Wypadek spowodowany przez kursantkę - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-28, 14:32   #31
pinkpanther69
Wtajemniczenie
 
Avatar pinkpanther69
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 474
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez mmm87 Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc nie pamiętam, jak to dokładnie było z tymi egzaminami i jazdami (sprawę znam z reportażu w tv i wiadomości), ale tak czy inaczej, nie miała prawa jazdy, cały czas była kursantką pod "opieką" instruktora/egzaminatora.

No dobra, ale jeśli rzeczywiście byłoby tak jak ja całą sprawę pamiętam to co jakby zdała za pierwszym razem?
Fuksem?
Teraz niestety juz tak jest, że zdawalność w największej mierze zależy od humoru egzaminatora, lub o to ile kasy muszą w tym miesiącu "wyciągnąć" za egzaminy.
Takich "fuksów" ze zdaniem jest pełno, więc zgroza z domu w ogóle wyjść....
__________________
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burze minie… chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu - Vivian Green
Kobiety są prawdziwymi architektkami społeczeństwa - Harriet Beecher Stowe
pinkpanther69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 14:34   #32
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość


Jakim cudem on mogl zapanowac? Ani kierownicy, ani gazu nie mial po swojej stronie.
Zapanowaniem może być zatrzymanie samochodu jeżeli kursantka nie reagowała na jego uwagi. Zresztą tutaj nie chodzi o reagowanie w ostatniej chwili, ale o niepozwalanie kursantowi na łamanie przepisów.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 14:39   #33
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Zapanowaniem może być zatrzymanie samochodu jeżeli kursantka nie reagowała na jego uwagi. Zresztą tutaj nie chodzi o reagowanie w ostatniej chwili, ale o niepozwalanie kursantowi na łamanie przepisów.
W jaki sposob? Hamowanie w takich warunkach to duza mozliwosc poslizgu.

Nie mowie, ze ona nie reagowala, ale wypowiedzi niektorych - najpierw, o hamowaniu, co by tylko zaszkodzilo, pozniej, ze trzeba sie bylo po prostu przesiasc, jakby byl czas na wlasciwe zareagowanie, sa po prostu dziwne i nie na miejscu.

Co nie zmienia oczywiscie faktu, ze za kursanta jest odpowiedzialny instruktor.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 14:49   #34
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
W jaki sposob? Hamowanie w takich warunkach to duza mozliwosc poslizgu.

Nie mowie, ze ona nie reagowala, ale wypowiedzi niektorych - najpierw, o hamowaniu, co by tylko zaszkodzilo, pozniej, ze trzeba sie bylo po prostu przesiasc, jakby byl czas na wlasciwe zareagowanie, sa po prostu dziwne i nie na miejscu.

Co nie zmienia oczywiscie faktu, ze za kursanta jest odpowiedzialny instruktor.
Już wcześniej przyznałam, że rzeczywiście hamowanie w takim wypadku na nic się nie zda. Mam wrażenie, że trochę się nie rozumiemy. Ja piszę o tym, że gdyby instruktor odpowiednio się zachował, to być może nie byłoby wypadku. Przez odpowiednie zachowanie mam na myśli nawet zamianę miejsc jeżeli kursant nie stosuje się do zaleceń.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 14:59   #35
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Już wcześniej przyznałam, że rzeczywiście hamowanie w takim wypadku na nic się nie zda. Mam wrażenie, że trochę się nie rozumiemy. Ja piszę o tym, że gdyby instruktor odpowiednio się zachował, to być może nie byłoby wypadku. Przez odpowiednie zachowanie mam na myśli nawet zamianę miejsc jeżeli kursant nie stosuje się do zaleceń.
A gdybym na kursie strzelania kogoś zabiła niechcący to też byłby winny instruktor?
Nie mam prawa jazdy, ale z tego co piszecie wnioskuję, że mogło być też tak:
- wpadła w poślizg i zaczęła hamować, a gdyby instruktor miał gaz i kierownicę, to mógłby coś zrobić. Więc nie wiem czy tak do końca to jego wina tylko. Jeśli jechała za szybko - jest też współwinna, jak dla mnie.
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 15:33   #36
Emir1994
Zakorzenienie
 
Avatar Emir1994
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Wiadomości: 3 003
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Już wcześniej przyznałam, że rzeczywiście hamowanie w takim wypadku na nic się nie zda. Mam wrażenie, że trochę się nie rozumiemy. Ja piszę o tym, że gdyby instruktor odpowiednio się zachował, to być może nie byłoby wypadku. Przez odpowiednie zachowanie mam na myśli nawet zamianę miejsc jeżeli kursant nie stosuje się do zaleceń.
A skąd wiesz jak zachował się instruktor, może ona właśnie tuż przed wypadkiem zaczęła jechać szybciej. Po za tym, nie wiadomo przynajmniej z relacji medialnych z jakimi się spotkałem, z jaką prędkością się poruszali.

Dzisiaj wpadłem w poślizg jadąc 40km/h.

Wyrok sądu był jak najbardziej słuszny, to nie były pierwsze godziny nauki jazdy a dodatkowe po niezdanym egzaminie. Kobieta skoro zdecydowała się przystąpić do egzaminu uważała, że posiada już umiejętności.
Emir1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 15:37   #37
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Emir1994 Pokaż wiadomość
A skąd wiesz jak zachował się instruktor, może ona właśnie tuż przed wypadkiem zaczęła jechać szybciej. Po za tym, nie wiadomo przynajmniej z relacji medialnych z jakimi się spotkałem, z jaką prędkością się poruszali.

Dzisiaj wpadłem w poślizg jadąc 40km/h.

Wyrok sądu był jak najbardziej słuszny, to nie były pierwsze godziny nauki jazdy a dodatkowe po niezdanym egzaminie. Kobieta skoro zdecydowała się przystąpić do egzaminu uważała, że posiada już umiejętności.
Wiesz, każdy z nas może sobie tutaj gdybać jak i co sie działo w tym samochodzie. Nie wiem jak zachował się instruktor. Sąd uznał, że bez winy też nie był.
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-12-28, 15:53   #38
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Już wcześniej przyznałam, że rzeczywiście hamowanie w takim wypadku na nic się nie zda. Mam wrażenie, że trochę się nie rozumiemy. Ja piszę o tym, że gdyby instruktor odpowiednio się zachował, to być może nie byłoby wypadku. Przez odpowiednie zachowanie mam na myśli nawet zamianę miejsc jeżeli kursant nie stosuje się do zaleceń.
Skad wniosek, ze sie nie zachowal odpowiednio ? Duzo gdybania w tym wszystkim tak szczerze.

Cytat:
Napisane przez SdC Pokaż wiadomość
A gdybym na kursie strzelania kogoś zabiła niechcący to też byłby winny instruktor?
Nie mam prawa jazdy, ale z tego co piszecie wnioskuję, że mogło być też tak:
- wpadła w poślizg i zaczęła hamować, a gdyby instruktor miał gaz i kierownicę, to mógłby coś zrobić. Więc nie wiem czy tak do końca to jego wina tylko. Jeśli jechała za szybko - jest też współwinna, jak dla mnie.
Nie ma co obwiniac bezpodstawnie instruktora, ale wg mnie, przynajmniej dotad wydawalo mi sie oczywiste, ze kursant nie bedzie za wypadek odpowiadal...
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 15:58   #39
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Skad wniosek, ze sie nie zachowal odpowiednio ? Duzo gdybania w tym wszystkim tak szczerze.

.
Pierwszy przykład: olał kwestię opon, albo nie zwrócił uwagi. To już nie obowiązek kursanta. Poza tym rzeczywiście dużo gdybania, a faktów mało
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 16:12   #40
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

A ja tak sobie myślę, że połowę tych szkół jazdy z wielce szanownymi panami instruktorami to powinno się w cholerę zamknąć. Jeżdzą po 18 godzin na dobę, od wczesnego rana do późnej nocy, bo trzeba się kasiory nachapać, a jak. Porządna kontrola by się przydala. Jak można jeździc elką bez zimowych opon!?
Nauczyciel w zwykłej szkole jest odpowiedzialny za swoich uczniów, to tym bardziej powinien być instruktor nauki jazdy, a nie kursantka. Jak ktoś się decyduje na taki zawód, to nie dlatego, że ojciec i szwagier mają szkołę jazdy, więc go także zatrudnią, ale powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialnosci!
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 16:42   #41
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
Pierwszy przykład: olał kwestię opon, albo nie zwrócił uwagi. To już nie obowiązek kursanta. Poza tym rzeczywiście dużo gdybania, a faktów mało
Jak juz pisalem, nie wydaje mi sie, zeby to bylo w gestii instruktorow...

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A ja tak sobie myślę, że połowę tych szkół jazdy z wielce szanownymi panami instruktorami to powinno się w cholerę zamknąć. Jeżdzą po 18 godzin na dobę, od wczesnego rana do późnej nocy, bo trzeba się kasiory nachapać, a jak. Porządna kontrola by się przydala. Jak można jeździc elką bez zimowych opon!?
Nauczyciel w zwykłej szkole jest odpowiedzialny za swoich uczniów, to tym bardziej powinien być instruktor nauki jazdy, a nie kursantka. Jak ktoś się decyduje na taki zawód, to nie dlatego, że ojciec i szwagier mają szkołę jazdy, więc go także zatrudnią, ale powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialnosci!
Z tym sie zgodze, bo duzo w tym racji
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 16:53   #42
aktaga13
Zakorzenienie
 
Avatar aktaga13
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 872
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A ja tak sobie myślę, że połowę tych szkół jazdy z wielce szanownymi panami instruktorami to powinno się w cholerę zamknąć. Jeżdzą po 18 godzin na dobę, od wczesnego rana do późnej nocy, bo trzeba się kasiory nachapać, a jak. Porządna kontrola by się przydala. Jak można jeździc elką bez zimowych opon!?
Nauczyciel w zwykłej szkole jest odpowiedzialny za swoich uczniów, to tym bardziej powinien być instruktor nauki jazdy, a nie kursantka. Jak ktoś się decyduje na taki zawód, to nie dlatego, że ojciec i szwagier mają szkołę jazdy, więc go także zatrudnią, ale powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialnosci!
racja.. przydało by się.
Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Jak juz pisalem, nie wydaje mi sie, zeby to bylo w gestii instruktorow...
uczylam sie jezdzic na prywatnym samochodzie mojego instr. zarejestrowanym na niego. tyle ze z L na dachu i nalepkami szkoły jazdy na drzwiach (a to jedna z wiekszych szkół jazdy w moim mieście). więc w jego interesie były wszystkie naprawy, wymiany. także opony.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie)
aktaga13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 17:01   #43
Marbella85
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 158
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Jak juz pisalem, nie wydaje mi sie, zeby to bylo w gestii instruktorow...
no to jeżeli tak to instruktor, który zauważył, że samochód ma letnie opony, ale stwierdził, że to przecież nie jego sprawa to głupek. Kończąc temat, czy było to w jego gestii czy nie, to jednak jest instruktorem i świadomość zagrożeń związanych z jazdą na letnich oponach po śniegu ma. Jeżeli nic nie robi, to ... no cóż, dobrze, że ja nie jeździłam z takim "instruktorem"
Marbella85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 17:05   #44
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Moim zdaniem oboje są odpowiedzialni za to co się stało.

Chyba każdy normalny człowiek jedzie wolniej gdy na ulicy śnieg... to chyba oczywiste... ale jak widać nie dla każdego.
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 17:19   #45
Kiniolek91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 329
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Uważam, że kursant nie powinien ponosić odpowiedzialności jeśli spowoduje wypadek czy złamie jakiś przepis. Po to na dachu auta widnieje [L], po to obok kursanta siedzi instruktor i ma swoje pedały... Sama nie tak dawno miałam kurs na prawo jazdy i mój instruktor mówił mi, że jeśli zatrzyma nas patrol policji, bo np. przekrocze prędkość to to intruktor dostaje po punktach i mandat. Nawet kiedyś mój instruktor się śmiał i dał "patent" na zbrodnię doskonałą - gdybym np. potrąciła ze skutkiem śmiertelnym nielubianą koleżankę to ja nie ponoszę zanych konsekwencji, ale to on idzie do więzienia. Tak przedstawił mi kwestię odpowiedzialności... Tylko, niestety to prawdopodobnie jest bujda, ponieważ kiedyś w tv wypowiadała się pani z Ośrodka Egzaminacyjnego mówiąc, że kusrantom specjalnie się tak mówi, żeby mieli podczas nauki jakiś komfort psychiczny, spokój... Jesli tak faktycznie jest to uważam, to za jakiś kompletny absurd... Kustant powinien być swiadomy ewentualnych problemów...

Nie znam tej sytuacji dokładnie, ale moim zdaniem to instruktor dopuścił do zaniedbań, poniewaz auto nie było przystosowanie do warunków; kobieta jechała z niedozwoloną predkością, która powinna być tym bardziej mniejsza ze względu na ośnieżoną czy oblodzoną drogę. Instruktor powinien upomnieć kurstantkę i nakazać zmniejszenie prędkości. Niektórzy mowią, że kobieta ta miała wyjeżdzonych sporo godzin - i co z tego? Ona się uczyła, na dodatek warunki na drodze były trudne. Jeśli faktycznie wpadła w poślizg miała prawo nie wiedzieć jak zareagować. Jej wina była nadmierna predkość, ale widocznie instuktor jej na to przyzwolił...
__________________

"Trudno jest złapać wiatr,
brać na żarty ten szalony świat.
Trudno jest, przecież wiem,
wierzyć w bajki, jeszcze w życie wplatać je..."



"To, czego tylko chcę - ja z Tobą w chłodnym deszczu"
Kiniolek91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-12-28, 17:35   #46
pinkpanther69
Wtajemniczenie
 
Avatar pinkpanther69
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 474
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Gdybamy, gdybamy a jak było naprawdę wiedzą tylko oni, i żadne do błędu się nie przyzna.
__________________
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burze minie… chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu - Vivian Green
Kobiety są prawdziwymi architektkami społeczeństwa - Harriet Beecher Stowe
pinkpanther69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 17:40   #47
caate
Zakorzenienie
 
Avatar caate
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław ;)
Wiadomości: 6 993
GG do caate
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Moim zdaniem winny jest instruktor. Płacimy za to, żeby nas nauczył jeździć, przedstawić nam różne sytuacje na drodze oraz powiedzieć jak mniej więcej można zachować się w pewnych sytuacjach. Wiadomo, że nie da się wyuczyć poślizgu, czy uchronić przed wypadkiem, trzeba być ostrożnym. Jak ja uczyłam się jeździć instruktor zawsze mówił mi o warunkach na drodze, przecież ten instruktor jeździł tego samego dnia! był na drodze, widział jakie są warunki! Owszem, kobieta wsiadająca do L też widzi co się dzieje na drodze, ale ona pierwszy raz w życiu jeździ po takiej jezdni, młody kierowca nie zdaje sobie sprawy, że dodanie w złym momencie gazu może spowodować katastrofe. To normalne, że młody kierowca nie ma takiej wyobraźni jak doświadczony. JEżeli instruktor dopuszcza do przekroczenia prędkości i źle zachowuje się na drodze, to nie powinień być instruktorem, bo nie potrafi uczyć, że wydał kobiecie papierek, że ukończyła kurs, to jest śmieszne, właśnie widać jak ona go ukończyła, skoro przy nim mogła przekraczać prędkość, a intruktor siedział sobie wygodnie i patrzył zapewne wszędzie tam, aby nie na drogę. Dziwi mnie instruktor, że aż tak zaufał kursantce, w której na to wychodzi w jej rękach było ich życie, bo on tam był od niczego, skoro każdy rozumny człowiek, wie że nikt z 0km/h nagle znajduje się na 60km/h, nawet gdyby to był automat, instruktor widzi zmianę biegu i jaka panuje prędkość, no nie da się tego nie zauważyć, przecież z jedynki nie wystartowała jak rakieta i on był w szoku, że nie zdażył AŻ ZAREAGOWAĆ!

Wspólczuję, że taki człowiek musiał ją uczyć. Wnioskując po tym co się stało, przypuszczajać, skoro kursantce pozwolił na takie błedy, sam napewno popełniłby znacznie większe. Jego błędem jako człowieka uczącego były opony letnie, człowiek rozsądny z doświadczeniem nie zapewnia takich warunków osobie, która ledwo przejeździła 30h jazdy samochodem na kursie takich ekscesów.

Szkoda, że nie można pomóc tej kobiecie, nasze dyskusje nic nie dadza, a szkoda

Edytowane przez caate
Czas edycji: 2009-12-28 o 17:43
caate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 17:46   #48
karolcia198506
Zakorzenienie
 
Avatar karolcia198506
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Królewskie miasto S-rz
Wiadomości: 5 373
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Myślę że oboje są tak samo odpowiedzialni, instruktor jej nie dopilnował, a kursantka ma swój rozum skoro została dopuszczona do jazdy znała przepisy a jak była już po pierwszym egzaminie państwowym to już wogóle , na drodze trzeba myślec z wyprzedzeniem, ale wypadki jak się zdarzały tak dalej będą się zdarzać.
karolcia198506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 18:04   #49
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

babka powinna uzywac glowy, byla po kursie wiec dlaczego mowicie ze ona niewinna? dlaczego oskarzacie tego faceta tylko?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-28, 18:09   #50
karolcia198506
Zakorzenienie
 
Avatar karolcia198506
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Królewskie miasto S-rz
Wiadomości: 5 373
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
babka powinna uzywac glowy, byla po kursie wiec dlaczego mowicie ze ona niewinna? dlaczego oskarzacie tego faceta tylko?
Dokładnie przecież gdyby zdała egzamin jeździłaby tak samo
karolcia198506 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 18:12   #51
caate
Zakorzenienie
 
Avatar caate
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Wrocław ;)
Wiadomości: 6 993
GG do caate
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
babka powinna uzywac glowy, byla po kursie wiec dlaczego mowicie ze ona niewinna? dlaczego oskarzacie tego faceta tylko?
dlatego, że podeszła do egzaminu państwowego którego niezdała, czyli jak widać nie potrafi jeździć, skoro wynik egzaminu był negatywny. Wykupując kolejne godziny jazd miała się doszkalać pod okiem instruktora. Chyba nikt po 30h jazdy w kursie nie jest mistrzem kierownicy, kobieta nie miała prawa jazdy, jechała L, która jest od tego aby infromować 'dopiero się uczę' więc nie powinna być karana tak jak osobą, która ma prawo jazdy
caate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 18:56   #52
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 577
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez caate Pokaż wiadomość
dlatego, że podeszła do egzaminu państwowego którego niezdała, czyli jak widać nie potrafi jeździć, skoro wynik egzaminu był negatywny. Wykupując kolejne godziny jazd miała się doszkalać pod okiem instruktora. Chyba nikt po 30h jazdy w kursie nie jest mistrzem kierownicy, kobieta nie miała prawa jazdy, jechała L, która jest od tego aby infromować 'dopiero się uczę' więc nie powinna być karana tak jak osobą, która ma prawo jazdy
Dokładnie, kierowca który wyjeździ 30 godzin i nawet zda egzamin to jest dalej dupa a nie kierowca. Niemal zerowe doswiadczenie, brak wyczucia.

Wkurza mnie, ze traktuje sie Lki jak normalnych acz niepelnosprawnych uzytkowników dróg, nie zachowuje się odstępu, zajeżdza drogę, wyskakuje pod koła (bo Lka musi sie zatrzymac) a potem wielkie pretensje ze coś sie stało. Znam kursantkę, która zamiast dodać gazu żeby zmienic bieg dała po hamulcach ze intruktor o malo nie wypadł przez przednią szybę. Widząc L trzeba zachować ostrożnosc - o tym wszyscy wiedzą.
Instruktor jest odpowiedzialny za wiele rzeczy - za przygotowanie i stan samochodu, do oceniania warunków atmosferycznych a takze zdolnosci kursanta do prowadzenia pojazdu i wybieranie możliwie bezpiecznych tras przejazdu - instruktor zawinił na całej linii (opony, warunki, nadmierna prędkość)
Kursantka moze i zna przepisy ruchu drogowego, ale ilu z was, kierowcy, sie do nich stosuje tak z ręką na sercu. do ograniczenia prędkości, do ostrzezen, terenu zabudowanego? tez znacie przepisy.
Zapomniał wół jak cielęciem był.
Mnie dziewczyny szkoda, trauma na cale zycie.
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 19:06   #53
andune
Rozeznanie
 
Avatar andune
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 817
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Kiniolek91 Pokaż wiadomość
Nie znam tej sytuacji dokładnie, ale moim zdaniem to instruktor dopuścił do zaniedbań, poniewaz auto nie było przystosowanie do warunków; kobieta jechała z niedozwoloną predkością, która powinna być tym bardziej mniejsza ze względu na ośnieżoną czy oblodzoną drogę. Instruktor powinien upomnieć kurstantkę i nakazać zmniejszenie prędkości. Niektórzy mowią, że kobieta ta miała wyjeżdzonych sporo godzin - i co z tego? Ona się uczyła, na dodatek warunki na drodze były trudne. Jeśli faktycznie wpadła w poślizg miała prawo nie wiedzieć jak zareagować. Jej wina była nadmierna predkość, ale widocznie instuktor jej na to przyzwolił...
Cytat:
Napisane przez caate Pokaż wiadomość
Moim zdaniem winny jest instruktor. Płacimy za to, żeby nas nauczył jeździć, przedstawić nam różne sytuacje na drodze oraz powiedzieć jak mniej więcej można zachować się w pewnych sytuacjach. Wiadomo, że nie da się wyuczyć poślizgu, czy uchronić przed wypadkiem, trzeba być ostrożnym. Jak ja uczyłam się jeździć instruktor zawsze mówił mi o warunkach na drodze, przecież ten instruktor jeździł tego samego dnia! był na drodze, widział jakie są warunki! Owszem, kobieta wsiadająca do L też widzi co się dzieje na drodze, ale ona pierwszy raz w życiu jeździ po takiej jezdni, młody kierowca nie zdaje sobie sprawy, że dodanie w złym momencie gazu może spowodować katastrofe. To normalne, że młody kierowca nie ma takiej wyobraźni jak doświadczony. JEżeli instruktor dopuszcza do przekroczenia prędkości i źle zachowuje się na drodze, to nie powinień być instruktorem, bo nie potrafi uczyć, że wydał kobiecie papierek, że ukończyła kurs, to jest śmieszne, właśnie widać jak ona go ukończyła, skoro przy nim mogła przekraczać prędkość, a intruktor siedział sobie wygodnie i patrzył zapewne wszędzie tam, aby nie na drogę. Dziwi mnie instruktor, że aż tak zaufał kursantce, w której na to wychodzi w jej rękach było ich życie, bo on tam był od niczego, skoro każdy rozumny człowiek, wie że nikt z 0km/h nagle znajduje się na 60km/h, nawet gdyby to był automat, instruktor widzi zmianę biegu i jaka panuje prędkość, no nie da się tego nie zauważyć, przecież z jedynki nie wystartowała jak rakieta i on był w szoku, że nie zdażył AŻ ZAREAGOWAĆ!
zgadzam się, również z Awią

zresztą, jak się jest instruktorem i jeździ się codziennie ileś tam godzin samochodem, to się czuje, jak szybko jedzie samochód... może nie co do kilometra, ale m/w, czy jest to bliżej 30, 40 czy 50 km/h

swoją drogą ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, że ucząc się w zimie jeździć, wsiadam do auta i przed jazdą instruktor nie upewni się, czy wiem, co się robi w podobnej sytuacji... ot na wszelki wypadek. Albo że nie zapyta mnie, że skoro jest mróz itd to jak powinnam jechać? Nie wiem jak inni, ale mój uczył mnie naprawdę myśleć za kierownicą... i mimo że uczyłam sie jeździć w lecie i przez prawie cały czas jeździłam w dzikim upale i słońcu, to doskonale wiedziałam co zrobić, jak pewnego razu lunął deszcz.

A nawet jeśli by tego nie wymagał od niej, to przecież do licha, oczy we łbie ma, rozum też... widzi że ślisko i nie powie, 'dziewczyno - uważaj! Możesz wpaść w poślizg'? Litości... może ją jeszcze będzie popędzał...

duża ilość godzin czy mała, wsio ryba, kobieta pełnoprawnym uczestnikiem ruchu drogowego nie była i nie jest, dopóki nie zda egzaminu państwowego. Więc nie powinno się jej tak traktować. Inna sprawa, że sama powinna jechać wolniej, jeśli tylko wpadło jej do głowy, że może być ślisko. Ale mogło nie wpaść, w końcu tej szklanki na ulicach czasami prawie nie widać, do licha!

Zatem wszystkiemu winni jak zwykle drogowcy

Edytowane przez andune
Czas edycji: 2009-12-28 o 19:07
andune jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 19:09   #54
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A ja tak sobie myślę, że połowę tych szkół jazdy z wielce szanownymi panami instruktorami to powinno się w cholerę zamknąć. Jeżdzą po 18 godzin na dobę, od wczesnego rana do późnej nocy, bo trzeba się kasiory nachapać, a jak. Porządna kontrola by się przydala. Jak można jeździc elką bez zimowych opon!?
Nauczyciel w zwykłej szkole jest odpowiedzialny za swoich uczniów, to tym bardziej powinien być instruktor nauki jazdy, a nie kursantka. Jak ktoś się decyduje na taki zawód, to nie dlatego, że ojciec i szwagier mają szkołę jazdy, więc go także zatrudnią, ale powinien zdawać sobie sprawę z odpowiedzialnosci!
Jest odpowiedzialny za swoich uczniów, a nie za to, co robią.

Cytat:
Napisane przez awia Pokaż wiadomość
Dokładnie, kierowca który wyjeździ 30 godzin i nawet zda egzamin to jest dalej dupa a nie kierowca. Niemal zerowe doswiadczenie, brak wyczucia.

Wkurza mnie, ze traktuje sie Lki jak normalnych acz niepelnosprawnych uzytkowników dróg, nie zachowuje się odstępu, zajeżdza drogę, wyskakuje pod koła (bo Lka musi sie zatrzymac) a potem wielkie pretensje ze coś sie stało. Znam kursantkę, która zamiast dodać gazu żeby zmienic bieg dała po hamulcach ze intruktor o malo nie wypadł przez przednią szybę. Widząc L trzeba zachować ostrożnosc - o tym wszyscy wiedzą.
Instruktor jest odpowiedzialny za wiele rzeczy - za przygotowanie i stan samochodu, do oceniania warunków atmosferycznych a takze zdolnosci kursanta do prowadzenia pojazdu i wybieranie możliwie bezpiecznych tras przejazdu - instruktor zawinił na całej linii (opony, warunki, nadmierna prędkość)
Kursantka moze i zna przepisy ruchu drogowego, ale ilu z was, kierowcy, sie do nich stosuje tak z ręką na sercu. do ograniczenia prędkości, do ostrzezen, terenu zabudowanego? tez znacie przepisy.
Zapomniał wół jak cielęciem był.

Mnie dziewczyny szkoda, trauma na cale zycie.
Ale wszyscy są sądzeni, bo powinni jeździć według przepisów, dlaczego kursant nie? W końcu prędkość to chyba jeden z bardziej podstawowych przepisów .
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 19:12   #55
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez SdC Pokaż wiadomość
Jest odpowiedzialny za swoich uczniów, a nie za to, co robią.
Nie wychwytuję subtelnej różnicy
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 19:35   #56
cosma
Zakorzenienie
 
Avatar cosma
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 5 880
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez pinkpanther69 Pokaż wiadomość
Kobieta nie siadła za kółko pierwszy raz, tylko ukończyła kurs prawa jazdy. Podeszła raz do egzaminu, co oznacza, że instruktor wydał jej zaświadczenie, w którym potwierdza, że ona POTRAFI JEZDZIĆ. Wiadomo, początkujący kierowca nie zna wielu zaskakujących sytuacji na drodze, ale powinna być sądzona jako równorzędny uczestnik ruchu.
Zastanawiam się czy aby na pewno czytałyśmy ten sam tekst bo piszesz rzeczy, których nie ma w tym artykule?

Kobieta NIE UKOŃCZYŁA kursu prawa jazdy. Nie otrzymała dokumentu prawa jazdy.Wypadek miał miejsce podczas jazdy szkoleniowej!
Wniosek prokuratora to jakaś kpina, jak ktoś kto się na razie uczy jeździć może być oceniany jak doświadczony kierowca z uprawnieniami? Ta kobieta dopiero się uczyła co oznacza, że odpowiadał za nią pan instruktor.
Samochód nie był należycie przygotowany, nie miał opon zimowych, a padał obfity śnieg. To też jest może wina tej kursantki?
cosma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-28, 19:57   #57
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

winni są oboje, skoro to jest osoba, która miała za sobą ileś godzin jazdy, to w miarę sensownie powinna juz umieć jeździć. jeśli jechała za szybko, to ponosi za to odpowiedzialność, bo jeśli prowadzić nie umiesz, to masz to robić wolniej jak szybciej, własnie dlatego, że łatwiej zapanować nad mniej rozpędzonym pojazdem.

Pech, wypadek był smiertelny- ale jednak zginął człowiek, chciałaby zupełnie być bez winy?, no nie powiedziałabym.
Przykra sprawa, ale i sorry, jak chcesz jeździć, to nie oczekuj, że ktoś będzie brał za Ciebie pełną odpowiedzialność, stazysta w szpitalu tez nie ma prawa, nie wiem, chusteczki zaszyć.

To nawet nie jest sytuacja tego rodzaju, gdy ktoś niespodziewanie wybiega wprost pod koła.

I to mit, że unstruktor mógłby ukręcić cuda wianki , samemu na poslizgiem cięzko zapanować a co dopiero za kogoś. Doświadczenie to nie to samo co czynienie cudów.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

a tak na marginesie, piszecie Lki, Lki, część osób leci przez ulicę w ogóle nie patrząc, że nadjezdża Lka wlaśnie (ta literka na dachu to po coś jest, prawda, i to znak nie tylko dla pojazdów), a nie 'zwykłe auto', i w dupie to ma, że śmiga na chamca przed nosem kogoś, kto być może nieźle myli gaz z hamulcem.

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Cytat:
Kobieta NIE UKOŃCZYŁA kursu prawa jazdy. Nie otrzymała dokumentu prawa jazdy.Wypadek miał miejsce podczas jazdy szkoleniowej!
Wniosek prokuratora to jakaś kpina, jak ktoś kto się na razie uczy jeździć może być oceniany jak doświadczony kierowca z uprawnieniami? Ta kobieta dopiero się uczyła co oznacza, że odpowiadał za nią pan instruktor.
Nie, kochanie ;-), bo nikt się nie uczy w specjalnie do tego celu wybudowanych niezamieszkałych miastach, tylko od 1 już godziny włączasz się do ruchu.
Jeśli ona jechała za szybko, i nie były to początkowe godziny, to jest tak samo współodpowiedzialna sytuacji.

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Cytat:
Kobieta NIE UKOŃCZYŁA kursu prawa jazdy. Nie otrzymała dokumentu prawa jazdy.Wypadek miał miejsce podczas jazdy szkoleniowej!
Wniosek prokuratora to jakaś kpina, jak ktoś kto się na razie uczy jeździć może być oceniany jak doświadczony kierowca z uprawnieniami? Ta kobieta dopiero się uczyła co oznacza, że odpowiadał za nią pan instruktor.
Nie, kochanie ;-), bo nikt się nie uczy w specjalnie do tego celu wybudowanych niezamieszkałych miastach, tylko od 1 już godziny włączasz się do ruchu.
Jeśli ona jechała za szybko, i nie były to początkowe godziny, to jest tak samo współodpowiedzialna sytuacji.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-12-28 o 19:50
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 12:44   #58
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez Marbella85 Pokaż wiadomość
no to jeżeli tak to instruktor, który zauważył, że samochód ma letnie opony, ale stwierdził, że to przecież nie jego sprawa to głupek. Kończąc temat, czy było to w jego gestii czy nie, to jednak jest instruktorem i świadomość zagrożeń związanych z jazdą na letnich oponach po śniegu ma. Jeżeli nic nie robi, to ... no cóż, dobrze, że ja nie jeździłam z takim "instruktorem"
Teoretycznie tak i tak powinno byc, ze to jego sprawa i odpowiedzialnosc, w praktyce nieraz taki instruktor sobie dorabia w jakiejs szkole jazdy i od niego nie zalezy, czy opony zimowe beda. Nie pisze tego bynajmniej, by kogokolwiek usprawiedliwic, ot wydaje mi sie, ze tak akurat czesto bywa.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 13:04   #59
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

moim zdaniem kursantka nie powinna być w ogóle sądzona w takiej sprawie
ona się dopiero uczyła, nie posiadała prawa jazdy i dla mnie jest oczywistym, że instruktor biorąć taka osobę do samochodu do nauki bierze na siebie za nią odpowiedzialność ! Mnie to w ogóle nie dziwi, że osoba która siedziała ok. 30 godzin za kółkiem nie poradziła sobie w takiej sytuacji, przy takich warunkach pogodowych oraz przy takich niedociągnięciach w kwestii samego przygotowania samochodu

jakby 5 letnie dziecko spuściło hamulec w aucie tatusia i to auto przydzwoniło by w kogoś i zabiło to co też dziecko by się sądziło czy może ODPOWIEDZIALNEGO za nie, samochód i bezpieczeństwo rodzica ?!

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
-samochod nie mial opon zimowych i to najwiekszy blad
z drugiej strony i z zimowymi mozna wpasc w poslizg i wcale nie trzeba pedzic
- uwazam ze powinna odpowiadac i gosc od nauki jazdy takze..
- a twierdzenie ze odwola sie do Strasburga jest smieszne ?;
Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
siada do samochodu to powinna wiedziec ze jezdzenie z nadmierna predkoscia = mozliwosc wypadku. A instruktor ktory jej nie objechal i nie przycisnal hamulca tez jest winny
Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
babka powinna uzywac glowy, byla po kursie wiec dlaczego mowicie ze ona niewinna? dlaczego oskarzacie tego faceta tylko?
a co by jej głowa w tym pomogła ?! bo ja nie mam szczerze pojęcia... i w najprostszej sytuacji dla człowieka bez doświadczenia, który na dodatek na pewno wpada w popłoch żadna głowa nie pomoże. Myślisz, że panienka po 30 godzinach w aucie ma w trakcie wypadku czas na wymyślenie wyjścia ?! Sorry ale wychodzenie z wypadków to moim zdaniem w większości DOŚWIADCZENIE i ODRUCHOWE REKACJE których się kierowca nauczył w trakcie prowadzenia auta przez X lat i wiedziała odruchowo jak sobie poradzić z taką nawierzchnią.
Instruktor to powinien wiedziec i jak widział, że są problemy - a nie uwierzę że dopiero wtedy pierwszy raz to auto miał problemy z precyzyjnością poruszania się - to powinien zjechać i przerwać jazdy albo w ogóle jej nie zaczynać w takich warunkach i z takim autem !!


Moje zdanie jest proste - jak się ładuje osobe niedoświadczoną za kółko w takich warunkach, nie dba się o stan auta i jednocześnie się bierze za tą osobę odpowiedzialność to nie ważne kto trzymał kierownicę, ważne kto odpowiadał za bezpieczeństwo a to nie ta dziewczyna odpowiadała za bezpieczeństwo tylko jej instruktor !


Poza tym jak instruktor ma brać na siebie zasługi za pozdawane egzaminy kursantów to ma brać i to czego sam niedopilnował ! Jakby kursant był odpowiedzialnym kierowcą to niepotrzebni by byli instruktorzy do pilnowania ich a że kursanci nie są odpowiedzialni i nie są zdolni do podejmowania odpowiednich decyzji za kółkiem to są instruktorzy.
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥

Edytowane przez eyo
Czas edycji: 2009-12-29 o 13:06
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 13:19   #60
Emir1994
Zakorzenienie
 
Avatar Emir1994
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów/Kraków
Wiadomości: 3 003
Dot.: Wypadek spowodowany przez kursantkę

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
jakby 5 letnie dziecko spuściło hamulec w aucie tatusia i to auto przydzwoniło by w kogoś i zabiło to co też dziecko by się sądziło czy może ODPOWIEDZIALNEGO za nie, samochód i bezpieczeństwo rodzica ?!
Nie zbyt dobre porównanie bo kursantka to nie 5 letnie dziecko.
Jakby 15 latek spuścił hamulec to nie sądzono by rodzica tylko nastolatka.
Tak samo jak 15 latek, kogoś zatłucze na śmierć kolegę to nie rodzic idzie do domu poprawczego.
Emir1994 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.