Trampki na maturę??

[201605021613]

Poszłabym w trampkach, żeby nie doprawić stóp do końca, ale w szkole bym zmieniła na te balerinki, czy inne bardziej stosowne i eleganckie buty.

Wiem, że na egzaminach liczy się wiedza, ale odpowiedni strój też obowiązuje.

[Mileva_]

Napisane przez platekrozy

Co to za czasy nastały.....10lat temu taki pomysł nawet do głowy by nikomu nie przyszedł a teraz....Nie Ciebie jedna buty otarły i trudno szło sie w innych eleganckich albo od kogoś pożyczyło.Najlepiej załóż jeszcze dresy i tak teraz ta matura ma taki poziom ze tylko tego brakuje.

Naprawdę wrzucasz do jednego worka dresy i zgrabne butki w rodzaju takich, jakie wrzuciła Coffee (są super zresztą ) połączone z czarnymi spodniami i białą bluzką?

Pomysł pisania egzaminu w niewygodnych butach, byle dobrze wyglądać... cóż, co człowiek, to priorytety.

[201604181004]

Mileva nie dramatyzuj. Jakies zasady obowiazuja. Ladne buty to nie sznur na szyi nie umrze jak przebierze buty na ladniejsze.

[WhiteCherry]

do szkoły pójdź w trampkach, a przed wejściem na salę załóż baleriny czy tam szpilki (z dwojga złego wybrałabym baleriny :d).

[Mileva_]

Napisane przez drabineczka

Mileva nie dramatyzuj. Jakies zasady obowiazuja. Ladne buty to nie sznur na szyi nie umrze jak przebierze buty na ladniejsze.

Ale ja nie twierdzę, że od balerinek dostanie wrzodów na stopach tylko, że ładne trampki odpowiednio skomponowane z resztą to nie są białe adidasy do wyświechtanych dżinsów. I że mogą wyglądać o niebo lepiej i stosowniej niż co niektóre "kreacje" widywanych maturzystek, w zamierzeniu eleganckie i stosowne.

[chwast]

Nie no dla mnie to trochę jakby nie potrafiło się ubrać stosownie do okazji, bamberskie trochę. Nie zrobiłabym tego;p

[MeredithGrey]

Napisane przez edziorek 203

Poszłabym w trampkach, żeby nie doprawić stóp do końca, ale w szkole bym zmieniła na te balerinki, czy inne bardziej stosowne i eleganckie buty.

Wiem, że na egzaminach liczy się wiedza, ale odpowiedni strój też obowiązuje.

no ale nie pójdzie w dresie, tylko strój będzie miała odpowiedni a czarne trampki - maja usprawiedliwienie

[Azmika88]

http://vans.strefamarek.allegro.pl/t...ne-czarne.html
Jeśli to są takie całe czarne vansy to nie widzę w tym nic złego.
Bo jakby to były po prostu zwykłe trampki (jak sugeruje tytuł) z białą gumą i z białą podeszwą, to jednak mało elegancko by wyglądały, a takie czarne vansy jak dla mnie ok. Rzucać się w oczy nie będą.
Tytuł źle dobrany, bo jednak vansy mają mało wspólnego z trampkami...

[JossStone]

Tak się niektórzy oburzyli... ale co to za okazja matura? Po prostu egzamin, to nie własny ślub przecież :P W wielu krajach na egzaminy przychodzi się normalnie ubranym i tragedii nie ma...
Co, że niby galowy strój to oznaka intelektu i dorosłości? Znam nauczyciela fizyki, który jest po 30, inteligenty, dojrzały facet a lekcję w liceum prowadzi z brodą, w rozpuszczonych długich włosach, z kolczykami, w wytartych dżinsach i koszulce zespołu metalowego

[zdeterminowany kasiek]

Napisane przez platekrozy

Co to za czasy nastały.....10lat temu taki pomysł nawet do głowy by nikomu nie przyszedł a teraz....Nie Ciebie jedna buty otarły i trudno szło sie w innych eleganckich albo od kogoś pożyczyło.Najlepiej załóż jeszcze dresy i tak teraz ta matura ma taki poziom ze tylko tego brakuje.

Przepraszam bardzo, jaki poziom? Teraz maturę jest 100razy trudniej zdać niż 10 lat temu. Poza tym-dziewczynie na pewno lepsze rezultaty przyniesie założenie wygodnych butów i skupienie się na pisaniu niż dodatkowe meczenie się z bolacymi stopami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[coffee]

Mnie w sumie trochę dziwi uważanie balerinek za eleganckie buty, idealne do eleganckiego stroju, a jechanie po czarnych, prostych tenisówkach.
Podobnie czarne dżinsowe rurki też raczej mało eleganckie są.

Gdyby twierdzić, że rurki i baleriny są eleganckie - wychodzi na to, że młode Polki w większości na co dzień ubierają się elegancko i na galowo. No, chyba nie.

[201604181004]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Przepraszam bardzo, jaki poziom? Teraz maturę jest 100razy trudniej zdać niż 10 lat temu. Poza tym-dziewczynie na pewno lepsze rezultaty przyniesie założenie wygodnych butów i skupienie się na pisaniu niż dodatkowe meczenie się z bolacymi stopami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Chyba zdawałaś maturę 10 lat temu i chcesz się poczuć lepiej :d

www.cke.edu.pl -> arkusze co prawda z 2005 ale to 9 lat temu - dostępne, można sobie porównać.

[kaja2301]

ja bym załozyła, tylko domyj je porządnie. No i faktycznie może na ustne jednak wybierz baleriny.

[201607110949]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Przepraszam bardzo, jaki poziom? Teraz maturę jest 100razy trudniej zdać niż 10 lat temu.

Uśmiałam się. Moja mama jest nauczycielką, poziom nauczania w polskich szkołach z roku na rok leci na łeb, na szyję. Jak mi mówi co zostaje wywalone z programu (co rok coś nowego) to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

[Natalinka93]

Napisane przez SALIX

Uśmiałam się. Moja mama jest nauczycielką, poziom nauczania w polskich szkołach z roku na rok leci na łeb, na szyję. Jak mi mówi co zostaje wywalone z programu (co rok coś nowego) to nie wiem czy się śmiać czy płakać.

Dokładnie, niektórzy nie potrafią nawet zdać matury z matematyki na te 30% rozwiązując zadania zamknięte (gdzie w większości nie trzeba nawet nic liczyć, żeby podać odpowiedź). Co by było gdyby dostali tylko zadnia otwarte.

Odnośnie tematu, osobiście ubrałabym czy też zmieniła przed salą obuwie na baleriny czy szpilki.

[zdeterminowany kasiek]

Otóż maturę zdaje w przyszłym roku. Jestem rocznikiem królików doświadczalnych, nie mam komfortu napisania prezentacji maturalnej, a potem wyklepania jej z pamięci. Tak naprawdę nie wiem czego mam po niej oczekiwać. Nie doznam także komfortu pisania matury podstawowej z innych przedmiotów niż wiodące. Plus przypominam, że akurat matura z matematyki jest obowiązkowa dopiero od kilku lat.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SekretnyWachlarz]

Ja na ustną maturę poszłam w balerinach i nikt mi nic nie powiedział. Ludzie, to tylko buty. Nie idzie w odblaskowych, różowych tylko w ciemnych trampkach. Tak samo na egzaminy na studiach wiele osób przychodziło w zwykłych bluzach, takich na zamek i też nikt halo nie robił. To już nie te czasy, że o ten strój trzeba bardzo dbać.

[mary_poppins]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Ja na ustną maturę poszłam w balerinach i nikt mi nic nie powiedział. Ludzie, to tylko buty. Nie idzie w odblaskowych, różowych tylko w ciemnych trampkach. Tak samo na egzaminy na studiach wiele osób przychodziło w zwykłych bluzach, takich na zamek i też nikt halo nie robił. To już nie te czasy, że o ten strój trzeba bardzo dbać.

Ale baleriny są ok, to jak najbardziej może być część eleganckiego stroju. Natomiast trampki nigdy w życiu eleganckie nie będą, choćby je wysadzić kryształkami i dorobić obcas - to są buty na co dzień, a nie na specjalne okazje. I oczywiście, zwyczaje dotyczące stroju stają się luźniejsze i bardziej przystosowane do człowieka, i to dobrze; ALE nie popadajmy w paranoję, że nagle adidasy na oficjalny egzamin staną się okej. W pewnych okolicznościach trzeba się ubrać elegancko i tyle, dopuśćmy że to nie muszą być klasyczne skórzane szpilki, no ale też bez przesady w drugą stronę. Potem co, maturzysta pójdzie do pracy, będzie mieć oficjalne spotkanie z klientem, i też założy trampki bo w innych butach się czuje niekomfortowo? I bluzkę na ramiączkach albo T-shirt, bo mu w marynarce za ciepło i niewygodnie? Są jakieś granice postrzegania wygody jako najważniejszej rzeczy w życiu, nie przesadzajmy że elegancki strój to aż taka męka, żeby go nie móc mieć przez 3 godziny na sobie.

Ja na pierwszą maturę szłam w wygodnych i dobrze rozchodzonych czółenkach, które jak na złość akurat tego dnia nie "zagrały" z rajstopami, więc w połowie drogi do szkoły poczułam ciepło na obu piętach i zobaczyłam, że rajstopy są w strzępach, a po obu obcasach cieknie mi krew. Przed samym zebraniem się pod salą siedziałam u pielęgniarki i zaklejałam plastrami obie stopy i czyściłam buty, a potem założyłam je i poszłam napisać tę maturę. Przeżyłam, nic mi nie odpadło i nie zawaliłam przez to, że mnie stopy bolały. Ludzie chodzą na rozmowy kwalifikacyjne i odbywają ważne spotkania z bolącymi brzuchami, z grypą, z odciskiem na stopie i innymi koszmarnymi dolegliwościami, i to jeszcze pod krawatem/w spódnicy. Jakoś sobie muszą dać radę, od tego się nie umiera.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez coffee

Mnie w sumie trochę dziwi uważanie balerinek za eleganckie buty, idealne do eleganckiego stroju, a jechanie po czarnych, prostych tenisówkach.

Zależy jakie balerinki, niektóre jak najbardziej wyglądają elegancko No i na pewno są lepsze od tenisówek, nie ma co porównywać moim zdaniem. Przecież baleriny to nie tylko takie rozczłapane, kolorowe kapcie.

[chwast]

Napisane przez JossStone

Tak się niektórzy oburzyli... ale co to za okazja matura? Po prostu egzamin, to nie własny ślub przecież :P W wielu krajach na egzaminy przychodzi się normalnie ubranym i tragedii nie ma...
Co, że niby galowy strój to oznaka intelektu i dorosłości? Znam nauczyciela fizyki, który jest po 30, inteligenty, dojrzały facet a lekcję w liceum prowadzi z brodą, w rozpuszczonych długich włosach, z kolczykami, w wytartych dżinsach i koszulce zespołu metalowego

no fakt dzisiejsza matura to w sumie żart, nic takiego... mimowszystko ja po prostu lubię dbać o 'tradycję' kiedyś był to ważny egzamin, ludzie ubierali się tak jak wypada i to było fajne. Po prostu Nie rozumiem czemu w polsce zaciera się tyle fajnych zwyczajów i nie widzi się w tym nic dziwnego. Smutne.

[Pudel123]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Otóż maturę zdaje w przyszłym roku. Jestem rocznikiem królików doświadczalnych, nie mam komfortu napisania prezentacji maturalnej, a potem wyklepania jej z pamięci. Tak naprawdę nie wiem czego mam po niej oczekiwać. Nie doznam także komfortu pisania matury podstawowej z innych przedmiotów niż wiodące. Plus przypominam, że akurat matura z matematyki jest obowiązkowa dopiero od kilku lat.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przypominam, że matematyka obowiązkowa była wcześniej, potem ją zniesiono i teraz znów jest ważna

[Stace]

Napisane przez LemonCakes

Dobra dziewczyny, zrobię tak jak mówicie czyli pójdę do szkoły normalnie w trampkach, a przed salą zmienię je na balerinki

Dziewczyna decyzję już dawno podjęła, a tu oczywiście wątek ewoluował i zaczęły się dyskusję o formie matury i jej poziomie

[Lemmy is God]

Napisane przez Pudel123

przypominam, że matematyka obowiązkowa była wcześniej, potem ją zniesiono i teraz znów jest ważna

Plus to że brak prezentacji to przez lata była norma

[zdeterminowany kasiek]

Ale była mowa o 10 latach wstecz matma obowiązkowa wróciła bodajże w 2010 roku po 20-25 (w tym momencie nie pamiętam) latach "nieobecności"


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Hultaj]

studia to idiotyczne porównanie bo sesja jest co pół roku, praktycznie zaczyna się w kwietniu czy maju i ciągnie do września a i to nie do kazdego pójdzie się na pełnym luzie, ale faktycznie, nie ma powodu by nie wiadomo jak się spinac, sami wykładowcy często przecież chodzą w miarę luźno. (Może i na egzaminy w sesji ludzie przychodzą już w miarę bez spinu, o tyle gdy jeszcze parę lat temu egzaminy na uczelnie się zdawało nikomu raczej nie przyszłoby do głowy, żeby przyjść na taki egzamin w bluzie. )
Dla mnie ma tego co porównywać do matury, który wciąż jest z definicji egzaminem dojrzałości i zamknięciem pewnego etapu, wejściem w dorosłość.
Skoro na maturę można przyjść ubranym jak ''dziad'' to na ślub również, nie uważam, by ślub był ważniejszy niż zdawanie matury; no chyba, że ktoś ją chce totalnie odbębnić, podchodzi do niej z musu bo rodzice kazali i do niczego w życiu mu się nie przyda. Ale to w takim razie raczej powinno się iść do szkoły zawodowej a nie do ogólniaka czy technikum.
Autorko, zmień buty przed salą i tyle.
Jak masz takie buty jak pisała Coffe to po prostu załóż długie spodnie i udawaj, że problem nie istnieje i tyle, ale to nie są buty na maturę.
Możesz też kupić sobie czarne czeszki (nie są drogie) jak gdzieś dostaniesz ale takie na czarnych spodach, z czarnym wykonczeniem i gumą; wyciąć gumę, znaczek, i będziesz miała tenisówki wyglądające jak baleriny, na pewno Cię nie obetrą.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

http://allegro.pl/jarmilki-czeszki-t...155555198.html
znalazłam, ale teraz na wysyłkę to już chyba za późno.

[Hadassah]

Śmieszy mnie to oburzenie, bo mimo że nie pałam miłością do tych butów, ale czyste wyprane vansy (szczególnie czarne) wyglądają o niebo lepiej niż większość rynkowych trampów i balerin . A 'dziad' to chodzi w sztruksach z dziurami, swetrze do kolan i pewnie jakieś modnej czapce, co to w ogóle za porównanie...

[LunatyczkaBB]

Napisane przez zdeterminowany kasiek

Przepraszam bardzo, jaki poziom? Teraz maturę jest 100razy trudniej zdać niż 10 lat temu. Poza tym-dziewczynie na pewno lepsze rezultaty przyniesie założenie wygodnych butów i skupienie się na pisaniu niż dodatkowe meczenie się z bolacymi stopami

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Matura jest teraz na żenującym poziomie. Łącznie z matmą.

[Bothi]

Napisane przez Chatul

Mnie by trampki u maturzysty w ogóle nie ruszyły.

A mnie i owszem. Matura to bardzo ważny egzamin państwowy i ubrać trampki to bezczelność. 19 lat to już wiek, w którym ludzie powinni umieć ubrać się stosownie do okazji.

Autorko, buty możesz przebrać w szkole na szpilki, krzywda Ci się nie stanie. Balerinek nie polecam.

[Hultaj]

Napisane przez Hadassah

Śmieszy mnie to oburzenie, bo mimo że nie pałam miłością do tych butów, ale czyste wyprane vansy (szczególnie czarne) wyglądają o niebo lepiej niż większość rynkowych trampów i balerin . A 'dziad' to chodzi w sztruksach z dziurami, swetrze do kolan i pewnie jakieś modnej czapce, co to w ogóle za porównanie...

no, to Twoje zdanie, nie wiem o jakich Ty balerinach dla odmiany myślisz bo ja np. o takich zwykłych nie jakichś wydumanych i schodzonych do cna; ale jak dla mnie żadne trampki nie są eleganckim obuwiem wyjściowym i nie ma co udawać, że są.
Ja się śmieję, jak piszesz o vansach jako stosownych na taką okazję.
Wyglądają super, ale w którym miejscu te butki nadają się na maturę, nie wiesz przypadkiem?
http://o2.fbl.pl/np4/201204/70/119984536.jpg
http://www.highsnobiety.com/files/20...ls-tumblr.jpeg

[mary_poppins]

Napisane przez Hultaj

no, to Twoje zdanie, nie wiem o jakich Ty balerinach dla odmiany myślisz bo ja np. o takich zwykłych nie jakichś wydumanych i schodzonych do cna; ale jak dla mnie żadne trampki nie są eleganckim obuwiem wyjściowym i nie ma co udawać, że są.
Ja się śmieję, jak piszesz o vansach jako stosownych na taką okazję.
Wyglądają super, ale w którym miejscu te butki nadają się na maturę, nie wiesz przypadkiem?
http://o2.fbl.pl/np4/201204/70/119984536.jpg
http://www.highsnobiety.com/files/20...ls-tumblr.jpeg

No i jeśli to co wyżej jest bardziej eleganckie i bardziej nadaje się na egzamin od tego:
http://www.eobuwie.com.pl/pol_pl_Bal...23-48702_1.jpg
https://polki.pl/we-dwoje/files/Imag...e_dwoje_19.jpg
http://wiosnalato.pl/wp-content/uplo...to-2013-13.jpg
to ja żyję w innym świecie.

[roseblue]

Byłam w trampkach i nikt krzywo się nie patrzył. Miałam nowe, czyste vansy i obtarte pięty od szpilek które nosiłam na maturach z polaka i matmy. Nie miałam żadnych eleganckich balerinek (tylko czerwone), więc ubrałam czarne rurki i białą bluzkę. Przed ustnymi kupiłam wygodne czółenka, bo wiedziałam, że liczy się też prezencja.