samotni, smutni.....niechciani...ł aczcie się!!!

[k_maUa]

Mi jest tak średnio na jeża. Niby rozstałam sie po dwoch lata z chlopakiem...jest ok...sama tego chcialam...jednak ciagle czegos brakuje...Ja jestem osoba, ktora jak juz jest u kresu wytrzymalosci, siada i placz eprzez 1,5godziny a pozniej wszystko wraca do normy....Ostatnio jednak wynalazlam nowy sposob na poprawienie humoru: Pudelko lodow...(ah te kalorie...ale raz na jakis cza smozna:P ), kapiel, zrobienie paznokci, wynalezieni ejakiegos nowego sposobu na makijaz....jednym slowem chwila dla MNIE i tylko dla MNIE POLECAM BARDZO MOCNO!!! Najlepiej zalaczyc przy tym jakas muzyczke...taka nie za smutna, ale i nie za wesola...i potanczyc przed lustrem

Wszytsko sie w koncu ulozy....no bo przeciez nie mozemy cale zycie chodzic smutne...zawsze wszytsko sie uklada, a po co martwic sie na zbyt rzeczami, na ktore i tak nie mamy wplywu...
Glowa do gory i milego dnia

[fistaszek20]

Napisane przez jaszmurka

No dziewczynyyyy jak to czytam to już prawie sie popłakałam ze śmiechu czytajcie wypowiedź fistaszka... normalnie Ty chyba jakiś fajny facet jesteś Czy mi sie wydaje?

Gdybym miała zły humor to już po przeczytaniu tych słów by zniknął

czasami lubie pożartować,

normalnie Ty chyba jakiś fajny facet jesteś Czy mi sie wydaje?

to nie ja powinienem o tym pisac

"BKR- Boże kopsnij rozumu " jaszmurka myslałas o takim tatuazu na czole sam skrót

[jaszmurka]

"BKR- Boże kopsnij rozumu " jaszmurka myslałas o takim tatuazu na czole sam skrót[/QUOTE]

tak tak. mam już taki . jeden na czole a drugi na łopatce.. ale dzięki za troskę

[monyczkaaa]

Napisane przez jaszmurka

czytajcie wypowiedź fistaszka... normalnie Ty chyba jakiś fajny facet jesteś Czy mi sie wydaje?

nie wydaje Ci się fajny i do tego jaki pomocny ale nie chwalmy go tak, bo jeszcze narcyzem zostanie

Gdybym miała zły humor to już po przeczytaniu tych słów by zniknął

mi już wolniutko, ale znika

[fistaszek20]

nie wydaje Ci się fajny i do tego jaki pomocny ale nie chwalmy go tak, bo jeszcze narcyzem zostanie

narcyzem to chyba nawet napewno nie

[monyczkaaa]

nigdy nic nie wiadomo

[monyczkaaa]

ooo masz avatarka

[Alithia]

Szoda tylko że nie wszyscy mają problemu że ich ktoś rzucił/zostawił(ja np jestem sama od niepamietam już kiedy), że nie wszyscy są zdrowi/urodzilisię zdrowi....a to z czego mogliby się cieszyć sie kurczy i gdzieś ucieka....bo np siedzisz i zastanawiasz sie czy Ci , kórych kochasz dożyją nastepnych np swiąt....Ale mniejsza o mnie....

A mówienie glowa do góry.....nie pomaga....bo wtedy trzebaby było sie urodzić na nowo....

Małe przyjemności poprawiaja homor...ale na chwile...w kóncu ile można zjeśc lodów....czekoladek i il;e wina można wypić.....
jaszmurka i fistaszek20 lepiej tu zostańcie, bo stanowiciwe tu podmuch optumizmu

Ines1985 dzięi za to, że chociaz Ty nie moralizujesz i wiesz czym to wszystko pachnie....

[Akane]

Napisane przez Alithia

Wszyscy wkoło chodza uśmiechnięci, życie kładzie się im do stóp. Żadnych problemów, zmartwień. Zawsze zadowoleni, czeripią z życia pełnymi garciami, kochaja i są kochani...Żyją pełną parąi zawsze pełno wokól nich ludzi.....

Jak rany, gdzie ten raj??? Jak żyję nie słyszałam o takiej idylli Uwierz mi, że może Ci się wydawać, że życie innych to sielanka. Ale na pewno tak nie jest, każdy człowiek ma w swoim życiu problemy, większe lub mniejsze, ale ma. I w sumie fajnie, bo dzięki temu łatwiej docenić chwile niezmąconego niczym szczęścia. Chwile - bo nie trwają zwykle zbyt długo. Jednak warto na nie czekać

Napisane przez Alithia

A mnie sie rano z łóżka nie chce podnieść, bo gdy otwieram oczy to zastanawiam się dlaczego musiałam się obudzić.... W serduchu sumtek, z którym nie sposób życ na codzień. Tęsknota za ciepłem, bliskoscią, miłością...... Wielka ogromna smutna stagnacja, z którą nie można nic zrobić... (kurcze cięzko mi to pisac...łzy same mi kapią)....

A mnie się rano też z łóżka nie chce podnieść, a trzeba. Bo do pracy nikt za mnie nie pójdzie, biura nie otworzy, użerać się z problematycznymi klientami nie będzie. O wakacjach mogę tylko pomarzyć - dzień w dzień wstaję po 6:00 rano, chociaż chętnie pospałabym dłużej. Zamiast kąpać się w jeziorze kapiących łez - wyleguj się do woli w łóżku i korzystaj z tego, co masz teraz. Uwierz mi, że pewnego dnia zatęsknisz do tych chwil. I pomyślisz "Cholera, zamiast użalać się nad sobą, mogłam zrobić coś co sprawiłoby mi frajdę". Ale już nie będziesz miała na to czasu. Może zamiast żałować w przyszłości, zmień coś już teraz?

Napisane przez Alithia

MOże Ty tez masz wrażenie ze ludzie pamiętają o Tobie jak czegoś od Ciebie chcą lub jest im źle....a jak Ty płaczesz setną jużnoc w podusze nikt bezinteresownie nie zadzwoni?? A przy Tobie są tylko nie liczni, którzy gdy poruszysz temat tego jak Ci źle, nie reagują, lub powiedza jakies zdawkowe słowo, byleby sończyc temat i Ciebie nie suchać......

A może tak wpaść na to, że ludzie też mają problemy i ciągłe wysłuchiwanie od kogoś "jaki świat jest zły" wpędza ich w dodatkową depresję? Może dać coś od siebie innym, a nie czekać aż inni dadzą coś nam? Może zrezygnować z postawy roszczeniowej, nie wymagać od ludzi, żeby nas słuchali, pocieszali, głaskali, ale zainteresować się nimi, powiedzieć im dobre słowo, pogadać o głupotach, pożartować? Świat nie jest bajką dla nikogo. Ale jeśli będziemy dawać z siebie więcej (tak z serca), nie oczekując zbyt wiele w zamian, to świat stanie się piękniejszy.

Głowa do góry! Zawsze mogło być gorzej. Wszak żyjemy, jesteśmy zdrowi - czy to mało? Nie oczekujmy od życia zbyt wiele, cieszmy się tym, co mamy i starajmy się zdziałać z tym jak najwięcej. Trochę wiary w siebie i w innych

[Jula]

Wpisuje sie na liste samotnych i smutnych. Co prawda mam swojego TŻ, ale brakuje mi prawdziwej przyjaciolki - takiej od serca, do tanca i do rozanca. Jedna taka siedzi we Wloszech, druga wrocila do swojego bylego i jemu poswieca 150% swojego czasu. Brakuje mi babskich imprez, wypadow, kawek i drineczkow, z facetem to nie to samo
Od maja szukam pracy z kiepskim skutkiem, z dnia na dzien jestem bardziej zrezygnowana, brakuje mi kasy na podstawowe rzeczy nie mowiac o kosmetykach i ciuchach. Zalapuje coraz to wiekszego doła i nic mi sie nie chce

[Alithia]

Akane,wiesz jesli możesz to przeczytaj moją drugą wiadomość...A jesli chodzi o dawanie....daję z siebie tyle ile moge i ile siły mam...Pomagam tym, którym moge, zawsze służę rada pomocą i wsparciem...
Zawsze każdego wysłucham.Tylko że ja też czasem nie mam już siły na problemy innych, to chyba logiczne??
Wierz mi,chciałbym miec problemy, typu,"kurde znówu do pracy"....wtedy byłabym o wiele szczęśliwasza.....
I jeszcze jedno.....chciałabym być zdrowa....nie miec 3 operacji za sobą i 2 kolejnych w perspektywie, ciężko chorej najbliżej osoby..... Ale nie ważne...sądze ze jak to mawiają..."syty głodnego nie zrozumie"....
A ja nie siedze cały czas z nosem nakwinte i nie użalam się nad sobą non stop...bo niestety życie rzadko mi na to pozwala...Tylko ze czasem przychodzi taka chwila, że masz wrażenioe że dalej tego wozu nie pociągniesz.... Gdybys zapytała kogoś z moich znajomych, to powiedzieli by,że jestem wesoła i uśmeichnieta.... Tylko że to tak często jest że "bywa, ze w sercu łamie się zycie, a usta wciąż sie uśmiechają"...

Chciałabym choc troche pożyc beztrosko....jak inne 20-latki....

[Akane]

Napisane przez Alithia

Akane,wiesz jesli możesz to przeczytaj moją drugą wiadomość...A jesli chodzi o dawanie....daję z siebie tyle ile moge i ile siły mam...Pomagam tym, którym moge, zawsze służę rada pomocą i wsparciem...
Zawsze każdego wysłucham.Tylko że ja też czasem nie mam już siły na problemy innych, to chyba logiczne??
Wierz mi,chciałbym miec problemy, typu,"kurde znówu do pracy"....wtedy byłabym o wiele szczęśliwasza.....
I jeszcze jedno.....chciałabym być zdrowa....nie miec 3 operacji za sobą i 2 kolejnych w perspektywie, ciężko chorej najbliżej osoby..... Ale nie ważne...sądze ze jak to mawiają..."syty głodnego nie zrozumie"....
A ja nie siedze cały czas z nosem nakwinte i nie użalam się nad sobą non stop...bo niestety życie rzadko mi na to pozwala...Tylko ze czasem przychodzi taka chwila, że masz wrażenioe że dalej tego wozu nie pociągniesz.... Gdybys zapytała kogoś z moich znajomych, to powiedzieli by,że jestem wesoła i uśmeichnieta.... Tylko że to tak często jest że "bywa, ze w sercu łamie się zycie, a usta wciąż sie uśmiechają"...

Chciałabym choc troche pożyc beztrosko....jak inne 20-latki....

Przepraszam, nie chciałam urazić Cię swoją wypowiedzią. Przyznaję się bez bicia, że skoncentrowałam się na Twoim pierwszym poście, a także na wypowiedziach kilku innych osób, które głównie mówiły "jest źle" i do tego się ograniczyły. Raz jeszcze przepraszam.
Jednak chciałabym, żebyś zwróciła uwagę na jedną rzecz - świat pełen jest z jednej strony problemów, a z drugiej ciepła i nadziei. Choćby na Wizażu możesz otrzymać słowa wsparcia i zrozumienia. To na pewno nie to samo, co w rzeczywistości, bo sposób przekazu jest inny, ale uczucia tak samo szczere. Głęboko wierzę w to, że wszystkie osoby wypowiadające się w Twoim wątku życzą Ci jak najlepiej.
Zdaję sobie sprawę z tego, że czasem wszystko w jednej chwili wali się na głowę, bo takie sytuacje przytrafiają się każdemu człowiekowi i to niestety nie jeden raz. Oczywiście niektórym wali się na głowę więcej, innym mniej, niektórzy są silniejsi i potrafią sobie z problemami radzić - inni nie. Jednak, pomimo wszystko, potrafimy jakoś brnąć do przodu i przezwyciężać kłopoty. Na pewno wiele osób ma takie kryzysy za sobą. Ja także miałam nie tak dawno czas, kiedy nie potrafiłam się do niczego zmobilizować, bo zbyt wiele złego przydarzyło mi się jednocześnie. Ale dałam sobie radę. Nie sama, bo przy wsparciu innych. Ty teraz też masz to wsparcie. Nie daj się

[Alithia]

Przeprosiny przyjęte
Cieszę się , ze Tobie udało sie wyjść z "doliny" I dziękuję za wsparcie...

No i postaram sie nie dać

[Alithia]

Jula, rozumiem Cię, tzn ten rodzaj samotności.
Ja mam jedną przyjaciółke, ale za tojest dla mnie jak siostra... Ale powiem Ci , że sam facet u boku nie wystarczy(ja go niestety nie mam) i może czas na łowy łapac jakies kumpele?? Choćby na wizażu (może nawet i tu)
Co do pracy to rozumiem Cię, choć jestem tylko studentkąnarazie, ale widze jak to wygląda wśród moich znajomych i rodziny. Cierpliwości i wytrwałości CI życze
Trzymaj sie i owocnych łowów!!!!

[fistaszek20]

Ja mam jedną przyjaciółke, ale za tojest dla mnie jak siostra... Ale powiem Ci , że sam facet u boku nie wystarczy(ja go niestety nie mam) i może czas na łowy łapac jakies kumpele?? Choćby na wizażu (może nawet i tu)

lepiej jest miec jedna prawdziwa przyjaciólke niz setki pseudoprzyhaciół a co do faceta to by pomogł ale w roli dobrego przyjaciela

"Fistaszek pozdrawia i nie długo ucieka bo narzeka ze do pracy znów musi isć a na wizazu chciałby posiedziec dzis "

[gonka23]

ja też samotna, smutna i niechciana. bo znowu ktoś mnie zostawił. w tym roku nawet 2 osoby. przyjaciel i ktoś taki podchodzący pod TŻta . i tak beczałam i beczałam, ale tak se teraz myślę że skoro ode mnie odeszli to ich strata!!!!! Ci którzy wiedzą żem fajna dziołcha dalej są w moim życiu. mam innych przyjaciół, mam rodzinę, mam pracę, jestem mniej więcej zdrowa (ostanio trochę mniej no ale sama przyjemność mieć takie oryginalne dolegliwości jak zespół jelita nadwrażliwego ). dziś przełomowy dzień dla mojego dołka. chyba powoli odchodzi

JESZCZE BĘDZIE PIĘKNIE KOCHANE DZIĘWCZĘTA I CHŁOPCY

[fistaszek20]

Napisane przez gonka23

ja też samotna, smutna i niechciana. bo znowu ktoś mnie zostawił. w tym roku nawet 2 osoby. przyjaciel i ktoś taki podchodzący pod TŻta . i tak beczałam i beczałam, ale tak se teraz myślę że skoro ode mnie odeszli to ich strata!!!!!

dobry pomysł

[monyczkaaa]

Napisane przez fistaszek20

"Fistaszek pozdrawia i nie długo ucieka bo narzeka ze do pracy znów musi isć a na wizazu chciałby posiedziec dzis "

skąd Ty to bierzesz?

[fistaszek20]

sam to wymyśliłem wiem ze mam talent nie musicie mnie tak chwalic jednym słowem ideał wszechstronnie uzdolniony komputery, porady, dobra fotografia itd i do tego taki skromny hehehe

[Alithia]

fistaszek to Ty normalnie zdolny i skoromny jesteś ......rymuje, gotuje( chyba skoro wszwchstronnie uzdolniony ) i do tego jeszcze na wizażu lubi przesiadywac....idał:ehem : czasem autoreklama działa

[fistaszek20]

Napisane przez Alithia

fistaszek to Ty normalnie zdolny i skoromny jesteś ......rymuje, gotuje( chyba skoro wszwchstronnie uzdolniony ) i do tego jeszcze na wizażu lubi przesiadywac....idał:ehem : czasem autoreklama działa

gotować nie umiem nawet wody a reklama mi nie potrzebna bo zyć własnym życiem i nie dzielić go z nikim


i teraz mi sie pewnie dostanie dobrze ze za godzinke juz mnie nie bedzie

[cattt]

Napisane przez fistaszek20

gotować nie umiem nawet wody a reklama mi nie potrzebna bo dziewczyna nie jest mi potrzebna wole zyć własnym życiem i nie dzielić go z nikim

ale przyznaj.Czy nie ścisnie Cię czasem w serduchu? Nie chcesz się do kogoś choćby przytulić?

[fistaszek20]

wczesniej tak teraz juz sie uodporniłem

[Alithia]

fistaszek masz racje żyj tak jak Ci wygoniej i najlepiej po co się męczyć...jeśli tylko tak chcesz

[cattt]

naprawdę? jęśli możesz to daj przepis bo i mi sie przyda,serio

[fistaszek20]

Napisane przez Alithia

fistaszek masz racje żyj tak jak Ci wygoniej i najlepiej po co się męczyć...jeśli tylko tak chcesz

wygodniej i lepiej to moze zle okreslenie napewno łatwiej

[fistaszek20]

Napisane przez cattt

naprawdę? jęśli możesz to daj przepis bo i mi sie przyda,serio

nie ma chyba na to przepisu ja juz taki poprostu sie stalem ale jak to sam niewiem tylko czasem mi teraz troche gupio jak sie podobam komus stara sie i nie wie ze z mojej strony i tak nic nie bedzie ale juz pewnie nie długo pozbede sie i tego

[Alithia]

mniej wiecej o to mi chodziło

[cattt]

a jednak pozbędziesz się tego czy Ci się po prostu znudziło?

[fistaszek20]

ale mieliśmy pomoc samotnym smutnym i niechcianym a nie zajmować się mną
coś czuje ze ktoś mnie zaraz nazwie cyborgiem albo coś w tym rodzaju