Czy z grubymi łydkami można ładnie wyglądać?

[truskaweczka92]

Cześć dziewczyny.
Mam problem z grubymi łydkami.
Nie mogę ich wyszczuplić, a chciałabym chodzić w krótkich spodenkach i spódniczkach....
Wstydzę się ich.
Czy myslicie, że mając grube łydki można ładnie wyglądać w krótkich spodniach?
Jakie buty do nich ubierać?
Proszę, pomóżcie.

[BlueRoses]

Sama mam grube łydki a raczej łydy ) ale jak mi jest gorąco mam gdzieś co myślą o nich inni zakładam spodenki lekko za kolano do tego np buty na koturnie i w drogę
Ja natomiast wstydze sie chodzic w sukienkach no bij zabij nie zaloze kiecki

[SzczerbataZuzia]

"bij, zabij" chociaż mam masywne łydki, to chodzę tylko i wyłącznie w krótkich sukienkach a wtedy nikt nie zwraca uwagi na łydki co do butów, to im mniej zabudowane, tym bardziej wyszczuplają nogę i oczywiście jakieś wyższe

[tutmirlajt]

Pewnie ze mozna! Przykladem jest chociazby Magdalena gessler!

[bbss]

Wiesz co; spróbuj podpatrzeć styl ubierania prezenterki Beaty Sadowskiej... Grube łydki często ukrywa w kozakach za kolano, do tego nosi krótkie sukienki i bardzo dobrze to wygląda. Latem możesz nosić pumpy, szerokie długie sukienki i spódnice.

[truskaweczka92]

Napisane przez bbss

Wiesz co; spróbuj podpatrzeć styl ubierania prezenterki Beaty Sadowskiej...

Dziękuję bardzo za podpowiedź
Nie znałam tej prezenterki, podziwiam ją za odwagę, sama staram się odważyć na pokazanie nóg

Może ktoś ma też podobny problem?
napiszcie ile macie w obwodzie łydki... Ja mam 40cm...
Jak na jakimś forum przeczytałam, że dziewczyna ma 35cm i uważa, że ma grube to się załamałam... Ja chciałabym takie mieć....

[chryja_bez_ryja]

Ja też mam grube (38) a chodzę w czym tylko chcę, tylko uważam, żeby nie kończyło się w połowie łydki Jak chcesz to wejdź do mnie na bloga, bo żeby tu wstawić, musiałabym zmniejszać i sobie popatrz, myślę, że tragedii nie ma

[truskaweczka92]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Ja też mam grube (38) a chodzę w czym tylko chcę, tylko uważam, żeby nie kończyło się w połowie łydki Jak chcesz to wejdź do mnie na bloga, bo żeby tu wstawić, musiałabym zmniejszać i sobie popatrz, myślę, że tragedii nie ma

Bardzo ładne zdjęcia
Masz jeszcze ten + ,że masz szczupłą kostkę i wysmukla Ci to nogi, ja mam trochę grubszą, i mam problem z kupieniem sandałów zapinanych w kostce, a poza tym u mnie to brzydko wygląda...

Wrzucę przy okazji swoje zdjęcia nóg

[BlueRoses]

Ja mam 43 cm hehe to dopiero giczoł

[viera]

Ja mam 38cm, w tym 'sezonie' jeszcze nie miałam na sobie spódnicy
Tylko w przymierzalni, w sklepie

Na dodatek nogi blade. Ale na słońce nie idę, po 5 minutach leżenia się gotuję i nudzę.

Szorty noszę tylko podczas wyjazdów wakacyjnych - wtedy sobie myślę, że ktoś i tak widzi mnie tylko raz w życiu, to może i na te łydy popatrzeć...

Aha, wiadomo, lepiej nosic obcasy/koturny, ale ja nie potrafię, więc już w ogole robię sobie krzywdę płaskimi sandałami i balerinami

[chryja_bez_ryja]

viera, polecam rajstopy w sprayu albo balsamy brązujące

[truskaweczka92]

Napisane przez viera

Ja mam 38cm, w tym 'sezonie' jeszcze nie miałam na sobie spódnicy
Tylko w przymierzalni, w sklepie

Na dodatek nogi blade. Ale na słońce nie idę, po 5 minutach leżenia się gotuję i nudzę.

Szorty noszę tylko podczas wyjazdów wakacyjnych - wtedy sobie myślę, że ktoś i tak widzi mnie tylko raz w życiu, to może i na te łydy popatrzeć...

Aha, wiadomo, lepiej nosic obcasy/koturny, ale ja nie potrafię, więc już w ogole robię sobie krzywdę płaskimi sandałami i balerinami

Właśnie najgorsze jest to, że nogi strasznie ciężko jest opalić, bo takie białe wyglądają okropnie... Jadąc nad morze, cała jestem pięknie opalona a nogi nadal białe Dlatego ja, jak już wychodzę w krótkich spodenkach albo w spódnicy to zawsze mam na sobie rajstopy.
Wcześniej, tak samo jak Ty szorty nosiłam tylko na wyjazdach ale od tego roku powiedziałam sobie, DOŚĆ! Muszę coś z tym zrobić... Kupiłam szpilki i "staram się" pokazywać nogi i nie zwracać uwagi na to, co myślą inni...

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez chryja_bez_ryja

viera, polecam rajstopy w sprayu albo balsamy brązujące

Jak działają te rajstopy w sprayu? Ile kosztują?

[chryja_bez_ryja]

Są droższe i tańsze, ja kupiłam te droższe Sally Hansen, po poleciła mi je pewna wizażanka (dzięki Gabi), wstrząsasz energicznie, psikasz na dłoń i wsmarowujesz, po czym nie ubierasz się jeszcze przez pięć minut, żeby wyschło Potem żeby zmyć potrzebujesz niby tylko wody i żelu czy tam mydła, ale u mnie sprawsza się umycie nóg za pomocą gąbki, wtedy mam pewność, że wszystko się zmyło. Sprawdza się w deszczu, nie musisz się martwić, że porobią się zacieki Kupowałam na allegro, ponoć do kupienia są w Douglasie również

[maszunik]

Ja mam 41 cm i noszę spódnice o wiele częściej niż spodnie. Dużo zależy od kształtu nogi - moje są umieśnione i mam szczupłe kostki, więc noga ma kształt. Mini nie noszę, bo faktycznie wygląda to źle, ale już midi tak, nawet pokazać trochę kolanka się da. Szorty też noszę. Nie każda ma nogi szczupłe i długie... Nie ma co popadać w paranoję i nosić same maxi moim zdaniem, zwłaszcza w lato. Mocne nogi nie muszą być atutem, ale nie muszą też razić i zwracać negatywnej uwagi.

[lukrecja222]

również mam ten problem Od jakiś 7 lat nie miałam na sobie nic innego niż długie spodnie... (no raz na studniówce sukienke, ale długą!) Mam 39cm w łydce, grube kostki i dość grube kolana. Najśmiejszniejsze jest to, że uda są całkiem ok Marzą mi się spodenki, szorty, zwiewna spódniczka, ale bardzo źle się czuję jak założę coś takiego W dodatku nie mogę nosić obcasów ani koturnów, więc tym gorzej to wygląda. Najgorzej jest w upały...

[YipYip]

Ja też borykam się z grubymi łydkami, ale co ja na to poradzę. Noszę kiecki (mam 4 sukienki i 7 spódnic) i na dodatek na dłuższe latanie zakładam tylko baletki, bo w obcasach zabiłabym się na nierównych chodnikach. Popełniam modowe "fopa" no i co z tego :P

Jasne, że mam kompleksy, ale nie będę się zamykać w kartonie ani dusić latem w spodniach tylko z tego powodu. Dziewczyny, odwagi

Zresztą myślę, że jeśli reszta stroju fajnie wygląda to się tak nie zwraca uwagi na łydki.

[lalalabamba]

Hm, moje łydki też do szczupłych nie należą, zazwyczaj mam problem z kupnem kozaków z długą cholewką, a spodnie w zimie zmuszona jestem naciągać na buty, bo do środka już nic więcej nie wcisnę

W czasach gimnazjum nie było opcji żebym ubrała na siebie spódnicę odsłaniającą kolana, bo wydawało mi się, że powinnam te moje nogi zakryć aż gdzieś do połowy łydki...
A teraz widzę jaki straszny błąd robiłam. Ostatnio częściej chodzę w spódnicach i sukienkach niż w spodniach i (o dziwo) odsłaniając kolana i nawet trochę powyżej moje nogi prezentują się całkiem dobrze.
Mało tego, ostatnio zaszalałam i na promocji w F&F zakupiłam sobie szorty Mam nadzieję, że znajdę w sobie odwagę i gdzieś w nich wyjdę tego lata...
Na pewno nogi dużo zyskują, kiedy się je trochę opali. Ja mam ten problem (i chyba nie jestem z tym sama), że moje nogi są bardzo odporne na opalanie. Już nawet wymyśliłam, że założę bluzkę bez dekoltu i z długimi rękawami i będę smażyć na słońcu jedynie nogi

[Elfia4]

Napisane przez chryja_bez_ryja

Ja też mam grube (38) a chodzę w czym tylko chcę, tylko uważam, żeby nie kończyło się w połowie łydki Jak chcesz to wejdź do mnie na bloga, bo żeby tu wstawić, musiałabym zmniejszać i sobie popatrz, myślę, że tragedii nie ma

U ciebie łydka wygląda proporcjonalnie i ładnie.
Ile masz wzrostu?
Sądzę, że sam obwód łydki to jedno, a porównanie go do wzrostu i długości nóg to druga sprawa.
U mnie łydka ma 37 cm przy krótkich nogach i zaledwie 158 cm wzrostu, więc wydaje się masywniejsza niż u ciebie.
Kiedy nadchodzi lato mam gdzieś to, że grube i blade łydki mogą urazić czyjeś poczucie estetyki i zakładam rybaczki czy sukienki. Staram się nosić buty na obcasie, ale płaskimi klapkami też nie wzgardzę.
Nie zamierzam kisić nóg w długich spodniach tylko dlatego, ze obcym ludziom moje nogi mogą się nie podobać

[szprotka_]

ja mam 155 cm wzrostu, moja łydka ma 37 cm i chyba ostatnią rzeczą o której bym pomyślała przy upale to łażenie w długich spodniach. ba, potrafię jeszcze mini założyć zdaję sobie z tego sprawę, że nóg modelki nie mam. oglądam się za dziewczynami z ładniejszymi (chudszymi) nogami. no ale cóż zrobić? na co dzień staram się o tym nie myśleć i tyle. już się w życiu tylu "komplementów" na temat moich łydek nasłuchałam, że już mnie nie rusza.

[chryja_bez_ryja]

owko, mam

Napisane przez Elfia4

U ciebie łydka wygląda proporcjonalnie i ładnie.
Ile masz wzrostu?
Sądzę, że sam obwód łydki to jedno, a porównanie go do wzrostu i długości nóg to druga sprawa.
U mnie łydka ma 37 cm przy krótkich nogach i zaledwie 158 cm wzrostu, więc wydaje się masywniejsza niż u ciebie.
Kiedy nadchodzi lato mam gdzieś to, że grube i blade łydki mogą urazić czyjeś poczucie estetyki i zakładam rybaczki czy sukienki. Staram się nosić buty na obcasie, ale płaskimi klapkami też nie wzgardzę.
Nie zamierzam kisić nóg w długich spodniach tylko dlatego, ze obcym ludziom moje nogi mogą się nie podobać

Dziękuję za miłe słówko, mam 171 cm wzrostu. Od kilku lat naprawdę lubię swoje nogi, choć nie są idealne i wiem, że od ideału odbiegają na kilometr. Jedyne co mogę zrobić to bardziej ujędrnić uda i teraz zmierzam w tym kierunku, z łydkami dałam sobie spokój, takie już są i takie będą I fajnie, nie każdy może mieć nóżki jak sarenka

[201606210931]

chryja widziałam na blogu efekt tych rajstop możesz powiedzieć jaki używasz odcień? bardzo ładnie wyglądają

[innuendo]

kurczę, też mam ten problem. szkoda, bo jestem wysoka i poza łydkami bardzo szczupła, więc te dolne partie nóg są bardzo nieproporcjonalne do reszty. czasami mi przykro, bo gdyby nie te łydki, miałabym naprawdę świetną figurę . chyba jeden raz w życiu zdarzyło się, że założyłam baletki do spódnicy i wyglądałam bardzo przysadziście. jedynym rozwiązaniem dla mnie są koturny latem. zimę uwielbiam, bo mogę chodzić w sukienkach i kozakach i mieć świadomość, że naprawdę jest dobrze.

Co do Sadowskiej, niby rozumiem, że chce wyglądać kobieco, chce się wystroić, ale do mnie to nie przemawia. Jej łydki są potężne i niestety nie mogę stwierdzić, że wygląda dobrze, ale może przynajmniej się tak czuje?

[chryja_bez_ryja]

Napisane przez Hipokryzja

chryja widziałam na blogu efekt tych rajstop możesz powiedzieć jaki używasz odcień? bardzo ładnie wyglądają

dziękuję już odpisałam Ci na blogu, ale nie wiem czy tam zajrzysz, więc napiszę tu: sally hansen medium glow pozdrawiam

[truskaweczka92]

Napisane przez innuendo

kurczę, też mam ten problem. szkoda, bo jestem wysoka i poza łydkami bardzo szczupła, więc te dolne partie nóg są bardzo nieproporcjonalne do reszty. czasami mi przykro, bo gdyby nie te łydki, miałabym naprawdę świetną figurę . chyba jeden raz w życiu zdarzyło się, że założyłam baletki do spódnicy i wyglądałam bardzo przysadziście. jedynym rozwiązaniem dla mnie są koturny latem. zimę uwielbiam, bo mogę chodzić w sukienkach i kozakach i mieć świadomość, że naprawdę jest dobrze.

Co do Sadowskiej, niby rozumiem, że chce wyglądać kobieco, chce się wystroić, ale do mnie to nie przemawia. Jej łydki są potężne i niestety nie mogę stwierdzić, że wygląda dobrze, ale może przynajmniej się tak czuje?

Jej po prostu nie obchodzi zdanie innych. I bardzo dobrze, ludzie potrafią tylko krytykować, a powinni zrozumieć, że taka jest jej uroda i nic z tym nie zrobi.
Ja mam takie same łydki, od niedawna chodzę w krótkich spodniach, miniówkach i nie obchodzi mnie zdanie innych. Jedni mają duży brzuch, inni sadło i opony, jeszcze inni mają szerokie bary a ja mam grube łydki. Trudno, walczyłam z tym, ale najwyraźniej nie da się z tym wygrać.
Tak samo jak Ty, jestem wysoka, w górnych partiach ciała szczupła i wszyscy zazdroszczą mi talii osy ale łydki.... porażka...

[chryja_bez_ryja]

No i prawidłowo, nie masz się co przejmować A co do wysmuklenia to słyszałam, że ponoć codzienne trzydziestominutowe rozciąganie wysmukla łydki, ale nie próbowałam

[truskaweczka92]

Napisane przez chryja_bez_ryja

No i prawidłowo, nie masz się co przejmować A co do wysmuklenia to słyszałam, że ponoć codzienne trzydziestominutowe rozciąganie wysmukla łydki, ale nie próbowałam

Ja zaczęłam to rozciąganie. Na początku dobrze mi szło, ale potem jakoś brakło mi czasu na codzienne ćwiczenia. Musze się zmobilizować

[Kredzia_]

Jasne, że nie można!
Grube łydki od razu Ciebie skreślają.
Już stwierdzam, że jesteś brzydka.

Najpiękniejsze kobiety to te, które są szczuplutkie, zero cellulitu, tłuszczu, rozmiar 34-36.



A tak szczerze?

Jasne, że można ładnie wyglądać!
A dlaczego nie?
Jeśli Ty je akceptujesz to już wystarczy
nikomu innemu nie muszą się podobać Twoje łydki.
i nie ma sensu ich ukrywać

tak samo dziewczyny z cellulitem.
przecież to jest normalne!

sama zaczynam kochać się w swojej pomarańczowej skórce i pokazywać nogi kiedy tylko mogę!

[madzioszka5]

dziewczyny łydka mająca 38 cm, wcale nie jest grubą łydką

[MadSyndrome]

Napisane przez Kredzia_

Jasne, że nie można!
Grube łydki od razu Ciebie skreślają.
Już stwierdzam, że jesteś brzydka.

Najpiękniejsze kobiety to te, które są szczuplutkie, zero cellulitu, tłuszczu, rozmiar 34-36.



A tak szczerze?

Jasne, że można ładnie wyglądać!
A dlaczego nie?
Jeśli Ty je akceptujesz to już wystarczy
nikomu innemu nie muszą się podobać Twoje łydki.
i nie ma sensu ich ukrywać

tak samo dziewczyny z cellulitem.
przecież to jest normalne!

sama zaczynam kochać się w swojej pomarańczowej skórce i pokazywać nogi kiedy tylko mogę!

dobra tylko to jest temat o łydkach, a nie cellulicie, widać masz jakieś kompleksy, jeśli chcesz o tym porozmawiać to na pewno znajdziesz temat o tym na forum
pomarańczowa skórka nigdy nie będzie normalna. To, że się pojawia u większości kobiet to normalne. Sama w sobie nie jest normalna, do tego można się jej pozbyć ćwiczeniami moim zdaniem cellulit jest obrzydliwy, dlatego pozbyłam się go ćwicząc

I uważam tak samo, że 38 to normalna łydka, a nie gruba kto Wam takich bzdur naopowiadał.. chociaż wszystko zależy od proporcji też. Ja mam szczupłe nogi, łydka ledwie 32cm więc nie powinnam się wypowiadać, ale 38 to na pewno nie grube powiedziałabym nawet, że jedne ze szczuplejszych

A co do samego tematu: można wyglądać ładnie ZAWSZE, wystarczy wiedzieć jak się ubrać

[Elfia4]

Napisane przez MadSyndrome

I uważam tak samo, że 38 to normalna łydka, a nie gruba kto Wam takich bzdur naopowiadał.. chociaż wszystko zależy od proporcji też. Ja mam szczupłe nogi, łydka ledwie 32cm więc nie powinnam się wypowiadać, ale 38 to na pewno nie grube powiedziałabym nawet, że jedne ze szczuplejszych

Jeśli ktoś jest wysoki i ma długie nogi, to te 38 cm nie stanowi problemu, ale już przy moim wzroście (158 cm) łydka wydaje się gruba. To tak samo jak z wagą: osoba wysoka ważąca 60 kg może być szczupła i proporcjonalna; osoba niska przy tej wadze prawdopodobnie będzie miała nadwagę i nadmiar tłuszczyku (chociaż to też zależy od budowy ciała).
Wymiar jak wymiar, ale zawsze trzeba go odnieść do całości.
Pozatym jeśli łydka o obwodzie niemal 40 cm byłaby szczupła, to dlaczego nie mogę kupić kozaków, które mogłabym na tej łydce zapiąć? Na 10 mierzonych kozaków w 8-9 cholewka będzie za ciasna.