Nasze samodzielne brzdące i rozmów o nich tysiące-Mamusie majowo-czerwcowe 2008 cz.IV

[karolakep]

Matko wieki mnie tu nie było...... pozdrawiam wszystkich serdecznie sybilla w ciąży? gratuluje

[gothika]

karola co tak skromnie? co nie zaglądałaś?

Funieczka - pędzle dla mnie, wybrałam siedem sztuk i juz ponad dwie stówy

kupiłam dziś Ramonie buty na zimę, fajne czarne z kwiatkiem różowym na sznurówki

[ona1981]

Karolakep witaj i napisz coś więcej

Ja już dla Michała też mam buty na zimę, ale szalu nie ma jeśli chodzi o ich wygląd. Dla dziewczynek takie cuda a dla chłopców troche taka bieda. Kurtkę też mam, ale co ja się naszukałam. Chciałam by byla ciepła, wygodna i jako tako wyglądała...

[nicko]

Jestem i ja.
Buty i kurtka na zimę dla Ali już kupiona na szczęście, teraz szukamy nowego łóżeczka.

[gothika]

ja w łóżeczku zamierzam wyjąć Ramonie szczebelki - chyba juz czas, nie wypadnie z łóżka chyba, zresztą będe jej podkładac materac jakby miała spaść

zostanie dla niej do kupienia tylko kurtka, zapomniałam że przeciez babcia jej zrobiła komplet czapka i szalik z włóczki w kolorze jasnofioletowym, czyli tak - jasnofioletowe dodatki, czarne buty, czerwone spodnie ocieplane a kurtka? fioletowa czy czarna?

[Funieczka]

A ja narazie wstrzymuję się z butami na zimę. Mamy ortopedyczne trzewiczki niby jesienne. A skórzane i na takim delikatnym polarku. Zatem dopóki nie ma silnych mrozów, spokojnie moga być.

A my dzisiaj do dentysty idziemy. Ciekawam czy Andrzej wogóle da sobie do buzi zajrzeć Niby otwiera usta gdy prosze, ale wiadomo, że to nowe miejsce, obcy człowiek... Zdam wam relacje jak było.

Karolakep, Nicko czemu tak przepadacie?

Nicko jakiego łóżeczka szukacie?

Gothika szalejesz. Jaka to okazja? Urodziny?
Kurteczkę do tych dodatków bym juz chyba kupiła czarną, ale z jakimiś kolorowymi motywami.

Co do szczebelków w łóżeczku. Ja nie wyjmuję. Andrzej sam to robi Nauczył się gudłaj i jak nie chce spać to wyjmuje i przychodzi do nas do pokoju. Czasem mu się zdarza w najmniej odpowiednim momencie hihihi.

[karolakep]

Jak przeglądam Wasze posty to jestem normalnie w szoku.Dzieci tak porosly. Kiedys pisalysmy o kolkach, ulewaniu, poranionych sutkach a teraz zupelnie inne zmartwienia.Alez ten czas zasuwa...
Ja zapracowana, brakuje mi dnia i nocy na wszystko.Moja corcia Natalka od wrzesnia zaprowadzana jest do niani na czas kiedy pracujemy.Niania jest wspaniala, ma 2latke corke wiec ma z kim sie bawic. Od listopada jednak Natalka idzie do zlobka (czekamy na koniec remontu przedszkola).Zacznie sie placz, chorobska itd Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle....
Co poza tym u mnie? W kwietniu poronilam (w 12tyg zabieg).Na szczescie dzieki Natalce szybko stanelam na nogi.Moja corcia - aniol wkracza teraz w dziwny okres- psoci, zlosci sie, buntuje.Czasem mam wrazenie ze ktos mi podmienil dziecko Trzeba to przetrwac.

[gothika]

tak, urodziny.

mówiąc o szczebelkach miałam na myśli całe boki łóżeczka, by to był już tapczanik

karolakep - bardzo mi przykro..., mam nadzieję że zagościsz już na stałe u nas, ale widzę że cię wogóle nie było na wizażu od poprzedniego roku, to przez brak czasu?

[karolakep]

gothika moja corka od wakacji spi w normalnym lozku tyle ze z barierka (lozko z ikei). Nie spada, mimo ze czasem spi i po tej stronie po ktorej nie ma barierki
Nie mialam czasu regularnie sledzic postow, odpisywac, bo to albo praca, albo przeprowadzka i inne historie...

[..Asia..]

a my nie wyjmujemy szczebelek z łóżeczka, bo mamy wyjęte tylko 2 żeby mogła wychodzić i często się zdarza że w nocy przez tą małą dziure wypadnie...akrobacje w nocy wyczynia!

Ja też mam już kurtke i buty - w tym roku kozaki z futerkiem z owczej wełny, bo zapowiadają srogą zimę. Mam też spodnie ocieplane, ale z kurtką nie sa kompletem.
Kubie kupiłam buty na zimę i zapłaciłam za nie 220 zł...Bartki. Gdyby nie to, że w zimę robimy wypad w góry, to bym mu kupiła zwykła, tańsze.
Bosheeeeee, ile te dzieci kosztują.....



Karola witaj!!
Przykro mi z powidu poronienia, fajnie że udało ci się z tym uporać.
Ja też zawsze miała grzeczne dziecko, a teraz mam wrzeszczącą, bijącą i kłótliwa dwulatkę (bije brata i psa!!!!). Mam nadzieje ze to minie...

[karolakep]

Co do butow to ja juz ktorys sezon z rzedu kupilam buty przez net z Guliany ( http://www.guliana.iap.pl/) Nie mam czasu latac po sklepach.Kupowalam tu wczesniej trzewiki, sandaly i kozaki dla malej i za kazdym razem bylam bardzo zadowolona.Szybka dostawa, tak wiec polecam

...Asia... moja potrafi przylozyc teraz ojcu i mnie

[Funieczka]

Karolakep bardzo mi przykro. Faktem jest jednak, że dzieciaki mobilizują niesamowicie.

Ja nie mam możliwości wyjęcia z łóżeczka wszystkich szczebelków. Chyba, że Tż wytnie Usztabowane na mur marmur.

Asia artykuły dziecięce są duuużo droższe niż dla dorosłych. Mam porównanie ze starszym dzieckiem. Nawet jak kupuję t-shirty to czasem te dla Andrzeja są droższe niż dla dziesięcioletniego Darka. Chociaż ja sporo ubrań dziecięcych kupuję w lumpeksach. W zeszłym roku kupiłam nową kurtkę nike dla starszego za 50zł.
U nas jednak nie przejdą tańsze buty. Jeszcze zimowe w tym roku daruję sobie ortopedyczne. Więcej będzie brykał na snakach i nie spedzi aż tak dużo czasu na dworze. Ale wiosna, lato to jest 150zł za każdą parę.
Bankructwo wcielone

[nicko]

Funieczko brak czasu, ale ciągle zaglądam i was podczytuję. Chcemy takie niskie najlepiej drewniane z barierką, żeby nasza wiercipięta nie spadła, ostatnio byliśmy w Ikei i parę mi się spodobało i do tego jeszcze niedrogie z materacem i odkręcaną barierką. Też chcielismy szczebelki powykręcać, żeby sam tapczanik został, ale było za wąskie wtedy łóżeczko i napewno od razu by zlądowała na ziemię, a poza tym trafiła się okazja sprzedania łóżeczka, więc korzystamy.
A to obrazek ,który Ala zrobiła sama w przedszkolu:

[ona1981]

Mi buty udało sie taniej kupić, ale za kurtkę sporo dałam niestety. Ciuchy dla dzieci mają kosmiczne ceny, nawet obserwowałam kilka aucji na allegro, chciałam kupić kurtkę używkę, ale osiągaly takie ceny, że dziękuje- 80 zł za używke nie dam. W lumpeksie znowu wstrętne i poniszczone były.

A my bunt dwulatka powoli mamy za sobą. Ogólnie Michał był dużo gorszy jak był młodszy, do roku byla masakra, teraz jest duzo lepiej. Czasami jeszcze jakąś scenę zrobi od czasu do czasu, ale dużo rzadziej niż kiedyś. Szymo już jest zupełnie innym dzieckiem, może nie aniołek, ale duża różnica jest między nim a Michałem. Jak Michał miał 4 miesiące to ja nawet do wc nie miałam czasu iść...

[karolakep]

W tym tyg jestem na zwolnieniu- mala chora, wiec mam i czas na klikanie...
Funieczka Ja od pewnego czasu stalam sie lumpiarą ze hej Odkad zmienilam miejsce zamieszkania i mam lumpeks pod nosem - zaczelam polowania na ubrania pelna para.Jak sie przekonalam ze za grosze moge kupic doslownie siate swietnych ubran, niezniszczonych, markowych, to na nowe szkoda mi kasy. Nowe kupuje ZAWSZE buty a ubrania rzadko kiedy

nicko slodka corcia Chętnie chodzi do przedszkola?

[nicko]

Karola na początku chodziła bardzo chetnia, jak po nią przychodziłam to uciekała i płakała, że nie chce iść do domu. Ostatnio trochę nam przychorowała, była w szpitalu, a potem siedziała w domu i teraz tak nie zabardzo chce do przedszkola. Tzn nie chce iść, ale jak jest już tam to nie płacze.
Ja w zeszłym roku zamówiłam kurtkę z allegro, bo tutaj jakieś same cienizny były, a wtym roku są już takie fajne grubsze, ale wszystko praktycznie w jednych kolorach: rożowe, czerwone i fiolet. Wzięłam różową, bo takie mamy spodenki z tamtego roku.
Pozdrawiam wszystkie mamuśki serdecznie, zaraz lecę do pracy.

[Funieczka]

My już po wizycie u dentysty. Oglądania zębów nie było. Nie mogło być. Przecież tam tyle rurek, kabelków i innych urzadzonek. Trzeba było sobie pomacać, podotykac
Pojeździł sobie na fotelu, powłączał lampkę, pobawił tym urzadzonkiem do opłukiwania i osuszania, posłuchał co tam dentysta mu bredzi i koniec wizyty. Bał się chyba tylko gdy pierwszy raz na fotelu do góry jechał. A potem ciekawość wzięła górę. Na nastepną wizyte idziemy za kilka miesięcy. Ewentualnie gdy ja będę szła na jakąś tam kontrolę.
Muszę poszukać jakiejś książeczki o dentyście. Były chyba w biedronce a ja gapa nie wzięłam. Szkoda.

[Caterin17]

Musimy lepiej dyscyplinowac synka bo sie straszny robi...

Karolakep wow kawal czasu fajnie ze zajrzalas, przykro ze stracilas ciaze, ale mysle ze jeszcze bedziesz miec szanse

Asia robie ostatnia klase tutejszej szkoly sredniej z angielskiego
wczoraj do 1 prawie siedzialam ale chce skonczyc to juz szybko

Ona wydaje mi sie ze dobra bylabym w prowadzeniu biznesu, mysle ze mam do tego zylke, rodzice moich bylych mieli biznesy i znalam rozne osoby co maja wiec znam ten temat dobrze i czuje ze poradzialbym sobie, gorzej tylko ze to jest pracochlonne zajecie, duzo czasu energi trzeba poswiec no i stres bo to zawsze przeciez Twoj biznes
no i kwestia papierkowa nie jest fajna kompletnie sie nie znam ale gotowa jestem nauczyc sie i zmierzyc sie z tym tematem
no zoabczymy moze z ta dziewczyna cos wykombinujemy

Nicko ale fajna praca plastyczna, moj Sebastian to chyba raczej nie bedzie mial talentu plastycznego, malo go interesuje malowanie, dlatego nie mam problemu malowania po scianach itp

[sybillla]

Caterin trzymam kciuki

ja mam jutro test glukozy na samą myśl mi niedobrze

przywzyczaiłam sie do spania do 7-8 cieżko mi sie bedzie w czwartek zwlec o 5 ale ciesze sie że wracam do ludzi - w domu sie już sie nasiedziałam

[pannai]

Ja miałam na dzisiaj umówioną wizytę u dentysty dla Olimpii i wiecie co, przypomniałam sobie dopiero po południu. Ale na czwartek jestem zapisana ja, więc wezmę ją ze sobą. Pierwszy raz byłam z Olimpią u dentysty trzy miesiące temu bo zaniepokoiła mnie ciemna plamka na czwórce. I niestety miałam rację- dziurka. Miała tylko lakowane ząbki, bo na leczenie jest za mała. Na szczęście otworzyła buzie i było tylko kilka krzyków.

A śpi już od pół roku na zwykłej kanapie i zdarzyło się kilka razy, że spadła albo do przodu głową, albo na bok. Więc przystawiam łóżko krzesłami i jest ok Ale chętnie kupiłabym jej coś nowego bo praktycznie ona zabrała naszą nową, poślubną kanapę

Butów i kurtki jeszcze dla Olimpii nie mam, bo nie mam kiedy wybrać się na miasto. Zwłaszcza, że mój małżonek wybył na kurs do Warszawy.

Sybillla, oficjalnie witaj
Pozdrawiam, miłego wieczoru Mamusie

[karolakep]

Moja corka poczatkowo do opiekunki tez chodzila z radoscia, a potem jak sie zorientowala ze to nie tylko tak od czasu do czasu, ale ze zostawiam ja dzien w dzien-zaczal sie placz.Przezywala, w nocy zle spala, gadala przez sen itdKazdy week to tysiace pytan o to czy aby na pewno dzisiaj nie idziemy do pracy...ech Teraz jak juz jako tako sie przyzwyczaila to kolejna zmiana Od listopada zaczyna sie zlobek.Za tydzien mamy zebranie rodzicow i 2 spotkania integracyjne rodzice-dzieci.Juz mam stresiora

Co do dentysty wstyd się przyznac ale jeszcze nie bylysmy, dopiero mam ja w planie.

A propo prac plastycznych to moja corcia uwielbia takie rzeczy- malowanie palcami,gąbką, pedzlem; naklejanie naklejek, wydzieranych skrawkow papieruitd.A juz chopla ma na punkcie plasteliny, ciastoliny.Bawimy sie tez masa solna (odciskalysmy stopke i dlon). Poza tym straszna z niej kuchara - to jej żywioł

[83monia]

moje dziecko lubi malowac i rysowac, wydzierania nie rizumie, ciastolina jest fajna jak sie z niej cos na kształt kupy robi plastelinowe sa zawsze slimaki. naklejek nie rozumie i najwyzej odkleja i sie zlosci ze nie moze odkleic od reki.

kurtke mamy z zeszlego roku, buty juz nowe w szafie (z humanica), kupilam rekawiczki z autami i czapke ze sztruksu z misiem w srodku, musze zapolowac na cieple spodnie na sanki, bo zima ma byc niby mrozna...

[gothika]

oj nie mówcie już tak o mroźnej zimie bo już mam dość od samego słyszenia o niej, najpierw gorące krótkie lato, potem brak okresu przejściowego i odrazu jesień i to zimna, zimy mroźnej nie wytrzymam.

moja ma ostatnio szał na kredki, jak tez naklejki, nauczyła się odrywać je bo wczesniej ja musiałam jej odrywać, jeszcze nie malowała farbami, plasteline kiedys miała ale nie kumała, może teraz czas sobie przypomnieć

karolakep - to twoja to mała artystka rośnie, a jaka śliczna z niej dziewczynka

Funieczka - to fajna ta wasza wizyta, żeby i twoje tak wyglądały

[Funieczka]

Rysowanie sensowne raczej Andrzeja nie interesuje. On łapie za kredę i sobie marze. A wydzieranka to jego żywioł Ostatnio byłam czyms zajęta w kuchni i przez chwilę nie zwracałam na niego uwagi. Andrzej się kręcił koło mnie, zajrzał sobie do łazienki, poszedł z powrotem do pokoju. Ja po chwili ide za nim a pokój cały w papierze toaletowym. Porozdzieranym na kawałeczki... Nie wiedziałam czy odkurzaczem to sprzątnąć zy na czworaka zbierac. Zagoniłam i sprzątał ze mną.

A ja pójdę do piekła. Wcinam właśnie odgrzewane na patelni ziemniaki z obiadu

Gothika, moje wizyty już nie będą tak traumatyczne. czeka mnie wstawienie implantów i tyle.
Kupiłaś te pierożki ze szpinakiem? Ja te z fetą kiedyś kupiłam i nie smakowały mi.

A my z Tż-tem zastanawiamy się czy nie pogadać z moją mamą, żeby Andrzejem się zajmowała do czasu, kiedy ten nie pójdzie do przedszkola a ja do pracy na cały etat. Już fioła dostaję w domu. Pomimo częstych babskich wypadów i dorywczej pracy. Potrzebne mi takie stałe, regularne oderwanie się od domu. Pewnie za jakiś czas będzie mi się marzyło leniuchowanie, ale dla mnie to zdrowe, kiedy człowiek pracuje.

[Caterin17]

Funieczka a ile wstawiasz implantow? i czy to drogo? bo mi sie zdaje ze implanty strasznie drogie sa, ale dawno temu patrzylam na ceny juz nie pamietam ile i czy cos sie zmienilo. Mysle o tym bo z moimi zebami cienko widze ich dluga przyszlosc.

Gothika tez na mysl o zimie robi mi sie zimno i nijak, nie jezdze na nartach to zima nie ma dla mnie duzo zabawy, na lyzwy bym moze poszla, moze za rok mozna by juz uczyc Sebastianka na lyzwach teraz za wczesnie. Ciekawe czy bedziemy miec sniezna zima, bo w tamtym roku lipnie bylo ze sniegiem i czasem tylko wybralismy sie na sanki w gory.
A tak to wiecej siedzenia w domu, i grzania sie. Dobrze ze bede miec ten kurs, praca a ze wspolnej zabawy zostaje nam jeszcze basen.

[pannai]

Jaką plastelinę macie dla dzieci? Jakąś specjalną dla maluchów? Bo słyszałam, że chyba są jakieś nietoksyczne. Mam ochotę znaleźć Olimpii nowe zajęcie, choć boję się, że plastelinę zaraz zje. Ostatnio chyba zapatrzyła się w dziewięciomiesięcznego kuzyna i wszystko, a najczęściej rączki, ląduje u niej w buzi.

[Caterin17]

Kurcze tak wczesnie u was rano spojrzalam na pasek na dole a tu juz was tyle
a ja robie odwiedziny znow sie zabieram za angielski poznym wieczorem ale na pocieszenie moze uda sie obejrzec odcinek dextera jeszcze, pewnie wyjdzie to kolo polnocy
ale co tam mlody daje sie wyspac wstaje przed 9 ostatnio

[Funieczka]

Caterin pozazdrościć. Andrzej wstaje maksimum o 7 rano.
Co do implantów, nie mam pojęcia jaka jest cena. Z tego co patrzyłam na internecie, za jeden implant z koroną już, trzeba zapłacić 1500-1800zł. U mnie może będzie szansa wstawienia mostu. Niestety musiałam pozbyć się duuużej ilości zębów i teraz muszę jakoś braki uzupełnić, bo średnio mam czym gryźć. Mam tylko nadzieję, że moje dzieciaki nie będą miały takich problemów. Chociażby stąd takie wczesne wizyty Andrzejka na fotelu stomatologicznym.

Pannai u nas nie ma tendencji do pakowania wszystkiego do buzi. Wie co jest do jedzenia a co tylko do zabawy. Plasteliny nie kupowałam jeszcze. My się bawimy takim cudem.
http://allegro.pl/at-plastopianka-9-...270472536.html

Ja zimę lubię, ale tę śnieżną. Uwielbiam jeździź na sankah i łyżwach. i liczę, że poszaleję w tym roku

Uciekam, bo zaraz do pracy jadę. Miłego dnia.

[gothika]

ja chodzę prawie z kurami spać, o 22 leżę w łóżku, o 23 zazwyczaj juz śpię, ale inaczej się nie da jak Ramona wstaje 5.30 - 6, a czasem robi pobudki jeszcze wcześniej

Funiecka - jeszcze nie jadłam, nie wiem na co czekam, pewnie gdyby nie mrożone to dawno bym zjadła, jadłam kiedyś jakieś ciastka francuskie ze szpinakiem i mam wielką nadzieję że te pierogo będą podobne

[Caterin17]

Napisane przez gothika

ja chodzę prawie z kurami spać, o 22 leżę w łóżku, o 23 zazwyczaj juz śpię, ale inaczej się nie da jak Ramona wstaje 5.30 - 6, a czasem robi pobudki jeszcze wcześniej

jak dla mnie to ona wstaje srodek nocy, ja nie naleze do rannych ptaszkow i porankow nie lubie, ciezko mi sie obudzic, moja pelnia energi przypada na popoludnie i wieczor. Moje dziecko udalo mi sie w miare dostosowac do rytmu dnia jaki mi pasuje