Czego James Watson NIE powiedział

[ARAKSJEL]

Napisane przez suzanne

Moja droga Suzanne daruj sobie proszę ,być może twoi czarni przyjaciele przyjmują takie zabiegi retoryczne w sposób adekwatny do swego poziomu intelektualnego ,lecz w mym wypadku musisz się bardziej postarać .

Cóż nie zmuszasz mnie do wysiłku ,a gdy ktoś tego nie robi staję się leniwy i daję tylko tyle ile daje z siebie interlokutor .

Słowo "guru" nie padło przypadkowo ,jak mniemam zapoznałaś się z zarysem poglądów jakie owy pan przedstawia ,a tym samym przyznasz mi rację że dla ateistów "naukowiec" tego kalibru może być tak odbierany ?

Ojej przed chwilą miałem taki kredyt zaufania ,a tu walisz mi obuchem w głowę:d
ale wróćmy do meritum >

cyt." poza tym drogi Araksjelu: Gdzie pojęcie rasy zostało zdyskedytowane?

A gdzie ono nie zostało zdyskredytowane? "

nie będę przytaczał mej odpowiedzi ,którą skrzętnie pominęłaś ,lecz idźmy dalej ,odsyłasz mnie do wiki abym się dokształcił w znaczeniu słowa " rasa" więc czytamy

cyt." ewolucyjni i społeczni badacze byli świadomi stopnia, w którym przekonania o rasie były wykorzystywane do usprawiedliwiania dyskryminacji, apartheidu, niewolnictwa i ludobójstwa. Kwestionowanie pojęcia rasa przybrało rozmach w stanach zjednoczonych latach 60. Wraz ze wzrastającą popularnością ruchu walki o prawa człowieka i w innych krajach świata wraz z powstawaniem ruchów antykolonialnych. "
...i dalej cyt."
pojęcie rasy ludzkiej jest współcześnie kontrowersyjne. W roku 1985 przeprowadzono badanie, mające na celu sprawdzenie, ilu amerykańskich antropologów uznaje istnienie ras ludzkich[13]. Na pytanie: "czy istnieją biologicznie rasy gatunku homo sapiens" przecząco (a więc odrzucając pojęcie rasy) odpowiedziało:
41 % antropologów fizycznych
53 % antropologów kulturowych
podobne badanie w 1999 roku dało następujący wynik:[14]
69 % antropologów fizycznych
80 % antropologów kulturowych
w polsce w roku 2001 pojęcie rasy odrzucone zostało przez 25 % antropologów[15]."

w kontekście powyższych danych dość niestosowne jest imputowanie mi dyletanctwa gdy samemu reprezentuje się ...no właśnie co? Mając na uwadze cytowaną twą wypowiedź .

Przejdźmy dalej Richard Dawkins teoretyk ewolucjonista z naciskiem na teoretyk, szumnie zwany rottweilerem Darwina ,wystarczy przeczytać wywiad jaki pojawił się tu http://nauka.newsweek.pl/richard-daw...94498,1,1.html by wyrobić sobie określone zdanie
cyt ,"cudowną rzeczą dotyczącą rzeczywistości jest to, że prawa fizyki doprowadziły na naszej planecie, i zapewne tylko tutaj, do powstania nieprawdopodobnego bogactwa istot żywych. Powstały organizmy z rozwiniętym mózgiem, które mają zdolność rozumienia, skąd pochodzą. To najbardziej zdumiewający i cudowny fakt."
ignorant ,resztę pomijam .

I dalej >
rozumiem że twe przekonanie Suzanne oparte jest na badaniach genetyczny kwestionujących zasadność istnienia ras ze względu na zbytnie pomieszanie genów I nie możność tym samym określenia owych jednoznacznie?Rodzi się w mej głowie pytanie w związku z tym ,dlaczego trzymając się dziewiętnastowiecznej nomenklatury, rasa żółta i tylko ona jest nosicielem szczególnego genu odpowiedzialnego za przyswajanie alkoholu etylowego ,być może odpowiesz mi na te pytanie ? U czarnych najprawdopodobniej istnieje także pewien przypisany im i tylko im gen ,odpowiedzialny za przyswajanie pewnej substancji . W tym świetle czy nie bardziej prawidłowe było by twierdzenie że nie ma czystych ras ,a nie zaprzeczanie w imię poprawności politycznej.

.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez tyene

Musicie zrozumieć, że test IQ to nie jest jak morfologia krwi. Nie jest obiektywny. I opiera się na posiadaniu wyuczonych zdolności również. Mamy wrodzoną zdolność do określania np. czego jest dużo a czego małe. Inne umiejętności matematyczne ćwiczymy w procesie edukacji. Tak więc wyniki testu IQ są zależne od wielu czynników, bo nie ma się ściśle w procesie badawczym ocenić "wrodzonej inteligencji" a tego, co nabyte.

Tylko że różnica punktowa jest zbyt duża by tłumaczyć to Efektem Flynna tzn.różnica między czarnymi i białymi ,co jest faktem .

[Suzanne]

Napisane przez marianziom

Nigdzie nie napisalem, ze znam Watsona osobiscie.

Marianie, to zdanie (mój oryginalny post) było skierowane do Imperialisty.

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Napisane przez beznadziejny123

(...) były tu już takie panie które gloryfikowały seks z czarnymi i jechały po białych ale wynikało z tego tyle, że ta pani nie spotkała po prostu nigdy prawdziwego białego faceta albo żaden jej nie chciał :d

Beznadziejny123, naturalne zdanie się nasuwa: a kto to w takim razie jest prawdziwy biały facet? I czym różni się od nieprawdziwego?

Napisane przez beznadziejny123

A jak już mowa o czarnych to warto sprecyzować skąd ten czarny pochodzi. Bo czarny z Etiopii a czarny z USA to dwa światy. Myślę, że czarni wychowani w cywilizowanej kulturze niczym szczególnym się nie różnią od nas.

Super, ja poszłabym za tym dalej: to nie tylko czarni z Etiopii i "stąd" są od siebie rożni, powiedziałabym, że ludzie z różnych krajów i klas mają różne charakterystyki, które nie zawsze korespondują z rasą kulturową, jak ją rozumiemy w Polsce.

[beznadziejny123]

Napisane przez Suzanne

Beznadziejny123, naturalne zdanie się nasuwa: a kto to w takim razie jest prawdziwy biały facet? I czym różni się od nieprawdziwego?

To nie jest fajny kierunek dyskusji :d Nie powiedziałaś mi nic o swoich kontaktach seksualnych z czarnymi a niejako o to mi chodziło

"prawdziwy facet" jest bardzo pojemnym określeniem ale wystarczy, że podstawisz pod to swój ideał. A pod "nieprawdziwego" coś co się w facetach odstrasza i obrzydza :P

[Suzanne]

Napisane przez Imperialista

A to jest jakiś nietakt bycie dumnym prawicowcem?

Nie, wcale nie ma nic złego z przyznawaniem się do tego, że jest się dumnym prawicowcem. Widziałam twój wątek o nacjonaliźmie i szanuję go: naprawdę. A szanuję taką otwartość dlatego, że z mojego doświadczenia wynika, że tzw." prawicowcy" (oni sami różnie się określają) kręcą, jak mogą by nie przyznać się do sympatii z tym poglądem politycznym i cały czas się odwołują do argumentu natury.

No właśnie, gdzie ta personalna odwaga? Gdzie ta otwarta deklaracja?

Nie mogę uwierzyć czasem, rozmawiając z ludźmi o oczywistych poglądach prawicowych (mówię do Ciebie, Araksjel) jak twardo będą siedzieć w kącie i unikać jasnej odpowiedzi! Czego tu się wstydzić? Aż chciało by się powiedzieć, "nie bój się wyjść z metaforycznej szafy".

Więc jak widzisz, Imperialisto, z twoimi opiniami antropologicznymi o życiu plemiennym na kontynencie afrykańskim (jak to było im "łatwo", a Europejczykom "trudno") OCZYWIŚCIE się nie zgadzam (jeden z powodów to ten, że studiowałam Antropologię i setki oposów tego, jak to naprawdę jest)

Niemniej jest to odświeżające, po prostu jak powiew świeżego powietrza że w końcu jest facet który bez chowania się za firankę po prostu otwarcie przyznaje się do swoich poglądów, bez lęku o konsekwencje, gdy reszta rozpoczyna zdanie od "no powiedziałbym, ale z doświadczenia wiem, że jak powiem, to ktoś na mnie nakrzyczy (jak na Watsona) i będę ofiarą".

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ----------

Napisane przez freelancerka

Czemu nie ma w pierwszym poście o jakie wypowiedzi Jamesa Watsona konkretnie chodziło?:
Wcale się nie dziwię takiej, a nie innej interpretacji jego słów. A że się wycofał to niekoniecznie wynika z tego, że został źle zrozumiany. To był koniec jego kariery. Nie bez znaczenia jest chyba ten fakt dla jego późniejszych wypowiedzi?

Hej, Freelancerko: ten wątek został założony jako komentarz do innej dyskusji w którym temat Watsona i jego opinii o osobach innej rasy był poruszony: nie umieściłam tego cytatu, bo nikt się do tego nie odniósł: nie umieściłam go, bo Marian, który rozpoczął tak naprawdę tą dyskusję stwierdził, że noblista i naukowiec postawił tezę o wyższości białego człowieka nad czarnym.

Watson, z którejkolwiek strony by nie patrzeć tego nie zrobił jednak i zamiast cytować jedno zdanie wyrwane z kontekstu umieściłam w pierwszym poście cały artykuł opisujący sytuację, cytat, kontekst i wnioski samego Watsona, że nie to miał na myśli.

Czyli nie umieściłam samego cytatu, bo umieściłam cytat na równi z kontekstem (artykuł - część te dyskusji) i rozpoczęłam dyskusję na temat KONTRARGUMENTU Watsona i jego deklaracji, że został źle zrozumiany.

Moja teza jest taka, że ten cytat jest zazwyczaj wyrywany z kontekstu wykorzystywany sprzecznie z intencjami samego Watsona. Dlatego też ten wątek ma taki tytuł.

[CzarnyElf]

Napisane przez _Mia

Dokładnie, dla mnie test IQ nie jest wyznacznikiem kompletnie niczego. W dodatku jest tendencyjny i nie bada wszystkich składowych inteligencji.

Zgadzam sie

Kiedys na zajeciach rozwiazywalismy test inteligencji zaprojektowany dla mniejszosci etnicznych.Wyniki bialych studentow byly b kiepskie

[Suzanne]

Napisane przez chwast

nie, nie jestem rasistką no może trochę, ale raczej nie z powodu kolory skóry tylko tego, że np u nas w kraju zaprasza się ich i wszystko mają za darmo zamiast po pierwsze zapewnić coś takiego obywatelom.... ale ok.

????? Naprawdę? Państwo opiekuńcze w Polsce działa, aż z naddatkiem, tylko dyskryminuje własnych obywateli na rzecz obcokrajowców? Czy dobrze zrozumiałam twoje zdanie?

Napisane przez chwast

Albo tak samo teraz w tej anglii no czepiają się polakow - czemu nie hindusów, arabów itd, którzy żyją na socjalu z 10 dziećmi i doją państwo jak tylko mogą... no bo polak jest biały, zwykły to mogą cisnąć a tak to od razu rasizm itd.

Powody, dla których się "czepia" Polaków są złożone, ale można zdanie jest takie, że można powiedzieć, że Polacy ogólnie są uznawani za obcy i trochę zacofany wpływ kulturowy, oraz że używa się obecnie w debacie politycznej słowa "Polak" i "Emigrant" zamiennie.

Hindusi, Arabowie nawet, Afrykańczycy są uznawani za element o wiele bardziej swojski (od setek lat omalże) niż polska, katolicka, napływowa siła robocza.

CHWAST! W zasadzie zainspirowana twoim dylematem weszłam na youtube i znalazłam ten PIĘKNY klip! Nie trzeba nawet mówić po angielsku: to reportaż o brytyjskiej narodówce sprzeciwiającej się emigracji i zgadnij, kto jest członkiem i jedną ze zwolenniczek! Piękna młoda Hinduska: http://www.youtube.com/watch?v=s4Fpe1MMlb4 UKIP ją przyjął bez szemrania i teraz wespół zespół z bladymi twarzami zwalcza benefity i pozwolenia na pracę dla przybyszy z Europy Wschodniej. Czy to nie jest fascynujące?

Więc tak, Polacy i inne osoby z Europy Wschodniej są uznawane za napływ obcy i negatywny! Hindusi Afrykanie i nawet Arabowie w porównaniu to element swojski.


---------- Dopisano o 17:47 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Araksjel!

Większość moich źródeł jest w języku angielskim, w Polsce tak wielkiej debaty na temat rasy nie ma i prac na ten temat aż tak wiele się nie publikuje. Doskonałym, skondensowanym, rzetelnym, trafnie przedstawiającym argument obu stron jest ów trzyczęściowy dokument BBC, do którego linka wcześniej wkleiłam.

Wkleję go tu jeszcze raz: http://www.youtube.com/watch?v=efI6T8lovqY

Teraz sobie zdaję sprawę, że szkoda, że nie jest on choć w części przetłumaczony na polski, bo może pomógłby nam w dyskusji.

Zaraz cośtam sobie wybiorę, ale zauważyłam, że sposób, w jaki argumentujesz jest bardzo emocjonalny.

Ja jestem sarkastyczna, ale odnoszę się tym sarkazmem do argumentów, nie ad personam chyba, prawda? No bo jeśli się czujesz obrażony to właśnie wyrażam szczere przeprosiny.

[ARAKSJEL]

Napisane przez Suzanne

Zaraz cośtam sobie wybiorę, ale zauważyłam, że sposób, w jaki argumentujesz jest bardzo emocjonalny.

Zawsze targają mną emocje ,gdy mam przed sobą rozmówczynię potrafiącą tak merytorycznie odnosić się do mych postów

Prosił bym o coś nie zabierającego mi 3 godzin życia jak w/w film

[Suzanne]

Araksjel, a może ty mi podasz jakąś lekturę? Mi i wszystkim innym czytelnikom tego wątku dodam. Albo opowiesz coś więcej i jaśniej o swoich poglądach?

[201702060922]

Napisane przez ARAKSJEL

cyt ,"cudowną rzeczą dotyczącą rzeczywistości jest to, że prawa fizyki doprowadziły na naszej planecie, i zapewne tylko tutaj, do powstania nieprawdopodobnego bogactwa istot żywych. Powstały organizmy z rozwiniętym mózgiem, które mają zdolność rozumienia, skąd pochodzą. To najbardziej zdumiewający i cudowny fakt."
ignorant ,resztę pomijam .

Przepraszam, że robię offtop, ale chciałam tylko zapytać, dlaczego "ignorant"? Przecież to prawda, co powiedział? Może w trochę egzaltowany sposób, ale jednak.

[ARAKSJEL]

Napisane przez PolythenePam

Przepraszam, że robię offtop, ale chciałam tylko zapytać, dlaczego "ignorant"? Przecież to prawda, co powiedział? Może w trochę egzaltowany sposób, ale jednak.

Prawa fizyki nijak się mają o dalszej części cytatu ,dlatego też tylko ignorant może spłodzić tak wiekopomną myśl .

[freelancerka]

Napisane przez tyene

Musicie zrozumieć, że test IQ to nie jest jak morfologia krwi. Nie jest obiektywny. I opiera się na posiadaniu wyuczonych zdolności również. Mamy wrodzoną zdolność do określania np. czego jest dużo a czego małe. Inne umiejętności matematyczne ćwiczymy w procesie edukacji. Tak więc wyniki testu IQ są zależne od wielu czynników, bo nie ma się ściśle w procesie badawczym ocenić "wrodzonej inteligencji" a tego, co nabyte.

Słuszna uwaga. Przykre jest jak duże konsekwencje ma wiara w takie "dowody naukowe".

Ciekawy dokument o tym wszystkim:
http://www.youtube.com/watch?v=Ao8W2tPujeE

[ARAKSJEL]

Napisane przez Suzanne

Araksjel, a może ty mi podasz jakąś lekturę? Mi i wszystkim innym czytelnikom tego wątku dodam. Albo opowiesz coś więcej i jaśniej o swoich poglądach?

Jestem zbyt nieśmiały by publicznie epatować swymi poglądami ,mogę jedynie stwierdzić że najprawdopodobniej w środowiskach prawicowych został bym zdyskredytowany

[201702060922]

Napisane przez ARAKSJEL

Prawa fizyki nijak się mają o dalszej części cytatu ,dlatego też tylko ignorant może spłodzić tak wiekopomną myśl .

Ok, ale żeby powstało życie, jakie znamy dzisiaj, musiały powstać aminokwasy, a na ich powstanie prawa fizyki (w znaczeniu ogólnie prawa rządzące Wszechświatem) musiały mieć wpływ.
Chyba, że rozumiesz to zdanie tak, że prawa fizyki wpłynęły na owo "nieprawdopodobne bogactwo" - ale podejrzewam tu błąd tłumacza, zapewne chodziło o powstanie życia w ogóle.

[m_szemrany]

Kiedyś tam amerykańscy naukowcy wpadli na pomysł, że niektóre grupy społeczne osiągają gorsze wyniki m. in. w nauce z powodu powszechnych stereotypów. Dlatego na uniwersytecie, jednym bądź kilku, wprowadzono projekt, w ramach którego grupy zagrożone wpływem szkodliwych stereotypów poddawane były mobilizacji i dowartościowaniu. Co ciekawe, naukowcy, także z innych ośrodków, dowiedli, że takie coś działa.

Dlaczego o tym piszę? Z powodu grup jakie tam motywowano a jest to bardzo ciekawe w kontekście dyskusji o rasizmie białych. Otóż w ramach tego projektu czarnoskórych studentów przekonywano, że nie muszą mieć gorszych ocen bo rasa o niczym nie decyduje ale także przekonywano białych studentów, że nie są z góry skazani na porażkę z czarnoskórymi w rywalizacji sportowej anie też nie muszą okazać się gorsi od studentów pochodzenia azjatyckiego w przedmiotach ścisłych.

Opisany przykład pokazuje, że jedna rasa władająca światem niekoniecznie byłaby rasą biała, nie byłaby nawet rasą szarą a co najwyżej żółto-czarną. W nawiązaniu do wątku źródłowego rasa taka byłaby wyjątkowo hojnie obdarzona przez naturę

[guapapreciosa]

@suzanne
Skoro UK tak bardzo lubi hindusów czy nigeryjczyków co przekazujesz w swoich postach to wyjaśnij mi tylko dlaczego te dwa kraje jak i wiele innych potrzebują wizy aby odbyć nawet wakacje w Wielkiej Brytanii, skoro są oni uważani za bardziej rdzennych niż populacja europy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605161006]

Napisane przez marianziom

A więc czekam teraz na badania od ciebie (ktore z oczywistych wzgledow nie istnieja), ktore mowia, ze roznica w genach nie moze powodowac roznic intelektualnych. Skoro takich badan nie masz to skad wiesz, ze tak nie jest? Chcesz narzucic komus swoje poglady sila? Dlaczego uwazasz, ze rasy maja identyczne mozliwosci uwarunkowane gentycznie. Co gdyby sie okazalo, ze czarnoskorzy maja wiekszy potencjal czyli moga byc inteligentniejsi. Dalej zaklamywalabys fakty w imie rownouprawnienia? Fakty sa takie, ze roznice ekonomiczne moga powiekszac roznice miedzy rasami i tylko tyle. Zabranianie komus mowienia o tym, ze czarnoskorzy moga byc mniej inteligentni nie majac do tego podstaw naukowych jest zwyczajna ingerencja w wolnosc slowa i manipulacja.

Wiem, ze w Londynie Mokobe moze robic na tobie niezle wrazenie, ale to jeszcze nie jest nauka, niestety dla ciebie.

Różnice w genotypie mogą wplywać i wpływają na inteligencję. Nie wiem jak to się ma między rasami, raczej też powinno być zauważalne, skoro już na poziomie osobniczym istnieją takie różnice.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez Suzanne

Araksjel, zaraz sprawdzę te nazwiska: czy ty twierdzisz, że James Watson przeprowadził badania naukowe na podstawie których wyraził tezę, że im wyższa zawartość melaniny w skórze, tym niższy iloraz inteligencji?

O odmienności rasy nie świadczy tylko zawartość melaniny, na każdą jednostkę taksonomiczną składa się wiele cech.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Suzanne

Tutaj muszę się przyczepić do tego, jak użyłeś zdanie badania naukowe: James Watson był wybitnym naukowcem, co nie znaczy, że wszystkie opinie wyrażane przez niego to konkluzje badań naukowych! Naukowcy mają również opinie, które są głupie, naiwne i po prostu nietrafne.

O tak, to prawda. Miałam zajęcia z dr botanikiem (!), który ''nie wierzy'' w ewolucję biologiczną.

---------- Dopisano o 22:34 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Leszy

Szczerze mówiąc mało mnie biologia obchodzi. Ale zmiany na świecie, totalne płaszczenie się przed Poprawnością Polityczną wymuszają powszechniejszą wiedzę.

I pragnę zauważyć, że COKOLWIEK złego się nie powie na Murzynów, lecą gromy na tego osobnika. Ale nikt nie zauważa, że te same poglądy działają w relacji Azjata - Europejczyk. Czyli Azjata jest mądrzejszy, ale słabszy fizycznie.

Ale wracając do naszych południowych znajomych. Ilu znamy czarnoskórych naukowców? Jaki to odsetek ogólnej ilości naukowców? Ile cywilizacji powstało na gruncie afrykańskim? Dlaczego to Europejczycy podbili Afrykę, a nie Afrykańczycy Europę?

Insza inszość: testy IQ są o kant dupy rozbić, bo mierzą jedynie umiejętność rozwiązywania testów IQ. Inteligencji jako takiej nie ma, funkcjonuje to jedynie jako potoczne określenie potencjału umysłowego, zdolności logicznego rozumowania i nauki.

Poprawność polityczna też mnie irytuje. Co innego kogoś obrażać, czy wyrażać krzywdzącą opinię, co innego stwierdzać fakty. Jednak stwierdzać fakty powinno się z kulturą.

Co do testów IQ, to badają one sposób logicznego myślenia, wyciągania wniosków, czyli właśnie inteligencję. Panuje pogląd że test IQ nic nie znaczy, a to nieprawda. Można jedynie rzec, że to że ktoś w teście IQ wyszedł na głupka, nie znaczy, że nim jest. Bo poza umiejętnościa logicznego myślenia itd. jest coś takiego jak doświadczenie i wiedza życiowa, mądrość, inteligencja emocjonalna itd.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Napisane przez Suzanne

No właśnie Leszy, ile? Jaka jest twoja teoria? Dlaczego?

Nie czepiam się. Tylko naprawdę nie mylcie teorii, z hipotezą .

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez _Mia

Dokładnie, dla mnie test IQ nie jest wyznacznikiem kompletnie niczego. W dodatku jest tendencyjny i nie bada wszystkich składowych inteligencji.

Nie bada każdego parametru, ale z pewnością nie jest do niczego.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez CzarnyElf

Zgadzam sie

Kiedys na zajeciach rozwiazywalismy test inteligencji zaprojektowany dla mniejszosci etnicznych.Wyniki bialych studentow byly b kiepskie

Ogólnie to wbrew powszechnemu przeświadczeniu, że z inteligencją się rodzimy i nie da się jej zmienić - tak nie jest. Inteligencję można zwiększyć np. poprzez pisanie pamiętnika, zwłaszcza pamiętnika snów i generalnie zapamiętywanie snów, przez rozwiązywanie problemów logistycznych, rozwiązywanie zadań matematycznych, szukanie rozwiązań w problemach, wyciąganie wniosków, np. granie w skomplikowane fabularnie gry komputerowe, czy takie z zagadkami i łamigłówkami, granie w szachy, pytania ''na inteligencję'' itd. itd. itd.

[rembertowa]

Napisane przez takasobie93

Co do testów IQ, to badają one sposób logicznego myślenia, wyciągania wniosków, czyli właśnie inteligencję. Panuje pogląd że test IQ nic nie znaczy, a to nieprawda. Można jedynie rzec, że to że ktoś w teście IQ wyszedł na głupka, nie znaczy, że nim jest. Bo poza umiejętnościa logicznego myślenia itd. jest coś takiego jak doświadczenie i wiedza życiowa, mądrość, inteligencja emocjonalna itd.

umiejętność tzw. logicznego myślenia i wyciągania wniosków nabywasz, to nie jest cecha, którą masz zapisaną w genach. Dlatego mówimy o umiejętności, dlatego programy szkolne akcentują rolę kształcenia myślenia analitycznego i tak dalej. Tego do pewnego stopnia można się nauczyć - owszem, predyspozycje masz albo nie masz. Ale nie wszystkie umiejętności można opanować w dowolnym wieku; jak Cię po urodzeniu zamkną w komórce i wyjmą na świat w wieku lat piętnastu, to masz słabe szanse (albo i zerowe) nauczyć się mówić. Nawet jak masz skórę białą jak śnieg i rodziców-geniuszy, po których powinnaś odziedziczyć IQ 150. Pomyśl, jak słabo wypadniesz w teście...

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Napisane przez takasobie93

Ogólnie to wbrew powszechnemu przeświadczeniu, że z inteligencją się rodzimy i nie da się jej zmienić - tak nie jest. Inteligencję można zwiększyć np. poprzez pisanie pamiętnika, zwłaszcza pamiętnika snów i generalnie zapamiętywanie snów, przez rozwiązywanie problemów logistycznych, rozwiązywanie zadań matematycznych, szukanie rozwiązań w problemach, wyciąganie wniosków, np. granie w skomplikowane fabularnie gry komputerowe, czy takie z zagadkami i łamigłówkami, granie w szachy, pytania ''na inteligencję'' itd. itd. itd.

- o, i tu masz rację.

[Suzanne]

Napisane przez guapapreciosa

@suzanne
Skoro UK tak bardzo lubi hindusów czy nigeryjczyków co przekazujesz w swoich postach to wyjaśnij mi tylko dlaczego te dwa kraje jak i wiele innych potrzebują wizy aby odbyć nawet wakacje w Wielkiej Brytanii, skoro są oni uważani za bardziej rdzennych niż populacja europy

Guapapreciosa, zgadzam się z tobą w zupełności, że to jest niezrozumiały paradoks, ale ja go doświadczam tutaj bardzo często! Po pierwsze temu się po prostu nie da zaprzeczyć, że Brytyjscy nacjonaliści przyjmują w szeregi właśnie potomków Hindusów, Afrykańczyków i Pakistańczyków: i nawet jakkolwiek ktoś chciał temu zaprzeczyć, po prostu popatrzcie na zdjęcia, które są czasem publikowane z ich konwencji, ten promocyjny klip który wcześniej umieściłam i inne! I to nie są nawet osoby pochodzenia "mieszanego", albo adoptowane do rdzennie brytyjskich rodzin, to są prawdziwy Hindusi z hinduskimi imionami i nazwiskami! Oni przed stwierdzeniem, że w szeregi przyjmują tylko białych bronią się JAK PRZED OGNIEM i kompletnie zaprzeczają teorii, jakoby byli organizacją rasistowską twierdząc, że jedynie bronią ludności "rdzennej" przed napływem zbyt wielkiej liczby emigrantów.

A nadal największą grupą emigrantów są Polacy.

Jak to jest możliwe, że na ulicy tylu Afrykańczyków, Hindusów, itd. a Polaków w statystykach najwięcej? Bo oni są prawnie uznani za obywateli brytyjskich, proste! Za ludność lokalną.

Nie ma w nich krzty solidarności z białasami jako takimi, jest za to podział na "naszych" i "obcych", przy czym jest on zupełnie nowatorsko zrobiony i tak, w tym układzie Polacy są tymi "obcymi".

Wielka Brytania broni swobodnego dostępu do Wysp obywatelom Nowej Zelandii, Australii, Kanady!!!!! I Kanada i Australia są przecież oficjalnie członkiem British Commonwealth.

Czy to nie jest jeszcze większym paradoksem niż nie trzymanie granic otworem dla byłych "podopiecznych" Imperium Brytyjskiego?

A co do percepcji polskiej emigracji jako szkodliwej przez Jamajczyków i osób nawet nie pochodzących z Indii: URODZONYCH w Indiach i mieszkających w UK to nie żart. Kilka miesięcy temu byłam w sytuacji, gdzie Jamajczyk, z jamajskim rastafariańskim akcentem, urodzony na Jamajce i Hinduska z typowym hinduskim akcentem, urodzona w Indiach robili mi wykład (wspólnie) o negatywnym wpływie nowej emigracji nie mając KOMPLETNIE autorefleksji, że cholera, nie tyle nawet, że wy, do mnie mówiący jesteście tutaj nie tylko osobami "napływowymi" i legalnymi emigrantami (teraz obywatelami), wy nie jesteście nawet z Europy!!!! Byłam tym tak ogromnie urzeczona, że ja nawet nie ripostowałam, to było po prostu fascynujące, spijałam tego wykładu każde słowo.

Indie i Jamajka były kiedyś skolonizowane przez Wielką Brytanię, oni osobiście (moi rozmówcy) do tej pory czuli się częścią tej wspólnoty i że to ich "motherland" i po prostu bronili jej przed tymi dzikusami ze wschodniej Europy

[Imperialista]

Brytyjska Partia Narodowa dopuszcza do swoich szeregów Hindusów, Pakistańczyków i Afrykańczyków? Masz poczucie humoru.

[pankasztan]

Pozwolę sobie tutaj zreferować argumentację rasistów. Wyższość rasy białej nad rasą czarną (bo to jest ich głównym przedmiotem zainteresowania) opierają na różnicach w ich budowie anatomicznej.
Czarni mają szerokie, spłaszczone nosy, długie palce, żółte gałki oczne, co czyni ich podobnymi do małp. Biali w mniemaniu rasistów mają mniej zwierzęcą budowę ciała.
Kolor skóry i kręcone włosy nie są argumentem, który rozsądni rasiści podnosiliby w dyskusji.
Podsumowując, osoby, które pod względem anatomicznym bardziej przypominają małpy, muszą być mniej wartościowe, do tych u których podobieństwo do małp jest mniej uderzające. Biali, jeśli można tak rzec, bardziej wyewoluowali niż czarni.

I tu może pojawić się paradoks, wśród rasistów wielu jest chrześcijan, którzy nie akceptują teorii ewolucji a używają powyżej przedstawionej argumentacji

Argumentację tę świetnie przedstawia, jak sam siebie nazywa, czołowy rasista Ameryki, Tom Shelly. Jeżeli ktoś jest bliżej zainteresowany jego tezami, to zapraszam na jego stronę, lecz uprzedzam, że bardziej rasistowskich treści trudno znaleźć w Internecie.

A poruszając kwestię badań naukowych na temat różnic w potencjale intelektualnym ras, to na żadne takie się nie natknąłem.
Autorka wątku napisała, że w obrębie jednej rasy jest więcej różnic genetycznych niż pomiędzy osobami dwóch różnych ras. Czy dobrze zrozumiałem? Proszę o zalinkowanie odpowiednich badań dotyczących tego zagadnienia, bo tak sformułowana teza nie rozwiewa wątpliwości

[Suzanne]

Napisane przez Imperialista

Brytyjska Partia Narodowa dopuszcza do swoich szeregów Hindusów, Pakistańczyków i Afrykańczyków? Masz poczucie humoru.

Imperialisto, specjalnie dla Ciebie http://www.youtube.com/watch?v=s4Fpe1MMlb4 minuta 1.45 tego reportażu Channel 4 o młodzieżówce Brytyjskich narodowców, nawet nie trzeba znać angielskiego: wypowiada się Sanya-Jeet Thandi, Hinduska, CHAIR of (czyli przewodnicząca) Young Independence London.

Żeby nie było, że materiał jest stary, albo, że to jakaś niezależna fanka: oto jej artykuł na głównej stronie UKIP, z pięknym dużym zdjęciem. W artykule argumentuje dlaczego kobiety winny glosować na partię narodowościową. http://www.ukip.org/newsroom/news/75...ewman-is-wrong

Jeśli wpiszesz w youtube UKIP 2013, zobaczysz tam listę wideo ze zjazdu tej partii: nie trzeba znać angielskiego, kliknij sobie ze dwadzieścia tych przemówień i powiedz mi, jakiego pochodzenia jest CZĘŚĆ tych prelegentów.

Proszę wytłumacz mi, w jaki sposób to przeczy tezie postawionej przeze mnie wcześniej.

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez pankasztan

A poruszając kwestię badań naukowych na temat różnic w potencjale intelektualnym ras, to na żadne takie się nie natknąłem.
Autorka wątku napisała, że w obrębie jednej rasy jest więcej różnic genetycznych niż pomiędzy osobami dwóch różnych ras. Czy dobrze zrozumiałem? Proszę o zalinkowanie odpowiednich badań dotyczących tego zagadnienia, bo tak sformułowana teza nie rozwiewa wątpliwości

Może nie badań, bo to w końcu forum, na którym czas jego czytelników jest cenniejszy od złota! (tak, to uwaga do Ciebie, Araksjel) więc może z chirurgiczną precyzją wskażę Ci jedynie 5 minut mojego słynnego dokumentu BBC o pojęciu rasy w Europie zachodniej (którego na upartego nikt tutaj nie choć obejrzeć używając argumentu, że to strata ich cennego czasu) : to jest część trzecia, proszę wysłuchaj tylko części ostatniej zaczynającej się w minucie 54.30. Cały dokument ma 58.47 minut http://www.youtube.com/watch?v=oCJHJWaNL-g
Ciekawe jednak, że żadna z osób, która tak żądają cytatów z książek, linków do stron, badań nie umieszcza ich tutaj wcale, a jedynie jakieś anegdotyczne klipy z Morganem Freemanem!

Może zacznijmy od tych pięciu minut (choć ja szczerze polecam cały dokument, bowiem nikt jeszcze nie postawił tu innego argumentu niż ten, który się tam pojawia) jeśli będziesz miał kontrargument, pankasztan, proszę odwdzięcz się tym samym i podziel się źródłem i od tego zacznijmy

[Imperialista]

Napisane przez Suzanne

Proszę wytłumacz mi, w jaki sposób to przeczy tezie postawionej przeze mnie wcześniej.

Ale Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwo (UKIP) i Brytyjska Partia Narodowa (BNP) to dwie różne partie. UKIP opiera się na programie antyunijnym, ale na przykład Farage domaga się ściągnięcia do UK syryjskich uchodźców, a BNP domaga się radykalnego ograniczenia imigracji.

Zresztą osobiście będąc Anglikiem-narodowcem cieszyłbym się, gdyby imigranci czuli się takimi Anglikami, że chcą się asymilować. To tak, jakby Murzyn w Polsce chciał dołączyć do partii Korwina-Mikke (albo do ONR).

Jednak są dwie różne sprawy - inaczej w Anglii traktują kogoś kto jest oficjalnie poddanym królowej, a inaczej typowego "świeżego" imigranta.

PS. Głośna była sprawa, jak angielskiemu małżeństwu odebrano adoptowane dzieci spoza UK, ponieważ rodzice byli członkami UKIP. Tutaj na wizażu niektóre "mądre" pisały, że Ci rodzice należąc do takiego radykalnego ugrupowania nie powinny się dziwić miejscowym władzom.

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:45 ----------

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomos...no_dzieci.html

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post42899652
(na samym dole towarzyszka Rembertowa pięknie napisała co sądzi o tej sprawie)

[Suzanne]

Teza, o tym, że większe różnice genetyczne istnieją między jednym Afrykańczykiem, a drugim niż między przeciętną osobą czarnoskórą a białą i fakt że różnice rasowe sprowadzają się jedynie do poziomu melaniny w skórze (dokładnie tak, Marianie i takasobie93) została postawiona na podstawie badań Human Genome Project, jednego z największych badań naukowych jakie kiedykolwiek przeprowadzono.
Więcej o CAŁYM Human Genome Project tutaj: http://www.genome.gov/10001772

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Imperialisto, kilka lat temu do Wikileaks wyleciała lista wszystkich członków BNP z lat 90-00 z imionami, adresami i numerami telefonów.
Zanim wyszukam sobie online jakieś perełki "egzotycznie" brzmiących nazwisk ich członków, może opowiesz mi coś więcej o tym, jak to NIEMOŻLIWE, żeby tam byli
Poza tym ja bym odważnie powiedziała, że UKIP nie jest jedynie antyunijna, ona jest zdecydowanie anty-imigrancka. Trochę trudno temu zaprzeczyć, jeśli publikują to na pierwszej odsłonie swojej strony internetowej.

Poza tym, jak się czujesz widząc, że te piękne Hinduski, Nigeryjczycy i inni tak otwarcie się wypowiadają przeciwko rdzennym kontynentalnym europejskim białasom i argumentują, że oni jednak nie mają prawa na swobodne poruszanie się po było-nie było historycznie białej Wielkiej Brytanii?

Krew się w tobie nie gotuje?

[m_szemrany]

Napisane przez takasobie93

Inteligencję można zwiększyć np. poprzez pisanie pamiętnika, zwłaszcza pamiętnika snów i generalnie zapamiętywanie snów, przez rozwiązywanie problemów logistycznych, [...]granie w szachy,

Dziewczyno, coż to za pseudonauki tu promujesz? Więcej książek, tych fachowych a nie o astrologii, a mniej pisania pamiętników i zagadek logistycznych. Jeśli zaś chodzi o szachy to jest to kwestia bardziej pamięci niż cech określanych jako inteligencja.

[chwast]

Napisane przez m_szemrany

Dziewczyno, coż to za pseudonauki tu promujesz? Więcej książek, tych fachowych a nie o astrologii, a mniej pisania pamiętników i zagadek logistycznych. Jeśli zaś chodzi o szachy to jest to kwestia bardziej pamięci niż cech określanych jako inteligencja.

a szachy to np rozwijanie logiki. Logika nie ma nic wspólnego z inteligencją?

[201605161006]

Napisane przez m_szemrany

Dziewczyno, coż to za pseudonauki tu promujesz? Więcej książek, tych fachowych a nie o astrologii, a mniej pisania pamiętników i zagadek logistycznych. Jeśli zaś chodzi o szachy to jest to kwestia bardziej pamięci niż cech określanych jako inteligencja.

Stwierdzam fakty. Radzę zajrzeć do słownika, cóż to słowo znaczy.

A potem zabierz się do pisania pamiętnika snów. Przyda Ci się, bardzo... .

[Imperialista]

Napisane przez Suzanne

Poza tym, jak się czujesz widząc, że te piękne Hinduski, Nigeryjczycy i inni tak otwarcie się wypowiadają przeciwko rdzennym kontynentalnym europejskim białasom i argumentują, że oni jednak nie mają prawa na swobodne poruszanie się po było-nie było historycznie białej Wielkiej Brytanii?

Krew się w tobie nie gotuje?

Nie gotuje ponieważ to oznacza, że są grupy imigrantów w UK które myślą tak jak narodowy Anglik, czyli asymilacja kończy się jakiś tam sukcesem. Jednak ciekawy jestem jakie zdanie mają o kolegach z Pakistanu co zakładają na ulicach policje religijną czy Nigeryjczykach żyjących z robienia dzieci.

Anglicy jednak są głupi z tym atakiem na Polaków, bo prędzej Polak na podobne obyczaje i kolor skóry wtopi się w Anglików niż Hinduski i Nigeryjczycy. Rdzenni Anglicy też potrafią być katolikami (zwłaszcza ostatnio sporo zamieniło Kościół Królowej na Kościół Papieża).

[dominikmeller25]

Napisane przez Imperialista

To tak, jakby Murzyn w Polsce chciał dołączyć do partii Korwina-Mikke (albo do ONR).

no ale to jest coś nierealnego, bo po prostu murzyn zostałby pogoniony spod siedziby ONR jakby chciał do nich dołączyć, nawet jeśli byłby Polakiem bo tu się urodził, tu wychował, tu płaci podatki to jest czarny więc dla tych ludzi byłby po prostu czarny, a skoro czarny to nie Polak.

[freelancerka]

Napisane przez pankasztan

Pozwolę sobie tutaj zreferować argumentację rasistów. Wyższość rasy białej nad rasą czarną (bo to jest ich głównym przedmiotem zainteresowania) opierają na różnicach w ich budowie anatomicznej.
Czarni mają szerokie, spłaszczone nosy, długie palce, żółte gałki oczne, co czyni ich podobnymi do małp. Biali w mniemaniu rasistów mają mniej zwierzęcą budowę ciała.
Kolor skóry i kręcone włosy nie są argumentem, który rozsądni rasiści podnosiliby w dyskusji.
Podsumowując, osoby, które pod względem anatomicznym bardziej przypominają małpy, muszą być mniej wartościowe, do tych u których podobieństwo do małp jest mniej uderzające. Biali, jeśli można tak rzec, bardziej wyewoluowali niż czarni.

I tu może pojawić się paradoks, wśród rasistów wielu jest chrześcijan, którzy nie akceptują teorii ewolucji a używają powyżej przedstawionej argumentacji

Argumentację tę świetnie przedstawia, jak sam siebie nazywa, czołowy rasista Ameryki, Tom Shelly. Jeżeli ktoś jest bliżej zainteresowany jego tezami, to zapraszam na jego stronę, lecz uprzedzam, że bardziej rasistowskich treści trudno znaleźć w Internecie.

A poruszając kwestię badań naukowych na temat różnic w potencjale intelektualnym ras, to na żadne takie się nie natknąłem.
Autorka wątku napisała, że w obrębie jednej rasy jest więcej różnic genetycznych niż pomiędzy osobami dwóch różnych ras. Czy dobrze zrozumiałem? Proszę o zalinkowanie odpowiednich badań dotyczących tego zagadnienia, bo tak sformułowana teza nie rozwiewa wątpliwości

To rzeczywiście paradoks, bo po pierwsze Kościół nie stoi w opozycji z teorią ewolucji:
http://www.rp.pl/artykul/191927.html

– Kościół ustami arcybiskupa Ravasiego niczego nowego nie powiedział. Od strony teologicznej nie wnosi bowiem do teorii Darwina zastrzeżeń. Sam Karol Darwin pochodził z rodziny duchownych i był człowiekiem wierzącym, który nie zaprzeczał istnieniu Boga. Tymczasem ubrano go prawie w szaty ateizmu, co jest niewiarygodnym błędem – mówi “Rz” profesor Jan Drabina, dyrektor Instytutu Religioznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Podkreśla, że Biblia jest księgą wiary, a nie księgą mówiącą o prawdach przyrodniczych. – Ale Kościół musi uwzględniać rozwój nauk przyrodniczych oraz postęp świadomości i wykształcenia. Byłoby fatalne, gdyby tego nie zrobił – mówi.

Abp Ravasi podkreślił wczoraj, że Kościół jest bardzo zainteresowany dyskusją o ewolucji, zwłaszcza że stała się symbolem stosunku wiary do nauki. – Teologów i naukowców, choć działają w różnych dziedzinach, nie powinien dzielić chiński mur czy żelazna kurtyna, teolog powinien z pokorą wysłuchać naukowca, a niektórzy naukowcy powinni się wyzbyć arogancji, z jaką traktują teologów – powiedział.

Abp Ravasi przypomniał, że już Pius XII uznał ewolucjonizm za niesprzeczny z wiarą, a Jan Paweł II w 1996 roku powiedział: “Nowe zdobycze nauki każą nam uznać, że teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą”. Przypomniał też inne słowa polskiego papieża: “Nauka może oczyścić religię z przesądów, ale religia może oczyścić naukę z fałszywych pewników”.

po drugie - rasizm jest sprzeczny z istotą Chrześcijaństwa. Taka postawa Chrześcijanina jest zaiste paradoksem.

Przepraszam za offtop, ale nie mogłam się powstrzymać .

[Suzanne]

Napisane przez Imperialista

Jednak ciekawy jestem jakie zdanie mają o kolegach z Pakistanu co zakładają na ulicach policje religijną czy Nigeryjczykach żyjących z robienia dzieci.

Nigeryjczycy jako grupą są jedną z najprężniejszych tzw. upward mobile groups. Czyli, że jako narodowość najszybciej awansują społecznie, dołączają do klasy średniej i tak dalej. Jeśli widzisz w prasie ciemnoskórego Anglika, który jest na przykład celebrytą, prezenterem telewizyjnym, politykiem czy sportowcem, bardzo często jest to albo Nigeryjczyk, albo dziecko Nigeryjczyka. O wiele częściej niż na przykład dziecko Jamajczyka, Etiopczyka itd. Oni mają też opinię krętaczy, ale jakby to powiedzieć, Polacy powinni wiedzieć najlepiej, że to nic innego niż inna nazwa na przedsiębiorczość. Opinia o nich jest mniej więcej taka, że woleliby zdecydowanie bardziej zaczynać jakieś interesy na własną rękę niż pracować dla kogoś i rzeczywiście było tak, że jak na przykład spotykałam takiego kelnera, ochroniarza czy szofera, to on często obok oficjalnej pracy zawsze coś kręcił na boku czy sprzedawał spod płaszcza, że się tak wyrażę.

Polacy są inni, Polacy mają opinię taniej i twardej siły roboczej, nie jakiś intelektualistów, ryzykantów czy nawet przedsiębiorców. To grupa która jest w permanentnym konflikcie z lokalną klasą pracującą, co zresztą możesz chyba wyczytać z postów na tym forum, gdzie często się na to użalają. Największym problemem Polaków na Wyspach, moim zdaniem jest PR i to, że nie mają zupełnie adwokata podczas tych sporów politycznych który by odważnie ripostował dziennikarzy i polityków, którzy opisują ich jako osoby prymitywne, bezdomne, niezaradne czy ciężar społeczny.
Polskie instytucje w UK i polska prasa albo nadal przeżywają Drugą Wojnę Światową jakby się wydarzyła wczoraj, albo przepisują jakieś plotki z Polski i donoszą o cotygodniowych potarczkach między PiS i PO. Rzeczy tak istotne z punktu widzenia polskiej emigracji jak pogoda na księżycu.

Osoby na słynnych benefitach są dosłownie zewsząd, są w każdym kolorze tęczy, niemniej w mieście takim, jak Londyn są biedne dzielnice (Tottenham) które są zamieszkałe w zasadzie tylko przez beneficjentów. Tu nie ma co się oszukiwać, to zdecydowanie nie są miłe miejsca do mieszkania.

Pakistańczycy i muzułmanie w ogólności są bardzo wychwalani nawet przez Polaków jako sąsiedzi, ale najczęściej trzymają się razem, mieszkają w swoich dzielnicach i robią interesy chętnie w swoim gronie i jakoś im się nie śpieszy do asymilacji. Głupawe pomysły radykalizujące pojawiają się, a jakże, niemniej bojówki na ulicach, agresja w stosunku do nie-muzułman i otwarte konflikty między nimi a Brytyjczykami są mniej sensacyjne niż to podaje prasa. I nie zdarzają się codziennie, a jeśli, to najczęściej w ich dzielnicach albo w pobliżu.

Rozróby, gangi, przestępstwa, ciąże, bezrobocie i benefity to najczęściej, najczęściej coś w co się pakuje conajmniej drugie pokolenie emigrantów skądkolwiek by nie byli: pierwsze pokolenie to najczęściej osoby harujące jak małe samochodziki albo bardzo tradycyjne, zachowujące swoje stroje, język, zwyczaje itd. otwierające małe sklepiki itd. Pierwszemu pokoleniu jest naprawdę trudno tu przyjechać, najczęściej wspierają ogromne rodziny w domu i nikt ich tu nie rozpieszcza.

Dlaczego zatem drugie pokolenie się radykalizuje pod wpływem wykładów jakiś idiotów w meczetach, których przegoniono z ich własnego kraju, albo rozrabia na ulicach? To raczej pytanie do tutejszego systemu edukacji i tym podobnych, nie pochodzenia.

Emigranci skąd by nie byli są osobami, które są bardziej przedsiębiorcze, ambitne, ciężej pracujące od ludności lokalnej i szybciej awansujące społecznie. Często są też o wiele bardziej konserwatywni. To socjologiczny fakt.

Książka Zadie Smith Białe Zęby (to powieść) bardzo fajna i bardzo w temacie.