przytyłam po ciąży, wspólne odchudzanie - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka

Notka

Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-07, 08:05   #31
Moira
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 38
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witam nowego towarzysza. Ja wczoraj zaliczyłam 30 min na orbitreku. Prawdą jest, że będąc mamą czesto zapomina się o sobie a jak się człowiek już "obudzi" i chce zacząć coś działać to ta godzinka potrafi wzbudzić poczucie winy. Ja prawdę mówiąc ćwicze jak dzieci śpią wczoraj o 22 ;/ godzina koszmarna ale jak zeszlam ze sprzetu mialam mase energii jeszcze sobie maseczke zafundowałam na twarz:P. Jak się zrobi cieplej mam w zamiarze jeżdzić ze starszą córką na rowerze (ona w siodełku) żeby mimo wszystko spędzać ten czas razem.
Brawo Natasza za basen ! On zawsze dodaje dużo energii ja się juz się wybieram drugi tydzień ale choróbsko nie chce mnie opuścić i ciagle męczy mnie kaszel i katar.
Waga po tygodniu ćwiczeń i 3 tyg. bez słodyczy pokazuje 1,5 kg mniej. Niby się cieszę ale zdaję sobei sprawę, że to pewnie ubytek wody i tak naprawdę spadek wagi jest dużo mniejszy.
Pozdrawiam.
A od przyszlego tygodnia ma byc już cieplej to pewnie też doda energii no i spacery z dziećmi to tez jakaś forma ruchu
__________________
Wszelkie niezadowolenie z tego czego nam brak, wynika z braku wdziecznosci za to co posiadamy.
Moira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-07, 17:48   #32
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

hej dziewczyny, cisza tu w weekend, pewnie każda spędza czas z rodziną
jestem poztywnie nastawiona, czuję się znacznie lepiej i zamierzam jeszcze kupić hydrominium bo koleżanka mówi, że faktycznie działa
Cytat:
Napisane przez Natasza_1978 Pokaż wiadomość
Cześć wszystkim
Nie było mnie tu kilka dni, ale spokojnie ... byłam "grzeczna"
Po prostu brak czasu...
Wczoraj udało mi się wybrać na basen , a dziś na dłuuugi spacer z młodszą pociechą.
Jeśli chodzi o słodycze jest OK - pozwalam sobie tylko co jakiś czas np. na kanapki z miodem (który uwieeelbiam ) lub na sezamki, ale to dla mnie jest dopuszczalne, głównym problemem była czekolada i wszelkie słodycze z jej dodatkiem, więc od nich teraz stronię .
Jutro też planuję basen, a ważenie będzie we wtorek rano - chcę się ważyć raz w tygodniu.
Jeśli chodzi o jedzenie, to jem właściwie wszystko, byle z umiarem.
Karmię dziecko piersią, więc wykluczam drastyczne diety, zresztą takowych nie uznaję - nie lubię się głodzić ...
Staram się jeść sporo warzyw i owoców, urozmaicać potrawy, by było zdrowo
Takie podejście uczy zdrowego stylu, a jesli stosujemy jakąś dietę na kilka dni lub tygodni, to po odchudzeniu często niestety wracamy do poprzedniego odzywiania, a wówczas ... grrr ... kg wracają niczym bumerang A tego przecież nie chcemy ...
Słyszałam, że przy odchudzaniu bardziej miarodajne jest sprawdzanie wymiarów, aniżeli ważenie. Ja planuję raz w tygodniu ważyć się i mierzyć .
Zresztą spadek wagi najlepiej będzie widać po ubraniach - nie mogę się tego doczekać .
Dzis widziałam w programie tv dziewczynę, która ... SZOK ... schudła aż 80 kg w ciągu roku - mimo że miała zaledwie 20 lat, brzuch (a właściwie skóra po nim) wisiał jej tragicznie - stanowczo za szybko schudła, więc nie ma co przesadzać .
A co do fotek przed i po odchudzaniu, to ja jakiś tydzień temu zrobiłam sobie takie i mam zamiar co jakiś czas robić je ponownie, by obserwować zmiany (mam nadzieję korzystne ) w sylwetce.
OK, zmykam, trzymajcie się cieplo i piszcie, co u Was

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------


Myślę, że żadna skrajność nie jest dobra - ani leżenie na kanapie cały dzień bez kiwnięcia palcem, ani spędzanie kilku godzin dziennie na ćwiczeniach
Zdrowy rozsądek we wszystkim - to moja dewiza.
A poza tym ... ... pozazdrościć wszystkim, którzy mają na to czas ...
za basen
80 kg jej ciało musi źle wyglądać przecież to około 7 kg w miesiącu
Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny! postanowiłam dołączyć
też mi trochę zostało pamiątkowego brzucha po ciążach w marcu postanowiłam schudnąć. Nigdy wcześniej nie byłam na diecie i nie wiedziałam zupełnie, jak się do niej zabrać. Poszłam do dietetyczki. I bardzo się z tego powodu cieszę - zważyłą mnie (nie mam wagi w domu) - okazało się, że ważę więcej niż podejrzewałąm no - ale zmotywowało mnie to. nie powiem.
Mam do zrzucenia ok. 10 kg - moim marzeniem jest 13 - ale dietetyk mówi, że moje ciało nei będzie już wyglądało jak w liceum, kiedy to ważyłam 57-59kg. i dlatego poleca mi utrzymanie wagi 63kg.
Mam 35 lat, dwie córki (5,5 oraz 7,5 roku) już dawno skończył się czas wymówek ciążami a dżinsy z roku na rok ciaśniejsze...
polecam wam dietetyczkę - pomoże w ułożeniu diety, poda przykłądowy jadłospis (ja dostałam mailem rozpisany jadłospis na tydzień - można z niego korzystać "wymiennie" i stosować miesiąc albo i dłużej)
Praca siedząco - chodząca. ale stres chyba zajadałam, więc nadganiałam spalone kalorie
podobnie jak u Was - jestem czekoladoholiczką. Ale od 3 tygodni, jak zmieniłam dietę, zupełnie przestałam mieć potrzebę słodyczy.
Jem sporo - 5 posiłków co 3h. Rano zawszepłątki owsiane z kefirem - dorzucam kilka suszonych owoców, rodzynek, orzechó czy czegoś przyjemnego oraz łyżeczkę otrąb. na 2śniadanie jabło z marchewką. I tutaj zaskoczenie - marchewka po pierwsze smakuje a po drugie jest bardzo sycąca. Na obiad zawsze mięso (różnie) kasza lub ryż i warzywa (czasem mrożone, czasem papryka świeża, czasem brokuły gotowane) najdam się. na podwieczorek różnie - czasem kubek kisielu (bardzo lubię) czasem kubek soku warzywnego, czasem kromkę chleba z wędliną, czasem pół kostki sera białego z dzemem. na kolację różnie też - zdarzają się warzywa wymieszane, zdarza się jajko lub dwa z pomidorem, zdarza się szklanka kefiru z 3 kostkami czarnej czekolady.
Fajnie, bo ta dietetyczka uświadomiła mi, że nie mogę się głodzić - to zawsze się zemści. Jem spore śniadanie i obiady, codziennie porcję warzyw (i tutaj to akurat pozwalam sobie na wiele) codziennie jabłko - czasem dwa. Jabłka to owoce, które lubię najbardziej ze wszystkich. Chleb niby ograniczyłam, lecz zazwyczaj i tak kromkę zjadam.
Właściwie to do diety skłoniły mnie gorsze wyniki - cholesterol mi bardzo podskoczył i się przestraszyłam. Podeszłam do zmian w żywieniu jak do stałych zmian - nie traktuję tego jako diety "na schudnięcie". Po prostu wiem, że muszę o siebie dbać, bo mam dla kogo żyć. A i dla samej siebie też warto
Nie wiem, ile schudłam już - ale chyba trochę tak. Dżinsy mniej opięte - może ze 3 cm w pasie. A to już fajne uczucie. ZSa jakiś miesiąc pójdę do dietetyczki - zważę się i dostanę jeszcze jakiś jadłospis.
Też myślałąm, że będzie ciężko dwa obiady - ale nie jest źle. Mięso wrzucam do wody rano (lub wieczorem, jak rano do pracy), wstawiam kaszę, warzywa staram się świeże, żeby nie gotować. A nawet czasem kupuję gotowe surówki - super rozwiązanie. Kefir, jabłko czy marchew to w ogóle nie wymagają specjalnego przygotowania. A kisiel - robię dzieciom, więc przy okazji sama jem. Soki warzywne z kartonu - wiem, że zdrowsze świeże, ale i tak lepsze takie niż nawpychać się paluszkami czy jakąś bułką.
Tak jak Moira mam wrażenie, że niektórzy cały dzień ćwiczą - trochę podziwiam, zazdroszczę ale i dziwi mnie to. Nie chcę się nakręcać na ćwiczenia ze słomianym zapałem i potem porzucić, przytyć i spieprzyć projekt "jestem laską" mam ostatnio bardzo dużo spraw na głowie związanych z moim projektem zawodowym i nie mogę/nie chcę zafiksować się tylko na moim ciele/diecie/odchudzaniu i wszystkim, co związane z wyglądem. Dbałość oczywiście ważna i to bardzo - ale zdrowie psychiczne ważniejsze
kupiłam sobie karnet na siłownię - i staram się 3 razy na niej być. nie jestem mistrzem aerobiku korzystam z orbitreka, trochę sobie podpatruję facetów na maszynach z ciężarkami, trochę poczytałam na forum sportowym o ćwiczeniach dla kobiet. zobaczymy, co z tego wyjdzie.
ale samopoczucie świetne! dzisiaj niedziela - jeszcze wszyscy śpią, a ja zaraz wychodzę poruszać się właśnie - jak wrócę będę mogła spokojnie spędzić czas z rodziną. Bo u mnie sporym problemem są wyrzuty sumienia, że wychodzę z domu dbać o "swój tyłek" a dzieci, takie biedne... no i mąż zaniedbany. Tutaj czeka mnie praca nad zmianą podejścia. Ja też się liczę - i nie tylko do pracy mogę wyjść, ale też siłownia, spotkanie ze znajomymi czy inne duperele.

No to się rozpisałam - ale pomyślałam, że w kupie raźniej. I chociaż nie sprawia mi trudu ta moja zmiana trybu żywienia w życiu, to zawsze przyjemniej poczuć, że wspólnie się o coś walczy.
pozdrawiam Was i życzę nam wytrwałości!!
witaj
nie miej wyrzutów sumienie, nam też się należy chwilka dla siebie. Ja tak mówię, a sama taka jestem że nie lubię robić czegoś dla siebie wiedząc, ze mogę posiedzieć z dzieckiem i mężem. Od dziś skaczę na skakance, lubię to robić więc może efekty będą szybsze. Mam stacjonarny rowerek, ale moje "ćwiczenia" na nim kończą się na tym, że wiem gdzie stoi
[QUOTE=Feme21;40174931]
Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
ale samopoczucie świetne! dzisiaj niedziela - jeszcze wszyscy śpią, a ja zaraz wychodzę poruszać się właśnie - jak wrócę będę mogła spokojnie spędzić czas z rodziną. Bo u mnie sporym problemem są wyrzuty sumienia, że wychodzę z domu dbać o "swój tyłek" a dzieci, takie biedne... no i mąż zaniedbany. Tutaj czeka mnie praca nad zmianą podejścia. Ja też się liczę - i nie tylko do pracy mogę wyjść, ale też siłownia, spotkanie ze znajomymi czy inne duperele.
QUOTE]


Też mam ten problem... i jak narazie nie uporałam się z nim.. mój syn w prawdzie ma dopiero 7 miesiecy i naprawde mnie potrzebuje, ale mimo wszystko, gdy tylko gdzieś wychodzę bez niego mam poczucie, że go zostawiłam.. nie mam czasu ćwiczyć, bo jak nie śpi to mam poczucie, że musze mu cały czas poświęcać, a nie że on się bawi a ja ćwiczę... może jeszcze mi to minie??

U mnie z wszystkim kiepsko...
na rowerze nie jezdziłam..
w piątek o 3 w nocy (czy też nad ranem - dokładnie po 7 miesiacach od urodzenia mojego Franciszka) powaiła się na świecie moja bratanica Laura, i byłam tak przejęta, że się popłakałam (trochę z zazdrości, że jej udało się urodzić naturalnie, a mi nie było to dane ) i cały dzień myślałam o nich.. jak się czują, co z małą itp itd... nie miałam jakoś siły na ćwiczenia...

Z jedzeniem.. też ciążko.. w prawdzie nie jestem na żadnej diecie, staram się ograniczać ilość jedzenia, ale sama nie wiem czy to dobre rozwiązanie...

Też ciężko zastanawiam się nad wizytą u dietetyczki.. ale problem jest taki, że szkoda mi kasy.. i patrz początek wypowiedzi.. poczucie, że za te pieniążki mogłabym kupić coś dla Franka itp...

Może jakoś się przełamię ... kiedyś?
też bm się chętnie wbrała, ale u mnie w mieście nie ma fajnego dietetyka godnego polecenia, a dalej nawet mi się nie chce jechać
Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Witam nowego towarzysza. Ja wczoraj zaliczyłam 30 min na orbitreku. Prawdą jest, że będąc mamą czesto zapomina się o sobie a jak się człowiek już "obudzi" i chce zacząć coś działać to ta godzinka potrafi wzbudzić poczucie winy. Ja prawdę mówiąc ćwicze jak dzieci śpią wczoraj o 22 ;/ godzina koszmarna ale jak zeszlam ze sprzetu mialam mase energii jeszcze sobie maseczke zafundowałam na twarz:P. Jak się zrobi cieplej mam w zamiarze jeżdzić ze starszą córką na rowerze (ona w siodełku) żeby mimo wszystko spędzać ten czas razem.
Brawo Natasza za basen ! On zawsze dodaje dużo energii ja się juz się wybieram drugi tydzień ale choróbsko nie chce mnie opuścić i ciagle męczy mnie kaszel i katar.
Waga po tygodniu ćwiczeń i 3 tyg. bez słodyczy pokazuje 1,5 kg mniej. Niby się cieszę ale zdaję sobei sprawę, że to pewnie ubytek wody i tak naprawdę spadek wagi jest dużo mniejszy.
Pozdrawiam.
A od przyszlego tygodnia ma byc już cieplej to pewnie też doda energii no i spacery z dziećmi to tez jakaś forma ruchu
za wagę, ja się jeszcze nie ważyłam, ale też nie ćwiczyłam więc wiem że nie ma efektów. Kiedyś codziennie dwie godzin ćwiczyłam, rozciągałam się, brzuszki i inne, a teraz aż mi się nie chce. Przed chwilką znaleźliśmy z mężem moje zdjęcia z plaży z przed 3 lat, ja chcę tak samo wyglądać, strasznie się zaniedbałam, mam nadzieję że szybko mi pójdzie bo źle się czuje ze sobą, ale zobaczenie zdjęć i waga z przed tygodnia dała mi ogromnego kopa i działam. Trzymajcie kciuki.
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 08:54   #33
Moira
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 38
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

[QUOTE


Też mam ten problem... i jak narazie nie uporałam się z nim.. mój syn w prawdzie ma dopiero 7 miesiecy i naprawde mnie potrzebuje, ale mimo wszystko, gdy tylko gdzieś wychodzę bez niego mam poczucie, że go zostawiłam.. nie mam czasu ćwiczyć, bo jak nie śpi to mam poczucie, że musze mu cały czas poświęcać, a nie że on się bawi a ja ćwiczę... może jeszcze mi to minie??

U mnie z wszystkim kiepsko...
na rowerze nie jezdziłam..
w piątek o 3 w nocy (czy też nad ranem - dokładnie po 7 miesiacach od urodzenia mojego Franciszka) powaiła się na świecie moja bratanica Laura, i byłam tak przejęta, że się popłakałam (trochę z zazdrości, że jej udało się urodzić naturalnie, a mi nie było to dane ) i cały dzień myślałam o nich.. jak się czują, co z małą itp itd... nie miałam jakoś siły na ćwiczenia...

Z jedzeniem.. też ciążko.. w prawdzie nie jestem na żadnej diecie, staram się ograniczać ilość jedzenia, ale sama nie wiem czy to dobre rozwiązanie...

Też ciężko zastanawiam się nad wizytą u dietetyczki.. ale problem jest taki, że szkoda mi kasy.. i patrz początek wypowiedzi.. poczucie, że za te pieniążki mogłabym kupić coś dla Franka itp...

Może jakoś się przełamię ... kiedyś?[/QUOTE]

Heh ostatnio mam tak samo. Zawsze uważałam że szczęśliwa i zadbana mama to szczęśliwe dzieci. Jak jeszcze nie miałam dzieci zawsze mówiłam, że co jak co ale na sobie żałować nie będę bo dzieci i tak male i im wiele nie trzeba - mąż się wtedy śmiał że chce to widzieć. I faktycznie moja szafa a dziewczynek to niebo a ziemia. Co wychodze na zakupy to dziewczynkom coś kupie a na siebie mi szkoda kasy ;/.
Pozatym możecie na mnie nakrzyczeć i wychłostac ! Wczoraj miałam zły dzień, nie ćwiczyłam i w dodatku zjadłam 3/4 pudełka paskudnych galaretek w cukrze nie wiem po co to jadłam skoro były nie dobre. A to wszystko przez to, że zobaczyłam mase nowych rozstępów i teraz boję się, że jak nadal zrzuce kg to będą bardziej widoczne

Coś mi nie wyszło zacytowanie kokokox2 ;/
__________________
Wszelkie niezadowolenie z tego czego nam brak, wynika z braku wdziecznosci za to co posiadamy.
Moira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 15:45   #34
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

hej - taka ładna pogoda za oknem (nie patrząc na śnieg) - słońce i w ogóle - głowy do góry!!
dziś zakupiłam mikser - blender do robienia koktajli z kefiru/maślanki i owoców; już dawno miałam na to ochotę - tego lata już będzie stał w MOJEJ kuchni nawet nie wiedziałam, że można za tak niewielkie pieniądze nabyć - 49 zł w karfurze - inauguracja za mną - koktajl pierwszy wypity.
pracuję nad ciałem i umysłem; chcę czuć się dobrze, chcę być szczęśliwa; ktoś napisał, że zobaczył zdjęcia swoje na plaży sprzed 3 lat i chce znów tak wyglądać (być może na innym wątku) - ja też tak mam; chcę mieć figurę sprzed kilku lat - i jestem pewna, że osiągnę efekt. a w dodatku wiem, że zmieniam nawyki na stałe - z tego ciesze się najbardziej
wyrzuty sumienia precz! koniec.
szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci. teraz do szczęścia potrzebuję dbania o siebie.
trzymam za nas kciuki!
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 17:10   #35
Natasza_1978
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Świebodzice
Wiadomości: 4
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witam,
wczoraj basen - 1050 m - pływając liczę ile długości basenu zrobiłam.
Mam cel, aby minimum robić 40 długości (każda po 25 m), a jak uda się więcej, to tym lepiej . Przynajmniej wiem, że nie idę tam się tylko pomoczyć, ale efektywnie spędzić czas
Dziś spacer - około 1 godzina - z dziećmi.
Chodzi za mną dziś chętka na zaczętego zajaczka czekoladowego (a raczej mega zająca ) ojego dziecka - co zajrzę do szafki po coś innego, to wzrok pada mi na ten zakazany smakołyk... Ale póki co się nie poddaję pokusie - i obym tak wytrwała... W chwilach słabości sięgam po kolejne jabłko - lepiej zjeść więcej, ale przynajmniej czegoś zdrowego

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Też mam ten problem... i jak narazie nie uporałam się z nim.. mój syn w prawdzie ma dopiero 7 miesiecy i naprawde mnie potrzebuje, ale mimo wszystko, gdy tylko gdzieś wychodzę bez niego mam poczucie, że go zostawiłam.. nie mam czasu ćwiczyć, bo jak nie śpi to mam poczucie, że musze mu cały czas poświęcać, a nie że on się bawi a ja ćwiczę... może jeszcze mi to minie??
Ja też tak miałam z pierwszym dzieckiem Teraz cieszę się każdą wolną chwilą, gdy moja młodsza ltorośl leży grzecznie w bujaczku nie domagając się uwagi

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Z jedzeniem.. też ciążko.. w prawdzie nie jestem na żadnej diecie, staram się ograniczać ilość jedzenia, ale sama nie wiem czy to dobre rozwiązanie...
Waż się i mierz co jakis czas, a będziesz miała "niezbite dowody", czy takie odżywianie daje efekty, jesli nie - wprowadzisz jakieś zmiany.

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Pozatym możecie na mnie nakrzyczeć i wychłostac ! Wczoraj miałam zły dzień, nie ćwiczyłam i w dodatku zjadłam 3/4 pudełka paskudnych galaretek w cukrze nie wiem po co to jadłam skoro były nie dobre. A to wszystko przez to, że zobaczyłam mase nowych rozstępów i teraz boję się, że jak nadal zrzuce kg to będą bardziej widoczne
Oj, szkoda grzeszyć, skoro nawet nie było warto ...

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Ja wczoraj zaliczyłam 30 min na orbitreku.
Super

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Jak się zrobi cieplej mam w zamiarze jeżdzić ze starszą córką na rowerze (ona w siodełku) żeby mimo wszystko spędzać ten czas razem.
W zeszłym roku także jeździłam ze smykiem na rowerze - on w siodełku. Super sprawa, tylko że niestety mój smyk niemal zawsze po max 30 min zasypiał, więc musiałam schodzić z roweru i go prowadzić, bo głowa mu zwisała - mimo, że mam fotelik lekko odchylany, ale to i tak nie wystarczało Więc dłuższe wyprawy odpadały ...

Cytat:
Napisane przez Moira Pokaż wiadomość
Waga po tygodniu ćwiczeń i 3 tyg. bez słodyczy pokazuje 1,5 kg mniej. Niby się cieszę ale zdaję sobei sprawę, że to pewnie ubytek wody i tak naprawdę spadek wagi jest dużo mniejszy
Brawo za spadek wagi A ta woda, jakby nie było i tak musi z nas na początku zejść, więc cieszmy się i tym Ja jutro wchodzę na wagę - czuję, że dżinsy są nieco lużniejsze w udach, mam więc nadzieję, że to nie tylko moje złudzenie ...

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny! postanowiłam dołączyć
też mi trochę zostało pamiątkowego brzucha po ciążach w marcu postanowiłam schudnąć. Mam do zrzucenia ok. 10 kg - moim marzeniem jest 13 - ale dietetyk mówi, że moje ciało nei będzie już wyglądało jak w liceum, kiedy to ważyłam 57-59kg. i dlatego poleca mi utrzymanie wagi 63kg.
Mam 35 lat, dwie córki (5,5 oraz 7,5 roku) już dawno skończył się czas wymówek ciążami a dżinsy z roku na rok ciaśniejsze...
I ja witam Cię w tym wątku, cieszę się, że jest też ktoś w moim wieku A mam pytanie - ile masz wzrostu? Mi przy wzroście 176 cm marzy się wrócić do dość dawnej wagi - 66 kg...

Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
dzisiaj niedziela - jeszcze wszyscy śpią, a ja zaraz wychodzę poruszać się właśnie - jak wrócę będę mogła spokojnie spędzić czas z rodziną.
Też miewałam takie pomysły, aby wybrać się na basen z samego rana, ale przy maleństwie, gdy noc nie jest w 100 % przespana, marzę aby odespać, choć i tak mała daje mi się wyspać w porównaniu z pierwszym dzieckiem

Edytowane przez Natasza_1978
Czas edycji: 2013-04-08 o 17:01
Natasza_1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 19:14   #36
Feme21
Wtajemniczenie
 
Avatar Feme21
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 470
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witajcie!
Ja dziś zaliczyłam 3 godzinny spacer z moim dzidziusiem... bolą mnie nogi, ale było przyjemnie ponieważ pogoda dopisała i słoneczko świeciło.. jutro, jeżeli pogoda będzie podobna też idę na spacer... i tak codziennie byle już było ciepło.. naprawdę ciepło


Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę
__________________



Feme21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-08, 22:12   #37
vanesska25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witam Was Dziewczyny Z wielką chęcią się do Was przyłączę bo sama sobie nie poradzę.. potrzebuję wsparcia i jakiegoś "bata", który będzie mnie pilnował a czytając Wasze wpisy widzę, że macie takie same problemy jak ja więc jakoś jest mi raźniej ja mam 29 lat, a moja córunia ma 15 miesięcy po ciąży zostało mi pare kilo na plusie ale w moim przypadku najbardziej zgubne są nerwy:/ jak się denerwuję - to jem:/ a od czekolady mam wrażenie, że jestem poważnie uzależniona:/ koniec końców po bardzo nerwowym ostatnim roku teraz mam już 10kg do zrzucenia - i muszę to zrobić bo nie tylko chcę wrócić do starej sylwetki ale myślę też o drugim dziecku, a jak teraz nie zrzucę tego co mi pozostało po pierwszej, to później one już pewnie zostaną...:/
Nie chcę narzucać sobie jakiejś konkretnej diety tylko zmienić nawyki. Najważniejsze: skończyć ze słodyczami! i generalnie z podjadaniem! Poza tym: pić dużo wody, zrezygnować z białego pieczywa, zjadać kolację maksymalnie do 19:00 i ćwiczyć choć pare razy w tygodniu...
Zobaczymy jak to będzie
Narazie jestem zmotywowana, a myśląc że będę tu zaglądać i z Wami "rozmawiać" wierzę, że w końcu coś ze sobą zrobię
vanesska25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 08:20   #38
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Cytat:
Napisane przez Natasza_1978 Pokaż wiadomość
Ja też tak miałam z pierwszym dzieckiem Teraz cieszę się każdą wolną chwilą, gdy moja młodsza ltorośl leży grzecznie w bujaczku nie domagając się uwagi

I ja witam Cię w tym wątku, cieszę się, że jest też ktoś w moim wieku A mam pytanie - ile masz wzrostu? Mi przy wzroście 176 cm marzy się wrócić do dość dawnej wagi - 66 kg...


Też miewałam takie pomysły, aby wybrać się na basen z samego rana, ale przy maleństwie, gdy noc nie jest w 100 % przespana, marzę aby odespać, choć i tak mała daje mi się wyspać w porównaniu z pierwszym dzieckiem
cześć Natasza! też sie ciesze, że ktoś w podobnym wieku
mam 164 cm - więc jestem niższa jednak mam budowę mocno sportową - kiedyś grałąm w siatkókę a potem dużo sportu - aero, fitnes, trochę nawet siłowo; mam szanse na powrót do naprawde ładnej linii - jednak waga u mnie zawsze była spora - mięśnie są cięższe. Stąd nie kupiłam nigdy wagi do domu i nie planuję takiego zakupu.
wczoraj po miesiącu zmiany odżywiania przymierzyłam spódnice - wcześniej była opięta - bałam się, że pęknie, jak usiądę hehe a wczoraj - idealnie leży! bardzo fajne uczucie. pewnie nie schudłam za dużo - ale nawet3cm w biodrach i pasie to już coś! i jak czuć!
jak pójdę w maju do dietetyczki znowu to poznam wagę. nie chcę się ważyć na razie
postanowiłam ćwiczyć najrzadziej 3 razy w tyg. - jak się uda to może rano chwila? i też częściowo wróciłam do treningu siłowego
zobaczymy, co z tego wyniknie. i czy wytrwam.
nie zarzekam się - lecz chciałabym popracować
wiecie - to forum to trochę jak mój dziennik... bo nie mam za bardzo z kim się dzielić tym odchudzaniem - a jednocześnie wśród osób, które mają te same cele lątwiej się kontrolować.
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 17:28   #39
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
hej - taka ładna pogoda za oknem (nie patrząc na śnieg) - słońce i w ogóle - głowy do góry!!
dziś zakupiłam mikser - blender do robienia koktajli z kefiru/maślanki i owoców; już dawno miałam na to ochotę - tego lata już będzie stał w MOJEJ kuchni nawet nie wiedziałam, że można za tak niewielkie pieniądze nabyć - 49 zł w karfurze - inauguracja za mną - koktajl pierwszy wypity.
pracuję nad ciałem i umysłem; chcę czuć się dobrze, chcę być szczęśliwa; ktoś napisał, że zobaczył zdjęcia swoje na plaży sprzed 3 lat i chce znów tak wyglądać (być może na innym wątku) - ja też tak mam; chcę mieć figurę sprzed kilku lat - i jestem pewna, że osiągnę efekt. a w dodatku wiem, że zmieniam nawyki na stałe - z tego ciesze się najbardziej
wyrzuty sumienia precz! koniec.
szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci. teraz do szczęścia potrzebuję dbania o siebie.
trzymam za nas kciuki!
to ja, to ja. Pooważnie zdjęcie stoi koło komputera cobym nie zapomniała do czego dążę
ale mi dałaś pomysł, też mam w domu blender i używałam go tylko do miksowania zupek, ale odkąd mały je kawałki to już nawet nie użwam, a tu proszę nie pomyślałam, a koktajle czekają. Będzie super na drugie śniadanie
Cytat:
Napisane przez vanesska25 Pokaż wiadomość
Witam Was Dziewczyny Z wielką chęcią się do Was przyłączę bo sama sobie nie poradzę.. potrzebuję wsparcia i jakiegoś "bata", który będzie mnie pilnował a czytając Wasze wpisy widzę, że macie takie same problemy jak ja więc jakoś jest mi raźniej ja mam 29 lat, a moja córunia ma 15 miesięcy po ciąży zostało mi pare kilo na plusie ale w moim przypadku najbardziej zgubne są nerwy:/ jak się denerwuję - to jem:/ a od czekolady mam wrażenie, że jestem poważnie uzależniona:/ koniec końców po bardzo nerwowym ostatnim roku teraz mam już 10kg do zrzucenia - i muszę to zrobić bo nie tylko chcę wrócić do starej sylwetki ale myślę też o drugim dziecku, a jak teraz nie zrzucę tego co mi pozostało po pierwszej, to później one już pewnie zostaną...:/
Nie chcę narzucać sobie jakiejś konkretnej diety tylko zmienić nawyki. Najważniejsze: skończyć ze słodyczami! i generalnie z podjadaniem! Poza tym: pić dużo wody, zrezygnować z białego pieczywa, zjadać kolację maksymalnie do 19:00 i ćwiczyć choć pare razy w tygodniu...
Zobaczymy jak to będzie
Narazie jestem zmotywowana, a myśląc że będę tu zaglądać i z Wami "rozmawiać" wierzę, że w końcu coś ze sobą zrobię
witaj, trzymam kciuki za szybkie efekty i nie podjadanie. Ja to sobie uświadomiłam tak:
" Dziewczno rzuciłaś z dnia na dzień fajki, po kilku latach palenia to i słodycze i podjadanie rzuć" i to powtarzam sobie codziennie. Jem same zdrowe rzeczy od kilku dni, nie jem słodyczy, piję dużo wody. Zaczęłam skakać na skakance, ale niestety bez rozgrzewki i kuleję dziś na nogę tak mnie mięsień boli. Spróbuję dziś skakać to może się rozrusza
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 18:58   #40
Moira
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 38
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witam wszystkich!

Widzę, że takich mam z nadprogramowymi kg jest całkiem sporo. Ja się nie odzywałam bo nie miałam się czym chwalić :P. Ani w niedzielę ani w poniedziałek nie ćwiczyłam. Dziś zaliczyłam 30 min orbitreka ale prawdę mówiąc ledwo się zmusiłam. Dwa dni przerwy i człowiek wypada z rytmu i traci sens tego do czego dąży. Wiem, że to temat o odchudzaniu ale może mała zmiana tematu wam nie przeszkodzi.
Jak organizujecie czas w ciągu dnia? Mi go ciągle brakuje. Macie jakieś drzemki w ciągu dnia? Ile śpicie w nocy? Macie dużo energii, ja podziwiam mamy które czy śnieg czy deszcz ubierają dzieci w kalosze i idą na spacer. Mnie taka pogoda dobija i nie jestem wstanie się zmusić.
Pozdrawiam wszystkich, aaa może się ktoś pochwali, że mu waga pokazała mniej lub cm ubyło zawsze to zmobilizuje.
__________________
Wszelkie niezadowolenie z tego czego nam brak, wynika z braku wdziecznosci za to co posiadamy.
Moira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-09, 21:47   #41
vanesska25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Dziś był mój pierwszy dzień bez słodyczy i podjadania a trzymało mnie tylko to, że wieczorem tu zaglądnę i przecież nie napiszę, że nic się nie zmieniło poza tym znalazłam sobie mój namacalny cel: wcisnąć się do wakacji w ulubioną sukienkę sprzed ciąży
Co do snu..nie mam czasu na drzemki, a śpię po 6-7h w moim przypadku: dziecko, dom, mąż, praca i nauka oznacza pełne wykorzystanie tych "marnych" 24h w dobie ale o dziwo odkąd mam tyle zajęć to jestem jakoś lepiej zorganizowana i "prawie" na wszystko mam czas
vanesska25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 14:44   #42
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

ja też chyba poszukam zdjęć dawnych i postawię przy kompie!
trzymajmy się, dziewczyny postanowień. i nawet jak nam się zdarzy jakiś grzeszek to nie koniec świata!! nie możemy wracać do złych nawyków - bo to one nas tutaj przywiodły. po prostu musimy znaleźć swoje menu codzienne. niby nic a jednak wiele... hmmmm
jak Wy jecie? udało się Wam ustalić stałe godziny posiłków? to mocno pomaga w trawieniu. ja już PRAWIE to opanowałam. choć wiadomo, że niewielkie spóźnienia się zdarzają.
no i staram się ten ruch jednak regularnie wdrażać. ale sprawia mi to sporo frajdy
Myślę, że najtrudniej z takimi mniejszymi dziećmi czas sobie organizować - większa zależność od mamy. ale na szczęście dzieci rosną!!
aaaa... zjadłam dzisiaj szarlotkę - bardzo miałam na nią ochotę i stwierdziłam, że nie mogę sobie odmawiać wszystkiego. robiona w domu, więc nie taka straszna. poza tym jak zjadłam poczułam błogość hehe - wypiłam herbatę z imbirem, cytryną i... zupełnie nie mam wyrzutów sumienia.
do wieczora. na pewno tu zajrzę - to jest jak dziennik!
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 16:22   #43
crazy_mamusia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 48
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Witam,
długo mnie tu nie było - internet mi odłączyli widzę że Nas przybywa. Ja z 78kg przez 1,5miesiąca schudlam 5kg jem zdrowo, więcej się ruszam (długie spacery z synkiem, twistter, czasem skakanka) tak nic pozatym, przy malutkim dziecku cięzko czymkolwiek się na dłuzej zająć...ja wyrobiłam sobie nawyk jedzenia co 3-4godziny przyznam ze jestem z siebie dumna wkońcu wiem ze moge schudnac z 78kg mam 73kg dążę do 65 tyle wazyłam przed ciąża
Dziś zakupiłam Slim Green - słyszałam wiele dobrych opinii o tych tabletkach , sprawdzimy czy cos dają

Miłego dnia

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

moje menu dzisiejsze :
8.00 - 3 kawałki pieczywa chrupkiego z sezamem , z cieniutka szynką z kurczaka. 3 łyżki płatków kukurydzianych z mlekim 0,5%. Czerwona herbata.

11.00 - jogurt naturalny.

14.30 - sałatka z pekinki, czarne oliwki, ser mozarella, czerwona papryka sos do sałatek z dodatkiem chilli.

17.00 - jabłko. Narazie tyle - jakos nie czuje głodu
crazy_mamusia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 18:03   #44
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Cytat:
Napisane przez crazy_mamusia90 Pokaż wiadomość
Witam,
długo mnie tu nie było - internet mi odłączyli widzę że Nas przybywa. Ja z 78kg przez 1,5miesiąca schudlam 5kg jem zdrowo, więcej się ruszam (długie spacery z synkiem, twistter, czasem skakanka) tak nic pozatym, przy malutkim dziecku cięzko czymkolwiek się na dłuzej zająć...ja wyrobiłam sobie nawyk jedzenia co 3-4godziny przyznam ze jestem z siebie dumna wkońcu wiem ze moge schudnac z 78kg mam 73kg dążę do 65 tyle wazyłam przed ciąża


Miłego dnia

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

moje menu dzisiejsze :
8.00 - 3 kawałki pieczywa chrupkiego z sezamem , z cieniutka szynką z kurczaka. 3 łyżki płatków kukurydzianych z mlekim 0,5%. Czerwona herbata.

11.00 - jogurt naturalny.

14.30 - sałatka z pekinki, czarne oliwki, ser mozarella, czerwona papryka sos do sałatek z dodatkiem chilli.

17.00 - jabłko. Narazie tyle - jakos nie czuje głodu
witaj!
świetny spadek! gratki
ale... ja jem zdecydowanie więcej... hmmmm...
dziś: śniadanie - płatki owsiane z orzechami i rodzynkami (ale niewiele dodatków) +kefir 200ml
2śniadanie - jabłko + 2 marchewki surowe
obiad 13.30 - 130 g kurczaka, duża porcja surówki, dużo brokuła
szarlotka
podwieczorek 17.30 ryba w sosie pomidorowym (duża porcja) 5 łyżek kaszy gryczanej...
jeszcze ok. 20 zjem - pewnie jajo albo sok pomidorowy na ciepło
dużo więcej zjadłam tasiemiec?

Edytowane przez kokokox2
Czas edycji: 2013-04-10 o 18:04
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 20:05   #45
crazy_mamusia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 48
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Ogólnie tez więcej jadam,dziś miałam taki zabiegany dzień więcej obowiązkow niz przyjemnosci - nawet nie szczególnie głodna byłam. Moja dieta zazwyczaj to 1000-1500kalorii - odkąd chudne obsesyjnie je licze niedawno wróciłam z 1,5godzinnego spacerku, moja mamusia zaopiekowała sie synkiem, wiec luzik

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

podwieczorek 17.30 ryba w sosie pomidorowym (duża porcja) 5 łyżek kaszy gryczanej... - to chyba dobre w dietce nie jest ostatnio miałam tez na rybke w sosie pomidorowym ale mówię nieeeeee, rybka zapiekana w folii podobna dobra - ale nie próbowałam

ale bym sobie zjadła pizze jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaa w ciąży to się jadło
crazy_mamusia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-04-10, 20:28   #46
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Cytat:
Napisane przez crazy_mamusia90 Pokaż wiadomość

podwieczorek 17.30 ryba w sosie pomidorowym (duża porcja) 5 łyżek kaszy gryczanej... - to chyba dobre w dietce nie jest ostatnio miałam tez na rybke w sosie pomidorowym ale mówię nieeeeee, rybka zapiekana w folii podobna dobra - ale nie próbowałam
dlaczego? to rybka robiona przeze mnie - duszona, z ziołami, podlana sokiem pomidorowym - dla mnie jak ryba w sosie pomidorowym nie jadasz ryb?
a wiesz - odkąd jestem na diecie to praktycznie nie mam ciągot. chyba dlatego, że po prostu się najadam i nie myślę o jedzeniu poza posiłkiem. jeszcze nic nie "łaziło za mną"
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-10, 21:23   #47
crazy_mamusia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 48
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

A ja myślalam ze jakas gotowa pucha z rybką w pomidorach - kupna

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

ryby jadam ale bardzo rzadko - nie lubie ich za bardzo makrele ok i łososia - ale kurde drogi jest.

Jak ja bym chciała latem zmiescic sie w moje ukochane kolorowe sukienki, załozyc wysokie buciki i isc dumnie z wozeczkiem a teraz jak taka gruba kerda sie czuje

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Prawda jest taka ze gdybysmy tak nie objadały sie w ciąży teeraz bysmy nie narzekały... jadłam to klopsiki, makarony, lody czekolady tabliczkami - mowiłam sobie aaa po ciązy pewnie to zgubie, i co? teraz mam efekty. Chudne ale i tak daleko do wymarzinej sylwetki ... na poczatku nawet nie mialam ochoty wychodzic z wlasnym dzieckiem na spacery, problem co ubrac , itp - nie moglam na siebie parzec...teraz niby lepiej ale dalej to nie to ehhh
crazy_mamusia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 10:26   #48
vanesska25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Patrząc na Wasze jadłospisy to naprawdę się za siebie wzięłyście! ja jem więcej i nie aż tak zdrowo...ale myślę, że pomału wprowadzę kolejny zmiany do jadłospisu narazie nie jem słodyczy i nie podjadam... i staram się jeść o w miarę stałych porach dniach...

W moim przypadku nie było problemu z objadaniem się w ciąży w sumie przytyłam 15kg ale miesiąc po porodzie zostało mi 4 kg do wagi sprzed ciąży - gdybym się wtedy poważnie wzięła za siebie to pewnie bym to zrzuciła..ale późniejsze problemy i stres załatwiły mi 4 kg więcej, a że jeszcze przed ciążą chciałam schudnąć około 2 kg - tak teraz mam 10 do zrzucenia:/

Zastanawiam się czy diety i ćwiczeń (na które narazie nie mogę znaleźć czasu) nie wspomóc jakimiś suplementami typu Linea lub coś innego.. co o tym myślicie?
vanesska25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 12:33   #49
crazy_mamusia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 48
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Śniadanko - płatki owsiane na mleku, 2 kawałki pieczywa chrupkiego z szyneczką, czerwona herbata.

Śniadanie II - jogurt naturalny.

Obiad - porcja warzyw na patelnie , makaron pelnoziarnisty - brązowy.

Może będziemy pisały każda swoje menu? Będziemy mogły je porównywać , nawzajem sobie doradzać?

Ja mogę polecić Therm line - skutkuje, ale dłuzsze dawkowanie u mnie powodowało ze zle sie juz czułam, jakos serce mi waliło dziko , wczoraj kupiłam SLIM GREEN tabletki - ponoc dobre . Do żarełka tak nie ciągnie - a stosuje 2 dzien dopiero.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

I piszmy swoje menu szczerze

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Aha - w ciązy przytyłam 30kg. W dniu porodu 92kg!!!!!!

Poród 92 - kg
Po porodzie jakiś 80kg
Podczas stosowania diety - 73kg
Cel - 65kg
Marzenie - 60kg
crazy_mamusia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-11, 13:10   #50
natusiakac21
Raczkowanie
 
Avatar natusiakac21
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 436
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

witajcie kochane
Cytat:
Napisane przez vanesska25 Pokaż wiadomość
Dziś był mój pierwszy dzień bez słodyczy i podjadania a trzymało mnie tylko to, że wieczorem tu zaglądnę i przecież nie napiszę, że nic się nie zmieniło poza tym znalazłam sobie mój namacalny cel: wcisnąć się do wakacji w ulubioną sukienkę sprzed ciąży
Co do snu..nie mam czasu na drzemki, a śpię po 6-7h w moim przypadku: dziecko, dom, mąż, praca i nauka oznacza pełne wykorzystanie tych "marnych" 24h w dobie ale o dziwo odkąd mam tyle zajęć to jestem jakoś lepiej zorganizowana i "prawie" na wszystko mam czas
oby tak dalej
Cytat:
Napisane przez crazy_mamusia90 Pokaż wiadomość
Witam,
długo mnie tu nie było - internet mi odłączyli widzę że Nas przybywa. Ja z 78kg przez 1,5miesiąca schudlam 5kg jem zdrowo, więcej się ruszam (długie spacery z synkiem, twistter, czasem skakanka) tak nic pozatym, przy malutkim dziecku cięzko czymkolwiek się na dłuzej zająć...ja wyrobiłam sobie nawyk jedzenia co 3-4godziny przyznam ze jestem z siebie dumna wkońcu wiem ze moge schudnac z 78kg mam 73kg dążę do 65 tyle wazyłam przed ciąża
Dziś zakupiłam Slim Green - słyszałam wiele dobrych opinii o tych tabletkach , sprawdzimy czy cos dają

Miłego dnia

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

moje menu dzisiejsze :
8.00 - 3 kawałki pieczywa chrupkiego z sezamem , z cieniutka szynką z kurczaka. 3 łyżki płatków kukurydzianych z mlekim 0,5%. Czerwona herbata.

11.00 - jogurt naturalny.

14.30 - sałatka z pekinki, czarne oliwki, ser mozarella, czerwona papryka sos do sałatek z dodatkiem chilli.

17.00 - jabłko. Narazie tyle - jakos nie czuje głodu
super spadek, kurcze dla mnie mleko 0,5 to nie mleko
Cytat:
Napisane przez kokokox2 Pokaż wiadomość
witaj!
świetny spadek! gratki
ale... ja jem zdecydowanie więcej... hmmmm...
dziś: śniadanie - płatki owsiane z orzechami i rodzynkami (ale niewiele dodatków) +kefir 200ml
2śniadanie - jabłko + 2 marchewki surowe
obiad 13.30 - 130 g kurczaka, duża porcja surówki, dużo brokuła
szarlotka
podwieczorek 17.30 ryba w sosie pomidorowym (duża porcja) 5 łyżek kaszy gryczanej...
jeszcze ok. 20 zjem - pewnie jajo albo sok pomidorowy na ciepło
dużo więcej zjadłam tasiemiec?
też wczoraj jadłąm rybę z kaszą gryczaną, robiona przeze mnie ale i tak miałam wyrzuty sumienia. Odkąd ostro się za siebie wzięłam to non stop przeliczam czy coś jest niezdrowe, tłuste, tuczące.........
Cytat:
Napisane przez crazy_mamusia90 Pokaż wiadomość
A ja myślalam ze jakas gotowa pucha z rybką w pomidorach - kupna

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

ryby jadam ale bardzo rzadko - nie lubie ich za bardzo makrele ok i łososia - ale kurde drogi jest.

Jak ja bym chciała latem zmiescic sie w moje ukochane kolorowe sukienki, załozyc wysokie buciki i isc dumnie z wozeczkiem a teraz jak taka gruba kerda sie czuje

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Prawda jest taka ze gdybysmy tak nie objadały sie w ciąży teeraz bysmy nie narzekały... jadłam to klopsiki, makarony, lody czekolady tabliczkami - mowiłam sobie aaa po ciązy pewnie to zgubie, i co? teraz mam efekty. Chudne ale i tak daleko do wymarzinej sylwetki ... na poczatku nawet nie mialam ochoty wychodzic z wlasnym dzieckiem na spacery, problem co ubrac , itp - nie moglam na siebie parzec...teraz niby lepiej ale dalej to nie to ehhh
oooo tak zgadzam się, ja jadłam sporo słodyczy i efekty tego są. Liczyłam na to, że tak jak moje siostr schudnę od razu, a tu klops
Cytat:
Napisane przez crazy_mamusia90 Pokaż wiadomość
Śniadanko - płatki owsiane na mleku, 2 kawałki pieczywa chrupkiego z szyneczką, czerwona herbata.

Śniadanie II - jogurt naturalny.

Obiad - porcja warzyw na patelnie , makaron pelnoziarnisty - brązowy.

Może będziemy pisały każda swoje menu? Będziemy mogły je porównywać , nawzajem sobie doradzać?

Ja mogę polecić Therm line - skutkuje, ale dłuzsze dawkowanie u mnie powodowało ze zle sie juz czułam, jakos serce mi waliło dziko , wczoraj kupiłam SLIM GREEN tabletki - ponoc dobre . Do żarełka tak nie ciągnie - a stosuje 2 dzien dopiero.

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

I piszmy swoje menu szczerze

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Aha - w ciązy przytyłam 30kg. W dniu porodu 92kg!!!!!!

Poród 92 - kg
Po porodzie jakiś 80kg
Podczas stosowania diety - 73kg
Cel - 65kg
Marzenie - 60kg
jestem za. Poza tym, że porównamy to jeszcze jak któraś z nas nie będzie miała pomysłu co zjeść to będzie można zajrzeć

ja dziś jadłam owsiankę na mleku, na drugie śniadanie jabłko, a na obiadek mam pierś z kurczaka z warzywami
natusiakac21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 14:51   #51
konwalia57
Zadomowienie
 
Avatar konwalia57
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: okolice lublina
Wiadomości: 1 858
Ja chcę z wami...

Witam dziewczyny. Chciałabym do was dołączyć
Jestem mama 2,5 letniej Lenki i właścicielką dość dużego balastu który muszę nosić ze sobą 24h/dobę. Już przed ciążą miałam nadwagę 85kg. po ciąży zostało mało, tylko 8kg. ale zamiast to zrzucić dołożyłam jeszcze kilka i tak zrobiło sie 98kg.. przy wzroście 170. Dodam że mam 27 lat i chciałabym jeszcze zdążyć się nacieszyć "przyzwoitym, młodym" ciałem . Od 3 tygodni jestem na diecie, mało węglowodanów, mniej tłuszczy,więcej białka. Do tego staram się ćwiczyć prawie co dzień, piję dużo wody i herbaty zielonej. Efekty się pojawiły, przez 3 tygodnie -4 kg. Niestety od kilku dni waga stoi a dziś nawet poszła w górę Moja motywacja zeszła do minimum i żeby ją poprawić zdecydowałam się do was dołączyć, podobno razem raźniej...
__________________
98kg - 30kg!!! i chyba wiecej nie bedzie...
konwalia57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 17:24   #52
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Hej dziewczyny ! Boże, jak się cieszę że Was znalazłam. Jestem uosobieniem wszystkich waszych zalow i wypowiedzi. Urodzilam prawie 1, 5 roku synka. Jeszcze pół roku temu śmialam zwalac wszystko na ciąże. Teraz to juz przesada... ważę 75 kg , wzrost 177. Wymiarów nie podam bo nawet nie znam a obecnie piszę z pracy. Przed ciążą wazylam 65 kg i to mój cel - nie myślę nawet o czymś więcej. Prób bylo juz kilka za kazdym razen wracałam do 75kg. Ciągle podjadam, nie potrafię sie opanować, zwłaszcza wieczorem. Bez słodyczy nie widzę sensu życia. Postanowiłam juz dawno wziąć się za siebie, ale nie wiem jak zacząć, nie mam wsparcia... przyjmiecie mnie ?
__________________
Szymuś


75, 0 kg < ~~~~ jest 11.04
72,0
70,0
68,0
66,0
64,0
62,0
60,0
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 17:43   #53
crazy_mamusia90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 48
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Cytat:
Napisane przez truscafka Pokaż wiadomość
hej dziewczyny ! Boże, jak się cieszę że was znalazłam. Jestem uosobieniem wszystkich waszych zalow i wypowiedzi. Urodzilam prawie 1, 5 roku synka. Jeszcze pół roku temu śmialam zwalac wszystko na ciąże. Teraz to juz przesada... Ważę 75 kg , wzrost 177. Wymiarów nie podam bo nawet nie znam a obecnie piszę z pracy. Przed ciążą wazylam 65 kg i to mój cel - nie myślę nawet o czymś więcej. Prób bylo juz kilka za kazdym razen wracałam do 75kg. Ciągle podjadam, nie potrafię sie opanować, zwłaszcza wieczorem. Bez słodyczy nie widzę sensu życia. Postanowiłam juz dawno wziąć się za siebie, ale nie wiem jak zacząć, nie mam wsparcia... Przyjmiecie mnie ?

razem damy radę - jest cięzko , ale się da
crazy_mamusia90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 18:10   #54
truscafka
Zadomowienie
 
Avatar truscafka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: domek-śląsk, szkoła - małopolska :)
Wiadomości: 1 096
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

No to zaczynam.
Wypilam przed chwilą jogurt pitny owocowy. Nie powinnam juz nic dziś zjeść, ale pracuję do 21 i zwykle dopiero po przyjsciu do domu zaczyna się prawdziwa wyzerka. Dziś spróbuję to przetrzymac.... podzielę się potem wrazeniami
__________________
Szymuś


75, 0 kg < ~~~~ jest 11.04
72,0
70,0
68,0
66,0
64,0
62,0
60,0
truscafka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 20:34   #55
kokokox2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 127
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

tośmy sobie w ciąży pofolgowały hehehe... ja w każdej <30kg - strasznie puchłam - fakt ale i jadłam nieźle
mój dzisiejszy dzień: 7.00 musli+kefir; 10.00 jabłko+2marchewki surowe; 13.00 kasza gryczana+tuńczyk z wody+surówka (porcja taka, że jak w pracy zobaczyli, to spadli z krzeseł - talerz o średnicy 30cm za mały ) 17.00 2kromki razowca z keczupem (mega wypas, ale miałąm taką chęć na keczup...) 20.00 pół serka wiejskiego ze szczypiorem+pół papryki czerwonej świeżej
jestem najedzona
dzisiaj też 40 min. poćwiczyłam rano
razem łatwiej!! myślę, że warto zacząć jeść zdrowo - nawet nie koniecznie liczyć te kalorie, tylko jakościowo się skupiać.
nie biorę żadnych tabletek/wspomagaczy... ale ja jestem straszak boję się, że coś tam mi się popsuje w środku od tabletek. no wiem... głupie, ale tak mam
truscafka - nie tak źle chyba u Ciebie - i wzrost fajny a waga nie jest najgorsza - pewnie i tak lepiej wyglądasz przed schudnięciem niż ja będę po ja jak wbiję się w szpilory, to niewiele ponad 170 mam zazdraszczam wzrostu

konwalia - a może Ty za mało jesz? i stąd zatrzymanie/wzrost wagi? są tutaj linki do kalkulatorów na zapotrzebowanie kalorii - przelicz sobie a potem sprawdź, ile jesz w ciągu dnia. to pomaga. ja korzystam z takiego serwisu, gdzie można sobie zrobić dzienny jadłospis - tam podlicza się kalorie i od razu wartość białka, węglowodanów i tłuszczy. trochę musiałam ze względu na cholesterol. a teraz sprawdzam trochę z ciekawości, trochę się pilnuję. przydatne.

Edytowane przez kokokox2
Czas edycji: 2013-04-11 o 20:41
kokokox2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 21:49   #56
konwalia57
Zadomowienie
 
Avatar konwalia57
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: okolice lublina
Wiadomości: 1 858
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Też o tym myślałam ale więcej jeść chyba nie dam rady. Korzystam z programu komputerowego fajna sprawa . Wpisuje tam dokładnie co i ile jem. Mam tam podane limity co do kalorii białek węgli tluszczy. Dziennie spożywam średnio 1000-1300kalorii nieraz lekko poniżej. Tylko że ja głodna nie chodzę wręcz przeciwnie. Nigdy tyle nie jadlam co teraz na diecie no i nigdy tak zdrowo. Dziś dałam sobie porządnego kopa co do ruchu więc myśle że będzie dobrze. Zobaczymy jutro. Staje na wagę co rano w jakiś sposob mnie to motywuje . Pozdrawiam was i życzę sukcesów!

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

A co do dan to polecam szaszłyki piers schabik pieczarki cebula papryka bardzo smaczne mało kaloryczne i dużo białka. Można jeść i jeść.

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

A co do dan to polecam szaszłyki piers schabik pieczarki cebula papryka bardzo smaczne mało kaloryczne i dużo białka. Można jeść i jeść.
__________________
98kg - 30kg!!! i chyba wiecej nie bedzie...
konwalia57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-11, 23:07   #57
vanesska25
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 4
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Konwalia57 zazwyczaj tak jest, że jak się przechodzi na dietę i zaczyna się ćwiczyć to na początku lecą kilogramy a później jest chwilowe zwolnienie tempa spadku wagi... i większość ludzi wtedy rezygnuje z diety "no bo przecież to nie ma sensu". Trzeba przetrzymać ten kryzys, a wszystko wróci do normy Powodzenia i wytrwałości!
vanesska25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 09:31   #58
kaktulek
Raczkowanie
 
Avatar kaktulek
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: DK
Wiadomości: 226
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

Czesc dziewczyny, tez sie z checia zamelduje do walki. Mam 29 lat, 8 miesiecznego synka i 10 kilo na plusie po ciazy.
Wczoraj szukalam takiego watku i przeoczylam was i zalozylam nowy, a teraz w sumie nie wiem jak tamten usunac (niepotrzebne sa przeciez dwa)
Od dzisiaj wlasciwie zaczynam, bez jakiejs konkretnej diety, inspirowana troche dieta Stone Age, czyli warzywa, owoce, mieso i nasiona/orzechy. Zero slodyczy oczywiscie i chce zrezygnowac z produktow macznych. Moja zmora jest podjadanie, to sobie wymyslilam, ze wyznacze sobie godziny na posilki i tylko wtedy moge jesc. Jeszcze tylko nie zdecydowalam ile i jak bede cwiczyc.
Milo ze taka grupa powstala i mam nadzieje ze znejdziemy troche czasu zeby pisac na forum. I powodzenia
__________________
67......................... ................50
kaktulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 10:42   #59
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

cześć MAMUSIE
przyjmiecie jeszcze jedną pulchną?

dwa (lub więcej) słowa o mnie- niestety w tym roku zmieniłam cyfrę z przodu czyli trzydziecha stuknęła mam 2-letniego synka i duuuuużo kilogramów do zgubienia pierwszy cel, to osiągnięcie 7 z przodu- to mam zamiar zrobić jakoś pod koniec przyszłego tygodnia

Odkad urodziłam synka moja waga waha się między 72 aa 86 kg taaak masakra co nie?!
Na dzień dzisiejszy jest to ok.82 kg.
Ale od początku- w ciązy przytyłam tylko 10 kg, rodziłam z wagą 88kg. Te "ciążowe" kilogramy zgubiłam praktycznie w trakcie porodu (masakryczny był, ale nie o tym wątek), miałam nadzieję, że karmiąc synka wrócę do mojej wagi przy której czułam się zdrowo czyli ok.55-59 kg.
Dodam, ze mam jedyne 165 cm wzrostu więc 55 kg to dla mnie idealna waga (przy mojej budowie). Oczywiście tak się nie stało. Dopóki karmiłam piersią waga leciała w dół, spadłam do 70 kg,niestety synek sam się odstawił w wieku 7 miesięcy, a moja waga zaczęła rosnąć.
I tak się waha- gdy dbam o siebie to bez problemu schodzę do 75 albo nawet 72 kg,, gdy trochę odpuszczę- wracam w okolice osiemdziesiątki

Od poniedziałku jestem na diecie, sama sobie ją ułożyłam, dawno temu na tej dietce w ciągu ok.3 miesięcy spadłam 12 kg więc teraz liczę na podobne spadki.
Jem 5 posiłków dziennie, łącznie ok1640 kcal, staram się jeść w ciągu doby ok.165g białka, ale wychdzi mi to słabo (zawsze węglowodanami się naładuję za bardzo), więc na razie dietka jest cały czas modyfikowana w zależności od możliwości.
Piję mminimum 3,5 litra płynów na dobę, ok,3 litry to woda, reszta to jedna mała kawa dziennie i herbatka, lub- napój sojowy (250ml)

Co do aktywności fizycznej- zawsze byłam dość aktywna, mimo tuszy, dużo ćwiczyłam i ogólnie lubię różnego rodzaju sporty.
Obecnie:
codziennie ćwicze 1 godzinę na orbitreku (obciążenie zmienne)- staram się "przejść" ok. 20km, według maszyny spalam w ten sposób 570-600kcal.

do tego codziennie robię z synem spacer- 5 km ,

jesli chodzi o typowe ćwiczenia to uwielbiam 10-cio minutówki z Tiffany Rothe. Szczególnie lubię jej ćwiczenia na boczki polecam wszystkim niezadowolonym z brzuszka i boczków- zajmują tylko 10 min, wyglądają mega-łatwo, ale zakwasy trzymają po nich przez 3 dni.
Ja robię je według rozpiski z wątku o ćwiczeniach z Tiffany- w sumie codziennie jest to godzina ćwiczeń, ale warto-zakwasy po nich są super, człowiek czuje, ze coś robi dla swojego ciała
w sumie ćwiczenia zajmują mi codziennie 2 godziny, czasem 2,5 godziny bo lubię się dobrze porozciągać przed i w trakcie...no i muszę przy Tiffany czasem zrobić przerwę, bo kondycja pozostawia wiele do życzenia. Najczęściej ćwiczę gdy młody uśnie czyli ok.21 do 23-23:30

Poza tym od poniedziałku będę jeździć rowerem, mam w planach minimum 15 km dziennie, ale zobaczymy jak to wyjdzie, ponieważ na razie rower stoi w serwisie

chciałabym w przyszłym tygodniu zamiast codziennego orbitreka wprowadzić 2 razy w tygodniu basen z rana...tyle, ze jakoś nie mogłam się zmotywować w zimę- teraz, gdy robi się coraz cieplej, nie będe mieć już wymówek.

wyszedł długaśny post...ale chciałam się z Wami czymś jeszcze podzielić- powiem wam co mnie zmotywowało (oprócz lustra hehe), obejrzałam na utubie program o odchudzaniu w klubie Kondrada Gacy- wygooglujcie sobie, bo nie wiem czy mogę dać tu link, zeby nie wyszło, że rozsiewam reklamę Gość odchudza naprawdę wieeeeelkich (czytaj- gruuuubych) ludzi, robi to skutecznie i w dość krótkim czasie (8 miesięcy na zrzucenie np. 50 kg to krótko), tak więc obejrzałam sobie ten program i dotarło do mnie, ze skoro tysiące (tak!) ludzi mogą schudnąć to i ja dam radę
Trzymam się, głównie ze względu na to, ze noszę wszędzie ze sobą zdjęcie z wakacji gdy ważyłam 52 kg i drugie z ubiegłego roku gdy ważyłam 85 kg- jak mam ochotę na słodkości albo jakieś fast foody, to najpierw powącham te pyszności, nasycę nimi węch, a potem szybko wyciągam te dwa zdjęcia i gapię się tak długo, aż mi przejdzie ochota na to żarcie metoda może dziwna, ale działa na mnie w 100%
pozdrawiam wszystkie dietujące mamuśki

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Cytat:
Napisane przez kaktulek Pokaż wiadomość
Czesc dziewczyny, tez sie z checia zamelduje do walki. Mam 29 lat, 8 miesiecznego synka i 10 kilo na plusie po ciazy.
Moja zmora jest podjadanie, to sobie wymyslilam, ze wyznacze sobie godziny na posilki i tylko wtedy moge jesc. Jeszcze tylko nie zdecydowalam ile i jak bede cwiczyc.
Milo ze taka grupa powstala i mam nadzieje ze znejdziemy troche czasu zeby pisac na forum. I powodzenia
hejka,
podpowiem ci, że dobrym rozwiązaniem jest jedzenie co 3 godziny, przy czym pierwszy posiłek musi byc zjedzony DO GODZINY od przebudzenia. Mi wychodzi tak 5 posiłków, pewnie czasem powinno wyjść nawet 6...ale staram się trzymać też bilans kaloryczny, więc nie zawsze mam w zapasie wolne kcal na ten 6 posiłek.
Aha- najważniejsze- jedzenie do ktorejść tam godziny to mit, ważne, zeby ostatni posiłek zjeść nie później niż na godzinę przed snem i zeby był głównie białkowy (może być białko+ warzywa).
Ja ostatni posiłek jem o 21, czasem jeszcze zjem po ćwiczeniach (czyli o 23) parę łyżek serka wieśniaka i jakiś plaster papryki surowej, albo jajko i pół pomidorka i ładnie mi kilogramy schodzą
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-12, 11:23   #60
kaktulek
Raczkowanie
 
Avatar kaktulek
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: DK
Wiadomości: 226
Dot.: prztyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

la'Mbria - tak sobie wlasnie wyznaczylam, tylko sniadanie musze szybciej zjadac

I taka podpowiedz odnosnie obiadow, zeby nie gotowac dwoch - super rozwiazanie zupa-krem. Ja daje tyle warzyw ze po zmiksowaniu jest tak gesta ze nic nie trzeba dodawac. I dla nas tylko zupka a dla TZ smaze kawalki boczku i chleb podaje. Jest kilka bardzo prostych i tanich zup (ziemniak-pora, marchewka-curry, brokul, groszek zielony, dynia z chilli)
__________________
67......................... ................50
kaktulek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Dietetyka


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:24.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.