wyprowadzka od rodziców

[ancia95]

Napisane przez Galateaa

Powodzenia na maturze
Pózniej tylko praca, żebyś nie była zależna finansowo od chłopaka i jego rodziny, a dalej już tylko z górki

Podejrzewam, że matury mogę nie zdać, bo mam spore zaległości przez domowe obowiązki, ale po przeprowadzce biorę się ostro za naukę i może akurat się uda.
Pracy już szukam, składam CV i może też coś wywalczę.
'A poźniej to już z górki'

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

[Ieka]

Przeczytałam wątek z łezką w oku..
Życzę Ci powodzenia ! Uważam również, że podjęłaś właściwą decyzję.
Też byłam w podobnej sytuacji kilka lat temu.. ale uległam zamiast postawić na swoim. Nigdy sobie nie wybaczę, że się wtedy poddałam...

Tak czy inaczej trzymam kciuki za Ciebie !!!




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ancia95]

Napisane przez Ieka

Przeczytałam wątek z łezką w oku..
Życzę Ci powodzenia ! Uważam również, że podjęłaś właściwą decyzję.
Też byłam w podobnej sytuacji kilka lat temu.. ale uległam zamiast postawić na swoim. Nigdy sobie nie wybaczę, że się wtedy poddałam...

Tak czy inaczej trzymam kciuki za Ciebie !!!




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dziękuję i Tobie również życzę powodzenia staram się nie poddawać i myśleć w miarę pozytywnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mary_poppins]

Rowniez uwazam ze wyprowadzka to w Twojej sytuacji minimum Trzymam kciuki zeby wszystko poszlo po Twojej mysli i zebys przestala bac sie matki. Jak sie odseparujesz to od razu bedzie lepiej.

[ancia95]

Napisane przez mary_poppins

Rowniez uwazam ze wyprowadzka to w Twojej sytuacji minimum Trzymam kciuki zeby wszystko poszlo po Twojej mysli i zebys przestala bac sie matki. Jak sie odseparujesz to od razu bedzie lepiej.

Teraz jest dla mnie wyjątkowo miła. Czyżby coś wyczuwała? Boję się, że nigdy nie przestanę się jej bać, może terapia coś da. Jestem pewna, że będzie mnie wpędzać w poczucie winy, a ciężko będzie mi się przed tym bronić. Ale mimo tego wszystkiego staram się być twarda.

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

[Lirriel]

A może nie przyznawaj jej się (w tym liście, który planujesz), gdzie się wyprowadzasz i z kim? Nawet jakby się wybrała do Twojego chłopaka, skoro wie, gdzie mieszka, to mógłby jej powiedzieć, że nic nie wie, że się rozstaliście i tak dalej. I ja bym zmieniła numer telefonu.

[Szpulka_]

Nie widzę nic złego, żeby chłopka Ci pomógł finansowo przez jakiś czas, aż nie znajdziesz pracy. Oczywiście powinnaś się odwdzięczyć i mieszkając z nimi przejąć jakieś obowiązki domowe, sprzątanie, gotowanie.
Pisałaś, że Twój biologiczny tata zmarł- czy w czasie śmierci pracował lub był na jakiejś rencie? Może Ci się należy do czasu kiedy będziesz się uczyć (max 26 rok życia). Być może Twoja matka pobiera na ciebie rentę rodzinna a Ty nawet o tym nie wiesz.

[ancia95]

Napisane przez Lirriel

A może nie przyznawaj jej się (w tym liście, który planujesz), gdzie się wyprowadzasz i z kim? Nawet jakby się wybrała do Twojego chłopaka, skoro wie, gdzie mieszka, to mógłby jej powiedzieć, że nic nie wie, że się rozstaliście i tak dalej. I ja bym zmieniła numer telefonu.

Moja psycholog doradziła mi dzisiaj żebym napisała jej smsa w drodze do Pawła, że nie wracam do domu i żeby do mnie nie dzwoniła póki się nie uspokoi i tego nie zaakceptuje, żebym ją zapewniła, że nadal w jakiś niewielki sposób może na mnie liczyć, a ludziom (mieszkam w małej wiosce) niech mówi co chce, bo mną nigdy się nikt nie przejmował. Dodam, że moja mama to taki typ 'bo co ludzie powiedzą'... jeśli chodzi o numer telefon- mam już nowy starter.

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Szpulka_

Nie widzę nic złego, żeby chłopka Ci pomógł finansowo przez jakiś czas, aż nie znajdziesz pracy. Oczywiście powinnaś się odwdzięczyć i mieszkając z nimi przejąć jakieś obowiązki domowe, sprzątanie, gotowanie.
Pisałaś, że Twój biologiczny tata zmarł- czy w czasie śmierci pracował lub był na jakiejś rencie? Może Ci się należy do czasu kiedy będziesz się uczyć (max 26 rok życia). Być może Twoja matka pobiera na ciebie rentę rodzinna a Ty nawet o tym nie wiesz.

Tak oczywiście będzie, nie wyobrażam sobie, że będę siedzieć całymi dniami w domu bezczynnie kiedy Paweł ciężko pracuje. Jeśli chodzi o rentę napewno jej nie dostaje. Mój tata pracował, ale zabrakło 4miesięcy pracy, aby otrzymać rentę. Matka przez 4lata walczyła w sądach, ale nic nie dało się zrobić. Ciągle się zastanawiam czy mogę zdobyć jakieś środki pomocnicze i skąd, ale chyba nie ma takiej możliwości.

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

[Lirriel]

Napisane przez ancia95

Moja psycholog doradziła mi dzisiaj żebym napisała jej smsa w drodze do Pawła, że nie wracam do domu i żeby do mnie nie dzwoniła póki się nie uspokoi i tego nie zaakceptuje, żebym ją zapewniła, że nadal w jakiś niewielki sposób może na mnie liczyć, a ludziom (mieszkam w małej wiosce) niech mówi co chce, bo mną nigdy się nikt nie przejmował. Dodam, że moja mama to taki typ 'bo co ludzie powiedzą'... jeśli chodzi o numer telefon- mam już nowy starter.

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------



Tak oczywiście będzie, nie wyobrażam sobie, że będę siedzieć całymi dniami w domu bezczynnie kiedy Paweł ciężko pracuje. Jeśli chodzi o rentę napewno jej nie dostaje. Mój tata pracował, ale zabrakło 4miesięcy pracy, aby otrzymać rentę. Matka przez 4lata walczyła w sądach, ale nic nie dało się zrobić. Ciągle się zastanawiam czy mogę zdobyć jakieś środki pomocnicze i skąd, ale chyba nie ma takiej możliwości.

Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

Zuch dziewczyna. Powodzenia.

[Artur93]

Uciekaj do niego dziewczyno ! Najlepsze co możesz zrobić to spakować manatki i odejść. Wątpię by w stosunku do Twojej siostry coś się zmieniło raczej będzie dalej dobrze traktowana więc nie masz się o co martwić, natomiast Ty uciekaj! Chylę czoła za siłę i odwagę!

[ancia95]

Napisane przez Artur93

Uciekaj do niego dziewczyno ! Najlepsze co możesz zrobić to spakować manatki i odejść. Wątpię by w stosunku do Twojej siostry coś się zmieniło raczej będzie dalej dobrze traktowana więc nie masz się o co martwić, natomiast Ty uciekaj! Chylę czoła za siłę i odwagę!

Też tak myślę. Wierzę, że jakoś sobie damy radę. Wcale nie jestem taka twarda, ale bardzo się staram.
Dziękuję!



Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

[Lirriel]

Napisane przez ancia95

Też tak myślę. Wierzę, że jakoś sobie damy radę. Wcale nie jestem taka twarda, ale bardzo się staram.
Dziękuję!



Sent from my LG-E400 using Wizaz Forum mobile app

Jesteś twarda, nie wiesz chyba jak wiele osób by tylko jęczało i narzekało, a nie zrobiłoby nic w celu wyrwania się z patologii. Dawaj znać jak Ci idzie, co?

[Deborah100]

Wyprowadź się. Jesteś prawnie dorosła. Zdaj maturę, znajdź pracę. Może gdy już trochę odłożysz idź na jakiś kurs lub do szkoły policealnej.
Jeśli masz wsparcie w chłopaku to dobrze o nim świadczy. Nie ma sensu marnować życia, mieszkając z taką osobą jak Twoja matka.
Trzymam kciuki

[ancia95]

Napisane przez Lirriel

Jesteś twarda, nie wiesz chyba jak wiele osób by tylko jęczało i narzekało, a nie zrobiłoby nic w celu wyrwania się z patologii. Dawaj znać jak Ci idzie, co?

Oczywiście dam znać co i jak.
Obecnie mam zerwane ścięgno Achillesa, poprzez co dzisiaj cały dzień zaraz po zakończeniu roku spędziłam na wizytach u lekarzy, prześwietleniach, badaniach...koszmar, w ogóle nie powinnam chodzić...wróciłam o 18. W domu czekała na mnie III wojna światowa z matką, ojczym pije, matka podniosła na mnie rękę...dzisiaj dam radę, przeżyje, wytrzymam! Ale ona mnie straszy, że nas załatwi jak się wyprowadzę, że ją popamiętam itd. Jestem przerażona, bo wiem, że jest do wszystkiego zdolna...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skara]

Napisane przez ancia95

Oczywiście dam znać co i jak.
Obecnie mam zerwane ścięgno Achillesa, poprzez co dzisiaj cały dzień zaraz po zakończeniu roku spędziłam na wizytach u lekarzy, prześwietleniach, badaniach...koszmar, w ogóle nie powinnam chodzić...wróciłam o 18. W domu czekała na mnie III wojna światowa z matką, ojczym pije, matka podniosła na mnie rękę...dzisiaj dam radę, przeżyje, wytrzymam! Ale ona mnie straszy, że nas załatwi jak się wyprowadzę, że ją popamiętam itd. Jestem przerażona, bo wiem, że jest do wszystkiego zdolna...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ona Cię straszy bo jest całkowicie bezsilna. Nie może Ci absolutnie NIC zrobić. Jesteś dorosła, masz prawo do wyprowadzki. Nie dyskutuj z matką tylko pakuj manatki i przenoś się. Potrzeba Ci teraz spokoju przed maturą (namawiam, spróbuj zdać!) a nie awantur.

[ancia95]

Napisane przez skara

Ona Cię straszy bo jest całkowicie bezsilna. Nie może Ci absolutnie NIC zrobić. Jesteś dorosła, masz prawo do wyprowadzki. Nie dyskutuj z matką tylko pakuj manatki i przenoś się. Potrzeba Ci teraz spokoju przed maturą (namawiam, spróbuj zdać!) a nie awantur.

Wszystkie rzeczy mam już u Pawła. Wszystko jest szczegółowo zaplanowane. Boję się, że ona przyjdzie do Pawła, a doskonale wiem, że jest do jego zdolna. Tego boję się najbardziej...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skara]

Napisane przez ancia95

Wszystkie rzeczy mam już u Pawła. Wszystko jest szczegółowo zaplanowane. Boję się, że ona przyjdzie do Pawła, a doskonale wiem, że jest do jego zdolna. Tego boję się najbardziej...

No i co z tego. Przyjdzie, podrze buzię i pójdzie. Siłą Cię nie zaciągnie a do awanturującej się osoby można jeszcze policję wezwać. Uszy do góry, matka nie może Ci nic zrobić.

[ancia95]

Napisane przez skara

No i co z tego. Przyjdzie, podrze buzię i pójdzie. Siłą Cię nie zaciągnie a do awanturującej się osoby można jeszcze policję wezwać. Uszy do góry, matka nie może Ci nic zrobić.

Masz rację, jednak nie chcę być doprowadzona do ostateczności...Mam nadzieję, że jakoś to przeżyjemy...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mary_poppins]

Napisane przez ancia95

Wszystkie rzeczy mam już u Pawła. Wszystko jest szczegółowo zaplanowane. Boję się, że ona przyjdzie do Pawła, a doskonale wiem, że jest do jego zdolna. Tego boję się najbardziej...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To niech przychodzi, co z tego wyniknie? Drzwi jej nie otwierajcie, a jakby się miała na ulicy awanturować to wołaj o pomoc - nie ma prawa Cię nachodzić i urządzać kłótni. Trzymam kciuki

[ancia95]

Napisane przez mary_poppins

To niech przychodzi, co z tego wyniknie? Drzwi jej nie otwierajcie, a jakby się miała na ulicy awanturować to wołaj o pomoc - nie ma prawa Cię nachodzić i urządzać kłótni. Trzymam kciuki

Dziękuję.
Jakoś musimy przez to przejść.
Jutro albo nigdy!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[golgie]

Tak trzymaj,jesteś bardzo dzielna
A jeśli matka przyjdzie do domu Twojego chłopaka, to nic Ci nie zrobi-jesteś pełnoletnia,a poza tym matka twojego tż też może się nieźle wkurzyć na takie najście i zrobić niezłą wojnę
Jednego się obawiam...,że będziesz mieć utrudniony kontakt z siostrą i może Cię oczerniać przed nią

[ancia95]

Napisane przez golgie

Tak trzymaj,jesteś bardzo dzielna
A jeśli matka przyjdzie do domu Twojego chłopaka, to nic Ci nie zrobi-jesteś pełnoletnia,a poza tym matka twojego tż też może się nieźle wkurzyć na takie najście i zrobić niezłą wojnę
Jednego się obawiam...,że będziesz mieć utrudniony kontakt z siostrą i może Cię oczerniać przed nią

Masz rację, jak to mówi mój Paweł 'jesteś maleńka ale wielka', więc nie mogę go zawieść i muszę być twarda. Mam nadzieję, że nawet jeśli matka się do tego posunie to moja Jula kiedyś sama się przekona, że matka nie miała racji.
Dziękuję za wsparcie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ancia95]

Napisane przez ancia95

Masz rację, jak to mówi mój Paweł 'jesteś maleńka ale wielka', więc nie mogę go zawieść i muszę być twarda. Mam nadzieję, że nawet jeśli matka się do tego posunie to moja Jula kiedyś sama się przekona, że matka nie miała racji.
Dziękuję za wsparcie!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To już dzisiaj...tak STRASZNIE SIĘ BOJĘ!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[86lola]

Dasz rade! Bedzie dobrze! Trzymam kciuki!

[Kocica84]

Nie bój się zmienić swojego życia na lepsze. Masz motywacje więc dobrze będzie.

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Autorko wątku daj znać co u Ciebie. Trzymam kciuki za to żeby było dobrze

[ancia95]

Napisane przez Kocica84

Nie bój się zmienić swojego życia na lepsze. Masz motywacje więc dobrze będzie.

Jestem u Pawła, napisałam matce wczoraj długiego smsa, dzwoniła milion razy, straszyła, potem wyłączyłam telefon i poszłam spokojnie spać. Rano po włączeniu telefonu czekało na mnie 67 połączeń...Zaczęłyśmy smsować, oczywiście mówiła jaka to jestem zła i głupia, czy nie mogliśmy jej o tym powiedzieć itp. miałam mocne argumenty, więc nie udało jej się mnie zastraszyć. Właśnie jesteśmy po obiedzie, atmosfera naprawdę w porządku. Cieszę się, że tu jestem. A kiedy słyszę od bliskich Pawła, że chcą mnie w rodzinie i w ogóle to aż chce mi się żyć! DZIĘKUJĘ Wam wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie!!!

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46212883]Autorko wątku daj znać co u Ciebie. Trzymam kciuki za to żeby było dobrze [/QUOTE]

Jestem u Pawła, napisałam matce wczoraj długiego smsa, dzwoniła milion razy, straszyła, potem wyłączyłam telefon i poszłam spokojnie spać. Rano po włączeniu telefonu czekało na mnie 67 połączeń...Zaczęłyśmy smsować, oczywiście mówiła jaka to jestem zła i głupia, czy nie mogliśmy jej o tym powiedzieć itp. miałam mocne argumenty, więc nie udało jej się mnie zastraszyć. Właśnie jesteśmy po obiedzie, atmosfera naprawdę w porządku. Cieszę się, że tu jestem. A kiedy słyszę od bliskich Pawła, że chcą mnie w rodzinie i w ogóle to aż chce mi się żyć! Jest, będzie i musi być dobrze!!!

[86lola]

Milo sie to teraz czytalo(Twoj ost. wpis). Dobrze, ze cos starasz sie w swoim zyciu zmieniac na lepsze. Do odwaznych swiat nalezy. Zycze powodzenia na nowym etapie zycia.

[ancia95]

Napisane przez 86lola

Milo sie to teraz czytalo(Twoj ost. wpis). Dobrze, ze cos starasz sie w swoim zyciu zmieniac na lepsze. Do odwaznych swiat nalezy. Zycze powodzenia na nowym etapie zycia.

Dziekuję! mam nadzieję, że szybko się tu oswoję i w końcu stanę na nogi )

[86lola]

Jak juz odeszlas z domu mimo panicznego strachu przed matka, to dale juz pojdzie samo, grunt zebys miala wiare w siebie, ze miema czegos takiego jak "nieda sie". Niezalamywac sie, tylko przec do przodu mimo niepowodzen. Mozesz byc z siebie teraz dumna, ze pokonalas swoj wielki strach.