Kolejny rok razem walczymy, wytrwale spamujemy i ostro ćwiczymy. Cz. IV

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

To fakt oczywisty powiem Wam, że moi rodzice kupili wódki na... 2 wesela bo moja siostra też miała brać ślub... no ale wyszło jak wyszło i do tej pory ta wódka jest oczywiście już zapasy się przykurczyły, no ale ile okazji można było obskoczyć nie trzeba już kasy wydawać na alkohol

Prawda, wódka się nie zepsuje A prezent na wszelakie okazje jak znalazł

Głodna się zrobiłam... Ale chyba póki co wypiję drugą kawkę

Jakiś leniwy dzień dzisiaj mam.... nic mi się nie chce No ale chociaż post na bloga napisałam Jeszcze tylko muszę poczekać na TŻ żeby mi wszystko sprawdził i wymyślił jakieś zdjęcie, bo ja kompletnie pomysłu nie mam

[heroine86]

Ania, wyspałaś się? opowiadaj jak na Sylwestrze było

[Aniaa_89]

Napisane przez niuniulka1989

Głodna się zrobiłam... Ale chyba póki co wypiję drugą kawkę

Jakiś leniwy dzień dzisiaj mam.... nic mi się nie chce No ale chociaż post na bloga napisałam Jeszcze tylko muszę poczekać na TŻ żeby mi wszystko sprawdził i wymyślił jakieś zdjęcie, bo ja kompletnie pomysłu nie mam

też jakaś głodna jestem, ale nawet nic w domu nie mam

ja też dzień lenia. Dochodzę do siebie po 2dniach picia nawet ćwiczyć mi się nie chce i chyba dzisiaj nie poćwiczę

Napisane przez heroine86

Ania, wyspałaś się? opowiadaj jak na Sylwestrze było

no trochę się przespałam, ale i tak mam zmułe
a Sylwester jak Sylwester. W końcu 10 osób było. Popiliśmy itd, generalnie spoko. Choć na koniec z TŻtem się pokłóciłam no ale się pogodziliśmy więc spoko a wczoraj w sumie prawie cały dzień z TŻtem przeleżeliśmy pół dnia zdychałam potem jak doszłam do siebie to wieczorem znów popiliśmy

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no trochę się przespałam, ale i tak mam zmułe
a Sylwester jak Sylwester. W końcu 10 osób było. Popiliśmy itd, generalnie spoko. Choć na koniec z TŻtem się pokłóciłam no ale się pogodziliśmy więc spoko a wczoraj w sumie prawie cały dzień z TŻtem przeleżeliśmy pół dnia zdychałam potem jak doszłam do siebie to wieczorem znów popiliśmy

Ja wczoraj też zamulałam mimo, że nie poszalałam z piciem za bardzo kłótnia na koniec imprezy- standard ale dobrze, że już dobrze a jak tam TŻ po alko? zgona nie zaliczył?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ja wczoraj też zamulałam mimo, że nie poszalałam z piciem za bardzo kłótnia na koniec imprezy- standard ale dobrze, że już dobrze a jak tam TŻ po alko? zgona nie zaliczył?

no właśnie, bałam się że może być ciężko po takiej przerwie. Ale było ok sporo wypił, potem na koniec jeszcze pomieszał, no ale się trzymał ładnie

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no właśnie, bałam się że może być ciężko po takiej przerwie. Ale było ok sporo wypił, potem na koniec jeszcze pomieszał, no ale się trzymał ładnie

Widać, że twardy zawodnik

[niuniulka1989]

Napisane przez Aniaa_89

no właśnie, bałam się że może być ciężko po takiej przerwie. Ale było ok sporo wypił, potem na koniec jeszcze pomieszał, no ale się trzymał ładnie

Jak widać - nie jest prawdą, że niewykorzystywane umiejętności zanikają

Idę oglądać American Horror Story

[heroine86]

A ja się chyba położę

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Widać, że twardy zawodnik

lata ćwiczeń i praktyki także jak widać, nawet przerwa nic nie zmienia

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

lata ćwiczeń i praktyki także jak widać, nawet przerwa nic nie zmienia

Ja po 40 dniach po jednej lampce wina miałam lekki helikopter

[asiuniaa1987]

Ania Moi rodzice nie mogą go wziąć bo mają już jednego i 3 koty
W sumie to był i jest mój pies, ma już 12 latek, cocker spanielka czarnaale wzięli ją na wieś bo ma tam lepsze warunki, ogród i może się wybiegać a ona pobyt w bloku źle znosiła i strasznie utyłaledwo chodziła a teraz ma ruch i jest lepiej

Justyś nie dziwie Ci się ja kiedyś nie piłam przez dłuższy czas i wypiłam potem dwie lampki wina i opiłam się na amen nic nie kojarzyłam, tż-ta nie poznawałam (co do dzisiaj Mi wypomina, podobno mówiłam jakieś inne imię męskie), ledwo co Mnie doprowadził do łóżka, a tam

[majasn]

Napisane przez niuniulka1989

Super, że ćwiczysz Ja też muszę włączyć ćwiczenia, bo na brzuch i boczki to chyba tylko one mi pomogą Chciałabym zacząć też biegać, ale właśnie pora roku niesprzyjająca. Już pomijając niską temperaturę... jak dla mnie zbyt wcześnie robi się ciemno, chyba bałabym się sama biegać po zmroku

A co do alkoholu... to chyba właśnie on jest najdroższy. Tak więc najważniejsze, że już z głowy!

Wszamałam jajecznicę Teraz piję kawusię Później muszę skoczyć do sklepu... ale mi się nie chce!

ja właśnie wolę biegać po zmroku..jakoś tak bardziej komfortowo się czuję i jak spojrzę na ilość biegaczy o tej porze to dochodzę do wniosku, ze nie tylko ja tak mam

Napisane przez heroine86

Maja, z tymi butami to prawda- te dla tancerzy są super wygodne, moja koleżanka zamawiała i była bardzo zadowolona a jak wysokie chcesz mieć buty? Bo wiesz, jak chcesz balerinki na zmianę, to nie może być zbyt duża różnica w wysokości, bo będzie Ci się suknia ciągnęła po ziemi...

Dużo tego alkoholu szczególnie wina no ale jeśli wiecie, że Wasi goście lubią winko to okej u nas poszło chyba 6 butelek tylko przypomnij, ile macie gości?

A co to ten Nike Training?

wina chyba dużo, ale zawsze marzyła mi się półeczka z winami więc o to się w ogóle nie martwię
a wódką to też się ktoś zaopiekuje

ten Nike Training to takie ćwiczenia na kinecta- jest trener personalny, który najpierw robi test sprawnościowy i na tej podstawie dobierane są ćwiczenia..a, że ćwiczenia są z kinectem to musisz wykonywać je dokładnie, bo inaczej nie są zaliczane i trzeba powtarzać do skutku


Asia, mam nadzieję, że właściciele pieska się odnajdą

ja właśnie ugotowałam i wszamałam krem z porów uwielbiam wręcz

[niuniulka1989]

Napisane przez majasn

ja właśnie wolę biegać po zmroku..jakoś tak bardziej komfortowo się czuję i jak spojrzę na ilość biegaczy o tej porze to dochodzę do wniosku, ze nie tylko ja tak mam




wina chyba dużo, ale zawsze marzyła mi się półeczka z winami więc o to się w ogóle nie martwię
a wódką to też się ktoś zaopiekuje

ten Nike Training to takie ćwiczenia na kinecta- jest trener personalny, który najpierw robi test sprawnościowy i na tej podstawie dobierane są ćwiczenia..a, że ćwiczenia są z kinectem to musisz wykonywać je dokładnie, bo inaczej nie są zaliczane i trzeba powtarzać do skutku


Asia, mam nadzieję, że właściciele pieska się odnajdą

ja właśnie ugotowałam i wszamałam krem z porów uwielbiam wręcz

Super sprawa z tymi ćwiczeniami Muszę się rozejrzeć za czymś podobnym na PS

Ja bardzo lubię zupę porową z serkami topionymi No ale na razie mogę sobie o nich pomarzyć

Kręci mi się w głowie ... Organizm reaguje na brak cukru Nie pamiętam jak długo tak miałam na uderzeniówce Ale jakoś krótko z tego co kojarzę...

[heroine86]

Ja właśnie wstałam z godzinnej drzemki piję kawę potrzebuję rozbudzenia

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś nie dziwie Ci się ja kiedyś nie piłam przez dłuższy czas i wypiłam potem dwie lampki wina i opiłam się na amen nic nie kojarzyłam, tż-ta nie poznawałam (co do dzisiaj Mi wypomina, podobno mówiłam jakieś inne imię męskie), ledwo co Mnie doprowadził do łóżka, a tam

No to niezłe masz wspomnienia ja dzisiaj chyba zamierzam coś chlapnąć

Napisane przez majasn

wina chyba dużo, ale zawsze marzyła mi się półeczka z winami więc o to się w ogóle nie martwię
a wódką to też się ktoś zaopiekuje

ten Nike Training to takie ćwiczenia na kinecta- jest trener personalny, który najpierw robi test sprawnościowy i na tej podstawie dobierane są ćwiczenia..a, że ćwiczenia są z kinectem to musisz wykonywać je dokładnie, bo inaczej nie są zaliczane i trzeba powtarzać do skutku

ja właśnie ugotowałam i wszamałam krem z porów uwielbiam wręcz

My winka dostawaliśmy zamiast kwiatów, więc bareczek niezły się uzbierał a wódka to wódka, zawsze się przyda

Aaa, to odpada, bo nie mam takowych sprzętów

Jak ją robisz? nigdy nie jadłam

Napisane przez niuniulka1989

Kręci mi się w głowie ... Organizm reaguje na brak cukru Nie pamiętam jak długo tak miałam na uderzeniówce Ale jakoś krótko z tego co kojarzę...

Po co Ty się męczysz kobieto ja bym nie dała rady teraz bez owoców kocham mandarynki

[majasn]

Napisane przez heroine86

Ja właśnie wstałam z godzinnej drzemki piję kawę potrzebuję rozbudzenia



No to niezłe masz wspomnienia ja dzisiaj chyba zamierzam coś chlapnąć



My winka dostawaliśmy zamiast kwiatów, więc bareczek niezły się uzbierał a wódka to wódka, zawsze się przyda

Aaa, to odpada, bo nie mam takowych sprzętów

Jak ją robisz? nigdy nie jadłam



Po co Ty się męczysz kobieto ja bym nie dała rady teraz bez owoców kocham mandarynki

ja zupę robię tak:
- biorę pięć porów średniej wielkości i odcinam tylko tą białą część, którą dokładnie myję i kroję w wąskie paski
- w garnku rozpuszczam 2 łyżki masła, dolewam pół szklanki wody i w tym duszę przez pierwsze 10 minut pory.
- obieram 2 marchewki, jedną dużą pietruszkę i 2 ziemniaki(niekoniecznie) i kroję w drobną kostkę, po czym wrzucam do garnka.
- w między czasie rozpuszczam dwie kostki bulionu warzywnego w wodzie i nim zalewam wszystkie warzywa,
- dodaję 2 łyżki tymianku, trochę papryki słodkiej, papryki ostrej, pieprzu cayenne i dosalam- trzeba uważać z solą, bo po odstaniu w garnku por puszcza słony smak i można przesadzić
- jak wszystkie warzywa zmiękną to blenduję

całość trwa może z 30 minut

[heroine86]

Napisane przez majasn

ja zupę robię tak:
- biorę pięć porów średniej wielkości i odcinam tylko tą białą część, którą dokładnie myję i kroję w wąskie paski
- w garnku rozpuszczam 2 łyżki masła, dolewam pół szklanki wody i w tym duszę przez pierwsze 10 minut pory.
- obieram 2 marchewki, jedną dużą pietruszkę i 2 ziemniaki(niekoniecznie) i kroję w drobną kostkę, po czym wrzucam do garnka.
- w między czasie rozpuszczam dwie kostki bulionu warzywnego w wodzie i nim zalewam wszystkie warzywa,
- dodaję 2 łyżki tymianku, trochę papryki słodkiej, papryki ostrej, pieprzu cayenne i dosalam- trzeba uważać z solą, bo po odstaniu w garnku por puszcza słony smak i można przesadzić
- jak wszystkie warzywa zmiękną to blenduję

całość trwa może z 30 minut

Dziękuję pięknie za przepis koniecznie muszę wypróbować bo uwielbiam wszystkie zupy krem drogie teraz są pory?

[majasn]

Napisane przez heroine86

Dziękuję pięknie za przepis koniecznie muszę wypróbować bo uwielbiam wszystkie zupy krem drogie teraz są pory?

ja dzisiaj za takie naprawdę spore zapłaciłam 1,69/szt. za pozostałe warzywa zapłąciłam ok, 1,50 więc cała zupa, której mam pół dużego garnka kosztowała z 10 zł

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Ja właśnie wstałam z godzinnej drzemki piję kawę potrzebuję rozbudzenia



No to niezłe masz wspomnienia ja dzisiaj chyba zamierzam coś chlapnąć



My winka dostawaliśmy zamiast kwiatów, więc bareczek niezły się uzbierał a wódka to wódka, zawsze się przyda

Aaa, to odpada, bo nie mam takowych sprzętów

Jak ją robisz? nigdy nie jadłam



Po co Ty się męczysz kobieto ja bym nie dała rady teraz bez owoców kocham mandarynki

Właśnie dla mnie zaczyna się teraz dobry czas na dietkowanie Owoców jest mało - w sumie jedynie mandarynki i pomarańcze mogą kusić I to już niedługo

Właśnie wstawiłam podudzia do piekarnika Już ładnie pachną. Głodna się przez to zrobiłam Nie wiem, czy wieśniaka wcześniej nie zjeść. Chyba zjem - nie zaszkodzi w końcu

Czemu tutaj tak cicho wieczorową porą?

Moje podsumowanie:
I: 3 jaja sadzone
II: kawałek wędzonego fileta z kurczaka
III: połowa kefiru 1,5% (ok 200 ml)
IV: wieśniak lekki (200g)
V: 2 pieczone podudzia z kurczaka
VI: będzie kakao

Kcal: ok 1350
B:167 g
W: 36 g
T: 56 g

Jestem zadowolona. Tylko otrębów nie było.... a właśnie je znalazłam z jednej z szafek

A jak u Was? Chwalić się

[asiuniaa1987]

Ja byłam z tż-tem na zakupach a potem w lecznicy, ale niestety piesek nie ma chipa

W ogóle mam humor do d.upy
Dowiedziałam się, że tż 6 stycznia jedzie na jakiś kurs specjalistyczny do Szczytna na 2 lub 3 miesiące

Wiedziałam, że będzie miał taki kurs ale nie przypuszczałam, że tyle będzie trwał a on dziś się dowiedział a Kraków koło Szczytna nie leży
Denerwuje Mnie to wszystko

[niuniulka1989]

Napisane przez asiuniaa1987

Ja byłam z tż-tem na zakupach a potem w lecznicy, ale niestety piesek nie ma chipa

W ogóle mam humor do d.upy
Dowiedziałam się, że tż 6 stycznia jedzie na jakiś kurs specjalistyczny do Szczytna na 2 lub 3 miesiące

Wiedziałam, że będzie miał taki kurs ale nie przypuszczałam, że tyle będzie trwał a on dziś się dowiedział a Kraków koło Szczytna nie leży
Denerwuje Mnie to wszystko

Jeju, tak długo? Może będzie mógł przyjeżdżać chociaż w weekendy? I jakoś taki bliski ten termin Współczuję Nie dziwię się, że humor masz zły

[Aniaa_89]

Napisane przez asiuniaa1987

Justyś nie dziwie Ci się ja kiedyś nie piłam przez dłuższy czas i wypiłam potem dwie lampki wina i opiłam się na amen nic nie kojarzyłam, tż-ta nie poznawałam (co do dzisiaj Mi wypomina, podobno mówiłam jakieś inne imię męskie), ledwo co Mnie doprowadził do łóżka, a tam

nieźle

Napisane przez majasn

ten Nike Training to takie ćwiczenia na kinecta- jest trener personalny, który najpierw robi test sprawnościowy i na tej podstawie dobierane są ćwiczenia..a, że ćwiczenia są z kinectem to musisz wykonywać je dokładnie, bo inaczej nie są zaliczane i trzeba powtarzać do skutku

o super! też bym chciała coś takiego

Napisane przez heroine86

No to niezłe masz wspomnienia ja dzisiaj chyba zamierzam coś chlapnąć

My winka dostawaliśmy zamiast kwiatów, więc bareczek niezły się uzbierał a wódka to wódka, zawsze się przyda

no i pijesz coś?

no my też właśnie będziemy chcieli wina, albo ogólnie jakieś alkohole zamiast kwiatów najlepsza opcja wg mnie

Napisane przez niuniulka1989

Moje podsumowanie:
I: 3 jaja sadzone
II: kawałek wędzonego fileta z kurczaka
III: połowa kefiru 1,5% (ok 200 ml)
IV: wieśniak lekki (200g)
V: 2 pieczone podudzia z kurczaka
VI: będzie kakao

Kcal: ok 1350
B:167 g
W: 36 g
T: 56 g

Jestem zadowolona. Tylko otrębów nie było.... a właśnie je znalazłam z jednej z szafek

A jak u Was? Chwalić się

ładnie ale jakoś tak mało si wydaje, i kcal też nie za dużo

u mnie dziś kiepsko. Ćwiczeń nie było, z jedzeniem też do kitu. No ale po 2dniach picia to niestety cóż, dietę dziś olałam jutro powinno być lepiej

Napisane przez asiuniaa1987

W ogóle mam humor do d.upy
Dowiedziałam się, że tż 6 stycznia jedzie na jakiś kurs specjalistyczny do Szczytna na 2 lub 3 miesiące

Wiedziałam, że będzie miał taki kurs ale nie przypuszczałam, że tyle będzie trwał a on dziś się dowiedział a Kraków koło Szczytna nie leży
Denerwuje Mnie to wszystko

o kurcze, to niefajnie no ale jak mus to mus, jakoś wytrzymacie
ale te 2 czy tam 3 miesiące ciągiem będzie musiał tam być? czy na weekendy będzie wracał czy jak to ma wyglądać

ja też się ostatnio wkurzyłam trochę, bo TŻ idzie w lutym na taki kurs, który mu z pracy finansują. 5tyg chyba i całe weekendy. Miał być na miejscu w Łodzi, a nagle się okazało, że u nas jednak nie organizują, tylko będzie musiał jeździć do Warszawy wiadomo firma mu tam będzie opłacać przejazdy, noclegi itd, no ale już całe weekendy go tu nie będzie. W tyg praca, w weekendy kurs i w ogóle bez sensu

[heroine86]

Jaka ja dzisiaj słaba jestem... no kompletnie bez sił... chodzę jak naćpana

Napisane przez majasn

ja dzisiaj za takie naprawdę spore zapłaciłam 1,69/szt. za pozostałe warzywa zapłąciłam ok, 1,50 więc cała zupa, której mam pół dużego garnka kosztowała z 10 zł

Aaa to spoko myślałam, że drożej na weekendzie zrobię jako popisowe pierwsze danie bo przyjeżdżają do nas moi rodzice mam nadzieję, że będzie im smakować

Napisane przez niuniulka1989

Moje podsumowanie:
I: 3 jaja sadzone
II: kawałek wędzonego fileta z kurczaka
III: połowa kefiru 1,5% (ok 200 ml)
IV: wieśniak lekki (200g)
V: 2 pieczone podudzia z kurczaka
VI: będzie kakao

Kcal: ok 1350
B:167 g
W: 36 g
T: 56 g

Jestem zadowolona. Tylko otrębów nie było.... a właśnie je znalazłam z jednej z szafek

A jak u Was? Chwalić się

Ładnie, ale mogłaś dobić do 1500 kcal zwłaszcza, że białko "pali się" szybciej

U mnie nie ma się czym chwalić dopiero pewnie po weekendzie wejdę na właściwe tory nie no jutro się postaram o ładny jadłospis a dzisiaj to było jedno wielkie podjadanie

Napisane przez asiuniaa1987

Ja byłam z tż-tem na zakupach a potem w lecznicy, ale niestety piesek nie ma chipa

W ogóle mam humor do d.upy
Dowiedziałam się, że tż 6 stycznia jedzie na jakiś kurs specjalistyczny do Szczytna na 2 lub 3 miesiące

Wiedziałam, że będzie miał taki kurs ale nie przypuszczałam, że tyle będzie trwał a on dziś się dowiedział a Kraków koło Szczytna nie leży
Denerwuje Mnie to wszystko

I co zrobicie z pieskiem w takim razie?

Ehhh, kijowo trochę strasznie długo... może będzie miał jakieś "przepustki"? kurde, to już w poniedziałek... tak nagle

Napisane przez Aniaa_89

no i pijesz coś?

no my też właśnie będziemy chcieli wina, albo ogólnie jakieś alkohole zamiast kwiatów najlepsza opcja wg mnie


ja też się ostatnio wkurzyłam trochę, bo TŻ idzie w lutym na taki kurs, który mu z pracy finansują. 5tyg chyba i całe weekendy. Miał być na miejscu w Łodzi, a nagle się okazało, że u nas jednak nie organizują, tylko będzie musiał jeździć do Warszawy wiadomo firma mu tam będzie opłacać przejazdy, noclegi itd, no ale już całe weekendy go tu nie będzie. W tyg praca, w weekendy kurs i w ogóle bez sensu

Nie piję, bo mi niedobrze

Wg mnie też najlepsza to się nigdy nie zmarnuje

Też do

[ivix]

Kochani polecam bloga

http://odchudzanierazemrazniej.blogspot.com/

facebook

https://www.facebook.com/pages/Odchu...4747480?ref=hl

buziaki

[niuniulka1989]

Właśnie postanowiłam zrobić jeszcze ciasteczka owsiane. Nigdy wcześniej nie robiłam, zobaczymy czy nie zepsuję

Justyś, coś nie tak z Twoim zdrowiem... Miał być lekarz w tym tygodniu! Pisałaś w niedzielę, że idziesz w przyszłym! Więc od poniedziałku mamy już kolejny tydzień

Aniu, wybaczam Ci brak ćwiczeń Pewnie dziś się cały dzień "nawadniałaś" Twój TŻ też gdzieś się wybiera ? Co jest?! A mi było troszeczkę smutno, że mój jedzie na dwie konferencje w dwa pierwsze weekendy lutego...

[heroine86]

Monia, idę po 6 stycznia
Daj znać czy ciasteczka wyszły


Wykrzesałam trochę sił na ćwiczenia, ale ogólnie to była masakra

-Shred 3 level 9/10
-200 wspięć na palce
-60 skrętoskłonów
-60 przysiadów
-60 nożyc pionowych
-kilka ćwiczeń dywanowych na brzuch
-Cool Down z Mel B

Yhhh

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Wg mnie też najlepsza to się nigdy nie zmarnuje

tylko wiesz to też ryzykowne, taka duża kolekcja w domu, na wyciągnięcie ręki to będzie kusić obawiam się, że u nas takie zapasy szybko by zniknęły

Napisane przez niuniulka1989

Aniu, wybaczam Ci brak ćwiczeń Pewnie dziś się cały dzień "nawadniałaś" Twój TŻ też gdzieś się wybiera ? Co jest?! A mi było troszeczkę smutno, że mój jedzie na dwie konferencje w dwa pierwsze weekendy lutego...

no to Ty też będziesz porzucona na trochę eh, te nasze chłopy niedobre tak nas porzucają

Napisane przez heroine86

Wykrzesałam trochę sił na ćwiczenia, ale ogólnie to była masakra

-Shred 3 level 9/10
-200 wspięć na palce
-60 skrętoskłonów
-60 przysiadów
-60 nożyc pionowych
-kilka ćwiczeń dywanowych na brzuch
-Cool Down z Mel B

Yhhh

już Ci został ostatni dzień Shreda i masz plan co potem? jakiś kolejny program, czy na razie odpuszczasz z programami czy jak?

ja jutro muszę poćwiczyć choć po tych 3dniach bez ćwiczeń już mam takiego lenia, że może być ciężko żeby się zmobilizować

w ogóle zrobiłam sobie podsumowanie 2013 roku i ćwiczyłam 129 dni lepiej niż w 2012 ale i tak szału nie ma
mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy

[majasn]

Asia, współczuję..jak tż wypłynął na 5 miesięcy to myslałam, ze jajko zniosę ciężkie są takie rozstania..

ja dzisiaj pochłonęłam: jogurt pitny na śniadanie, bułkę suchą, 2 talerze zupy, pół sufleta czekoladowego(robiłam pierwszy raz, bo chciałam sprawdzić jak smakuje to co wychwala Gordon Ramsey ) i awokado.
Do tego ciągle piję wodę, bo mi się strasznie pić chce..
a teraz poćwiczyłam ten NIke Training i padam leje się ze mnie jak nie wiem co, wszystkie mięśnie czuję..
miałam się dzisiaj wina napić, ale chyba odpuszczę..
jutro lecę szukać sukni..

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

ja jeszcze chyba brzuszki porobię..na to jeszcze mam siłę

[niuniulka1989]

Napisane przez heroine86

Monia, idę po 6 stycznia
Daj znać czy ciasteczka wyszły


Wykrzesałam trochę sił na ćwiczenia, ale ogólnie to była masakra

-Shred 3 level 9/10
-200 wspięć na palce
-60 skrętoskłonów
-60 przysiadów
-60 nożyc pionowych
-kilka ćwiczeń dywanowych na brzuch
-Cool Down z Mel B

Yhhh

Sporo tych ćwiczeń

Ciasteczka od jednej strony były bardzo chrupiące, od drugiej miękkie. Tak więc trochę się rozwaliły Ale jakie pyszne Zrobię sobie jutro na śniadanie

Napisane przez Aniaa_89

no to Ty też będziesz porzucona na trochę eh, te nasze chłopy niedobre tak nas porzucają



już Ci został ostatni dzień Shreda i masz plan co potem? jakiś kolejny program, czy na razie odpuszczasz z programami czy jak?

ja jutro muszę poćwiczyć choć po tych 3dniach bez ćwiczeń już mam takiego lenia, że może być ciężko żeby się zmobilizować

w ogóle zrobiłam sobie podsumowanie 2013 roku i ćwiczyłam 129 dni lepiej niż w 2012 ale i tak szału nie ma
mam nadzieję, że ten rok będzie lepszy

No właśnie

Dużo tych dni Gratulacje!

Napisane przez majasn

Asia, współczuję..jak tż wypłynął na 5 miesięcy to myslałam, ze jajko zniosę ciężkie są takie rozstania..

ja dzisiaj pochłonęłam: jogurt pitny na śniadanie, bułkę suchą, 2 talerze zupy, pół sufleta czekoladowego(robiłam pierwszy raz, bo chciałam sprawdzić jak smakuje to co wychwala Gordon Ramsey ) i awokado.
Do tego ciągle piję wodę, bo mi się strasznie pić chce..
a teraz poćwiczyłam ten NIke Training i padam leje się ze mnie jak nie wiem co, wszystkie mięśnie czuję..
miałam się dzisiaj wina napić, ale chyba odpuszczę..
jutro lecę szukać sukni..

ja jeszcze chyba brzuszki porobię..na to jeszcze mam siłę

Trzymam kciuki za owocne poszukiwania A jedzonka trochę mało u Ciebie

[majasn]

Napisane przez niuniulka1989

Trzymam kciuki za owocne poszukiwania A jedzonka trochę mało u Ciebie

bo ta zupa tak zapycha, że szok, a to niby same warzywa i bulion..
nie wcisnę nic więcej..poza tym ja mam chyba skurczony żołądek, bo bardzo szybko się najadam..

[Aniaa_89]

Napisane przez majasn

ja dzisiaj pochłonęłam: jogurt pitny na śniadanie, bułkę suchą, 2 talerze zupy, pół sufleta czekoladowego(robiłam pierwszy raz, bo chciałam sprawdzić jak smakuje to co wychwala Gordon Ramsey ) i awokado.
Do tego ciągle piję wodę, bo mi się strasznie pić chce..
a teraz poćwiczyłam ten NIke Training i padam leje się ze mnie jak nie wiem co, wszystkie mięśnie czuję..
miałam się dzisiaj wina napić, ale chyba odpuszczę..
jutro lecę szukać sukni..

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

ja jeszcze chyba brzuszki porobię..na to jeszcze mam siłę

trochę mało tego jedzenia czemu ta bułka sucha? coś by się na niej przydało

za ćwiczenia

Napisane przez niuniulka1989

Dużo tych dni Gratulacje!

no właśnie niedużo plan na 2014- żeby chociaż z 200 dni było przećwiczonych