|
|
#31 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 881
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
nie koniecznie zaraz przez internet, wystarczy pogadać ze swoim mężem i przyjąc postawę :" fajniej będzie jak będziemy we 4". I już...
__________________
"Wierzysz, że można kochać kobietę i ustawicznie ją zdradzać?Mniejsza o zdradę fizyczną, chodzi o
intencje, o poezję duszy.Cóż nie jest to proste ale i tak męzczyźni nieustannie to robią." |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Ja lubię byłą mojego męża i nie mam nic przeciwko ich spotkaniom. Za to nie znoszę takiej jednej która chciała być nową. Na takie spotkanie bym się nie zgodziła. Na szczęście mąż sam wie, że ją trzeba omijać z daleka.
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką Tak naprawdę jestem pierogiem |
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Jest różnica między spotykaniem się ze swoimi exami na gruncie towarzyskim, poprzez ciągłość - czyli macie wspólnych znajomych, chodzicie na te same imprezy, bo to Wasze wspólne środowisko, a spotykaniem się po dłuższym czasie od bolesnego rozstania.
Po co odgrzebywać takie znajomości? Aby się utwierdzić w czymś? Przekonać? Powspominać? Nie poszłabym ani nie zgodziłabym się na takie spotkanie. Ja tu nie widzę ograniczania "wolności", ale jasne postawienie sprawy - przecież Ty jesteś teraz najważniejsza, a EX, która sprawiła tyle bólu powinna wylecieć z życia Waszej rodziny. |
|
|
|
|
#34 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Bo na pierwszym miejscu powinny dla niego być uczucia wobec partnerki i jej dobro powinno mu leżeć na sercu a nie ploty z kimkolwiek. Raz poprosiłam męża o nie utrzymywanie kontaktów z pewną osobą - nie było problemu. Na swiecie jest ok 7 miliardów ludzi. To naprawdę chyba da sie tak wybrać znajomych z tych 7 miliardów żeby nie robić fermentu we własnym związku i nie być przy okazji ograniczonym? Facet po prostu znalazła sobie bat na partnerkę- wie że ona się boi to ją szantażuje świnia na każdym kroku i utrzymuje w poczuciu ze jest "ta gorsza i łaski nie robi" Moze autorko wątku, faktycznie powinnaś przestać łaskę robić i za wszelką cenę Misiunia utrzymywać w przekonaniu ze jest dla Cibie niezastąpiony i po nim już tylko śmierć? Bo to co opisałaś to nie wiem jak tak w ogóle da się żyć, związek z łaski i na siłę.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Mam wrazenie, ze on doskonale rozumie, dlaczego nie chcesz, zeby sie spotkali, ale zwyczajnie nie interesuja go Twoje uczucia wobec tej sytuacji. Bardzo smutne.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Też mam takie wrażenie. Widząc jak to boli Autorkę, to powinien od razu odwołac to spotkanie a nie jeszcze wyskakiwać z oskarżeniami. Zresztą, same maile w takiej sytuacji to dla mnie przegięcie.
__________________
|
|
|
|
|
#37 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Cytat:
Dla mnie tez niedopuszczalne! Z moim tez mialam takie jazdy,jego ex szczesliwie po 10 latach zaczely sobie o Nim przypominac i proponowac kawki,kina,pogaduszki...N osz-po moim trupie!Byly smsy po nocach-kosmos totalny i niezrozumialy jak dla mnie. One pisaly...Az ktoregos dnia wyskoczyl jakze radosny,ze jego ex chce sie spotkac. Pewnie Jego ego sie mocno podbudowalo,ale szybko sprowadzilam Go na ziemie.Stanowczo powiedzialam Mu,ze jak tylko pojdzie z Nami koniec.A,ze wie,ze nie rzucam slow na wiatr...Oczywiscie moim wywodom nie bylo konca,ale efekt zostal osiagniety Jego argumenty w wiekszosci byly o ograniczaniu Jego wolnosci,mojej zaborczosci i egoizmie I co z tego?A na pytanie dlaczego sie chce z Nia spotkac mowil:Bo ona chce,nie ma sie komu wygadac itp.Nosz-a co to przyjaciólek nie ma???Facet jest niestety takim podgatunkiem,ze trza Nim troche potrzasnac ![]() Ja jestem troche wrednym babsztylem i gdyby faktycznie sie uparl,ze idzie poszlabym z Nim. A noz Jego ex okaze sie bardzo zmeczona zyciem kobieta...Podbuduje sie rowniez Twoje ego.Poza tym nie szczedzilabym uszczypliwych uwag wzgledem bylej I pelnych radosci rozmow,jacy to my jestesmy szczesliwi...Zycze Ci powodzenia i nie ma tego zlego coby na dobre nie wyszlo.
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie
Edytowane przez Gipssis Czas edycji: 2011-07-22 o 13:43 |
||
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Agnstep masz prawo być zaniepokojona. Wcale Ci się nie dziwię, że się martwisz.
Przyznam, że mój maż też miał przede mną dziewczynę, był to długi i poważny związek z ta różnicą, że nie było zaręczyn i że to on ją rzucił a nie ona jego. W każdym razie na początku naszej znajomości jeszcze pisywali do siebie e-maile a nawet małż (wówczas chłopak) kupił jej prezent na mikołajki. Wkurzyłam się, powiedziałam, że albo to skończy definitywnie albo... i skończył.Przed ślubem miałam okazję ją poznać, kupiliśmy od niej sprzęt AGD, trzeba było po niego jechać - nie puściłam narzeczonego samego, pojechałam z nim. Jemu ufam ale jej nie. Jak się okazało akurat rozstała się ze swoim chłopakiem, powiedziała ze przeprowadza się do nowego miejsca i zasugerowała, że będzie teraz mieszkać sama. W każdym razie naprawdę wkurzyłabym się na męża gdyby umówił się z nią na kawę. Myślę, ze on sam by na taki pomysł nie wpadł, nie skorzystałby. Na Twoim miejscu nie poszłabym na to spotkanie bo o czym będziesz z nią rozmawiać? O nich? Nie bezie wspólnych tematów, będziesz się czuła skrepowana i niepewna. I nie ustąpiłabym mężowi. Nawet jeśli groziłoby to wojną między nami. W ogóle to się dziwię dlaczego tak bardzo broni tego spotkania, nie widzi, że jest Ci przykro. Nie kusi się losu w żaden sposób. Niby nic a jednak kto wie jak to się może skończyć. Coś co z początku wydaje się błahostką może się skończyć tragicznie. Edytowane przez Susanna Czas edycji: 2011-07-22 o 14:04 |
|
|
|
|
#39 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Wybiora tematy bardziej neutralne i"na czasie"Wydaje mi sie ,ze wszystko zalezy od charakteru. Ja pewnie cale spotkanie bym zdominowala,a poza tym zdziwiony widok ex na moja obecnosc-bezcenny
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie
|
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Nie uważam, że posiadanie znajomych, czy przyjaciół płci przeciwnej to coś złego, ALE w tym przypadku postawiłabym WETO. To jednak nie jest jakaś tam koleżanka, ale ex partnerka, w dodatku ktoś, kto był poważną, długoletnią partnerką - po jakiego grzyba odnawiać ze sobą taki kontakt? Dla mnie to nieco podejrzane. W tym szczególnym przypadku jak najbardziej rozumiem wątpliwości autorki wątku.
---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#41 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
nie ciekawa sytuacja
ja jestem za postawą - "mam nadzieję, że jej mąż też będzie - wtedy idziemy, może zagramy w bilard albo kręgle" i wtedy takim kijem czy kulą "przypadkiem" wyeliminować "problem" a tak na poważnie Autorko - nie jesteś pewna swojej pozycji więc ja na Twoim miejscu nie poszłabym na spotkanie i uparcie nie pozwalałabym mu iść, jeśli mąż pójdzie, to zacznij go traktować jak współlokatora a nie męża (wiem że będzie trudno, ale skoro on pójdzie na spotkanie z eks "bo ty o ograniczasz" to niech pozna smak "wolności" w praniu, sprzątaniu, gotowaniu i wielu wielu innych - wieczorami wychodź na spotkania z koleżankami - niech się chłop poczuje wolny jak dzika świnia na zakręcie - jeśli się nie opamięta, jeśli nie zaczną trybiki naskakiwać na swoje miejsce i nie załapie, że jednak małżeństwo to jest takie trochę ograniczenie, ale plusów takiego stanu rzeczy jest więcej i trzeba też myśleć o żonie - to związek trzeba będzie chyba zakończyć
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest. |
|
|
|
|
#42 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
A po co chcesz akceptować coś co Cię rani? Dla męża, którego najwyraźniej nie obchodzi fakt że Cię krzywdzi? Zastanów się. Masz prawo wymagać zarówno szacunku jak i tego, żeby nikt Cię nie ranił, a już na pewno nie jedna z najbliższych osób.
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Tak sobie mysle, ze juz samo to, ze on sie tak upiera przy tym spotkaniu, wiedzac, ze to rani uczucia Autorki, wyjatkowo by mnie zasmucilo. To tak jakby bylej nie mogl odmowic kawki, a Autorce moze odmawiac czego mu sie zywnie podoba, bo to przeciez Pan Maz.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
|
|
|
#45 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
![]() Gdyby mj facet zdecydował sie na to spotkanie, podejrzewam,że poszłabym z nim i wybadała czy ma maślane gały czy nie ...oczywiście wzięłabym też jakiegoś kolegę, z ktorym w tempie błyskawicznym odnowiłabym kontakty![]() Co on mówi,że Ty go ograniczasz? ![]() I jeszcze te maile, smsiki ...widać to już nie wystarcza
|
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim spokojnie, bez kłótni, o których wspominasz i powiedziała to wszystko, co napisałaś nam tutaj, pięknie to ujęłaś. Na miejscu Twojego bałabym się, ba, nawet nie chciałabym utrzymywać z byłą jakikolwiek kontakt. Zostawiła go, tyle cierpiał, a teraz może w jej życie wdarła się rutyna i szuka przygód? Bo jak to inaczej można nazwać? Po co odnawia ten kontakt?
Po przeprowadzonej rozmowie jeśli on będzie obstawiał przy swoim - nie poszłabym na takie spotkanie, a tym bardziej nie mówiła na końcu tej babie, żeby odeszła z waszego życia, bo Twój mąż może ją bronić, że to nic złego i stwierdzić, że go ograniczasz. Czekałabym na jego dalsze reakcje. Walczyłabym o związek, ale nic na siłę. Albo skontaktowałabym się z jej mężem (taki mały żarcik)
__________________
bynajmniej TO NIE przynajmniej
Edytowane przez rzapek Czas edycji: 2011-07-22 o 14:44 |
|
|
|
|
#47 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Zawsze sie zastanawiam,co kieruje takimi kobietami? Jest tyle miliow facetow z ktorymi moga sie umowic,a potrafia wygrzebac telefon z zaswiatow i sie odezwac do ex? Nie pojete to dla mnie. Zero szacunku i godnosci dla siebie i swojego partnera.Mi by reka predzej uschla niz po X latach mialabym sie odezwac do ex. Masakra!
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie
|
|
|
|
|
#48 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ---------- Cytat:
Kosmos. |
||
|
|
|
|
#49 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Dlatego nie warto szukac zrozumienia w ich zachowaniu tylko uparcie stawiac na swoim
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie
|
|
|
|
|
|
#50 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 198
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Była mojego TŻ zaprosiła go kiedyś ni stąd ni zowąd na kawę do siebie (!)
![]() Pokazał mi tego smsa i sam stwierdził, że naprawdę nie wie o czym mieliby rozmawiać i po co. Szkoda, że są faceci, którzy nie rozumieją, że jakikolwiek kontakt z byłą, rani ich obecną kobietę. A w związku to uczucia tej drugiej osoby powinny być najważniejsze, na pierwszym miejscu to, żeby jej nie zranić. Wszystkie inne przyjemności, ZWŁASZCZA "spotkania" z byłą należy odrzucić, jeżeli boli to moją połówkę i jest dla niej powodem smutku, niepewności. Ja bym chyba nie umiała pójść tam z nim, gdyby się uparł. Ale też ciężko siedzieć bezczynnie i czekać, aż ona rozwali nam małżeństwo. |
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
![]() Mi się wydaje, że najczęściej wspominają jak to miały dobrze z takim panem i im się ckni do powrotu, bo takie głupie były, że go zostawiły. I zobaczyły, że potem życie im dało popalić. Kosmos.[/QUOTE] Zgadzam się |
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. |
|
|
|
|
|
#53 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Inna sprawa, że mąż musi w końcu się dowiedzieć, że czujesz się gorsza od jego byłej. Musisz powiedzieć, co Cię trapi, spokojnie obgadać to z nim. Bo z jego perspektywy Ty możesz być np. bezpodstawnie zazdrosna o byłą, która obecnie dla niego jest tylko znajomą. Mąż może zupełnie nie rozumieć dlaczego postępujesz tak a nie inaczej. Jeżeli nie wie, że czujesz się gorsza od byłej, to nie wie też, że obecnie Twoje wątpliwości dotyczące spotkania się z nią, wynikają właśnie z tego, że masz wrażenie, że ona była lepsza. A co do wolności w związku - wolność musi być. Ale wolność jednego partnera jest ograniczona wolnością i uczuciami drugiego. Pomijając tzw. otwarte związki, to partnerzy przecież godzą się chociażby na to, że nie sypiają z nikim innym niż własny partner. To też przecież ograniczenie wolności. Ograniczenie wolności na rzecz dobra związku i dobra drugiego partnera.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#54 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
TAK,powinnąs iść na takie spotkanie,zobaczyłabyś mine męża,oraz jak to mówią'obsikała swój teren" związek dwoja ludzi to poważna deklaracja monogamii,zaufania i bezpieczenstwa.w twoim związku brakuje każdej znich POWIEDZ MU O TYM. |
|
|
|
|
|
#55 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Königshütte
Wiadomości: 2 387
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Poza tym odnioslam wrazenie,ze Autorka watku musi byc cicha,spokojna kobieta.Pewnie zakompleksiona i zdominowana przez malzonka... Wiesz czasami trzeba tupnac nozka i nie tracic wiary w siebie.
Czlowiek jest z natury przekorny,a im bardziej bedziesz gderac mezowi,ze nie chcesz tego spotkania,On tym bardziej bedzie chcial isc. Kobiece pomysly nie znaja granic Uzyj fortelu,uderz w Jego slaby punkt.To w koncu Twoj maz.Albo pozwol mu isc na spotkanie i powiedz malzonkowi ze niedawno trafilas w sklepie swojego bylego(nawet jakbys miala wymyslic jakas historyjke) i tez sie z Nim umowilas. Wystroj sie jak tylko mozesz i to tak jak juz dawno dla swojego meza sie tak nie ubralas.Sposob stary jak swiat,ale sprawdzony.A maz nawet jak pojdzie bedzie myslal o Tobie i dam sobie glowe uciac,że ze spotkania wroci szybciej niz myslisz,a jeszcze zadzwoni,czy Cie przypadkiem nie odebrac z kawiarni w ktorej jestes Mysle,ze troszke luzu i podejscia z usmiechem sie przyda. Aczkolwiek jak jest naprawde w Waszym malzenstwie to juz tylko Ty i Twoj maz wiecie....
__________________
Wolę byc niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego.Bo lepiej zaliczać sie do niektórych niż do wszystkich Życie to nie konkurs na złożenie najzdrowszego ciała w grobie
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
ja np. kumpluję się ze swoim ex i mój obecny Tż go zna i polubili się panowie i nie ma nikt do nikogo żadnych pretensji, ale to wszystko zależy od ludzi. tu ewidentnie widać, że autorkę to boli i w sumie jeśli jej męża łączyło z tą kobietą takie "wow" uczucie to nie dziwię się, że się martwi.
ja bym chyba poiwedziała szczerze mężowi co sądzę na ten temat i jak się czuję. i w sumie jakby tak bardzo chciał się z nią zobaczyć, to serio zaproponowałabym spotkanie w 4: ty, mąż, ona i jej mąż oczywiście jeśli byś była na siłach, bo z tego co pisałaś, czujesz się gorzej przy tej kobiecie, a nie powinnaś! tu trochę problemu leży w twojej głowie. powinnaś w siebie uwierzyć
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Rozumiem Cię. Na Twoim miejscu też pewnie bym miała obawy, ufam swojemu facetowi, lecz tyle się słyszy, że uczucia wracają itp. U mnie do byłego wątpię, by wróciły, mam wstręt do tego człowieka i dawno zakończyłam rozdział, ale jak to się mówi - różnie bywa i każdy ma inaczej.
No, ale z drugiej strony zabranianie nic nie da. Sama nie mam kontaktu z EX i nie chcę, wiem, że uczucia, by nie wróciły, lecz to nie jest człowiek, którego bym darzyła sympatią - zranił mnie. Gdyby rozstanie było bardziej pokojowe, to kto wie, może po czasie bym kolegowała się z nim, ale uczucia raczej , by nie wróciły, bo, gdy zakańczam związek, a potem po czasie jestem z innym, to znaczy, że jestem już całkowicie wyleczona z uczucia do byłego. Po prostu nie mogłabym związać się z kimś czując coś do byłego, taka jestem i tak miałam teraz, póki nie minęło, to co do byłego, to nie żadnego związku, byłam sama. Moim zdaniem powinnaś okazać mężowi, że mu ufasz, mimo że w środku się gotuje, bo kiedyś bardzo ją kochał. Zaufaj, że jest uczciwy i uczuć do niej już dawno nie ma, jedynie tylko cień sympatii, ale kocha Ciebie. Naprawdę, niektórzy nie wracają ciągle do byłych związków i nie zawsze pojawianie się EX jest oznaką, że on do niej wróci. Oni pewnie już dawno pogodzili się z rozstaniem, mogą się kumplować, on sądzę, że nie myśli o niej już w tyhc kategoriach, tylko o Tobie Bowiem, jeśli będziesz mu zabraniać, to on jak to czasem faceci uzna, że mu nie ufasz i będzie się i tak z nią spotykał , a Wasze relacje się pogorszą. A tak, on będzie cieszył się, że ma wyrozumiałą żonę i nie możesz od razu zakładać czarnych scenariuszy, po prostu uwierz mu, że ona już nic dla niego nie znaczy ![]() Choć z drugiej strony , możesz też pogadać, ale też na spokojnie. Wybadaj jego reakcję. Może zrozumie. No, ja jak pisałam nie spotykam się z EX, to było minęło, ale nawet jakby był zwykłym kolegą i TŻ by nie chciał naszych spotkań, to na pewno wzięłabym to pod uwagę. A więc właściwie Twój facet też powinien nie iść jeśli Ciebie to boli, lub we czworo ewentualnie spotkanie i już odechce się jej ewentualnych romansików. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-07-24 o 00:05 |
|
|
|
|
#59 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 132
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Spotkanie męża z byłą
Cytat:
Skoro to nic dla niego nie znaczy, po cholerę mu ta znajomość? Na pewno ma sporo innych znajomych. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:23.




hehe


Dla mnie tez niedopuszczalne! Z moim tez mialam takie jazdy,jego ex szczesliwie po 10 latach zaczely sobie o Nim przypominac i proponowac kawki,kina,pogaduszki...N osz-po moim trupie!Byly smsy po nocach-kosmos totalny i niezrozumialy jak dla mnie. One pisaly...Az ktoregos dnia wyskoczyl jakze radosny,ze jego ex chce sie spotkac. Pewnie Jego ego sie mocno podbudowalo,ale szybko sprowadzilam Go na ziemie.Stanowczo powiedzialam Mu,ze jak tylko pojdzie z Nami koniec.A,ze wie,ze nie rzucam slow na wiatr...Oczywiscie moim wywodom nie bylo konca,ale efekt zostal osiagniety
Jego argumenty w wiekszosci byly o ograniczaniu Jego wolnosci,mojej zaborczosci i egoizmie
I co z tego?A na pytanie dlaczego sie chce z Nia spotkac mowil:Bo ona chce,nie ma sie komu wygadac itp.Nosz-a co to przyjaciólek nie ma???Facet jest niestety takim podgatunkiem,ze trza Nim troche potrzasnac 
i gdyby faktycznie sie uparl,ze idzie poszlabym z Nim. A noz Jego ex okaze sie bardzo zmeczona zyciem kobieta...Podbuduje sie rowniez Twoje ego.Poza tym nie szczedzilabym uszczypliwych uwag wzgledem bylej




i skończył.





...oczywiście wzięłabym też jakiegoś kolegę, z ktorym w tempie błyskawicznym odnowiłabym kontakty![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
...widać to już nie wystarcza


