Logistyka - informacje o kierunku, uczelniach i pracy

[Narrhien]

Ja bym na twoim miejscu wybrala inżyniera transportu.Jeśli w ogóle masz możliwość robienia inżyniera to rób. Logistyka na uniwerku w momencie, gdy w mieście jest konkurencja w postaci inżyniera, mija się z celem.

[niby nic]

Napisane przez viva91

jak znajdziesz inną uczelnie na której wydział będzie tak samo nazwany jak na poprzedniej to Ci pogratuluję
co ma do magisterki wydział? nie liczy się wydział a kierunek jaki byś wybrała. na niektórych uczelniach kierunek na studiach I stopnia musi się pokrywać w 60% z kierunkiem II stopnia. na innych uczelniach znowu jest całkiem obojętne co studiowałaś wcześniej. musisz poczytać regulaminy przyjęć na mgr, bo co uczelnia to inne zasady.
i nie wydaje mi się żeby był wymóg robienia magistra na uczelni technicznej, myślę że mogłabyś iść na uniwersytet - choć na jaki kierunek to nie mam pojęcia, najprędzej to chyba ekonomia.

z tym że pierwsze dwa miesiące mają się nijak do wyglądu pozostałych miesięcy, semestrów. jakbym ja miała wydać opinię o moim kierunku po dwóch miesiącach to pewnie bym z niego zrezygnowała
na początku są przedmioty ogólne, czasami tylko dla "picu". i najczęściej to na nie studenci narzekają i mówi się: "jak przetrzymasz pierwszy semestr/rok to potem jest już fajnie" - i ja mogę to potwierdzić, dużo bardziej podobał mi się II semestr niż I.

No i kwestia "wolnego czasu do nauki matury". Już to widzę jak na licencjacie masz całe popołudnia wolne, a na iżynierze zakuwasz dniami i nocami. Tym w ogóle bym się nie kierowała jeśli chodzi o ilość czasu wolnego

A co ja bym wybrała? Transport

No z tym wydzialem to mi chodzi ze jak u siebie transport mam na wydziale mechatroniki i budowy maszyn to raczej nie pojde kontynuowac magisterki na np. zarzadzaniu i inzynierii produkcji na wydziale zarzadzania

[viva91]

Napisane przez niby nic

No z tym wydzialem to mi chodzi ze jak u siebie transport mam na wydziale mechatroniki i budowy maszyn to raczej nie pojde kontynuowac magisterki na np. zarzadzaniu i inzynierii produkcji na wydziale zarzadzania

dlaczego nie? możesz. nie jest to ruch niedozwolony

[niby nic]

myslalam ze tak sie poprostu nie da, ze to musza byc bardziej spokrewnione kierunki chociaz i tak na to zarzadzanie sie nie wybieram, to tylko taki przyklad byl bo to sie troche ma jak piesc do nosa

[viva91]

Napisane przez niby nic

myslalam ze tak sie poprostu nie da, ze to musza byc bardziej spokrewnione kierunki

a to tak jak już pisałam zależy od uczelni. przykład: na PWr żeby dostać się na mgr plan pierwszego kierunku musi się w 60% pokrywać z kierunkiem mgr.
ale znowu na UŁ, możesz wziąć sobie magisterkę z filologii czeskiej po studiowaniu geologii

[zombiak]

Ja jestem na transporcie na politechnice już trzeci rok. Sprawdź, jakie możesz wybrać specjalizacje na inżynierce i zdecyduj. Osobiście polecam politechnikę. Wiem jednak, że tam jest fizyka, mechanika oraz różne inne przedmioty, które dla niektórych mogą być problemem (dużo osób sobie z nimi niestety nie radzi), ale o wiele lepiej byłoby dla Ciebie, gdybyś miała tytuł inżyniera.
A przedmioty związane z silnikami itp wcale nie są takie uciążliwe i nieciekawe, jakby się wydawało

[nelciak]

Wzięłabym transport, w końcu chcesz potem iść na geodezję/budownictwo, a to są inżynierskie kierunki. Pewnie udaloby Ci się przepisac jakies przedmioty.

[niby nic]

Napisane przez viva91

a to tak jak już pisałam zależy od uczelni. przykład: na PWr żeby dostać się na mgr plan pierwszego kierunku musi się w 60% pokrywać z kierunkiem mgr.
ale znowu na UŁ, możesz wziąć sobie magisterkę z filologii czeskiej po studiowaniu geologii

To cos dla takich niezdecydowanych jak ja

Napisane przez zombiak

Ja jestem na transporcie na politechnice już trzeci rok. Sprawdź, jakie możesz wybrać specjalizacje na inżynierce i zdecyduj. Osobiście polecam politechnikę. Wiem jednak, że tam jest fizyka, mechanika oraz różne inne przedmioty, które dla niektórych mogą być problemem (dużo osób sobie z nimi niestety nie radzi), ale o wiele lepiej byłoby dla Ciebie, gdybyś miała tytuł inżyniera.
A przedmioty związane z silnikami itp wcale nie są takie uciążliwe i nieciekawe, jakby się wydawało

No tylko u mnie jest taki problem ze ja nie mam pojecia wlasnie o jakis budowach silnikow itp, nawet nie wiem zabardzo jak silnik w samochodzie wyglada to wszystko jest do nauczenia?

Napisane przez nelciak

Wzięłabym transport, w końcu chcesz potem iść na geodezję/budownictwo, a to są inżynierskie kierunki. Pewnie udaloby Ci się przepisac jakies przedmioty.

Tez o tym slyszalam wlasnie

[zombiak]

Tak, to wszystko jest do nauczenia
Sama też nie miałam pojęcia jak wygląda silnik

[mm444]

Treść usunięta

[niby nic]

Napisane przez zombiak

Tak, to wszystko jest do nauczenia
Sama też nie miałam pojęcia jak wygląda silnik

A ogolnie jak z nauka? duzo czasu trzeba na to poświecac? trzeba kuć noc i dzien? czy jednak nie jest tak strasznie

[viva91]

Napisane przez niby nic

trzeba kuć noc i dzien?

wydaje mi się że to nie zależy od kierunku ale od człowieka.

[niby nic]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dobra chociaz i ta matma i fizyka

Ale ze tak na poczatku roku pyta, na wstepie? czy w trakcie roku zeby udowodnic ze dziewczyna jest głupsza niz chlopak i mniej sie nauczy? U Ciebie tak robili?

Ja sie nie mialam nawet gdzie podstaw nauczyc bo klasa humanistyczna a fizyki uczylam sie byle tylko zdac

Ja jestem nastawiona na ciezka prace i wiem ze jak ktos kto nie umie nic idzie na takie studia to łatwo nie bedzie

[mm444]

Treść usunięta

[niby nic]

Dzieki, moze nie bedzie tak zle chociaz zaczynam sie coraz bardziej stresowac bo myslalam ze jak sie idzie na taki wyklad to nie ma odpytywania, tylko robi sie notatki a na nastepny raz ewentualnie jest pisemne sprawdzenie wiedzy (kolokwium?) a tu taka lipa ze i pytac moga i do tablicy brac

[mm444]

Treść usunięta

[niby nic]

nie pociesza mnie to a duzo jest rzeczy do przygotowania samemu tzn jakies referaty itp ? czy to dopiero na ktoryms tam z kolei roku sie samemu opracowuje tematy?

[mm444]

Treść usunięta

[niby nic]

aha pytam bo wlasnie slyszalam ze na wielu kierunkach jest tak ze studenci sami musza opracowac temat a potem wyglosic i nawet na zarzadzaniu tak jest,ale mam nadzieje ze nie na kierunkach technicznych bo nie cierpie przemowien publicznych

A Ty studiujesz budownictwo prawda?

[zombiak]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Jestem na wydziale mechanicznym i tutaj jest bardzo mało dziewczyn na transporcie. Uczyć się trzeba, a jeśli ktoś z fizyką i matematyką nie jest "za pan brat" to trzeba będzie pewnie sporo nadrobić.

Co do udowadniania, że dziewczyny nie nadają się na takie kierunki to kwestia wykładowcy i osób, które studiują.
Często spotykałam się z pytaniami, na które nawet koledzy nie potrafili odpowiedzieć, ale dałam radę, po czym wykładowca był zdziwiony, że "dziewczyna może wiedzieć TAKIE rzeczy".
Przede wszystkim nie należy się bać, ale jak to my- dziewczyny- trochę musimy nadrabiać.
I wcale nie jest tak, jak mówią niektórzy (przynajmniej w moim przypadku), że "na uczelniach, gdzie jest więcej facetów i na kierunkach technicznych dziewczyny są faworyzowane i mają łatwiej".
Raczej skłaniałabym się ku stwierdzeniu, że od nas (ze względu na płeć i np brak zainteresowania silnikami itp) trochę więcej się wymaga.

Przykładem u mnie może być egzamin z wytrzymałości materiałów (połączenie matematyki, fizyki, mechaniki), na który przygotowywałam się wraz z kolegą.
Oboje mieliśmy tą samą grupę (on siedział na początku auli, ja na samym końcu), przy czym po wpisywaniu do indeksu ocen (na szczęście 5.0 ;P) ja miałam dopytki (trwające 20minut), a koledzy z roku nie (od razu otrzymali wpisy).
Kiedy zapytałam, czemu tak jest, pan dr stwierdził, że dziewczyny mogą tego nie rozumieć i chciał się upewnić, że na tą 5 umiem.
Naprawdę wszystko jest kwestią wykładowcy.

[niby nic]

pozostaje mi miec nadzieje ze dam rade

[viva91]

Napisane przez niby nic

myslalam ze jak sie idzie na taki wyklad to nie ma odpytywania, tylko robi sie notatki a na nastepny raz ewentualnie jest pisemne sprawdzenie wiedzy (kolokwium?) a tu taka lipa ze i pytac moga i do tablicy brac

mój kierunek co prawda nie jest bardzo techniczny ani "męski" ale ani razu nie miałam odpytywania na wykładach a do tablicy się chodziło, ale to na matmie czy fizyce podczas ćwiczeń żeby zrobić zadanie

Napisane przez niby nic

nie pociesza mnie to a duzo jest rzeczy do przygotowania samemu tzn jakies referaty itp ? czy to dopiero na ktoryms tam z kolei roku sie samemu opracowuje tematy?

u mnie dużo było takich robótek prezentacje, rysunki, projekty, wizyty w terenie, mapy - zawsze coś miałam do roboty, ale koniec końców można było fajną ocenę za to dostać

Napisane przez niby nic

aha pytam bo wlasnie slyszalam ze na wielu kierunkach jest tak ze studenci sami musza opracowac temat a potem wyglosic i nawet na zarzadzaniu tak jest

mam wrażenie jakbyś mówiła o zarządzaniu na PWr dużo znajomych z tego na to narzeka

[niby nic]

mowie o zarzadzaniu w Zielonej Gorze ale moze kazde zarzadzanie ma to do siebie, ze jakies referaty i inne glupoty sa na porzadku dziennym

[viva91]

widocznie tak

[201604250941]

Napisane przez niby nic

no wlasnie srednio mi sie wydaje ze bym mogla isc po logistyce lic. na magisterke z transportu, ale jak cos to i tak wolalabym miec inzyniera z transportu, bo pewnie łatwiej by było załapac sie do jakiejs pracy. Orientujesz sie moze czy po samym inzynierze mozna jakas prace juz dostac (oczywiscie nie mowie o zarabianu kokosow, ale zeby jakies doswiadczenie juz lapac?

Co do tej maisterki to nie mam pojecia,jakby to wygladalo bo wiadomo ze to zalezy od tego jaka prace bym miala zeby sie tam utrzymac itd.

Po samym inzynierze latwiej o prace niz po magistrze zwyklym. Jak dobrze trafisz to znam absolwentow co dostaja 4500 zl miesiecznie w tej branzy. Tym sie akurat nie martw.

U mnie tez bylo ciecie na dziewczyny ale to dlatego ze szkola od niedawna dopiero jest koedukacyjna. Ale i dziewczyny i faceci rowno udowadniali ze sie do tego nie nadaja/nadaja.

[olcia 810]

Wybierz inzynierskie. Są duże mozliwośći po skończeniu tych studiów. Po za tym praca w logistyce jest naprawde fajna
Żałuje, że jestem umysłem humanistycznym....

[201604250941]

Humanisci tez moga pracowac w logistyce, droga otwarta, jedyne co TRZEBA to znac angielski.

[mm444]

Treść usunięta

[niby nic]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Dziekuje wszystkim za odpowiedzi Dzisiaj bylam zaniesc papiery, tak wiec od pazdziernika bede studentka transportu

[mm444]

Treść usunięta