Początkująca Pani Domu :o)

[żurawinka]

Napisane przez marcin_88

Nie wiem, czy wolno mi się tu udzielać, bo jestem raczej Panem Domu, a nie Panią, ale z przyjemnością zajrzałem i chciałbym bardzo podziękować autorce tego tematu oraz wszystkim osobom tu się udzielającym Od jakiegoś czasu prowadzę swój zeszycik z rzeczami niezbędnymi w domu i przyznam, że teraz to już w 100% będę zabezpieczony

Dodam jeszcze kilka rzeczy, o których chyba nikt wcześniej nie pisał:
- ocet
- miarka krawiecka/rozwijana
- jak przyprawy to i przyprawniki oraz szklane pojemniczki na przyprawy, mąkę, bułkę tartą, itd.
- osełka
- waga kuchenna
- lejek
- blender
- cukiernica
- dzbanek do herbaty, kawy
- zaparzacze do herbaty

Oczywiście że wolno sama chciałam lejek dopisać.

[201803290936]

Dla posiadaczek kuchenek gazowych dopisuję sandwicz / opiekacz - jak się zepsuje kuchenka, czy nie ma gazu, czy jest remont i nie ma warunków do gotowania, to można sobie zrobić przynajmniej ciepłe kanapki. Mam od kilku dni i uwielbiam go.

[annaKot]

Najlepiej pojechać do duzego sklepu typu Ikea, albo cos w tym stylu i jechac po kolei.... na dwa wózki.....
A kazda z nas ma inne doswiadczenia. A co tobie sie przyda w domu, to wyjdzie w praniu, jak zaczniesz gotowac i sprzatac po swojemu

[ta_iwona]

może jeszcze waga kuchenna się przyda

[Elfir]

Napisane przez Ankalime

chodzi o przetwory? mnie uczono, ze zaprawy to sosy (do mies, francuska) etc. tak na marginesie

Pierwszy raz słysze o takim okresleniu sosu? Zaprawy to przetwory. Wpisałam sobie na google i też pod nazwą "zaprawy" otrzymujemy np. "zaprawę z ogrórków", a nie sos.
W odniesieniu do sosów stosuje słowo "zaprawianie", czyli dodawanie mąki lub śmietany, celem zagęszczenia.

Hmm... Nigdy nic nie wekowałam. Dlatego słoiki nigdy nie były mi potrzebne, zawsze wyrzucam. Ponieważ lubię urozmaicony jadłospis nie gotuję więcej zupy niż na 2 dni.

[Cornelliee]

[QUOTE=marcin_88;28012088]Nie wiem, czy wolno mi się tu udzielać, bo jestem raczej Panem Domu, a nie Panią, ale z przyjemnością zajrzałem i chciałbym bardzo podziękować autorce tego tematu

Dziękuję za miłe słowa! A także za wpis, zapraszam jak najbardziej Panów i Panie Im więcej tym lepiej!

[Cornelliee]

http://www.wielkiezarcie.com/article49086.html
http://spec.pl/dom-i-ogrod/aranzacja...-kazdej-kuchni
http://www.przepisy-wellness.pl/pl/C..._reka_w_kuchni
http://www.dietto.pl/Porady-%C5%BCyw...-swojej-kuchni

[Ankalime]

Napisane przez Elfir

Pierwszy raz słysze o takim okresleniu sosu? Zaprawy to przetwory. Wpisałam sobie na google i też pod nazwą "zaprawy" otrzymujemy np. "zaprawę z ogrórków", a nie sos.
W odniesieniu do sosów stosuje słowo "zaprawianie", czyli dodawanie mąki lub śmietany, celem zagęszczenia.

Hmm... Nigdy nic nie wekowałam. Dlatego słoiki nigdy nie były mi potrzebne, zawsze wyrzucam. Ponieważ lubię urozmaicony jadłospis nie gotuję więcej zupy niż na 2 dni.

wpisz sobie w google np.: "zaprawa francuska", to taki rodzaj sosu salatkowego. badz tez sa zaprawy do mies. ale jak widac co region Polski to inne nazewnictwo widocznie

[201803290936]

Napisane przez Ankalime

wpisz sobie w google np.: "zaprawa francuska", to taki rodzaj sosu salatkowego. badz tez sa zaprawy do mies. ale jak widac co region Polski to inne nazewnictwo widocznie

Zaprawa to zaprawa, sos to sos, to że ktoś to tak nazwał i da się to znaleźć w Google, nie znaczy, że to jest prawidłowe nazewnictwo. Inaczej za jakiś czas ktoś wyskoczy z "pieczeń tortowa" i uzna, że ok, bo co region, to inne nazewnictwo.

[Elfir]

ta "zaprawa francuska" na całym świecie znana jest jako vinaigrette.

[Cornelliee]

http://gotuj.skutecznie.tv/skuteczny-niezbednik/

[vea7]

No to u mnie, z wyposażenia w kuchni:
- absolutny must have to wyciskarka do czosnku. Czosnek kocham i do wielu rzeczy używam, wiec bez tego małego ustrojstwa ani rusz
- durszlak, 2 sitka - duże i małe;
- otwieracz do butelek (u mnie razem z otwieraczem do puszek) i korkociąg;
- zestaw noży;
- deski - drewniana do pieczywa i 2 plastikowe;
- garnki, patelnie, ale to oczywiste
- blender - ułatwia życie przy chłopie, który kocha zupy kremy
- tłuczek do mięsa;
- wałek do ciasta i formy i foremki;
- różne mieszadła: łyżki drewniane - taka płaska i normalna, chochelka, łyżka cedzakowa, etc (całe to ustrojstwo jako zestaw kupiłam w Ikei);
- miski - znowu Ikea:dwie aluminiowe (duża i mała) i dwie szklane (duża i mała) - też must have, bez misek nie da rady
- dzbanek - taki normalny szklany na wodę, sok etc., my w nim nastawiamy mleko na kwaśne;
- czajnik elektryczny;
mamy bo ułatwiają życie ponadto: mikser (taki z kubkiem na koktajle truskawkowe), toster i sanwichmaker, grill elektryczny (prezent od gościa weselnego, na początku chciałam oddać, bo duże toto, ale jak zaczęliśmy robić ryby, to powiedziałam, że nie dam, ekspres do kawy (moja fanaberia, bo mąż nie pije kawy, ale chciałam i mam

Mam też w zamrażalniku:
- porcjowane mięsko - różne rodzaje podzielone na porcje dla naszej dwójki powkładane w woreczki (śniadaniowe i opisane (bo mrożonego ja nie odróżniam); - zapas warzyw - gotowe mieszanki, czyli warzywa na patelnię, a dodatkowo baby carrots i brokuła - genialne dodatki do np. szybkiego omletu albo ryżu;
- mrożoną pietruszkę i koperek - jak świeżych zabraknie, to zawsze pod ręką, a świetnie się mrożą - nie tracą aromatu;
- jakieś lody dla zagubionych gości;
- lód w kostkach;
- chleb tostowy;
- mrożoną skórkę pomarańczową (robię zapas jak są pomarańcze - skórka w kostkę, na noc do wody, a potem kilka razy przesmażona z odrobiną cukru) - genialny dodatek do ciast, lodów i innych deserów;
- w zimie mrożone maliny - mrożę te ostatnie, najsłodsze, a zimą wyciągam do deserów albo herbaty

Inne i przyprawy:
- ręczniki papierowe - zawsze pod ręką;
- woreczki śniadaniowe, folia (aluminiowa i zwykła), papier śniadaniowy i do pieczenia;
- płyn, zmywaczek, gąbkowa ściereczka, zapas worków na śmieci, środki do zmywarki;
- sól "do gotowania" - moja jest trochę grubsza w szczelnym opakowaniu stoi na blacie - to jest taka typowo podręczna sól tzn. jak gotuję makaron, żeby nie szukać po szafkach solniczki, szczelny słoiczek stoi zawsze koło płyty, a że jest z taką małą drewnianą miarką, to łatwiej się sypie;
- zioła żywe - na balkonie bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek, melisa (do ginu z tonikiem albo herbatki) i szczypiorek. Poza tym w takich wiszących pojemnikach z wodą mam świeżą natkę z pietruszki i koperek;
- zioła i przyprawy - sól, pieprz (zwykły ziarnisty i mielony, ziołowy), cukier (dla gości, bo my nie słodzimy), czosnek granulowany, zioła prowansalskie, sól ziołowa, do mięs i zup: majeranek, kolendra, tymianek, liść laurowy, a poza tym całą masę różnych innych, ale rzadziej wykorzystywanych;
- kostki rosołowe - różne rodzaje;
- sosy sałatkowe gotowe - też różne rodzaje;
- cukier waniliowy, puder, jakaś galaretka i budyń zawsze się znajdą proszek do pieczenia, mąka, bułka tarta, bakalie (w tym orzechy i płatki migdałowe, które jeśli nie robią za dodatek do deseru bywają panierką do mięsa)
- oliwa z oliwek, ocet winny, ocet balsamiczny, miód, jakiś sok zagęszczony;
- zapas makarony i ryżu, płatki śniadaniowe;
- prawie zawsze w domu są: jajka, mleko, masło, jakiś ser, wędlina, pomidory (to już chyba uzależnienie), sałata lodowa, jakieś smarowidło do kanapek.
- keczup, majonez, musztarda, pulpa pomidorowa i przecier pomidorowy.

Mąż ma swoją puszkę z ciasteczkami (ja jestem na diecie, więc tylko dosypuję ciacha, podjadać nie wolno, a ja swoją z kawą (Chłop nie lubi i duuużo różnych herbat.
Poza tym zawsze w domu jest wino, piwo, jakiś mocniejszy alkohol, woda mineralna, sok owocowy.

Uff, się rozpisałam... a to i tak tylko część zawartości szafek kuchennych

[Cornelliee]

WOW Vea7 -to się nazywa profesjonalne podejście do tematu! Dziękuję Ci bardzo i jak coś Ci wpadnie jeszcze do głowy to zapraszam!
SUPER!!!

[vea7]

Wpadło
- zestaw pojemniczków - takich plastikowych z pokrywkami w różnych pojemnościach - mam takie, które można włożyć do zamrażalnika i do zmywarki i korzystam z nich bez przerwy - na mrożoną pietruszkę czy koperek, na skrojony szczypiorek, żeby w lodówce nie śmierdziało, na sery, zioła, wędlinę i co tylko sobie wymyślisz
Absolutny must have

[Artemizja81]

co za pożyteczny wątek!

ja wprawdzie jestem mężatką od dwóch lat, ale właśnie teraz przeprowadzamy się do własnego, wymarzonego mieszkanka i spiszę sobie te wszystkie rzeczy, o których pisaliście i będę w miarę uzupełniać
punkt pierszy na mojej liście-dobry otwieracz do puszek (zawsze mam z tym problemy)

[Cornelliee]

Hej hej,
powracam po kilkudniowej przerwie),
chyba jeszcze nie było lejków i tej hmm szczoteczki do czyszczenia butelek Polecam też wyciskarkę do soku z cytryny
PS dzięki Artemizja81

[animagicall]

o rany, zakochałam się w tym wątku, uwielbiam takie tematy myślę, ze czytając to wszystko tutaj i chcąc stworzyć swoją listę rzeczy do kupienia należałoby do pewnych rzeczy podejść tak realnie - jeżeli czegoś nigdy nie używałyście, to się zastanówcie, czy się nada ja mam parę rzeczy, które komuś wydałyby się może śmieszne, jak wirówka do sałaty ale ja z niej korzystam bardzo często, bo kocham sałatę natomiast komuś tutaj mogłoby się to nigdy nie przydać

[Cornelliee]

Zdecydowanie się zgadzam z animagicall, dlatego właśnie wypisujmy wszystko co nam przychodzi do głowy, a każda (y) z nas potem wybierze sobie co jej/mu potrzebne

[kate_rossi]

Może nie must have do kuchni, ale wprowadzając się do nowego mieszkania, ja na przykład kompletnie zapomnialam o potrzebie posiadania obrusa na stół, zorientowałam się poł godziny przed przyjściem rodziny na parapetówkę, na szczęście jysk był bisko bloku. Z innych organizacyjnych rzeczy proponuję wycieraczkę do butów przed drzwi wejściowe.

[zuzia13m]

ostatnie dwa dni dużo piekłam i dla osób lubiących to robić polecam różne rodzaje blach do pieczenia oraz foremek, do tego papier do pieczenia, folia spożywcza, łopatka do ciasta, roboty kuchenne, miski i miseczki radełko lub nóż do pizzy, pędzelek do malowania ciasta, kratka do studzenia ciasta, deski do wykładania placków

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

zapomniałam o dekoracjach na ciasto - różne posypki

[Cornelliee]

Dziewczyny, ja właśnie na dniach będę kupować piecyk do domu (czekam aż będzie gdzieś akcja bez vat-u) i bardzo chętnie szukam podpowiedzi właśnie a propos pieczenia i akcesoriów pod pieczenie
PS Słyszał ktoś może o akcji bez Vatu na śląsku? (Katowice itd), bo dowiedziałam się, że w ten weekend była taka akcja w Saturnie:/
PS 2- chyba się jeszcze nie pojawiła-drylownica ręczna-świetna do drylowania melona, ale też np pieczarek pod nadziewanie itd

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Tak sobie pomyślałam, że jeśli ktoś lubi listy tak jak ja, a dopiero zaczyna mieszkać na swoim, potrafi gotować przynajmniej podstawowe produkty i wie co się (dosłownie) z czym je, to zamiast myśleć jakie produkty mógłby kupić, niech spojrzy na tabele kaloryczne Tam jest spis wszystkich produktów i stamtąd wynotować sobie absolutne must have i z taką listą kierować się na zakupy

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez vea7

Wpadło
- zestaw pojemniczków - takich plastikowych z pokrywkami w różnych pojemnościach - mam takie, które można włożyć do zamrażalnika i do zmywarki i korzystam z nich bez przerwy - na mrożoną pietruszkę czy koperek, na skrojony szczypiorek, żeby w lodówce nie śmierdziało, na sery, zioła, wędlinę i co tylko sobie wymyślisz
Absolutny must have

Ten pomysł popieram w stuuuuuu procentach! Wczoraj nabyłam sobie zestawik w Ikeii Mama mówi, " po co Ci tyle pojemniczków??", a potem patrzy i ..." ale Ty masz porządek w szafkach i w lodówce, no no ... "

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez zuzia13m

ostatnie dwa dni dużo piekłam i dla osób lubiących to robić polecam różne rodzaje blach do pieczenia oraz foremek, do tego papier do pieczenia, folia spożywcza, łopatka do ciasta, roboty kuchenne, miski i miseczki radełko lub nóż do pizzy, pędzelek do malowania ciasta, kratka do studzenia ciasta, deski do wykładania placków

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

zapomniałam o dekoracjach na ciasto - różne posypki

A mówiąc roboty kuchenne? Co masz dokładnie na myśli? Ja wiem, że pewnie mikser itd, ale gdyby to nie był problem, to wypisz proszę

[zuzia13m]

Napisane przez Cornelliee

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



Ten pomysł popieram w stuuuuuu procentach! Wczoraj nabyłam sobie zestawik w Ikeii Mama mówi, " po co Ci tyle pojemniczków??", a potem patrzy i ..." ale Ty masz porządek w szafkach i w lodówce, no no ... "

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------



A mówiąc roboty kuchenne? Co masz dokładnie na myśli? Ja wiem, że pewnie mikser itd, ale gdyby to nie był problem, to wypisz proszę

dokładnie to miałam na myśli, ja używam praktycznie codziennie tego: http://www.☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.pl/okazja/spr...s-hr-1613.html i maszynkę do mięsa z nakładką do warzyw - mi bardzo się przydają. Zwykłego miksera znacznie mniej używam, ale również się przydaje
Co do pojemniczków to również się zgadzam. Mam jeden rodzaj swoich ulubionych i dzięki nim można naprawdę utrzymać porządek w szafkach i lodówce

[evilcia]

Cornelie te akcje bez VAT-u to ściema. Kiedyś pojechaliśmy z TŻ i się okazało, że taniej szło kupić przed tą akcją lub po, a co dopiero w innych sklepach. Jak masz upatrzony model, to szczerze polecam (jeśli jest możliwość) obejrzeć w sklepie, a potem zamówić przez net. Można nawet do 700zł albo i więcej zaoszczędzić. A Katowice są tak fajnie ulokowane, że wiele sklepów internetowych ma swoje magazyny w pobliżu, że nie płaci się dużo przy dostawie do domku.

Od siebie do must have zaliczam pojemniki wiszące na folię aluminiową. Zresztą muszę to kupić, bo już mnie trafia wyciąganie pomiętej folii z szuflady, a tak jest pod ręką i niepomięty. Kolejny to krajalnica. Obecnie nasza się popsuła i cierpię, bo ani chleba ani wędliny nie mogę kupić w kawałku, bo bez tego to wychodzą strasznie krzywe :P

[zuzia13m]

Napisane przez evilcia

Od siebie do must have zaliczam pojemniki wiszące na folię aluminiową. Zresztą muszę to kupić, bo już mnie trafia wyciąganie pomiętej folii z szuflady, a tak jest pod ręką i niepomięty. Kolejny to krajalnica. Obecnie nasza się popsuła i cierpię, bo ani chleba ani wędliny nie mogę kupić w kawałku, bo bez tego to wychodzą strasznie krzywe :P

krajalnica jak dla mnie jest rzeczą zbędną, ale zestaw dobrych noży w domu to podstawa no ale z urządzeń to ja często używam opiekacza do kanapek i gofrownicy nie wiem czy już to było wymieniane. no i jeszcze ostatnio kupiłam patelnie do naleśników i muszę przyznać że zakochałam się w niej zaznaczę tylko, że mam dwójkę dzieci i często smażę różne placuszki, naleśniki czy robię gofry na słodko czy słono

[Cristinedeville]

Napisane przez evilcia

Cornelie te akcje bez VAT-u to ściema. Kiedyś pojechaliśmy z TŻ i się okazało, że taniej szło kupić przed tą akcją lub po, a co dopiero w innych sklepach. Jak masz upatrzony model, to szczerze polecam (jeśli jest możliwość) obejrzeć w sklepie, a potem zamówić przez net. Można nawet do 700zł albo i więcej zaoszczędzić.

Z tym bez Vatu to po prostu trzeba sprawdzic. Bo czesc rzeczy rzeczywiscie mozna zdobyc taniej w innych sklepach ale czesc to rzeczywiscie promocja.
Ostatnio z Tz upolowalismy ekspres do kawy za 480zl a wszedzie(WSZEDZIE!!! ) po 600zl jest.



Od siebie dodam ze warto miec wlasnie rozne kawy i herbaty dla gosci Sama jestem maniaczka herbat, Tz kaw i fajnie jest miec z czego wybierac


PS- swietny watek

[animagicall]

Napisane przez Cornelliee

Ten pomysł popieram w stuuuuuu procentach! Wczoraj nabyłam sobie zestawik w Ikeii Mama mówi, " po co Ci tyle pojemniczków??", a potem patrzy i ..." ale Ty masz porządek w szafkach i w lodówce, no no ... "



A mówiąc roboty kuchenne? Co masz dokładnie na myśli? Ja wiem, że pewnie mikser itd, ale gdyby to nie był problem, to wypisz proszę

ja też uważam, ze pojemniczki sa super - bardzo lubię, gdy jedzenie z lodówki smakuje tak jak powinno, a nie jak wszystko co tam jest hehe

o! i tu mam pytanie: próbowałyście kiedyś szklane próżniowe pojemniki Vacsy z Zepter'a? co myślicie o nich?

co do maszynerii w kuchni, (AGD i drobne maszynki) nie wiem jak wy, ale ja najczęściek korzystam z:
- piekarnika
- kuchenki gazowej (wiadomo, no ale... ;P )
- mikrofalówki (tak, ja z tych )
- krajalnicy
- dzbanka elektrycznego
- zmywarki
- miksera
- blendera i malaksera - mam to użądzenie, które zawiera i jedno i grugie - bardzo często z tego kożystam - z blendera do moich ukochanych koktajli a z malaksera do czeo tylko się da - od obiadów po zwykłe mielenie suchych bułek na bułkę tartą
- opiekacza do kanapek - głównie, jak mamy na niego fazę

w pieczeniu przydaje sie też makutra, ale to tylko do wybitnie specjalnych zadań ubijaczki, łopatki do wygarniania, jakieś łyżki plastikowe/drewniane...

generalnie to jeszcze polecam naczynia do gotowania/pieczenia z teflonem i plastikowe narzędzia pomagające go nie zadrapać -rzadko coś przywiera i można śmiało lać mało oleju, oczywiście złe użytkowanie nie pomaga, ale jak się wie co robić to są super

[zuzia13m]

co do łyżek drewnianych - to mam ich bardzo dużo różnego rodzaju, oraz widelce, łopatki, mątewke (czy kto jak to nazywa - do rozdrabniania mąki ze śmietaną i innych sypkich rzeczy z płynem) i są jak dla mnie dużo lepsze od łopatek z tworzywa, których wiele osób używa do teflonu

[vea7]

Napisane przez animagicall

co do maszynerii w kuchni, (AGD i drobne maszynki) nie wiem jak wy, ale ja najczęściek korzystam z:
- piekarnika
- kuchenki gazowej (wiadomo, no ale... ;P )
- mikrofalówki (tak, ja z tych )
- krajalnicy
- dzbanka elektrycznego
- zmywarki
- miksera
- blendera i malaksera - mam to użądzenie, które zawiera i jedno i grugie - bardzo często z tego kożystam - z blendera do moich ukochanych koktajli a z malaksera do czeo tylko się da - od obiadów po zwykłe mielenie suchych bułek na bułkę tartą
- opiekacza do kanapek - głównie, jak mamy na niego fazę

w pieczeniu przydaje sie też makutra, ale to tylko do wybitnie specjalnych zadań ubijaczki, łopatki do wygarniania, jakieś łyżki plastikowe/drewniane...

generalnie to jeszcze polecam naczynia do gotowania/pieczenia z teflonem i plastikowe narzędzia pomagające go nie zadrapać -rzadko coś przywiera i można śmiało lać mało oleju, oczywiście złe użytkowanie nie pomaga, ale jak się wie co robić to są super

Z elektrycznych mam:
- piekarnik i płytę indukcyjną,
- dzbanek,
- zmywarkę,
- toster i sandwichmaker (z obu korzystam i to wcale często),
rzadziej używam:
- miksera (z kubkiem, fertaczkami, itp.) do koktajli truskawkowych ubijania śmietanki, piany, etc.
- blendera (też z kubkiem, ubijaczką, szatkownicą i cholera wie co jeszcze... miał być zwykły, ale goście weselni wiedzieli lepiej...) używam do przygotowywania zup-kremów, sosów, własnego pesto, etc.
- grilla elektrycznego (nie planowany, ale się przydaje).

Maszynki do mięsa nie posiadam, ale ma teściowa, więc co jakiś czas jak uzupełniamy zapasy mięska w zamrażalniku, to pożyczamy i mielimy

Do pieczenia mam:
- okrągłą "zapinaną" formę z dwoma spodami - płaskim i babkowym;
- dużą prostokątną formę,
- małą prostokątną formę - jak do chleba,
- wałek
- makutrę z pałką w spadku po babci,
- zestaw foremek do ciasteczek kupiony w zeszłym roku na Boże Narodzenia

Do zapiekania:
- małe naczynie żaroodporne,
- duze naczynie żaroodporne (prezent od mamy - nie wiedziała, ze już mamy),
- 2 małe ceramiczne foremki - takie na jedna porcje zapiekanki - nie muszę robić dużego naczynia, a tyle, ile na raz zjemy

Napisane przez zuzia13m

co do łyżek drewnianych - to mam ich bardzo dużo różnego rodzaju, oraz widelce, łopatki, mątewke (czy kto jak to nazywa - do rozdrabniania mąki ze śmietaną i innych sypkich rzeczy z płynem) i są jak dla mnie dużo lepsze od łopatek z tworzywa, których wiele osób używa do teflonu

Też wolę drewno Fakt, że trzeba je porządnie zaolejować, żeby nie łapało zapachów i smaków, i generalnie o nie trochę zadbać po użyciu, ale po kilku przygodach z plastikiem, który pod wpływem ciepła normalnie mi się stopił... wolę drewno

Co do garnków i patelni, to ze względu na płytę miałam trochę ograniczony wybór. Stanęło na serii Tefal Classica i szczerze mogę ją polecić. Powłoka na patelniach, to jakiś ich materiał (nie teflon), ale gotuje się na nich świetnie -używam dużo mniej tłuszczu niż poprzednio, a nic nie przywiera, nie przypala się. Jest też odporny na zarysowania i bardzo łatwo się domywa. Na początku byłam mocno sceptyczna, ale po ponad roku użytkowania, jestem zdecydowanie na tak

[MAGDAJ7]

Ja natomiast bardzo polecam patelnię grillową

[animagicall]

ale jasne, drewniane są super ja tam używam równo i jednych i drugich i dają radę a z patelnią do grillowania nie miałam do czynienia w gotowaniu - jak się sprawuje?