|
|
#31 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Cytat:
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
||
|
|
|
|
#32 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 21 054
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
ja to w ogóle jestem przerażona tym co się dzieje na świecie...
__________________
|
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: wrocław-właściwie to wieś pod ;/
Wiadomości: 467
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Wojna w Iraku przyniosła nieco więcej korzyści niż "narodowe symbole" i kilkuset obywateli... |
|
|
|
|
|
#35 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Ale jak juz mowilam to media wmawiaja nam co jest najstraszniejsze i najbardziej wazne. Niektore daty slyszymy w tv tyle razy, ze nie sposob je zapomnieć. Dlatego te rocznice (USA, Madryt...) głośno wspominamy. A o "codziennej śmierci" afrykanskich dzieci nie mozemy ciagle myslec i mowic bo popadlibysmy w jakas depresje (jak na tym swiecie jest strasznie i beznadziejnie). Podobnie jest ze śmiercią ludzi w Iraku... Wyobrazasz sobie, ze za kazdym razem na wiesc o smierci jakiegos czlowieka w tamtym regionie zapalasz znicz w swoim oknie? Na swiecie ma miejsce wiele tragedii, ale nie wszystko mozna porownywac z zamachami terrorystycznymi w Stanach. Po prostu śmierć jest wśród nas, nie każdemu zmarłemu człowiekowi możemy oddać hołd... Gdybysmy to robili to nasze zycie byłoby nieustajacym oplakiwaniem zmarłych. A obok takiej tragedii jak ta w USA po prostu nie da sie przejsc obojetnie. Bo i (na szczescie) nie jest to coś, co dzieje sie codziennie i jest dla nas chlebem powszednim (jak to co sie dzieje w Afryce czy Iraku - to tez sa bardzo przykre sprawy, ale nie wstrzasaja nami tak jak wielkie zamachy terrorystyczne).
__________________
|
|
|
|
|
|
#36 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Ameryka jest jaka jest, ale naprawde wierzycie w to, ze mogliby zrobic cos takiego??? Oczom nie wierze.
__________________
|
|
|
|
|
|
#37 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Cytat:
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
||
|
|
|
|
#38 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#39 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
...absolutnie |
|
|
|
|
|
#40 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 982
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
mna wstrzasnelo na pare minut. pozniej splynelo po mnie. niech amerykanie jeszcze bardziej rzadza swiatem to moze dojdzie do III wojny. wszedzie wtracaja te swoje hamburgerowskie tyłki. jak bush sobie pomysli ze w Polsce produkuje sie bombe atomowa to bez pytania wlezie na nasze terytorium i Polska stanie sie panstwem pod okupacja. amerykanie robia nas jak chca, bawia sie nami, w zyciu by nam nie pomogli. zamiast poczekac na zgode NATO by wejsc zbrojnie do Afganistanu zrobili to samodzielnie. aby takich
co do terroryzmu. uwazam to za kolejna głupote. najsmieszniejsze jest to, ze oni powoluja sie na koran bodajze( |
|
|
|
|
#41 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 089
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Ufcio,zgadzam się w 100%
|
|
|
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
"Farenheit" to jest dopiero propaganda.Moor udowadnia dokładnie to, co chce udowodnić. Nie mieszałabym w to wszystko tak tendencyjnego filmu.
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, jaka polityke prowadzi Ameryka, ale mysle ze sa sprawy które sa tak jakby "poza tym". Nadal uwazam ze ta plotka jest absurdalna. Łącze ze soba wszystkie fakty (wspominam tamte wydarzenia, telefony ludzi ktorzy byli w tych nieszczesnych samolotach, to co dzialo sie pozniej tzn kolejne zamachy...) i po prostu jestem pewna ze ta plotka nie jest prawdziwa. Nie sadze aby ten film obudzil we mnie jakies watplwosci
__________________
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 4 062
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Doskonale pamiętam ten dzień.
Nie mogłam się otrzasnąć z przerażenia. Pamiętam , ze panicznie bałam się wojny. Bałam się , bo w domu miałam malęńkie dziecko, ktore dopiero urdziłam ![]() Współczuję rodzinom ludzi , ktorzy nie unikneli zaglady, wspolczuje wszystkim tym , ktorzy byli w tym dniu narazeni na utrate zycia. Dzisiaj jeszcze nie minela mi zlosc, chce by stosownie ukarano wszystkich tych , ktorzy odpowiadaja za to co się stalo 11 wrzesnia i kazdego dnia , kiedy gineli ludzie w zamachach terrorystycznych. Jesli naprawde istnieje Niebo i Pieklo, to chce by terrorysci smazyl sie w najgoretszych czelusciach piekla. |
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 461
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Ja też oskonal to pamiętam.Jak ludzie mogą być tak okrutni?
.Co Ci biedni ludzie zrobili tym terrorystom?Tych wszystkich zwyrodnialców trzeba wsadzić do komory gazowej!
|
|
|
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 104
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
A co do dziwnych zdarzeń tego dnia, to jeszcze można sobie porównać ilość osób, która normalnie pracowała w tym budynku z ilością tych którzy zginęli. Jeśli założy się, że na każdym pietrze pracowała podobna liczba osób, a samolot rozwalił np. 10 pięter. Do tego jeszcze wszyscy z pięter nad wybuchem. To jest zupełnie inny rząd wielkości tych którzy zginęli, a liczby osób, które zwykle tam przebywały. (Na szczęście w wielkim nieszczęsciu).
Do tego samoloty były wypełnione ludźmi do połowy. Normalnie taki lot by sie nie odbył ze wzgledów finansowych. I jeszcze portfel terrorysty, który z pewności zginął na miejscu w cudowny sposób został znaleziony nie spalony. Pomimo tego wszystkiego co piszę i tak nie wierzę, że ktoś to wszystko wyreżyserował. Nie chcę w to wierzyć!!! Ludzie nie są aż tak źli... |
|
|
|
|
#47 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 8 708
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Ja miałam wtedy 20 lat, a o zamachu na WTC dowiedziałam się dzień później. Akurat 11 września (wcześnie rano) wyjeżdżałam z moją przyjaciółką do Chorwacji. Kiedy zaczeli o tym trąbić to nasz autokar przekroczył granicę i nie rozumieliśmy nic z tego co mówili w radiu. Następnego dnia zadzwoniłam do Polski do rodziców powiedzieć, że jestem cała i zdrowa i wtedy się dowiedziałam. Na początku byłam bardzo zdziwiona, że w Ameryce doszło do zamachu, dla mnie to było niemożliwe, potem jeszcze mama w panice mi powiedziała, że 10 tys. osób zgineło
i że może 3 wojna światowa wybuchnąć. Na szczęście (nie wiem jak to nazwać) ofiar było mniej. W hotelu mieliśmy kablówkę i tvn24 więc na bierząco śledziłyśmy z przyjaciółką wiadomości. Dla mnie był to wstrząsający widok, nie jedną łezkę uroniłam... ![]() Z ogromu paniki jaka wybuchła przez ten zamach zdałyśmy sobie sprawe w trakcie powrotu.Autokar był prześwietlany na granicach, co bardziej "podejrzani" turyści (na szczęście nikt od nas)trzepani bardzo dokładnie. Trudno mi uwierzyć że to już 4 lata mineły.Nie mogę powiedzieć, że mnie to nie ruszyło, to była zbyt ogromna tragedia...
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 350
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Właśnie oglądam na Discovery film.
Pokazuje od środka jak to się działo we wszystkich porwanych samolotach... |
|
|
|
|
#49 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 1 011
|
Ten dzień na stałe zapisał mi się w pamięci. Miałam w tedy 18 lat i uważałam życie za coś cudnie pięknego, świat za gniazdo spokoju (optymizm górą). Do czasu aż nie spojrzałam w ekran telewizora ok. 12(wcześniej byłam w szkole). To było straszne-ogień, pełno dymu,pyłu i widok spadających ciał ludzi, którzy naiwnie myśleli, że się uratują. To przerażenie w oczach rodzin, które z nadzieją szukają swoich bliskich. Dokładnie rok temu mój brat ożenił się i dzisiaj obchodzi rocznicę swojego ślubu. Po cichu powiedział mi, że to nie jedyna rocznica tego dnia w jego życiu, jedna wesoła, druga bardzo smutna.
[*] [*] [*]
__________________
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
"...żeby wyslac w jednym przedziale ppociagu do Asyżu lub Mekki najwazniejszych czarowników i papiezy wszytskich religii.I żeby w tym przedziale była kapłanka voodoo ,która wierzy ,że zmarli pośród nas zyjącychodbywają doczesną wędrówke i że za pomocą szmacianej lalki i igły do szycia można spowodowac ciąże lub nieurodzaj w calym kraju.Żeby obok niej siedzial buddysta ,który wierzy ,że Bóg jest mrówką lub kamieniem.A pod oknem taoista, który milinonom Chinczyków opowiada ,że Yin i Yang to Prawda i Fałsz, to Kobieta i Mężczyzna, to Dobro i Zło jednoczące sie w Dao lub Tao i na koncu wszytsko to i tak jedno Wu Wei, czyli ,tłumacząc dosłownie, "bez nzaczenia".A przy drzwiach żeby siedzial polski rabin z Nowego Jorku, a na przeciwko niegobrodaty szejk, najwazniejszy szejk z najwazniejszego muzulmanskiego meczetu Al-Azhar.I żeby wysiedli wszyscy razem z tego pociągu w Mekce lub Asyżu, i żeby staneli razem i powiedzieli kazdy w swoim języku, że żadna religia nie usprawiedliwia zabicia ciężarnej pakinstanskiej sekretarki ze 104 piętra w tym WTC.I żeby powiedzieli, że nie można nikogo zabic w imię Boga,w imie szmacianej lalki lub w imie mrówki. ..."
dodałabym jeszcze ,że nie mozna zabic nikogo w imie innych poglądów politycznych i w imie pieniędzy. ['] zginął tam mój znajomy
|
|
|
|
|
#51 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 10 117
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Zobaczcie co kolega mojego TŻ wygrzebał gdzieś w necie:
http://wtc.hotnews.pl/ http://pentagon.hotnews.pl/index.html Sama stronki dopiero przeglądam, bo wczoraj się nie otwierały, ale poniższy tekst przeczytałam prawie w całości. Prawie, bo ciężko dobrnąć do końca, jeśli się to czyta jak jakąś bajeczkę... Bajeczkę, w którą trudno uwierzyć... Sama jakoś nie dowierzam... 9/11 nie było atakiem terrorystycznym, lecz zwykłą akcją wojskową-pracuje w woj Wiadomo już, że 9/11 nie było atakiem terrorystycznym, lecz zwykłą akcją militarną przeprowadzoną przez ludzi kontrolujących USA (neokonserwatystów pragnących stworzyć "nowy porządek świata"("New World Order"), o którym ojciec Busha wspominał już za swojej kadencji, a którego idea sięga lat 60-tych. Kto wierzy w teorię spisku o 19 islamistach, którzy dokonali ataku 9/11, ten jest naiwny i niedoinformowany. 7 z 19 "samobójców" zatelefonowało po 11 września do różnych ambasad rozsianych po na całym świecie protestując przeciwko perfidnemu kłamstwu amerykańskiej administracji, CIA, FBI, amerykańskich mediów, AssoCIAted Press. Oczywiście takie informacje są filtrowane przez media i z wiadomych przyczyn 99 % nas o takich rzeczach nie wie. We wszystkich przypadkach poinformowali, że ich paszporty zostały ukradzione podczas ich pobytu w Stanach i nie tylko. Jak już mieli się Państwo okazję przekonać, Bush wiedział o atakach wcześniej niż wszyscy. Skoro miał informację, iż ataki nie są wymierzone w niego, mógł nadal pozostawać w szkole. Nie mógł tam jednak przesiadywać pół dnia (byłoby podejrzane), a więc po zakończeniu operacji wyburzania kompleksu WTC opuścił szkołę. Pierwszy samolot, który uderzył w WTC był napakowany materiałami wybuchowymi. Pierwszy świadek powiedział parę minut po pierwszym ataku, że widział mały samolot a nie potężnego Boeinga. Była to jedyna osoba, której można w takiej sytuacji uwierzyć, gdyż na szczerość i prawdę można było liczyć maksymalnie przez 10 minut. Po tym czasie informacyjni cenzorzy tworzyli już własny scenariusz wydarzeń. Na drugie uderzenie skierowane już były kamery z całego świata, wiec widzieliśmy Boeinga, bo musieliśmy go widzieć. Nie wiedzieliśmy natomiast tego, iż był on zdalnie sterowany dzięki technologii Global Hawk, napakowany materiałami wybuchowymi, a terrorystów jak i pasażerów w nim po prostu nie było, podobnie jak w pierwszym samolocie. Manewr jaki widzimy pokazuje, że ktokolwiek nim kierował nie miał do perfekcji wyćwiczonego manewrowania tego typu gigantami (Global Hawk był testowany głównie na małych samolotach, ale Boeing 757 i 767 są w pełni kompatybilne z tą technologią) i o mało co nie trafił w wyznaczony cel (kąt z jakim samolot się wbija w WTC jest wymowny). Atak na Pentagon Amerykańskie siły powietrzne przez ponad godzinę od pierwszej informacji o porwaniu samolotu i ponad 45 minut od pierwszego ataku na wieże WTC nie rozkazały wysłać choćby jednego F15, F16 bądź F18, aby patrolować wschodnie wybrzeże! Od września 2000 do czerwca 2001 w rejonie Waszyngtonu amerykańskie myśliwce wojskowe przechwyciły w sumie 61 samolotów po rożnego rodzaju alarmach, w tym samoloty pasażerskie. 11 września w powietrzu nie było żadnego samolotu wojskowego ponad godzinę! Mimo że wschodnie wybrzeże zostało faktycznie zaatakowane, alarmy nie dotyczyły Cessny, które F-16 na przestrzeni ostatnich miesięcy natychmiast w mgnieniu oka były w stanie przechwycić, ale Boeingów z "terrorystami" na pokładzie! (W ponad godzinę można przelecieć F-16 z Waszyngtonu do granicy kanadyjskiej i z powrotem!) Samolot, który miał przechwycić Boeinga lecącego w kierunku Pentagonu, został wysłany z lotniska Logan oddalonego 15 minut od Pentagonu, a nie Andrews (dwa szwadrony F-16 i F-18), skąd do Pentagonu samolot odrzutowy może dolecieć w niecałą minutę, gdyż jest on za płotem niecałe 5 mil od centrum dowodzenia Amerykańskich Sił Zbrojnych! Wniosek nasuwa się następujący: Każdy Boeing miał najpierw za zadanie wykonać wcześniej zaplanowaną misję. Inna wersja wydarzeń dotyczy Pentagonu. W Pentagon nie uderzył samolot pasażerski, lecz mały, zdalnie sterowany samolot wypchany ładunkami wybuchowymi. Zdjęcia różnych agencji medialnych i osób prywatnych ukazuję, że na ścianie Pentagonu nie ma śladów skrzydeł, a otwór, który pozostawił "Boeing" nie pokrywa się z rozmiarami tegoż samolotu. Brakuje nie tylko śladów skrzydeł, otwór był o 15 metrów za wąski, jak i 10 metrów za niski, Boeing nie miał prawa wbić się jedynie w pierwsze piętro budynku! Dowódca lokalnej straży pożarnej kierujący całą akcją ratunkową na konferencji prasowej przez pomyłkę przyznał, że "szczątków samolotu nie można było znaleźć", po czym sekretarz prasowy Pentagonu umiejętnie przerwał dyskusje i przytoczył swoją wersję wydarzeń ("po tym jak samolot się wbił w ścianę budynku, skrzydła się złożyły i wsunęły do środka razem z samolotem..."). A więc samolot wyparował? Ogólnie mówiąc, amerykańskie media krytycznych pytań 9/11 i po 9/11 nie zadawały. "Było tak, tak??", "Tak, tak właśnie było." , "Dziękujemy, nasi amerykańscy czytelnicy więcej wiedzieć nie muszą". Przecież czym byłaby Ameryka dla parszywych Francuzów, Niemców, Europy, Rosji, gdybyśmy przedstawili im rzeczywiste fakty?! Śmiech na sali i pożałowanie w oczach Europy przez dekady i generacje! Czwarty samolot? W tym wypadku teorii jest kilka. Zakładając, że cztery Boeingi rzeczywiście istniały (AA i United Airlines skorumpować się raczej nie da), prawdopodobnie zostały one przechwycone przez siły amerykańskie i skierowane na jedno lotnisko, po czym lot kontynuowały kopie tych samolotów (drugie uderzenie w WTC i być może pierwsze uderzenie to Boeingi, ale z technologią Global Hawk i ładunkami wybuchowymi, natomiast w kierunku Pentagonu leci już typowy zdalnie sterowany mały samolot wojskowy/pocisk). Kontroler lotów przyznał, ze wszyscy którzy widzieli tor lotu samolotu nad Waszyngtonem przyznali, że leciał on z niesamowitą prędkością i dokonał on manewru, którego nie mógł wykonać ani żywy człowiek w Boeingu, ani też sam Boeing, gdyż podczas manewru skrętu o 270 stopni i zawrotnej prędkości opadania samolotu jaki kontrolerzy lotów widzieli na swoich ekranach, jeden palec pilota ważyłby 5 kg a cała ręka 100 kg, i prosta czynność typu uniesienie ręki byłaby po prostu niemożliwa. Ataku na Pentagon dokonali islamscy terroryści, których amerykański instruktor nazwał krótko: "głupi i głupszy", po czym im podziękował gdyż nie spełniali standardów ich lotniczej szkółki na Florydzie. W pierwsze piętro Pentagonu uderzyli islamscy terroryści, którzy nie poddali się i trening latania dokończyli na Flight Simulatorze 2000!? Grę tę FBI znalazło w fikcyjnych mieszkaniach tych jak się okazało fikcyjnych terrorystów, którzy parę dni po ataku musieli dzwonić po ambasadach w Maroku i innych krajach i domagać się wyjaśnień! Czy człowiek bez jakiejkolwiek praktyki oprócz paru godzin gry w Need for Speed, a następnie przejęciu kierownicy Formuły 1 bądź Ferrari na autostradzie I-40 będzie w stanie wkomponować się w ruch na pełnej prędkości, dokonać manewru wyprzedzania, zwolnić, przyspieszyć, zatrzymać się, nie, człowiek taki psychicznie wysiądzie po pięciu sekundach, ale bardziej prawdopodobne jest to, że nigdy nie przyjdzie mu na myśl aby o czymś tak nierealnym i głupim nawet pomyśleć! A więc jest to kolejne perfidne kłamstwo administracji Busha i neokonserwatystów, którzy faktycznie sprawują kontrole nad Białym Domem, Armią, mediami i społeczeństwem amerykańskim. Najbardziej prawdopodobna teoria jest taka: Coś z tymi blisko 200 pasażerami trzeba było zrobić. Nie można było pozwolić, aby chociażby jeden z nich drugiego dnia pojawił się na podwórku swojego domu ku radości swoich najbliższych, a następnie zatelefonował do lokalnej stacji radiowej bądź gazety z rewelacjami, które zatrzęsłyby nie tylko całym kontynentem amerykańskim, ale przede wszystkim zmieniłyby kurs Ameryki jako potęgi, Ameryki, której samobójczy spisek byłby katastrofą dla świata i biegu historii. Ci pasażerowie faktycznie zginęli 11 września. Zapakowani w jeden samolot, zostali zestrzeleni w imię Nowego Porządku Świata, w imię Illuminati, nad Pensylwanią przez ludzi, którzy sprawują faktyczna władzę w USA, ludzi dla których 9/11, to było jedynie preludium do parszywego planu który na nasze nieszczęście jeszcze się nie zrealizował. Co mówią gwiazdki na niebie. W ciągu najbliższych miesięcy wydarzy się kolejne 9/11. Tym razem najprawdopodobniej użyta zostanie brudna bomba, gdyż AssoCIAted Press właśnie o tym przypomina najczęściej światu. Kilka znanych szczegółów: Pracownik stacji benzynowej znajdującej się kilometr od Pentagonu powiedział, że parę minut po katastrofie, przyjechało FBI i zabrało kasetę z nagraniem samolotu który zarejestrowała kamera. Pracownik nie miał czasu na jej obejrzenie. Przyczyną zawalenia się wież WTC nie mogło być roztopienie się stali, gdyż topi się ona w temperaturze ok. 1500 stopni, podczas gdy paliwo Boeinga (karosen) osiąga maksymalną temperaturę 600 stopni C. Dlaczego temperatura topnienia stali w XX wieku wynosi ok. 1500 stopni, a w XXI wieku 600 stopni?? W sejfach WTC znajdowały się dowody w procesie największego w historii nielegalnego handlu ropą naftową. W sejfach WTC znajdowały się także dowody w procesie manipulacji cen złota (nielegalnej sprzedaży złota przez Amerykański Federalny Bank Rezerw elitom po bardzo zaniżonych cenach.) Wniosek nasuwa się sam. - WTC-7, trzeci, 48 piętrowy budynek, który się zawalił parę godzin po upadku WTC, by zarazem trzecim największym architektonicznym fiaskiem w historii. Warto wspomnieć, ze w tym budynku miało swoja siedzibie CIA i inne organizacje rządowe. Perfekcyjne zburzenie i zatajenie czegokolwiek co musiało być zatajone, lub w razie czego lepiej było zataić. Ładunki musiały być umieszczone w piwnicy budynku, gdyż demolka wyglądała perfekcyjnie. Ładunki wybuchowe były umieszczone także w WTC, czego dowodem jest gorąca stal pod gruzami WTC "żarząca" się wiele dni po 9/11. WTC powinien upaść jak drzewo, ale na to sobie nie można było pozwolić. Innymi słowy, plan był perfekcyjny. Inna sprawa, to że budynek upadał z szybkością, z jaką upadałby człowiek, który w momencie zawalenia skoczyłby z dachu wieży WTC. Zatem prawo tarcia, grawitacji i parę innych praw fizyki zostało w tym momencie zignorowanych przez media i administrację Busha, co mogło jedynie zadowolić tych, którzy zaplanowali ten prawie perfekcyjny scenariusz. Jeśli budynek zawalił się przez to, iż piętra zaczęły spadać jedno na drugie niczym domino, człowiek, który spadł z dachu WTC, powinien jeszcze przez 7-12 sekund być przysypywany przez wciąż spadających 80 sufitów WTC. Tak się nie stało. Niech żyje Newton Gdyby nie było 9/11, jedynym osiągnięciem Busha po trzyletniej kadencji byłyby cięcia podatkowe i słaba ekonomia, która drgnęła jakiś miesiąc temu, jakieś trzy lata po wygraniu wyborów absolutną mniejszością głosów (ok. 600.000 głosów więcej oddanych na Gora). Bush musiał zaakceptować plan neokonserwatystów, kolegów ojca Busha seniora (byłego dyrektora CIA) bez jakiegokolwiek "ale". Bez 9/11 nie byłoby wojny w Afganistanie i strategiczne złoża ropy naftowej, oraz bogactwa mineralne Afganistanu kontrolowane przez Talibów nigdy nie zostałoby przejęte przez bezwzględne i chciwe korporacje stojące za Bushem, neokonserwatystami i Illuminati. Miliardy dla CIA, FBI i przemysłu zbrojeniowego byłyby marzeniem i fikcją gdyby nie 9/11, dlatego budynek CIA został zburzony, dlatego Pentagon został zaatakowany, dlatego FBI opublikowała listę 19 islamskich terrorystów zaledwie 2 dni po 9/11. Każdy odegrał swoją rolę perfekcyjnie. Na oficjalnych listach pasażerów lotu 77, 93, 11 i 175 nie było żadnych nazwisk arabskich bądź islamskich, co potwierdza po raz kolejny, że 9/11 to zbrodnia amerykańska i parszywe kłamstwo. Szefowie największych firm mających siedziby w WTC nie byli w WTC 11 września, gdyż w ściśle strzeżonej bazie wojskowej w Offutt miała miejsce tego dnia akcja charytatywna o godzinie 8 rano!!!! O godzinie 3 po południu do bazy w Offutt przyleciał sam George W. Bush!!! Czysty przypadek. Ojciec Mohammeda Atty, "terrorysty", który miał zaplanować atak terrorystyczny 11 września, w wywiadzie przyznał, że rozmawiał z synem dwa dni po 9/11 "o tym i o tamtym". Na pytanie dziennikarza, gdzie się w tej chwili znajduje syn odparł, "zapytajcie Mossad". Brat Busha, gubernator Florydy, wprowadził stan pogotowia antyterrorystycznego w tym stanie na tydzień przed 9/11!! Gdzie były w czasie ataków najważniejsze osoby w Stanach: Bush na Florydzie, Powell w Ameryce Południowej, Rumsfeld dokładnie po przeciwnej, czyli najbezpieczniej stronie Pentagonu podczas zaplanowanej demolki "remontowanej" części budynku, Ashcroft na rybach w Nebrasce, a Cheney w bunkrze Białego Domu. Innymi słowy, wszyscy byli jak najdalej od wcześniej zaplanowanych celów. |
|
|
|
|
#52 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 10 117
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
CIĄG DALSZY
Krótko: Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda zupełnie prosto. Jak głoszą oficjalne komunikaty, około 19 samobójczych terrorystów ze środkowego wschodu z sercami przepełnionymi nienawiścią do amerykańskiej demokracji i wolności, porwało cztery liniowe samoloty pasażerskie i roztrzaskało dwa z nich o bliźniacze wieże nowojorskiego World Trade Center, zaś trzeci o Pentagon. Czwarty rozbił się podobno w zachodniej Pensylwanii w następstwie walki pasażerów z terrorystami. Cała ta sprawa rodzi jednak wiele niepokojących pytań, a wśród nich: Z jakiego powodu koła wojskowe Stanów Zjednoczonych przygotowywały plan wojny przeciwko Afganistanowi na miesiąc przed atakami z 11 września? Czyżby szukano jakiegoś pretekstu, wydarzenia, które skłoniłoby amerykańskie społeczeństwo do wojny, tak jak to już dawniej bywało - społeczeństwo, które nie jest normalnie zainteresowane wojną? Jakim cudem papierowe dokumenty oskarżające bin Ladena mogły znaleźć się nietknięte w ruinach WTC, natomiast "czarne skrzynki" samolotów rejestrujące przebieg lotu - tak skonstruowane, aby wytrzymać katastrofę - były tak zniszczone, że stały się bezużyteczne? Dlaczego przez wiele dni, a nawet tygodni, po ataku na WTC operatorom filmowym agencji prasowych nie wolno było wykonywać zdjęć z pewnych kierunków, na co narzekał korespondent CBS Lou Young, który zadaje pytanie "Czyżby bali się, że coś zobaczymy?"...Uszkodzenia konstrukcji WTC nie powstałe od uderzenia samolotu i zawalenia się budynku??? Dlaczego współpracujący z FBI - NYPD (New York Police Departament - Nowojorska Komenda Policji) został odsunięty od działań "w interesie bezpieczeństwa", jak podał 16 października The New York Times, O czyje bezpieczeństwo chodziło? Co FBI chciało ukryć przed NYPD? Jakim sposobem tak zwożona akcja terrorystyczna, w której brało udział prawdopodobnie do stu osób i która była opracowywana przez pięć lat, mogła ujść uwadze służb wywiadowczych, zwłaszcza FBI i CIA? Dlaczego zamiast usunąć ludzi odpowiedzialnych za tę kompromitację wywiadu i generalnie zreorganizować te służby, podwojono ich budżety? Dlaczego południowy wieżowiec WTC zapadł się jako pierwszy, mimo iż nie był tak mocno uszkodzony jak północna wieżą, która paliła się przez prawie godzinę, zanim się zapadła? Dlaczego wielu świadków uparcie twierdzi, że słyszeli dalsze eksplozje wewnątrz budynków, i z jakiego powodu zapadnięcie się obu wież bardziej przypominało kontrolowaną implozję niż tragiczny wypadek? Dlaczego dyrektor FBI, Robert Mueller przyznał, że imienna lista porywaczy może nie zawierać ich prawdziwych nazwisk? Czyżby nie wszyscy musieli pokazywać dowód osobisty ze zdjęciem, aby otrzymać kartę pokładową? Gdzie byli funkcjonariusze służb bezpieczeństwa? Dlaczego w odniesieniu do 35 nazwisk wystąpiła rozbieżność między opublikowanymi listami pasażerów a oficjalną liczbą śmiertelnych ofiar we wszystkich czterech fatalnych rejsach? Dziennikarz internetowy Gary North podał, że "opublikowane nazwiska w żadnym z przypadków nie zgadzają się z ogólną liczbą osób, które znalazły się na pokładzie". Skąd ta rozbieżność? Skąd rząd wiedział, które nazwiska należą do porywaczy, w sytuacji kiedy żadna z osób na liście nie miała arabsko brzmiącego nazwiska? Dlaczego numery miejsc porywaczy przekazane za pomocą telefonu komórkowego przez stewardessę Madeline Amy Sweeney do Bostońskiej Kontroli Ruchu Lotniczego, nie zgadzają się z numerami miejsc tych, których FBI obarcza odpowiedzialnością ? Dlaczego w sytuacji, kiedy minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej stwierdził, że pięciu z uznanych za porywaczy mężczyzn nie znajdowało się na pokładach śmiercionośnych samolotów i w rzeczywistości żyje nadal, zaś szósty przebywa w Tunezji, nazwiska tych ludzi wciąż widnieją na liście FBI? Dlaczego żadne z nazwisk wymienionych porywaczy nie znajdowało się na żadnej z list pasażerów? Jeśli wszyscy oni używali fałszywych nazwisk, w jaki sposób FBI tak szybko ich zidentyfikowało ? Dlaczego jeden z wymienionych porywaczy wziął bagaż na pokład samobójczego samolotu, a następnie zostawił go razem z obciążającą notatką w swoim samochodzie na lotnisku? Jeśli chodzi o całość dochodzenia w sprawie wrześniowych ataków, władze Stanów Zjednoczonych przyznały pod koniec października, że większość ich przyrzeczeń odnośnie znalezienia sprawców i pewnych, już od dawna podejrzanych osób, nie została spełniona. Tak przynajmniej podaje The New York Times. Jak dotąd aresztowano ponad 800 osób i otrzymano od społeczeństwa ponad 365 000 wskazówek. Dlaczego więc nie dzieje się nic konkretnego w największym w historii Stanów Zjednoczonych dochodzeniu kryminalnym? Dlaczego spośród wciąż poszukiwanych przez FBI 100 osób, żadna nie jest traktowana jako główny sprawca? Dlaczego pijaństwo i uganianie się za dziwkami przez niektórych porywaczy w Bostonie wyglądało bardziej, jak podała agencja prasowa Reuters, na hulanki najemników przed akcją niż na zachowanie pobożnych fundamentalistów, którzy gotują się na spotkanie ze swoim stwórcą? W jaki sposób terrorystom udało się uzyskać najwyższej tajności szyfry i sygnały Białego Domu oraz Air Force One, czym tłumaczono ganianie prezydenta Busha po całym kraju 11 września? Czy jest to dowód na jakaś krecią robotę wewnątrz, czy też, jak doniosła agencja Fox News, na to, że były pracownik FBI i podwójny agent Robert Hanssen przekazał swoim rosyjskim mocodawcom aktualną wersję programu komputerowego Promis, a ci dalej - bin Ladenowi? Czy ten program, który w czasie prezydentury Reagana skradł z amerykańskiej firmy Inslaw Corporation personel Departamentu Sprawiedliwości kierowanego przez Eda Meese'a, rzeczywiście umożliwia ludziom z zewnątrz swobodny dostęp do najtajniejszych komputerów w USA? (Ostatnim zadaniem Hanssena, zanim został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa, było opracowanie udoskonalonej wersji systemów komputerowych FBI). Jeśli samolot odbywający rejs numer 93 linii lotniczych United Airlines rozbił się w wyniku szarpaniny między bohaterskimi pasażerami i porywaczami, to dlaczego świadkowie opowiadają o drugim samolocie, który śledził ten porwany i leciał w dół za płonącym wrakiem, a także twierdzą, że nie było głębokiego krateru tylko szczątki samolotu rozrzucone na długości około 10 kilometrów, co wskazuje na eksplozję w powietrzu? Dlaczego wiadomości dzienników opisują podcinanie gardeł i okaleczanie pasażerów rejsu 93 przy pomocy przecinaków do pudełek, podczas gdy magazyn `Time' z 24 września doniósł, że jeden z pasażerów zadzwonił z telefonu komórkowego do domu i powiedział: "Zostaliśmy porwani, oni są zupełnie mili"? Jak podaje internetowy mędrzec, Gary North: "Potrzebna jest nam teoria skoordynowanego porwania oparta na wiarygodnej zasadzie przyczyn i skutków, która pomija kompletną nieudolność, zarówno procedur sprawdzających, jak i procedur usadzania na pokładzie, i to w czterech różnych samolotach należących do dwóch różnych linii lotniczych." Nie rozumiem, jak ktoś może dokonać dokładnego ustalenia, kto się kryje za tymi atakami, nie mając budzącego zaufanie wyjaśnienia, w jaki sposób porywacze dostali się do samolotów i nie zostali z nich usunięci. Rząd federalny, wspomagany przez służalcze media, nie pozwolił jednak, aby taki racjonalny sposób myślenia zakłócił pospieszne obarczenie winą za wszystko Osamę bin Ladena.Jest jeszcze jeden fakt, o którym nikt z kręgów rządowych nie wspomina, a o którym wspominała prasa. Zaraz po 9/11 administracja oskarżyła bin-Ladena o dokonanie ataku. I tu zaskoczenie! Ten wielki terrorysta, który dokonał wcześniej masę ataków na amerykańskie cele, publikuje oświadczenie, że nie ma nic wspólnego z zamachami 9/11!!! A co mu szkodziło powiedzieć, że on za tym stał? Czy ktoś by się zdziwił? A jednak zaprzeczył oskarżeniu. Wkrótce potem pojawia się kaseta, z fatalnym dźwiękiem, na którym specjaliści CIA rozpoznają głos bin-Ladena, który gratuluje udanego zamachu 9/11. Zanim kaseta dotarła do CIA było wiadomo, że głos jest kompletnie niezrozumiały. Ale CIA, ze swoimi technikami odtworzyła głos... albo dodała. Kilka pytań: Dlaczego na jednym z pięter (i tylko tym) w jednym z budynków które się zawaliły przed 9/11 wymieniono okna na pancerne mogące wytrzymać uderzenie pędu powietrza o prędkości ponad 160km/h?...Po co...??? Dlaczego nie prowadzono śledztwa w sprawie zawalenia się budynków ze stali pod wpływem ognia, skoro był to pierwszy taki przypadek w historii - elementy konstrukcji natychmiast przetopiono nie zostawiając ani kawałka do badań? Jest jeszcze kwestia nieobecności pewnej grupy ludzi, która nie przyszła do pracy z powodu trwania święta Jon Kipur - ale o tym więcej nie można wspominać z uwagi na fakt, iż jakiekolwiek kwestie w tym kierunku są zaliczane do antysemityzmu... W czasie relacji na żywo w czasie trwania ataku, wyżsi oficerowie Wojska Polskiego, wywiadu itd. byli zgodni, iż nie jest to atak terrorystyczny tylko akcja militarna, w której udział musi brać wywiad "jakiegoś" państwa... ~love, 2005-09-10 18:42 |
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Wtorek, 11 wrzesnia 2001 roku. Pamiętam to bardzo dokładnie. Gdy przypomnę sobie ta datę od razu przed oczami mam plonace wieze WTC. Pozniej "strefa 0" i to wielomiesieczne sprzatanie, ciagle znajdywanie cial. Przeciez ci ludzie niczemu nie byli winni a zgineli.Jak kazdego dnia poszli do pracy i juz z niej nigdy nie wrocili [*][*][*][*][*]
To bardzo smutne ze tyle ludzi ponioslo tam smierc. W "strefie 0" zgineli obywatele 116 panstw. Mnostwo dzieci zostalo sierotami. Nie potrafie zrozumiec tego jak mozna bylo cos takiego zrobic. Manhattan juz zawsze bedzie przypominal nam o tej tragedii, nawet gdy w tamtym miejscu powstana nowe wieze WTC. Jednak osobiscie uwazam ze nowych wiez nie pownno tam byc. Plac po wiezach mozna nazwac "zbiorowym grobem" wszystkich ktorzy tamtego dnia tam zgineli. Nie wyobrazam sobie ze moglabym pracowac w tych nowych wiezach ktore maja powstac. Uwazam takze ze ludzie nie beda sie czuli w nich bezpiecznie, zawsze w pamieci pozostanie im tragedia z 11 wrzesnia. |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Nie przeczytalam calego tego tekstu bo jak dla mnie to stek bzdur. Wystarczy ze doszłam do momentu:
"Pierwszy samolot, który uderzył w WTC był napakowany materiałami wybuchowymi. Pierwszy świadek powiedział parę minut po pierwszym ataku, że widział mały samolot a nie potężnego Boeinga. " Ja doskonale pamietam, ze w tv pokazywane bylo ujecie jak pierwszy samolot uderza w jedna z wież. Bylo to krecone przez zwyklego przechodnia, amatorską kamerą. I tym samolotem byl olbrzymi osobowy Boeing. A nagrane telefony ludzi dzwoniacych z samolotu byly spreparowane? Moze na to tez jest "genialne" wytlumaczenie w tym tekscie ale jakos nie chce mi sie tego czytac ![]() Nie wiem czemu ale to wszystko mi sie kojarzy z podciaganiem faktów na sile tak, jak to zawsze ma miejsce w przypadku przepowiedni...
__________________
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
nigdy nie dowiemy sie kto i dlaczego.
jedynie Bush i jemu podobni przywódcy tego świata to wiedza a my mozemy sie ejdynie domyślac ,ja wiem ,że chodzi tylko i wyłącznie o kase i władze. |
|
|
|
|
#56 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 548
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
__________________
"Jednocześnie muszę prać skarpetki i zastanawiać się nad Zagadką Wszechbytu. Rozpiętość, skala i wielość planów jest doprawdy wielka. Odbija mi się po jedzeniu oraz podobno mam duszę nieśmiertelną" Widzisz błąd w mojej wypowiedzi? Proszę popraw mnie na PW, będę wdzięczna
![]() |
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 1 394
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
ze jak ktos mnie oskarzy o naiwnosc to nie bede w tej "naiwnosci" sama Nie wiem co by sie musialo stac abym uwierzyla w te bzdury
__________________
|
|
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 10 117
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
|
Dot.: IV rocznica zamachu na Word Trade Center
Cytat:
mnie tez sie podoba ,niestety to nie moje dzieło ,przeczytane i przepisany cytat z ksiązki Samotnosc w sieci" Wisniewskiego. |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:24.













i że może 3 wojna światowa wybuchnąć. Na szczęście (nie wiem jak to nazwać) ofiar było mniej. W hotelu mieliśmy kablówkę i tvn24 więc na bierząco śledziłyśmy z przyjaciółką wiadomości. Dla mnie był to wstrząsający widok, nie jedną łezkę uroniłam...



ze jak ktos mnie oskarzy o naiwnosc to nie bede w tej "naiwnosci" sama

