Razem plotkujemy, ale kochać TŻtow nie przestajemy! część IV

[mabi84]

Hej, ale pędzicie
k4tieLi O witajcie

[Kohnelia20]

witam w kolejnej czesci życze wam aby była jeszcze bardziej owocna w zaręczyny

arletka a skoro bardzo chcecie slub w 2011 to nie mozecie zrobic sami skromnego przyjecia tylko musicie patrzec na to czy rodzice tż będą w stanie zrobić 2 przyjecia? tż pracuje ty też to byscie napewno coś odłożyli no nie wiem ja bym tak zrobiła... a może nie ma się co martwic bo pomogą wam jednak rodzice

byłam z tż na zakupach i naciągłam go troche

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

yoona słonko proszę skasuj te dziewczyny ktore nie piszą z nami i dopisz nowe

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

dopiero teraz zauwazyłam że tytul zmieniłaś ladnie

[Li O]

Napisane przez zielone_oko

Pewnie tak
LiO kurczę dziwna sytuacja.. Z tym jego codziennym jeżdżeniem do domu to już w ogóle dla mnie jakaś paranoja.. a Twoi rodzice palną tak normalnie w pokoju, kuchni? Bo ja też mam rodziców palących ale oni okupują kotłownie albo wychodzą na dwór. Dziwne to dla mnie , że tak od trzech lat codziennie rano biegnie do rodziców ..
Co do zaręczyn to nie mam pojęcia, nie znam go, nie wiem jaki jest.. Raczej w tym wieku dąży się już jakieś stabilizacji..

Napisane przez yoona

witaj LiO, kolezańko-milosniczko króliczków ja mam swojego w avatarze jak widac.
mnie sie wydaje, ze on te ciuchy u rodzicow trzyma na wszelki wypadek...dziwne to...

Z tym mieszkaniem to jest tak...
On ma mieszkanie jakieś 10 minut drogi spacerkiem ode mnie i w sumie ma po drodze do pracy. Poza tym często mama go podrzuca do pracy, bo firma jest na drugim końcu miasta (40 minut drogi piechotą). Komunikacja miejska jest, ale nie korzystamy, bo aż tak daleko nie jest, a troszkę ruchu zawsze się przyda...
Z zamieszkaniem razem to też nie było tak, że od dzisiaj mieszkamy i już. Po prostu najpierw zostawał na noc raz na dwa tygodnie, potem raz na tydzień, potem dwa razy w tygodniu, aż w końcu zostawał prawie codziennie. Pewnego dnia (ok rok byliśmy razem) moja mama zażądała, żeby dokładał się do życia, bo obiady i kolacje jadł z nami, korzystał w łazienki, toalety itd. Uważam, że to tak naturalnie wyszło - ona uznała, że skoro mieszka tak samo jak ja i mój brat, to powinien się tak jak my dokładać Skoro już tak wyszło, to uznaliśmy, że mieszkamy razem i tak zostało.
Rodzice palą w całym domu, podobnie jak brat. Jak tylko wychodzimy ze swojego pokoju czy sypialni, to szybko zamykamy drzwi, bo strasznie śmierdzi, jak w wędzarni Niestety nie mam na to wpływu... Ja go rozumiem, bo on pracuje w biurze obsługi klienta i nawet kurtkę chowa do szafy w sypialni jak wraca do domu Więc, to jest faktyczny powód Choć nie ukrywam, że przez to czuję się troszkę niepewnie
Ja tylko nie rozumiem dlaczego on zwleka z oświadczynami? Może uważa, że nie są konieczne? No ale przecież wspominałam mu o pierścionku nie raz Dobrze nam tak jak teraz, ale ja chciałabym zrobić następny krok zwłaszcza, że (jak już wspominałam) myślimy troszkę o dziecku...

[arletka13]

kohnelia no niby pomoga rodzice, ale ja muszę mieć wesele, nie wyobrażam sobie inaczej. no niby kasa to nie problem, tylko ja bym chciała w lipcu, ewentualnie na jesieni. a nie wiem kiedy siostra tz by chciała swoje zrobić.
dobra już nie marudzę, jak sie dowiem kiedy oni planują to wtedy będę marudziła bądż nie.

[Montii]

yoonuś jak coś to ja zaręczona od 05.06.2010 rok
jak przeoczysz to wyślę na priv


póki co idę chyba spać

[Mystiquee]

4 część

A ja zaraz do pracy idę a taka jestem zmęczona. Od rana podróżuję po śląsku i obchodzę lumpeksy
Odebrałam dzisiaj paczkę z rossmana
Już napisałam TŻcikowi że dostanie prezent ode mnie

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez zielone_oko

Cześć Wam.

u mnie po staremu.. Nic lepiej nic gorzej..
Dzisiaj wieczorem idę z koleżanką i kolegą na piwo.

PIWO Jak tylko będę szła z pracy to kupie sobie piwo!! Ale mam ochotę!

Napisane przez arletka13

no i ja się melduje.
a czemu dopisana jest wena i hajja hawwa?
one już tu nie piszą z nami.
nie żebym miała coś przeciwko ale przestały pisać.

Prawda

[k4tie]

Napisane przez Mystiquee

4 część

A ja zaraz do pracy idę a taka jestem zmęczona. Od rana podróżuję po śląsku i obchodzę lumpeksy
Odebrałam dzisiaj paczkę z rossmana
Już napisałam TŻcikowi że dostanie prezent ode mnie

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------


PIWO Jak tylko będę szła z pracy to kupie sobie piwo!! Ale mam ochotę!

Prawda

Ja też dziś odebrałam paczkę z rossmana i dałam dla TŻ

[Moon91]

hej jestem. ciezki tydzien mialam witam w nowej czesci i witam nowo przybyle ja dzis bvylam sukienke zaklepac w koszalinie (zaliczke wplacic) bo troche droga jest i aktualnie nie mam kasy na nia a nie chce zeby mi ja ktos zwinal sprzed nosa ^^

[Mystiquee]

Napisane przez Moon91

hej jestem. ciezki tydzien mialam witam w nowej czesci i witam nowo przybyle ja dzis bvylam sukienke zaklepac w koszalinie (zaliczke wplacic) bo troche droga jest i aktualnie nie mam kasy na nia a nie chce zeby mi ja ktos zwinal sprzed nosa ^^

Jaką sukienkę? Pokaż

[Moon91]

nie mam zdjecia bo facet zastrzegl sobie ja. tzn nie mozna jej fot robic. turkusowa dluga z marszczonym pasem w talii wiazana na szyje. suknia do ziemi. cudowna tz nie mogl nic powiedziec oniemial jak mnie w niej zobaczyl jak juz ja zakupie to wam poikaze

[solll]

ale jestem spiaca... Moon pokaz sukienke

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

doczytalam, ze nie masz zdj a czemu nie kupilas tej fioletowej, co na poczatku pokazywalas?

[Mystiquee]

Napisane przez solll

ale jestem spiaca... Moon pokaz sukienke

Ja też jestem zmęczona strasznie
Kurde zero ruchu na wątku, wszystkie śpią?

[zielone_oko]

Napisane przez Mystiquee

Ja też jestem zmęczona strasznie
Kurde zero ruchu na wątku, wszystkie śpią?

ja niedawno z piwa wróciłam..

[Li O]

Właśnie chyba wszystkie na piwko poszły Ja dopiero dołączyłam, ale obserwuję wątek. Słodkie lenistwo, bo TŻ miał dzisiaj wolne Na dodatek rano zakupił PS i po południu troszkę graliśmy wspólnie. Wieczorem oglądaliśmy Shreka i jakoś tak zaczęliśmy poważną rozmowę o dziecku. Coś mi się zdaje, że niepozornie i na wpół nieświadomie podjęliśmy bardzo ważną decyzję Oczywiście nieświadomość dotyczy podjęcia, a nie decyzji
No ale co z tym ślubem? Myślicie, że powinnam mu powiedzieć otwarcie, że oczekuję ślubu, tj. oświadczyć się? Czy może lepiej czekać dalej, aż może sam na to wpadnie? Nie chcę go do niczego zmuszać, ale skoro wszystko układa się jak najlepiej, to dlaczego on zwleka? Przecież wie, że powiem TAK...

[Mystiquee]

Napisane przez Li O

Właśnie chyba wszystkie na piwko poszły Ja dopiero dołączyłam, ale obserwuję wątek. Słodkie lenistwo, bo TŻ miał dzisiaj wolne Na dodatek rano zakupił PS i po południu troszkę graliśmy wspólnie. Wieczorem oglądaliśmy Shreka i jakoś tak zaczęliśmy poważną rozmowę o dziecku. Coś mi się zdaje, że niepozornie i na wpół nieświadomie podjęliśmy bardzo ważną decyzję Oczywiście nieświadomość dotyczy podjęcia, a nie decyzji

Jaką decyzję podjęliście?
A w ogóle w jaki jesteście wieku bo chyba nie doczytałam?

[Li O]

Napisane przez Mystiquee

Jaką decyzję podjęliście?
A w ogóle w jaki jesteście wieku bo chyba nie doczytałam?

Mój pierwszy post: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...5&postcount=26
I jeszcze kilka słów o nas: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=33

Decyzja: wyszło na to, że zabieramy się do płodzenia potomka Najpierw muszę odwiedzić lekarza, bo w chwili obecnej zajście w ciąże mam utrudnione, ale jak tylko wszystko wróci do normy, to będziemy się starać

[Mystiquee]

Napisane przez Li O

Mój pierwszy post: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...5&postcount=26
I jeszcze kilka słów o nas: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...0&postcount=33

Decyzja: wyszło na to, że zabieramy się do płodzenia potomka Najpierw muszę odwiedzić lekarza, bo w chwili obecnej zajście w ciąże mam utrudnione, ale jak tylko wszystko wróci do normy, to będziemy się starać

Nooo to będziemy mieć drugą mamuśkę
Na kiedy planujecie spłodzić malucha?

Laski tutaj macie zestawienie kto ile pisał w poprzednim wątku
https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=461764

Pierwsze miejsce: Montii
Drugie miejsce: Kohelia
Trzecie miejsce: Mystiquee

[zielone_oko]

Jejku wszystkie prawie chcą mieć dzieci

Owszem ja też i to bardzo, ale nie wcześniej niż za 3lata ..

LiO jeśli rozmawialiście na temat zaręczyn i Twój tZ jest gotów na ten krok to to zrobi.

Ja przeprowadziłam jedną rozmowę z tZ na temat zaręczyn i wspólnej przyszłości. Więc nic nie mówiłam, on sam zaczął zaciągać mnie do jubilera, rozpoczynał ten temat i w sumie od pierwszej rozmowy do oświadczyn minęło jakieś pół roku.. Wydaje mi się, że jak kobieta będzie tak tłukła , że no kiedy , ile ma jeszcze czekać to facet dalej będzie to przeciągał, ale nie wiem może się myle ..

[Mystiquee]

Napisane przez zielone_oko

Jejku wszystkie prawie chcą mieć dzieci Owszem ja też i to bardzo, ale nie wcześniej niż za 3lata ..

Noo my tak za półtorej roku chcemy spłodzić malucha
Będę już miała prawie 24 lata więc już czas

[zielone_oko]

Napisane przez Mystiquee

Noo my tak za półtorej roku chcemy spłodzić malucha
Będę już miała prawie 24 lata więc już czas

Faaajnie

Jejku nie mówcie nic o płodzeniu, bo mi taaaak strasznie tŻ brakuje

[Mystiquee]

Napisane przez zielone_oko

Faaajnie
Jejku nie mówcie nic o płodzeniu, bo mi taaaak strasznie tŻ brakuje

Mnie też brakuje TŻ a jutro TŻ idzie do pracy a ja sama
A mam chcice <----na biało

[zielone_oko]

Mystiquee ja też


Idę chyba zaraz spać to mi minie
Stwierdzam , że jednak fb nie kłamie

[Mystiquee]

Napisane przez zielone_oko

Mystiquee ja też

Idę chyba zaraz spać to mi minie
Stwierdzam , że jednak fb nie kłamie

Też idę spać, cały dzień jęczałam, że śpiąca jestem, a jak noc przyjdzie to ja zaczynam żyć
Do jutra, będę tutaj z Wami całą sobotę, macie pisać dużo i szybko
Zrobię sobie sos do nachosów, piwo i będę miała z Wami imprezkę

Dobranoc

[zielone_oko]

Napisane przez Mystiquee

Też idę spać, cały dzień jęczałam, że śpiąca jestem, a jak noc przyjdzie to ja zaczynam żyć
Do jutra, będę tutaj z Wami całą sobotę, macie pisać dużo i szybko
Zrobię sobie sos do nachosów, piwo i będę miała z Wami imprezkę

Dobranoc

też się piszę na taką impre yeeeeeeeaaaa

Kolorowych snów.
Dobranoc

[Li O]

Napisane przez Mystiquee

Nooo to będziemy mieć drugą mamuśkę
Na kiedy planujecie spłodzić malucha?

Leczenie potrwa może z rok - tak mi powiedziała pani doktor. Potem starania być może potrwają drugi rok. Zanim się dziecko urodzi, to będę miała już 29 lat, a bardzo chciałabym do 30stki zdążyć

Napisane przez zielone_oko

Jejku wszystkie prawie chcą mieć dzieci
Owszem ja też i to bardzo, ale nie wcześniej niż za 3lata ..
LiO jeśli rozmawialiście na temat zaręczyn i Twój tZ jest gotów na ten krok to to zrobi.
Ja przeprowadziłam jedną rozmowę z tZ na temat zaręczyn i wspólnej przyszłości. Więc nic nie mówiłam, on sam zaczął zaciągać mnie do jubilera, rozpoczynał ten temat i w sumie od pierwszej rozmowy do oświadczyn minęło jakieś pół roku.. Wydaje mi się, że jak kobieta będzie tak tłukła , że no kiedy , ile ma jeszcze czekać to facet dalej będzie to przeciągał, ale nie wiem może się myle ..

Ja jeśli z nim rozmawiam, to baaardzo delikatnie daję mu do zrozumienia, że jestem gotowa na ślub, że powiedziałabym TAK, itp. Mówię to w ten sposób, że jest tym jedynym, że chcę z nim spędzić całe życie, że jak będziemy starzy, to ma się nie ważyć umierać pierwszy, bo ja sobie nie poradzę bez niego i takie tam On rozmawia ze mną podobnie Poza tym powiedziałam mu dwukrotnie w szczerej rozmowie, że oczekuję iż kiedyś zarejestrujemy swój związek, ponieważ nie wyobrażam sobie być w świetle prawa obcą dla niego osobą, skoro jesteśmy sobie najbliższymi Wszystko to zawsze mówiłam bardzo delikatnie i przy okazji innych rozmów tak między wierszami. Nigdy nie powiedziałam, że czegoś CHCĘ, bo właśnie boję się, że on się zgodzi wyłącznie dlatego, że ja chcę... O pierścionku też tylko wspomniałam, bo byłam z mamą u jubilera i spodobał mi się jeden z typu zaręczynowych. W sumie to opowiadałam mu, że mama mi wstydu narobiła, bo zaczęła coś o starych pannach do mnie przy ekspedientkach. TŻ powiedział, że jak zwykle wtrąca się w nieswoje sprawy i że takie decyzje należą do nas, a ona nie ma nic do powiedzenia. Potem wypytywał jaki to pierścionek i ile kosztuje... Niestety pewnie nawet nie raczył iść go obejrzeć, bo z pracy zawsze wraca punktualnie, a w trakcie pracy bez przerwy mamy ze sobą kontakt przez komunikatory
A może on wie, że ja chcę i czuje presję? Sama już nie wiem... Nie wiem co mam zrobić. Obiecałam sobie, że ja pierwsza niczego nie powiem
Właśnie przypomniała mi się jedna sytuacja z zeszłego roku. Byliśmy kupić dla niego garnitur, bo wybieraliśmy się na wesele do rodziny. Jeden nam się bardzo spodobał, ale nie było na niego rozmiaru, a szyć już nie było czasu. Wyszliśmy ze sklepu i taka rozmowa się wywiązała, że on chciałby taki do ślubu. Zdębiałam
JA - Jakiego ślubu?
ON - Naszego...
JA - Czy ja o czymś nie wiem?
ON - No jak będziemy brali ślub, to każę sobie taki uszyć
JA - Ale przecież nawet mi się nie oświadczyłeś, więc o czym my rozmawiamy?!?...
ON - Ale kiedyś przecież się pobierzemy...
To było ponad rok temu, a jego słowa pamiętam jakbyśmy rozmawiali 5 minut temu... Dał mi jasno tym do zrozumienia, że myśli o ślubie i że bierze pod uwagę takowe wydarzenie w przyszłości. To dlaczego każe mi tyle czekać?!?

[Mystiquee]

Napisane przez Li O

Dał mi jasno tym do zrozumienia, że myśli o ślubie i że bierze pod uwagę takowe wydarzenie w przyszłości. To dlaczego każe mi tyle czekać?!?

Droga Li O faceci są dziwni
A właśnie po to jest ten wątek, żeby nam czas szybciej zleciał na czekanie
Jak mówił to rok temu, to może coś planuje na święta, sylwestra, w najbliższym czasie?

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez Li O

Leczenie potrwa może z rok - tak mi powiedziała pani doktor. Potem starania być może potrwają drugi rok. Zanim się dziecko urodzi, to będę miała już 29 lat, a bardzo chciałabym do 30stki zdążyć

Czy to jakaś straszna choroba? Aż tak długo trzeba nią leczyć? Biedactwo , ja tutaj się zastanawiam jak zrobić, żeby przed 25 rokiem życia urodzić, a Ty masz takie problemy

[Montii]

Napisane przez Mystiquee

Nooo to będziemy mieć drugą mamuśkę
Na kiedy planujecie spłodzić malucha?

Laski tutaj macie zestawienie kto ile pisał w poprzednim wątku
https://wizaz.pl/forum/misc.php?do=whoposted&t=461764

Pierwsze miejsce: Montii
Drugie miejsce: Kohelia
Trzecie miejsce: Mystiquee

czy nalezy mi sie jakas nagroda? klaski :

[gwiazdeczka2009]

Montii Twoje posty powinno się podzielić na dwóch, bo w końcu sama nie piszesz tylko masz małego podpowiadacza

[Moon91]

Napisane przez solll

ale jestem spiaca... Moon pokaz sukienke

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

doczytalam, ze nie masz zdj a czemu nie kupilas tej fioletowej, co na poczatku pokazywalas?

bo znalazlam moja druga milosc kobieta zmienna jest ale jest idealna. juz zaklepana wiec juz jej nie zamienie na inna czekala na mnie ponad miesiac i do 3 grudnia bd juz ja miec 298 zl ale warto

[yoona]

Napisane przez Mystiquee

Noo my tak za półtorej roku chcemy spłodzić malucha
Będę już miała prawie 24 lata więc już czas

o mamo jaka ja sie czuje starapo takich tekstach

zjadlam sniadanko i zaraz ruszam na miasto, musze sobie jakis sweter kupic, bo w koncu dostalam moje oszalamiajace stazowe )