Dowiedziałyście się o ciąży - i...? - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-13, 16:22   #31
Mysia1234
Raczkowanie
 
Avatar Mysia1234
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 476
GG do Mysia1234
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

U nas to było tak: staralismy sie o malenstwo cykle miałam regularne jak w zegarku. Pierwszy miesiąc starań i co... @ się spóznia.... 1 dzien 2,3,4.. Bedac w sobote w pracy tak sobie mysle... a zejde do apteki po test... Wrociłam do domku mówie do Tz ze ide robic test... od razu II kreseczki... na tescie było napisane odczytac wynik po 5 min wiec wyszłam z WC, i mówie do tz ze za 5 min ma isc i zobaczyc... Wiec po tym czasie poszedł... wraca z testem w rece i mówi... A jak są II kreseczki to co to oznacza ?? A ja w i mówie ze TAk bedziemy mieli dziecko Ucieszył się starsznie
Teraz czekamy na naszą córeczke
__________________
Wiktoria 21.03.2010 4190g, 57cm

Razem od 18.03.2005
Zaręczyny 29.07.2009
Ślubowaliśmy 12.02.2011
Mysia1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-13, 21:24   #32
Zaslona
Raczkowanie
 
Avatar Zaslona
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 499
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

16 czerwiec: Pojechałam do koleżanki, bo od kilku dni bolały mnie piersi (normalne przed okresem u mnie) i brzuch (nienormalne), a okresu nie było. Zrobiłam test-od razu wyszły dwie kreski..Zaczęłam płakać. Pojechałam po drugi test-dwie kreski. TŻ nie wierzył, bo dziecka kompletnie nie planowaliśmy, to była wpadka. Przez tydzień czasu TŻ był załamany, potem zaczęło to do niego docierać. Rodzice jak się dowiedzieli to myślałam, że zawału dostaną. Także początki ciąży były bardzo trudne, było wiele kłótni z TŻ, dwa razy się rozstaliśmy... Teraz na szczęście już od dłuższego czasu jest dobrze, TŻ się cieszy, rodzice również, rodzeństwo też. Chociaż miałam spięcie ze starszym bratem, prawił mi kazania itp.

Zazdroszczę, że u Was było szczęście i łzy radości, bo u mnie niestety tego nie było...
__________________

Amelia


Edytowane przez Zaslona
Czas edycji: 2009-12-13 o 21:27
Zaslona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 09:33   #33
Maggie1983
Zakorzenienie
 
Avatar Maggie1983
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 3 113
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Silpe Pokaż wiadomość
Napewno zobaczysz ,glowa do gory ja na moja kruszynke czekalam 2 lata , wszystko bylo w pozadku, zadnych przeciwskazan a dziecka dalej brak .Po 2 latach kiedy juz odpuscilam i bylam zdecydowana na in vitro , pach i zaszlam w ciaze mysle ze to moja psycha tak skutcznie mnie blokowala .
Pamietam ze tak pod koniec tamtego cyklu , powiedzialam mezowi ze chyba jestem w ciazy , oczywiscie to byl zart przeciez nic nie czulam , cykl sie przedluzal ale do tego tez bylismy juz przyzwyczajeni i tak gdzies po 4 dniach kiedy powinna przyjsc @ kupilam w drodze do pracy test - wypalilam papierosa ( jeszcze nie wiedzialam ze to juz moj ostatni) -nastepny stana mi w gardle jak zobaczylam wynik
zadzwonilam do meza i mowie P.. ja naprawde jestem w ciazy i prawie sie poplakalam . Wieczorkiem jak moj wrocil to juz ryczalam na maksa ale ze szczescia oczywiscie a teraz czekam na nasze malenstwo

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
dziewczyny normalnie poryczałam się (w uśmiechu) czytając wasze reakcje!! i rekacje waszych tż!! jeju, cudowne! wątek poprawiacz humoru

gratuluję wszystkim przyszłym mamusiom!

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------



trzymam kciuki! mocno, mocno!


Kochane jestescie-najgorsza jest ta bezsilnosc i niemoc....nie wspominajac o komentarzach kochanej rodzinki typu "na co czekacie?" no cholerka na zbawienie i na nic innego mam nadzieje, ze kiedys tu wroce ze swoja opowiescia o historii dwoch cudownych, tlustych kreseczek trzymajcie za mnie kciuki i zycze zdrowych, tlusciutkich i rozowiutkich bobaskow i wpsanialych 9 m-cy
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce:nieznane,a jakie bliskie i kochane.Pod moim sercem małe rączki dziecka,cichutko pukają do mojego serca.Myślę sobie wtedy:może być wspanialej?Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje
Maggie1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 09:39   #34
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Maggie1983 Pokaż wiadomość




Kochane jestescie-najgorsza jest ta bezsilnosc i niemoc....nie wspominajac o komentarzach kochanej rodzinki typu "na co czekacie?" no cholerka na zbawienie i na nic innego mam nadzieje, ze kiedys tu wroce ze swoja opowiescia o historii dwoch cudownych, tlustych kreseczek trzymajcie za mnie kciuki i zycze zdrowych, tlusciutkich i rozowiutkich bobaskow i wpsanialych 9 m-cy
o dziekuje bardzo Ja ci życze obyś sie doczekała i tutaj dopisała swoją historie
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 11:29   #35
Kasiuch
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 422
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Maggie1983 Pokaż wiadomość




Kochane jestescie-najgorsza jest ta bezsilnosc i niemoc....nie wspominajac o komentarzach kochanej rodzinki typu "na co czekacie?" no cholerka na zbawienie i na nic innego mam nadzieje, ze kiedys tu wroce ze swoja opowiescia o historii dwoch cudownych, tlustych kreseczek trzymajcie za mnie kciuki i zycze zdrowych, tlusciutkich i rozowiutkich bobaskow i wpsanialych 9 m-cy

trzymam baaaarzo mozno zeby sie Wam udalo!!!!!!!!!!!:eh em:
Kasiuch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 12:21   #36
Maggie1983
Zakorzenienie
 
Avatar Maggie1983
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 3 113
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez SugarbabyLove Pokaż wiadomość
o dziekuje bardzo Ja ci życze obyś sie doczekała i tutaj dopisała swoją historie

Cytat:
Napisane przez Kasiuch Pokaż wiadomość
trzymam baaaarzo mozno zeby sie Wam udalo!!!!!!!!!!!:eh em:


wiecie co, ja wierze ze zyczenia wypowiadane w te jedyna niepowtarzalna noc wigilijna maja szczegolna wartosc i o niczym innym nie zamierzam myslec w tym dniu, jak tylko o malej rozowiutkiej i pulchnej iskierce, ktora bede kochac ponad zycie od pierwszego grama .... i sie poryczalam
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce:nieznane,a jakie bliskie i kochane.Pod moim sercem małe rączki dziecka,cichutko pukają do mojego serca.Myślę sobie wtedy:może być wspanialej?Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje
Maggie1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-14, 14:06   #37
Marzenax
Raczkowanie
 
Avatar Marzenax
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

My z męzem staralismy sie o dziecko juz drugi rok. Okres miałam dostac po koniec października. I wyjątkowo w tym cyklu nie miałam jakichś wielkich nadziei. Po prostu czekałam na okres. A że nie przychodził to sprawdzałam sobie patyczkami higienicznymi w pochwie czy juz "idzie" krew. Gdy okres spoźniał się już jakieś 2-3 dni co u mnie jest rzadkością, bo zawsze miałam regularne cykle, zaczełam sobie wkładac te patyczki kilka razy dziennie i chyba zadrapałam się w pochwie bo w koncu na patyczku zobaczyłam maleńką kropelke krwi. To dla mnie oznaczało że miesiączka idzie. Oczywiście zadzwoniłam do męża, że kolejny miesiąc zmarnowany i nie jestem w ciązy. W ten sam dzień miałam przed praca spotkac się z koleżanką, która była wtedy we wczesnej ciązy (wpadła) i miała mnie zaprosic na ślub. Wiadomo było że zaczniemy rozmawiac o jej ciązy, objawach itp. Nie wytrzymałam i oczywiście rozpłakałam się przy niej strasznie. Potem do pracy do mnie przyszła inna daleka znajoma, która niepytana o nic zaczęła się chwalic że jest w ciązy. Po pracy przepłakałm w łóżku całą noc.
Mineło kilka kolejnych dni. Ja czekałam na pewny okres a tu dalej nic. Zaczęłam zastanawiac się czy nie jestem w ciązy. A tu weekend przed 1 listopada, nie mam w domu testu (a zawsze miałam). Na szczęscie mama była w pracy i 1 listopada rano kupiła mi teścik. Mąż strasznie się denerwował, bo chyba pierwszy raz mielismy realne powody by podejrzewac że się udało. Na teście niemal natychmiast wyskoczyły dwie grube krechy. Zawołałam męża. Ucieszył się, pocałował mnie , ale powiedział ze nie może nadal uwierzyc bo za duzo mieliśmy fałszywych alarmów
N adrugi dzien pojechalismy zrobi badania krwi, które oczywiście potwierdziły ciążę.
Za tydzień poszlismy na usg i dopiero, gdy mąż zobaczył zdjęcie naszego zarodeczka z podpisanym moim imieniem i nazwiskiem to dopiero uwierzył...
I to wszystko. Teraz jestem w 11 tygodniu i modle się żeby wszystko było dobrze z maleństwem czego i wam życzę
__________________
Jak dobrze być razem...
Marzenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-14, 20:00   #38
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Marzenax Pokaż wiadomość
My z męzem staralismy sie o dziecko juz drugi rok. Okres miałam dostac po koniec października. I wyjątkowo w tym cyklu nie miałam jakichś wielkich nadziei. Po prostu czekałam na okres. A że nie przychodził to sprawdzałam sobie patyczkami higienicznymi w pochwie czy juz "idzie" krew. Gdy okres spoźniał się już jakieś 2-3 dni co u mnie jest rzadkością, bo zawsze miałam regularne cykle, zaczełam sobie wkładac te patyczki kilka razy dziennie i chyba zadrapałam się w pochwie bo w koncu na patyczku zobaczyłam maleńką kropelke krwi. To dla mnie oznaczało że miesiączka idzie. Oczywiście zadzwoniłam do męża, że kolejny miesiąc zmarnowany i nie jestem w ciązy. W ten sam dzień miałam przed praca spotkac się z koleżanką, która była wtedy we wczesnej ciązy (wpadła) i miała mnie zaprosic na ślub. Wiadomo było że zaczniemy rozmawiac o jej ciązy, objawach itp. Nie wytrzymałam i oczywiście rozpłakałam się przy niej strasznie. Potem do pracy do mnie przyszła inna daleka znajoma, która niepytana o nic zaczęła się chwalic że jest w ciązy. Po pracy przepłakałm w łóżku całą noc.
Mineło kilka kolejnych dni. Ja czekałam na pewny okres a tu dalej nic. Zaczęłam zastanawiac się czy nie jestem w ciązy. A tu weekend przed 1 listopada, nie mam w domu testu (a zawsze miałam). Na szczęscie mama była w pracy i 1 listopada rano kupiła mi teścik. Mąż strasznie się denerwował, bo chyba pierwszy raz mielismy realne powody by podejrzewac że się udało. Na teście niemal natychmiast wyskoczyły dwie grube krechy. Zawołałam męża. Ucieszył się, pocałował mnie , ale powiedział ze nie może nadal uwierzyc bo za duzo mieliśmy fałszywych alarmów
N adrugi dzien pojechalismy zrobi badania krwi, które oczywiście potwierdziły ciążę.
Za tydzień poszlismy na usg i dopiero, gdy mąż zobaczył zdjęcie naszego zarodeczka z podpisanym moim imieniem i nazwiskiem to dopiero uwierzył...
I to wszystko. Teraz jestem w 11 tygodniu i modle się żeby wszystko było dobrze z maleństwem czego i wam życzę
co to za metody?!

ps oczywiście gratuluje dzidziusia
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-15, 11:19   #39
Marzenax
Raczkowanie
 
Avatar Marzenax
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 284
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
co to za metody?!
Jak byś rok starała się bezskutecznie o dziecko to każdego miesiąca czekałabyś z testem ciążowym w pogotowiu i przy każdej wizycie w toalecie sprawdzałabyś czy juz masz okres czy jednak nie. A metoda jest podobna do tej stosowanej przez ginekologów przy pobieraniu próbki sluzu do cytologii z tym że ja się aż tak głęboko niegdy nie zapuszczałam jak lekarz.
__________________
Jak dobrze być razem...
Marzenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-15, 23:50   #40
Darusiaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Darusiaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Sieradz
Wiadomości: 14 341
GG do Darusiaaaa Send a message via Skype™ to Darusiaaaa
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

My zdecydowalismy sie na dzidzie. Poszlam do szpitala z podejrzeniem wyrostka, przeganiali mnie lekarze z chirurgii na ginekologie bo mysleli ze moze to byc zapalenie jajnika. Jednak wycieli wyrostek i dobrze bo jeszcze pol godziny i mialabym zapalenie otrzewnej. Wypuscili mnie po 6 dniac ze szpitala. Mowili ze przez srodki przeciwboloowe i narkoze moze mi sie @ spozniac. 2 tyg pozniej pojechalam na kontrolne badania do gin a tam gratulacje. Ja nie wierzylam zaden lekarz w szpitalu nic nie powiedzial a to 3 tydzien byl.... bylam w szoku, mama pojechala ze mna do lekarza bo akurat sie tak zlozylo ze mialysmy gdzies razem pojechac.
Tez byla w szoku na poczatku, moj tz jak sie dowiedzial to sie poplakal, przytulil, cieszyl rozmawial do malej kropeczki w brzuchu i nadal w kazdy wieczor mowi Kacperkowi jak tatus go kocha.
Juz sie doczekac nie mozemy, wlasnie sie u nas 25 tydzien zaczyna, Bozeeeee ja chce miec ju Kacperka przy sobie, chyba ze bedzie suprise i bedzie Oliwka Bylam w szoku bo staralismy sie tylko raz, a jednak...

Nie łamcie sie dziewczyny, wyluzujcie nie siedzcie w swoich kalendarzach i nie przesadzajcie a bedzie dobrze!! Psychika to 70% sukcesu!!!
Trzymam za was kciuki kobietki!!
__________________
Oliwcia 05.04.2010r.
Amelcia 02.12.2011r.
"Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem. "
A.Camus
Darusiaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 10:02   #41
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

u mnie byłmaj
koniec kwietnia ostatnie przygotowania do ślubu, a ja molestowałam TŻ, bo nastawiałam sie na minimum 3 miesiące staranek. Pote ślub, którego nie mogłam odespac, ciągle byłam nieprzytomna. ale na ciążę, sie w ogóle nie nastawiałam, byłam pewna że nam się nie mogło udac za pierwszym podejściem, tym bardziej, że brzuch mnie bolał typowo na @, zakupiłam nawet tablety i czekałam az sie akcja rozkręci. jeden dzien drugi a tu nic. w końcu kupilam test, ale był jakis felerny, bo nawet kontrolna kreska nie wyszła. następnego dnia TŻ w pracy ja miałam wolne to wyskoczyłam do apteki i kupiłam drugi. po kilku sekundach dwie wyraźne kreski. patrzyłam na to i nie mogłam uwierzyć zadzwoniłam do TŻ że chyba nam się udało, i do przyjaciółki. koło 6 tyg poszłam do gin, kiedy potwierdziłam ciążę powiedzieliśmy rodzicom. ale jako że praktycznie nie miałam żednych ciążowych objawów, to dopóki nie zaczął mi sie dzidziuch w brzuchu ruszać, ciężko mi było w to uwierzyc
a Kuba jako, że mamusi nie posłuchał i na świat się wyrywał, urodził sie dokładnie 8 miesięcy po slubie

Edytowane przez sohf
Czas edycji: 2009-12-16 o 10:05
sohf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-16, 11:14   #42
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Marzenax Pokaż wiadomość
My z męzem staralismy sie o dziecko juz drugi rok. Okres miałam dostac po koniec października. I wyjątkowo w tym cyklu nie miałam jakichś wielkich nadziei. Po prostu czekałam na okres. A że nie przychodził to sprawdzałam sobie patyczkami higienicznymi w pochwie czy juz "idzie" krew. Gdy okres spoźniał się już jakieś 2-3 dni co u mnie jest rzadkością, bo zawsze miałam regularne cykle, zaczełam sobie wkładac te patyczki kilka razy dziennie i chyba zadrapałam się w pochwie bo w koncu na patyczku zobaczyłam maleńką kropelke krwi. To dla mnie oznaczało że miesiączka idzie. Oczywiście zadzwoniłam do męża, że kolejny miesiąc zmarnowany i nie jestem w ciązy. W ten sam dzień miałam przed praca spotkac się z koleżanką, która była wtedy we wczesnej ciązy (wpadła) i miała mnie zaprosic na ślub. Wiadomo było że zaczniemy rozmawiac o jej ciązy, objawach itp. Nie wytrzymałam i oczywiście rozpłakałam się przy niej strasznie. Potem do pracy do mnie przyszła inna daleka znajoma, która niepytana o nic zaczęła się chwalic że jest w ciązy. Po pracy przepłakałm w łóżku całą noc.
Mineło kilka kolejnych dni. Ja czekałam na pewny okres a tu dalej nic. Zaczęłam zastanawiac się czy nie jestem w ciązy. A tu weekend przed 1 listopada, nie mam w domu testu (a zawsze miałam). Na szczęscie mama była w pracy i 1 listopada rano kupiła mi teścik. Mąż strasznie się denerwował, bo chyba pierwszy raz mielismy realne powody by podejrzewac że się udało. Na teście niemal natychmiast wyskoczyły dwie grube krechy. Zawołałam męża. Ucieszył się, pocałował mnie , ale powiedział ze nie może nadal uwierzyc bo za duzo mieliśmy fałszywych alarmów
N adrugi dzien pojechalismy zrobi badania krwi, które oczywiście potwierdziły ciążę.
Za tydzień poszlismy na usg i dopiero, gdy mąż zobaczył zdjęcie naszego zarodeczka z podpisanym moim imieniem i nazwiskiem to dopiero uwierzył...
I to wszystko. Teraz jestem w 11 tygodniu i modle się żeby wszystko było dobrze z maleństwem czego i wam życzę
śliczna historia aż sie łezka kręci..:ju pi: gratuluje kochana
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-16, 11:16   #43
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Marzenax Pokaż wiadomość
Jak byś rok starała się bezskutecznie o dziecko to każdego miesiąca czekałabyś z testem ciążowym w pogotowiu i przy każdej wizycie w toalecie sprawdzałabyś czy juz masz okres czy jednak nie. A metoda jest podobna do tej stosowanej przez ginekologów przy pobieraniu próbki sluzu do cytologii z tym że ja się aż tak głęboko niegdy nie zapuszczałam jak lekarz.
przestraszyłam się, bo przecież mogłaś sobie zrobvić jakąś krzywdę...
jeszcze raz gratuluję.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-17, 11:06   #44
marhalczar
Zadomowienie
 
Avatar marhalczar
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Madryt / Lublin
Wiadomości: 1 035
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Witajcie!
Ja mialam bardzo male szanse na zajscie w ciazy...4%... i to tylko In-Vitro....., przeszlam powazna operacje 6 lat temu i zostalam tylko z jednym jajnikiem bez jajowodów.
Bylam na 1-ym cyklu przed In-vitro, wszystko poszlo ok, 30 sierpnia mialam punkcje jajnika na pobranie wyprodukowanych jajeczek...udalo sie, bylo 5..., zaplodnili je przy uzyciu plemników meza....i po 3 dniach zrobili nam transfer 3 embrionów.....
, bylo to 3 wrzesnia.... ja juz po 2-3 dniach mialam przeczucie , ze jestem w ciazy, bo nagla sennosc mnie dopadla, bolace piersi....14 wrzesnia to data przewidzianego okresu..i nie dostalam . Na drugi dzien zrobilam test i wyszly dwie kreski , jedna nieznaczna wiec przyjelam to z wielkim dystanesm.
17 wrzesnia mialam USG i wyniki badan, i potwierdzono mi ..bylam w ciazy z blizniakami.
Obydwoje z mezem czekalismy na badania i USG z niecierpliwoscia i obawa, ze moze nam sie nie uda...
Dla upewnienia mialam za tydzien nastepne USG i juz na 100% potwierdzili mi.. "Gratuluje Pani, jest pani w ciazy jednak rozwinal sie tylko jeden..." Bylam taka szczesliwa, ze lzy z oczu mi poplynely , a mój maz nie puszczal mojej reki i tez plakal.
Teraz jestem w 17 tyg+4 dni i ciaza przebiega wspaniale, nie mam zadnych doleglosci. ( stycznia mam nastepne USG i potwierdza i plec... ( ja przypuszczam, ze to chlopiec, a mój maz mówi , ze dziewczyna...okaze sie kto ma racje juz wkrótce)
__________________
2-5-09...odtąd dwoje...
.... od 27-5-10 juz troje, a od czerwca 2012-czworo ...
marhalczar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-17, 11:35   #45
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez marhalczar Pokaż wiadomość
Witajcie!
Ja mialam bardzo male szanse na zajscie w ciazy...4%... i to tylko In-Vitro....., przeszlam powazna operacje 6 lat temu i zostalam tylko z jednym jajnikiem bez jajowodów.
Bylam na 1-ym cyklu przed In-vitro, wszystko poszlo ok, 30 sierpnia mialam punkcje jajnika na pobranie wyprodukowanych jajeczek...udalo sie, bylo 5..., zaplodnili je przy uzyciu plemników meza....i po 3 dniach zrobili nam transfer 3 embrionów.....
, bylo to 3 wrzesnia.... ja juz po 2-3 dniach mialam przeczucie , ze jestem w ciazy, bo nagla sennosc mnie dopadla, bolace piersi....14 wrzesnia to data przewidzianego okresu..i nie dostalam . Na drugi dzien zrobilam test i wyszly dwie kreski , jedna nieznaczna wiec przyjelam to z wielkim dystanesm.
17 wrzesnia mialam USG i wyniki badan, i potwierdzono mi ..bylam w ciazy z blizniakami.
Obydwoje z mezem czekalismy na badania i USG z niecierpliwoscia i obawa, ze moze nam sie nie uda...
Dla upewnienia mialam za tydzien nastepne USG i juz na 100% potwierdzili mi.. "Gratuluje Pani, jest pani w ciazy jednak rozwinal sie tylko jeden..." Bylam taka szczesliwa, ze lzy z oczu mi poplynely , a mój maz nie puszczal mojej reki i tez plakal.
Teraz jestem w 17 tyg+4 dni i ciaza przebiega wspaniale, nie mam zadnych doleglosci. ( stycznia mam nastepne USG i potwierdza i plec... ( ja przypuszczam, ze to chlopiec, a mój maz mówi , ze dziewczyna...okaze sie kto ma racje juz wkrótce)
Kochana płakac mi się zachciało a w pracy siedzę...i nie mogę. Piękna historia!Wszystkiego naj naj najlepszego!
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-17, 12:01   #46
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

ja też wracam tu za każdą nową wiadomością od Was dziewczyny. i tak bardzo cieszę się waszym szczęściem
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-17, 18:02   #47
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Maggie1983 Pokaż wiadomość




wiecie co, ja wierze ze zyczenia wypowiadane w te jedyna niepowtarzalna noc wigilijna maja szczegolna wartosc i o niczym innym nie zamierzam myslec w tym dniu, jak tylko o malej rozowiutkiej i pulchnej iskierce, ktora bede kochac ponad zycie od pierwszego grama .... i sie poryczalam
i ja też...
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-18, 08:14   #48
Maggie1983
Zakorzenienie
 
Avatar Maggie1983
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 3 113
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
i ja też...
Edzia, ja wiem, ze u Was tez nie jest lekko, bo czasem podczytuje wasz watek-dlatego sciskam za Ciebie kciuki
__________________
Pod moim sercem,inne bije serce:nieznane,a jakie bliskie i kochane.Pod moim sercem małe rączki dziecka,cichutko pukają do mojego serca.Myślę sobie wtedy:może być wspanialej?Noszę w sobie życie, które Bóg mi daje
Maggie1983 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-19, 09:36   #49
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Maggie1983 Pokaż wiadomość
Edzia, ja wiem, ze u Was tez nie jest lekko, bo czasem podczytuje wasz watek-dlatego sciskam za Ciebie kciuki
I my za WasMoże Mikołaj sie ulituje...
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-22, 17:41   #50
BubiGirl
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 663
GG do BubiGirl
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

A ja starałam się o dzidzię ponad półtora roku....i zrobiłam test "na odczepnego" bo już byłam zapisana na badania w kierunku bezpłodności....a że okres się jak zwykle spóźniał, a ja musiałam w 3 dniu okresu zrobić pobranie krwi, zrobiłam test i nawet na niego nie spojrzałam i już chciałam go wyrzucić do kosza, patrzę a tam 2 piekne różowe krechy....pierwsza reakcja szok, potem łzy w oczach, a potem tak mi serce zaczęło bić mocno, że myślałam, że wypadnie mi i nie wiedziałam do końca co ze sobą zrobić, więc wzięłam ten test w rękę i z wyciągniętą reką poleciałam do TŻ, a że się zalałam łzami nie byłam w stanie nic powiedzieć i tak mu rzuciłam go przed oczy i wpadłam w spazmy i tylko wydusiłam, że jestem w ciąży, a co zrobił mój TŻ? Przytulił i powiedział........no jeszcze nie wiadomo od razu zapisałam się do ginki, dwa dni póxniej siedząc na fotelu potwierdziło się, że jestem w 6-7 tygodniu i TŻ uwierzył a rodziców poinformowaliśmy w ten sposób, że pokazaliśmy im pierwsze USG

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Dzisiaj jestem w 34 tygodniu ciązy i jak któraś z koleżanek pyta jak "nam" się udało zajść w ciążę odpowiadam zawsze " nie wiem" potwierdza się jednak reguła, że im bardziej się starasz tym gorzej idzie....ja mam wrażenie, że nam udało się tylko dlatego, że byłam już nastawiona na badania i czekałąm na nie, żeby dowiedzieć się co i jak...i zapomniałam o tym, że staramy się i udało się!!!! i wiem jak to jest co miesiąc wypatrywać miesiączkę, badać sobie temperaturę, wyszukiwac w sobie objawów ewentualnej ciąży i płakać płakac płakać po kazdym negatywnym teście ciązowym.....wszystkim starającym się zyczę powodzenia.....cieszcie się seksem, nie myślcie o tym, że uprawiacie go tylko dlatego, że staracie się o dziecko..... za wszystkie przyszłe mamy trzymam kciuki!!!!
__________________
Nasza córeczka 02.02.2010
BubiGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-22, 18:29   #51
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez BubiGirl Pokaż wiadomość
A ja starałam się o dzidzię ponad półtora roku....i zrobiłam test "na odczepnego" bo już byłam zapisana na badania w kierunku bezpłodności....a że okres się jak zwykle spóźniał, a ja musiałam w 3 dniu okresu zrobić pobranie krwi, zrobiłam test i nawet na niego nie spojrzałam i już chciałam go wyrzucić do kosza, patrzę a tam 2 piekne różowe krechy....pierwsza reakcja szok, potem łzy w oczach, a potem tak mi serce zaczęło bić mocno, że myślałam, że wypadnie mi i nie wiedziałam do końca co ze sobą zrobić, więc wzięłam ten test w rękę i z wyciągniętą reką poleciałam do TŻ, a że się zalałam łzami nie byłam w stanie nic powiedzieć i tak mu rzuciłam go przed oczy i wpadłam w spazmy i tylko wydusiłam, że jestem w ciąży, a co zrobił mój TŻ? Przytulił i powiedział........no jeszcze nie wiadomo od razu zapisałam się do ginki, dwa dni póxniej siedząc na fotelu potwierdziło się, że jestem w 6-7 tygodniu i TŻ uwierzył a rodziców poinformowaliśmy w ten sposób, że pokazaliśmy im pierwsze USG

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Dzisiaj jestem w 34 tygodniu ciązy i jak któraś z koleżanek pyta jak "nam" się udało zajść w ciążę odpowiadam zawsze " nie wiem" potwierdza się jednak reguła, że im bardziej się starasz tym gorzej idzie....ja mam wrażenie, że nam udało się tylko dlatego, że byłam już nastawiona na badania i czekałąm na nie, żeby dowiedzieć się co i jak...i zapomniałam o tym, że staramy się i udało się!!!! i wiem jak to jest co miesiąc wypatrywać miesiączkę, badać sobie temperaturę, wyszukiwac w sobie objawów ewentualnej ciąży i płakać płakac płakać po kazdym negatywnym teście ciązowym.....wszystkim starającym się zyczę powodzenia.....cieszcie się seksem, nie myślcie o tym, że uprawiacie go tylko dlatego, że staracie się o dziecko..... za wszystkie przyszłe mamy trzymam kciuki!!!!
Ale jak???No jak o tym nie myśleć?Ja nie wiem...
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-22, 21:02   #52
BubiGirl
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 663
GG do BubiGirl
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
Ale jak???No jak o tym nie myśleć?Ja nie wiem...
I na to nic nie poradzę....bo sama nie wiem.... teraz jest mi tak łatwo powiedzieć, że nie myśleć, a jeszcze kilka miesięcy temu sama byłam w takiej sytuacji....jeśli nie da się psychicznie tego jakoś "załatwić" - czyli relaks, spróbowac zapomnieć, nie mysleć - to trzeba może przejść do technicznych aspektów....testy owulacyjne, wizyta u lekarza....ja jak poszłam do ginekologa ze swoim 'problemem' to dostałam wykład na temat plemników ginekolog pytał mnie ile czasu dziennie mój mąz spędza przy komputerze, w jakiej odległości od sprzętu elektrycznego siedzi itp. I stwierdził, że męzycznom się "gotują" plemniki przez ta całą elektronikę i spada ich jakość....potem dostałam wykład na temat tego w jakie dni powinnam uprawiać seks a w jakie nie muszę....wiele par nawet nie wie, że niekiedy jest np. tylko 6 godzin w ciągu miesiąca na to aby począc dziecko....no ale to powinni lekarze wyjasniać może od razu uderzajcie do ginekologów, bo czasem okazuje się, że niby wszystko wiemy, ale jednak czegoś brakuje...
__________________
Nasza córeczka 02.02.2010
BubiGirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 14:50   #53
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Ja na 100% pewna nie jestem, okres mi sie spozniał, mialam (mam) zapalenie wiec myslalam ze od tego, gin dał mi tabletki do tego anty przepisał, mialam na cytologie przyjść po @ , przychodze na wizyte i mowie ze @ nie mialam jeszcze, jakis tydzien - dwa spoznienia (zdarzalo mi sie to juz, wogole nie regularny @ mam) . Gin polecil zrobic test, zrobilam patrze a tu dwie krechy, szok, płacz bo gotowa nie byłam (dalej do mnie nie dotarło) myslalam ze zemdleje, za dwa dni kolejny test tym \razem naczczo i znow dwie krechy , u gina nie bylam jeszcze bo świeta i nie przyjmuje, musze czekac do zapisanej wizyty, piersi mnie bolą jak nigdy wiec na 99,9% dzidziuś Rodzice jeszcze nie wiedzą tylko Tż i jego brat , TŻ sie strasznie cieszyl. Wogole to boje sie rodzicom powiedziec bo wiem ze awantura bedzie okropna...
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 15:05   #54
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Ja na 100% pewna nie jestem, okres mi sie spozniał, mialam (mam) zapalenie wiec myslalam ze od tego, gin dał mi tabletki do tego anty przepisał, mialam na cytologie przyjść po @ , przychodze na wizyte i mowie ze @ nie mialam jeszcze, jakis tydzien - dwa spoznienia (zdarzalo mi sie to juz, wogole nie regularny @ mam) . Gin polecil zrobic test, zrobilam patrze a tu dwie krechy, szok, płacz bo gotowa nie byłam (dalej do mnie nie dotarło) myslalam ze zemdleje, za dwa dni kolejny test tym \razem naczczo i znow dwie krechy , u gina nie bylam jeszcze bo świeta i nie przyjmuje, musze czekac do zapisanej wizyty, piersi mnie bolą jak nigdy wiec na 99,9% dzidziuś Rodzice jeszcze nie wiedzą tylko Tż i jego brat , TŻ sie strasznie cieszyl. Wogole to boje sie rodzicom powiedziec bo wiem ze awantura bedzie okropna...
kojarzę Cię z innych wątków
taka nowina na święta, no proszę. nie martw się, jakoś się ułoży. tż zadowolony, czerp z jego radości wesolutkich!
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 16:25   #55
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
kojarzę Cię z innych wątków
taka nowina na święta, no proszę. nie martw się, jakoś się ułoży. tż zadowolony, czerp z jego radości wesolutkich!
Tak a nie dawno pisalam o problemach z TŻ właśnie, ale juz sie uklada wszystko , chwilowy kryzys , cieszyl sie i dotrzec nie umialo do niego. Mam nadzieje ze sie ulozy tylko boje sie reakcji rodziców najbardziej bo wiem jak ostrzegali jak razem spalismy w łózku
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 16:38   #56
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Ja na 100% pewna nie jestem, okres mi sie spozniał, mialam (mam) zapalenie wiec myslalam ze od tego, gin dał mi tabletki do tego anty przepisał, mialam na cytologie przyjść po @ , przychodze na wizyte i mowie ze @ nie mialam jeszcze, jakis tydzien - dwa spoznienia (zdarzalo mi sie to juz, wogole nie regularny @ mam) . Gin polecil zrobic test, zrobilam patrze a tu dwie krechy, szok, płacz bo gotowa nie byłam (dalej do mnie nie dotarło) myslalam ze zemdleje, za dwa dni kolejny test tym \razem naczczo i znow dwie krechy , u gina nie bylam jeszcze bo świeta i nie przyjmuje, musze czekac do zapisanej wizyty, piersi mnie bolą jak nigdy wiec na 99,9% dzidziuś Rodzice jeszcze nie wiedzą tylko Tż i jego brat , TŻ sie strasznie cieszyl. Wogole to boje sie rodzicom powiedziec bo wiem ze awantura bedzie okropna...
Omg No,ale gratuluje,macie fajny prezencik na święta.


Piękne są wasze historie.
nie moge doczekać się,aż my zaczniemy starania. Ostatnio będac w sklepie widziałam malutkie buciczki z napisem i love my mummy,zrobiłam nawet zdjęcie potem wkleje. Szkoda,że nie daddy.

Edytowane przez madmuazelle
Czas edycji: 2009-12-24 o 16:39
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 18:46   #57
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez Renatka_2108 Pokaż wiadomość
Tak a nie dawno pisalam o problemach z TŻ właśnie, ale juz sie uklada wszystko , chwilowy kryzys , cieszyl sie i dotrzec nie umialo do niego. Mam nadzieje ze sie ulozy tylko boje sie reakcji rodziców najbardziej bo wiem jak ostrzegali jak razem spalismy w łózku
tak mnie natchnęło, że kojarzę Cię chyba z wątku antykoncepcyjnego. czyżbyście mieli jakieś niepokalane poczęcie? rodzice mogą zareagować różnie. ale to niemal pewne, że wnusia pokochają całym sercem
Cytat:
Napisane przez madmuazelle Pokaż wiadomość
Omg No,ale gratuluje,macie fajny prezencik na święta.


Piękne są wasze historie.
nie moge doczekać się,aż my zaczniemy starania. Ostatnio będac w sklepie widziałam malutkie buciczki z napisem i love my mummy,zrobiłam nawet zdjęcie potem wkleje. Szkoda,że nie daddy.
oj, ja póki co starań rozpocząć nie mogę (to nie jest odpowiedni czas), ale od dłuższego czasu zaglądam innym mamom do wózeczków, kukam do dzieciaczków w autobusie, rozczulam się nad buciczkami i miziam wszystkie znajome dzidzie i podczytuję ten wątek, z nadzieją że i moje losy tak się kiedyś potoczą. że mój tż na myśl o 2 krechach nie będzie płakał razem ze mną.. ahh
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 18:56   #58
CzarnyElf
Zakorzenienie
 
Avatar CzarnyElf
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Nie moglam uwierzyc w 2 kreski na tescie,kupilam jeszcze 2 dodatkowe testy.Byl to totalny szok gdyz staralismy sie bezskutecznie przez prawie 8 lat...

Tutaj opisalam moja historie jezeli kogos ciekawi:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3558
CzarnyElf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 19:02   #59
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez CzarnyElf Pokaż wiadomość
Nie moglam uwierzyc w 2 kreski na tescie,kupilam jeszcze 2 dodatkowe testy.Byl to totalny szok gdyz staralismy sie bezskutecznie przez prawie 8 lat...

Tutaj opisalam moja historie jezeli kogos ciekawi:
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3558
piękna historia
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-24, 21:18   #60
Renatka_2108
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka_2108
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Tu i tam ;)
Wiadomości: 7 463
GG do Renatka_2108
Dot.: Dowiedziałyście się o ciąży - i...?

Cytat:
Napisane przez aktaga13 Pokaż wiadomość
tak mnie natchnęło, że kojarzę Cię chyba z wątku antykoncepcyjnego. czyżbyście mieli jakieś niepokalane poczęcie? rodzice mogą zareagować różnie. ale to niemal pewne, że wnusia pokochają całym sercem
Nie nie niepokalane Anty stosowalam dawno, teraz kupilam opakowanie czekajac na okres i chcac zaczac brac anty wlasnie i chyba sie spoznilam o miesiąc

Wnusia pewnie pokochaja ale az sie boje ich reakcji i przyszlych teściów, chociaz z tesciami pewnie mniejszy problem bedzie bo maja tez starsze dzieci ktorym nie spieszy sie do poczęcia wnuków wiec mysle ze sie ucieszą albo mnie i TŻ powieszą
__________________
Renatka_2108 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:45.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.