Wasz patent na kurze łapy

[E]

No to trochę jestem starsza.
Ja raczej nie byłam fanką opalania, chociaż czasem zimą lubiłam troszkę (ale tylko troszkę!) sobie poleżeć w solarium, bo ze mnie straszny bladzioch. Teraz wcale nie chodzę - naczynka
Ja mam strasznie cienką skórę (jak pergamin ) - musze więc bardzo o nią dbać. Zmarchy czasami widać, gdy mam skórę odwodnioną. Teraz - to aż nieprawdopodobne - zaczęłam używać Hydraphase XL LRP i w tak krótkim (po dwukrotnym użyciu!!!) czasie wszystko się wyprostowało. Coś czuję, że znalazłam swojego ulubieńca (bo i cena tez zachęcająca)
Wypróbowałam też nawilżający Lieraca (Sequissimo, czy jakoś tak) - jest super, bo ma taką "bogatszą" konsystencję, a nawilża świetnie. On pewnie będzie następny

Zastanawiam się czy nie będzie się "kłócić" takie zestawienie: najpierw Hydraphase XL LRP, a na to ten mocniejszy Jabu'she (w ramach kuracji odmładzającej).
Może znawczynie składników mogą mi w tej kwestii coś podpowiedzieć??? Please....

[E]

No to trochę jestem starsza.
Ja raczej nie byłam fanką opalania, chociaż czasem zimą lubiłam troszkę (ale tylko troszkę!) sobie poleżeć w solarium, bo ze mnie straszny bladzioch. Teraz wcale nie chodzę - naczynka
Ja mam strasznie cienką skórę (jak pergamin ) - musze więc bardzo o nią dbać. Zmarchy czasami widać, gdy mam skórę odwodnioną. Teraz - to aż nieprawdopodobne - zaczęłam używać Hydraphase XL LRP i w tak krótkim (po dwukrotnym użyciu!!!) czasie wszystko się wyprostowało. Coś czuję, że znalazłam swojego ulubieńca (bo i cena tez zachęcająca)
Wypróbowałam też nawilżający Lieraca (Sequissimo, czy jakoś tak) - jest super, bo ma taką "bogatszą" konsystencję, a nawilża świetnie. On pewnie będzie następny

Zastanawiam się czy nie będzie się "kłócić" takie zestawienie: najpierw Hydraphase XL LRP, a na to ten mocniejszy Jabu'she (w ramach kuracji odmładzającej).
Może znawczynie składników mogą mi w tej kwestii coś podpowiedzieć??? Please....

[Smoczyca]

E, myślę że możesz kupić sobie teraz Jabushe, ale jeśli Anti Gravity Ci pasuje, to możesz nabyć drugi słoik, nie ma potrzeby robienia jakiś przerw Ja jeszcze nie jestem 30 - choć dość blisko - ale mam zmarszczki mimiczne od dziecka, taak uroda. Nie przejmuję się za bardzo zresztą dla mnie kremem, który prasuje najskuteczniej jest Anti Gravity właśnie i Collagenist HR. Zresztą, umówmy się - istniejących zmarszczek już żadna siła nie usunie. Grunt to dobrze nawilżyć i odżywić skórę, bo na przesuszonej wyraźniej sie wszystko rysuje. Dlatego na noc warto stosować coś tłustego pod oczy (ja smaruję się zwykłym kremem, a potem jeszcze pod oko czymś tłustym, np Nanobase czy lżejszą Cutibazą). Trzeba sie starać pilnować mimiki, nie trzeć oczu - dużo osób ma taki odruch. No i w dzień - koniecznie smarować okolicę oczu kremem z filtrem. Tu sprawa jest ciężka, bo mało kremów pod oczy ma filtr, dlatego ja smaruję się w okolicach oczu blokerem (wreszcie znalazłam taki który nei jest za cieżki ani za tłusty na tę delikatną okolicę).

Istniejące zmarszki można czasowo skorygować jakimś napinającym żelem - miałam taką bazę pod makijaż kiedyś, Kanebo ma taki specjalistyczny żel który na parę godzin napina skórę - Wrinkless.

Co do Jabushe - przetestowałam dość wnikliwie - najpierw kiedy żaliłam się że nie mogę nigdzie w aptece dostać próbek (to było wtedy kiedy mocno uwrażliwiła mi się skóra i wszystko podrazniało) - Magusia przysłała mi swoją tubkę, a potem jeszcze dostałam bardzo dużo próbek od samej firmy. Nie wiem co myśleć za bardzo - moim zdaniem działa - ale nie tak spektakularnie jak obiecują. Pod oczy jest zdaje się tylko jeden kremik? Do twarzy są dwa, wersja Soft i Cure (wzmocniona). Polecam właściwie tylko Cure, wersja Soft jak dla mnie trochę bezpłciowa i słaba

Ach to może jednak będę mogła się udzielać na tym forum i morderator nie wyrzuci na zbity pysk

[Smoczyca]

E, myślę że możesz kupić sobie teraz Jabushe, ale jeśli Anti Gravity Ci pasuje, to możesz nabyć drugi słoik, nie ma potrzeby robienia jakiś przerw Ja jeszcze nie jestem 30 - choć dość blisko - ale mam zmarszczki mimiczne od dziecka, taak uroda. Nie przejmuję się za bardzo zresztą dla mnie kremem, który prasuje najskuteczniej jest Anti Gravity właśnie i Collagenist HR. Zresztą, umówmy się - istniejących zmarszczek już żadna siła nie usunie. Grunt to dobrze nawilżyć i odżywić skórę, bo na przesuszonej wyraźniej sie wszystko rysuje. Dlatego na noc warto stosować coś tłustego pod oczy (ja smaruję się zwykłym kremem, a potem jeszcze pod oko czymś tłustym, np Nanobase czy lżejszą Cutibazą). Trzeba sie starać pilnować mimiki, nie trzeć oczu - dużo osób ma taki odruch. No i w dzień - koniecznie smarować okolicę oczu kremem z filtrem. Tu sprawa jest ciężka, bo mało kremów pod oczy ma filtr, dlatego ja smaruję się w okolicach oczu blokerem (wreszcie znalazłam taki który nei jest za cieżki ani za tłusty na tę delikatną okolicę).

Istniejące zmarszki można czasowo skorygować jakimś napinającym żelem - miałam taką bazę pod makijaż kiedyś, Kanebo ma taki specjalistyczny żel który na parę godzin napina skórę - Wrinkless.

Co do Jabushe - przetestowałam dość wnikliwie - najpierw kiedy żaliłam się że nie mogę nigdzie w aptece dostać próbek (to było wtedy kiedy mocno uwrażliwiła mi się skóra i wszystko podrazniało) - Magusia przysłała mi swoją tubkę, a potem jeszcze dostałam bardzo dużo próbek od samej firmy. Nie wiem co myśleć za bardzo - moim zdaniem działa - ale nie tak spektakularnie jak obiecują. Pod oczy jest zdaje się tylko jeden kremik? Do twarzy są dwa, wersja Soft i Cure (wzmocniona). Polecam właściwie tylko Cure, wersja Soft jak dla mnie trochę bezpłciowa i słaba

Ach to może jednak będę mogła się udzielać na tym forum i morderator nie wyrzuci na zbity pysk

[ewunia2]

hehe kurcze Smoczyco jestem w Twoim wieku , pisze tu i pisze mam nadzieję że mnie tez nie wywalą

[ewunia2]

hehe kurcze Smoczyco jestem w Twoim wieku , pisze tu i pisze mam nadzieję że mnie tez nie wywalą

[E]

Smoczyco, Tyś prawdziwa wyrocznia w dziedzinie mazideł wszelkiej maści Dlaczego więc ktoś miałby Cię wyrzucać???

Anti Gravity jest dla mnie świetny, ale już dość długo go używam i zastanawiałam się czy nie czas na zmiany. A drugi słoik mrozi się w lodówce
Na razie zmarch mi za bardzo nie widać - ale wolę zapobiegać
A możesz zdradzić, co to za bloker?

Ja też myślałam o wersji mocniejszej - w ramach kuracji. Tylko czy mogę pod niego Hydraphase XL (czy nie zrobię sobie tym połączeniem krzywdy), bo ponoć Jabu'she za mało nawilża.

[E]

Smoczyco, Tyś prawdziwa wyrocznia w dziedzinie mazideł wszelkiej maści Dlaczego więc ktoś miałby Cię wyrzucać???

Anti Gravity jest dla mnie świetny, ale już dość długo go używam i zastanawiałam się czy nie czas na zmiany. A drugi słoik mrozi się w lodówce
Na razie zmarch mi za bardzo nie widać - ale wolę zapobiegać
A możesz zdradzić, co to za bloker?

Ja też myślałam o wersji mocniejszej - w ramach kuracji. Tylko czy mogę pod niego Hydraphase XL (czy nie zrobię sobie tym połączeniem krzywdy), bo ponoć Jabu'she za mało nawilża.

[Yolla]

> Ach to może jednak będę mogła się udzielać na tym forum i morderator nie wyrzuci na zbity pysk
Taką przemiła osóbkę i do tego kopalnię wiedzy wyrzucać?
No niech no by tylko spróbował

Ewunia, też się nic nie bój

[Yolla]

> Ach to może jednak będę mogła się udzielać na tym forum i morderator nie wyrzuci na zbity pysk
Taką przemiła osóbkę i do tego kopalnię wiedzy wyrzucać?
No niech no by tylko spróbował

Ewunia, też się nic nie bój

[vilandra]

a może któraś z dziewczym miła kremik pod oczy H. Rubinstaine Sculpurator? Tak ładnie jest na kartoniku opisany....

[vilandra]

a może któraś z dziewczym miła kremik pod oczy H. Rubinstaine Sculpurator? Tak ładnie jest na kartoniku opisany....

[Smoczyca]

Bloker, który sobie bardzo chwalę teraz to Bioderma Photoderm Max Spray (SPF 60) - generalnie jestem fanką SVR 100, ale pod oczy jest za ciężki. Bioderma ma formę płynu, nie jest tłusta (tzn nie tak jak inne), ma troche alkoholu w składzie ale nie drażni tak jak Anthelios Fluide Extreme (tego nie mogę używac pod oczy, choć na resztę twarzy i owszem).
Nie wiem jak to jest z Jabushe - ale faktycznie chyba nie nawilża najlepiej - myślę że możesz NA Jabushe kłaść coś bardziej odżywczego (tak jak robimy w przypadku z kwasami).

[Smoczyca]

Bloker, który sobie bardzo chwalę teraz to Bioderma Photoderm Max Spray (SPF 60) - generalnie jestem fanką SVR 100, ale pod oczy jest za ciężki. Bioderma ma formę płynu, nie jest tłusta (tzn nie tak jak inne), ma troche alkoholu w składzie ale nie drażni tak jak Anthelios Fluide Extreme (tego nie mogę używac pod oczy, choć na resztę twarzy i owszem).
Nie wiem jak to jest z Jabushe - ale faktycznie chyba nie nawilża najlepiej - myślę że możesz NA Jabushe kłaść coś bardziej odżywczego (tak jak robimy w przypadku z kwasami).

[E]

Smoczyco

Rozumiem, że to nie jest bloker "podślepiowy" , lecz ogólnie do twarzy? Pytam, bo mam bardzo wrażliwe oczy i raczej to, co "ciapnę" na twarz, nie nadaje się u mnie pod oczy

Mogę śmiało na Jabu'she Cure wklepać nawilżający Hydraphase XL LRP? Czy dobrze Cię zrozumiałam?
Jeśli możesz - powiedz dlaczego taka kolejność ma znaczenie (bo chyba chodzi o to, że nawilżacz NA - także kwasy).

Przepraszam, że Ci tak marudzę, ale nie chcę już eksperymentów, które tylko pogorszą stan mojej skóry...

[E]

Smoczyco

Rozumiem, że to nie jest bloker "podślepiowy" , lecz ogólnie do twarzy? Pytam, bo mam bardzo wrażliwe oczy i raczej to, co "ciapnę" na twarz, nie nadaje się u mnie pod oczy

Mogę śmiało na Jabu'she Cure wklepać nawilżający Hydraphase XL LRP? Czy dobrze Cię zrozumiałam?
Jeśli możesz - powiedz dlaczego taka kolejność ma znaczenie (bo chyba chodzi o to, że nawilżacz NA - także kwasy).

Przepraszam, że Ci tak marudzę, ale nie chcę już eksperymentów, które tylko pogorszą stan mojej skóry...

[Smoczyca]

E napisał(a):
> Smoczyco
>
> Rozumiem, że to nie jest bloker "podślepiowy" , lecz ogólnie do twarzy? Pytam, bo mam bardzo wrażliwe oczy i raczej to, co "ciapnę" na twarz, nie nadaje się u mnie pod oczy
>
> Mogę śmiało na Jabu'she Cure wklepać nawilżający Hydraphase XL LRP? Czy dobrze Cię zrozumiałam?
> Jeśli możesz - powiedz dlaczego taka kolejność ma znaczenie (bo chyba chodzi o to, że nawilżacz NA - także kwasy).
>
> Przepraszam, że Ci tak marudzę, ale nie chcę już eksperymentów, które tylko pogorszą stan mojej skóry...


Przepraszam że z poślizgiem odpowiadam, ale praca jednak absorbuje mnie, a potem szukam gorączkowo wątku...

E, ten bloker Biodermy jest na całe ciało ja mam skóre dość wrażliwą i do tej pory też nie mogłam za dużo w okolicy oczu położyć, bo bardzo mi łzawiły - ale z Biodermą jest inaczej, jest to naprawdę bardzo dobra rzecz
A zasada jest taka, że najpierw kładziemy na skórę coś aktywnego - czyli kwasy np, albo retinol = a potem po chwili możemy nałożyć porcję czegoś solidniejszego, np jakiegoś odżywczego kremu. Kolejność ma tu znaczenie - bo jeśli najpierw nałożysz zwykły krem/serum a na to kwasy to one zadziałają słabiej, bo nie spenetrują tak skóry. Dlatego to co aktywne kladzie się na skórę w pierwszej kolejności, żeby optymalnie wykorzystać wszystkie składniki itd.
Nie wiem jak się mają sprawy z Jabushe, tak naprawdę to każda skóra reaguje inaczej i trzeba mieć tylko nadzieję że hydraphase i Jabushe sie nie pogryzą... Zawsze możesz zrobić tak - na dzień tylko Hydraphase XL, a na noc Jabushe

[Smoczyca]

E napisał(a):
> Smoczyco
>
> Rozumiem, że to nie jest bloker "podślepiowy" , lecz ogólnie do twarzy? Pytam, bo mam bardzo wrażliwe oczy i raczej to, co "ciapnę" na twarz, nie nadaje się u mnie pod oczy
>
> Mogę śmiało na Jabu'she Cure wklepać nawilżający Hydraphase XL LRP? Czy dobrze Cię zrozumiałam?
> Jeśli możesz - powiedz dlaczego taka kolejność ma znaczenie (bo chyba chodzi o to, że nawilżacz NA - także kwasy).
>
> Przepraszam, że Ci tak marudzę, ale nie chcę już eksperymentów, które tylko pogorszą stan mojej skóry...


Przepraszam że z poślizgiem odpowiadam, ale praca jednak absorbuje mnie, a potem szukam gorączkowo wątku...

E, ten bloker Biodermy jest na całe ciało ja mam skóre dość wrażliwą i do tej pory też nie mogłam za dużo w okolicy oczu położyć, bo bardzo mi łzawiły - ale z Biodermą jest inaczej, jest to naprawdę bardzo dobra rzecz
A zasada jest taka, że najpierw kładziemy na skórę coś aktywnego - czyli kwasy np, albo retinol = a potem po chwili możemy nałożyć porcję czegoś solidniejszego, np jakiegoś odżywczego kremu. Kolejność ma tu znaczenie - bo jeśli najpierw nałożysz zwykły krem/serum a na to kwasy to one zadziałają słabiej, bo nie spenetrują tak skóry. Dlatego to co aktywne kladzie się na skórę w pierwszej kolejności, żeby optymalnie wykorzystać wszystkie składniki itd.
Nie wiem jak się mają sprawy z Jabushe, tak naprawdę to każda skóra reaguje inaczej i trzeba mieć tylko nadzieję że hydraphase i Jabushe sie nie pogryzą... Zawsze możesz zrobić tak - na dzień tylko Hydraphase XL, a na noc Jabushe

[E]

Smoczyco, kopalnio mądrości kosmetycznej, - serdecznie Ci dziękuję A swoją drogą - skąd Ty to wszystko wiesz Ja kiedyś byłam bardziej "obeznana" , a teraz już nie mam na to zbyt wiele czasu.

Jabu'she pod oczy będe miała dzisiaj. Natomiast wypróbowałam Jabu'she + Sequissimo Lieraca (oj, tak kusiła mnie ta próbeczka ). Wszystko było OK. Nie czułam też żadnego szczypania po Jabu'she, o czym producent uprzedza w ulotce. Chyba to, że nie szczypie, nie oznacza, że nie działa No i mam nadzieję, że z Hydrphase XL też nic złego się nie zadzieje...

Z tym blokerem, to już sama nie wiem bo jak nałożyłam Hydraphase pod oczy, to szczypały (że już nie wspomnę o wcześniejszych próbach tego typu).
No nic, jak odbiję się trochę od finansowego dna (ileż ja ostatnio kasy wydałam )- to przetestuję
A bloker też pod krem?

[E]

Smoczyco, kopalnio mądrości kosmetycznej, - serdecznie Ci dziękuję A swoją drogą - skąd Ty to wszystko wiesz Ja kiedyś byłam bardziej "obeznana" , a teraz już nie mam na to zbyt wiele czasu.

Jabu'she pod oczy będe miała dzisiaj. Natomiast wypróbowałam Jabu'she + Sequissimo Lieraca (oj, tak kusiła mnie ta próbeczka ). Wszystko było OK. Nie czułam też żadnego szczypania po Jabu'she, o czym producent uprzedza w ulotce. Chyba to, że nie szczypie, nie oznacza, że nie działa No i mam nadzieję, że z Hydrphase XL też nic złego się nie zadzieje...

Z tym blokerem, to już sama nie wiem bo jak nałożyłam Hydraphase pod oczy, to szczypały (że już nie wspomnę o wcześniejszych próbach tego typu).
No nic, jak odbiję się trochę od finansowego dna (ileż ja ostatnio kasy wydałam )- to przetestuję
A bloker też pod krem?

[Smoczyca]

E zawstydzasz mnie ja też nie mam czasu, ostatnio to już prawie na nic ale kosmetyki to moje hobby a poza tym mam cięzki uraz po trądziku w wieku lat 21 (wtedy stałam się kosmetyczną maniaczką!).
Mnie Jabushe też nie szczypał, nie jest to obowiązkowy element działa, działa, a jak nie szczypie to bardzo dobrze! Hydraphase wcale nie jest taki łagodny jakby się zdawało, jest perfumowany, ma prawo podrażniać. Ale nie poddawaj się, jak będziesz miała okazję spróbuj nałożyć pod oczy jakiś inny krem ochronny z dużymi filtrami (polecam wyżej wymienioną już Biodermę!).

[Smoczyca]

E zawstydzasz mnie ja też nie mam czasu, ostatnio to już prawie na nic ale kosmetyki to moje hobby a poza tym mam cięzki uraz po trądziku w wieku lat 21 (wtedy stałam się kosmetyczną maniaczką!).
Mnie Jabushe też nie szczypał, nie jest to obowiązkowy element działa, działa, a jak nie szczypie to bardzo dobrze! Hydraphase wcale nie jest taki łagodny jakby się zdawało, jest perfumowany, ma prawo podrażniać. Ale nie poddawaj się, jak będziesz miała okazję spróbuj nałożyć pod oczy jakiś inny krem ochronny z dużymi filtrami (polecam wyżej wymienioną już Biodermę!).

[Helena]

POPIERAM! Jedyny krem pod oczy, który u mnie naprawdę działa (oczywiście, nie stosowałam wszytkiego, ale mam za sobą eksperymanty z wyższą półką i tą całkiem średnią, więc porównanie jet w miarę wiarygodne).
Kremik Farmony jest znakomity, bardzo głęboko nawilża, rozjaśnia cienie i rzeczywiście rozprasował kurze łapki Teraz jednak zaaplikowałam sobie krem z retinolem, ponieważ chciałabym dostarczyć skórze jakieś substancje odżywcze, co w sezonie zimowym na pewno jej się przyda. Ale Farmonka - Miodzio
A serum z tej serii - również świetne. I nie uczula Polecam jako maseczkę - np. raz w tygodniu.

[Helena]

POPIERAM! Jedyny krem pod oczy, który u mnie naprawdę działa (oczywiście, nie stosowałam wszytkiego, ale mam za sobą eksperymanty z wyższą półką i tą całkiem średnią, więc porównanie jet w miarę wiarygodne).
Kremik Farmony jest znakomity, bardzo głęboko nawilża, rozjaśnia cienie i rzeczywiście rozprasował kurze łapki Teraz jednak zaaplikowałam sobie krem z retinolem, ponieważ chciałabym dostarczyć skórze jakieś substancje odżywcze, co w sezonie zimowym na pewno jej się przyda. Ale Farmonka - Miodzio
A serum z tej serii - również świetne. I nie uczula Polecam jako maseczkę - np. raz w tygodniu.

[E]

Oj Smoczyco, nie bądź taka skromna. Tak dobrą opinię o Tobie mam nie tylko ja - wystarczy popatrzeć na wątki z cyklu "Smoczyco ratuj"

Kosmetyki też są moim hobby (dwie dolne szuflady w lodówce są ich pełniusieńkie) - tyle, że od pewnego czasu bardziej od strony praktycznej, a teoretycznej już rzadko (czas )

Zdziwiło mnie to, że Hydraphase nie jest taki łagodny (mam wersję XL) - wreszcie po zmyciu makijażu (mleczkiem z tej serii) i wklepaniu kremu nie byłam czerwona jak pomidor, co było dla mnie już znaczącym sukcesem. Zresztą, w niektórych kosmetykach, to że są perfumowane, zupełnie nie przeszkadza mojej skórze. Właściwie to sama już nie wiem od czego zależy uczulanie się na jedne, a tolerowanie drugich - dlatego tak ważne są dla mnie próbki

Już próby "pod-oczne" z filtrami czyniłam - jak do tej pory z kiepskim skutkiem (szczypanie, łzawienie itp. itd.). Jednak może wkrótce uda mi się zakupić produkt przez Ciebie polecany i zobaczymy A nóż tym razem będzie OK

[E]

Oj Smoczyco, nie bądź taka skromna. Tak dobrą opinię o Tobie mam nie tylko ja - wystarczy popatrzeć na wątki z cyklu "Smoczyco ratuj"

Kosmetyki też są moim hobby (dwie dolne szuflady w lodówce są ich pełniusieńkie) - tyle, że od pewnego czasu bardziej od strony praktycznej, a teoretycznej już rzadko (czas )

Zdziwiło mnie to, że Hydraphase nie jest taki łagodny (mam wersję XL) - wreszcie po zmyciu makijażu (mleczkiem z tej serii) i wklepaniu kremu nie byłam czerwona jak pomidor, co było dla mnie już znaczącym sukcesem. Zresztą, w niektórych kosmetykach, to że są perfumowane, zupełnie nie przeszkadza mojej skórze. Właściwie to sama już nie wiem od czego zależy uczulanie się na jedne, a tolerowanie drugich - dlatego tak ważne są dla mnie próbki

Już próby "pod-oczne" z filtrami czyniłam - jak do tej pory z kiepskim skutkiem (szczypanie, łzawienie itp. itd.). Jednak może wkrótce uda mi się zakupić produkt przez Ciebie polecany i zobaczymy A nóż tym razem będzie OK

[rzęsa]

A ja lubię ten:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=9666
Jest tłusty, koi cerę alergiczną (lukrecja) i poprawia krążenie (magnez). Na mnie działa, tzn. koi i rozprasowuje.

[rzęsa]

A ja lubię ten:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/ce...ls&itemid=9666
Jest tłusty, koi cerę alergiczną (lukrecja) i poprawia krążenie (magnez). Na mnie działa, tzn. koi i rozprasowuje.

[E]

Rzęsa, a możesz opisać jak wykonujesz masaż??? Ja trochę się tego boję, bo wszędzie się trąbi, by nie rozciągać skóry. W efekcie robię mini-masaż i delikatne "oklepywanie" opuszkami palców, ale nie wiem, czy sobie tym "krzywdy" nie robię.

[E]

Rzęsa, a możesz opisać jak wykonujesz masaż??? Ja trochę się tego boję, bo wszędzie się trąbi, by nie rozciągać skóry. W efekcie robię mini-masaż i delikatne "oklepywanie" opuszkami palców, ale nie wiem, czy sobie tym "krzywdy" nie robię.