Zniszczone paznokcie i skórki

[ulka_1980]

Ostatnio bardzo często wycinałam sobie skórki i niestety tak nieumiejętnie, że przez to strasznie porysowałam sobie paznokcie. Teraz są słabe i strasznie się łamią. Stosuję odżywki ale póki co nic to nie daje.

[ziarko3]

Chyba zaczęła mi się odklejać płytka paznokcia od palca na środkowym palcu Zastanawiam się co robić, używałam odżywki Sally Hansen hard as nails bo koszmarnie rozdwajały mi się paznokcie, a jeden pękał wzdłuż... w końcu po dwóch miesiącach się polepszyło na rozdwajających się, ale doszedł ten z odchodzącym paznokciem... doczytałam że ta odżywką która mam zawiera formaldehyd, tylko w jakiejś innej formie i też może być szkodliwy.

Teraz moje pytanie, co ja mam zrobić z tymi paznokciami? Kilka razy dziennie od tych dwóch miesięcy olejuję paznokcie, używam witaminy A itd, jak zmywam lakier to przez dzień czy dwa nie maluję odżywką żeby paznokcie odpoczęły. Ale na dłuższą metę muszę je utwardzać odżywką bo się znowu połamią, tylko nie wiem czy taki lekko odchodzący paznokieć można malować czymkolwiek? On jest i połamany i odrywa się od skóry tragedia.
Niech mi ktoś pomoże, myślałam że już jest lepiej z moimi paznokciami a tu takie coś.. dodam że ten paznokieć mnie lekko boli, a reszta teraz zaczęła ale nie wiem czy sobie tego nie wmawiam z paniki :P

[wiosnula]

Napisane przez Cheerockee

O, dziękuję. W sumie z lakierów SH byłam zawsze zadowolona. Skoro Tobie trzyma się tak długo może warto spróbować. Liczę na to, że tak będzie

nie bez znaczenia jest tu fakt, że mam "dobre" paznokcie do malowania, twarde, wsparte odpowiednią pielęgnacją nie rozwarstwiają się, nie łamią. natomiast na ten topcoat SH namówiłam już moją siostrę i przyjaciółkę - mają zupełnie inne paznokcie, miękkie, łamliwe, raczej nie są w stanie zahodować długich. trwałość manicure z tym topcoatem może u nich nie wynosi aż tydzień, ale na pewno ok. 4-5 dni. W dodatku ten topcoat nadaje piękny blask paznokciom, wyglądają jak hybrydy.

mega chwalę ten produkt wszędzie, ale niewiele jest takich kosmetyków, których używam niezmiennie od min. 7 lat i wciąż jestem z nich bardzo zadowolona.

[emilia33]

ja ostatnio zrezygnowalam z odzywek w formie lakierow bo nic nie dawaly kupilam sobie teraz tabletki najpierw zwykly skrzyp a teraz oeparol i pomaga. tez sprobujcie dziewczyny

[vericious]

Napisane przez emilia33

ja ostatnio zrezygnowalam z odzywek w formie lakierow bo nic nie dawaly kupilam sobie teraz tabletki najpierw zwykly skrzyp a teraz oeparol i pomaga. tez sprobujcie dziewczyny

Dziewczyny a słyszeliście w ogóle o olejowaniu paznokci? Jeśli nie to zapraszam na wątek o takim właśnie dbaniu o paznokcie. Osobiście robię to od 2 miesięcy i poprawa 100%.

[LittleRosa]

A próbowałyście tego elektronicznego pilnika Scholla? Ja miałam problem z lewą dłonią, bo nie dość, że mi się rozdwajały, to jeszcze miałam nie wiadomo dlaczego brzydko pofałdowaną płytkę (byłam nawet u lekarza, ale nic nie stwierdził i ponoć taka moja "uroda" :/). No i spiłowywałam to sobie pilnikiem, ale zostawały ryski i niezbyt fajnie wyglądało. Na Mikołaja "dostałam" (ja wybrałam, a Luby sfinansował) właśnie ten pilnik i już po dwóch użyciach jestem zadowolona. Płytka jest gładziusieńka jak wiecie co no i nie trwa to wieki (a tego się bałam). Fajny jest też ten ich olejek, bo ma siemię lniane, którego też wcześniej używałam. A jeśli chodzi o olejowanie, to zaraz poczytam, bo do tej pory słyszałam tylko o olejowaniu włosów to jest dopiero historia życia - jak wylałam sobie pół buteleczki olejku rycynowego na włosy i nie mogłam go przez pół dnia zmyć :-P no nic nie pomagało.. stałam nad wanną i płakałam nad własną głupotą miałam nawet czarne myśli, żeby się obciąć na łyso, ale ostatecznie płyn do mycia naczyń załatwił olejek na cacy :-P Będę wnukom opowiadać :-P

[Darkana]

Ja ostatnio widziałam ten pilnik od scholla w rossmannie na promocji ze 170 na 130 . Idealnie na świąteczny prezent dla mamy czy siostry Sama zamierzam go kupić mojej mamie mam nadzieje że się ucieszy