|
|
#31 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
![]() ale czasem sama do siebie mowie ze czas wziasc sie w garsc , znalesc jakas pasje albo chociazby cos co sprawi mi przyjemnosc. ale to tylko chwile bo zaraz sobie cos przykrego przypomne lub pomysle i znowu zle mysli powracaja ![]() sa czasami dni w ktorych sie usmiecham , smieje ale gdy juz wroce do pokoju albo spotka mnie znow pech to znow smutek, placz, zlosc . tez mam mysli typu "po co sie urodzilam" ale to rzadko. musimy jakos trzymac sie razem i sie tak nie dolowac bo to nas wykonczy ![]()
|
|
|
|
|
|
#32 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: pesymistki :(
Od czasu zdiagnozowanej i leczonej depresji młodzieńczej w wieki 17 - 18 lat, mam nawracające obniżki czasowe nastroju, z myśleniem, że sobie nie poradzę, jestem do d.., nic mi się wtedy nie chce, ledwie wypełniam swoje służbowe obowiązki, jest mi ciężko trwać na powierzchni życia i nie iść na dno. Tylko, że ja już wiem, że tak mam. To bardzo ważne. Muszę przetrwać ten czs, bo wiem z doświadczenia, że on mija. I to jest znajomość siebie, która przychodzi z czasem (wiekiem). Ja wtedy opiekuję się sobą. Nie bardzo chcę się spotykać. Zszywam się w domu z dobrą herbatą, czasem dobrym winem, książkami i trwam, żeby przetrwać. Priorytetem jest przerwać w pracy - to trzeba, bo nie mogę zyć na własny rachunek, nie pracując. Nigdy nie zawaliłam, więc się udaje. Resztę - porządki, kontakty, odkładam, aż mi minie. Sukcesem mojego życia jest to, że wiem, że mi minie. To OKRESOWE, jakkolwiek w danej chwili wydaje się na zawsze. Pomaga mi świadomość kochającego mnie mężczyzny, ale nie nie na tyle, żeby całkiem tych stanów nie mieć. Problemy związane z obecną sytuacją życiową tego mężczyzny - pogłębiają ten stan. Ale ja i tak, na podstawie doświadczeń wiem, że będzie lepiej. Przetrwam kolejny kryzys. To kwestia doświadczenia i wieku (40+)
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 377
|
Dot.: pesymistki :(
Ja mam roznie.Ostatnio dosyc czesto pesymizuje.. ;/ szkoda.. Ostatnio szukam nowej pasji i sama nie wiem gdzie szukac..
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
|
|
|
#34 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#35 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: na drugim brzegu morza :)
Wiadomości: 470
|
Dot.: pesymistki :(
ja tez taka niepoprawna pesymistka chyba jestem... uwielbiam narzekać jak mam zle, i zazdroscić innym ze maja lepiej ode mnie a np. nie pracuja, siedzą w domu i stać ich na wszystko...
|
|
|
|
|
#36 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
|
|
|
|
|
#37 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: na drugim brzegu morza :)
Wiadomości: 470
|
Dot.: pesymistki :(
jak skończyłam szkolę - narzekałam , że nie mam pracy.
jak miałam pracę -narzekałam, że nie mam faceta. Jak mam faceta- narzekam, że nie mam dziecka jeszcze. Jak urodzę dziecko, ciekawe co mi do lba strzeli.... chyba w jakims wolontariacie powinnam się zatrudnić i popatrzeć na cierpienia innych, wtedy docenie to co mam... kurde narzekam że nie mogę sobie kupić lepszego kosmetyku, a ile ludzi na świecie nie ma co do buzi włożyć.. jaka próżna jestem
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Zgłasza się kolejna pesymistka
![]() Mam 21 lat, studiuję zaocznie, nie pracuję - szukam pracy od czerwca, jestem na utrzymaniu rodziców. Rodzice pomogli mi otworzyć sklep, myślałam, że wreszcie moje życie się zmieni. Co z tego jak interes nie wypalił,trwał tylko od marca do czerwca Wcześniej przez ponad 1.5 roku też szukałam pracy. Codziennie rano wstaję tylko dlatego, że muszę wyjść z psem na dwór. Potem jak zawsze sprzątanie, gotowanie i tak czas mija do wieczora. Nie widzę sensu w swoim życiu. Mam kochanego TŻ, ale nie dane jest nam na razie się wyprowadzić. Mam naprawdę wszystkiego dosyć...
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
#39 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: na drugim brzegu morza :)
Wiadomości: 470
|
Dot.: pesymistki :(
masz kochanego !!! to już wystarczający powód by życ
) masz dla kogo
|
|
|
|
|
#40 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
ja tez mam TŻ tez mam dla kogo z kim zyc ale on wiedzac w jakim czasem jestem w stanie to mnie dołuje jakimis klotniami itd
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 735
|
Dot.: pesymistki :(
I ja również jestem niepoprawną zazdrośnicą o cudze szczęście...chociaż zdaje sobie sprawę z tego, że u każdego są wzloty i upadki.
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#42 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Wiem właśnie, że TŻ jest jedyną osobą dla której żyję, ale jakoś tak ogólnie czarno widzę przyszłość. Chodzi oczywiście o pracę i usamodzielnienie się. Ale może jakoś to będzie. Mam nadzieję, że niedługo chociaż TŻ znajdzie dobrze płatną pracę.
I jeszcze na dodatek choróbsko mnie złapało. Żyć nie umierać ![]() Pesymizm pełną gębą
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
#43 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
ale nie ma co patrzec na TŻow lepiej samej wszystko zarobic![]() ---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ---------- no i wracaj szybko do zdrowia ---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#44 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
I dziękuję
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
|
#45 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
obydwoje nie macie pracy wiec dlaczego mowisz "dobrze jakby chociaz on mial prace?" a moze lepiej odwrotnie??? wkurzaj sie ze to ty nie masz pracy a nie ze on. mysl o swojej "pracy" a nie o jego
![]() nie chce sie tu klocic ani nic ale to troszke irytujace
|
|
|
|
|
#46 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Spokojnie, myślę cały czas
Ale jeśli to on chociaż znajdzie pierwszy pracę to i tak nam dużo więcej ułatwi. Będzie bliżej niż dalej do naszych wspólnych planów. A ja w końcu i tak coś znajdę. Spokojnie, nie trzeba się od razu irytować
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
#47 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: na drugim brzegu morza :)
Wiadomości: 470
|
Dot.: pesymistki :(
jak znajdziesz i ty i on prace, to sobie coś nowego do marudzenia wymyślisz
) np za mało zarabia![]() ja tak miałam, jęczałam ze nie mam pracy, a jak znalazłam to jęki do Pana Boga, bo mało mało money money money heheh i tak w kółko zwariować można.. chyba psychiatra potrzebny |
|
|
|
|
#48 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Zdaję sobie sprawę, że tak będzie bo każdemu zawsze jest za mało i za mało. Ale to takie minimum i tak chcę osiągnąć.
Mnie po prostu trochę przybiło to,że cały swój czas i serce włożyłam w biznes, a niestety po kilku miesiącach musiałam go zamknąć bo ile można do niego dokładać. To potrafi podciąć skrzydła. Ale jakoś tam zawsze będzie. A na psychiatrę i tak potrzebne pieniądze więc jak na razie nawet to jest nierealne
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: na drugim brzegu morza :)
Wiadomości: 470
|
Dot.: pesymistki :(
oj potrafi.. człowiek się wtedy demotywuje... i naprawde nie ma ochoty zrobić kroku naprzód ...
ale podobno najsilniejsi są Ci ,którzy odbili się od życiowego dołka.... |
|
|
|
|
#50 | ||||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
![]() znajdz moze prace chociazby w sklepie lub markecie - na poczatek zawsze cos a mozesz zarobic tyle samo co czlowiek pracujacy gdzies indziej (choc juz nawet w sklepach trudno o prace a myslalam moze o jakims stazu?? niby "glupie" 700 zl ale to zawsze cos... "miec a nie miec".. no i zawsze staz przyda sie w CV ![]() ---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ---------- Cytat:
biznes to zawsze jakies ryzyko ale zawsze jakas przygoda (no moze nie przynoszaca zyskow ale doswiadczenie zawsze juz jakies masz)a co do psychiatry masz racje ![]() ---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ---------- Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#51 | |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
Niby prawda, że własna działalność (nawet jeśli to nie wypał) to jakieś doświadczenie. Tylko szkoda mi rodziców, którzy sporą kasę na to wyłożyli, bo chcieli ze szczerych chęci córce pomóc ![]() Chyba to jednak prawda, że w tych czasach znajomości to podstawa.
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 487
|
Dot.: pesymistki :(
Wątek dla mnie, odkąd pamiętam uskuteczniam całodobowe czarnowidztwo, nigdzie nie widzę sensu, wszystko mnie drażni i budzi we mnie nienawiśc
Może przesadzam, ale tylko troszeczkę. Niby jestem zdrowa, uczę się na dobrej uczelni, potrafię znaleźć sobie dorywczą pracę - w miarę sobie radzę, ale i tak to mnie nie satysfakcjonuje. Ciągle porównuję się z innymi, zawyżam sobie poprzeczkę, ale nie staram się zmienić. Jestem apatyczna, "wiecznie niezadowolona" - nie pamiętam już kiedy pierwszy raz to usłyszałam, chyba z 5 lat miałam. Nie lubię okazywać emocji, chyba, że negatywnych, ew. się pośmiać, ale poza tym ciężko mi reagować spontanicznie, okazywać radość, być dla kogoś na siłę miłą. Obniżony nastrój mam non stop, depresyjne okresy, kiedy tylko snuję się z grobową miną rzadziej, bo staram się aż tak nie "zamulać". Możecie mną gardzić, może być wam mnie żal, ale mimo wszystko, choć mam świadomość, ze to chore - czuję, że tylko taka jestem sobą; optymistów nie rozumiem i nie przepadam za nimi, powiem więcej, kiedy słyszę banały w stylu "jutro też jest dzień" mam ochotę wypowiadającego to zabić. Z jaką ulgą bym odetchnęła gdyby powiedział, że już nigdy nie będzie żadnego jutra...
|
|
|
|
|
#53 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
|
Dot.: pesymistki :(
Dziewuszki, a nie macie wrażenia, że takim myśleniem same sprowadzacie na siebie takie nieciekawe wydarzenia? Ponadto zauważając tylko to co złe nie zauważacie tego co dobre. Próbowałyście w drugą stronę?
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..." |
|
|
|
|
#54 | |||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ---------- Cytat:
znajomosci znajomosci.... to chyba wazniejsze od wiedzy ![]() ---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#55 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
co tu tak cicho???
![]() jak wam minął dzien??? ![]() mi nawet dobrze choc nie ukrywam ze sie denerwowalam przed lekcjami bo jedna nauczycielka daje niezle w kosc ![]() ale przezyłam jakos jeszcze jutro i weekend ![]() juz dawno nie mialam tak dobrego humoru kurcze czy to jakas zmiana??? a moze poprostu taki krotki okres a pozniej znowu dołek ale staram sie o tym nie myslec
|
|
|
|
|
#56 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: pesymistki :(
Jeśli chodzi o mnie to może postaram się jakoś inaczej na to wszystko patrzeć. W sumie szkoda życia na ciągłe pesymistyczne myśli. I jeszcze wszystkim wokół się przez to niesłusznie obrywa
__________________
Walczyć, wierzyć, nie rezygnować! |
|
|
|
|
#57 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 713
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
Może zamiast naskakiwać na mnie odniosłabyś się do pytań, które zadałam?
__________________
"Nie mów mi, że nie lubisz żyć..." |
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 632
|
Dot.: pesymistki :(
ja jestem pesymistką i usilnie staram się nad tym panować
![]() i Salomeasoul ma całkowitą rację i szczerze jej zazdroszczę optymizmu, bo to na prawdę trudna sztuka. co do poniższego: Cytat:
Ja sobie tak właśnie ciągle mówię, bo niestety patrząc na innych pesymistów zdałam sobie sprawę jaka żałosna jestem w oczach innych
|
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 327
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
Co do pogrubionego.. Ludzie lubią się otaczać wesołymi, pełnymi życia osobami. Może jego zwyczajnie dołuje Twoje użalanie się nad sobą. Nie pomyślałaś o tym?
__________________
You could get your heart broken or you could have the greatest love affair the world has ever known.
But you're never gonna know unless you try. |
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 645
|
Dot.: pesymistki :(
Cytat:
to byla taka przenosnia ![]() ---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ---------- hehe no fakt:P:P |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:25.













Wcześniej przez ponad 1.5 roku też szukałam pracy.
) masz dla kogo


lepiej samej wszystko zarobic
Ale jeśli to on chociaż znajdzie pierwszy pracę to i tak nam dużo więcej ułatwi. Będzie bliżej niż dalej do naszych wspólnych planów. A ja w końcu i tak coś znajdę.
Może przesadzam, ale tylko troszeczkę. Niby jestem zdrowa, uczę się na dobrej uczelni, potrafię znaleźć sobie dorywczą pracę - w miarę sobie radzę, ale i tak to mnie nie satysfakcjonuje. Ciągle porównuję się z innymi, zawyżam sobie poprzeczkę, ale nie staram się zmienić. Jestem apatyczna, "wiecznie niezadowolona" - nie pamiętam już kiedy pierwszy raz to usłyszałam, chyba z 5 lat miałam. Nie lubię okazywać emocji, chyba, że negatywnych, ew. się pośmiać, ale poza tym ciężko mi reagować spontanicznie, okazywać radość, być dla kogoś na siłę miłą. Obniżony nastrój mam non stop, depresyjne okresy, kiedy tylko snuję się z grobową miną rzadziej, bo staram się aż tak nie "zamulać". Możecie mną gardzić, może być wam mnie żal, ale mimo wszystko, choć mam świadomość, ze to chore - czuję, że tylko taka jestem sobą; optymistów nie rozumiem i nie przepadam za nimi, powiem więcej, kiedy słyszę banały w stylu "jutro też jest dzień" mam ochotę wypowiadającego to zabić. Z jaką ulgą bym odetchnęła gdyby powiedział, że już nigdy nie będzie żadnego jutra...

