Jestem w związku z niepełnosprawnym i dobrze mi z tym! Jest nas więcej?

[Tereskaa]

Zazdroszczę Ci takich relacji Ojciec mojego TŻ-ta tak jako tako podchodzi do tego, że jego syn kogoś ma, ale jego matka to katastrofa, najlepiej by mu jeszcze tyłek podcierała mówiąc brzydko A chłopak ma 25 lat w tym roku i jest jak najbardziej samodzielny Przeraża mnie podejście jego rodziców i boję się, że przez to nasz związek może się kiedyś rozlecieć

[2018070520180950]

a on co na to mowi?
moze on tego nie zauwaza po prostu?


ja bylam tam tylko raz [jestemsy 3 mies dopiero jakos razem]
ale Tż mowi ze sie i m ardzo spodobalam, a siostra tez ok rozmawiam z nia pisze na gg normalnie jest
a bardzo sie balam bo Exa rodzinka byla po...bana...

[Tereskaa]

TŻ sam się wkurza na to zachowanie i robi wszystko żeby zaczęli go w końcu traktować jak dorosłego, ale to jak grochem o ścianę

[2018070520180950]

Tż musi z nimi porozmawiac, w koncu nie jest dzieckiem

[2018070520180950]

Tereska jak tam weekend mija?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Nie wiem nic o związku z niepełnosprawnym, ale to: http://demotywatory.pl/813518/Prawdziwa-milosc chyba oddaje całą sytuację, mam rację?

Życzę Wam szczęścia

[2018070520180950]

co prawda u nas ta niepelnosprawnosc jest znikoma w porownaniu do tej, ale to prawda

moja ciocia opiekuje sie wujkiem, 24/7 bo pod respiratorem i ma stwardnienie rozsiane, lezy, nawet reki nie podniesie, a ona przy nim jak pielegniarka. to juz trwa 10 lat jak nie wiecej
to jest milosc.

[Tereskaa]

Napisane przez Kachaaa

Tereska jak tam weekend mija?

a dziękuję, miły weekend z TŻ-tem A jak u Ciebie??

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;16846173]Nie wiem nic o związku z niepełnosprawnym, ale to: http://demotywatory.pl/813518/Prawdziwa-milosc chyba oddaje całą sytuację, mam rację?

Życzę Wam szczęścia [/QUOTE]

Dziękujemy

Napisane przez Kachaaa

co prawda u nas ta niepelnosprawnosc jest znikoma w porownaniu do tej, ale to prawda

moja ciocia opiekuje sie wujkiem, 24/7 bo pod respiratorem i ma stwardnienie rozsiane, lezy, nawet reki nie podniesie, a ona przy nim jak pielegniarka. to juz trwa 10 lat jak nie wiecej
to jest milosc.

Oj tak, choroba, zwłaszcza tak ciężka, to próba podważenia miłości, ale prawdziwa miłość nie poddaje się takim "drobiazgom" najważniejsze, że ma się siebie

[2018070520180950]

u mnie ok, Tż byl w srode i czwartrek na 2 dni u mnie
teraz do soboty musze czekac az sie zobaczymy

[Tereskaa]

Oj tak, to czekanie jest okropne Ale wtedy człowiek przekonuje się poprzez tęsknotę, że kocha Ja tęsknię za moim jak tylko wyjdzie

[2018070520180950]

ja tez

a beda dluzsze rozłąki...eh

[Tereskaa]

Ale ja zawsze mówię mojemu TŻ-towi, że najważniejsze, że siebie mamy i zobaczenie się jest tylko kwestią czasu Sama jednak nie potrafię tęsknoty zagłuszyć takimi myślami

[2018070520180950]

ja tez nie
ale na wakacje nie bedziemy sie widziec 2-3 mies, a moze i dluzsze rozlaki nas czekaja
wiec trzeba sie jakos nauczyc ehh

[Tereskaa]

Eh, właśnie chyba nie da się nauczyć nie tęsknić dlatego takie długie rozłąki są ciężkie, ale dacie radę, chyba

[2018070520180950]

mam nadzijee
bo zanosi sie na wakacje czyli 3 mies, a jak na studiach nie wyjdzie mi to na dlugo....
a Tż nie chce emigrowac a ja tak, ja tu przyszlosci nie widze jak nie zdam

[Tereskaa]

Jak jest miłość to i rozwiązanie się znajdzie I nie zakładaj, że zaraz nie zdasz, może nie będzie tak źle... A co studiujesz??

[2018070520180950]

ledwo semestr poszedl jakos... Filologia angielska dzienne, ciezko mi jest

[am0510]

Napisane przez Kachaaa

ledwo semestr poszedl jakos... Filologia angielska dzienne, ciezko mi jest

hej mam nadzieję,że się odezwiesz.
ciekawi mnie czy jesteście razem?
Czy Wam się udało?
Jeśli nie chcesz nie musisz odp

[2018070520180950]

nie jestem z nim mam nowgo TŻ juz dawno

niestety nie chce 23 letniego dzieciaka niedoroslego..