![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Witajcie. Proszę o ocenę sytuacji oraz porady.
Od dwóch miesięcy spotykam się z pewnym chłopakiem. Jest nam dobrze ze sobą, pokazuje mi świat jakiego do tej pory nie znałam, tj zaraził mnie miłością do sportu, zdrowym stylem życia, przebywaniem na świeżym powietrzu itd. Chodzi mi jednak o to, że sam wprasza się do mnie na noc. dodam że nie mieszkam z rodzicami, więc w tej kwestii problemu nie ma. Tak się złożyło, że miałam wolne mieszkanie na ten weekend i on do mnie przyszedł. On przyniósł jakieś jedzenie, napoje (dzisiaj, jak się rozstawiliśmy to to wszystko ze sobą zabrał ![]() Dzisiaj wstał o 6, ja jeszcze spałam, bo był to pierwszy dzień, od dawna, kiedy mogłam się wyspać, ale co usłyszałam? Że facet swobodnie porusza się po kuchni, robi sobie kanapki, podśpiewuje, pali, potem poszedł się wykąpać i paradował w ręczniku. Co o tym swobodnym zachowaniu sądzicie? Był u mnie po raz czwarty bodajże, bo on jest zapracowany, a ja nie zawsze mogę go do siebie zaprosić. Może wychowałam się na innej planecie, ale w życiu u nikogo się tak nie zachowywałam ![]() Co myślicie o takim zostawaniu na noc i wpraszaniu się? Zapraszam do dyskusji.
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Po dwóch miesiącach, pomimo seksu i ogólnego zafascynowania, nie znacie się jeszcze. Ja bym takie zachowanie (choćby nie wiem jak mi się facet podobał) traktowała jak naruszenie mojego terytorium (bardzo terytorialna bestia ze mnie ![]() ![]() Ale facet może należy do tych "swobodnych" - a kilka takich osób znam, które potrafią bezpardonowo wkroczyć do kogoś i zacząć sobie robić kawę. Tak jak mówiłam, jak się dobrze znamy, to nawet wolę jak sobie "gość"-przyjaciel sam zrobi kawę... znamy się jak łyse konie, to żadne z nas nie ma ochoty na zabawę w "gospodarzenie". Ale w takiej jak Twoja sytuacji czułabym się dziwnie. I uważam, że masz do tego święte prawo i powinnaś z nim porozmawiać. Powiedzieć, że takie zachowanie Cię krępuje, bo czujesz się jakby Ci grzebał w torebce... Masz do tego prawo, bo to Twoje mieszkanie, Twoje terytorium, a on mimo wszystko nadal jest Twoim GOŚCIEM. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Ale jak Ci to nie pasuje, to mu to powiedz.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Jak dla mnie wszystko w normie poza tym, że nie ufam ludziom którzy bez potrzeby wstają o 6 rano
![]() Nie no serio, widać się facet czuje swobodnie - myślę, że to raczej dobrze ![]()
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: praskie klimaty
Wiadomości: 758
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Skoro był głodny to zrobił sobie kanapki, miał Ciebie budzić żebyś to zrobiła ? Skoro sobie podśpiewywał, to chyba był zadowolony ![]() ![]() Skoro czuliście się na tyle swobodnie by uprawiać seks, to nie widze problemu w tym, że on sobie swobodnie zrobi poźniej kanapke ![]() A tym gadaniem, że jesteś śpiochem to się nie przejmuj. Ja bym olała, albo następnym razem powiedziała, że jestem u siebie i mogę spać do 15- stej jak bedę miała taki kaprys. Poza tym nie widzę tu problemu ,,wpraszania się" - czy została na Tobie wywarta presja tego by on został na noc ?
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Zapytałam z ciekawości co o tym myślicie, bo przyjaciółki były w szoku, żadna z nich by się nie odważyła otwierać mi szafek w kuchni czy lodówki bez mojej wiedzy, że tak to ujmę
![]() Jeśli chodzi o spanie, to lubię pospać sobie dłużej, nie przepadam za wstawaniem o godzinie 6, ale niektórzy widocznie tego nie rozumieją. Wiedział po prostu ,że będę miała wolne mieszkanie na weekend i powiedział, że wpadnie do mnie na noc ![]() Już przymierza się na nocowanie w przyszły w piatek, ale chyba dobitnie odmówię, bo w sobotę rano jadę do domu. ![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
pewnie nikt sie tu ze mna nie zgodzi, ale ja bym zalecala ostroznosc
![]() ![]() Edytowane przez truskawkowawiosna Czas edycji: 2012-03-19 o 00:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() ![]() ![]() ---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:43 ---------- gdyby jeszcze te sniadanko i kawusie przygotowal Tobie do lozka to mozliwe, ze mialabym inne zdanie ![]() Edytowane przez truskawkowawiosna Czas edycji: 2012-03-19 o 00:46 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() ![]() Ale skoro chętnie zje, to niech ma chłopak, na zdrowie ![]() Mało tego, te swoje przyniesione rzeczy pochował do lodówki itd, a potem przed wyjściem to wszystko wyjmował i pakował z powrotem do swojego plecaka ![]() Edit: A nie sorry, zostawił tylko ser żółty.
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]()
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 449
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Haha, o kurde, nieźle! Przepraszam, że się śmieję, ale to jest aż tak żałosne, że aż śmieszne - z tym chowaniem jedzenia.
![]() No w życiu bym tak nie zrobiła. Ile razy idzie się do znajomych i kupi się żarcie, połowy z tego się nawet nie otworzy ale przecież nie zabiera się tego ze sobą ponownie! I to mam na myśli znajomych, bardzo dobrych przyjaciół, z którymi jest zupełna swoboda..a co dopiero chłopak. Haha, nieźle. No ale może... takie jakieś nie wiem... przyzwyczajenia rodzinne? Może tak. Z tym swobodnym chodzeniem też bym się zdzwiła. O tyle, o ile zrobił sobie te kanapki, to spoko, zgłodniał, nie chciał Cię budzić. Mógł zrobić sobie śniadanie skoro taki był głodny ale poczekać chwilę na Ciebie. W sumie to, jasne, nic złego, fajnie, że czuje się swobodnie ale to jakies takie trochę... zbyt śmiałe. Aaaa i jeszcze jedno. Wiem, że ogólnie ludzie z niektórych krajów się tak zachowują. Kraje Zachodnioeuropejskie i Północnoeuropejskie. Niektóre. Nie wszyscy zapewne, ale wiele osób tam tak robi. Rodzice mi opowiadali, jak kiedyś pojechali do Norwegii i nocowali u nowo poznanych ludzi, którzy powiedzieli im na starcie, gdzie jest lodówka, czajnik itd. Sami nie zaproponowali nic do jedzenia, po prostu uznali za normalne to, że jeżeli zgłodnieją to mogą sobie wziąć z lodówki co chcą. Rodzice czuli się bardzo niezręcznie ![]() ![]()
__________________
"Wolę być jego dziwką, niż Twoją żoną!" - Rose (Titanic) " |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Nie spodobałoby mi sie kilka rzeczy:
-wpraszanie się na noc (bo nie zapytałm tylko oznajmił, a jesttscie razem tylko 2 miesiące) -zabieranie ze sobą jedzenia, które przyniósł - troszkę żałosne... -no i tak, nie spodobałoby mi się również myszkowanie po mojej kuchni; jak był głodny, to mógł Cię obudzić, a nie robić to sam- przypominam, ze mało się znacie, a uprawianie seksu nie ma tu nic do rzeczy.... ![]()
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Ddla mnie to nie jest w ogóle śmieszne tylko żałosne, że facet zabrał to co przyniósł....
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Poważnie się zastanów nad brnięciem dalej w tą znajomość. Nieważne, czy masz swoje, czy nie masz - tu chodzi o zasady, dobre wychowanie i jakiś taki pomyślunek. Jeszcze można by to zrozumieć, gdyby był biednym studentem i zapytał "mogę to ze sobą wziąć?". On nie dał Ci wyboru, tylko myk myk i biorę co moje. Cóż... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Uważam, ze Wasz "staż" znajomości jest zbyt krótki na to jego zbyt swobodne zachowanie. Rozumiem, gdybyście się znali z rok, albo i dłużej, to ok. Sorry, ale ja to uważam za brak dobrych manier. Ok, niech paraduje sobie i z gołym tyłkiem jak rodziców nie będzie, ale grzebanie w czyichś szafkach, czy lodówce to dla mnie przesada. Branie rzeczy bez czyjegoś pozwolenia to tak jakby, hmmm kradzież?? ![]() Wg mnie facet nie ma dobrych manier za grosz. Nie wierze, że umarłby z głodu przez te 2 godziny. Poza tym co to za głupi tekst ze śpiochem?? Ok, może to i żart, ale ja bym się zastanowiła. Poza tym ta akcja, że on przyniósł jedzenie i je zabrał. Dla mnie facet ma tupet niezły. Ja bym się głupio czuła przynosząc jedzienie do kogoś jako gośc (zawsze się poczuwałam, zeby coś przynieśc to taka transakcja wymienna- ja przyniosę coś do jedzenia, a ktoś mi lokal "udostępnia), a potem na "do widzenia" je zabierając. Jak dla mnie chłopak nie ma za grosz dobrych manier. Jakby nie było on u ciebie był gościem, a nie domownikiem.
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Cóż, ja bym miała podejrzenia, że on ma spore doświadczenie w takim nocowaniu u kobiet i stąd jego swoboda. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | ||
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Skoro się tego wstydziłaś innym mówić, to znaczy, ze Ci to nie odpowiada. Skoro ci to nie odpowiada, to masz 2 opcje: a)pogadaj z tym "gagatkiem" b)wyślij go gdzie pieprz rośnie. Chyba nie masz się zamiaru wstydzić za chłopaka?? ![]() ---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ---------- Cytat:
Dokładnie- ja też bym miała.
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
No nie wiem, czy uprawianie seksu nie ma tu nic do rzeczy. Jakby facet chętnie szedł ze mną do łóżka, ale o to że rano zrobiłam sobie śniadanie i wzięłam prysznic miał wąty to poczułabym się bardzo niekomfortowo.
To co... seksik tak, ale jak chcesz jeść to najpierw mnie obudź i zapytaj czy możesz skorzystać z kuchni, żeby przygotować, zresztą przyniesione przez siebie, jedzenie. A że wziął je z powrotem do siebie... Może jestem dziwna, ale dla mnie nie jest to karygodne czy niekulturalne zachowanie. Gorzej z wpraszaniem się, o tym bym porozmawiała. Jestem w związku 2 lata a nie 2 miesiące, ale niezmiennie drażni mnie postawianie przed faktem dokonanym "to ja zostaję u Ciebie na noc".
__________________
Ciekawostka na dziś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
A gdyby to był facet, którego poznałaś dzien wczesniej i to był po prostu tylko seks, przygoda? (nawet jeśli tak nigdy nie miałaś, to podejrzewam, ze sytuację mozesz sobie wyobrazić). Też byś tak ochoczo uznała, że skoro był seks, to ma prawo szperać po szafkach i łazić po mieszkaniu? A normalne? Jak idziesz do kogos i przynosisz ciasto, to zabierasz to, czego sie nie zjadło bez słowa?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
![]() Dlatego odnoszę się do takiej sytuacji z perspektywy 2 miesięcznego spotykania się, które rozumiem ma prowadzić do związku jeśli nim jeszcze nie jest. I w takiej sytuacji czułabym się niefajnie jakby seks był ok, ale branie prysznica już nie. A co do zabierania jedzenia to odwołuję się do tej samej perspektywy. Ja i TŻ kupujemy na wieczór część rzeczy do jedzenia na noc (wino, słodycze), a część tylko dla siebie i potem z zależności kto u kogo nocuje zabieramy to do siebie. Nie wiem dlaczego porównujesz jednorazowy seks i przynoszenie ciasta do znajomych (co jeszcze mi się nie zdarzyło ![]()
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Przeczytałam Wasze wszystkie posty i odpiszę szybko przed wyjściem na uczelnię.
![]() Kilka miesięcy temu rozstałam się z byłym facetem i ten, o którym jest wątek, jest pierwszym z ktorym spotykam się po tym wydarzeniu. Mimo wszystko, jest to facet ambitny, ułożony, z pomysłem na własne życie, a takich ludzi cenię. Nie jest biednym studentem, mieszka z rodzicami, ma własną firmę, zarabia bardzo dobrze. Nie prosiłam go, żeby kupował cokolwiek, ponieważ zrobiłam zakupy,ale skoro coś ze sobą przyniósł do jedzenia, to było to miłe z jego strony. Często się do znajomych, czy do rodziny coś ze sobą zabiera, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy, żebym sama komuś do jedzenie chowała do lodówki, a przed wyjściem wszystko z powrotem zabierała do domu. Nie pomyślcie że jestem niegościnna, często u mnie bywają koleżanki na noc po imprezach itd, ale z takim zachowaniem jak opisałam tutaj, spotykam się po raz pierwszy. Nikt nigdy nie zarzucił mi o 6 rano, że jestem śpiochem i nikt w czasie, gdy jeszcze śpię, nie chodził sobie w najlepsze po kuchni i nie robił śniadanek. Przeważnie wstaje się mniej więcej o tej samej porze i je się coś wspólnie. On mi nie zaproponował wspólnego śniadania. Co więcej kupił nawet jakieś kieliszki do wina, bo wiedział, że póki co ich nie posiadam i również je zabrał ze sobą. ![]() Może i mam warunki, żeby go zaprosić na noc w weekend, zwłaszcza że nie mieszkam z rodzicami, ale dziwnie się czuję, jeśli dostaję smsa o treści "to w sobotę o której mogę być u ciebie?", a potem się okazuje, że facet ma w planach nocleg i przychodzi z całym ekwipunkiem,ręcznikiem itd. A wtedy po prostu głupio odmówić. Wiem, że już planuje u mnie nocować w piątek, ale niestety na to się nie zgodzę, bo jadę w sobotę rano do rodziców i chcę się wyspać i swobodnie spakować. Zeby było jasne, z powrotami do domu nie ma żadnych problemów, mieszka dzielnice dalej i jest świetne połączenie nocne, ale on i tak przeważnie przyjeżdża swoim samochodem. W środę również był u mnie, akurat w mieszkaniu była moja przyjaciółka, zapoznali się, a on powędrował do kuchni i wyjął sobie szklaneczkę do soku, dziewczynie też zrobiło się głupio. Czy ma doświadczenie w nocowaniu u kobiet... hmm.. tego nie wiem, bo podobno jestem jego pierwszą kobietą, którą traktuje poważnie, a o swojej przeszłości za bardzo mi nie opowiada. Niestety również na myśl mi przyszło , że jest skąpcem, a tego bardzo bym nie chciała...
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Powinnaś mu powiedzieć wprost, że ta się nie robi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Strzelaj lub emigruj!
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Medellin!
Wiadomości: 27 440
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
Wiesz, to że ma wykształcenie, firme, że jest ambitny nie wyklucza tego, że może mieć tupet i nie mieć dobrych manier.
__________________
Przejechane na rowerze w 2019: 2 762 km ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 002
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Cytat:
No, ale nieważne. Po szerszym opisie Autorki stwierdzam, że ów jegomość czuje się aż za swobodnie.
__________________
Ciekawostka na dziś |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 274
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
No niestety na to wychodzi...
__________________
Nie chcę patrzeć na świat, którego nie zdołam zmienić.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: Zostawanie na noc. Co o tym myślicie?
Ja tak wielowątkowe mam wnioski.
Najpierw facet: - przyniósł ze sobą coś do jedzenia, super. To, że to ze sobą zabrał niekwestionowane buractwo, brak kultury i możliwe, że skąpstwo. - został na noc, wstaje wcześnie, to co? Miał autorkę obudzic żeby mu śniadanie zrobiła? Dopiero byłby lament, że co to, on dwóch rączek nie ma, że co służącą sobie budzi. No sorry, wstał facet wcześniej i miał głodny leżec i czekac aż autorka wstanie? A może pod osłoną ciszy i mroku poranka wyskoczyc na kebaba na rogu? Bo ja nie za bardzo ogarniam jakie rozwiązanie inne tutaj ktoś widzi. Wstał, autorka spała, to zrobił sobie śniadanie (pewnie z tych swoich produktów) i poszedł pod prysznic bo wielu ludzi ma rano potrzebę się umyc. Moim zdaniem zachował się normalnie. - czepiacie się jego swobody. Rzucił, że wpada na noc na weekend, autorka nie oprotestowała tego bo "chciała byc miła", uprawiała z nim seks, pila winko, było miło. Widocznie to człowiek, który czuje się właśnie swobodnie w pewnych sytuacjach, może ma w nich doświadczenie. Skąd mógł wiedziec, że autorce to nie odpowiada skoro ani słówkiem nie pisnęła? Jasnowidzem jest? Ja po stronie faceta czepiam się tylko wynoszenia tego jedzenia. Było to prostackie, niekulturalne i zakrawa na skąpstwo. Całą resztę uważam za normalną. I porównywanie go tutaj donocujących koleżanek jest nieco śmieszne, bo z koleżankami chyba seksu nie uprawiasz i w takij bliskości nie żyjesz. Teraz o Tobie. - piszesz tutaj o tym facecie nieco z pogardą. Bez jakiegoś uczuciowego zaangażowania. Po Twoich postach wątpiłabym nawet w to, że go lubisz (może masz taki styl pisania, ale mnie to razi, a po 2 miesiącach nocowaniu itd chyba się powinno kogoś chociaż lubic, czyż nie?) - Tutaj jesteś taka wyszczekana, z koleżankami wyszczekana, a panu jakoś słóweczka małego nawet nie powiedziałaś. Naucz się, że ludzie nie są jasnowidzący. Nie chcesz żeby ktoś u Ciebie nocował to otwierasz buzię i mówisz: Nie gniewaj się, ale moim zdaniem na wspólne nocowanie jest za wcześnie. To co teraz robisz to czysta hipokryzja i niesmacznie się to nawet czyta. Tutaj milutka, seksik, wineczko, a ledwo się za facetem drzwi zamknęły, już wszędzie mu lecisz dupę obrabiac za sytuację... na którą wyraziłaś zgodę przecież. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:42.