|
|
#31 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
uważam, że powinnas wypracować w sobie podejście do tematu na luzie, rozmowę traktować krótko, ale niezłośliwie i wdziękiem ;-), im bardziej będziesz ''ucinająca'' i jeszcze może bawiła się w złośliwostki, tym bardziej ludzie Ci będą wspólczuc, jako bidulce, której chłopczę nie chcę się oswiadczyć i ją zwodzi.
|
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 037
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
odpowiadając na pytanie zadane w temacie - oazą spokoju. 'nie planujemy' i koniec tematu. wszelkie irytacje, zniecierpliwienie czy złość podgrzewa atmosferę i jest wyborną pożywką dla żądnych plotek życzliwych.
a tak na bardziej poboczne tematy to nie sądzę, żeby zaręczyny powinny być niespodzianką wręcz przeciwnie.
|
|
|
|
|
#33 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Czyli po zaręczynach, a juz w ogole po ślubie, ma się stuprocentową pewność, że to jest stałe? Bo po 7 latach związku takiej pewności się nie ma? Co w takim razie daje taki tam zwykły papierek? Nigdy nie ma się pewności, że to, co jest, jest na stałe i nic tego nie zmieni.
Jeśli więc mimo tych siedmiu lat nie wiesz na czym stoisz, to pierścionek ani papierek tego nie zmienią. Inna sprawa, że ślub, jeśli kiedykolwiek, wezmę z powodu ubezpieczenia zdrowotnego, ponieważ jeden z moich partnerów uprawia 'wolny zawód' i takowego nie posiada. A jeśli ktoś cię pyta o te nieszczęsne zaręczyny, to mów że nigdy. Albo że już po. Albo nawet że po ślubie jesteście. Albo jeszcze innym razem, że chyba się rozstajecie. Mów każdemu co innego. Albo powiedz wprost, że nie i nie chcesz, by cie to pytano, bo cię to drażni. Jaki jest problem z mówieniem wprost? |
|
|
|
|
#34 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
![]() no właśnie, dlatego ciągle próbuję Wam wytłumaczyć, dlaczego nie decydujemy się jeszcze na wspólne mieszkanie... zawsze myślałam, że to rozsądne podejście, ale widzę, że się chyba myliłam, bo co niektóre z Was uparcie mi wmawiają, że da się wyżyć za te nędzne zarobki, które póki co mam, ale co tam, pieniędzy zabraknie to zęby w ścianę, najważniejsze, że po 7 latach mieszkamy razem, bo tak wypada Cytat:
![]() idealnie to ujęłaś Edytowane przez calzedonia87 Czas edycji: 2012-05-13 o 18:11 |
||
|
|
|
|
#35 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Mój kolega był 11 lat w związku z kobietą i też wszyscy się ich wiecznie pytali "kiedy się żenicie", na co zawsze odpowiadał "w środę"
To zawsze ucinało całą rozmowę. Najlepsze jest to, że później naprawdę ożenił się w środę
|
|
|
|
|
#37 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
![]() Cytat:
Edytowane przez calzedonia87 Czas edycji: 2012-05-13 o 17:53 |
||
|
|
|
|
#38 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 547
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
moja nieśmiertelna odpowiedź na tego typu pytania "wszystko w swoim czasie"
__________________
"Ja mieszkać w Polska i robić kariera my mieć samochód i bullterriera" |
|
|
|
|
#39 | |
|
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
calzedonia87, ucinaj rozmowy, i tyle. „Zaręczymy się jak uznamy to za stosowne. Jak coś, to damy znać”
![]() A jak będą dręczyć dalej, to zapytaj co tacy wścibscy są i dlaczego się swoimi związkami nie zajmą. Bo akurat Wasz związek, to Wasza sprawa. A co do samych zaręczyn i samych oświadczyn, bo widzę, że ten temat się rozwinął — każdy ma swoje podejście do nich. Jedne dziewczyny chcą tradycyjnych zaręczyn z zaskoczenia, włącznie z pytaniem rodziców o zgodę, są takie, które chcą sprawę obgadać wcześniej, ale nie znać samej daty oświadczyn... A są i takie wariaty jak ja, do których w ogóle nie przemawia wizja oświadczyn. Zwłaszcza takich, przy których facet klęka. I chyba żadna opcja nie jest moralnie lepsza lub gorsza. Żadna nie jest właściwsza. Choć wersja „chcę mieć niespodziankę w 100%” jest o tyle ryzykowna, że facet może się oświadczyć za wcześnie albo nie oświadczyć w ogóle, bo nawet nie będzie wiedział, czego oczekuje jego dziewczyna. ---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ---------- Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 4 506
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
![]() Mnie tak molestują z dzieckiem :/
__________________
♥ 25.08.2012 Aparatka 08.04.2013 Damon Clear (góra) 18.11.2013 aparat metalowy mini (dół) |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 218
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
Edytowane przez sto_krotka_87 Czas edycji: 2012-05-13 o 19:54 |
|
|
|
|
|
#42 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 251
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
ja jestem ze swoim facetem 1,5 roku, on maq 26 ja 24. mieszkamy tak jakby razem.
ja dostaje 700 zl renty, czasem poprosze rodzica o wsparcie finansowe (np daje mi kase na wyjazdy do lekarzy, do szpitala, albo przyjezdzam i mowie ze mi brakuje itp) oplacam do 200 zl na swoj rachunek, 200 zl na mieszkanie. jeszcze karte kredytowa mam do splaty i musze jakos przezyc za to co do oswiadczyn moj powiedzial ze musimy miec stala prace i wyrownanie w rachunkach, druga kwestia dojrzalosc. moze to nastapic za rok albo za 110 lat i zebym nie byla zdziwiona ze jako 40 latka wezme slub pierscionek sobie sama wybiore a co do rozmow. powiedz ze ci slub nie potrzebny do zycia :P |
|
|
|
|
#43 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 444
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
no jakbym czytała o sobie. Mam 25 lat jak ty i jestem w związku z 7letnizm stażem a zaręczyn ani widu ani słychu. Co więcej ja sama ich nie chce - dla wizażanek które zaraz zaczną mi (tak jak tobie) wmawiać że jednak podświadomie chce -> nie, zdecydowanie nie chce i przekonałam się tym dobitnie kiedy na urodziny TZ wręczył mi małe czerwone pudełeczko. Umierałam ze strachu co znajdę w środku i odetchnęłam z ulgą, że to był kolczyki. To jeszcze nie pora.
Pracę mam, zarabiam nieźle. Jednak pracuję jak biały murzyn więc chyba trzeba będzie poszukać czegoś innego. Tż pracę ma niepewną, też szuka czegoś lepszego. Czasem mówi o zaręczynach, nawet oglądaliśmy jakieś wzory pierścionków. Znajomi w większości pozareczali się i slubowali juz dawno, teraz kobitkom rosną brzuchy. Na zaczepki odpowiadam zwykłe ale stanowcze "jeszcze nie teraz", "mam na to czas", "a do czego ma mi się niby tak śpieszyć", "mam teraz inne/ważniejsze sprawy na głowie". I w końcu dali mi spokój ![]() Wspólnego mieszkania też narazie nie planujemy. Zbieramy na wkład własny (w sumie to już prawie jest). Za rok rusza budowa nowego osiedla, może kupimy jakąś dziurę w ziemi i będziemy czekać aż wybudują mieszkania Nie spieszy nam się i tyle.
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"
|
|
|
|
|
#44 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
ale z zakupem mieszkania na spółę z prawnie obcą osobą, to moooocno uważaj.
|
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 739
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
mnie to ciekawi, że dziewczyna wcale nie prosiła o ocenę jej związku, a tutaj posypały się rady, że związek przechodzony i w ogóle dziwne to wszystko. a najlepiej już liczyć cudze pieniądze.
ja Ci powiem Autorko tak.. sama jestem przeczulona na punkcie wścibstwa innych osób i też wielokrotnie zastanawiałam się co tym ludziom mówić. tylko nie chodziło ani o zaręczyny, ani o ślub, bo zaplanowaliśmy w sumie wcześniej niż inni, tylko o kwestię dzieci. najpierw kiedy pierwsze, a od razu potem kiedy drugie. żeby pytanie brzmiało - czy planujecie drugie dziecko? to jeszcze jest pytanie, ale naleganie kiedy.. to zupełnie inna sprawa. niektórzy po prostu sądzą, że inni muszą żyć jak oni. i zresztą w wielu wątkach tutaj pojawia się taki styl myślenia. najlepsze,że o drugie dziecko pytają często ci, którym się nie układa życie. albo sami po rozwodzie, albo nie mają jeszcze dzieci. niestety musisz znależć jakieś asertywne rozwiązanie, bo ja np. trafiłam na bardzo wścibską osobę z rodziny mojego tżta i aż gotuje się we mnie na pytania o wysokość raty kredytu, o zarobki, o te wszystkie rzeczy, które dla normalnych ludzi są pytaniami z gatunku intymnych. gdy pytał mnie o dzieci rozwodnik, ja pytałam, kiedy on w końcu znajdzie sobie dziewczynę. kiedy pytała osoba bezdzietna, pytałam, kiedy w końcu oni zaczną starania o dziecko. tylko to takie przerzucanie piłeczki, a ja niepotrzebnie się unosiłam. więc w sumie sama jestem ciekawa jakichś sensownych rad oprócz osądzania Twojego związku. |
|
|
|
|
#46 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 251
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
przeczytane chyba na demotywatorach
- najwyzsza pora zeby chodzil z dziewczyna chodzi z dziewczyna - najwyzsza pora zebyscie sie zareczyli zareczaja sie - najwyzsza pora na slub slub - no to teraz pora na dziecko urodzil sie chlopczyk - no to teraz do chlopca pasuje dziewczynka, przydaloby sie troje dzieci - powiariowaliscie? ludzie zawsze bedac gadac i wam cos wciskac a i tak nie beda zadowoleni i bedaz zadac wiecej i wiecej |
|
|
|
|
#47 |
|
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 889
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Ja przed ślubem odpowiadałam "Ale po co?", "Młoda jestem", "Wolę konkubinat" itp.
Wszystko oczywiście z uśmiechem na twarzy. ![]() Mój TŻ oświadczył się po 6latach związku, kiedy zarabiał dostatecznie dużo by nas oboje utrzymać. Bez sensu są oświadczyny, kiedy np. rodzice dają na drogi pierścionek (znam taka sytuacje i nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać Layla79 dobra taktyka. Teściowa mi kiedyś powiedziała, że chciałaby mieć już wnuki. Na co ja jej z uśmiechem odpowiedziałam "To M.(brat męża) musi się pospieszyć ". Na tym skończyły się wszelkie pytania o dzieci.
__________________
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” ![]() Walt Disney Edytowane przez Trinette Czas edycji: 2012-05-13 o 20:13 |
|
|
|
|
#48 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 865
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
A ja bym na miejscu autorki mówiła
"spytaj sie XX(imie faceta), przecież sama się sobie nie oświadczę "i tyle
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?
"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość." |
|
|
|
|
#49 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 854
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Powiem tak: nie przejmuj się
![]() Jestem z Tż 4 lata(i od 4 miesięcy zaręczeni). Najpierw były pytania o zaręczyny(doprowadzały mnie do szału bo zależało mi na tym mocno). Od momentu zaręczyn są pytania o ślub i wesele. Odpowiadamy, że to pierwsze bardzo chętne, ale bez tego drugiego. Za chwilę będziemy się przeprowadzać i oszczędności ładujemy w mieszkanie. Sądzę, że jak już zamieszkamy razem to wrócą pytania o ślub i wesele oraz pytania o dziecko(bo przecież mamy już warunki, więc czemu się nie decydować). Ah ta ludzka ciekawość;-) |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 412
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Wizaż jest jednak specyficzny
![]() Dziewczyny nie mogą doczekać się zaręczyn i zakładają wąteczki na ten temat - źle. Dziewczyna nie ma parcia na zaręczyny - też źle. Nie dogodzisz ![]()
__________________
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 455
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
prawda i wiele wiele podobnych ... aż doczekali się na początku maja poszliśmy w miasto załatwiać wszystko no i oczywiście rozdaliśmy zaproszenia na czerwcowy ślub i co usłyszeliśmy... bierzecie ślub no co wy a po co? lepiej żyć w wolnym związku albo nie gadaj w ciąży jesteś![]() no na serio się nie dogodzi ![]()
|
|
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Może Wizażanki powinny stworzyć wizażowy kalendarz związkowy
![]() Kiedy powinien mieć miejsce pierwszy pocałunek, kiedy pierwszy seks, kiedy pierwsze kocham, kiedy mieszkanie, zaręczyny, ślub i dziecko ![]() Każde odstępstwo od normy surowo karane, nawet jeśli obu stronom odpowiada ich własny, niekoniecznie szablonowy stan rzeczy
__________________
a w e s o m e ! |
|
|
|
|
#53 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
dorzucę coś od siebie, bo też borykam się z takimi pytaniami, ehh...
jesteśmy ze sobą trochę ponad dwa lata, i wszyscy uważają, że po takim czasie to już powinno się konkretne decyzje podjąć. pytają zarówno znajomi jak i rodzina, jedna z rozmów z wujkiem: to jak, mam już skłądać na wesele?- noo, składaj składaj- (szok i chwilowy szczękopad) to czemu nic nie mówisz?- no wiesz, ślubu na razie nie planujemy, ale wcześniej zaczniesz więcej uzbierasz i zakończyły się rozmowy na ten temat w rodzinie ![]() osobiście radzę odpowiadać wprost, dając do zrozumienia, że to Wasza sprawa, i jak będzie o czy mówić, to ludzie się dowiedzą, w odpowiednim czasie |
|
|
|
|
#54 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: z pod byka
Wiadomości: 945
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
![]() Podejście masz moim zdaniem dużo rozsądniejsze niż niektóre wizażanki wyznające zasadę "żryj choćby tynk, byle swój" ![]() Najbardziej mnie rozbawił genialny plan wprowadzenia się we dwójkę do mieszkania wynajmowanego na spółkę z obcymi ludźmi ![]() Bardzo interesujący jest też pomysł utrzymywania się za 700 zł miesięcznie - z moich kalkulacji na szybkiego wychodzi, że dałoby radę to zrobić mieszkając w nielegalnej lepiance w ogródku działkowym
|
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Moim zdaniem temat nie irytował by Cię tak mocno, gdybyś nie chciała tych zaręczyn. Macie po 25 lat i nie jesteście ze sobą miesiąc. Zapewnienia: kiedyś się kotku doczekasz, po pewnym czasie się stają pustymi zapewnieniami, bo ile można czekac?
Natomiast... z Twojej strony też nie widzę gotowości na to małżeństwo. Nie mówię o żerowaniu na facecie, ale bije po oczach Twoje zapieranie się, że rodzice Cię mogą utrzymywac, ale Tż nie. Przecież to ma byc Twój mąż, wasze życie we dwoje, czy naprawdę ma takie znaczenie, że przez pierwsze np. 3 lata mieszkania razem, Twój wkład finansowy byłby niewielki? A jak kiedyś np. pójdziesz na urlop wychowawczy? Albo stracisz pracę? To do rodziców wrócisz na utrzymanie? Moim zdaniem masz trochę dziwne podejście w tej kwestii. A co do znajomych? Z nimi ucinac temat. A przed samą sobą się zastanowic, bo takiej irytacji nie wywołują pytania. Wywołuje ją fakt, że wśród znajomych są zmiany, ludzie idą do przodu, a u Ciebie się na zmiany nie zapowiada i Ci przykro. |
|
|
|
|
#56 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Ja mam podobnie, tyle, że mnie znajomi i ciotki z rodziny wypytują kiedy w końcu zamieszkam z chłopakiem, rzucają teksty w stylu "a może byście już zamieszkali razem?"
Męczące to jest, kiedy powtarzam "to nie jest dobry moment, to nie jest odpowiedni czas, jesteśmy za młodzi jeszcze" Ale w sumie prawda jest taka, że kocham tego faceta i chcę z nim zamieszkać, po cichu liczę, że za jakieś dwa-trzy lata najpóźniej zamieszkamy razem. Ja mam 20 lat, on 21, jesteśmy razem niecałe 3 lata. |
|
|
|
|
#57 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 135
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Dziewczyno, żyj swoim życiem i nie przejmuj się pytaniami znajomych, najlpiej odpowiadaj na "w najbliższą środę" jak ktoś już podpowiedział.
Swoją drogą, to jakaś paranoja, że obcy ludzie piszący tu oceniają jakoś Twojego związku i życia do tego na podstawie tego czy masz ten pierścionek czy nie. Jak dla mnie to zwyczajne wścibstwo, żeby nie powiedzieć, że dodatkowo zwykła ciasnotnota umysłowa Pamietaj i trzymaj się tego, co sama napisałaś - to, że nie masz tego pierścionak nie oznacza, że Twój związek jest gorszy, stoi w miejscu czy do niczego nie zmierza - nie każdy ma parcie na ślub. Po drugie - chyba niektóre zapomniały, ze zaręczyny, a później ślub nie zawsze gwarantuje posiadanie faceta. ---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:18 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
A mi się przypomniało, jak osoba z rodziny, która ma 4 dzieci zapytała mnie, gdy powiedziałam, że jej śpiący synek jest słodki (no bo był
) - kiedy ja sobie takiego sprawię. - Za jakieś 10 lat pewnie. Szok i pogardę wyjawiła jej mina, ale dała mi spokój
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#60 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 250
|
Dot.: zaręczyny-jak sobie poradzić z natrętnymi pytaniami znajomych?
a mnie dziwi zachowanie wizażanek (niektóre uważaŁAM za mądre), bo jak jest jakiś temat o szybkim ślubie, że ktoś mało zarabia czy jest w niestabilnej sytuacji życiowej to nagle wszyscy mówią, że ślub / mieszkanie z facetem to dopiero jak się ma ustabilizowaną sytuację, jak go stać a nie rwać się na ślub , a potem być na utrzymaniu rodziców... a nie daj boże jeszcze dziecko do tego.
A tutaj autorka mówi, że ma 800zł (nie wiemy ile ma chłopak) i jej nie stać... ale każdy jej potrafi wyliczyć, że jednak ta kasa wystarczy. A skąd wiecie gdzie autorka żyje? Może w dużym mieście i musiałaby wynająć mieszkanie w centrum, może tam gdzie jest mieszkania są bardzo drogie? A może ma jakieś inne zobowiązania finansowe i nie dysponuje 800zł? Skąd wszyscy to wiecie? Ciężko jest żyć za 800zł, ja studiuję, mieszkam z tż i nie wiem jak miałabym przeżyć za 800zł (2x 800). Co innego jak ktoś zarabia 1500 na rękę, czy nawet te 1200 (minimum 2x 1200) wtedy można jakoś żyć... ale bez przesady z 780zł. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:20.




















i wiele wiele podobnych ... aż doczekali się
