Singielki.. :) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-07-25, 14:36   #31
Zandalena
Przyczajenie
 
Avatar Zandalena
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 13
Dot.: Singielki.. :)

Wybacz Roseanne, ale to dziwne pytanie...
Są dziewczyny, które zakończyły swoje związki zostały singielkami. Są takie, które same wybrały takie życie, bo życie z facetem, który Cię nie kręci jest beznajdziejne. Są takie, które boją się zaangażowania i też są same. Są takie, dla których np praca, hobby, przyjaciele są najważniejsze i nie mają czasu na "podryw" przez co są wciąż same...jest milion opcji i milion powodów.

Różnica polega tylko na tym, że jedne z nich nie mają faceta, bo go nie szukają, mając ciekawsze zajęcia w życiu. Są też takie, które są same bo nie spotkały tego jedynego i wciąż tęsknią za miłością.

Ja? ja zostałam zdradzona, porzucona i oszukana!!! Po 9 latach moje życie się rozsypało. Chciałam poszukać nowej miłości - oj długo szukałam, oj długo. Dzisiaj (po 5 latach) mam tak wspaniałe życie, że nie szukam faceta. Moje hobby, energia życiowa, praca, własne fanaberie i nieznośny charakterek sprawiają, że nie brakuje mi faceta.

Każda z nas musi robić tak by było jej dobrze i nie przejmować się resztą świata.
__________________
Zandalena
Zandalena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-07-30, 01:15   #32
Killunia
Raczkowanie
 
Avatar Killunia
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 77
Dot.: Singielki.. :)

Też jestem sama, nie z wyboru tylko z okoliczności jakie mnie spotkały. Pogubiłam się trzy razy. Ten ostatni najbardziej bolesny, bo oddałam cale serce. Minęło kilka tygodni, czuję jak naprawiam swój świat, siebie i na nowo buduję wartości bycia samej ze sobą.
Bycie samej nie sprawia mi jakiego strasznie wielkiego problemu, poza chwilami, które są tylko chwilami mijają i już. Wracam pamięcią do toksycznych chwil i od razu mi lżej, że teraz już w tym nie siedzę. Dlatego Moje Drogie Singielki, cieszcie się tym co jest, później będziecie się cieszyć z innych rzeczy a czasami nawet zatęsknicie do TYCH właśnie momentów. Głowa do góry nie ma co się łamać, przecież nie jesteśmy mniej wartościowe, może tylko niedopełnione, czasami niedopieszczone ... ale za to nie jesteśmy dominowane, poniżane ..itd.. można wymieniać w nieskończoność wady niewłaściwych związków..
dobranoc... idę się w końcu wyspać
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.
Killunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-08, 18:39   #33
Antolka333
Raczkowanie
 
Avatar Antolka333
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Singielki.. :)

Nigdy nie chciałam byc sama więc odkąd pamiętam byłam z (byle)kimś. Tak wyszło, że od kilku tygodni jestem sama i zaczynam dostrzegac coraz więcej plusów tego stanu.

Pojechałam ostatnio na ślub w jednym samochodzie z zaprzyjaźnionym mi małżeństwem oraz ich niemowlakiem. Tak wyszło że wózek nie pasował im do samochodu czy cóś no i przed wejściem do auta oraz zaraz po jego opuszczeniu zaczął się cyrk, oboje biegali w koło, wrzeszczeli na siebie, rozkręcali wózek, przekładali dziecko, gondolke, kocyk, pieluchy, butelki....etc.
Dobrodusznie zaproponowałam pomoc ale nie chcieli więc patrzyłam sobie na to wszystko z boku, normalnie czeski film. W tamtym momencie doceniłam jak nigdy moje spokojne i samotne życie.
Antolka333 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 11:52   #34
kika43
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
Dot.: Singielki.. :)

Dziewczyny! Bardzo potrzebuję takich wiadomości jak kilka ostatnich, że nie jest "końcem świata" zostać sama. Mija pierwszy miesiąc kiedy jestem sam i to w trudnych warunkach, bo mieszkamy jeszcze razem. Trzeba sprzedać dom, kupić mieszkanie przeprowadzić się z córkami i ....to może trwać miesiąc, rok albo i więcej. Jednak psychicznie jestem sama i aktualnie mam doła. Nie umiem się pozbierać, nie wyobrażam sobie jak to będzie dalej.... I nie chodzi tu o relacje ( z góry przepraszam!!!) młodych, ślicznych, wolnych singielek tylko takich jak ja, czyli po 40, po 20 latach (czyli całym dorosłym życiu) spędzonym z człowiekiem jednym i tym samym, no i wyglądem już niezbyt atrakcyjnym (kilka...naście kg za dużo), ale z duszą ciągle młodą i gotową do zakochania, ale nie do końca "odkochaną" w tym mężu, który odchodzi....Ale się rozpisałam, podnieście mnie na duchu jeśli to możliwe??? Pozdrawiam
kika43 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 12:43   #35
Killunia
Raczkowanie
 
Avatar Killunia
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 77
Dot.: Singielki.. :)

Kochana Kika43, wiem, że trudno jest się odnaleźć w nowej roli, tym bardziej po tylu latach... ale uwierz mi, można. Znam kilka dziewczyn w zbliżonym wieku do Twojego, odzyskały dziewczęcą radość rozpoczynając życie w pojedynkę. Zaczęły robić rzeczy, na które nie miały wcześniej czasu. Na pewno masz już duże dzieci, dziewczyny dadzą Ci wiarę i radość. Porozmawiaj z nimi. Pomogą spojrzeć Ci na świat nastoletnim wzrokiem. Zrób się na bóstwo, pójdź na kawę do kawiarni sama, posłuchaj w parku ptaków, poczytaj tam książkę. Jest lato! Pogoda tylko wzmacnia pozytywne emocje. Ja po rozstaniu czytałam wszystko tylko to, co pozytywne, co mobilizuje do działania, uśmiecham się nawet, jak jest mi smutno i źle. Pewnie, że nie zawsze jest lekko, ale walcz ze złym nastrojem. Ja walczę i cieszę się tym co jest, czyli sobą i swoim dzieckiem. I tym co możemy razem teraz robić. uszy do góry zobaczysz szybciej docenisz tą sytuację niż Ci się wydaje . Powodzenia
Killunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-09, 22:06   #36
Antolka333
Raczkowanie
 
Avatar Antolka333
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Singielki.. :)

Kika43 spędziłaś z mężem cześć życia, w której zapewne nie brakowało pięknych i cudownych chwil szczęścia (takich chociażby jak ślub, narodziny dzieci...etc.), nic więc dziwnego że ciągle żywisz uczucia. To był pewien etap w Twoim życiu, który się właśnie kończy i chyba tak powinnaś do tego podejść. Wkrótce rozpocznie się zupełnie nowy etap w Twoim życiu ale on wcale nie musi byc gorszy. Może przeciwnie, zmiany będą pozytywne, odkryjesz w sobie nowe siły, nowe możliwości, poznasz nowych ludzi i może inny wymiar miłości. Wiele jeszcze przed Tobą, jesteś młoda, młoda duchem a to takie ważne.

Myślę jednak, że zanim ten nowy etap nastąpi musisz uporać się z przeszłością zarówno fizycznie (sprawy mieszkaniowe, sądowe...) jak i psychicznie (czas leczy rany).

Życzę Ci wszystkiego dobrego i wielu sił i jestem pewna, że jak zamkniesz ten obecny etap to poczujesz ulgę.
Antolka333 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 08:34   #37
Sweet Charlie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa / Mokotown
Wiadomości: 22
GG do Sweet Charlie
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez LUCRETIA82 Pokaż wiadomość
cos w tym jest)) nagle wielu facetow zaczelo na mnei zwracac uwagę..szkoda ze wiekszosc z nich to........ciamciaramcie życiowe
Ja przepraszam, że nie jestem singielką, co najwyżej rasowym, zawodowym, profesjonalnym singlem Ale że jestem ciekawym zycia człowiekiem, a być może kiedyś coś zacznie mi się odmieniać w sprawie związków, to chciałbym wiedzieć... czym się charakteryzują mężczyźni - "ciamciaramcie" ???
Sweet Charlie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-08-13, 15:50   #38
kika43
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez Sweet Charlie Pokaż wiadomość
Ja przepraszam, że nie jestem singielką, co najwyżej rasowym, zawodowym, profesjonalnym singlem Ale że jestem ciekawym zycia człowiekiem, a być może kiedyś coś zacznie mi się odmieniać w sprawie związków, to chciałbym wiedzieć... czym się charakteryzują mężczyźni - "ciamciaramcie" ???
W mojej opinii "ciamciaramcia" to coś co wygląda jak facet, a facetem nie jest. Trzeba się nim opiekować, a nie on opiekuje się tobą, nie umie podjąć żadnej męskiej decyzji i sam nie wie czego chce..... Jednym słowem w jego obecności to ja czuję się jak facet i zarządzam... a chciałabym czuć się jak mała dziewczynka , z dużym dobrym facetem... ,
kika43 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-13, 17:12   #39
Killunia
Raczkowanie
 
Avatar Killunia
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 77
Cool Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez kika43 Pokaż wiadomość
W mojej opinii "ciamciaramcia" to coś co wygląda jak facet, a facetem nie jest.
hehe....
__________________
Nikt nie zasługuje na Twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi Cię do płaczu.
Killunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-14, 15:45   #40
urszulka6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
Dot.: Singielki.. :)

Jestem singielką 6 latek po rozwodzie wcześniej jeszcze 2. NA początku było bardzo trudno, dużo się na to składało, ciężka choroba w rodzinie i moja niemoc. Teraz z perspektywy wiem da się przeżyć ,, to co nas nie zabiło wzmocni,,. Pokonałam Lepsze to od toksycznego związku .- DAMY SOBIE RADĘ- JESZCZE BĘDZIE SIĘ OGLĄDAĆ ZA TOBĄ. tylko pamiętajcie o opłatach niech ponosi koszty. Zycie zaczyna się po rozwodzie moje po 40-stce, zaczęłam inaczej patrzeć na życie . pozdrawiam da się żyć
,,pokochaj siebie i życie, uśmiechnij się idz tam gdzie świeci słońce, a świat odpowie ci tym samym, życie jest piękne i szkoda każdej chwili bo tak krótko trwa,,
urszulka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-15, 22:13   #41
Sweet Charlie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa / Mokotown
Wiadomości: 22
GG do Sweet Charlie
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez kika43 Pokaż wiadomość
W mojej opinii "ciamciaramcia" to coś co wygląda jak facet, a facetem nie jest. Trzeba się nim opiekować, a nie on opiekuje się tobą, nie umie podjąć żadnej męskiej decyzji i sam nie wie czego chce..... Jednym słowem w jego obecności to ja czuję się jak facet i zarządzam... a chciałabym czuć się jak mała dziewczynka , z dużym dobrym facetem... ,
OK, ale wiesz, z drugiej strony to znowu tak wygląda, że jakbym ja chciał mieć dziecko do opieki, to bym sobie spłodził córkę Więc jak oczekujecie od facetów bycia samcami alfa, to same też nie możecie być jak Sierotki Marysie
Sweet Charlie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-08-20, 11:07   #42
kika43
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
Dot.: Singielki.. :)

Pewnie masz rację, pokazałeś mi, że znacznie upraszczam. Może dlatego, że przez prawie 20 lat opiekowałam się takim facetem, jakby zbliżonym do "ciamciaramci"... EH, nie , krzywdzę go , ale to ciągle ja coś decydowałam, organizowałam itp. Najważniejsze jednak jest dobrze pojmowane partnerstwo, choć nie lubię tego słowa. Facet to facet, a kobieta to kobieta. (odkrywcze, nie?) Nie są tacy sami, a więc równi. Ale miło by było, gdyby w końcu ktoś się mną zaopiekował (pomarzyć zawsze można!). Na pewno nie jestem "sierotką MArysią), ale mogę trochę poudawać, co? Pozdrowienia
kika43 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-22, 14:41   #43
Sweet Charlie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa / Mokotown
Wiadomości: 22
GG do Sweet Charlie
Dot.: Singielki.. :)

Kiedyś było prościej. Facet chodził na polowanie, a kobieta opiekowała się domem i dziećmi, czyli dbał o kobietę i ich dzieci, bo tak musiał. Teraz tak naprawdę następuje częściowa zamiana ról kobiecych i męskich. I faceci zaczynają być np. romantyczni, a kobiety ciężko pracować. Troszkę same się do tego przyczyniłyście, bo to jest częściowe pokłosie równouprawnienia. A już przerabialiśmy to w skali makro, że jak wszyscy mają mieć po równo, to nie ma wtedy nikt, bo odpowiedzialność jest rozmyta. I jedni mają więcej, inni mniej. W Twoim wypadku - na Ciebie spadło, że miałaś więcej. Więcej decyzyjności, pewnie więcej zajęć także.

Natomiast możesz mi wyjaśnić ten skrajnie masochistyczny fakt, że trwałaś w takim związku... 20 lat ?!? Bo jak mi jest z czymś źle, to z tego rezygnuję i to możliwie jak najszybciej. Koszta przetrzymania są bowiem dużo wyższe, niż koszta szybkiego wyjścia.
Sweet Charlie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-23, 09:26   #44
kika43
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 20
Dot.: Singielki.. :)

Chwila, chwila.... nie było widocznie aż tak źle. W sumie tworzyliśmy całkiem normalną rodzinę, superfajne dziewczyny nam się trafiły, ale chyba najważniejszy jest fakt, że niestety wszyscy się zmieniamy. Ja na pewno też się zmieniłam (oczywiście na lepsze), ale on nie zawsze taki był. Czasami powtarzałam sobie "nie pije, nie bije, dba o wszystkich (może z czasem szczególnie zaczął dbać o siebie) no i na boki nie chodzi" więc nie było się czego czepiać. Teraz też załatwia sprawę z "wysoką kulturą", czyli daje sobie szansę na ułożenie sobie życia ( no i ja mam taką samą szansę) i stąd rozstanie. To jednak nie była moja decyzja, z prostego powodu: jestem głęboko wierzącą katoliczką i chociaż bywało różnie to czułam się odpowiedzialna za złożoną przysięgę, no i gdzieś w tym wszystkim pewnie była miłość (choć tego czasami nie jestem pewna). Sorry, że się tak rozpisałam............... ... Podobno jestem gaduła!? Pozdrawiam
kika43 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-08-25, 20:55   #45
urszulka6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
Dot.: Singielki.. :)

KOLEŻANECZKO nie jest tak żle, chociaż sama z dziećmi to nie jesteśmy ,,ciamciaramcia,, .Dbaj o siebie, zobacz jaki piękny jest świat wokół nas.Gdy rano wstaję-4/45 do pracy się szykuję i pada deszcz mówię- ale fajnie będę miała nawilżoną twarz, wyszukuj co może być dobrego ze złego co cię spotkało, Choć to przewrotne ale pomaga Zobacz jaka jesteś silna.Ale wrócę do związku ,,on był głęboko wierzący i przed... ,, kłamał,, i co z tego, złamał przysięgę,, Nie pije nie pali a krew wyśsie- miałam tak nie warto dla dzieci tak wegetować..
urszulka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-30, 06:17   #46
diabelka1
Rozeznanie
 
Avatar diabelka1
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 715
Dot.: Singielki.. :)

2 lata, już jestem sama. Jakoś nikogo nie mogę poznać, nie mam przyjaciół, znajomi tylko w pracy, a poza pracą pustka.
__________________
proszę kliknijdziękuję

Wybrałam pielęgnację ciała z marką Braun
diabelka1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-31, 16:28   #47
Sweet Charlie
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa / Mokotown
Wiadomości: 22
GG do Sweet Charlie
Dot.: Singielki.. :)

Słuchaj - ja co prawda nie jestem singielką, ale singlem. Od 2.5 roku jestem sam, nie poznaję nikogo, bo unikam tego jak ognia, zresztą nie muszę szukać aby poznać, bo w bliskim otoczeniu mam kilka całkiem w porządku kobiet. Mam wielu znajomych, kilkoro z nich to właściwie przyjaciół, mam znajomych zarówno ze środowiska pracowego, jak i spoza. Jestem daleki od pustki, wręcz jestem wessany przez 1500 rzeczy, które mam do zrobienia w pracy i poza nią. Pernamentny brak czasu.

Może... po prostu przyjęłaś postawę cierpiennicy i czekasz, aż facet sam Ci z nieba spadnie albo magiczny Czarodziej zaplanuje Ci czas po pracy ? BŁĄD. Ew. kryteria masz zbyt wysublimowane jak na "podaż rynkową" w interesującej Cię grupie docelowej, przez co żaden facet nie spełnia Twoich oczekiwań w zakresie "królewicza na białym rumaku" ?

Mówiąc krótko - troszkę się dziwię, jak w XXI wieku, w dobie telewizji, radia, multimediów, globalizacji, tanich połączeń lotniczych, wideookonferencji itd - jak można mieć pustkę po pracy, skoro dookoła tyle rzeczy się dzieje ???

Ja przykładowo: sam potrafię chodzić na imprezy, do kina, na przedstawienia (ostatnio moim znajomym się nie chciało, no to sam poszedłem), sam jeździć na wyjazdy (np. celem uprawiania sportu), itd. Oczywiście nie ma problemu, abym to robił też ze znajomymi Są rolki, rower, Internet, lekcje tańca, książki, telewizja, radio i milion różnych kursów.

Jak można się więc nudzić w życiu, choćby żyjąc samemu ??? Jedyne co mi przychodzi na myśl, to ludzie właśnie obierają złą postawę, bierności, apatii i oczekują, że się coś samo wydarzy. A samo się nic nie wydarzy, dopóki Ty nie zaczniesz być aktywna w Twoim życiu. Sama dla siebie ! Proste...
Sweet Charlie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-04, 15:12   #48
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez diabelka1 Pokaż wiadomość
2 lata, już jestem sama. Jakoś nikogo nie mogę poznać, nie mam przyjaciół, znajomi tylko w pracy, a poza pracą pustka.
Idź na studia, kursy, rób coś ale nie po to, żeby Kogoś spotkać, ale żeby samej poczuć się fajniejeśli jest Ktoś dla Ciebie-to i tak się spotkacie, a jak nie ma to i tak nie warto grzebać się żywcem za życia w przekonaniu, że nic się nie da zrobić
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-13, 17:28   #49
urszulka6
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
Dot.: Singielki.. :)

Tak masz rację, nie można siedzieć w domu - czekać.Jest tyle rzeczy do zobaczenia i zrobieni. Mi brakuje czasu, uprawiam sport to co lubię i mogę nic ponad siły tylko dla utrzymania formy. Głowa do góry
urszulka6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-07, 17:41   #50
ejaros
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 23
Dot.: Singielki.. :)

aaaa

Edytowane przez ejaros
Czas edycji: 2012-05-09 o 18:54
ejaros jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-07, 17:47   #51
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez ejaros Pokaż wiadomość
Właśnie. nowa miłość tak łatwo nie przychodzi a w środku pozostaje taki strach. We mnie strach przed nowym związkiem i dotykiem. Przed tym, że znów się zaangażuję a ten ktoś zostawi mnie. A co gorsza ja się otworzę i zostawiając mnie będzie znał o mnie rzeczy, które wolalabym aby nie zostały wykorzystane przeciwko mnie.
I to musisz przepracować...możesz przegadać sprawę z kimś komu ufasz skąd to się wzięlo, zobaczyc że dzisiaj jesteś mądrzejsza niż wtedy i na pewne rzeczy będziesz patrzeć szerzej.
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-07, 18:10   #52
ejaros
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 23
Dot.: Singielki.. :)

aaaa

Edytowane przez ejaros
Czas edycji: 2012-05-09 o 18:55
ejaros jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-07, 18:44   #53
201605090958
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez ejaros Pokaż wiadomość
Może powinnam zrobic tak jak ty. Zająć się własnym życiem , ułożyć je sobie samej. Tylko ja tak nie chce. Były "przygody", był on i zostawił mnie dla mojej młodszej siostry. Z dnia na dzień zawaliło się wszystko - zostałam bez niego i bez swoich planów, bo przecież w którymś momencie on stał się moim światem. A teraz po roku od tego zdarzenia został strach i pogarda malująca się na twarzy gdy go spotykam, gdy ktoś mówi o związkach, lub widzę pary. Ten wyraz pogardy jest silniejszy odemnie. Ale pasja do mojej pracy też odeszła. Zostałam z niczym

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------



Wiem skąd to się wzieło. Mój zostawił mnie dla mojej młodszej siostry. a oddałam mu całe moje serce. Matka obarczyła mnie poczuciem winy za tą sytuacje. A rozmawiam o tej sytuacji chyba ze wszystkimi znajomymi ( o tym co się stało), nawet jej znajomi stwierdzili, że on jest idiotą, że zostawił mnie dla niej. Ale to wszystko nie pomaga. Strach ciagle się czai.
Skoro już przegadalaś problem i przestałaś nawet w rozmowach ze znajomymi doszukiwać się własnej winy, to zaczynasz zdrowiećTeraz czas na rekonwalescencję
Po 1 czas poczuć dobrze same ze sobą w swoim własnym świecie. Moja przyjaciółka po rozstaniu po 10 latach zaczęła od experymentow z wizerunkiem-makijaże, stylizacje, kolory wlosów. W końcu zostala przy "wyjściowym" kolorze włosow, długości i stylu ubierania, ale jak sama mowi teraz ma pewność że to rzeczywiście coś co sama lubi i sama wybrala.
Po 2 jeśli jest idiotą w związku z Twoją siostrą-to się robi tak-zatrzaskuje się dla niego na 100 spustów wszystko co Was dotyczylo, bo szkoda tracić życia na zludzenia i żyć przeszlością, a Jemu i Siostrze życzy się wszystkiego najlepszego. I koniec wracania do przeszlości. Bylo, minęlo. Wiem, że boli, wiem że bardzo boli i wiem, że to nie takie latwe, ale naprawdę szkoda życia na analizowanie przeszlości
A po 3 idzie sie do ludzi-banal, ale dziala. Wsparcie grupy, poczucie się dobrze w relacjach to plus. Tym bardziej, że delikatna separacja od wpływów mamy, siostry i exa dobrze Ci zrobi. A jeśli Ex patrzy z pogardą to naprawdę jest wyjątkowym idiotą-brak szacunku dla bylej bardzo źle świadczy o nim
201605090958 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-07, 22:24   #54
owsianka77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 41
Dot.: Singielki.. :)

Moim zdaniem to za dużo w tych Waszych postach rozpamiętywania goryczy i smutku. Jak mozna stworzyć cos nowego skoro ciagle rozpamiętuje sie to co było. Każdy ma prawo do cierpienia po utraconych oczekiwaniach czy marzeniach. Ale w końcu musi przyjść tego koniec i trzeba wziąć byka za rogi. Nikt nie lubi smutnych szarych pesymistów bez wiary we własne JA.
Jestem syngielką od jakiegoś czasu i nie czuję się wybrakowana z tego powodu, mam moich przyjacił znajomych swoją pasję i wiele chęci do działania. W każdej sytuacji trzeba znajdować te dobre strony. Teraz jak jestem sama mam czas na siebie i dla siebie i zamirzam mimo wszystko cieszyć się życiem i być szczęśliwa
__________________
Za mało jest cudownych chwil, by bać się tych pozornie złych..

Edytowane przez owsianka77
Czas edycji: 2012-01-07 o 22:40
owsianka77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 12:18   #55
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: Singielki.. :)

Tak apropo, singlem lub singielką jest się tylko i wyłącznie z wyboru. Single czują się dobrze w swoim ciele i są szczęśliwi z powodu swojego stanu=nie są samotni, tylko sami.
Nie ma czegoś takiego jak singiel z konieczności.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 12:36   #56
colores
Raczkowanie
 
Avatar colores
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 47
Dot.: Singielki.. :)

Witam,
Singielką jestem z wyboru od 10 lat. Nie żałuję tego wyboru. Mam wolną rękę we wszystkim, sama decyduję co robię, gdzie jadę na wakacje, co sobie kupię i za ile. Mam dookola sąsiadów których kłótnie słyszę przynajmniej raz w tygodniu. Wrzeszczą na siebie o wszystko; pieniądze, sex, przypalone ziemniaki, za słoną zupę, pranie, prasowanie, wakacje dzieci, nie umytą łazienkę, porozwalane skarpety ... przykro tego słuchać Szczególnie około 23 kiedy chce zasnąć.

Na kawę, obiad, czy kolację umawiam się z kim chce i nie ma z tego powodu wyrzutów po powrocie do domu.

Mój ex wytykał mi wszystko, choć przed decyzją o byciu razem szalenie się starał. Niespełna miesiąc po tym jak zaczęliśmy być parą dostałam kategoryczny zakaz spotykania się z kim kolwiek, nawet z koleżanką na spacerze, nie mogłam czytać książek - jakichkolwiek, wakacje? a po co to komu i szkoda pieniędzy.

Później jeszcze próbowałam z nowymi coś stworzyć ale sytuacja prawie powtarzała się w 100% więc wzięłam życie w swoje ręce i czuje ze oddycham. Jeżdże na wakacje poznaję nowych ludzi, czytam co chę ... jem co chcę i kiedy chcę
colores jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 16:01   #57
nellyis
Raczkowanie
 
Avatar nellyis
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 86
Dot.: Singielki.. :)

Witam również,
Też jestem sigielką i to szmat czasu już. Dlaczego? Jak analizuję swoją postawę i swoje priorytety, to stwierdzam, że z wyboru. zabrzmi to głupio, ale ja nie mam czasu na poważny związek, a przede wszystkim na jego pielęgnowanie. Wyklucza to mój tryb życia (a jak człowiek przekroczy 30-stkę, a takie życie sprawia mu frajdę, to już naprawdę ciężko z czegokolwiek rezygnować i przeprowadzać rewolucję) - praca (którą uwielbiam): 70% czasu, sport (żyć bez niego nie mogę): 20% czasu, przyjaciele (wspaniali, nerkę bym każdemu z nich oddała) i literatura (potrzebuję jak ryba wody): 10% czasu.
Parę razy już faceta przy takim grafiku przerabiałam, uprzedzając już na samym początku wspólnej drogi, na jakie zaangażowanie z mojej strony może liczyć. Były stanowcze deklaracje, że wytrzyma, że podziwia takie kobiety, że to mu całkowicie odpowiada. I co? Miałam serdecznie dość kłócenia się o to, że na 1,5 godz. idę biegać (oczywiście proponowałam mu tę aktywność), a on przecież w tym czasie nie będzie miał co robić.
Teraz widzę, że wiązałam się z facetami całkowicie nie pasującymi do mnie. Przydałby mi się ktoś, kto ma mnóstwo zajęć i cierpi na chroniczny brak czasu
Dodam jeszcze, że nie czuję się samotna, że nie cierpię z tego powodu, ani też nie płaczę w poduszkę. Nawet nikogo nie szukam, bo nic na siłę. Oczywiście wiem też, że nie można czekać z założonymi rękami na to, co przyniesie życie i w dodatku oczekiwać od niego samych smakowitych kąsków. Przekonałam się jednak, że czasem można "wpaść" na kogoś naprawdę obiecującego i wspaniałego i niekoniecznie żonatego
__________________
od 29.12.2012 r. nie palę
nellyis jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 20:33   #58
Nicość
Raczkowanie
 
Avatar Nicość
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 340
Dot.: Singielki.. :)

Jestem singielką po zarówno:
A) z konieczności
B) z wyboru

ad. A) Nigdy nie spotkałam faceta, dla którego byłabym całym światem, zresztą nigdy nie interesowali się mną mężczyźni. Od zawsze byłam sama albo w byle jakich związkach, z przystojnymi facetami,żeby mi koleżanki zazdrościły
Ależ to było dawno......ech.....
Ten stan rzeczy przekłada się w dużej mierze na pkt B

ad. B) nie wyobrażam sobie siebie jako mężatki, nie cierpię dzieci, spotkań rodzinnych, obiadków i tych kilmatów.
Życie ma się tylko jedno i nie zrezygnowałabym ze swojej swobody i niezależności dla jakichś bachorów, tyrania w pracy jak dziki wół,żeby tylko utrzymać rodzinę. A dzieci i facet tak Cię kiedyś zostawią.

Nie ma to jak wolność, własne zainteinteresowania i ....życie pełną piersią!!!!
Nicość jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 21:41   #59
colores
Raczkowanie
 
Avatar colores
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 47
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez Nicość Pokaż wiadomość
...
ad. B) nie wyobrażam sobie siebie jako mężatki, nie cierpię dzieci, spotkań rodzinnych, obiadków i tych kilmatów.
Życie ma się tylko jedno i nie zrezygnowałabym ze swojej swobody i niezależności dla jakichś bachorów, tyrania w pracy jak dziki wół,żeby tylko utrzymać rodzinę. A dzieci i facet tak Cię kiedyś zostawią.

Nie ma to jak wolność, własne zainteinteresowania i ....życie pełną piersią!!!!
Uffff, a już sie bałam że jestem sama w takich przekonaniach Powoli towarzystwo daje mi spokój, chociaz czasem komuś się wymsknie durne pytanie "kiedy ślub i dzieci" chociaż czasem w odwrotnej kolejności, zdaża się że pada tylko pytanie o dzieci. A co to kogo obchodzi, prawda?
colores jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-08, 23:15   #60
Nicość
Raczkowanie
 
Avatar Nicość
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 340
Dot.: Singielki.. :)

Cytat:
Napisane przez colores Pokaż wiadomość
Uffff, a już sie bałam że jestem sama w takich przekonaniach Powoli towarzystwo daje mi spokój, chociaz czasem komuś się wymsknie durne pytanie "kiedy ślub i dzieci" chociaż czasem w odwrotnej kolejności, zdaża się że pada tylko pytanie o dzieci. A co to kogo obchodzi, prawda?
jeśli dasz ludziom wyraźnie do zrozumienia, że to cię nie interesuje, przestaną pytać. Takie osoby zamęczają niestosownymi pytaniami jedynie wtedy, gdy widzą, że naprawdę zależałoby ci na zamążpójściu albo posiadaniu dzieci, a ich zdaniem nie masz na to szans.
Nicość jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-16 11:44:41


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:52.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.