|
|
#31 | |
|
serum z nanopletami
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
I jeszcze jedno, co mnie jeży - u mnie w domu nigdy się nie piło alkoholu ot tak. Musiała być przewyjątkowa okazja, żebym się z Mamą martini napiła. Tak było, bo ojciec miał problemy z alkoholem i nikt z nas sobie nie życzył poalkoholowego wybuchu agresji i bluzg przy obiedzie/urodzinach/stole wigilijnym. A u teściów się wódeczkę popija do obiadku, wódeczkę do deserku, wódeczkę tak w ogóle, a potem się drineczkiem poprawia. I tak dziwnie patrzą na mnie, kiedy się tłumaczę, że ja lubię mieć nastrój do wypicia sobie czegoś. I pomyśleć, że to ja jestem z Podlasia, heh... ![]() Pierwszy raz w życiu nie będzie mnie u rodziców na Wigilii. Mieszkają ponad 700 km od nas, a my mamy małego ząbkującego potwora, dla którego to jednak za daleka podróż... Smutno mi się zrobiło, a wiem, że będzie jeszcze smutniej.
__________________
"Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić."Kubuś Puchatek |
|
|
|
|
|
#32 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 462
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
My też jesteśmy 5 lat w związku i do tej pory spędzaliśmy wigilię osobno, ale niedawno zamieszkaliśmy razem i w tym roku chyba pójdziemy do rodziców TŻta, bo już nas zaprosili. Według mnie w zasadzie nigdy nie 'poczujesz się na siłach', bo wiadomo że ta dalsza rodzina naszych partnerów to dla nas prawie obcy ludzie, ale jeśli planujecie wspólną przyszłość to i tak Cię to nie ominie, im wcześniej 'wdrożysz' się w takie rodzinne imprezy tym będzie to dla Ciebie łatwiejsze
|
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
((
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
gdybym był kobietą to też bym się trochę wściekł na takie zaręczyny w Wigilię, bo czułbym się tak trochę postawiony pod ścianą że tu święta i w ogóle a tu nagle oświadczyny a ja tu człowiek nie chce zrobić partnerowi w ten dzień przykrości, a jak jeszcze to wszystko przy rodzinie to już w ogóle szantaż doskonały.
|
|
|
|
|
#35 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 936
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Ja spędzam święta u swojej rodziny, mój mężczyzna u swojej. Jesteśmy razem prawie 5 lat (miesiąc do rocznicy; mieszkamy 4,5 roku) Nie jestem osobą wierząca, więc jest to dla mnie rodzinna wizyta podczas której mogę spróbować dań, które jem zwykle raz do roku. Rzadko widuję się z babcią, wujkiem i resztą, więc wolę odwiedzić ich, niż przyszłą teściową. Mojego mężczyzny za to nie chcę ze sobą zabierać. Nie zna tej części rodziny i to byłaby słaba okazja do poznawania się. Poza tym, jego mama bardziej potrzebuje go w święta niż ja
Myślę, że razem będziemy się wybierać jak będziemy po ślubie, lub z dziećmi :P Albo co lepsza - sami zorganizujemy sobie własne święta - będziemy cieszyć się z wolnego przy pysznych potrawach, ale bez kolęd i łamania się opłatkiem.
Edytowane przez 8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 Czas edycji: 2013-11-26 o 21:52 |
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
M.in. z takich powodów, jak wymieniłaś (nie cytuję całości), będziemy z TŻ już trzeci rok z rzędu spędzać Wigilię tylko we dwoje. Bo w moim rodzinnym domu to jest odbębnianie, a u niego jego ojciec był zazwyczaj już lekko pijany koło 13-tej (na wesoło, ale jednak). Więc mamy swoją Wigilię. Musicie z teściami?
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
![]() I jak widzę, co rodzina to inne zwyczaje. Ja tak jak pisałam - nie wyobrażam sobie, że spędzam wigilię bez mojej rodziny. I nie poszłabym teraz na wigilię do swojego chłopaka: raz, że jesteśmy ze sobą dopiero rok; dwa nie chciałabym zmieniać tego,c o utrwalam już 25 lat Mój kuzyn rozpracowali taki plan działania, że do 18 siedzą u rodziców żonki, a od 18 wpadają do naszej zgrai i tak jest ok, aczkolwiek myślę, że tamtym rodzicom może być smutno. Chociaż wszystko zależy od tego, jakie kto ma podejście do świąt.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
|
#38 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Ale wiem też, że są ludzie, którzy innych zaręczyn niż "po amerykutańsku", z pompą i fotografem, sobie nie wyobrażają Co kto lubi
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#39 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 970
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
a my świeżo po ślubie. pierwsze święta jako małżeństwo. nie wyobrażam sobie wigilii poza moim domem rodzinnym. u mnie jest wesoło, jest mikołaj, wygłupy. u męża jest poważnie, nikt nie rozumie żartów, nie ma mikołaja.
kocham święta, ale wiem, że tam nie będę się dobrze bawić. w tym roku idziemy do moich rodziców. za rok chcę zrobić u nas (nawet z obiema stronami), ale nie wiem jak długo będę mogła unikać wigilii u teściów... |
|
|
|
|
#40 | |
|
serum z nanopletami
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Dla mnie to jest bardzo ważny czas w roku, bardzo radosny i zawsze bardzo się do niego przygotowywałam. W tym roku... omujejku, niech już będzie kwiecień :/
Cytat:
A u teściów się nie śpiewa, bo to głupie, bo słoń na ucho nadepnął (tu akurat wcale nie mam żadnych pretensji, Boże broń), bo w telewizji któraś z trendycelebrytek akurat wyje niemiłosiernie odwieczne "Lulajże" i przesz zagłuszać nie będziemy, albo akurat w radiukoszalin poleci "Dzisiaj w Betlejem" w wersji disco.O matko, chcę do domu...! Tak, musimy z teściami. Bo to małżowi rodzice są, pierwsze święta z wnuczkiem i ze mną, pomagają nam, jak mogą, ogólnie są sympatyczni. Załamaliby się, gdybyśmy na święta nie przyjechali. Poza tym to są tylko moje smuty, TŻ w ogóle nie widzi problemu. Lubię jego rodziców, żeby nie było, ale lubię też strasznie fajną koleżankę z pracy, miłą ekspedientkę, siostrę przyjaciółki, przyjaciółkę siostry... co nie znaczy, że chcę z nimi spędzać święta. Ja wiem, że to już jest też moja rodzina, ale wolałabym być z moimi rodzicami i dziadkami...
__________________
"Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić."Kubuś Puchatek |
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
), to powinno robić się w cztery oczy a nie z tłumem kibiców. no chyba że jest to zrobione "po cichu" jak u znajomego po pasterce gdy się oświadczył w drodze do domu. |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
|
#43 |
|
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
przed ślubem spędzaliśmy święta u jednych i drugich rodziców- z jednymi kolacja, z drugimi obiad w pierwszy dzień świąt.
W tym roku po raz pierwszy robimy wigilię u nas- moi rodzice, rodzice małża, nasi dziadkowie i moje rodzeństwo katastrofę wyczuwam Klempaa, coś Ty z tym avatarem znowu narobiła?! Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2013-11-26 o 22:48 |
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
na Wigilię, tak samo jak na wszelkie inne rodzinne imprezy u mojego partnera, jestem zapraszana w zasadzie od początku (i to takiego prawdziwego początku, kiedy jeszcze niezbyt wiedzieliśmy, czego w ogóle od siebie chcemy). Takie mają zasady - jeśli ktoś pozostaje w związku, zaprasza się partnera/partnerkę; oczywiście mowię o dorosłych członkach rodziny. I nie tylko, znajomych też się zaprasza, jakby mieli sami gdzieś siedzieć. Działa to niezależnie od tego, na kogo z rodziny wypada akurat organizacja świąt. Bardzo mi się podoba ów obyczaj. Ze swoją rodziną świąt nie spędzam i spędzać nie zamierzam, więc problem wybierania odpada.
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
#46 |
|
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 866
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 317
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
E, na Intymnym możesz czuć się bezpiecznie - 2 zielone tu są na stałe, a elve ava nie zmieniła od ho ho ho więc ta druga to ja no i pamiętaj, że czcionka się nie zmienia
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 655
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Co do tego kto będzie siedział przy tym stole itp. mam bardzo luźne podejście, byle najważniejszych osób nie zabrakło. No np. brat w tym roku zaskoczył wszystkich, bo zamierza przyjechać na święta z dziewczyną, którą zna dopiero 4 miesiące, żeby nie siedziała sama, no i nikt nie robi mu z tego powodu problemów.
|
|
|
|
|
|
#49 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 179
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Ja nie wyobrażam sobie, żeby nie było mnie w Wigilię w moim rodzinnym domu. Z każdym ex Tżtem, nieważne jak długo z nim byłam, spędzaliśmy Wigilię osobno. Oczywiście pierwszy i drugi dzień Świąt już razem. teraz będzie tak samo. Zresztą mój Tżt ma wtedy nocki.
W tym roku pierwszy raz od 6 lat będzie Wigilia bez mojej piekielnej ex "bratowej" i jej rodziców. I w końcu wróci świąteczny klimat, śpiewanie kolęd, wspólna pasterka i szczera nieudawana radosna atmosfera
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 011
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
My jestesmy razem blisko 5 lat, jeszcze nie zaręczeni i po ślubie, jeszcze nie mieszkamy razem, ale na pewno wkrótce
Spędzamy teraz 2 dni świąt, jeden u jego rodziny, drugi u mojej. Nie spędzamy Wigilii, ale to dlatego, że u jego rodziny wtedy raczej nie byłabym aż tak mile widziana, bo nie mamy aż takich dobrych kontaktów, a to jednak Wigilia.. a u mnie mógłby wpaść na Wigilię, jak najbardziej, ale na razie póki nie mieszkamy chociażby razem, to już tak na razie Wigilię oddzielnie. No, ale przyznam, jakbym miała lepsze relacje z jego rodziną, to chętnie bym pojechała tam na Wigilię, np trochę tutaj, trochę tutaj, to nie jest tak daleko. No albo nawet całą Wigilię tam. Jesteśmy razem dość długo, moja rodzina by zrozumiała. No, ale już jak będziemy mieszkać razem czy zaręczeni to na pewno już wspólna Wigilia- nie wyobrażam sobie wtedy inaczej. Uważam, że ludzie głupio robią spinając się, starając się zadowolić wszystkich. Jak będziemy mieszkać razem czy zaręczeni to jak będziemy chcieli to i we dwoje spędzimy Wigilię czy np z naszym dzieckiem, jak będziemy już mieli dziecko. Uważam, że młodzi mają prawo spędzić święta jak chcą i nikt nie powinien się obrażać ![]() Moja siostra też jest sporo z chłopakiem, ale sporo czasu też już mieszkają razem, jakieś 2-3 lata związku spędzali 1 i 2 dzień świąt razem, Wigilię oddzielnie, a od jakichś 2 lat i Wigilię spędzają razem, np babcia robi trochę wcześniej Wigilię, a potem jadą do jego rodziny. Jak się chce to wszystko można. Oni nie są po ślubie ani zaręczeni, ale raczej mają takie poglądy, że nie chcą. A więc naturalne, że w końcu spędzają razem Wigilię, mimo braku papierka. Przecież nawet jak nie ma się papierka, to jak kogoś się bardzo kocha, to i tak traktuje się go jak rodzinę. Ja osobiście chcę ślubu, mój facet też i będzie u nas na pewno, ale mimo że go jeszcze nie mamy to już wcześniej będę go traktować jako członka rodziny, także tutaj będzie nim i bez ślubu. A ślub wiadomo, wiele spraw po prostu ułatwia i jest pięknym wydarzeniem, takim duchowym dla mnie po prostu ![]() Elph, napisałaś (cytuję fragment): "ale jeśli planujecie wspólną przyszłość to i tak Cię to nie ominie, im wcześniej 'wdrożysz' się w takie rodzinne imprezy tym będzie to dla Ciebie łatwiejsze "całkowicie się z tym zdaniem zgadzam
Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-11-27 o 00:35 |
|
|
|
|
#51 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
A ja uważam że nie każdy sobie radzi z takim rzucaniem na głęboką wodę i poznawaniem na raz dzikiego tłumu ludzi i nie należy go do tego zmuszać. Ja poznałam na raz prawie całe rodzeństwo mojego faceta i mimo że dość dobrze sobie radzę w takich sytuacjach, to byłam potwornie zagubiona i źle się z tym czułam, nie lubię takich sytuacji. Rozumiem ludzi, którzy się takich spędów zwyczajnie boją i wolą rodzinę partnera/partnerki poznawać stopniowo, w neutralnej sytuacji, a nie przy łamaniu się opłatkiem.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 109
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Ostatnio gadałam z TŻtem jak to będzie u nas z wigilią jak będziemy po ślubie. I stwierdziliśmy, że przerąbane będzie ![]() Lokalu przecież nie wynajmiemy żeby nikt nie był pokrzywdzony - rodzina moja (i nie tylko rodzice bo 2 babcie, 2 dziadków, ciocia, wujek i 2 ich dzieci) no i TŻta (rodzice, babcia, dziadek, siostra mamy, jej mąż, 2 dzieci) - no bo w domu to raczej się nie zmieścimy, chociaż jakby każda rodzina przyniosła swój stół i swoje krzesła Wigilię z partnerem spędzamy osobno, dopiero w drugi dzień świąt jego mama robi imieniny od zawsze, chociaż ma na imię Ewa i mogłaby robić w wigilię Ale robi dzień później (i bardzo dobrze A jakbym dostała propozycję spędzenia całej wigilii u TŻta (w sensie np. od 16) to było by mi bardzo miło i raczej bym się zgodziła. Albo zrobiłabym to pół na pół. Może rzeczywiście chce Ci się oświadczyć, chce to z robić przy okazji wigilii żeby było mniej stresu jak w inny dzień zaprosi oficjalnie wszystkich i wtedy się oświadczy, ale to już będzie wiadomo po co to (chociaż ja nigdy nie rozumiałam takiego oświadczania się przy rodzinie, uważam, że to chwila dla 2 osób - ale to nie ważne, tylko moje zdanie, nie na ten temat )
|
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;43904973]
Może rzeczywiście chce Ci się oświadczyć, chce to z robić przy okazji wigilii żeby było mniej stresu jak w inny dzień zaprosi oficjalnie wszystkich i wtedy się oświadczy, ale to już będzie wiadomo po co to (chociaż ja nigdy nie rozumiałam takiego oświadczania się przy rodzinie, uważam, że to chwila dla 2 osób - ale to nie ważne, tylko moje zdanie, nie na ten temat )[/QUOTE]ja też nie, odziera to tą chwilę na pewno z jakiejś intymności.... a już za totalną masakrę uważam, jeśli to następuje, a facet nie jest pewien, że usłyszy "tak".... masakra do kwadratu.... nie chciałabym być wtedy ani w jego, ani w jej skórze....
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
#54 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 12 109
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Pozatym ja po zaręczynach na pewno chciałabym się rzucić mojemu partnerowi na szyję, "soczyście" go pocałować a jakby oświadczył mi się np. podczas wakacji w hotelowym pokoju to na pewno bym zdarła z niego ubrania i rzuciła na łóżko... A jak prawdziwe uczucia okazać przy rodzinie? Poza tym co? Jest wigilia, chłopak mi się oświadczył, ja się zgodziłam i siedzimy dalej przy stole, jest fajnie. Po wigilii wsiadamy do auta, wracamy do domu albo on mnie odwozi (jeśli to u niego była wigilia) i co wtedy? "Dziękuję misiaczku"? Ja z TŻtem na szczęście mamy takie samo zdanie w kwestii oświadczyn - to wydarzenie jest dla 2 kochających się osób, intymna chwila. A rodzinie powiemy dzień później
|
|
|
|
|
|
#55 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 933
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;43905181]no dokładnie
Pozatym ja po zaręczynach na pewno chciałabym się rzucić mojemu partnerowi na szyję, "soczyście" go pocałować a jakby oświadczył mi się np. podczas wakacji w hotelowym pokoju to na pewno bym zdarła z niego ubrania i rzuciła na łóżko... A jak prawdziwe uczucia okazać przy rodzinie? Poza tym co? Jest wigilia, chłopak mi się oświadczył, ja się zgodziłam i siedzimy dalej przy stole, jest fajnie. Po wigilii wsiadamy do auta, wracamy do domu albo on mnie odwozi (jeśli to u niego była wigilia) i co wtedy? "Dziękuję misiaczku"? Ja z TŻtem na szczęście mamy takie samo zdanie w kwestii oświadczyn - to wydarzenie jest dla 2 kochających się osób, intymna chwila. A rodzinie powiemy dzień później [/QUOTE]ja już mam to za sobą, odbyło się w fajnym miejscu na górskim szlaku na wyjeździe tylko we dwoje - po fakcie nikt nie wiedział chyba jeszcze przez 3 tygodnie i to był najfajniejszy czas i nasz sekret
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. |
|
|
|
|
#56 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Ja po raz pierwszy spędzałam Wigilię z rodziną męża po ślubie,podobnie zrobiła siostra męża. Kiedyś się po prostu odwiedzaliśmy w Wigilię przed kolacją i /lub po niej , albo uskutecznialiśmy wcześniej jakiś romantyczny spacer w ten dzień |
|
|
|
|
|
#57 |
|
✌
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 205
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
My jesteśmy razem 5 lat i w Naszych rodzinach na Wigilię zaprasza się dopiero narzeczoną/narzeczonego. Także Wigilię spędzimy w dwóch rodzinach po zaręczynach. Do tej pory pierwszy i drugi dzień Świąt spędzamy wymiennie. W jednym roku ja rezerwuję pierwszy dzień, za rok drugi i tak na przemian.
Od siebie dodam to, że Wigilia u Mojego TŻ będzie dla mnie potwornie stresującym dniem bo ma On ogromną Rodzinę a ja przyzwyczajona do rodziców i Siostry nagle skoczę w ponad dwudziestoosobową gromadkę. Jednakże z drugiej strony pragnę to przeżyć bo nigdy nie doświadczyłam tak hucznej i dużej Wigilii. ![]() Jeśli chodzi o zaręczyny przy Rodzinie dla mnie jest to nie do przyjęcia. Zaręczyny muszą być przynajmniej dla mnie intymnym momentem we dwoje. Ale wiem, że w Naszej wsi panuję taka moda. I Nasi znajomi tak właśnie się zaręczają ( no i prawie zawsze odbywa się to w Wigilię ).
__________________
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
)
Edytowane przez golgie Czas edycji: 2013-11-27 o 10:10 |
|
|
|
|
|
#59 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
|
#60 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspólna wigilia z rodziną Tż - jak jest u Was?
Cytat:
Edytowane przez golgie Czas edycji: 2013-11-27 o 09:31 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:52.








((

Myślę, że razem będziemy się wybierać jak będziemy po ślubie, lub z dziećmi :P Albo co lepsza - sami zorganizujemy sobie własne święta - będziemy cieszyć się z wolnego przy pysznych potrawach, ale bez kolęd i łamania się opłatkiem.













Jednakże z drugiej strony pragnę to przeżyć bo nigdy nie doświadczyłam tak hucznej i dużej Wigilii. 
