Jestem nią... jestem kochanką... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-04-16, 19:43   #31
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Ja tam w te kochankowe wątki i tak tak sobie wierzę - takie z reguły zakładają blogi albo czytają tylko inne kochanki - lub dołączają się do nich. Wiadomo, że na wizażu od razu będzie 'hejt' :d
chwast jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:44   #32
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3

A czego Ty oczekiwałaś?
Ze powiemy że taka biedna jesteś i połaskamy po głowce?
Bo kochanka sobie znalazłaś, a on nie był szczerzy?
Ze nie powiedział że nie tylko ma żone (co jest bardzo istotne!!!!! i o tym wiedziałas od początku) ale i dziecko?
No i że tak nam bardzo ciebie szkoda bo zapomniałaś ze masz od 8 lat faceta?

Jesteś żałosna!
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:44   #33
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
oklasków oczekiwałaś ? jesteś samolubną cichodajką i niemal gardzę takimi jak Ty.
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:44   #34
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Ja tam w te kochankowe wątki i tak tak sobie wierzę - takie z reguły zakładają blogi albo czytają tylko inne kochanki - lub dołączają się do nich. Wiadomo, że na wizażu od razu będzie 'hejt' :d
Czekaj cierpliwie na K., jej "kij w mrowisko" i porade "walcz o wlasne szczescie" .
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:46   #35
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46065402]Czekaj cierpliwie na K., jej "kij w mrowisko" i porade "walcz o wlasne szczescie" .[/QUOTE]

a to czasem Kalincia nie ma przerwy od wizażu?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:49   #36
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
Aha....

Też mam nadzieję, że to troll, już nawet nie chodzi o brak moralności, ale o głupotę. Najpierw dziwne tekst o braku szczerości i wyparciu się dziecka (Marudna Krolewna to najlepiej podsumowała), a teraz pisanie o tym, że na forum dla innych zdradzających spotkałaby się z większą empatią. No ciekawe czemu...

Mam tylko nadzieję, że żaden Wizazanin nie pomyśli teraz, że jego narzeczona pewnie też go zdradza i jutro nie obudzimy się z nowym wątkiem "Wizaz ogłupia cz.2".
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:49   #37
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
No, a co? To już byłoby komiczne jakby kochanka kochance mówiła, że źle robi

Dziękuję w imieniu wszystkich dziewczyn w związkach rodem z love story Pozdrawiamy gorąco.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 19:59   #38
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
A jak maja nie byc tolerancyjne skoro sami w tym "gównie" siedza?

My robimy to samo i wiekszosc Ci pisze, ze jest to dla nich niemoralne. Myslisz, ze caly swiat jest az tak zly jak Ty, bo mierzysz wszystko wlasna glowa. Znam w zyciu wiele kobiet (o dziwo mam szczescie do spotykania tych dobrych) i wiem, ze wiele z nas nie przelknelaby robienia takiego swinstwa innym ludziom. Bo to jest swinstwo. Bierzesz udzial w trojkacie i decydujesz o zyciu innych ludzi kierujac sie zwierzeca chucia, bo do milosci tej relacji bardzo daleko.

Ogarnij sie, uspokoj wagine i po prostu spojrz na siebie w lusterku. Nie masz do siebie obrzydzenia? Jezeli nie, to jestes zla osoba. Ale nie pietnuje do konca, bo wierze, ze wybudzisz sie z tego koszmaru, w ktorym uczestniczysz i ostatkami godnosci postarasz sie to zakonczyc.

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;46065402]Czekaj cierpliwie na K., jej "kij w mrowisko" i porade "walcz o wlasne szczescie" .[/QUOTE]

Zapomnialas o jej czestym: "Psy szczekaja, karawana jedzie dalej"
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:03   #39
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
mam 25 lat, pozostaję w 8 letnim związku (narzeczeństwo) i... i od 1,5 roku mam kochanka...

on ma 31 lat, ma żonę...

Zaczęło się niewinnie i nawet w najskrytszych myślach nie przyszłoby mi do głowy, że coś, gdzieś i kiedykolwiek może nas połączyć...

Widywaliśmy się raz na rok - ze względu na jego zawód i mój samochód.
Wiadomo... zwykłe dzień dobry, zrobić co zrobić, zapłacić za usługę i heja. Nie powiem, przystojny... męski... - ON jest...

Raz obrączkę miał, a raz nie. I tak to pewnego dnia zapytał mnie o numer telefonu, podałam mu jeden z dwóch numerów jakie posiadam. Odezwał się... pisał różne piękne rzeczy jak i te zwykłe... W końcu zapytał o spotkanie, zasugerował spacer - i tak też się stało ale zapytałam wprost co na to jego żona, był zdumiony że posiadam informacje na temat jego statusu. Przez rok czasu spotykaliśmy się na tzw. luzie - rozmowy, spacery, śmiech - nigdy nie wspominał nic o seksie.
To były miłe i udane rozmowy, a czas razem spędzony przynosił (bynajmniej mi) pewnej świeżości w życiu.
Później ogrzewał mi dłonie... przytulał... rozśmieszał... na spacerach łapał mnie za rękę - było to dla mnie coś wspaniałego, poniekąd można powiedzieć że odżyliśmy oboje...
Postawiliśmy sobie sprawę jasno, że w "związku" "inkognito" nie ma miejsca na kłamstwo, szczerość to podstawa, gdyż zaufanie względem siebie w tej sytuacji jest ważnym elementem.
On powiedział, że od żony nie odejdzie - ja z kolei oświadczyłam, że ze swojego związku (pomimo że jest jak jest) też dla Niego nie zrezygnuje.
Mówiliśmy sobie o tym jak bliskie jest nam obojgu przyzwyczajenie i rutyna...

Po ponad roku stało się - poszliśmy ze sobą do łóżka...
Lepszego seksu nie można sobie wymarzyć... dopasowanie temperamentów pod tym względem - idealne. Nie rzucał się jak lew na mięso - nawet pytał czy na pewno tego chcę - wydawać się może kochankiem doskonałym...

Niemniej jednak zataił przede mną taki maluteńki fakt - że jego żona kilka miesięcy temu urodziła mu córkę - i gdzie ta szczerość się pytam??!
Wyciągnęłam to z niego grając pokerface - jakbym o wszystkim wiedziała.
Był to dla mnie cios jak grom z jasnego nieba... ugięły mi się kolana...
Na pytanie dlaczego mnie w żywe oczy okłamywał jak pytałam nie umiał odpowiedzieć....
Przepraszał po tysiąckroć, twierdził że gdyby wiedział jak na mnie to podziała to by tego nie zrobił ect.

Wiecie co jest najgorsze? że ku**a nie potrafię z niego zrezygnować! na BOGA! dlaczego?? dlaczego tak się dzieje?!

To jest taka moja własna tragedia, która spędza mi od kilku dni sen z powiek...
Kochanki/Kochankowie i nie tylko... pomóżcie mi znaleźć odpowiedź na tyyyle dręczących mnie pytań

Zaznaczę, że nie jest to "związek" w którym (jak w wielu innych na tym forum) on mówi, że kocha. Co najwyżej, że myśli, że tęskni, że nie umie przestać myśleć itp.

1. Czy jest realnym aby kochankowie pod względem uczuć nie czuli względem siebie nic?? Czy realnym jest aby on względem mnie nic nie czuł?
2. Dlaczego "wyrzekł" się względem mnie swojego kilkumiesięcznego dziecka??
3. Jak ja mam ku**a żyć?! jak mam z niego i z tego wszystkiego zrezygnować?!

To jest okropne... to jest tak okropne uczucie - nie polecam nikomu, którzy pragną przeżyć przygodę pt. kochanek/kochanka - łatwo wdepnąć a wygrzebać się jest w holerę ciężko! Ja nie potrafię...
Banalna historyjka opisana w sposób egzaltowany. Pierwszy odcinek mydlanej opery na Wizażu

Dziewczyno, przemyśl, czego Ty chcesz w życiu. Masz narzeczonego i kochanka jednocześnie. Jesteś w stanie spojrzeć narzeczonemu w oczy i z premedytacją grać komedie? Wybacz, ale jedno jest drugiego warte: Ty oklamujesz partnera, on partnerkę. Facet, który zdradza ciężarną żonę a po porodzie zamiast cieszyć się ojcostwem idzie na seks do kochanki to zwyczajny kundel (przepraszam wszystkie psy).
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:04   #40
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Jak ja mam ku**a żyć?! jak mam z niego i z tego wszystkiego zrezygnować?!
- ależ nie rezygnuj, absolutnie, w końcu nie każdy żyje tak, jak sama opisałaś:
Cytat:
dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno
.
No i dlatego skoro pytasz: jak , ku*** , żyć?, odpowiadam: w gównie, ciepło i smrodliwie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:14   #41
Mniejsza1988
Raczkowanie
 
Avatar Mniejsza1988
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 164
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Trzeba było łapki trzymać z daleka od żonatego...Jakbyś się czuła gdybyś się teraz dowiedziała, że narzeczony Cię zdradza po 8 latach? No właśnie.

Będziesz żoną idealną, gratuluję priorytetów.

Edytowane przez Mniejsza1988
Czas edycji: 2014-04-16 o 20:16
Mniejsza1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:15   #42
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
Wiesz, ale nikt Ci nie kazał wpaść w to "gówno" (jak to określasz). Człowiek tym różni się od zwierzęcia, że panuje nad swoimi instynktami i potrafi przedłożyć rację rozumu, czy ogólnie przyjętych norm ponad własne "chcę". Jestem osobą tolerancyjną- toleruję wszystko, co nie szkodzi innym. To, co robicie Ty i ten pan jest krzywdzące dla innych. Szkoda, że żądasz empatii od nas a jednocześnie nie potrafisz się postawić w roli swojego narzeczonego, czy żony kochanka. Widzisz- skoro żądasz empatii to najpierw sama ją miej.

Co do wierności: ludzie się czasem rozstają, wiadomo. Tu nikt nikogo nie potępia bo nie żyjemy w bajkowym świecie. Tylko- zanim zawiąże się nowy związek, najpierw trzeba zakończyć poprzedni. Wtedy jest uczciwie. W tej właśnie kolejności. Przyprawianie partnerom rogów nie jest fair. Nie wymagaj więc od nas zrozumienia dla tego stanu rzeczy ani nie dorabiaj na siłę usprawiedliwień swoich dobrowolnych i świadomych wyborów.

BTW
Forum dla osób uwiklanych w "to gówno'? A co by to miało być za forum? Masoneria cudzołożników?^^
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!

Edytowane przez Mijanou
Czas edycji: 2014-04-16 o 20:18
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:30   #43
Vler
Raczkowanie
 
Avatar Vler
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kalimdor
Wiadomości: 168
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Ja pierdziulę co za cyrk
__________________
"Problem to nie problem. Problem to Twoje podejście do problemu"
- Jack Sparrow
Vler jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:34   #44
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Cytat:
Napisane przez ta_druga Pokaż wiadomość
Dziękuję za wszelkie rady i porady. Styl pisania mam jaki mam. I oglądając przeróżne fora, czytając podobne wątki - nie przyszłoby mi do głowy spotkać się z taką nienawiścią. Odważny wirtualny zaraz posunie tekst o naiwności? ect.? proszę bardzo... (trzy kropki). Szkoda, że nie ma założonego forum stricte dla osób obu płci uwikłanych w takie gówno - są o wiele bardziej "tolerancyjne". Od poniektórych z Was różni nas to, że ja wchodząc na poszczególny wątek, staram się postawić w roli piszącego czy jest dla mnie to moralnym czy nie. Cieszy mnie to, że jesteście tak empatyczni, solidarni i przede wszystkim WIERNI - nie jeden z Was do czasu... Dziękuję każdemu z osobna za wszelką krytykę, wyzwiska i tym podobne. Na koniec trzymam kciuki za Wasze związki rodem z love story <3
Ale czego ty się spodziewałaś kobieto?! Że będziemy ci przyklaskiwać i dopingować w doprawianiu rogów narzeczonemu i żonie swego kochasia? Rzygać mi się chce jak czytam... takie... szczere... wynurzenia... Gość cię zrobił w jajo i tyle, a ty "na Boga" nie potrafisz tego zrozumieć. W głowę się puknij a potem zastanów się dobrze po co ci to wszystko potrzebne? Uważasz że normalne jest że jako policzek odebrałaś fakt że on ma dziecko z własną żoną? Ty się słyszysz? A kimże ty jesteś by decydować czy on powinien powiększać rodzinę czy nie?
Jesteście siebie warci ale przynajmniej ty miej jaja i zostaw tego buraka w spokoju.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-04-16, 20:37   #45
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Jestem nią... jestem kochanką...

Zamykam wątek, zanim zrobi się z niego jeszcze większy bajzel niż już jest.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-04-16 21:37:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.