Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V

[2018070520180950]

Ja 2 giego też tam będę ok 18 polskiego czasu o ile opóźnień nie będzie. Czyli u Hostki przed dziewiątą zależy jak tam kawa z Davidem się przeciągnie

ja 3ego pracuje pierwszy weekend pracuje a potem w tygodniu będę mieć wolne i chce się z P.spotkać

[martynoszka]

chwila nieuwagi i weszly tam gdzie ona spi. Ja mowie zeby wyszly bo mama spi. A ta ze moga zostac.
Zaraz potem przynioly jej herbatniki i sobie zjadly.
20mim pozniej
wstala i robi obiad . Niepospala sobie. I cos tam gada zeby wyrzucic jak nie zjadly lunchu.

[lucyohlucy]

No jak to co Kasieńka....? balujemy

A tak na serio Ja nie mam pojęcia co będę robić 3 pewnie ogarniać co i jak Poza tym ja będę mieszkała daleeeeeeko od centrum

[martynoszka]

podaj dzielnie. Ja mam zaje#*+scie daleko. . . Moze bedzie blisko?
: *

[malenstwo5]

marty, ta królowa/caryca przegina i to ostro Jak tak można własne dzieci traktować?!
Mam nadzieję, że znajdziesz inną rodzinkę ;*

[2018070520180950]

Lucy a gdzie?

[martynoszka]

duzo zaplace za metro z heathrow do piccadalli?
To chyba cala linia do przejechania lol. A moze oplaca sie autobusami?

[ruciakks1]

ej dziewczyny, patrze,ze jak w londku (a jak widac to,ze jest sie w londku, nie znaczy ,ze sie w nim jest ) tak drogo was wynosi transport, ze chyba naprawde trzeba negocjowac bilety tam.

w liverpoolu to spoko, sobie jezdze na bilecie i tyle.
mam pociagi, (to chyba metro ) i fajni chlopcy jezdza, ale to wszystko tanie jest tam.

a jak autobusem jezdze, to 'na oko' wysiadalam zawsze, i modlilam sie, zeby to byl ten przystanek mowie wam, dalej nie wiem musialam sie wychylac jak idiotka,
tesknei za tym


co myslicie- napisac do hostki, jak tam sprawy?

[lucyohlucy]

Marty - raczej daleeeeeko od Ciebie niestety bede mieszkała 500 m od stacji cockfosters

[ruciakks1]

ej dziewczyny,
czy wam wczesniej rodzinki mowily,ze londyn jest taaki wielki i wszedzie daleko?



kacha- a ty daleko od centrum mieszkasz??

[martynoszka]

kacha mieszka zaj.biscie blisko.
Lucy zaraz sprawdze.
Musze sie stad wyniesc.

[2018070520180950]

Ja niby pierwsza strefa. Więc też daleko.

Btw COCKfosters haha ta stacja zawsze make me smile

Elephant and castle najbliższa mi stacja.

Marty- kup dniowke na metro. Autobusem ci zajmie długo. A dniowka zależy na ile stref ale na 6 kosztuje 7.5funta i jeździsz po tych strefach ile chcesz cały dzień i autobusy też więc spoko tam na stacji sa takie automaty nie wiem czy widziałas język na polski możesz zmienić i kupujesz przetykasz przed ta bramka ta kartę potem i idziesz na stacje i jedziesz

[martynoszka]

lucy ty tez blisko centrum i camden town : )

[2018070520180950]

Cockfosters to 5 strefa, camden town to 2

[martynoszka]

a gdzie pomylilo mi sie :P
ale blisko do st. Albans. .
Chcialam dzis robic pranie a hostka przed chwila sie mnie pyta czy pamietam jak sie robi pranie.
Czy po mnie wszystko widac? Lol

[ruciakks1]

jak magia jakas

[2018070520180950]

Moja zawsze tak się na mnie patrzy i z wyrzutami sumienia się pyta czy to napewno będzie ok i nie za dużo jak wywiesze pranie albo kwiatki podleje LOL. Kocham ja. Normalnie popłacze się chyba jak ja zobaczę. Spadła mi z nieba. Siedzenie w domu by mnie zabiło teraz

[201607211724]

Kachaaa bo Tanya to dla mnie taka prawdziwa hostka i Twoje bycie tam to takie idealne aupairkowanie - naprawdę - jest czego zazdrościć

[ruciakks1]

Mnie zabija


Kacha- niesamowita ci sie hostka trafila!!

u nas z B to bylo tak:
jak zmywalam, czy obiad robilam raz na rok ; p
to idzie i zaczyna wszystko odkladac na miejsce itp.
a ruciak: wyjdz z kuchni
B ; chce pomoc!
ruciak : przeszkadzasz


jak sobie pomysle,ze ja do hosta mowilam,ze mnie denerwuje, jak stoi w kuchni, jak cos robie, to nie moge ruciak odwazna.
ale serio mnie wkurza, jak gotuje, a ktos mi nad patelnia stoi!

[2018070520180950]

Głupi ma szczęście i się widać trafi coś w życiu czasem. Haha No a jak mnie na pociąg odwozila płakałysmy razem i pamiętam pisałam tu w drugi dzień czy trzeci miałam zalamke i przy kolacji się popłakalam z kasa nie bardzo było zdrowie moje, brat w niemczech w pracy w polu,mama też, dziadzia mi umarł. Tak mi było głupio że płakałam a to obcy ludzie itd.A ona mnie przytuliła i powiedziała że czasem dobrze płakać i nie ma co się wstydzić łez. Szok.

Rucia pamiętam jak o robotnikach pisałas i się z domu balas wyjść xD

[Bufka]

ja już po rozmowie na skypie z przyszłymi hostami są super
teraz muszę zabookować bilet - chcę lecieć wizzairem, ale w życiu tego nie robiłam i nie wiem co po kolei mam zrobić. może mi któraś pomóc? bardzo proszę chyba powinnam to zrobić szybko, żeby bilety nie podrożały. no i w ogóle nie mam pojęcia jak się spakować, co i jak trzeba zrobić na lotnisku, o której być i wgl. mam nadzieję, że sobie poradzę. (lecę w sierpniu, ale za 2 tyg wyjeżdżam i wracam na dzień przed odlotem)

o jaa, ale się niesamowicie cieszę nawet rodzice już to w miarę przełknęli, jak się dowiedzieli, że nie będę musiała gotować tylko mówią, że wszystko muszę zrobić sama i oni mi nie pomogą. myślę, że dam radę

[ruciakks1]

Bufka- jak to na fejsie pisza "gratki" super!
zapowiada sie na to,ze nie bedziesz krokietem


brat przyjdzie z narzeczona modlcie sie o ruciaka!
moze sie powinnam uczesac chociaz?

kacha- wez mi nie przypominaj, wstyyyyyyyyd jak cholera byl !!

super masz hostke, swietnie,ze juz wiesz przed wyjazdem,ze do swietnych ludzi jedziesz! zero stresu

[2018070520180950]

Bufka super mam nadzieję że będą fajni

[ruciakks1]

siedze w kuchni z babcia i bratem (moja babcia to jak ziomal, a nie babcia)
no i lejemy z bratem.
cos tam o polityce,
a brat: babciu, ty powinnas zalozyc partie "wez ,bo jak cie gwizdne! "

[2018070520180950]

bym dolaczyla

[ruciakks1]

nie wiem jak babcia, ale brat by sie ucieszyl


kacha- juz 5 dni ci zostalo?

[malenstwo5]

Tak chciałam jechać a teraz zaczynam się bać.. To już tylko 8 dni

[ruciakks1]

malenstwo- luzik, kazda to przezywa

ja ryczalam,ze nie chce jechac przed kazdym wyjazdem

[2018070520180950]

rucia no, 2 lipca


ale szczerze nie czuje wcale ze jade

[martynoszka]

wlasnie skonczylam.
Nie zaskocze was jak powiem ze : LEDWO ZYJE ? Znowu 10h uganiania sie za nimi. Znowu sie darly o byle co. Wlasciwie to o nic.
Hostka sobie idzie hurra!
W ogole ja leze jak zwloki a ona mi tu wchodzi do pokoju robi akuku z informacja ' wiesz ze wychodze'?!
Ugh. Nikt nie powinien mnie widziec w tym stanie.