|
|
#31 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 320
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Nie chore, tylko bardzo logiczne. Czy taki kucharz ma szansę na napiwek? Nie. A to przecież od smaku podanej przed niego potrawy zależy, czy gość będzie zadowolony, czy nie. Raczej ktoś nie da kelnerce 10 zł napiwku za ładną buźkę, tylko za ogólnie świadczone usługi. A poza tym, jedna trafi na bogatego klienta, inna nie. I co, ta druga ma mieć gorzej? Właśnie na tym polega zespołowa praca.
---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- 90zł dniówki przy małym ruchu to majątek :O Ja za tyle pracuje nawet po 12h dziennie... Chyba ktoś nie ma zbyt dużego pojęcia o płacy dla pracowników ![]() A dodam, że pracuję już trzeci sezon z rzędu i wiem, że ludzie tyrają nawet po 14h za marne 6 zł/h |
|
|
|
|
#32 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Dzielenie napiwków nie jest chore o ile ma się z góry ustalone zasady.
U mnie w pracy wygląda to czysto i klarownie - kelnerka ma na rękę koło 7 zł. Plus oczywiście napiwki. Idąc pod koniec dnia na rozliczenie oddaje szefowi utarg plus 1% z całego utargu - czyli część swoich napiwków. Przez miesiąc z tych pieniędzy zbiera się całkiem duża suma i z tego szefostwo przyznaje miesięczne premię pracownikom kuchni - a trochę nas jest. Kelnerki psioczą, ale żadna nie zrezygnuje, bo potrafią mieć w dobrych miesiącach nawet 2,5 tysiąca na rękę - o ile rzecz jasna są dobre w tym co robią.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Odp: Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
Napiwki sa dla kelnerek i barmanow
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 55
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Ja pracuje w gastronomi 4 lata z przerwa na urodzenie dziecka, sama niedawno wróciłam i właśnie szukamy nowych dziewczyn kelnerek/barmanek. To mała pizzeria/ restauracja z makaronami, daniami obiadowymi, alkoholem.
I u nas nikt nawet na dzień próbny nie pracował za darmo - dostawał mniej bo np 40- 50 zł dniówkę ale zawsze! U nas sa 3 osoby na zmianie - kelnerka od 11-22, kucharz 11-22 i pomoc kuchenna od 12-22. Ja pracuje jako pomoc kucharza i mam 90 zł dziennie na reke plus napiwki, bo dzielimy się na trójkę sprawiedliwie. Zreszta ponad połowa moich dniówek ( w sezonie prawie każda zmiana ) kończy się 4 albo 5% premią od utargu dzieloną na 3 osoby) Do tego jemy co chcemy, mamy rodzinna fajną atmosfere, żadnych menagerów co marudzą nad głową. Napiwkami się dzielimy ponieważ uważamy, że w równym stopniu pracujemy na jakość usługi, zreszta czesto zdarza się że ja jako pomoc latam po sali i obsługuje. Każdy u nas może zastąpić każdego. Nie poszłabym na dzień próbny za darmo. Do gastronomii trzeba sie nadawać, przez miesiac próbowałam wyszkolić 2 panny a barmanki 3 sztuki tak tępe, że cyce opadają. Naprawde ludzie chyba myślą, że do restauracji to się idzie nalać jedno piwko na godzine i paznokcie piłować. To ciężka harówka, kto pracował ten wie, ale wole to niż nudy w jakimś sklepie z ciuchami i przewieszanie milion razy tych samych fatałaszków. |
|
|
|
|
#35 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 559
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Szok i przerażanie! Zwykłe chamstwo! jak można kogoś wziąść na kilkanaście godzin do pracy i nie zapłacić? Nie spotkałam sie jeszcze z takim czymś!Sama zaczynając pracę zawsze za dzień próbny dostawałam pieniążki.
Dzielenie napiwków jest dla mnie chore ale spotkałam się z tym w pracy(kwiaciarnia). Zazwyczaj było tak, że napiwki do 5 zł, wrzucałyśmy do jednej puszki i miałyśmy na jakąś kawkę albo ciasto(zgrana ekipa w pracy, wychodziliśmy po pracy na imprezy, więc nam to pasowało). Ale większe jak najbardziej dla osoby wykonującej daną usługę. Nie zgodzę się z tym jak ktoś napisał, ze kucharz przecież robi posiłek itd więc trzeba sie podzielić. Podam na własnym przykładzie: Zrobię bukiet ślubny dostanę 50 zł napiwku, czy w związku z tym mam dzielić się z szefową(która też przychodzi pracować na zmiany), bo zamówiła ładne kwiaty i w równej mierze ostateczny wygląd bukietu to również jej zasługa? Poza tym jak jestem z mężem w knajpie i dziewczyna nie obsłuży nas zadowalająco to choćby jedzenie było smaczne to i tak dostanie odliczone. Jeżeli kelnerka/ kelner się stara, obsługuje sprawnie i jest miła, profesjonalna, to choćby żarcie było średnie to i tak dostanie napiwek. |
|
|
|
|
#36 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 341
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Pracowałam w zeszłym roku jako kelnerka. Wszystkie napiwki trzeba było oddawać szefowi.
|
|
|
|
|
#37 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Nigdy nie pracowalam jako kelnerka. Wypowiem sie jako osoba chodzaca czasami do restauracji. Tylko raz nie zostawilam napiwku (ale obsluga byla koszmarna wrecz chamska). Napiwek daje za obsluge. Za to, ze widze jak ktos sie stara. Za to,ze ktos jest kulturalny, mily i ze nie traktuje mnie jak zlo konieczne
Nie za smak potrawy. Za smak potrawy kucharz dostaje o ile mi wiadomo pensje. JEsli mi cos nie smakuje to drugi raz nie przychodze. Tyle.Nawet nie mialam pojecia,ze jest cos takiego jak dzielenie sie napiwkami. Nie podoba mi sie to bo moje pieniadze daje TEJ konkretnej osobie,ktora mnie obslugiwala a suma zalezna jest od jakosci obslugi. Darmowe dni probne to wyzysk. Nigdy sie nie zgadzajcie. |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#38 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: może z B, może z W, a może z O
Wiadomości: 559
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
|
|
|
|
|
#39 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 903
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Tylko zglosic do US.
|
|
|
|
|
#40 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 365
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
![]() A przyjmowanie ''na próbę'' bez wynagrodzenia, to znany sposób na zaoszczędzenie na pensjach
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
Edytowane przez cherry_flamme Czas edycji: 2013-06-07 o 01:30 |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 057
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Z Polski
Wiadomości: 733
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
Ja bym został.Co do osób, które z oburzeniem na rozterki niedoświadczonej dziewczyny krzyczą "o.O WTF ja pracuję po 14 godzin dziennie za 6 zł już TRZECI sezon", to przypomnę wam, że w Warszawie są nieco inne stawki i raczej nikt z pracy za 6 zł nie robi super okazyjnej sezonówki, która spada z nieba co roku Toć już lepiej do Skandynawii wyjechać na 2 miechy na jabłka czy inne i wrócić z 10-letnim samochodem, to jest okazja sezonowej pracy, której można się trzymać kilka sezonów z rzędu jak już się ją ma ze względu na znajomości czy inne. :P
Edytowane przez InkluzjaOstateczna Czas edycji: 2013-06-07 o 03:08 |
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
Ja nigdy |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 7 365
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Jeżeli kelnerka mnie ostrzeże przed największymi bublami w tej restauracji, to dam. Ogólnie, zanim pójdę do jakiejś restauracji, to sprawdzam recenzje. Jak ma dobre, to ryzykuję i idę. Jeżeli trafi mi się tam coś niesmacznego, bo np. niedogotowane/stare/zimne, to proszę kelnera o wymianę. I jeżeli jest miły, to wtedy daję.
__________________
Najtrudniejszy jest koniec miesiąca. Zwłaszcza 30 ostatnich dni.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 849
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Ja napiwki daję za ekstra obsługę. Samo bycie miłym i poprawne danie nie zasługuję według mnie na napiwek, bo idąc tym tropem to powinnam dawać napiwki kasjerkom w sklepach, lekarzowi czy urzędnikom.
I rzadko się zdarza fajna obsługa w knajpach. Najczęściej to widzę nabzdyczone kelnerki/barmanki które z wielką łaską mnie obsługują. Żarcie też nie jest jakieś zachwycające, większość z tych potraw potrafię lepiej w domu przyrządzić, a nie jestem zawodowym kucharzem. |
|
|
|
|
#46 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Habana
Wiadomości: 1 304
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#47 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
![]() Ja nie jestem kelnerka tylko pracuje w salonie kosmetycznym,i opisze jak jest u nas. Jak jestem sama na zmiane to wiadomo napiwki ida wsio dla mnie. Jak jestesmy na zmianie we dwie,to kazda dostaje napiwek indywidualnie od klientki,co zaoowocowało tym,ze te ktore pracuja na pelen etat i wiedza ktore klientki zostawiaja napiwki,piszą je sobie.Czyli ja mam kiepskie szanse na napiwki bo jestem na pół etatu i wszystkich klientek nie znam a bynajmniej nie prowadze spisu,ktora zostawia a ktora nie. Nie ma dzielenia sie,chyba ze przychodza dwie osoby i przy placeniu zostawiaja napiwek-wtedy niezaleznie kto ile zrobil-dzieli sie go na pół. Jest jeszcze coś takiego,ze w salonie jest dośc głośno i ludziom cięzko jest sie zrelaksować i nie raz nie dwa raz napiwku nie dostane,to jeszcze skladaja skarge- wtedy o napiwkach moge pomarzyć. Cytat:
Ostatni raz jak bylam w restauracji,jedzenie nam smakowalo,obsługa była hmmm ok...zawsze kelner przychodzil spytac,czy smakuje a w tej restauracji nic.....na koniec dalam średniej wielkości napiwek....i nawet dziękuje nie uslyszałam. Pojde tam znów,ale napiwku nie zostawie. |
||
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Poza tym zależy tez gdzie się idzie i co zamawia.
Jak idę i zamawiam sok (z kartonu/butelki), a obsługa kelnera ogranicza się do: dzień dobry/co podać/8zł/dziękuję, to za co mam zostawiać napiwek?
|
|
|
|
|
#49 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
90 zł dniówki jako sama wypłata to sporo, ale te 20 zł napiwków, echhh... Ale cóż zrobić
|
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#50 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 077
|
Dot.: Odp: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
i nawet jeśli jedzenie jest przepyszne, a obsługa kiepska to napiwku nie dam |
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Cytat:
W mojej poprzedniej pracy z napiwków wychodziłam na około 100 zł dziennie przy dobrej pogodzie (dużo i piękny ogródek przyciągał ludzi), 30-50 zł w czasie deszczu oraz po sezonie. Teraz pracuję w restauracji na rynku, dostaję 50-200 zł z napiwków. Pensja marna, bo mam 5 zł na godzinę, ale jest umowa, w przeciwieństwie do zeszłego roku ![]() Co do samych warunków pracy to szukając napotkałam się na różne oferty, jako kelnerka z doświadczeniem w dość dobrej restauracji, 8/10 pracodawców, gdzie dałam CV zaprosiło mnie na rozmowę. Były propozycje bezpłatnych dni próbnych (hahaha ) i dzielenia napiwków, ale wybrałam najlepszą opcję- napiwki dla mnie, dni próbne płatne, pierwsze stoliki, które koleżanki mi przekazywały- napiwek dla mnie. Jako jedyna z 12 dziewczyn zostałam przyjęta, ponieważ szukają dobrej i zgranej ekipy na stałe Więc da się, tylko trzeba szukać Szukaj restauracji, gdzie widzisz, ze jest ruch, zanoś CV tam, gdzie chcesz pracować, nawet, jeśli aktualnie nie szukają (ja tak znalazłam poprzednią pracę, bo dziewczyna musiała nagle wyjechać i dowiedzieli się dzień po oddaniu mojego CV ), delikatnie podpytuj kelnerek co i jak jeśli mają chwilkę wolnego i są sympatyczne, to dużo Ci powiedzą ciekawych rzeczy
Edytowane przez Ballantines_1 Czas edycji: 2013-06-07 o 14:32 |
|
|
|
|
|
#52 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
a gdzie, oprócz na gumtree, mogę znaleźć ogłoszenia?
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Wykorzystywanie kelnerek czy normalny stan rzeczy?
Nie wszyscy kucharze mają umowy o pracę i te super stawki o których mówicie...
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze! |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:08.
















Toć już lepiej do Skandynawii wyjechać na 2 miechy na jabłka czy inne i wrócić z 10-letnim samochodem, to jest okazja sezonowej pracy, której można się trzymać kilka sezonów z rzędu jak już się ją ma ze względu na znajomości czy inne. :P





W mojej poprzedniej pracy z napiwków wychodziłam na około 100 zł dziennie przy dobrej pogodzie (dużo i piękny ogródek przyciągał ludzi), 30-50 zł w czasie deszczu oraz po sezonie. Teraz pracuję w restauracji na rynku, dostaję 50-200 zł z napiwków. Pensja marna, bo mam 5 zł na godzinę, ale jest umowa, w przeciwieństwie do zeszłego roku 
