Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI

[meduzka88]

Napisane przez fiona27

Dokładnie
A Ty długo masz jeszcze zamiar pracować?



Co słychać u Ciebie?
Może i dla Nas ten wątek będzie szczęśliwy
Czytałam, że w tym cyklu lecisz na wspomagaczach, czy coś pokręciłam ?



Tylko wiesz jak to jest, jak będę bez pracy to na bank będę sobie pluła w twarz, że mimo wszystko tam nie poszłam pracować- chociaż spróbować. Człowiek jest przewrotny bynajmniej ja

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Justii zdecydowałaś już na jaki idziesz macierzyński w sensie pół roku czy na rok ?

Mój lekarz mnie wręcz zmusza ,żebym odpoczywała na zwolnieniu
Do Świąt napewno jeszcze popracuję, a później może pójdę na miesiąc pospać hehe

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

Justii - ale pomysl tak, ze mdlosci i wymioty juz dawno minely i obecnie mozna miec jeszcze gorsze dolegliwosci typu zaparcia, hemoroidy, nietrzymanie moczu, krwotoki z nosa, migreny, zaslabniecia, niezyt ucha, rozstepy, zylaki, uciazliwe skurcze braxtona hicksa - a to jeszcze nie wszystkie, wiec kochana przyznasz ze jednak tak zle - patrz na te jasniejsza strone

krwotoki z nosa mam bo nie mogę spać , dziwne bóle czasami mam nie wiem czy to nie te skurcze - bo pojawiły się ostatnio, przed zaparciami się strzegę jak mogę bo jak bym nie spijała mojego eliksiru to też bym je miała bo przed ciążą miałam problemy z tym dziadostwem, . Wcale tak kolorowo nie jest.

O 4 rano obudził mnie straszny ból biodra, siedziałam i płakałam, myślałam, że na pogotowie będę jechała.

Ja wcale ciąży nie będę wspominać cudownie, dla mnie od początku jest strasznie i męcząco.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez Aldrin

Hej ja podam datę za miesiąc bo mój lekarz nie potrafi sie określić, bo USG ciągle wychodzi inaczej ale według OM 3.06.2013



Dobrze, że Nadia sobie radzi dobrze z gorączką ale oby szybko jej przeszło



On mają trochę problemów zdrowotnych, więc może im to potrwać ale dzięki za kciuki za nich




No uwielbiam takie malutkie ciuszki, przypuszczam, że to sobie na chrzest kupiłaś?
Tabletki pomogły?

O chrzcinach jeszcze nie myślę, kupiłam bo mi się to bardzo podoba

Spałam do 4 rano, więc tabletki pomogły, spałabym jeszcze dłużej, ale obudził mnie koszmarny ból biodra siedziałam i płakałam, a o 5.30 zasnęłam na siedząco, to jedyna pozycja w której ból był mniejszy.
Wzięłam no spe i znów zasnęłam.

[Izetka_]

hej hej

Fionka-dobrze, że zrezygnowałaś bo ta Baba nie warta jest takiego pracownika jak Ty no a jesli chodzi o zafasolkowanie to mam nadzieję, zże pójdzie szybciejparę namiętnych nocy po powrocie męża i będzie dobrze


Wiecznie-trzymam kciuki z całych sił tyle musiałaś przejśc do tej pory mam nadzieję, że teraz będzie tylko z górki i ciąża przyjdzie bardzo szybko


Ewelika- dla Maleństwa, że nie daje o sobie zapomniec Mamusi moje marzenie, żeby poczuc kopniaczki dziecka


Meduzka-to odpoczywaj skoro lekarz tak mówia Ty czujesz juz maluszka???

[justiii87]

Napisane przez fiona27

Heloołł laski
Nowy wątek, ale fajnie Może ten będzie dla mnie szczęśliwy MUSI



Biedulka mała . Żeby tylko Daria się nie zaraziła.



O matko, to aż tyle tego może być
Ja załapałam się na żylaki

Małgoś to jeszcze grudzień chcesz przepracować ?
Podziwiam, że dajesz rade praktycznie do samego końca, no i gratki za 8 miesiąc



Elegancik z niego będzie Ma w kogo

Papryczko jak z tym lekarzem? Czekasz do pon ?

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

A mój luby wraca dopiero przed świętami 8 tyg go nie będzie .Kolejny miesiąc stracony.

Tak w ogóle to Wam nie mówiłam, że zrezygnowałam z tamtej pracy, bo strasznie zdenerwowała mnie właścicielka. Zadzwoniła do mnie 2 dni przed szkoleniem, że mam na nie jechać ( na 10 dni) i ją nie interesuje, że ja pracuje itd. Do tego zaczęła mnie straszyć, że jak nie będę jej robiła kredytów to ona od razu mnie zwolni. Jeszcze u niej nie pracuje, a ona już mnie starszy zwolnieniem to niech mnie pocałuje.

Co za bezczelne babsko, jeszcze nie masz umowy, a już Cię straszny, co się z tymi ludźmi porobiło. A mogę Cię zapytać, ta praca przypadkiem nie była w Carrefourze? na rembiela??

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

k


O chrzcinach jeszcze nie myślę, kupiłam bo mi się to bardzo podoba

Spałam do 4 rano, więc tabletki pomogły, spałabym jeszcze dłużej, ale obudził mnie koszmarny ból biodra siedziałam i płakałam, a o 5.30 zasnęłam na siedząco, to jedyna pozycja w której ból był mniejszy.
Wzięłam no spe i znów zasnęłam.

To dobrze, że chociaż trochę pospałaś, ciekawe skąd ten ból

[justiii87]

Napisane przez fiona27

Dokładnie
A Ty długo masz jeszcze zamiar pracować?



Co słychać u Ciebie?
Może i dla Nas ten wątek będzie szczęśliwy
Czytałam, że w tym cyklu lecisz na wspomagaczach, czy coś pokręciłam ?



Tylko wiesz jak to jest, jak będę bez pracy to na bank będę sobie pluła w twarz, że mimo wszystko tam nie poszłam pracować- chociaż spróbować. Człowiek jest przewrotny bynajmniej ja

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Justii zdecydowałaś już na jaki idziesz macierzyński w sensie pół roku czy na rok ?

Idę na rok, nie chcę zostawiać malucha z nikim na początku

[Izetka_]

Justii-Bidulko a teraz Cię nie boli??? podobno pod koniec ciąży biodra bolą ale , że aż tak???

[justiii87]

Napisane przez Aldrin

Uda się Wam zafasolkować, więc praca nie potrzebna nie myślałaś o założeniu czegoś swojego? Co byś najlepiej chciała robić?

Jak mogę się wtrącić, to nie warto iść na pół roku, lepiej na rok a po pół roku wrócić do pracy i mieć kasę i z macierzyńskiego i z pracy jakiś grosz wpadnie



To mega, mega, mega mega, kciuki aby dopalacze Wam pomogły

U mnie w pracy nie ma szans na takie coś, Ja jeśli chciałabym sobie gdzieś dorobić po godz pracy to muszę mieć zgodę dyrektora.
A po za tym w czasie rocznego macierzyńskiego płatne jest 80%, więc nie jest źle
Patrząc nawet z innego punktu czyli dyrekcji, w jednej pracy wzięła macierzyńskie, a w drugiej dorabia? No i trzeba by dla dziecka załatwić opiekę,a Ja tego nie chcę. Rok chcę poświęcić dla małego

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

w tym cyklu nam sie na pewno nie udało - złudzeń nie mam . Liczę na następny cykl


fiona, pewnie Wy szybciej zafasolkujecie nawet z takimi wyjazdami Twojego TŻ niż ja

Kochana nigdy nie wiadomo kiedy sie uda może organizm wyjątkowo szybko zareaguje na leki Oby Wam się udało jak najszybciej ! 3-mam kciuki za Was !!!

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

U mnie w pracy nie ma szans na takie coś, Ja jeśli chciałabym sobie gdzieś dorobić po godz pracy to muszę mieć zgodę dyrektora.
A po za tym w czasie rocznego macierzyńskiego płatne jest 80%, więc nie jest źle
Patrząc nawet z innego punktu czyli dyrekcji, w jednej pracy wzięła macierzyńskie, a w drugiej dorabia? No i trzeba by dla dziecka załatwić opiekę,a Ja tego nie chcę. Rok chcę poświęcić dla małego

Można w tej samej dorabiać ale to oczywiście wszystko zależy od nas ja tylko mówie, że można

[justiii87]

Napisane przez fiona27

A to można pracować i brać macierzyński ? Dobrze to zrozumiałam ?
Jeszcze kwestia czy ma się z kim zostawić dziecko ....

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------



W razie czego mega kciuki żebyście mieli najcudowniejszy prezent na Nowy Rok .

Oj nie byłabym taka pewna

Nie wiem czemu, ale mam przeczucie, że uda mi się w okolicach marca - nie wiem skąd mi się to wzięło . Chyba już mi psycha siada

Najważniejsze, żeby się udało , a czy to styczeń czy marzeń to już chyba nie robi różnicy, wiadomo, że każdy chce od razu, ale później dolegliwości ciążowe wynagrodzą CI ten czas oczekiwania

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Aldrin

Można w tej samej dorabiać ale to oczywiście wszystko zależy od nas ja tylko mówie, że można

Na pewno nie u mnie w pracy, no i pierwszy raz się z czymś takim spotykam

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

Najważniejsze, żeby się udało , a czy to styczeń czy marzeń to już chyba nie robi różnicy, wiadomo, że każdy chce od razu, ale później dolegliwości ciążowe wynagrodzą CI ten czas oczekiwania

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------



Na pewno nie u mnie w pracy, no i pierwszy raz się z czymś takim spotykam

No bo mało kto z tego korzysta, bo lepiej zostać z dzieckiem ale podobno tak można ostatnio o tym się dowiedziałam

http://www.experto24.pl/kadry/urlopy...-12-etatu.html

[justiii87]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;43924766]I jak pomogły?

Moje buciki, w których się zakochałam tak samo wyglądają na żywo, jak na tej stronie?



Nie strasz kobieto

ja odkąd wyszłam ze szpitala mam non stop zgagę. Czuję się jakby mi siedziało coś palącego w gardle.



Ja bym chyba nie wytrzymała tyle bez K, podziwiam cię że dajesz radę.

Kurcze co za durna baba, co ona sobie myślałam, że takimi tekstami szybciej złapie pracownika



Trzymam mocno kciuki, żeby dopalacze pomogły

Fikusku jak dziś Nadia się czuję?

Normalnie tak ze mnie wyciągnęła siły ta choroba, że ogarnęłam połowę domu, wstawiłam rosół i już musiałam się położyć. A mam dziś w planach zacząć sprzątanie na święta w szafkach

Dziewczyny czy wasze dzieci w brzuchach też są tak bardzo aktywne? Czytałam, że dzieci zazwyczaj mają swoje pory gdy dają popis w brzuchu np. rano lub wieczorem. A mój maluszek wystarczy tylko, że się położę na plecach, a od razu zaczyna niesamowicie kopać [/QUOTE]

tak, te buciki tak samo pięknie wyglądają jak na stronie dlatego od razu je brałam

Kochana to nie choroba, to ciąża tak wyciąga energię, Ja wczoraj byłam w jednym sklepie i myślałam, że nie wrócę do domu przejdę kawałek i dostaję zadyszki, jest mi słabo, duszno, brzuch mnie boli dobrze, że Ja w szafkach mam posprzątane, okna pomyje TŻ i możemy czekać na święta

w ten weekend mamy zamiar przestawić sypialnie i zrobić kącik dla Marcelka

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez Izetka_

Justii-Bidulko a teraz Cię nie boli??? podobno pod koniec ciąży biodra bolą ale , że aż tak???

Teraz mnie nie boli, o tym jeszcze nie słyszałam, żeby pod koniec ciąży biodra bolały, ale co się dziwić przecież mnie czepia się wszystko to czemu miały by mnie ból biodra ominąć

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez Aldrin

No bo mało kto z tego korzysta, bo lepiej zostać z dzieckiem ale podobno tak można ostatnio o tym się dowiedziałam

http://www.experto24.pl/kadry/urlopy...-12-etatu.html

"które nie wyłączą możliwości osobistego sprawowania opieki nad dzieckiem" w mojej pracy to niemożliwe, więc odpada, a po za tym po to idę na macierzyński, żeby siedzieć z dzieckiem, a nie dodatkowo pracować, jak bym miała pracować na 1/2 etatu to wolałabym wrócić do pracy i normalnie pracować.

[Izetka_]

Justii- http://parenting.pl/portal/bol-biodra-w-ciazy

[Malgos_12]

Napisane przez fiona27

Heloołł laski
Nowy wątek, ale fajnie Może ten będzie dla mnie szczęśliwy MUSI

O matko, to aż tyle tego może być
Ja załapałam się na żylaki

Małgoś to jeszcze grudzień chcesz przepracować ?
Podziwiam, że dajesz rade praktycznie do samego końca, no i gratki za 8 miesiąc
---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------

A mój luby wraca dopiero przed świętami 8 tyg go nie będzie .Kolejny miesiąc stracony.

Tak w ogóle to Wam nie mówiłam, że zrezygnowałam z tamtej pracy, bo strasznie zdenerwowała mnie właścicielka. Zadzwoniła do mnie 2 dni przed szkoleniem, że mam na nie jechać ( na 10 dni) i ją nie interesuje, że ja pracuje itd. Do tego zaczęła mnie straszyć, że jak nie będę jej robiła kredytów to ona od razu mnie zwolni. Jeszcze u niej nie pracuje, a ona już mnie starszy zwolnieniem to niech mnie pocałuje.

kochana aż tyle a nawet więcej

tak, jak tylko dam radę to jeszcze do 3 stycznia chcę popracować

wcale się nie dziwię, że zrezygnowałaś... czyli to nie były plotki o jej zachowaniu... co za babsztyl!

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

od przyszłego (czyli już niedługo, bo @ dziś lub jutro) będę na dopalaczach i mam cichą nadzieję że dobrze zareaguje i piękne pęcherzyki porosną i w końcu się uda

fiona, czyli nie przekładacie starań?

jeszcze nie wiadomo czy ta @ przyjdzie wiesz, że wiele z nas zaszło w cyklu w którym "na pewno się nie udało"
trzymamy super hiper mega kciuki!

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;43924766]
Normalnie tak ze mnie wyciągnęła siły ta choroba, że ogarnęłam połowę domu, wstawiłam rosół i już musiałam się położyć. A mam dziś w planach zacząć sprzątanie na święta w szafkach

Dziewczyny czy wasze dzieci w brzuchach też są tak bardzo aktywne? Czytałam, że dzieci zazwyczaj mają swoje pory gdy dają popis w brzuchu np. rano lub wieczorem. A mój maluszek wystarczy tylko, że się położę na plecach, a od razu zaczyna niesamowicie kopać [/QUOTE]
u mnie to często zależy od dnia, ale obecnie co jakieś 30 min do godziny dziecko się uaktywnia, jednak teraz to są innego rodzaju ruchy tzn inaczej odczuwalne .... a to, że jak chcesz się położyć lub odpocząć, a dzidziuś zaczyna urządzać sobie harce to też tak miałam i mam

oj teraz z energią może być coraz gorzej

Napisane przez justiii87

krwotoki z nosa mam bo nie mogę spać , dziwne bóle czasami mam nie wiem czy to nie te skurcze - bo pojawiły się ostatnio, przed zaparciami się strzegę jak mogę bo jak bym nie spijała mojego eliksiru to też bym je miała bo przed ciążą miałam problemy z tym dziadostwem, . Wcale tak kolorowo nie jest.

O 4 rano obudził mnie straszny ból biodra, siedziałam i płakałam, myślałam, że na pogotowie będę jechała.

Ja wcale ciąży nie będę wspominać cudownie, dla mnie od początku jest strasznie i męcząco.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

O chrzcinach jeszcze nie myślę, kupiłam bo mi się to bardzo podoba

Spałam do 4 rano, więc tabletki pomogły, spałabym jeszcze dłużej, ale obudził mnie koszmarny ból biodra siedziałam i płakałam, a o 5.30 zasnęłam na siedząco, to jedyna pozycja w której ból był mniejszy.
Wzięłam no spe i znów zasnęłam.

a ja chciałam cię choć troszkę pocieszyć
a co do krwotoków to może jakieś witaminy by pomogły, bo to rzeczywiście może być też z wycieńczenia - mój tż tak miał...

może spałaś długo na jednym boku i dzidziuś tam się gdzieś wbił i naciskał?

Napisane przez justiii87

Teraz mnie nie boli, o tym jeszcze nie słyszałam, żeby pod koniec ciąży biodra bolały, ale co się dziwić przecież mnie czepia się wszystko to czemu miały by mnie ból biodra ominąć

mojej znajomej dokuczał okropny ból i ucisk na kość krocza... tak mniej więcej od połowy ciąży (też miała taką dziwną przypadłość), a kości biodrowe jednak pracują i może troszkę się poszerzają? choć dziwne jest to, że ból był dość nagły... a może Marcel ci się bokiem ułożył?

Ja lecę do pracy... dziś "cudna" zmiana do 22.00 hehhehe

[meduzka88]

Ale się cieszę ,że już jutro piątek
Wreszcie się w weekend wyśpię

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

kochana aż tyle a nawet więcej

tak, jak tylko dam radę to jeszcze do 3 stycznia chcę popracować

wcale się nie dziwię, że zrezygnowałaś... czyli to nie były plotki o jej zachowaniu... co za babsztyl!


jeszcze nie wiadomo czy ta @ przyjdzie wiesz, że wiele z nas zaszło w cyklu w którym "na pewno się nie udało"
trzymamy super hiper mega kciuki!


u mnie to często zależy od dnia, ale obecnie co jakieś 30 min do godziny dziecko się uaktywnia, jednak teraz to są innego rodzaju ruchy tzn inaczej odczuwalne .... a to, że jak chcesz się położyć lub odpocząć, a dzidziuś zaczyna urządzać sobie harce to też tak miałam i mam

oj teraz z energią może być coraz gorzej



a ja chciałam cię choć troszkę pocieszyć :)
a co do krwotoków to może jakieś witaminy by pomogły, bo to rzeczywiście może być też z wycieńczenia - mój tż tak miał...

może spałaś długo na jednym boku i dzidziuś tam się gdzieś wbił i naciskał?


mojej znajomej dokuczał okropny ból i ucisk na kość krocza... tak mniej więcej od połowy ciąży (też miała taką dziwną przypadłość), a kości biodrowe jednak pracują i może troszkę się poszerzają? choć dziwne jest to, że ból był dość nagły... a może Marcel ci się bokiem ułożył?

Ja lecę do pracy... dziś "cudna" zmiana do 22.00 hehhehe

dziękuję bardzo za pocieszenie , ale Ja nie mogę się już doczekać końca ciąży, to będzie najlepsze pocieszenie, choć po porodzie pewnie dostanę jeszcze bardziej w d.u.p.e, ale co ma być to będzie

Współczuję zmiany, ale Ty masz tyle siły i energii w sobie, że tylko pozazdrościć

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez Izetka_

Justii- http://parenting.pl/portal/bol-biodra-w-ciazy

no to już mam odpowiedź skąd się wziął ból

Dziękuję za wyjaśnienie

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez meduzka88

Ale się cieszę ,że już jutro piątek
Wreszcie się w weekend wyśpię

a jednak lekarz ma rację, że potrzebne Ci wolne i odpoczynek

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A M dziś zaczynamy 33 tc

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

onaona18 - fajny jest Nasz wątek co nie?? Lubisz tak podczytywać Nasze wywody?

[Aldrin]

Napisane przez meduzka88

Ale się cieszę ,że już jutro piątek
Wreszcie się w weekend wyśpię

Ja tez sie cieszę, dzisiaj jak wyłaziłam z łóżka to sobie powtarzałam, że jeszcze tylko raz, ostatni raz trzeba wstać
Nadal jesteś taka senna? No weź ty nie strasz, bo ja myślałam, ze to za chwile minie

[meduzka88]

Napisane przez Aldrin

Ja tez sie cieszę, dzisiaj jak wyłaziłam z łóżka to sobie powtarzałam, że jeszcze tylko raz, ostatni raz trzeba wstać
Nadal jesteś taka senna? No weź ty nie strasz, bo ja myślałam, ze to za chwile minie

Ja zawsze lubiłam spać....
w I trymestrze też lubiłam i teraz w 2 trymestrze też lubię hehe

[justiii87]

Napisane przez Aldrin

Ja tez sie cieszę, dzisiaj jak wyłaziłam z łóżka to sobie powtarzałam, że jeszcze tylko raz, ostatni raz trzeba wstać
Nadal jesteś taka senna? No weź ty nie strasz, bo ja myślałam, ze to za chwile minie

Lepiej być senną niż bezsenna Naprawdę

[Aldrin]

Napisane przez meduzka88

Ja zawsze lubiłam spać....
w I trymestrze też lubiłam i teraz w 2 trymestrze też lubię hehe

Ja też lubiłam spać i zawsze powtarzamy z mężem, że łóżko i pościele to nasi przyjaciele
Ale mam nadzieję, że w końcu przestane aż tyle spać i będę mieć więcej energii

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez justiii87

Lepiej być senną niż bezsenna Naprawdę

No to też fakt, bo jak ja będę cierpieć na bezsenność to oj biedny mój mąż

[Izetka_]

Napisane przez justiii87

dziękuję bardzo za pocieszenie , ale Ja nie mogę się już doczekać końca ciąży, to będzie najlepsze pocieszenie, choć po porodzie pewnie dostanę jeszcze bardziej w d.u.p.e, ale co ma być to będzie

Współczuję zmiany, ale Ty masz tyle siły i energii w sobie, że tylko pozazdrościć

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



no to już mam odpowiedź skąd się wziął ból

Dziękuję za wyjaśnienie

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------



a jednak lekarz ma rację, że potrzebne Ci wolne i odpoczynek

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A M dziś zaczynamy 33 tc

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

onaona18 - fajny jest Nasz wątek co nie?? Lubisz tak podczytywać Nasze wywody?

O Matko to Ty zaraz będziesz rodziła ale ten czas leci

A koleżanka to może jakiś znany nam podglądacz ze starych watków????tylko pod nowym nickiem???? bo nigdzie się nie udziela

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez justiii87

Lepiej być senną niż bezsenna Naprawdę

potwierdzam ja ostatnio mam na bakier ze spaniem...

[justiii87]

Napisane przez Izetka_

O Matko to Ty zaraz będziesz rodziła ale ten czas leci

A koleżanka to może jakiś znany nam podglądacz ze starych watków????tylko pod nowym nickiem???? bo nigdzie się nie udziela

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



potwierdzam ja ostatnio mam na bakier ze spaniem...

No właśnie o matko zaraz poród muszę torbę spakować , a nie chce mi się

To przed snem pij melisę wczoraj mnie Pan w aptece jak poinstruował no i te tabletki to też głównie melisa

Jak ktoś ze starego wątku to niech się przedstawi i z Nami pisze jak komuś Nas brakuje

[Fikusek82]

Tak w ogóle to która teraz rodzić będzie? Justii czy Małgoś?

Nadia dostała gorączki 39 lekarz nas nir przyjął bo jak stwierdził teraz taki wirus panuje i poczekać do soboty jak gorączka nie przejdzie albo wzrośnie to na pogotowie. Cholerna angielska służba zdrowia. Darii narazie nic nie jest oprócz kataru ale ją non stop obserwuje i mierze temperaturę bo już schizy mam. Ja też się nie czuję najlepiej katar mnie męczy i to taki kichajaco lzawiacy o bólu głowy nie wspomnę nawet nie mam siły was nadrabiac dziewczyny więc wybaczcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justiii87]

Napisane przez Fikusek82

Tak w ogóle to która teraz rodzić będzie? Justii czy Małgoś?

Nadia dostała gorączki 39 lekarz nas nir przyjął bo jak stwierdził teraz taki wirus panuje i poczekać do soboty jak gorączka nie przejdzie albo wzrośnie to na pogotowie. Cholerna angielska służba zdrowia. Darii narazie nic nie jest oprócz kataru ale ją non stop obserwuje i mierze temperaturę bo już schizy mam. Ja też się nie czuję najlepiej katar mnie męczy i to taki kichajaco lzawiacy o bólu głowy nie wspomnę nawet nie mam siły was nadrabiac dziewczyny więc wybaczcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z terminu wychodzi, że pierwsza Ja będę rodzić, ale nigdy nie wiadomo, jedziemy tak naprawdę na jednym wózku

O matko ! Jak można nie przyjąć dziecka z temperatura 39 st? dorosły ledwo funkcjonuje przy takiej temperaturze, a co mówić o dziecku, jedz na pogotowie, nie zastanawiaj się bo co zrobisz w nocy, no i żeby Daria nie załapała od Nadii bo już w ogóle będzie tragedia.

[Malgos_12]

Napisane przez Fikusek82

Tak w ogóle to która teraz rodzić będzie? Justii czy Małgoś?

Nadia dostała gorączki 39 lekarz nas nir przyjął bo jak stwierdził teraz taki wirus panuje i poczekać do soboty jak gorączka nie przejdzie albo wzrośnie to na pogotowie. Cholerna angielska służba zdrowia. Darii narazie nic nie jest oprócz kataru ale ją non stop obserwuje i mierze temperaturę bo już schizy mam. Ja też się nie czuję najlepiej katar mnie męczy i to taki kichajaco lzawiacy o bólu głowy nie wspomnę nawet nie mam siły was nadrabiac dziewczyny więc wybaczcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mojej znajomej tutaj z dzieckiem z 40stopniową gorączką nie przyjęli, bo powinna była czekać aż dziecko będzie miało 41-42 stopnie, a tak to zbijać paracetamolem (który jakoś nie chciał działać w ich przypadku bo dziecku przecież podawała)... ehhh szkoda gadać... choć na szczęście nie wszędzie tak jest
Kurujcie się kochane!

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Justii - tak się kiedyś zastanawiałam, która pierwsza urodzi i w jakim terminie

dziś zrobiłam niezły deal w pracy - kupiłam dwie pary butków za ... 8.49 euro każdą jutro wstawię wam zdjęcia

Dziś jestem wypompowana ..... idę spać

[Fikusek82]

Jak Nadia miala 40 stopni gorączki to w tylku miałam lekatza tylko od razu na pogotowie jechaliśmy i dobrze bo porobili jej badania i wyszło że miała zapalenie pęcherza i bez antybiotyków by się nie obeszlo a w przychodni to bym dostała wielkie g.... przy 42 stopniach to można przecież już drgawek dostać jakiś glupek a nie doktor.
Nadii gorączka spadła ale jest cały czas na lekach. To dziecko ma tyle energii że nawet choroba nie daje z nią rady. Umyla dzisiaj lalkę.... w sedesie bo lala kupke zrobiła i trzeba ją było wykąpać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malgos_12]

Fikusek - ta znajoma to w szpitalu na takiego idiote trafila... chcial ja odeslac do domu ale sie nie dala...
Nadia i jej pomysly ona jest zabojcza hahaha

[Aldrin]

Cześć w piątek

Napisane przez Fikusek82

Tak w ogóle to która teraz rodzić będzie? Justii czy Małgoś?

Nadia dostała gorączki 39 lekarz nas nir przyjął bo jak stwierdził teraz taki wirus panuje i poczekać do soboty jak gorączka nie przejdzie albo wzrośnie to na pogotowie. Cholerna angielska służba zdrowia. Darii narazie nic nie jest oprócz kataru ale ją non stop obserwuje i mierze temperaturę bo już schizy mam. Ja też się nie czuję najlepiej katar mnie męczy i to taki kichajaco lzawiacy o bólu głowy nie wspomnę nawet nie mam siły was nadrabiac dziewczyny więc wybaczcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak można nie przyjąć dziecka z 39 gorączki? oby gorączka jak najszybciej spadła

Napisane przez Fikusek82

Jak Nadia miala 40 stopni gorączki to w tylku miałam lekatza tylko od razu na pogotowie jechaliśmy i dobrze bo porobili jej badania i wyszło że miała zapalenie pęcherza i bez antybiotyków by się nie obeszlo a w przychodni to bym dostała wielkie g.... przy 42 stopniach to można przecież już drgawek dostać jakiś glupek a nie doktor.
Nadii gorączka spadła ale jest cały czas na lekach. To dziecko ma tyle energii że nawet choroba nie daje z nią rady. Umyla dzisiaj lalkę.... w sedesie bo lala kupke zrobiła i trzeba ją było wykąpać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mimo choroby ona ma takie pomysły uwielbiam tą małą

[meduzka88]

[QUOTE=Aldrin;43938166]Cześć w piątek



Jak można nie przyjąć dziecka z 39 gorączki? oby gorączka jak najszybciej spadła



Mimo choroby ona ma takie pomysły uwielbiam tą małą [/QUOT

Ja też jestem baaardzo szczęśliwa ,że już piątek

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Cześć

Napisane przez Fikusek82

Jak Nadia miala 40 stopni gorączki to w tylku miałam lekatza tylko od razu na pogotowie jechaliśmy i dobrze bo porobili jej badania i wyszło że miała zapalenie pęcherza i bez antybiotyków by się nie obeszlo a w przychodni to bym dostała wielkie g.... przy 42 stopniach to można przecież już drgawek dostać jakiś glupek a nie doktor.
Nadii gorączka spadła ale jest cały czas na lekach. To dziecko ma tyle energii że nawet choroba nie daje z nią rady. Umyla dzisiaj lalkę.... w sedesie bo lala kupke zrobiła i trzeba ją było wykąpać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie możliwa ta twoja Nadia

A z tą temperaturą co piszecie to normalnie szok, jak można małe dziecko odesłać do domu.

Przypomniało mi się, że ostatnio jak podczytywałam wątek mumuś marzec-kwiecień to jedna dziewczyna dziwiła się po co jest potrzebny w domu termometr przy dziecku. Przecież temperaturę zawsze mierzą u lekarza. Ja naprawdę nie rozumiem niektórych ludzi

Dziewczyny nie straszcie mnie, że tak już bez sił będę do końca ciąży
Wczoraj posprzątałam 4 szafki i dychałam jak bym przebiegła kilometr, a co będzie jak brzuch urośnie mi jeszcze większy.

Tak w ogóle to muszę się pochwalić, że przytyłam kilogram, ale nie powiem wam ile teraz ważę, bo mnie zlinczujecie