Jak oryginalnie poprosić o pieniądze?

[sosenka26]

Napisane przez invisible_01

1. Jeśli ktoś nie ma czasu i ochoty na szukanie prezentu, to tak czy siak i tak da parze młodej pieniądze. Uważasz, że np wujek myśli: "O Boże, dałbym pieniądze, bo tak łatwiej, ale muszę iść po prezent"? Raczej nie.
2. Rozumiem, że dla Ciebie Twoi goście to sponsorzy? Bo wybacz, ale tak to odbieram. Robisz wesele po to, żeby uzbierać na remont domu? A ja myślałam, że wesele się robi, żeby uczcić ważny dla pary młodej dzień, a nie żeby na tym weselu zarobić i skorzystać...
3. A dlaczego miałabyś nie oddać? Gdybyś oddała jedno z trzech żelazek do domu dziecka, to zbiedniałabyś?
4. Skoro goście dzwonią i pytają, co mają kupić, to widać zależy im, żeby prezent był trafiony. Dlaczego w takim razie Twoja siostra nie powie, że np. pościel już mają, ale potrzebują np. odkurzacza czy cokolwiek?
5. Pewnie nikt ich nie będzie karał, ale pewnie zjechałabyś takich gości od góry do dołu, że nie chcieli zafundować Ci nowych paneli.

wiesz co invisible_01 chyba się z lekka zapędziłaś kraj jest demokratyczny, każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie i ja też takie prawo mam dlatego napisałam to co napisałam ale nigdy nie będę traktowała swoich gości jak sponsorów, nawet nigdy bym o tym nie pomyślała. Ale to chyba oczywiste, że zamist dostać 10 żelazko wolelibyśmy ptrzymać od wujka czy dziadka na emeryturze jego równowartość i to by nam ułatwiło start w nowe wspólne życie i tylko tyle/ A chyba lepiej wydać te pieniądze na panele czy zamrażarkę, choc widzę, że to boli pewne wizażanki niz roztrwonić na codzienne życie czy na podróż poślubną. Często słyszę od swoich koleżanek, ze juz kilka miesiecy po ślubie pieniadze z wesela im sie rozeszły :/ to dopiero głupota :/ a my, jeśli dostaniemy pieniądze wykorzystamy je na pewno na dobry cel dlatego uważam, że pomysł jest naprawde bardzo trafiony a jeśli ktoś będzie wolał przynieśc pościel zamiast pieniedzy super, najważniejsze, że w ogóle przyszedł i na pewno cytuję "nikt nie będzie nikogo ...
5. Pewnie nikt ich nie będzie karał, ale pewnie zjechałabyś takich gości od góry do dołu, że nie chcieli zafundować Ci nowych paneli.[/QUOTE]

moze Ty nie masz ani za grosz taktu, ale nie musisz w ten sposób nikgo obrażać. Moze Ty w ten sposób potraktowałabyś swoich gosci, jeśli tak, gratuluje !!!

---------- Dopisano o 08:17 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Napisane przez _vixen_

Właśnie

Jak kogoś faktycznie nie stać na wesele, bo ma inne wydatki na przykład remont domu, to po co się rujnowac na weselisko i liczyć, że goście zasponsorują ten remont?

A w domu dziecka z pewnością bardziej przydałoby się żelazko niż słodycze.

stać nas na wesele, będziemy je współfinansować z naszymi rodzicami, zapraszamy większą ilość gości, bo nasi rodzice mają duze rodziny, do tego osoby, u których oni byli na weselu i kilkoro naszych przyjaciół te wszytskie osoby wypada zaprosić, żeby nikt nie czuł się pominięty, bo to dopiero byłaby przykrość zaprosić jedną ciotkę a drugą nie, porażka. I na pewno bardziej nietaktowane bedzie tej ciotki nie zaprosić, niż wręczyc jej zaproszenie, gdzie kulturalnie poprosimy o pieniądze zamiast prezentu

a do domu dziecka moze bardziej przyda się żelazko, choć pewnie mają tam niejedno, jeśli chcesz oddać żelazko, proszę bardzo my na pewno damy słodycze, bo wiem, jaką radość one sprawiają maluszkom, chodziłam często do tego domu małego dziecka w czasie studiów i to była dla nich największa radość a chyba o to w tym chodzi, żeby sprawić radość dzieciom

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez _vixen_

Właśnie

Jak kogoś faktycznie nie stać na wesele, bo ma inne wydatki na przykład remont domu, to po co się rujnowac na weselisko i liczyć, że goście zasponsorują ten remont?

A w domu dziecka z pewnością bardziej przydałoby się żelazko niż słodycze.

Napisane przez _vixen_

To akurat nie wynika z faktu, że ktoś nie chce prezentu czy pieniędzy, tylko wręcz przeciwnie... No i z wrodzonego chamstwa.
A Ty uważasz, że gość MUSI przyjść z prezentem?

Te wierszyki wcale nie są żartobliwe, tylko żałosne.

No ale jak ktoś nie widzi nietaktu w proszeniu własnych gości o przyniesienie koperty z pieniędzmi, to raczej nie dostrzeże, chociażby esej na ten temat napisać.

rozumiem, że Twoim zdaniem to co tutaj napisałam to chamstwo, ok !!!! moim zdaniem chamstwem jest to, że ludzie na wesela przynoszą puste koperty i nie mają odwagi się do tego przyznać.

Jeżeli twoim zdaniem takie wierszyki są żałosne przecież wcale nie musisz użyć takiej formy, ale daj to zrobić innym !!! dla mnie chamstwem jest myslenie, że czynności inne niz "moje zdanie" to jakaś zbrodnia !!!

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Napisane przez _vixen_

Cóż zrobić, jak społeczeństwo mamy niewyrobione i luksus nie kojarzy się z jakoscią, ale przepychem i kiczem. To najlepiej widać właśnie na weselach.

Ale może ja mam inne podejście do "znaków wodnych", bo mam mieszkanie, i to wyposażone, nie musze liczyć na to, że mi goście panele i zamrażarkę zafundują. Jedyne, czego mi brakuje, to porcelany Rosenthala, na którą wydałabym kase z weselicha Jednak nawet ewentualne prezenty weselne o złośc by mnie nie przyprawiły, naprawde oddałabym potrzebującym 3 z rzędu żelazko.

no widzisz, sama wydasz pieniadze, które dostaniesz na wesle od swoich gości, a nie sponsorów - na porcelanę rosenthala, to dlaczego moja siostra czy ja nie miałybyśmy za te pieniądze kupić sobie lodówki to dopiero płytkie myślenie :/ zresztą ja tez chodzę na wesela, zwykle daję pieniadze, bo wiem, że każde świeżo upieczone małżeństwo woli sobie samo kupić co potrzebuje. Czasem dostajemy karteczki, gdzie jest napisane, że chcą dostać pieniadze i ani razu mnie to nie zirytowało, ucieszyłam się bo to przynajmniej jasny komunikat daję tyle na ile mnie stać i wszytsko jest w porządku, wszyscy są zadowoleni i myślę, że wielu gości ma takie podejście

[_vixen_]

Napisane przez sosenka26

rozumiem, że Twoim zdaniem to co tutaj napisałam to chamstwo, ok !!!! moim zdaniem chamstwem jest to, że ludzie na wesela przynoszą puste koperty i nie mają odwagi się do tego przyznać.

Przecież napisałam, że puste koperty to chamstwo

Jak sobie chcesz, to pisz takie wierszyki z prośba o pieniądze.
Ale nikt mi nie wmówi, że to jest eleganckie. Bo nie jest. Na wesele do królowej angielskiej na pewno takiego byś nie otrzymała

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Napisane przez sosenka26

no widzisz, sama wydasz pieniadze, które dostaniesz na wesle od swoich gości, a nie sponsorów - na porcelanę rosenthala, to dlaczego moja siostra czy ja nie miałybyśmy za te pieniądze kupić sobie lodówki to dopiero płytkie myślenie :/

Ale ja nie pisałam o tym, na co można, a na co nie można wydawać pieniędzy z wesela. Można sobie za nie nawet kibel kupić, jak jest komuś potrzebny. Piszę o wierszykach dołączanych do zaproszeń.

[04e5a28c9aab521e8f90e546d970e31ba2591a44]

"Goście Drodzy, Goście mili, radość byście nam sprawili w szczęście nasze inwestując, kupon lotka nam darując, oszczędzacie kwiatów moc, co by zwiędły w jedna noc"
Taka prośba wygląda ładnie, ostatnio dostałam takie zaproszenie. I elegancko i miło
Wymyślcie coś

[invisible_01]

Napisane przez sosenka26

wiesz co invisible_01 chyba się z lekka zapędziłaś kraj jest demokratyczny, każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie i ja też takie prawo mam dlatego napisałam to co napisałam ale nigdy nie będę traktowała swoich gości jak sponsorów, nawet nigdy bym o tym nie pomyślała. Ale to chyba oczywiste, że zamist dostać 10 żelazko wolelibyśmy ptrzymać od wujka czy dziadka na emeryturze jego równowartość i to by nam ułatwiło start w nowe wspólne życie i tylko tyle/ A chyba lepiej wydać te pieniądze na panele czy zamrażarkę, choc widzę, że to boli pewne wizażanki niz roztrwonić na codzienne życie czy na podróż poślubną. Często słyszę od swoich koleżanek, ze juz kilka miesiecy po ślubie pieniadze z wesela im sie rozeszły :/ to dopiero głupota :/ a my, jeśli dostaniemy pieniądze wykorzystamy je na pewno na dobry cel dlatego uważam, że pomysł jest naprawde bardzo trafiony a jeśli ktoś będzie wolał przynieśc pościel zamiast pieniedzy super, najważniejsze, że w ogóle przyszedł i na pewno cytuję "nikt nie będzie nikogo ...
5. Pewnie nikt ich nie będzie karał, ale pewnie zjechałabyś takich gości od góry do dołu, że nie chcieli zafundować Ci nowych paneli.

stać nas na wesele, będziemy je współfinansować z naszymi rodzicami, zapraszamy większą ilość gości, bo nasi rodzice mają duze rodziny, do tego osoby, u których oni byli na weselu i kilkoro naszych przyjaciół te wszytskie osoby wypada zaprosić, żeby nikt nie czuł się pominięty, bo to dopiero byłaby przykrość zaprosić jedną ciotkę a drugą nie, porażka. I na pewno bardziej nietaktowane bedzie tej ciotki nie zaprosić, niż wręczyc jej zaproszenie, gdzie kulturalnie poprosimy o pieniądze zamiast prezentu

a do domu dziecka moze bardziej przyda się żelazko, choć pewnie mają tam niejedno, jeśli chcesz oddać żelazko, proszę bardzo my na pewno damy słodycze, bo wiem, jaką radość one sprawiają maluszkom, chodziłam często do tego domu małego dziecka w czasie studiów i to była dla nich największa radość a chyba o to w tym chodzi, żeby sprawić radość dzieciom

rozumiem, że Twoim zdaniem to co tutaj napisałam to chamstwo, ok !!!! moim zdaniem chamstwem jest to, że ludzie na wesela przynoszą puste koperty i nie mają odwagi się do tego przyznać.

Jeżeli twoim zdaniem takie wierszyki są żałosne przecież wcale nie musisz użyć takiej formy, ale daj to zrobić innym !!! dla mnie chamstwem jest myslenie, że czynności inne niz "moje zdanie" to jakaś zbrodnia !!!

A powiedz mi jedno - czy Twoim zdaniem gość może przyjść bez prezentu? Czy albo pieniądze albo prezent? Dla mnie to się chore zrobiło - na chrzest, komunię, bierzmowanie, wesele zawsze trzeba coś dać, bo inaczej nazwą Cię chamem. Ja nie wyobrażam sobie, żebym miała kazać dziadkom przynieść pieniądze, których mają mało, tak samo jak kiepsko zarabiającej siostrze ciotecznej i paru innym osobom. Ja zapraszam gości, aby uczcić z nimi ten wyjątkowy dzień, a nie dlatego, że spodziewam się wynagrodzenia. Skoro Was stać na wesele, to powinno być Was też stać na remont. Ale nie szukajcie na weselu sponsorów, bo tak to właśnie wygląda.

[Trauma]

Ok, napisałam tylko na zaproszeniu, że nie chcę żadnych kwiatków. Zresztą wszyscy wiedzą, że nie lubię kwiatów ciętych a z doniczkami nie będą ganiać. Małym druczkiem dodałam, że jak chcą mi sprawić przyjemność i radość to niech kupią mi dobrą książkę.

Wydaje mi się, że jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś na wesele przyszedł z pustymi rękami. Tzn. ja takiej sytuacji osobiście nie widziałam. Zawsze chociaż kwiaty i kartkę z gratulacjami.

[Deixisss]

Bo się przyjęło niestety, ze co impreza to prezent. Nie rozumiem tego. Jeśli ja kogoś zapraszam, to nie z myślą o zysku, tylko chcę coś uczcić z zaproszonymi gośćmi.
Jakiś czas temu spotkałam się, ze młodzi porosili zamiast kwiatów pluszaki, które przekażą do domu dziecka. Miły gest...

[_vixen_]

W domach dziecka mają podobno od cholery pluszaków i wcale ich już nie chcą.
Lepiej moim zdaniem na przykład książki tam zanieść zamiast maskotek.

[Deixisss]

Ale to wcześniej było uzgodnione. A książki... przydadzą się.

[_vixen_]

Kiedy TŻta brat miał małe wesele, bo na 50 osób, kwiatów było tyle, że kilka wiązanek wzięliśmy my, bo nie mieli tego gdzie wstawiać. Co to za urok kwiaty, często wiązanki po 50 zł, upchniete w jakichś słoikach. Dlatego książki dla domu dziecka czy inne przydatne rzeczy są dobrym pomysłem. Do czego wszystich zachęcam

[invisible_01]

Napisane przez _vixen_

Kiedy TŻta brat miał małe wesele, bo na 50 osób, kwiatów było tyle, że kilka wiązanek wzięliśmy my, bo nie mieli tego gdzie wstawiać. Co to za urok kwiaty, często wiązanki po 50 zł, upchniete w jakichś słoikach. Dlatego książki dla domu dziecka czy inne przydatne rzeczy są dobrym pomysłem. Do czego wszystich zachęcam

Dokładnie. Albo takie rzeczy jak choćby jak zeszyty, długopisy czy jakieś podręczniki, słowniki... To droższe rzeczy i na pewno bardzo się przydadzą.

[PaniZolnierz]

Trauma - przecież można napisać jakiś żartobliwy wierszyk widziałam zaproszenie, gdzie Państwo Młodzi mieli wierszem napisane o tym, że nie chcą kwiatów tylko kupony na tzw. totka
Swojego czasu pisałam kiedyś groteski, może coś dałoby się wymyśleć ;p

[kozunia1983]

Nie uważam tego za nieeleganckie, zwłaszcza jeśli my wynajmujemy małe mieszkanie 35 m i żadnych prezentów niestety nie będziemy mieli gdzie przetrzymywać, na własne mieszkanie się nie zanosi, a sprzęt typu: lodówka, mikrofalówka itp. już mamy. Poza tym bierzemy pożyczkę na wesele (o czym wspomniałam babci - ona już się tym zajmie żeby reszta rodziny się dowiedziała) więc będziemy chcieli jak najszybciej ją spłacić - jeśli macie wyrozumiałych bliskich to zrozumieją.
U mnie jest tak:
"Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie
by nie stawiać ich na stercie
niechaj zmieszczą się w kopercie"

[layla_lbn]

Jak dla mnie to nieeleganckie
Takie przyjdźcie i dajcie kasę.
Byłam na weselu ostatnio i chociaż PM nie zaznaczyli, że chcą kasę, to i tak może z 1-2 prezenty dostali, tak samo moja siostra, u której byłam starszą- dosłownie 2 osoby przyniosły prezenty [ręczniki i kieliszki], reszta to były koperty, nie musieli tego zaznaczać na zaproszeniu.
Tylko jedni zamiast kwiatów prosili o kupony Totka, a moja siostra o drobne na rzecz hospicjum dla dzieci. Bo z kwiatami i tak nie mieliby co zrobić.

[Angel_00]

Napisane przez kozunia1983

Nie uważam tego za nieeleganckie, zwłaszcza jeśli my wynajmujemy małe mieszkanie 35 m i żadnych prezentów niestety nie będziemy mieli gdzie przetrzymywać, na własne mieszkanie się nie zanosi, a sprzęt typu: lodówka, mikrofalówka itp. już mamy. Poza tym bierzemy pożyczkę na wesele (o czym wspomniałam babci - ona już się tym zajmie żeby reszta rodziny się dowiedziała) więc będziemy chcieli jak najszybciej ją spłacić - jeśli macie wyrozumiałych bliskich to zrozumieją.
U mnie jest tak:
"Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie
by nie stawiać ich na stercie
niechaj zmieszczą się w kopercie"

co do pogrubionego, rozumiem że wyprawiacie wesele i chcecie żeby Wam się zwróciło w ogóle nie rozumiem brania pożyczek na wesele ale nie o tym wątek.
Ja bym to odbrała jako bardzo nieeleganckie i jeszcze to że babcia ma puścić informację że młodzi oczekują spłacenia pożyczki z prezentów a kto Wam każe tą pożyczkę brać ?

My też nie prosiliśmy o pieniądze a były prawie same koperty, a jeśli prezenty to nie zawadzające wręcz przeciwnie ale były w mniejszości takto same koperty. Trochę szkoda bo jednak z prezentów będzie pamiątka, no ale pieniążki wydamy na konkretną sprawę żeby się nie roztrwoniły bo szkoda by było

[_vixen_]

Napisane przez kozunia1983

Nie uważam tego za nieeleganckie, zwłaszcza jeśli my wynajmujemy małe mieszkanie 35 m i żadnych prezentów niestety nie będziemy mieli gdzie przetrzymywać, na własne mieszkanie się nie zanosi, a sprzęt typu: lodówka, mikrofalówka itp. już mamy. Poza tym bierzemy pożyczkę na wesele (o czym wspomniałam babci - ona już się tym zajmie żeby reszta rodziny się dowiedziała) więc będziemy chcieli jak najszybciej ją spłacić - jeśli macie wyrozumiałych bliskich to zrozumieją.
U mnie jest tak:
"Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie
by nie stawiać ich na stercie
niechaj zmieszczą się w kopercie"

Tragiczne podejście, a co mnie obchodzi czyjaś pożyczka na wesele Jak kogoś nie stać, to niech imprezy nie robi, zresztą wesele rzadko się zwraca.
Jeszcze wciąganie w to babci, żenada do kwadratu.
Jeśli macie bardziej rozgarniętych gości, to spora częśc z pewnością zrozumie, że z ich pieniędzy chcecie spłacić pożyczkę za wesele. Ja bym na taką imprezę nie poszła, albo złośliwie włożyła do koperty 100 zł za 4 osobową rodzinę
Takie podejście często kończy się tym, że wesele się nie zwraca, a para młoda zostaje na wynajmowanym mieszkaniu z długami.

[lusesita23]

Napisane przez marciadela

Ostatnio dostałam zaproszenie z jakimś głupim wierszykiem w stylu przynieście kasę albo pocałujcie się w dupę. Ja jak widze takie rzeczy na zaproszeniach to aż mnie skreca. Nie wyobrażam sobie, że miałabym sama coś takiego umiescić. Chyba bym się spaliła ze wstydu, ale to tylko moje skromne zdanie

ostatnio kolezanka dostala takie zaproszenie i tez byla tym oburzona, nie ma to jak zrażenie sobie gosci do wesela

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez kozunia1983

Nie uważam tego za nieeleganckie, zwłaszcza jeśli my wynajmujemy małe mieszkanie 35 m i żadnych prezentów niestety nie będziemy mieli gdzie przetrzymywać, na własne mieszkanie się nie zanosi, a sprzęt typu: lodówka, mikrofalówka itp. już mamy. Poza tym bierzemy pożyczkę na wesele (o czym wspomniałam babci - ona już się tym zajmie żeby reszta rodziny się dowiedziała) więc będziemy chcieli jak najszybciej ją spłacić - jeśli macie wyrozumiałych bliskich to zrozumieją.
U mnie jest tak:
"Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie
by nie stawiać ich na stercie
niechaj zmieszczą się w kopercie"

o wlasnie o tym wierszyku mowie: jak dla mie masakra!
i to w dodatku juz oklepana masakra, niestety...

no ale co kto lubi

[kozunia1983]

My jesteśmy już prawie 10 lat razem i wszyscy z naszych rodzin wiedzą, że nie braliśmy ślubu bo nie mieliśmy kasy. Niestety nasi ojcowie nie żyją, a mamy utrzymują się ze śmiesznych rent więc nie mogą się dołożyć nawet złotówki więc robimy to i tak najmniejszym kosztem jakim się da.
A z resztą tak samo było na siostry komunii i jakoś ludzie dali kasę (niestety takie czasy - ja dostałam 3 pary kolczyków których nigdy nie miałam na sobie).
Może po prostu wszystko zależy od rodziny

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

[_vixen_]

Napisane przez kozunia1983

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

Boże...
Nie wyobrażam sobie, jak można do pary młodej podejść i wcisnąć im do ręki zwitek banknotów. Wybacz, ale to już kompletny brak klasy i taktu. Gdyby ktoś tak zrobił na moim weselu, czułabym się jak przekupa na bazarku przyjmująca zapłatę.

To może lepiej od razu w zaproszeniach numer konta napisać, też będzie "czysta sytuacja", kto ile przelał...

[marciadela]

Napisane przez kozunia1983

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

Do ręki??? Boże czego to ludzie nie wymyślą

[_vixen_]

Już sobie wyobraziłam całą kolejkę gości weselnych wciskających parze młodej do ręki pieniądze... Jakby jakiś haracz od gościa pobierała.
Naprawdę, już chyba od podstawówki powinny być obowiązkowe lekcje savoir-vivre, to może by ludziom takie pomysły do głowy nie przychodziły, zarówno z wierszykami błagalnymi o pieniądze, jak i o zgrozo dawaniem pieniędzy do ręki, żeby wszyscy widzieli, ile dajemy.

[Angel_00]

Napisane przez kozunia1983

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

myślałam że proszenie o pieniądze jest wystarczającym przegięciem ale to stwierdzenie rozwaliło mnie na łopatki. Nie bardzo wiem o jakiej czystej sytuacji mówimy ? Rozumiem, że jak ktoś daje kwiatka i kartkę z życzeniami to powinien się wstydzić że nie świeci kasą ?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Zgadzam się z dziewczynami, które uważają, że proszenie o pieniądze jest nietaktowne, nieeleganckie - gość wcale nie ma obowiązku ani przynieść prezentu, ani koperty z pieniędzmi.

Napisane przez sosenka26

Ale to chyba oczywiste, że zamist dostać 10 żelazko wolelibyśmy ptrzymać od wujka czy dziadka na emeryturze jego równowartość i to by nam ułatwiło start w nowe wspólne życie i tylko tyle/

Ile kosztuje przeciętne żelazko, 200 zł? Na pewno to by Ci ułatwiło start w nowe życie?
Czasem taniej jest kupić prezent niż dać kopertę z pieniędzmi. Bo można znaleźć coś ładnego, a niedrogiego, a do koperty RACZEJ się 100 zł nie wkłada, bo wypada więcej. Ile razy czytałam na Wizażu, że trzeba dać CO NAJMNIEJ tyle, żeby się za miejsce dla gościa w sali zwróciło?

Napisane przez kozunia1983

Poza tym bierzemy pożyczkę na wesele (o czym wspomniałam babci - ona już się tym zajmie żeby reszta rodziny się dowiedziała) więc będziemy chcieli jak najszybciej ją spłacić - jeśli macie wyrozumiałych bliskich to zrozumieją.
U mnie jest tak:
"Więc się nasi mili stawcie
o prezenty się nie martwcie
by nie stawiać ich na stercie
niechaj zmieszczą się w kopercie"

Wierszyk kiepski, te częstochowskie rymy
A co do pożyczki... Czy nie prościej byłoby nie brać pożyczki, nie robić wielkiego wesela i nie musieć się teraz martwić, czy z pieniędzy gości dacie radę ją spłacić?

Napisane przez kozunia1983

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

Dawanie pieniędzy do ręki? Pierwsze słyszę! To dopiero nieeleganckie.

[layla_lbn]

Napisane przez kozunia1983

My jesteśmy już prawie 10 lat razem i wszyscy z naszych rodzin wiedzą, że nie braliśmy ślubu bo nie mieliśmy kasy. Niestety nasi ojcowie nie żyją, a mamy utrzymują się ze śmiesznych rent więc nie mogą się dołożyć nawet złotówki więc robimy to i tak najmniejszym kosztem jakim się da.
A z resztą tak samo było na siostry komunii i jakoś ludzie dali kasę (niestety takie czasy - ja dostałam 3 pary kolczyków których nigdy nie miałam na sobie).
Może po prostu wszystko zależy od rodziny

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

No, cóż, zdaję sobie sprawę, że macie ciężką sytuacje finansową, ale najtańsza koperta to koszt 20gr?
Pieniądze do ręki to się pani za kasą daje, nie wiem jak można być tak nietaktownym i podejść do młodych i dać kasę bez żadnej koperty.
BTW, u nas daje się prócz koperty podpisane kartki z życzeniami, więc też sytuacja jest jasna

mrowinka-na All przeciętne żelazko kosztuje 80-100zł. A są i tańsze i droższe.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez layla_lbn

mrowinka-na All przeciętne żelazko kosztuje 80-100zł. A są i tańsze i droższe.

No więc właśnie, tak strzeliłam z tą kwotą 200 zł - ale kupić można taniej, więc prezent może wspomnianego wyżej wujka wynieść nawet ze 100 zł, jak nie będzie się chciał wykosztować, a do koperty pewnie trzeba więcej, bo 100 zł nie wypada dać

[Lowczyni]

Napisane przez kozunia1983

A tak odchodząc trochę od tematu - dla mnie nie powinno się dawać pieniędzy w kopertach. My z narzeczonym zawsze dajemy do ręki, wtedy jest czysta sytuacja.

Gdyby mnie za 2 tygodnie spotkała taka sytuacja to bym zwróciła pieniądze tej osoby która w taki sposób by mnie nimi obdarowała, ŻENADA. I co mam je wsiąść do ręki odliczyć i pamiętać że od Ciebie dostałam tyle i tyle
Ludzie faktycznie w szkole podstawowej powinni być lekcję savoir-vivre skoro ludzie wymyślają takie "sprytne" dawanie gotówki

[_agata]

To czy i w jaki sposób państwo młodzi proszą o pieniądze uważam za ich indywidualną sprawę.
Na moich zaproszeniach nie ma ani prośby o pieniądze, ani o wino czy inne gadżety zamiast kwiatów. Nie ma również prośby o potwierdzenie (zapraszamy najbliższych i jesteśmy w stanie z każdym się skontaktować i ustalić czy będzie czy nie).

Nie uważam żeby prośba o pieniądze była elegancka, ale nie jest IMO nietaktowna.
Tak samo jestem zdania, że proszenie o zabawki czy inne artykuły dla domów dziecka czy innych instytucji jest trochę nie na miejscu. Jeśli mam ochotę bawić się w pomoc charytatywną, to robię to sama. Na pewno nie proszę o to moich gości. Moim zdaniem to nieeleganckie.
Każdy przynosi to co ma ochotę wręczyć młodej parze.

Znam przypadek kiedy starsza pani zaproszona na ślub przeczytała wierszyk o tym żeby zamiast kwiatów przynieść butelkę wina. A jako, że była dość uboga chciała młodym wręczyć bukiet kwiatów ze swojego ogrodu.
Na slub nie poszła, bo na to wino nie było jej stac. Było jej bardzo przykro.

To samo mogą poczuć goście proszeni o pieniądze.

[_vixen_]

Napisane przez _agata

Tak samo jestem zdania, że proszenie o zabawki czy inne artykuły dla domów dziecka czy innych instytucji jest trochę nie na miejscu. Jeśli mam ochotę bawić się w pomoc charytatywną, to robię to sama. Na pewno nie proszę o to moich gości. Moim zdaniem to nieeleganckie.
Każdy przynosi to co ma ochotę wręczyć młodej parze.

Też tak myślałam, że nie można nikogo zmuszać do pomocy charytatywnej.
Dopóki nie zobaczyłam na własne oczy masy wiazanek walających się bez sensu po mieszkaniu, upchniętych w jakieś słoiki.

[agusiajnw]

Napisane przez _vixen_

Też tak myślałam, że nie można nikogo zmuszać do pomocy charytatywnej.
Dopóki nie zobaczyłam na własne oczy masy wiazanek walających się bez sensu po mieszkaniu, upchniętych w jakieś słoiki.

dokładnie - to można jeszcze zrozumieć...
Przyjdzie 200 gości, każdy da po bukieciku i ciekawe jak to rozstawić w 40m mieszkaniu

Ale ja tez uważam, że prośba o pieniądze jest nie na miejscu, a co więcej ja to przynajmniej odbieram w ten sposób, że młodzi chcą żeby goście oddali to co za nich wyłożono...
Czy jak idziemy do cioci na imieniny to dostajemy karteczkę "nie przynoście mi prezentów, bo bardziej by mi się przydały pieniążki"? A ciocia na 100% ma i żelazko i garnki
A na stół tak samo wykłada i koszty ponosi...
Wesela w ostatnim czasie przerodziły sie w jakiś wyścig szczurów

[LadySith]

Napisane przez Trauma

Wydaje mi się, że jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś na wesele przyszedł z pustymi rękami. Tzn. ja takiej sytuacji osobiście nie widziałam. Zawsze chociaż kwiaty i kartkę z gratulacjami.

u mnie zdarzył sie jeden gość [znaczy 2-ojciec z synem], od których dostalismy tylko kartkę z kwiatami właśnie-sytuacja była do przewidzenia, trochę tłumaczy ja sytuacja rodzinna ww.osoby

Napisane przez sosenka26

Często słyszę od swoich koleżanek, ze juz kilka miesiecy po ślubie pieniadze z wesela im sie rozeszły :/ to dopiero głupota :/

wcale nie trzeba rozwalać kasy na pierdoły, zeby się szybko rozeszła-u nas cała kasa poszła na meble do pokoju,korytarza i kuchni i na remont. i to w ciągu "kilku miesięcy"

Napisane przez _vixen_

Kiedy TŻta brat miał małe wesele, bo na 50 osób, kwiatów było tyle, że kilka wiązanek wzięliśmy my, bo nie mieli tego gdzie wstawiać. Co to za urok kwiaty, często wiązanki po 50 zł, upchniete w jakichś słoikach. Dlatego książki dla domu dziecka czy inne przydatne rzeczy są dobrym pomysłem. Do czego wszystich zachęcam

u mnie stały w wiadrach na korytarzu, po czym w pon poweselny mama dużą część zawiozła na cmentarz na groby rodzinne

[Trauma]

Napisane przez LadySith

u mnie zdarzył sie jeden gość [znaczy 2-ojciec z synem], od których dostalismy tylko kartkę z kwiatami właśnie-sytuacja była do przewidzenia, trochę tłumaczy ja sytuacja rodzinna ww.osoby

Ja nie chcę nikogo rozliczać. Po prostu jak już chce coś dać to wolę kase a nie 3 żelazka - to już nie te czasy że jak się dostało 4 komplety talerzy to człowiek się cieszył bo nic nie było po sklepach. Każdy ma inny gust.

Druga sprawa, dlaczego jestem przeciwna prezentom.... Zazwyczaj jest tak, że jak ktoś przyniesie żelazko - to to najtańsze, nie kupuje się tych najdroższych. Ja potem kupię komuś takie a on będzie musiał latać by oddawać i marudzić, że tanie. Niech sam sobie wybierze jakie chce...