![]() |
#31 | ||
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Zgadzam się. No i niestety następnym razem mimo przyniesionego ekwipunku wyrazić swoje zdanie na ten temat.
__________________
Cytat:
Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Wpraszania nie lubie... ale facet zachowywal sie po prostu swobodnie, to raczej dobra cecha. Wolalabys wklad do garnituru, ktory sklada bokserki przed seksem na 4 i polknal kija? Zabieranie jedzenia to faux pas. Wybadaj, czy nie jest sknerą.. Cytat:
Mało osob wstaje o tej godzinie, z czego facet sobie zdawal sprawę. Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2012-03-19 o 08:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Zachowanie tego faceta lekko mnie zszokowało
![]() - wprasza się do Ciebie na nocowanie - planuje kolejne (!) - zabiera jedzenie, które przyniósł dla WAS - buszuje Ci po mieszkaniu i się szarogęsi - budzi Cię o 6 rano i dziwi się, że chciałabyś pospać Dla mnie to niewyobrażalne. Jestem w stanie zrozumieć, że jest rannym ptaszkiem i po obudzeniu się, nie jest w stanie jeszcze leżeć przez te dwie godziny w łóżku (po co ma się zmuszać?) Jestem w stanie zrozumieć, że chciał wziąć prysznic (to akurat nic strasznego, dobrze, że chłop jest czysty) Natomiast nie jestem w stanie zrozumieć, że szpera Ci w szafkach i łazi po mieszkaniu w ręczniku. To, że uprawialiście seks, nie znaczy, że może przeglądać zawartość Twoich mebli. I jeszcze jedna sprawa, która daje mi do myślenia: dorosły facet, ma swoją firmę, nieźle zarabia i nadal mieszka z rodzicami? Czy on nie szuka pierwszej naiwnej, do której przyjdzie na weekend odpocząć od mamci, bzyknąć sobie i wrócić na obiadek do domu?
__________________
Dziewczyna, która kocha lakiery do paznokci Edytowane przez Black Rainbow Czas edycji: 2012-03-19 o 08:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Co do prysznica i zrobienia sobie śniadania jak najbardziej OK. Tylko, gdyby był naprawdę kulturalnym i fajnym facetem to zrobiłby jeszcze jedną rzecz - zapytał, czego ona się napije lub co zje lub nawet bez pytania zrobił śniadanie dla obojga. Facet zadbał tylko i wyłącznie o siebie - bez komentarza ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Czytam wasze wpisy i strasznie zaskoczyło mnie podejście wizażanek do ich lodówek...
To moi znajomi przychodzac wyjmuja sobie z lodowki co zechca, a ja u nich robie to samo. Oni spotykaja sie od 2 mcy, spali ze soba, a facet nie moze sobie ukroic chleba i kawalka sera z lodowki? Bo przypadkiem zobaczy w szafce makaron do spaghetti? Czy ciało jej byłego męża w zamrażalniku? Śniadanie powinien jej zrobić, to fakt. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Czasami jest tak, że ktoś codziennie wstaje o takiej godzinie. I nie da się jej przespac, dospac, zignorowac. Ot organizm się budzi i koniec... Ciężko wtedy się nie zerwac, bo bezcelowe leżenie w wyrku też wkurza jak człek głodny. Cytat:
No to akurat nie było za fajne, że dla autorki nic nie zrobił na śniadanie. Powinien. Jak mówię. Facet podpada, tym zabieraniem jedzenia, myśleniem o sobie itd. I warto się temu bliżej przyjżec tu się zgadzam. Jednak też nie robiłabym z niego nie wiadomo kogo bo miał czelnośc sobie zrobic śniadanie... Facet facetem, autorka też się zachowuje niefajnie. W jakiś sposób są "kwita". I chyba oboje nie traktują siebie zbyt poważnie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | ||
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Twoi znajomi, to osoby, które podejrzewam znasz bardzo długo. Na pewno dłużej niż 2 miesiące. Dla mnie to kwestia dobrego wychowania. Dość często nocuję u kolezanek, które znam kilkanaście lat i wiem, że nie obraziłyby się, gdybym im szperała w lodówce, ale to nie zwalnia mnie z obowiązku zapytania o zgodę. ---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ---------- Cytat:
Ja nie znalazłam wpisu odnośnie tego, że on u niej nocuje już 2 miesiące. ![]() Czy ona pisze o nim z pogardą?? Też mi się wydaje, że nie. No, ok, uczuciowa to ona nie jest w stosunku do niego, ale wydaje mi się, że lepiej, jak go "na trzeźwo" oceni, niż gdyby miała do niego bezkrytycznie podchodzić. A i akie wątki na Wizażu były. Laski, które szukały porady, a gdy w ocenie innych chłopaka był "be,be", to wymykały się z założonego watku bez słowa!
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Wiesz, jak to któraś z dziewczyn wyżej napisała - ja też jestem mocno terytorialna, i moja kuchnia to moja twierdza ![]() A zrywać jej o 6 nie musiał - mógł zwyczajnie poczekać aż wstanie, 5 lat chłoptaś nie ma i nic złego by mu się nie stało, z głodu by nie umarł. Nie przesadzajmy. Weźmy też pod uwagę, ze z tego co rozumiem, nocował u niej pierwszy raz - i wg mnie bardzo nieładnie przekroczył jej granice intymności. Ok, powinna o tym powiedzieć - ale on też powinien pomyśleć. Co innego gdyby dziewczyna sama chłopakowi "pozwoliła" z tej kuchni itd itp korzystać. Cytat:
A niestety - dla mnie 2 miesiące znajomości to jest bardzo mało, niezależnie od uprawianego seksu i tego, ze "moze bedziemy parą". Mimo wszystko, powinno się uszanować granice i "bezpieczną przestrzeń" (która wyraża się również w takich rzeczach jak np. lodówka - przynajmniej dla mnie) i byc w tej kwestii ostrożnym. Po prostu troche wyczucia ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Jak już wpuściłam do łóżka, to zdecydowanie może zerknąć na moje wczorajsze kotlety w lodówce. I nadal się upieram, że lodówka nie ma sobie żadnej intymności ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
A facet wg mnie to burak, kompletnie niewychowany.Wyniesienie jedzenia, które przyniósł to totalne buractwo. Pewnie sknera do potęgi. Chyba czułabym spory niesmak po takiej wizycie. Mam nadzieje, ze jak robił sniadanie, to choc zrobił tez dla autorki... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Czy piszę o nim bezuczuciowo ? Jest to fajny facet, lubię z nim spędzać czas, pokazuje mi miasto, ale nie kocham go, więc nie napiszę "Wkurza mnie jego zachowanie, ale ja go kocham"
![]() Myślę,że gdyby zapytał, czy zjemy razem, to inaczej bym na to patrzyła, bo on się najadł i czekał aż wstanę i jeszcze miał pretensje, że śpię długo. Mieszka z rodzicami, bo jemu jest tak wygodnie, w domu maja sprzataczke, wiec o nic się nie muszą martwić, firme ma tuż obok domu. Powiedział mi, że gdy dojdziemy do takiego etapu, to on się przeprowadzi do mnie, co mnie nieco przeraziło i kazałam mu przystopować. ![]() Myślę że już nawet nie chodzi w tym wszystkim o robienie kanapek czy branie prysznica, bo tego mu nie zabronię, ale całokształt, który wyszedł dość marnie.
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Spod skrzydeł mamusi chce wejśc pod Twoje ![]() Uciekaj... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Chłop ma 24 lata, ja jestem młodsza bo mam 20, mieszkam bez mamusi, bo się tu przeprowadziłam na studia, on mieszka z rodziną, narzeka na matkę, to pytam, czemu się nie wyprowadzi, a on, że ma blisko do pracy itd.
![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 915
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Przy moim obecnym stażu z TŻtem chodzę sobie po domu, robię dla nas śniadanko itp, ale po dwóch miesiącach grzecznie czekałam, aż się obudzi. Nawet herbaty bym sobie nie zrobiła... Nie jestem u siebie i nic nie ruszam, tak jestem wychowana. Poza tym jak coś przynoszę, to z góry zakładam, że to zostawię, nawet jak nie mam już w domu prawie nic do jedzenia. W życiu by mi nie przyszło do głowy coś zabierać ze sobą z powrotem.
Gdyby on się tak u mnie zachowywał to bym się poważnie zastanowiła, czy to to. Przychodzisz do mnie = jesteś gościem = nie myszkujesz po domu, nie mieszkamy razem. Tyle z mojego punktu widzenia. edit: autorka zdaje się nie mieszka sama, tylko w ten weekend nie było współlokatorów jak rozumiem- takie łażenie po domu, zaglądanie do szafek w jakiś sposób w moim mniemaniu narusza też prywatność innych. poza tym skoro koleś pracuje i zarabia, ale mieszka z mamusią choć narzeka, to coś jest nie halo. trochę skąpstwem zalatuje. po co za mieszkanie płacić?weekendy u dziewczyny są przecież za darmo, a jak miło jest ![]()
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?" Edytowane przez basior Czas edycji: 2012-03-19 o 09:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
I o ile ja nie wykluczam tzw. "przypadkowego seksu" (tzn wykluczam, bo mam TŻta i nie zamierzam tego stanu zmieniać, ale rozumiesz o co mi chodzi - jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłabym pójść z kimś przypadkowym do łózka - oczywiście, gdybym była wolna), to nie wyobrażam sobie, ze ten ktoś miałby potem czuć się u mnie jak u siebie w domu i po kuchni szperac ![]() Cytat:
Wyglądasz na naprawdę bardzo sensowną i zrównoważoną dziewczynę - za to on sprawia przeciwne wrażenie niestety ![]() Cytat:
Zgadzam się z każdym slowem ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Autorko wątku, zdanie innych już znasz (jedni są bardziej, inni mniej na "nie" dla tego pana i jego zachowania, jeszcze inni uważają, że w sumie nic takiego złego nie robi), ale co Ty zamierzasz z tym wszystkim zrobić? Co dalej z tym?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Po prostu po ostatnim związku patrzę z dystansem i na trzeźwo na facetów ![]() ![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Nikt Ci się nie każe z seksu tłumaczyc ![]() Chciałam tylko pokazać Pushit, ze nie zawsze seks musi znaczyc dopuszczenie tej drugiej osoby do np. wlasnie swojego zacisza.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ---------- Cytat:
![]() Zresztą, z byłym facetem byłam dłużej i zawsze gdy razem nocowaliśmy, to śniadanie jedliśmy razem, albo on mi je robił do łóżka.Co prawda nikt z nas nie przynosił do siebie żadnego jedzenia, bo oczywiste było to, że albo ja go ugoszczę u siebie, albo on mnie w swoim domu, przeważnie tylko jakiś alkohol razem kupowaliśmy i to było dla nas normalne, może dlatego teraz się tak dziwię. ![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() To tak jakbym nie chciala go wpuscic do lazienki, żeby umył ręce, czy toalety... bo się panoszy. Seks, nawet jednorazowy w jakis sposob, choc na chwile zbliza ludzi do siebie, chociazby na czas pobudki, sniadania i powiedzenia sobie czesc, fajnie bylo. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Czy jestes w stanie przyjąć, że dla kogoś to moze nie być TYLKO kuchnia? I tak, byłabym zła, gdyby ktos mi szperał po szafkach w łazience, niezależnie od celu. Tak samo byłabym zła za analogiczne zachowanie w kuchni.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() ona tez by nikogo nie wpuściła do kuchni ![]() Ale nadal sądze, że masz dziwny fetysz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Nawet nie wiem, kto to jest ![]() ![]() I nie wiem czy to fetysz - po prostu nie lubię zaglądania do moich szafek i nie ma tu znaczenia, czy to szafka z dokumentami, pościelą, szafka kuchenna czy w łazience. Po prostu tego nie lubię i już, jest to dla mnie poważne naruszenie mojej prywatnosci (oczywiscie pomjam te kilka osób, które takie rzeczy robić mogą i nie jest to dla mnie problem).
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Natomiast z Klempą zgadzam się o tyle, że nawet przyjaciół swobodnie poruszających się po mieszkaniu "mam na oku". Nie to, że im nie ufam, ale jakoś tak sama swobodniej się wtedy czuję. Nie raz nocowało u mnie kilka osób i zawsze wstawałam pierwsza, żeby nic nie odbyło się bez mojego udziału ![]() A co do tego gagatka. Mi się wydaje, że to wyjątkowo rozpuszczony jedynak, który nie ma problemów z kasą, natomiast ma problemy ze sobą. Ma 24 lata, a zachowuje się jak mój kolega kiedy byliśmy w podstawówce. Przyszli do mnie z jego mamą i dostałam czekoladę. Nie otworzyłam jej. Po zabawie, jak już się zbierali kolega wziął czekoladę, bo stwierdził, że skoro ja nie chce jej jeść to on ją zabiera. Jego mama musiała mu wyraźnie wytłumaczyć, że to prezent... I on ma to samo - jest po prostu ŹLE WYCHOWANY. Całe życie pod maminą kiecą, nie wpadnie na to, że może wypadałoby się nie wpraszać, nie zabierać kupionych "prezentów", nie grzebać komuś po mieszkaniu bez pytania... Jest zapewne tak wychowany, że o nic nigdy nie musiał prosić - wystarczyło oznajmić, że to chce. Dlatego Tobie, Autorko teraz też oznajmia, że przyjdzie na noc. Pewnie nie robi tego złośliwie, czy wrednie... po prostu nie myśli o tym, bo ma takie zachowanie wpojone od dziecka i nawet nie wpadnie mu do głowy, że to co robi jest odbierane źle. Zastanów się tylko, czy chcesz żeby z takim rozpieszczonym dzieciakiem (tak, dzieciakiem) łączyło Cię coś więcej... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Mnie się wydaję że na problem trzeba spojrzeć trochę szerzej a nie tylko na to czy myszkowanie po lodówce jest ok czy nie.
- Gość chcę podjąć decyzję za Was i to po dwóch miesiącach znajomości. Chodzi mi oczywiście o decyzję o tym że On się do Ciebie wprowadzi. - Ma 24 lata, jest niezależny finansowo a mieszka z rodzicami - argument że ma blisko do firmy jest żałosny. Jest leniem i tak mu wygodnie. - Wprasza się - może niekoniecznie miałaś ochotę tego wieczoru na spotkanie z Nim albo inne plany a On sobie z tego nic nie robi. Dla mnie to wygląda trochę jakby decydował o Twoim czasie. - Ma do Ciebie pretensję że wstajesz o 8 - trzeba było mu powiedzieć, że wiedział że jest weekend i mógł pomyśleć że Ty będziesz chciała się wyspać. W normalnym związku jedna osoba myśli o drugiej a nie tylko o sobie. Ja jak śpię u chłopaka i On wstanie wcześniej to gra na telefonie, leży i myśli, coś czyta byleby mnie nie budzić. - zrobił śniadanie tylko dla siebie - jak wyżej: w związku myśli się o drugiej osobie a nie tylko o sobie. - wynosi jedzenie - to już jest chwyt poniżej pasa. Darmowy nocleg to chcę mieć ale jedzenia nie zostawi. Tak się w normalnym związku nie robi. Ja jak robię zakupy kiedy jadę do tża (albo odwrotnie) to zawsze je zostawiamy. - panoszy się po mieszkaniu. Moim zdaniem to już trochę za dużo. Nie jesteście związkiem o długim stażu i pisałaś że On nie za często u Ciebie bywa a mimo tego czuję się jak król - może już po prostu przygotowuję Cię na wspólne mieszkanie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 579
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Ja mieszkam z rodzicami, więc jakby mi chłopak oznajmił że wpada na noc a potem mi grzebał po kuchni to bym go rozniosła
![]() Ale! Gdybym mieszkała sama= nie ma nikogo w domu= wszystko w kuchni jest moje- może oznajmić że wpadnie ale tak hmm np. wpadne w łikend na noc kochanie, co ty na to? ;p wolałabym troszke mieć coś do powiedzenia jednak w tej kwestii, to że by sobie zrobił śniadanie to super że nie budziłby mnie po to (a jakby zrobił i dla mnie to już w ogóle), prysznic - spoko, chodzenie w ręczniki - spoko, podśpiewywanie póki mnie nie budzi- spoko. Ale jakby coś przyniósł a potem zabrał to spowrotem do domu? BURACTWO! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
dobra, przyznaję - przeczytałam tylko pierwszego posta bo mi się nie chce więcej, ale:
2 rzeczy mnie rozśmieszyły wręcz: - facet przynosi jedzenie a potem zabiera to co zostało - albo się zagalopował albo jest niekulturalny. W sumie to nie wiem co o tym myśleć - nigdy się jeszcze nie spotkałam z taka sytuacją (no chyba, że "gospodarz" sam zapakował jakieś pozostałości (nie mylić z resztkami ![]() -wpuszczasz faceta do łóżka a jak zagląda do szafki (przypuszczam, że w poszukiwaniu jedzenia i talerzy a nie ciekawości) to wielka obraza - no cóż "co kto lubi" No ale z drugiej strony - masz wolną chatę, umawiacie się na miły wieczór, jest wino, jest seks - mi wydaje się naturalnym, ze facet może zostać na noc. To ze rano wstał - jeżeli ktoś wstaje zwykle rano to niezwykle ciężko jest się kisić w łóżku z burczącym brzuchem. Głodny był , obsłużył się sam - lepiej tak niż miałby Cię budzić, prawda? A teraz na poważnie - jeżeli przeszkadza Ci, że TŻ sobie pozwala na zbyt wiele to mu to wprost powiedz. Teraz jest ku temu najlepsza okazja - a nie następnym razem kiedy przyjdzie do ciebie spać. Wtedy może się po prostu obrazić "czemu wcześniej nic nie powiedziałaś". On czuje się swobodnie, bo takie od Ciebie przesłanki dostał.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:49.