Moj chłopak się żeni...;-( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-14, 12:09   #31
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Też nie wiem skąd ta nagonka. 100% zgadzam się Nadia z Tobą. Głaskać jej po głowie nie trzeba ale myślę że też bez sensu pisać, że jest narcyzem, pępkiem świata i bóg wie czym jeszcze. Pewne odczucia są naturalne i ciężko je zahamować bo ktoś nam mówi: to głupie. Może i głupie ale co na to poradzić. Ale nie, zamiast powiedzieć rzecz oczywistą, że na pewno kiedyś kogoś jeszcze spotka, że ktoś ją prawdziwie pokocha, lepiej zdołować mówiąc: pępek świata z Ciebie i jakie Ty masz w ogóle myśli. Na intymnym to jednak raczej normalne, powyżywać się trochę zawsze warto

Pinky jak już pisałam, myślę że Twoje odczucia są rzeczą naturalną. Nie musisz się ich moim zdaniem wstydzić i nie uważam żeby Twoje myślenie polegało na tym, że 'były nie jest ze mną to nie ma prawa być szczęśliwy'. Raczej jest Ci po prostu smutno, pewnie głównie dlatego że Ty jesteś sama. Powinnaś zająć się czymś żeby mniej myśleć i uświadomić sobie, wmawiać też(wmawianie działa) że jesteś wartościową super dziewczyną, która wcale nie jest gorsza ani od byłego faceta ani od tamtej dziewczyny. Jesteś inna bo ludzie są różni, ktoś Cię kiedyś pokocha i zobaczysz że tak będzie, ze Ty też jeszcze będziesz szczesliwa. Może kochaliście się, ale po prostu wam nie wyszło/nie pasowaliście do siebie. Mam taki pogląd że jednak w życiu nie kocha się tylko raz, a nawet jeśli miłość jest prawdziwa z różnych przyczyn też może się kończyć, uczucie się czasem po prostu wypala. Ale też musisz uświadomić sobie, że to że ludzie się rozstają jest normalne i częste, nie jesteś z tym problemem sama. Przeszłość boli, wspomnienia też-to logiczne, ja Cię dobrze rozumiem. Staraj się póki co, nie oglądać zdjęć byłego, czy nie spotykać go 'przypadkiem' żeby się bardziej nie dołować. Żyj po prostu swoim życiem i realizuj swoje marzenia. Rozwijaj się.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:12   #32
CytrynowaPannica
Zadomowienie
 
Avatar CytrynowaPannica
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 825
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
nie zagalopowałas się?
Proszę Cię, nie załamuj mnie.
Czy niektórzy ludzie naprawdę nie umieją czytać? Napisałam, że się zagalopowałam już wcześniej.
CytrynowaPannica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:23   #33
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Czy na prawdę niektórzy ludzie nie mogą nie wprowadzać niezdrowej atmosfery do tematu?


Ja uważam że dziewczyna sama się nakręca i powinna ostro sama sobie strzelić policzek żeby oprzytomnieć bo niedługo sobie zacznie coś wkręcać...
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:25   #34
PinkyDoll
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 819
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

spam
.

Edytowane przez PinkyDoll
Czas edycji: 2011-04-09 o 10:42
PinkyDoll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:33   #35
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Wybacz musisz liczyc się z niepochlebnymi opiniami. Siedzisz i ryczysz bo nie bierzesz ślubu z ex z którym ci się tak na prawdę nie układało. Czy ty serio masz czego żałować czy po prostu nakręciłaś się ślubem?

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Cytat:
moze jestem histeryczka..
z resztą sama to przyznajesz
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:40   #36
Nadia_91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 375
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
to co napisalas jest bardzo przykre...
Nie jestem jak rzep- to ze sie żeni dowiedziałam się całkiem przypadkiem.. nie chodze za nim, nie śledze go, nie wiem kim jest jego nowa dziewczyna, nigdy jej na oczy nie widzialam i nawet nie chce sie dowiadywać kto to- co robi jak wyglada.., przyszła panna młoda- nie mam do NIEJ żalu ani pretensji.. nie mam zamiaru knuć podstepnych intryg aby zniszczyć ich szczęście.. nie mam z nim nawet kontaktu..
poprostu.. boli mnie.. w środku.. w sercu... tak mocno ze aż pali..
moze jestem histeryczka.. o tym co przezywam nie wie nikt, znajomi, przyjaciele, kolezanki, rodzina.. nikt.. dusze to w sobie , nie zale sie nikomu-
tak sobie pomyslałam o forum zeby to w koncu wyrzucić z siebie a tu prosze.. odpowiedź:
PIES OGRODNIKA, HISTERYCZKA itp..

Dziekuje drogie wizażanki - nie ma to jak ciepłe wsparcie....
Przegięłyście...
Dziewczyna się tylko chciała wyżalic!! Otrzymac wsparcie. A została zmieszana z błotem. Potraktowałyście ją tak, jakby co najmniej chciała wtargnac na ich ślub, zepsuc uroczystosc, a później zatrzelic jego narzeczoną. Ona chciała dostac TYLKO wspracie. Jak widzisz droga autorko, tutaj go nie uzyskasz. Zapraszam na wątek rozstaniowy, tam zrozumieją, co czujesz.
Swoją drogą jestem rozczarowana postawą wizażanek.
__________________
Ona: I ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie, parasol w deszczu i żonkile na wiosnę?
On: I poranki i deszcz i wiosnę-
- ślubuję.


miss u every day.

Nadia_91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:44   #37
PinkyDoll
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 819
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

spam

Edytowane przez PinkyDoll
Czas edycji: 2011-04-09 o 10:43
PinkyDoll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:53   #38
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Dziewczyno, ty tak dramatyzujesz że w temacie celowo napisałaś "mój chłopak się żeni..." a nie "mój były chłopak się żeni..."
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:54   #39
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Wiadomo, że to nie jest wyjątkowo komfortowa sytuacja.

Na pocieszenie dodam, że odezwała się w Tobie tylko (albo aż) ambicja, urażona duma, potłuczone ego, na pewno nic związanego z głębszymi uczuciami.

A to znaczy, że powinno przejść równie nagle jak się pojawiło. Może trochę czasu Ci to zabierze, ale powinno być dobrze.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:58   #40
Aivilo
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 998
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

PinkyDoll, ja rozumiem, że czujesz się źle, że jest ci przykro, smutno... najwyraźniej wciąż coś do chłopaka czujesz.

Ale niestety, nie masz prawa mieć mu za złe całej sytuacji. To jest już jego zycie, nowe, bez ciebie.
Takie użalanie się, wyżalanie, płakanie nic ci nie da. Będziesz ciągle rozpamiętywać, rozdrapywać rany, myśleć o tym, podsycać w sobie to cierpienie - a po co?
Zapomnij o tym. Zajmij się sobą,zajmij czymkolwiek - i nie myśl o tym. To już nie jest część twojego życia, masz swoje, więc żyj swoim i po prostu zapomnij.

Wiem,ze to trudne, ale pierwszym krokiem będzie właśnie NIEMYŚLENIE o tym ślubie, o tym, po jakim czasie to zrobił, po jakim czasie miał dziewczynę, jak szybko się oświadczył... to nie ma sensu.

Nie złość się za opinie, bo sama przyznałaś, że jesteś histeryczką, a "pies ogrodnika" to dość adekwatne określenie, aczkolwiek faktycznie może zaboleć.

Weź się w garść, wierzę,że ci się uda.
__________________
Koniec mówienia "postaram się","spróbuję", "zobaczę". Od dzisiaj coś ZROBIĘ!

Będę Żoną!
http://www.suwaczek.pl/cache/092fbdd439.png
No dobra,wciąz palę, ale dużo mniej.
http://www.suwaczek.pl/cache/df81f45d30.png
Aivilo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 12:59   #41
xp_obrazliwa_emotikonka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: 1,5 od monitora
Wiadomości: 70
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
Czy niektórzy ludzie naprawdę nie umieją czytać?
Marny szopenhałeryzm. Tak, ja czytałam. Wciąż się uśmiecham :F

Autorko.
Facet kocha i buduje sobie przyszłość z inną. Też zacznij, tylko może z innym ;d Nie bądź beksą, nie takie rzeczy ;*
__________________
Ceń słowa. Każde może być twoim ostatnim.
-Stanisław Jerzy Lec

ps. Wulgaryzmy, czymże bez nich byłby język?
xp_obrazliwa_emotikonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 13:22   #42
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
nie zagalopowałas się?
a autorka wątku to zraniona histeryczka, współczuje jego przyszłej żonie bo jesteś jak rzep....
Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Wybacz musisz liczyc się z niepochlebnymi opiniami. Siedzisz i ryczysz bo nie bierzesz ślubu z ex z którym ci się tak na prawdę nie układało. Czy ty serio masz czego żałować czy po prostu nakręciłaś się ślubem?

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------


z resztą sama to przyznajesz
jezu...Tobie sprawia chyba jakąś wewnętrzną radość, satysfakcję że trochę podołujesz innych i się poprzyczepiasz do niewiadomo czego..straszne. Swoją drogą daleko idące wnioski, że autorka jest jak rzep, co najmniej jakby tu opisała że wystaje pod jego oknami, żebra o miłość i wypisuje listy z których bije rozpaczą...a jej jest po prostu smutno wątpię autorko że tu znajdziesz zrozumienie, dla większości to wszystko 'proste jak budowa cepa' i niepotrzebnie w ogóle cokolwiek czujesz, lepiej jakbyś była robotem.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 13:38   #43
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Czy ja nie mogę mieć własnego zdania? Nie wyzywam jej, hipokrytka czy rzep to całkiem normalne określenia niezwiązane ze słowami wulgarnymi.
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 13:43   #44
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Widać, że jeszcze się nie otrząsnęłaś po związku z nim. Ja w sumie Cię rozumiem, facet Cię zostawił a parę miesięcy później już się żeni. Ale to nie znaczy, że Ty jesteś jakaś "gorsza", tylko że jemu się dziwnie spieszy. A z jakiego powodu, to już trudno powiedzieć. Może go zauroczenie walnęło obuchem w łeb, może jest zdesperowany, może zazdrosny i nie chce żeby dziewczyna "uciekła" Ale w sumie nie ma sensu się tym zamartwiać.

Jedyne co mogę doradzić, to skupić swoją uwagę na czymś innym... I popracowanie nad samooceną.
Jeśli jakoś Cię to pocieszy, to obaj moi byli faceci się ożenią zanim ja wyjdę za mąż (tzn jeden już się ożenił właśnie po paru miesiącach jak ten Twój były, drugi wkrótce to zrobi z tego co wiem), z doświadczenia Ci radzę - nie myśl o tym, a najlepiej poderwij faceta, porandkuj sobie z kimś, pomaga
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 13:44   #45
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Czy ja nie mogę mieć własnego zdania? Nie wyzywam jej, hipokrytka czy rzep to całkiem normalne określenia niezwiązane ze słowami wulgarnymi.
Możesz, wszystko możesz...to już tylko o Tobie świadczy w jaki sposób swoje zdanie przedstawiasz,nic mi do tego.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 15:19   #46
ketinea
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 96
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

A ja dam może taką dziwną radę, ale obejrzyj sobie film "500 dni miłości". Może wtedy inaczej spojrzysz na swoją sytuację i dostrzeżesz jednak sens.
ketinea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 15:55   #47
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Zamiast rozdrapywac stare rany, przestań o tym myśleć i zrób coś dla siebie...Widocznie nie byliście sobie pisani, a może spotkał dziewczynę z którą chciał spędzić resztę życia i dlatego tak szbko się to wszytsko potoczyło...Tobie widocznie nie był pisany i albo się z tym pogodzisz i zaczniesz żyć na nowo, albo będziesz żyć jak cierpiętnica, bez szansy na lepsze życie
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55

Edytowane przez studi
Czas edycji: 2010-05-14 o 15:56
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 16:32   #48
kotwilka
Wtajemniczenie
 
Avatar kotwilka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 167
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Autorko wątku-odezwij się na pw.
__________________

kotwilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 16:36   #49
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 15:04
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-14, 16:48   #50
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez Aivilo Pokaż wiadomość
PinkyDoll, ja rozumiem, że czujesz się źle, że jest ci przykro, smutno... najwyraźniej wciąż coś do chłopaka czujesz.

Ale niestety, nie masz prawa mieć mu za złe całej sytuacji. To jest już jego zycie, nowe, bez ciebie.
Takie użalanie się, wyżalanie, płakanie nic ci nie da. Będziesz ciągle rozpamiętywać, rozdrapywać rany, myśleć o tym, podsycać w sobie to cierpienie - a po co?
Zapomnij o tym. Zajmij się sobą,zajmij czymkolwiek - i nie myśl o tym. To już nie jest część twojego życia, masz swoje, więc żyj swoim i po prostu zapomnij.

Wiem,ze to trudne, ale pierwszym krokiem będzie właśnie NIEMYŚLENIE o tym ślubie, o tym, po jakim czasie to zrobił, po jakim czasie miał dziewczynę, jak szybko się oświadczył... to nie ma sensu.

Nie złość się za opinie, bo sama przyznałaś, że jesteś histeryczką, a "pies ogrodnika" to dość adekwatne określenie, aczkolwiek faktycznie może zaboleć.

Weź się w garść, wierzę,że ci się uda.
bardzo mądrze napisane


Autorko, rozstaliście się 7 miesięcy temu. Nie uważasz, że był czas na zamknięcie pewnych spraw?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 16:53   #51
martasdz
Zakorzenienie
 
Avatar martasdz
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 208
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
(....) ja nadal nie potrafie zapomnieć o tym co było miedzy nami.. ciagle zadaje sobie pytanie dlaczego to ja nie mogę być na miejscu tej dziewczyny i co takiego jest/ było ze mną nie tak że jej sie oświadczył a mi nie?!! czy jestem jakaś gorsza, głupia, brzydka- biedna- nie wiem?- dziwi mnie jego decyzja odnośnie ślubu bo nie znaja sie długo- dodam ze nie jest w ciąży i nie musi się zenić, a oświadczył sie jej po takim czasie jaki chodził ze mną, nie rok ani dwa- poprostu szybko..za szybko..

jedno w sumie wiem - to co było miedzy nami nie wroci- i nawet gdyby była taka mozliwość nie chciałabym do niego wrocic za głęboka jest rana którą mi zadał..- ale mam do jego osoby jakiś sentyment (....)

zadręczam się myslami że teraz jest z nią, że ją kocha ,że jej dotyka-- że to ona bedzie miała ślub jak z bajki z moim księciem.. i nie moge tego znieść ....
to chyba jakaś sprzeczność - po co, skoro, nie chciałabyś, nawet gdyby była taka możliwość, do niego wrócić - zastanawiasz się dlaczego to nie Ty jesteś na miejscu tej dziewczyny, z którą się żeni?? Widocznie to nie Ty byłaś dla niego tą jedyną.
Gdyby (abstrakcja) teraz nagle zerwał ślubne plany i chciał do Ciebie wrócić, to co - odmówiłabyś mu, ale miałabyś po prostu satysfakcję z tego, że ślubu nie będzie i tyle?


EDIT: i co - gdyby oświadczył się jej po dłuższym czasie niż był z Tobą, np. roku, to już by Cię to nie bolało?

wtf?! to już chyba jakaś obsesja ..

Nie dziwi mnie, że zostałaś porównana do "psa ogrodnika", bo dokładnie z tym też od razu skojarzyłam Twoja postawę.


Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
to co napisalas jest bardzo przykre...
Nie jestem jak rzep- to ze sie żeni dowiedziałam się całkiem przypadkiem.. nie chodze za nim, nie śledze go, nie wiem kim jest jego nowa dziewczyna (....)
Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
To może dziwnie zabrzmi ale - tak właśnie jest tyle, że to mój były chlopak się żeni!
(....)
dziwi mnie jego decyzja odnośnie ślubu bo nie znaja sie długo- dodam ze nie jest w ciąży i nie musi się zenić, a oświadczył sie jej po takim czasie jaki chodził ze mną, nie rok ani dwa- poprostu szybko..za szybko..
Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
tylko co tak naprawde waszym zdaniem to znaczy..
bo napewno nie to co czuje.. czyli smutek.. i nie nakręcam sie ślubem..jest mi przykro..
zastanawiam się jakbys ty się czuła- gdyby ciebie zostwił twój chłopak i po 2 miesiacach znalzłysobie nową dziewczynie której po zaledwie 5 miesiacach znajomości by sie oświadczył..
Może i go nie śledzisz etc, ale mimo wszystko, jak na osobę, którą nic już z nim nie łączy, sporo wiesz o jego życiu, czyli nadal Cię to interesuje Ja o życiu swoich ex nie wiem nic i nic mnie to nie obchodzi, a Ty wiesz kiedy zaczął się spotykać z nową dziewczyną, po ilu miesiącach się oświadczył i wiesz nawet, że jego nowa miłość nie jest w ciąży

Skoro tak bardzo kochałaś swojego chłopaka, powinnaś życzyć mu szczęścia i cieszyć się z jego szczęścia, z tego, że poznał kogoś z kim chce spędzić resztę życia, a sama weź się w garść i zajmij swoim życiem, bo dywagacje "czemu ja a nie ona" i tak nic nie dadzą, bo na to już dawno za późno, a poza tym w końcu i tak już byś nie chciała z nim być w związku.

Edytowane przez martasdz
Czas edycji: 2010-05-14 o 20:07
martasdz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 17:06   #52
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
To może dziwnie zabrzmi ale - tak właśnie jest tyle, że to mój były chlopak się żeni!
.. odkąd się dowiedziałm o jego planach ślubnych- jestem w szoku i nie mogę znaleźć sobie miejsca- niby nasza znajomość zakończyła się jakiś czas temu ale ja nadal nie potrafie zapomnieć o tym co było miedzy nami.. ciagle zadaje sobie pytanie dlaczego to ja nie mogę być na miejscu tej dziewczyny i co takiego jest/ było ze mną nie tak że jej sie oświadczył a mi nie?!! czy jestem jakaś gorsza, głupia, brzydka- biedna- nie wiem?- dziwi mnie jego decyzja odnośnie ślubu bo nie znaja sie długo- dodam ze nie jest w ciąży i nie musi się zenić, a oświadczył sie jej po takim czasie jaki chodził ze mną, nie rok ani dwa- poprostu szybko..za szybko..
-To jakis koszmar- po co ja wogóle o tym mysle? o tym i o nim...?
To chyba moja urażona duma, że sie rozstalismy albo ambicja- jak ktos taki jak on moze miec kogos i sie zenic a ja nie? ... sama nie wiem- albo poprostu mam do niego ogromny żal, że tak bardzo go kochałam a on zachował sie tak okropnie i złamał mi serce..tak poprostu mnie zostawił i już.. jak rzecz..
jedno w sumie wiem - to co było miedzy nami nie wroci- i nawet gdyby była taka mozliwość nie chciałabym do niego wrocic za głęboka jest rana którą mi zadał..- ale mam do jego osoby jakiś sentyment, do tego co było miedzy nami- bardzo go kochałam- bardzo- niestety skończyło sie jak sie skończyło- tłumacze sobie że mnie nie kochał, że nie jest mnie wart, staram sie przypomnieć to co było złe miedzy nami- przypominam sobie jego wady, to co mnie denerwowało- i na chwile zapominam, dochodze do wnisku ze dobrze sie stało.. a poźniej gdzies przypadkiem widze go i wszystko wraca!! jak lawina i jest mi smutno- zadręczam się myslami że teraz jest z nią, że ją kocha ,że jej dotyka-- że to ona bedzie miała ślub jak z bajki z moim księciem.. i nie moge tego znieść .... nie wiem jak o tym zapomnieć ,, jak przestać sie zadreczać przestac sobie przypominać, co zrobić aby w końcu zacząć żyć dla siebie, myśleć o sobie,
czuję że życie przecieka mi przez palce, od kilku miesięcy myśle tylko o tym, śni mi się to po nocach, tkwie w miejscu.. - Pomocy!!!
Zaden Twoj Byly chlopak, nie masz do niego zadnych praw. Nie zachowuj sie jak pies ogrodnika, im szybciej to przestaniesz przezywac, tym lepiej dla Ciebie
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 17:35   #53
irie18*
Wtajemniczenie
 
Avatar irie18*
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 036
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

brak empatii u co poniektórych jest powalający
ja cie autorko rozumiem. Sama jak się dowiedziałam, ze mój były po 4 miesiąc zaczął się z kimś spotykać, przez miesiąc miałam mega doła i zachowywałam się jak histeryczka. nie wiem co bym zrobiła jakbym sie dowiedziała ze sie żeni.
Te uczucia są naturalne. Masz prawo być smutna. Zrozum, ze nie jesteś gorsza od jego obecnej. Mi w końcu przeszło, po jakimś czasie zaczęło mi to obojętnieć. Ale dalej nie chciałabym spotkać ich na ulicy
do tego dochodziło takie kretyńskie poczucie gorszości pt o,,n kogos ma a ja jestem sama". Myślę, że o tez ma duzy wpływ. Bo ty tez jestes singielka?
trzymaj sie
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów

Edytowane przez irie18*
Czas edycji: 2010-05-14 o 17:40
irie18* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-14, 19:23   #54
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
To może dziwnie zabrzmi ale - tak właśnie jest tyle, że to mój były chlopak się żeni!
.. odkąd się dowiedziałm o jego planach ślubnych- jestem w szoku i nie mogę znaleźć sobie miejsca- niby nasza znajomość zakończyła się jakiś czas temu ale ja nadal nie potrafie zapomnieć o tym co było miedzy nami.. ciagle zadaje sobie pytanie dlaczego to ja nie mogę być na miejscu tej dziewczyny i co takiego jest/ było ze mną nie tak że jej sie oświadczył a mi nie?!! czy jestem jakaś gorsza, głupia, brzydka- biedna- nie wiem?- dziwi mnie jego decyzja odnośnie ślubu bo nie znaja sie długo- dodam ze nie jest w ciąży i nie musi się zenić, a oświadczył sie jej po takim czasie jaki chodził ze mną, nie rok ani dwa- poprostu szybko..za szybko..
-To jakis koszmar- po co ja wogóle o tym mysle? o tym i o nim...?
To chyba moja urażona duma, że sie rozstalismy albo ambicja- jak ktos taki jak on moze miec kogos i sie zenic a ja nie? ... sama nie wiem- albo poprostu mam do niego ogromny żal, że tak bardzo go kochałam a on zachował sie tak okropnie i złamał mi serce..tak poprostu mnie zostawił i już.. jak rzecz..
jedno w sumie wiem - to co było miedzy nami nie wroci- i nawet gdyby była taka mozliwość nie chciałabym do niego wrocic za głęboka jest rana którą mi zadał..- ale mam do jego osoby jakiś sentyment, do tego co było miedzy nami- bardzo go kochałam- bardzo- niestety skończyło sie jak sie skończyło- tłumacze sobie że mnie nie kochał, że nie jest mnie wart, staram sie przypomnieć to co było złe miedzy nami- przypominam sobie jego wady, to co mnie denerwowało- i na chwile zapominam, dochodze do wnisku ze dobrze sie stało.. a poźniej gdzies przypadkiem widze go i wszystko wraca!! jak lawina i jest mi smutno- zadręczam się myslami że teraz jest z nią, że ją kocha ,że jej dotyka-- że to ona bedzie miała ślub jak z bajki z moim księciem.. i nie moge tego znieść .... nie wiem jak o tym zapomnieć ,, jak przestać sie zadreczać przestac sobie przypominać, co zrobić aby w końcu zacząć żyć dla siebie, myśleć o sobie,
czuję że życie przecieka mi przez palce, od kilku miesięcy myśle tylko o tym, śni mi się to po nocach, tkwie w miejscu.. - Pomocy!!!
1. z Tobą wszystko OK. Po prostu nie byłaś dla niego TĄ kobietą, zatem on dla Ciebie TYM mężczyzną. Teraz poznał TĄ i się oświadczył. Nie wyobrażał sobei zycia z Toba, ale z nią tak.
Na Ciebie też czeka Twój książę (Twój ex, nie jest Twoim księciem, jak go nazywasz. To książe jego narzeczonej.

2. co okropnego zrobił?
Myślę, że skoro Cię nie kochał, nei chciał być z Tobą to zrobił najlepszą rzecz jaką mógł - zarówno dla siebie jak i dla Ciebie. Wolałabyś, żeby był z Tobą mimo braku miłości?

Wiem, że Ci cięzko. Sama przezyłam ostatnio rozstanie. Po każdej burzy wychodzi słońce.
Nie rozpamiętuj, nie zadręczaj się bo nigdy Ci nie minie.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Cytat:
Napisane przez CytrynowaPannica Pokaż wiadomość
I tak jeszcze sobie myślę, że za***isty ten Twój księciu. Potraktował Cię jak rzecz, która po zużyciu nadawała się tylko do wyrzucenia i tak też zrobił. Nie miał skrupułów, choć to Ty cierpiałaś przez Niego i to Ty powinnaś pokazać mu, gdzie Jego miejsce.
Niech teraz Jego nowa zabawka przejmuje się całą resztą. Ty powinnaś się cieszyć, że znalazł sobie inną i przynajmniej nie nachodzi Cię, obiecując poprawę. Uwierz, że ja wolałabym mieszkać w budzie z fantastycznym człowiekiem, niż w pałacu z cymbałem, któremu brak jakichkolwiek wartości.
Ale co miał zrobić? Być z dziewczyną której nie kocha? Z którą nie chce być?

Nie doczytałam w pierwszym poscie, żeby autorka pisała o czymś innym niż o tym, że ją rzucił.
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2010-05-14 o 18:53
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 19:47   #55
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Cytat:
Napisane przez PinkyDoll Pokaż wiadomość
To może dziwnie zabrzmi ale - tak właśnie jest tyle, że to mój były chlopak się żeni!
.. odkąd się dowiedziałm o jego planach ślubnych- jestem w szoku i nie mogę znaleźć sobie miejsca- niby nasza znajomość zakończyła się jakiś czas temu ale ja nadal nie potrafie zapomnieć o tym co było miedzy nami.. ciagle zadaje sobie pytanie dlaczego to ja nie mogę być na miejscu tej dziewczyny i co takiego jest/ było ze mną nie tak że jej sie oświadczył a mi nie?!! czy jestem jakaś gorsza, głupia, brzydka- biedna- nie wiem?- dziwi mnie jego decyzja odnośnie ślubu bo nie znaja sie długo- dodam ze nie jest w ciąży i nie musi się zenić, a oświadczył sie jej po takim czasie jaki chodził ze mną, nie rok ani dwa- poprostu szybko..za szybko..
-To jakis koszmar- po co ja wogóle o tym mysle? o tym i o nim...?
To chyba moja urażona duma, że sie rozstalismy albo ambicja- jak ktos taki jak on moze miec kogos i sie zenic a ja nie? ... sama nie wiem- albo poprostu mam do niego ogromny żal, że tak bardzo go kochałam a on zachował sie tak okropnie i złamał mi serce..tak poprostu mnie zostawił i już.. jak rzecz..
jedno w sumie wiem - to co było miedzy nami nie wroci- i nawet gdyby była taka mozliwość nie chciałabym do niego wrocic za głęboka jest rana którą mi zadał..- ale mam do jego osoby jakiś sentyment, do tego co było miedzy nami- bardzo go kochałam- bardzo- niestety skończyło sie jak sie skończyło- tłumacze sobie że mnie nie kochał, że nie jest mnie wart, staram sie przypomnieć to co było złe miedzy nami- przypominam sobie jego wady, to co mnie denerwowało- i na chwile zapominam, dochodze do wnisku ze dobrze sie stało.. a poźniej gdzies przypadkiem widze go i wszystko wraca!! jak lawina i jest mi smutno- zadręczam się myslami że teraz jest z nią, że ją kocha ,że jej dotyka-- że to ona bedzie miała ślub jak z bajki z moim księciem.. i nie moge tego znieść .... nie wiem jak o tym zapomnieć ,, jak przestać sie zadreczać przestac sobie przypominać, co zrobić aby w końcu zacząć żyć dla siebie, myśleć o sobie,
czuję że życie przecieka mi przez palce, od kilku miesięcy myśle tylko o tym, śni mi się to po nocach, tkwie w miejscu.. - Pomocy!!!
Nie musi się z nią żenić, ale chce, bo to ją ją kocha - tak bywa, musisz sie z tym pogodzić. Im szybciej tym lepiej. Nie ma sensu tracić czasu na rozmyślanie o facecie, który nie chce z Tobą być (chyba masz obsesję na jego punkcie, znajdź sobie jakieś absorbujące zajęcie, żeby zająć myśli czymś innym niż on, ona i ich ślub)
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 20:05   #56
travis
Zakorzenienie
 
Avatar travis
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: London
Wiadomości: 5 874
GG do travis
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

do autorki:
nie lam sie tez przez to przeszlam wydawalo mi sie ze tragedia sie dzieje(taka sama syt jak u \ciebie, nigdy nie chcialabym do niego wrocic a jednak bolalo jak po tygodniu od naszego zerwania wprowadzila sie do niego nowa) ale wiem ze dobrze ze tak sie stalo ja jestem szczesliwa z kims innym i nigdy nie bylo mi lepiej a im zycze szczescia, i juz
__________________
24.08.2019 - synku czekamy <3
travis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 21:36   #57
formalina
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

PinkyDoll radze Ci tak jak ktos wczesniej napisal, zapisz sie na jakies zajecia, zorganizuj sobie ciekawie czas i wykorzystaj go dla siebie! Nie ma sensu ten temat, bo nic nie zmienisz. Wszystko stalo sie dawno, nie od kiedy oni sie zareczyli ale w chwili Waszego rozstania. A stalo sie to ze juz nigdy wiecej nie bedziecie razem, on jak widac bedzie szczesliwym mezem niedlugo a Ty jak dalej tak bedziesz o nim myslec to staniesz sie zgorzkniala i zmarnujesz zycie na rozmpamietywanie jakiegos faceta. Faceta ktory Cie skrzywdzil i nie chcialabys z nim być. Naprawde chcesz tak skonczyc ?
formalina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 22:27   #58
szklana_zagadka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 90
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

mam podobna sytuacje z tym, że mój sie nie żeni. Po prostu moj eks CHYBA znalazł sobie kogos, a po zerwaniu mogłam wrócic bo chciał ale obawa ze moze znowu stanie sie to samo mi na to nie pozwolila..i też sie mecze bo nadal kocham ale wiem ze bym juz raczej nie wróciła. Dlatego na prawde jestem w stanie Cie zrozumiec. A co moge ci poradzic..przyjaciele sa prawdziwym lekarstwem na wszystko także głowa do góry bedzie dobrze.

Edytowane przez szklana_zagadka
Czas edycji: 2010-05-14 o 22:30
szklana_zagadka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-14, 22:42   #59
Seeensi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 267
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

jedno w sumie wiem - to co było miedzy nami nie wroci- i nawet gdyby była taka mozliwość nie chciałabym do niego wrocic za głęboka jest rana którą mi zadał.
poza tym - pewnie ją kocha.głowa do góry,przyjdzie i Twój czas z księciem z bajki
__________________
1. my
2. Kult!
Seeensi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-15, 09:35   #60
masmeli
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 178
Dot.: Moj chłopak się żeni...;-(

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Też nie wiem skąd ta nagonka. 100% zgadzam się Nadia z Tobą. Głaskać jej po głowie nie trzeba ale myślę że też bez sensu pisać, że jest narcyzem, pępkiem świata i bóg wie czym jeszcze. Pewne odczucia są naturalne i ciężko je zahamować bo ktoś nam mówi: to głupie. Może i głupie ale co na to poradzić. Ale nie, zamiast powiedzieć rzecz oczywistą, że na pewno kiedyś kogoś jeszcze spotka, że ktoś ją prawdziwie pokocha, lepiej zdołować mówiąc: pępek świata z Ciebie i jakie Ty masz w ogóle myśli. Na intymnym to jednak raczej normalne, powyżywać się trochę zawsze warto

Pinky jak już pisałam, myślę że Twoje odczucia są rzeczą naturalną. Nie musisz się ich moim zdaniem wstydzić i nie uważam żeby Twoje myślenie polegało na tym, że 'były nie jest ze mną to nie ma prawa być szczęśliwy'. Raczej jest Ci po prostu smutno, pewnie głównie dlatego że Ty jesteś sama. Powinnaś zająć się czymś żeby mniej myśleć i uświadomić sobie, wmawiać też(wmawianie działa) że jesteś wartościową super dziewczyną, która wcale nie jest gorsza ani od byłego faceta ani od tamtej dziewczyny. Jesteś inna bo ludzie są różni, ktoś Cię kiedyś pokocha i zobaczysz że tak będzie, ze Ty też jeszcze będziesz szczesliwa. Może kochaliście się, ale po prostu wam nie wyszło/nie pasowaliście do siebie. Mam taki pogląd że jednak w życiu nie kocha się tylko raz, a nawet jeśli miłość jest prawdziwa z różnych przyczyn też może się kończyć, uczucie się czasem po prostu wypala. Ale też musisz uświadomić sobie, że to że ludzie się rozstają jest normalne i częste, nie jesteś z tym problemem sama. Przeszłość boli, wspomnienia też-to logiczne, ja Cię dobrze rozumiem. Staraj się póki co, nie oglądać zdjęć byłego, czy nie spotykać go 'przypadkiem' żeby się bardziej nie dołować. Żyj po prostu swoim życiem i realizuj swoje marzenia. Rozwijaj się.

Podpisuję się pod tym, trzymaj się autorko to uczucie smutku w końcu przejdzie, i znajdziesz swoją miłość
__________________

masmeli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.