Czy z grubymi łydkami można ładnie wyglądać?

[lalalabamba]

Napisane przez Elfia4

Jeśli ktoś jest wysoki i ma długie nogi, to te 38 cm nie stanowi problemu, ale już przy moim wzroście (158 cm) łydka wydaje się gruba. To tak samo jak z wagą: osoba wysoka ważąca 60 kg może być szczupła i proporcjonalna; osoba niska przy tej wadze prawdopodobnie będzie miała nadwagę i nadmiar tłuszczyku (chociaż to też zależy od budowy ciała).
Wymiar jak wymiar, ale zawsze trzeba go odnieść do całości.
Pozatym jeśli łydka o obwodzie niemal 40 cm byłaby szczupła, to dlaczego nie mogę kupić kozaków, które mogłabym na tej łydce zapiąć? Na 10 mierzonych kozaków w 8-9 cholewka będzie za ciasna.

Bo producenci nie przewidzieli, że kobiety z większymi łydkami też chciałyby nosić tego typu obuwie?
Może to wynika z mody i lansowania pewnego rozmiaru? Może cholewka buta o szerokości > 40 cm jest już passe i źle się prezentuje?

[Elfia4]

Napisane przez lalalabamba

Bo producenci nie przewidzieli, że kobiety z większymi łydkami też chciałyby nosić tego typu obuwie?
Może to wynika z mody i lansowania pewnego rozmiaru? Może cholewka buta o szerokości > 40 cm jest już passe i źle się prezentuje?

Najwyraźniej taka łydka wymyka się producenckim szablonom Podobnie jak poza nawias wyrzucane są osoby posiadające miseczkę większą niż B przy małym obwodzie, posiadające za krótkie czy za długie ręce/nogi, za dużą pupę itd.
W efekcie wymykania się szablonom muszę kupować kozaki przewidziane do noszenia na nogawkach spodni, bo tylko takie swobodnie dopinam. Tyle, że u mnie spodnie zwykle muszą być na zewnątrz w takim przypadku.

[201606210931]

Napisane przez Elfia4

Jeśli ktoś jest wysoki i ma długie nogi, to te 38 cm nie stanowi problemu, ale już przy moim wzroście (158 cm) łydka wydaje się gruba. To tak samo jak z wagą: osoba wysoka ważąca 60 kg może być szczupła i proporcjonalna; osoba niska przy tej wadze prawdopodobnie będzie miała nadwagę i nadmiar tłuszczyku (chociaż to też zależy od budowy ciała).
Wymiar jak wymiar, ale zawsze trzeba go odnieść do całości.
Pozatym jeśli łydka o obwodzie niemal 40 cm byłaby szczupła, to dlaczego nie mogę kupić kozaków, które mogłabym na tej łydce zapiąć? Na 10 mierzonych kozaków w 8-9 cholewka będzie za ciasna.

nie przesadzajmy znowuż, ja mam 38 cm w łydce, mierzę 160 i nie uważam, żebym miała grube łydki a jak mierzę kozaki to częściej są za szerokie w łydce niż za wąskie.

[Elfia4]

Napisane przez Hipokryzja

nie przesadzajmy znowuż, ja mam 38 cm w łydce, mierzę 160 i nie uważam, żebym miała grube łydki a jak mierzę kozaki to częściej są za szerokie w łydce niż za wąskie.

To mnie zaskoczyłaś. Ja mam duży problem z kupieniem kozaków. Moja łydka jest cała dość gruba, nawet przy kostce, może dlatego.
Pozatym widzę siebie na zdjęciach obok innych kobiet i mam porównanie. Wiele osób, nawet najbliższych zwracało mi uwagę na to, że mam grube łydki. Kolega z siłowni chciał się nawet w żartach zamienić, bo musiał włożyć dużo wysiłku w "przypakowanie" swoich łydek, a u mnie nie wymaga to żadnego wysiłku.
Zresztą w wątku o typach sylwetek wrzuciłam swoje zdjęcie, więc możesz zobaczyć, że moje nogi do szczupłych nie należą.

[chryja_bez_ryja]

Ja kiedyś miałam problem z kozakami, teraz już wszywają gumki

[lalalabamba]

Napisane przez Hipokryzja

nie przesadzajmy znowuż, ja mam 38 cm w łydce, mierzę 160 i nie uważam, żebym miała grube łydki a jak mierzę kozaki to częściej są za szerokie w łydce niż za wąskie.

No mnie też zaskoczyłaś. Ja jestem 3 cm wyższa od Ciebie, a obwód łydki mam podobny i jeszcze NIGDY nie zdarzyło mi się kupić kozaków z za szeroką cholewką (a tak bardzo bym chciała ).

Natomiast przymierzając kozaki z szerokimi cholewkami (takimi szerokimi na całej długości, bez zamka, przeznaczonymi chyba do wkładania spodni do środka) zawzwyczaj cholewka jest ciasna
u góry, a dołem za luźna i wygląda to nieco niechlujnie. Więc pozostaje kupić buty ciasne na całej długości

[MadSyndrome]

Narzekacie na za ciasne cholewki, a ja nie mogę wyjść np w kozakach i rajstopach, bo mi latają zawsze muszę mieć długie spodnie do nich a i tak jest luz dlatego podziękowałam, kozaki widocznie są dla wybranych

[Elfia4]

Napisane przez MadSyndrome

Narzekacie na za ciasne cholewki, a ja nie mogę wyjść np w kozakach i rajstopach, bo mi latają zawsze muszę mieć długie spodnie do nich a i tak jest luz dlatego podziękowałam, kozaki widocznie są dla wybranych

Moja koleżanka ze studiów miała zwyczaj zwężania cholewki u szewca.
W tą stronę się da buty dostosować do nogi. Rozciągnąć jest trudniej, a nie wyobrażam sobie chodzenia w butach, które są zbyt ciasne, bo to zaburza krążenie. Na dłuższą metę można się dorobić żylaków, pozatym źle ukrwiona stopa szybciej marznie na mrozie.

[lalalabamba]

Napisane przez MadSyndrome

Narzekacie na za ciasne cholewki, a ja nie mogę wyjść np w kozakach i rajstopach, bo mi latają zawsze muszę mieć długie spodnie do nich a i tak jest luz dlatego podziękowałam, kozaki widocznie są dla wybranych

A ja zawsze muszę mieć szerokie spodnie dołem, żeby mogły luźno sobie zwisać wokół cholewki. I nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym w zimie nosić spodnie w kozakach, ale obecnie nie jest to możliwe, bo by mi się nawet do połowy cholewki nie dopięły.

[truskaweczka92]

Napisane przez lalalabamba

No mnie też zaskoczyłaś. Ja jestem 3 cm wyższa od Ciebie, a obwód łydki mam podobny i jeszcze NIGDY nie zdarzyło mi się kupić kozaków z za szeroką cholewką (a tak bardzo bym chciała ).

O tak, kozaki, moje marzenie.. Takie pod kolano... Nigdy nie udało mi sie takich kupić :/ Jak sa na zamek to nie mogę zasunąć juz w kostce!
A wsuwanych nie wcisnę

[chryja_bez_ryja]

Dziewczyny a próbowałyście kozaków z CCC? Wiem, że sklep nijaki, ale ja tam naprawdę znajduję kozaki. Gorzej, kiedy wieczorami gdzieś chcę wyskoczyć (mam kłopoty z krążeniem i nogi mi jeszcze bardziej puchną), wtedy jestem zdana na emu

[viera]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Dziewczyny a próbowałyście kozaków z CCC? Wiem, że sklep nijaki, ale ja tam naprawdę znajduję kozaki. Gorzej, kiedy wieczorami gdzieś chcę wyskoczyć (mam kłopoty z krążeniem i nogi mi jeszcze bardziej puchną), wtedy jestem zdana na emu

potwierdzam, mialam raz kozaki stamtąd, bylam zdziwiona, ze moge je po prostu wsunąć na nogę ;p Niestety, szybko sie zniszczyly, ale to byla ta seria Nylon Red, dość tania i pewnie nie za dobrej jakości :-((

Mam tez 1 kozaki z Ryłko, z gumą przez cala dlugosc/wysokosc buta. Ale stres przy kupowaniu byl ogromny, nie wiem, kiedy to powtórzę :P
Właśnie się zastanawiam nad emu, ale nie teraz, teraz temperatury za wysokie na myślenie o zimie

[Elfia4]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Dziewczyny a próbowałyście kozaków z CCC? Wiem, że sklep nijaki, ale ja tam naprawdę znajduję kozaki. Gorzej, kiedy wieczorami gdzieś chcę wyskoczyć (mam kłopoty z krążeniem i nogi mi jeszcze bardziej puchną), wtedy jestem zdana na emu

Większość butów mam z tego sklepu. Niestety z lasockiego jestem skazana na szukanie krótkich botków, bo kozaków tej firmy nie dopnę na nodze. Czasem z clary barson znajdę coś z szerszą cholewką, ale ogólnie szału nie ma. W efekcie o tej porze roku noszę na zmianę kilkanaście par butów, a zimą max 2, bo kupowanie kozaków to dla mnie koszmar. Czuję się jak mutant, który nie pasuje do normy.

[Wika28]

Napisane przez Elfia4

Większość butów mam z tego sklepu. Niestety z lasockiego jestem skazana na szukanie krótkich botków, bo kozaków tej firmy nie dopnę na nodze. Czasem z clary barson znajdę coś z szerszą cholewką, ale ogólnie szału nie ma. W efekcie o tej porze roku noszę na zmianę kilkanaście par butów, a zimą max 2, bo kupowanie kozaków to dla mnie koszmar. Czuję się jak mutant, który nie pasuje do normy.

A ja właśnie lasockiego kilka par już kupiłam takich pod kolanko. Miękka fajna skórka, ładnie dopasowująca się na nodze. A moje łydki też mają ok.38 cm w obwodzie i kostki tez do drobnych nie należą Co prawda trochę się zawsze naszukam, ale w końcu coś znajduje.
Firma Axel tez ma fajne skórzane oficerki na szersze łydki. Grunt to się nie przejmować, tylko przymierzać do skutku

[chryja_bez_ryja]

Dokładnie

viera dlaczego stres?

[truskaweczka92]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Dokładnie

viera dlaczego stres?

Pytanie nie do mnie, ale dopowiem, bo tez tak mam. Ja się stresuję tym, że jak staram się wcisnąć jakieś kozaki to wszyscy się na mnie gapią z miną "ale ona ma łydy!" Jak jestem w jakimś większym sklepie to staram się schować gdzies między regałami .

[viera]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Dokładnie

viera dlaczego stres?

Sama nie wiem, do tej pory mam to w pamięci
Poszlam po zajęciach do Rylko, myslalam o tym od rana, bo sie balam ze 'co będzie jak nie zapnę zadnego buta, będzie wstyd i dziwne miny pan ekspedientek'.
Gdy weszlam to glos mi sie trzasl (jak chciałam pytać o kozaki) i rece tez, spocilam sie bardzo... nigdy tak nie mialam [oprocz egzaminow ustnych i egzaminu na prawo jazdy, brrr]. Po prostu balam sie tego wstydu, chyba też za bardzo się nakręciłam. Powinnam to potraktowac na luzie,"nie tu, to gdzie indziej, kiedys znajdziesz jakies buty".

Na początku zwątpiłam, bo zapytalam o jakies kozaki na grubsza lydke a kobieta mi pokazala takie dość wąskie :/ To już w ogole padłam - skoro dla niej to, co mi pokazuje, to kozak na 'grubszą lydke', to chyba powinnam stamtąd uciekać.

Tej jesieni sie moze bede mniej stresowac, ale i tak mi glupio. Chcialabym wejsc do sklepu i moc przymierzyc wiekszosc butow
Marzą mi się kozaki brązowe lub karmelowe

Wiem, to brzmi, jakbym miala poważne problemy ze sobą Mam taki e coś, ze jak coś nie pasuje to obwiniam siebie - łydkiii - a nie np. producentów. Jest mi źle, że aż tak odbiegam od normy
I czasem wchodzę na wątek 'chude nogi, co zrobic zeby je optycznie pogrubic' i sie zachwycam ;D Tamte dziewczyny przynajmniej mogą ubrać rurki. Ja np. w Berschce ich na siebie nie włożę

[chryja_bez_ryja]

No rurki Tez znam ten ból

[thisriveriswild]

odpowiadajac na temat: mysle,ze mozna. ja nie potrafie, ale za to Minka Kelly (na zdj)

[chryja_bez_ryja]

Ale ona ma chyba mniej niż wspomniane tu 38

[innuendo]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Ale ona ma chyba mniej niż wspomniane tu 38

myślę, że może mieć 38, ja mam tyle i moja łydka właśnie tak wygląda .

[chryja_bez_ryja]

Napisane przez innuendo

myślę, że może mieć 38, ja mam tyle i moja łydka właśnie tak wygląda .

To się ciesz Bo moja jest wizualnie dużo grubsza

Tu wstawiam inne wg mnie grubsze łydki... Choć niektóre są kształtne i mi się podobają, np. Jessica Biel ma idealne nogi mimo, iż tęższe, a porównajcie z nogami Barton.

[sylllvia89]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Ja też mam grube (38) a chodzę w czym tylko chcę, tylko uważam, żeby nie kończyło się w połowie łydki Jak chcesz to wejdź do mnie na bloga, bo żeby tu wstawić, musiałabym zmniejszać i sobie popatrz, myślę, że tragedii nie ma

widze ze schodzimy z tej samej wagi

[chryja_bez_ryja]

Napisane przez sylllvia89

widze ze schodzimy z tej samej wagi

No Coś robisz czy tylko MŻ? Ale ja 55 i koniec w moim przypadku(i tak już nie będę miała biustu)

[little.b.blue]

Ja nawet nie chcę mierzyć obwodu bo bym się załamała. Nie dość że nie należę do najszczuplejszych (delikatnie powiedziane ) to moje nogi chorobliwie PUCHNĄ. Momentami do takiego stopnia że kostka w ogóle się nie wyróżnia.
Biorę leki ale raz pomogą a raz nie, a najgorsze jeszcze jak ktoś z rodziny dowali tekstem w stylu "No wiesz, ty to nogi jednak powinnaś ukrywać..."
I co, jak przyjdzie pełnia lata to mam chodzić w długich spodniach?
A te zdjęcia wyżej to mnie dołują :/ Mam łydki jak Misha Barton, tyle że grubsze (albo bardziej spuchnięte :/). Pozostałe kobietki na zdjęciach piękne nogi mają!

[gorzka idiotka]

Jak się ma szczupłe kostki to spokojnie można sobie z tym poradzić, jest tylko czasami problem jak chce się jakieś kozaki kupić, tu wybór jest niestety bardzo znikomy. Gorzej jak ta "grubość" ciągnie się od kostek i obejmuje całe nóżyny... to wtedy nawet i ze spodniami zaczyna sie kłopot.

[lalalabamba]

Napisane przez chryja_bez_ryja

To się ciesz Bo moja jest wizualnie dużo grubsza

Tu wstawiam inne wg mnie grubsze łydki... Choć niektóre są kształtne i mi się podobają, np. Jessica Biel ma idealne nogi mimo, iż tęższe, a porównajcie z nogami Barton.

Barton na tym zdjęciu chyba jest po konkretnym przytyciu, bo mi ona zawsze wygladała na taką szczuplutką.

[sylllvia89]

Napisane przez chryja_bez_ryja

No Coś robisz czy tylko MŻ? Ale ja 55 i koniec w moim przypadku(i tak już nie będę miała biustu)

MZ plus rower i cwiczenia w miare mozliwosci


tak to jest z biustem niestety

[funkystar87]

Napisane przez chryja_bez_ryja

To się ciesz Bo moja jest wizualnie dużo grubsza

Tu wstawiam inne wg mnie grubsze łydki... Choć niektóre są kształtne i mi się podobają, np. Jessica Biel ma idealne nogi mimo, iż tęższe, a porównajcie z nogami Barton.

Barton jak wygląda co jej sie stało?? Zawsze była szczupła.

[Elfia4]

Napisane przez gorzka idiotka

Jak się ma szczupłe kostki to spokojnie można sobie z tym poradzić, jest tylko czasami problem jak chce się jakieś kozaki kupić, tu wybór jest niestety bardzo znikomy. Gorzej jak ta "grubość" ciągnie się od kostek i obejmuje całe nóżyny... to wtedy nawet i ze spodniami zaczyna sie kłopot.

Zgadzam się