|
|
#31 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 762
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Cytat:
'i wspólne grile,baardzo to lubię ![]()
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 237
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Cytat:
aż bardziej chce się mieszkać w takim miejscu, z takimi ludźmi... a rozmowy przez płot to już w ogóle rytuał! u nas większość osób ma spore ogródki i latem wymieniamy się czym możemy, np. mamy teraz strasznie dużo winogrona i rozdajemy sąsiadom
__________________
when I grow up, I want to be a forester run through the moss on high heels that’s what I’ll do, throwing out boomerang waiting for it to come back to me |
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 762
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Cytat:
![]()
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Lena
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 12 192
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
my mieszkamy w starej powojennej kamienicy, wiec sąsiedzi sa wiekowi, mieszkający tam od zawsze...
jak wprowadzaliśmy się, patrzyli na nas nowych spod oka... w moim wieku , z dziećmi nie ma żadnych sąsiadów... ale nie narzekam... zaprzyjaźniłam sie ze starszą panią z parteru, która nie ma dzieci koło siebie, i prawie traktuje nas jak rodzinę... i dzieci mogę czasem jej podrzucić... resztą sąsiadów z początku miała pretensje, o wrzaski, płacze... wiadomo dzieci ale z miesiaca na miesiac się bratalismy...
__________________
Mała, Wredna, Bezczelna..
ale jakże zadowolona z siebie! |
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 285
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Ja mam takich sąsiadów, co jak się piecze ciasto, to pół przeznacza się dla nich
Mam dwie starsze panie, i małżeństwo w wieku moich rodziców. Jedna z tych pań jeszcze do niedawna wchodziła sobie sama do naszego mieszkania, pochodziła po kuchni, zaglądnęła do lodówki i wychodziła. Już tego nie robi, bo się dowiedziała co o tym myślę. Ale w sumie tacy sąsiedzi tacy są dobrzy, bo jak wyjeżdżamy, pilnują mieszkania, podlewają kwiatki, itp.
__________________
Uśmiechaj się..., bo nigdy nie wiesz kto może zakochać się w Twoim uśmiechu ![]() |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Nie znam ich - mówię dzień dobry i mam nadzieję, że nigdy nikt nie będzie chciał nawiązać bliższego kontaktu bo taka znajomość w ogóle mi nie odpowiada.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
|
|
|
|
#37 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 873
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Częśc sąsiadów jest nawet ok , inni troche mniej ale zawsze mogło by byc gorzej. Mówie im dzień dobry i tyle, na szczęscie nie urządzają imprez, czasami robią grila ale po 22 są cicho .
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 170
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Ja nie mam zadnego kontaktu z sasiadami poza "dzien dobry". Moi rodzice wczesniej kumplowali sie z dwiema rodzinami, ale one teraz sie wyprowadzily. Jednej sasiadki to nawet nie znam, nigdy jej nie widzialam
Ogolnie duzo nowych sasiadow, jakies mlode malzenstwo z dzieckiem (facet pracuje z moja mama). No i niezmiennie alkoholicy w mieszkaniu naprzeciwko Takze wole nie utrzymywac kontaktu, bo i tak mnie wnerwiaja.
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: z krzesła :)
Wiadomości: 11 762
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
Cytat:
__________________
Wiesz co?... Nawet gdyby został Ci tylko uśmiech i mały palec,to i tak byłbyś mężczyzną mojego życia http://suwaczki.slub-wesele.pl/201007032438.html |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: wasze relacje z sąsiadami
My mieszkamy w kamienicy i mamy fajnych sąsiadów. Nasza rodzina - czyli mąż i dwoje dzieci jesteśmy najmłodsi. Nie czepiają się, ze dzieci biegaja i są czasami głosno.
Na dole mieszka starszy pan, który cały dzien gwiżdze, cała klatka sie przyzwyczaiła i wszyscy na korytarzu gwiżdżą (nawet ja się na tym złapałam, ze szłam ostatnio z dziecmi do domu i coś sobie pod nosem gwizdałam). Sasiadka z dołu przyszła do nas osttanio i spytała, czy nie obrazimy sie, jak przez jedna noc będzie głosniej, bo ma imieniny i przyjdą goście. A na naszym piętrze mieszka pan architekt, który pracuje w domu i widuję go moze raz na tydzień i odkad tu mieszkamy - 2 lata, to moze ze 2-3 razy z nim rozmawiałam. Tylko nad nami mieszka taka trochę patologia, czasami się kłócili, teraz już nie, bo ten facet-pijaczek-Mareczek gdzieś wybył (moze do paki? )Za to wychowywałam się przez kilkanaście lat w kamienicy, gdzie wszyscy sie znali, wszystko o sobie wiedzieli i byli jak jedna wielka rodzina. I tak jak tu ktoś napisał - Jak się piekło ciasto, to dużą blache, zeby sie podzielic z sąsiadami. Sasiadka z drzwi obok zawsze robiła wiecej pierogów i przynosiła mnie i mojemu bratu, bo nam baaardzo smakowały.
Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2011-08-22 o 20:06 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.





'

Mam dwie starsze panie, i małżeństwo w wieku moich rodziców. Jedna z tych pań jeszcze do niedawna wchodziła sobie sama do naszego mieszkania, pochodziła po kuchni, zaglądnęła do lodówki i wychodziła. Już tego nie robi, bo się dowiedziała co o tym myślę. Ale w sumie tacy sąsiedzi tacy są dobrzy, bo jak wyjeżdżamy, pilnują mieszkania, podlewają kwiatki, itp.





