|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 71
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Ale wiecie co dziewczyny, mój brat w zeszłe wakacje był na wieczorze kawalerskim, i fakt faktem przyszły pan młody nie wiedział co mu pomysłowy świadek zgotuje. Miało być grzecznie, no ale świadek oczywiście chciał się wykazać przed kolegami i zaprosił striptizerkę.
Z tego co wiem oficjalna wersja Młodego i jego kolegów dla narzeczonej później brzmiała,że byli tylko sami koledzy,że tylko pili itp.Młody bał się konsekwencji i nie dziwne w sumie,choć niby nie jego wina była ,że świadek okazał się takim osłem. Brat mówił, że ona tańczyła i zrobiła ten strptiz, no ale później kilku rozochoconych facetów namawiało Młodego na więcej, czy się skusił? Nie wiem,brat nie powiedział, ja nie pytałam, ale mówił,że koledzy próbowali wywrzeć na nim nacisk,żeby skorzystał,dla Młodego beznadziejna sytuacja. Z jednej strony narzeczona z drugiej durni,podpici,naśmiewając y się koledzy.Nawet jeśli załóżmy,że ufasz bezgranicznie swojemu TŻ to nigdy nie wiadomo co wymyślą jego podpici koledzy. A z facetami chyba tak jest,że bardzo ważna jest dla nich akceptacja kolegów, potrafią zrobić wiele,żeby zdobyć pozycję i uznanie w grupie. Dlatego choć mojego męża bardzo kocham i Jemu ufam, to unikamy podobnych sytuacji (między innymi po zdarzeniu na St.Pauli).Mój ukochany po prostu nie robił wieczoru kawalerskiego ,bo nie chciał On i nie chciałam Ja Przynajmniej będę miała mojego na oku, a On mnie i problem dla nas z głowy Jestem z tego powodu szczęśliwa,nawet bardzo szczęśliwa![]() ps.przepraszam za ewentualne błędy, ale piszę z pracy(jak szef nie patrzy )
Edytowane przez pam5 Czas edycji: 2011-03-14 o 14:28 |
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
No u nas będzie podobnie, bo wieczór kawalerski/panieński będziemy mieć w jednym dwu poziomowym domku nad jeziorem. Zresztą wszyscy się bardzo dobrze ze sobą znamy, jesteśmy przyjaciółmi, więc będziemy się bawić razem. Takich typowych wieczorów kawalerskiego/panieńskiego nie będzie, ale też nie mamy specjalnie parcia na to.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Ciekawe jest bardzo to, co napisałyście o swoich wieczorach.
nie wiem jak u Was wyglądają listy gości weselnych, ale w mojej rodzinie z racji tego że nie jest nas mało a kasy na wieeeelu gości brak, to niestety przeważnie brakuje na nich przyjaciół. I tak sobie myślałam, czy własnie taki wspólny wieczór panieńsko/kawalerski nie jest świetna okazją do odstresowującej zabawy w gronie znajomych i przyjaciół, skoro przez następne dni będzie się raczej wyściskiwanym przez wujków i ciocie
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Muszę zgodzić się z dziewczynami-zaufanie zaufaniem,ale co kiedy facet jest wstawiony i pod presją kolegów?Nigdy nie przewidzimy,co by zrobił.
Mój Luby opowiadał mi jak jego szwagier organizował wieczór kawalerski jakiemuś koledze;najpierw grzecznie popili,a potem szwagier wpadł na pomysł,że zabiorą Młodego do burdelu (nie wiem czy tam też jest striptiz czy tylko określone usługi...) ![]() Natomiast wiem,że szwagier mojego TŻa ma zawsze TAKIE "odjechane"pomysły. Na jednym z kawalerskich (na którym był też mój TŻ) zaprosił wszystkich do klubu ze striptizem. Mój M. zadzwonił,żeby mnie o tym poinformować. To było o godz. 23, a o 24 był już w pubie,gdzie ja siedziałam z koleżankami bo jak powiedział-ten striptiz to dno ![]() I tak oto my będziemy mieć wieczór panieńsko-kawalerski. Nie ma co kusić losu, wszyscy będą spokojniejsi i zabawa będzie lepsza. Byłyście kiedyś na osobnym panieńskim? I tak kobiety ciągle gadają o swoich facetach i zastanawiają się co oni robią |
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 815
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
jestem strasznie empatyczną osobą i na prawde aż serce mi wali teraz z nerwów...
ja bym nie pozwoliła.. Nir to że nie ufam. Ktoś pisał że zawsze jest 1% niepewności.. najgorsze jest to że kumple często mają większy ubaw na takich wieczorach niż sam "przyszły Pan Młody" I bałabym się takiej nagonki: " ej wez nie przesadzaj, to twoj ostatni wieczór wolności, korzystaj ile się da, nikt się nie dowie".. najgorzej czułabym się z faktem że On po prostu widział jakąs tam wypacykowaną striptizerkę i nie wiadomo co by mu w głowie się wiło.. I ja bym czuła pozniej nawet w życiu intymnym pewnien dyskomfort fizyczny i z pewnością PSYCHICZNY.. W ogole nie wyobrażam sobie czegoś takiego.. :/ To jest amerykańska idiotyczna moda. Ale w ameryce to wiadomo że jest inaczej i mają inne podejście do tego. tam to normalne pewnie jest chodzenie do nocnych klubów i nikt problemu z tego nie robi ![]() czy juz nie można normalnie na kawalerskim posmiac się upić, powspominać stare"wolne" lata, tylko patrzec sie na gole baby i sie z Nimi macać ?;/ no sorry....
__________________
Edytowane przez melod_y Czas edycji: 2011-03-14 o 19:12 |
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: zza zachodniej granicy
Wiadomości: 1 441
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
W ogóle wiecie co mnie najbardziej w takim wieczorze kawalerskim wkurza? Zakładanie, że to "Twój ostatni wolny, kawalerski wieczór więc ci wszystko wolno". Nosz kwa, przecież przez x lat przed ślubem mój TŻ jakoś nie był w wolnym stanie kawalerskim, nie wpadł by w życiu na pomysł z gapieniem się na inne kobiety nago więc dlaczego miałby to robić tuż przed ślubem?!
Rozumiecie to? Przekreślać ileś tam lat wzajemnej wierności i zaufania żeby koledzy byli zadowoleni? Bo ja nijak tego nie pojmuję.
__________________
Znowu henna! 19.10.2013 ![]() |
|
|
|
|
#37 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Czasami nie potrzeba do tego wieczoru panieńskiego, ale zwykłego babskiego posiedzenia, żeby dojść do tego wniosku :P Najpierw owszem, ploteczki itp, a potem i tak i tak , każda wspomnie "a ten mój" i tak to się rozkręca I tak, myślę, że jeśli imprezy są rozdzielone i na tyle szalone, to chyba obie strony myślą, co się akurat u tej drugiej dzieje. |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 815
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
wiesz co, wydaje mi się że jednak kobiety z natury bardziej lubią rozkminiać co, kto, gdzie i kiedy :p
tym bardziej jeśli chodzi o swoich facetów
__________________
|
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 71
|
Dla kolegów przyszły pan młody to jak "straceniec"
, a najgorsze,że i jemu próbują wbić do głowy,że ślub oznacza dla niego koniec wszystkiego, a nie nowy rozdział ,a narzeczeństwo kolegi,jak jest już ustalona data ślubu traktują niemalże jak okres żałoby. Chłopy to świrki |
|
|
|
|
#40 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 352
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Moim zdaniem wieczór kawalerski ma być symbolicznym pożegnaniem się ze stanem kawalerskim, więc trzeba zrobić coś, co się robiło za czasów kawalerskich, a czego już "nie wypada" robić mężowi. Jeśli facet co weekend upijał się z kumplami w knajpie, teraz ma okazję symbolicznie się z tym pożegnać. Jak całe swoje kawalerskie życie zapraszał panienki od striptizu, to niech teraz też zaprosi. Duzo zalezy od tego, jak spędzał czas z kolegami, czy chodził wyrywać panienki w dyskotece, czy uprawiał sporty ekstremalne, szybką jazdę samochodem. Mówię o symbolicznym pożegnaniu, bo wiadomo, że jesli kogoś coś naprawdę kręci, to mu obrączka na palcu nie będzie przeszkadzać, aby to robić, chcociaż niektóre, np. wypady z kolegami na piwo pewnie będą miały miejsce rzadziej z racji nowych obowiązków lub... wydatków (zwłaszcza jak pojawi się dziecko). W wieczorze kawalerskim chodzi o to, aby ostatni raz poczuć się kawalerem, a nie robić coś na siłę, żeby nie wypaść źle przed kumplami itp. Swoją drogą, co to za kumle, którzy nie szanują woli kolegi? |
|
|
|
|
|
#41 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Ta idea "straceńca" (jak to ładnie pam5 nazwała
) też mnie rozbija. Chociażby dlatego, że pewnie wiele par teraz i tak mieszka razem,więc pewnego podziału obowiązków jest nauczona. Wiadomo, kiedy dojdzie dziecko to jeszcze co innego :P Jeśli mogę trochę popłynąć w swoich skojarzeniach to widzę przed oczami taką może 4 klasę podstawówki - chłopak "prosi" dziewczynę o chodzenie, cała klasa się śmieje ("zakochana para") a potem okazuje się że na klasę pada fala zakochań, bo reszta pozazdrościła i odważyli się |
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Byłam na wieczorze panieńskim koleżanki, która będzie nota bene moim świadkiem. Najpierw tort i alkohol w domu, potem karaoke. Rozmowy, jakieś niegroźne konkursy - ze znajomości pana młodego, o których on wiedział - i dobra zabawa. Bez facetów. W końcu to wieczór PANIEŃSKI
![]() Mój TŻ jako świadek organizował wieczór kawalerski swojego kolegi, który będzie teraz jego świadkiem. Poszli na kręgielnie, a potem do mieszkania - wypić coś, pogadać, pograć i zjeść (ja przygotowałam jedzonko). I tyle. Wiem, że mój TŻ chciałby spędzić swój wieczór kawalerski na gokartach. Tego typu wersje są niegroźne i miłe. nikogo nie krzywdzą, nikt się nie obawia. Na wieczorze kawalerskim nie są potrzebne kobiety, tak jak i na panieńskim mężczyźni. Wiadomo, że panowie mogą się pośmiać, że to już koniec "wolności" - ale w granicach rozsądku i dobrego smaku. Jeśli świadek organizuje niesmaczny wieczór, to może jednak nie nadaje się na świadka...? |
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Skad ta tradycja? Bo chyba ze sredniej klasy filmow.I co to znaczy "bo tak trzeba? " Gucio tam. Moj brat zenil sie w ubiegłym roku,tez miał wieczor kawalerski i były przecieki o tym,co sie działo Byl z nimi brat panny mlodej,wiec wiem,ze zadnych "gołych bab" tam nie było.Za to panowie poszaleli jak chłopcy z przedszkola wchodzac do zamknietych na noc dmuchanych placow zabaw dla dzieci,ganiajac sie po korytarzu z gasnica,ukladajac spiacego (pijanego) kumpla na stolku kawowym do spania,wynoszac lozka na balkon itd.Malo inteligentne,ale mozna bylo bez "zegnania wolnosci". |
|
|
|
|
|
#44 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 76
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
A może zasugerujesz żeby zamiast jakiegoś wyjścia do klubu zorganizowali coś innego. Wtedy Ty będziesz spokojniejsza, a oni będą się świetnie bawić. Może wiesz jakiś skok na bungee albo wypad na quady. Tutaj jest tego pełno
.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 862
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Zfieszak, a co studiujesz? Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj.
__________________
"Każdy może być palantem, ale decyzja, by nim zostać, jest ściśle osobista." Jeffrey Capshew |
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 95
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Hehe, nie nie mam z tym problemów, choć mozé w dobie niechęci do humanistów powinnam
![]() Studiuję politologie, ze specjalizacją marketingową a sama z siebie interesuje sie bardziej gender studies i reklamą. Stad tez moja niechéc do wpychania wszédzie, gdzie sié da nagich kobiet
|
|
|
|
|
#47 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Wypowiem się widząc to od strony feaceta...nie macie do swoich facetów za grosz zaufania..od tyle..Ja byłem na kilku takich wieczorach laski kręciły pupami, "cuda wianki w tańcu robiły " i jakoś nigdy moja kobieta mi nie zabraniała w nich uczestniczyć...chory brak zaufania...może po prostu zmieńcie facetów albo kupcie im kagańce i smycze...i nie wypuszczajcie z domu...
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Swoją drogą? Co to za rozrywka? Czemu to sluzy? Sama lubie popatrzec na piekne kobiety,ale takie kilmaty...no jakos mi nie pasują. |
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 8 992
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Ja swojego mężczyzny też na smyczy nie trzymam, podobnie, jak On mnie. Oboje wychodzimy bez siebie nawzajem na różne wyjścia i sobie ufamy. Na szczęście mój TŻ nie gustuje w takich rozrywkach
|
|
|
|
|
#50 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
z jednym wyjatkiem - kazdy człowiek potrzebuje odrobiny tylko wlasnej przestrzeni. Tylko nie zawsze tą przestrzen muszą zajmowac rozbierajace sie laski. Moj maz w meskimm gronie relaksuje sie nieco inaczej I zeby bylo jasne,ja mu nie zabraniam wyjscia na striptiz czy inne podobne ,ale on jest swiadom,ze nie bylabym zachwycona tym faktem ,wiec działajac w mysl zasady "nie rob drugiemu co tobie nie mile" nie szuka i nie stwarza oakzji do wyjsc w takie miejsca.
|
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: zza zachodniej granicy
Wiadomości: 1 441
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Wyobraź to sobie w drugą stronę: masz dziewczynę/narzeczoną, która "wesoło" spędza wieczory w męskim towarzystwie i życzy sobie żebyś to zaakceptował, bo to jej własny mały świat. Jeśli dla Ciebie takie coś jest normą to moim zdaniem nie jesteś wystarczająco dojrzały do bycia w jakimkolwiek związku. Bo w związku liczy się nie tylko zaufanie i poszanowanie wolności drugiej osoby. Równie ważna jest świadomość, że w pewnych aspektach ma się "prawo wyłączności" do tej osoby i ja uważam sferę intymną i seksualną za właśnie taki obszar tylko dla dwojga.
__________________
Znowu henna! 19.10.2013 ![]() |
|
|
|
|
|
#53 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Wybaczcie dziewczyny, ale to jest chyba jakieś nieporozumienie. Tłumaczenie zapraszania na wieczór kawalerski babek i jeszcze ten tekst na koniec, że z takich wieczorów nic nie wychodzi to jest dla mnie po prostu wykręcanie kota ogonem. Znam wielu ludzi, którzy zapraszanie, jak to samo określili, "panienek" tudzież striptiserek (streaptease-erek) jest po prostu zachowaniem bez klasy, więc nie wiem na jakiej podstawie ktoś tu o tradycji mówi. A po tekście o męskiej solidarności to bym się zastanowiła poważnie, czy bym chciała z takim chłopem być. Serio mówię. W moim związku na takie rzeczy nie ma miejsca, mojemu mężowi nawet nie zaproponowałabym takiej sytuacji jak rozbierający się pan na moim panieńskim. Po prostu, mam do niego za dużo szacunku i on do mnie też. I żeby nie było, uważam siebie za atrakcyjną osobę, koledzy męża wprost mówią, że jest szczęściarz, żadnych poważnych kompleksów nie mam i nie cierpię na brak zaufania do męża. No i na koniec - własny świat ma być rozumiany w ten sposób? Matko boska, to ja nie jestem z facetem! Ty chyba o własnym świecie próbującego się wykazać przed kumplami samca a nie dojrzałego mężczyzny mówisz i tyle. Sorry, ale ja gustuję w facetach, którzy potrafią mieć własne zdanie, a nie coś robią a bo "tradycja" taka i ich kumple - wyrocznie tak im powiedzieli.
__________________
Nie wspieraj BEZSENSOWNEGO OKRUCIEŃSTWA. Zobacz o co chodzi Mój BLOG o nietestowanych na zwierzętach kosmetykach kolorowych, naturalnych, życiu w Stanach, anegdotkach i ciekawostkach.
Edytowane przez Linusiaczek Czas edycji: 2011-03-22 o 23:26 |
|
|
|
|
|
#54 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Po drugie mam żonę i nawzajem ufamy sobie na tyle zeby się nie kontrolować ...jeżeli wychodzi powiedzmy na ten wieczór Panieński to Ja wiem czego można się tam spodziewać i wiem że nie zrobi nic co by mogło zaszkodzić naszemu związkowi --cywilizowane społoczeństwo nazywa to właśnie ZAUFANIEM...skoro uważasz sferę intymną jak to nazwałaś za obszar tylko dla dwoja to przyznaj...nigdzy nie oglądałaś erotycznego filmu chociażby...moim zdaniem wypisujecie brednie o zaufaniu a próbujecie kontrolowac na kazdym kroku Waszych Facetów...a jeżeli jesteście z facetami który jak zobaczy nagie ciało innej i poleci z nią do łóżka to tylko współczuć...rzeczywiście macie się czego bać...a może zdradza Was właśnie z sąsiadką...na pewno!!! ...przecież już od pięciu minut nie wiecie gdzie jest...pozdrawiam i współczuję... ---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ---------- Cytat:
Może tabun nagich kobiet mu tańczyć i bedzie wierny - tak wynika z Twojej wypowiedzi.. |
||
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Ale to nie chodzi o kwestię "zdradzi -nie zdradzi" .Kobieta czy mezczyzna mogą po prostu nie akceptowac tego,ze ich partner(ka) ogląda inne osoby nago. To takie dziwne?
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
W moim słowniku bycie CYWILIZOWANYM i przedmiotowe traktowanie kobiety, jako nosicielki trzęsących się piersi i pośladków wzajemnie się wyklucza. Dla mężczyzny cywilizowanego rozrywką nie jest ślinienie się na widok kobiety, która się dla niego rozbiera, tylko dlatego że jej za to zapłacił. Nie muszą mojemu mężowi niczego zabraniać, ani go kontrolować, bo wybrałam sobie mężczyznę, którego takie rzeczy nie bawią, potrafi bardziej ciekawie spędzić wieczór w męskim gronie.
__________________
|
|
|
|
|
#57 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Do Twojej wypowiedzi dodałbym że kobieta (jak i mężczyzna ) biorąc za to pieniądze robi to dobrowolnie... więc zgadza się na to jak to nazwałaś "przedmiotowe traktowanie...tego zapomniałaś dodać.. ---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ---------- Cytat:
" Bo jeżeli w tej męskiej paczce panuje zmowa milczenia wobec wieczorów kawalerskich to wobec czego jeszcze? Zdrady? Przeraża mnie to ;/ " Zastanawia mnie fakt jak dopiąc faktu żeby jego partner nie oglądał innych osób nago ....to już nawet telewizję nie bardzo jest jak oglądać... Zdań na ten temat jest pewnie tyle ile ludzi na świecie,więc najlepiej po prostu sobie wyjaśnić między sobą jak kto na to sie zapatruje...w każdym razie dla mnie niezrozumiały jest fakt że odrazu zakładacie ze Wasz facet Was zdradzi bo zobaczy inną kobietę nago... |
||
|
|
|
|
#58 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 874
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
A dla mnie to czy facet uważa, że potrzeba mu striptiserki na wieczorze kawalerskim ma coś z klasą do czynienia, zwłaszcza jak komentuje w stylu "z takich wieczorów i tak nic nie wypływa". I nigdzie nie powiedziałam, że chodzi o to czy on coś na kawalerskim ZROBI , tylko o to durne przeświadczenie, że taka tradycja i że tak się robi, bezsensowny argument o tym, że "faceci tak mają" który jest po prostu śmieszny. Mój mąż nie uważa, że tak mają i nie uważał, że musi się przed kumplami z tego tłumaczyć. I dlatego napisałam, że teksty w stylu "facet musi ..." (wstaw cokolwiek, ja słyszałam wiele wariantów) które są po prostu żałosne i wolę być z facetem, który ma własne zdanie i się go nie boi wprost wypowiedzieć nawet przy obecnych 50 osobach. W ogóle ta durna gadka, że jak się ufa, to nic człowiekowi nie musi przeszkadzać jest śmiechu warta. Zaufanie to jest tylko jeden z czynników, który jest ważny w związku. A śmieszy mnie jeszcze to, że niektórzy to wszędzie będą szukać dowodów na to, że partnerka/partner nie ufa w związku i chce zakładać smycz, bo to się do tego automatycznie sprowadza, prawda? Do głowy im nie przyjdzie, że ludzie mają też inne kryteria? Jedna rzecz to zaufanie, a drugie to charakter partnera i jego przekonania. I jeśli ktoś rzuca tekstem "z takich wieczorów nic nie wypływa" to ja mam się prawo zastanawiać czy chcę z taką osobą być nie z powodu tego czy ja jej ufam, tylko a) głupich tekstów b) nieokazywania sobie nawzajem szacunku (według MNIE tak się do partnera nie mówi jak się partnera szanuje). A to czy Ty masz inne wartości to jest Twoja sprawa i sprawa Twojej żony, jak wam to nie przeszkadza to ok. Mi by przeszkadzało, mojemu mężowi by przeszkadzało i znam wiele osób, obu płci, którzy wprost mówią, że by przeszkadzało.
__________________
Nie wspieraj BEZSENSOWNEGO OKRUCIEŃSTWA. Zobacz o co chodzi Mój BLOG o nietestowanych na zwierzętach kosmetykach kolorowych, naturalnych, życiu w Stanach, anegdotkach i ciekawostkach.
Edytowane przez Linusiaczek Czas edycji: 2011-03-25 o 18:38 |
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
Ja tam niczego takiego nie zakładam ,musiałabym miec kiepskie zdanie o swoim mezu,zeby go tak oceniac ![]() Ale zdajesz sobie sprawę,że czymś innym jest nagie ciało na ekranie ,ot po prostu scena w filmie ,niz pojscie na striptiz,żeby się "poslinić" na widok takich ciał?
|
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: Wieczór kawalerski i problemy z nim
Cytat:
__________________
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:12.



Z tego co wiem oficjalna wersja Młodego i jego kolegów dla narzeczonej później brzmiała,że byli tylko sami koledzy,że tylko pili itp.Młody bał się konsekwencji i nie dziwne w sumie,choć niby nie jego wina była ,że świadek okazał się takim osłem. Brat mówił, że ona tańczyła i zrobiła ten strptiz, no ale później kilku rozochoconych facetów namawiało Młodego na więcej, czy się skusił? Nie wiem,brat nie powiedział, ja nie pytałam, ale mówił,że koledzy próbowali wywrzeć na nim nacisk,żeby skorzystał,dla Młodego beznadziejna sytuacja. Z jednej strony narzeczona z drugiej durni,podpici,naśmiewając y się koledzy.Nawet jeśli załóżmy,że ufasz bezgranicznie swojemu TŻ to nigdy nie wiadomo co wymyślą jego podpici koledzy. A z facetami chyba tak jest,że bardzo ważna jest dla nich akceptacja kolegów, potrafią zrobić wiele,żeby zdobyć pozycję i uznanie w grupie. Dlatego choć mojego męża bardzo kocham i Jemu ufam, to unikamy podobnych sytuacji (między innymi po zdarzeniu na St.Pauli).Mój ukochany po prostu nie robił wieczoru kawalerskiego ,bo nie chciał On i nie chciałam Ja
Przynajmniej będę miała mojego na oku, a On mnie i problem dla nas z głowy
Jestem z tego powodu szczęśliwa,nawet bardzo szczęśliwa
)









, a najgorsze,że i jemu próbują wbić do głowy,że ślub oznacza dla niego koniec wszystkiego, a nie nowy rozdział
,a narzeczeństwo kolegi,jak jest już ustalona data ślubu traktują niemalże jak okres żałoby. Chłopy to świrki




