze o jednej rzeczy
to ze dziecko nie je w nocy to nie znaczy ze nie będzie sie budzić w nocy!

swiete slowa!

Napisane przez dudipopka

moja nie je już od kilku miesięcy ale to nie znaczy ze mam spokojne noce
są dni ze wstaje do niej 1-2 razy są noce ze wstaje 20 razy
od praktycznie 18 miesięcy śpie na raty ale daje rade

u mnie dokladnie to samo, ale od 20 miesiecy.

[katakumba]

Napisane przez muminek88

wiem ze dwa dni to malo ale przez te dwa dni czulam ze robie mu krzywde....od zawsze spal w lozeczku a potem na sam jego widom zaczynal plakac, nie pozwalal odchodzic od siebie, nie chcial sie sam bawic, wstawal jeszcze czesciej i z powrotem zaczal sikac do majtek... teraz jest chory i spi roznie ale w nocy nie je chociaz w dzien i tak za duzo nie je z powrownaniem stanu sprzez choroby ale coz sie dziwic z ta temperatura...dzis juz nie ma goraczki, zobaczymy czy przespi calą noc...

juz to bylo kiedys poruszane, ale twoj synek ma tyle co moja corka. czyli okolo roku. jak moze sikac do majtek??
tzn ja pelna podziwu, bo moja z pieluch to tylko do kapieli sie rozbiera...

[muminek88]

juz ostatnio tlumaczylam.....on ma [iluchy tetrowe, siadam go co 2 godz na nocnik i wtedy wie ze ma sikac, a jak nie zrobi to idziemy za pol godzinki...kupke widze jak sie chowa i "pcha"W nocy ma pampersa....

[katakumba]

zdolne dziecie
moja leje nadal bezwiednie. lacznie z tym jak ja przewijam

[muminek88]

Napisane przez katakumba

zdolne dziecie

czy to ironia?? Nie bede was przekonywac ze tak jest, chcecie to wierzcienie to nie ale powiem ze te takie zwykle piluchy dzialaja cuda... Przeciez my jak bylysmy male to nie sikalysmy do 2 lat tak jak to jest teraz przy pampersach. Nie mowie ze zawsze ale zazwyczaj... Dziecko znajomej ma 1,5 i tez juz dluzszy czas sisia do nocnika a teraz juz zaczyna sam go przynosic

[dudipopka]

muminek żadna ironia podejrzewam tylko zazdość moja ma 18 miechów ale sama ją sadzam an nocnik ale też ma pieluche
bdw nocnika nauczyłaś szybko a mleka po 2 dniach sie poddałąś

[muminek88]

bo po nocniku nie bylo takich cyrkow, siadalam go od 8 miesiaca i pare tyg przed roczkiem zostawilam bez pampersow a z zwykla pieluszka i po paru zmoczonych nauczyl sie sam a z mlekiem to odbijalo sie na calym dniu, na jego zachowaniu i nie umialam patrzec jak sie meczy...teraz juz tez nie pje mleka w nocy od czasu choroby ale i tak sie budzi przez zeby...

[dudipopka]

muminek czyli sam odrzucił teraz nie dokarmiaj jak już to pare łyczków wody
moja sie budzi jak nie ząbkuje
dobrze jest!

[muminek88]

no mam nadzieje ze teraz to tylko na smoka albo na wode bedzie wstawal...ale jeszcze sie nie ciesze....chyba tak tu na niego narzekalam ze wziął to do siebie :P

[muminek88]

Az sie boje pochwalic, bo nie wiem czy nie za szybko sie ciesze ale przespalam pierwsza noc w swoim macierzynstwie cała od 23 do 7 !! a potem jeszcze do 9 !! Świat zaraz wyglada inaczej