|
|
#31 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Warszawa/Brwinów
Wiadomości: 1 760
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
LUCHO: YSL M7, dla wielu absolutna klasyka i kompozycja ponadczasowa, za wersję vintage sprzedaliby do niewoli pół rodziny
![]() Za flakon słodkawego kompotu wiśniowego nawet kota bym nie oddał [/QUOTE]Nie wiem, czy mój Mąż by mnie sprzedał - ale ja chętnie oddałabym kota, którego nie mamy za M7 przed reformulacją
|
|
|
|
|
#32 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
No przeca mówię, że kothy bym nie oddał
![]() Eksmisja natychmiastowa w samych skarpetkach by mnie czekała Cytat:
![]() Nie mój klimat i tyle |
|
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 47
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Chanel- coco mademoiselle, Dior- Diorissimo, Emmanuel Ungaro- Diva Rose, Byeonce- Heat. zupełnie czegoś innego oczekiwałam, ale cóż, kupione- trzeba zmęczyć
|
|
|
|
|
#34 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 12 076
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
![]() Mnie zawiodły na pewno: YSL M7 przedreformulacyjny, CdG 2 Man, Nasomatto Black Afgano, Dsquared Potion PH, Loewe 7. |
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Z miasteczka nad bugiem
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mój największy zawód perfumowy to pięknie pachnący na koleżance i kupiony w ciemno La Vie Est Belle, dobrze że kupiłam tylko 30 ml i dobrze że się wymieniłam z inna wizażanką.
Kolejny zawód si Armani napaliłam się po opisie nut i całe szczęście kupiłam na rozbiórce 10 ml i też już wymienione.
__________________
Moja wymianka: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1231541 |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Coromandel - myślałam, że Bóg wi co, a mnie się wydał nieświeży, "pachnący" ludzkim, starym brudem, przyperfumowanym, aż mi się wierzyć nie chciało
Czarny Cavalli - ani mocy nie ma, początek obiecujący, śliwkowy szybko znika i zostaje banał
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#37 |
|
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie zawiódł Eau De Shalimar, okazał się być moją traumą olkaforyczną. Liczyłam na podobieństwo do innych Shalimarów, dostałam aromaty do ciasta: cytrynowy i waniliowy.
__________________
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#38 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
Żeby było w temacie - napaliłam się jak szczerbaty na suchary na męskie zapachy Clive Christian, i zamówiłam próbki wszystkich oprócz 1872. Tylko jeden naprawdę zrobił na mnie wrażenie - C. Reszta taka sobie, ale najgorsze wrażenie do No 1. Nie umiem docenić kompozycji - dla mojego nosa to mydło, w początkowej fazie ostre, potem łagodnieje - ale wciąż mydło, takie z PRL. X - niemrawy kardamon, V całkiem całkiem, ale dla mnie za suchy, zmęczył mnie. |
|
|
|
|
|
#39 |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Mnie ostatnio wszystko rozczarowuje - albo pachnie czymś , co już istnieje , albo nie pachnie w ogóle , albo jedzie domestosem , albo kompotomarmoladą a już najgorsze są poreformulacyjne wznowienia starych zapachów - żenada wczoraj wąchałam Bonda Nuits de Noho - i padłam . Przecież to Angel edp , kropka w kropkę czym pachnieć panie premierze , czym pachnieć ?
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
#40 | |
|
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
![]() Mnie rozczarował skórzany A*Men. Nie to, że mi się nie podoba, bo podoba, ale...tożto mirra, a nie "czysta skóra". I za mało w nim słodyczy. Ale TŻ i tak się w nim zakochał, więc dostanie kiedyś flaszkę.
__________________
|
|
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 245
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
A największe chyba rozczarowanie to Eu de Stars i Miroir des Majestes Muglera...no jak kocham jego zapachy, to ten pierwszy kompletnie mi nie podszedl, okropność na mnie....a Majestes tak bliskoskorny i delikatny, że praktycznie go nie czułam na sobie...otoczenie najbliższe też, dopiero po podstawieniu nadgarstka pod nos coś tam ladnego, ale słabiuko.... I La Collina Toscana Merchants Lodge ..spodziewalam się nie wiadomo czego a się okazalo okropne, chyba bardziej niż traumatyczny Eu de Stars... I A la Nuit...jak kocham jaśmin, to ten mi kompletnie nie pdszedl...a polowałam na flaszke w dobrej cenie dluuugo, czytalam recenzje i z każda coraz bardziej chcialam...no i się okazał porażką.... Edytowane przez anastazjaaa2 Czas edycji: 2014-03-03 o 01:50 |
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#42 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Coromandel i Mitzah - z góry przepraszam wielbicieli
![]() Xserjoff - poznałam dwa zapachy jeden to dusząca słodycz drugi szare mydło ![]() Mon Parfum Cristal - takie sobie landrynki Etro Patchouly - napaliłam sie bo wyczytałam że ziołowe i przestrzenne a tu nie mogę chociaż nie wiem jak się wysilam wyczuć nic wiecej tylko pleśń ![]() i jeszcze zapomniałam o La Collina Toscana Village of the Stars - plastik przypalony a nuty takie piękne
__________________
... panta rhei ... Edytowane przez rosana Czas edycji: 2014-03-03 o 16:38 |
|
|
|
|
#43 |
|
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Wiele mnie rozczarowało zapachów, ale z tych największych, to: Organza Indecence, Elixir des Merveilles (jak pomaranczowe Strepsils), Perles de Lalique (kamfora zmieszana z różą), Beyond Paradise od Estee Lauder (myślałam, że będzie to coś w stylu Escady, a nie taki wielki śmierdziel
), Eaudemoiselle (liczyłam chyba na podobny twór do Coco Mademoiselle - odlewkę oddałam mamie), Ciocolatto Mon Amour biała i ciemna ( tutaj też liczyłam na jakieś cuda typu Musc Maori), Wish i jego wersje: różowa i turkusowa (jak można takie coś ukryć w tak przepięknych flakonikach???), Les Sesons Van Cleef and Arpels, Saharienne YSL (też liczyłam na gorącą pustynię, a tu takie "nic"), Les Belles wiśniowa i pomidorowa kupka (po przepięknym Belle de Minuit taki zawód...), Le Paradis de Nina (również liczyłam na przepiękną wersję Niny). Z góry przepraszam miłośniczki... może kiedyś mi się spodobają na nowo ale póki co, mnie odrzucają.
|
|
|
|
|
#44 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: stary gród słowiański
Wiadomości: 4 124
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Cytat:
Najpierw uroczy początek, a potem kompot na ciepło.
__________________
„Człowiek myśli, że ważne jest by mieć i nie wie, że ważniejsze jest by być”. Oscar Wilde "Prawdziwe szczęście niewiele kosztuje; jeśli jest drogie, niedobrego jest rodzaju". F.-R. Chateaubriand |
||
|
|
|
|
#45 |
|
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Przypomniało mi się, że rozczarowało mnie jeszcze okrutnie Amor Amor Forbidden Kiss. Zapach całkiem ładny(choć moim zdaniem z Amorków najsłabszy, jakiś taki subtelny, grzeczny, a założenie chyba było inne), ale bliskoskórny i nietrwały tak, że aż nóż się w kieszeni otwiera.
![]() No i Fantasy Britney Spears. Miało być słodko do bólu zębów i z przytupem. Nie jest. Jest, owszem, słodko, ale w tropikalny sposób, słodycz jest przełamana gorzkawą, jakby szamponową nutą. Ogona brak, jej moc rażenia jest średnia, po prostu wyczuwalna. No i nie powiem też, że jest to zapach charakterystyczny. Ale trwałość za to bardzo w porządku. ![]() Ogółem zapach sympatyczny, wesoły, ale nie rozumiem jego fenomenu i chociaż odlewkę wykończę z przyjemnością, to na flaszce się nie skończy. Choć pozostałe Fantazje też przetestować zamierzam, a nóż któraś się okaże "moja"?
__________________
Edytowane przez naanakov Czas edycji: 2014-03-05 o 11:54 |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#46 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 041
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Rozczarowały mnie uwielbiane wizażowe wanilie: Missions, SDV, 24 Gold. Jeden wielki waniliowo-plastikowy ulep.
Bardzo rozczarowują mnie sephorowe nowości, tak reklamowane i opisywane: Si, LVEB, Signorina , The One, Ellie Saab, wszystkie Joucy Couture, letnie Angele (jeden tylko był w miarę interesujący), Acqua di Gioia, Valentina, większość nowych Lutków.Na początku mojej przygody rozczarowały mnie tak lubiane przez tłumy J'Adore, Coco M , Chance . Jak mam pamięć do zapachów, to tych bym w życiu nie rozpoznała, a wąchałam dziesiątki razy
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
|
#47 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 908
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Miroir des Voluptes Muglera. Pierwsze testy nadgarstkowe -magia, cudowny oud z nutką paczuli, nie mogłam się nawąchać. Testy globalne i... mało co czuć. Jest oud, jest ta podwyższona temperatura, zapach mi się podoba, ale - na mnie nie ma ostrości, jest "zagłaskany", jak dziki kot któremu ktoś podciął pazury. I ogon... Bo ogona też mu brak. Perfumy są słabo wyczuwalne, a ja lubię mocno pachnieć. Dam im jeszcze parę szans, może akurat wszelkie możliwe czynniki sprzysięgły się przeciw niemu
Edytowane przez Cattivo Czas edycji: 2014-03-06 o 21:19 |
|
|
|
|
#48 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
tresele czy jak to tam się pisze z avonu
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 3 607
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Jednak Bond no 9 Central Park South.
Na początku nawet nawet, im dłużej go testuję tym bardziej jestem rozczarowana. W ogóle nie czuje nut które są w opisie |
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Ogólnie, bardzo mnie rozczarowały zapachy Oliviera Durbano. Taka legenda, wszędzie ochy i achy, a wśród jego pachnideł nie mogę znaleźć ani jednego, które choćby dało się w miarę komfortowo nosić, nie mówiąc o zachwycie. Nie testowałam jeszcze Citrine, Amethyste i Turquise - ale nie mam nawet ochoty sprawdzać. Dziś na tapetę poszedł Black Tourmalin - czekałam na dym, ciemność, niszę w niszy. Dostałam świetne otwarcie, a dalej tylko gorzej - owszem nisza - szpitalne wyziewy, i ta charakterystyczna "durbanowska nuta", która mnie odrzuca od reszty zapachów. Nie rozumiem fenomenu tego perfumiarza...
|
|
|
|
|
#51 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 123
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
a mnie rozczarował zapach of Hugo Bossa - Nuit, kiedy wąchałam je u koleżanki były wyraziste, z charakterem... na mnie, poza tym, że utrzymują się naprawdę krótko, są bardziej delikatne, zdecydowanie na dzień choć kupiłam je z myślą o nocnych wypadach
|
|
|
|
|
#52 |
|
Bright side of life
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Polska Poludniowa
Wiadomości: 1 092
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
ja sie bardzo rozczarowalam Miss Aura edt Swarovskiego, na Boga pol 10min juz kompletnie nie istnieje
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Rozczarowanie miesiąca: LP No. 9 Penhaligon`s. Ileż ja się o nim naczytałam, i jakież miałam nadzieje, że to kopia Dune...
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Dziś wąchałam Noir pour femme Forda i moim zdaniem jest to miły przeciętniak, aczkolwiek dam mu jeszcze kilka szans. Póki co jestem bardzo rozczarowana
__________________
tak pachnę |
|
|
|
|
#55 | |
|
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
W temacie rozczarowało mnie ostatnio Patchouli Absolu Forda. Przeokrutnie mnie rozczarowało. Na początku wyszła na mnie obłędna, mroczna, piwnicza paczula z takim typowo - fordowym szponem.
__________________
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Rozczarowały mnie Signoriny Ferragamo, wszystkie wersje, najbardziej edt i Eleganza. Na mnie "pachną" ostro, świdrująco, cała ich słodycz gdzieś się ulatnia i wyłazi jakaś tania, bazarowa nuta, która niesamowicie mnie drażni
. Jedyny ich plus to duża trwałość.
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 5 641
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
. DO etapu wysładzania się zapachy nie dotrwałam )
__________________
Wymiana perfumowa - czerwiec 2021 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1281859 |
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Dokładnie opisałam dlaczego mnie rozczarowały w temacie "Ostatnio testowałam" - obok Dune pojawił się Addict a później wyszła wanilina.
Angel Eau Sucrée Limited Edition 2015 - wiem, że jest popyt na syntetyczne słodziaki, ale jako fanka Aniołów stwierdzam, że wersje cukrowe to dla mnie zwykłe pójście na łatwiznę. Równie dobrze można zmieszać LVEB z Aniołem edt (bo nie edp) i wyjdzie to samo, tylko mocniejsze.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
|
#59 | |
|
Upiór z Czarnej Chaty
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#60 |
|
Guerlain Lover
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 19 945
|
Dot.: Zapachy, które nas rozczarowały
Like this - oczekiwałam nie wiadomo czego, a ja czuję tylko dynię... Niby ok, bo bardzo lubię, ale przypomina mi dynię, która została postawiona na szafce dla ozdoby na Halloween, ale zapomniana, leży tam już kilka tygodni
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:21.




- ale ja chętnie oddałabym kota, którego nie mamy za M7 przed reformulacją



Członka rodziny?

a już najgorsze są poreformulacyjne wznowienia starych zapachów - żenada
?




), Eaudemoiselle (liczyłam chyba na podobny twór do Coco Mademoiselle - odlewkę oddałam mamie), Ciocolatto Mon Amour biała i ciemna ( tutaj też liczyłam na jakieś cuda typu Musc Maori), Wish i jego wersje: różowa i turkusowa (jak można takie coś ukryć w tak przepięknych flakonikach???), Les Sesons Van Cleef and Arpels, Saharienne YSL (też liczyłam na gorącą pustynię, a tu takie "nic"), Les Belles wiśniowa i pomidorowa kupka (po przepięknym Belle de Minuit taki zawód...), Le Paradis de Nina (również liczyłam na przepiękną wersję Niny).
ale póki co, mnie odrzucają.
, Chance 



