Polecamy:

chimay · 2014-07-12, 13:48

Cytat:

Napisane przez kat123

Dobra, pod wpływem wątku bardziej przyłożyłam się do zwalczania tego i wniosek mam jeden. Pomaga albo lakier, albo prostownica (łapię same te kudełki i tylko je prostuję) - ani olej, ani serum ani nic innego nie dało sobie z tym rady. Poza tym zastanawiam się, czy przypadkiem tylko my tego nie zauważamy u siebie i nikt poza nami...

Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II

Czyli generalnie najlepsza są metody siłowe i żadne pielęgnowanie"po dobroci" tu nie działa

Mnie to niezbyt interesuje, jak ktoś to widzi, bo ludzie często za piękne uznają włosy przesuszone i kruszące się, więc to nie jest dla mnie wyznacznik. Ja chcę mieć gładkie, bez aureoli, więc z odstającymi włosami walczę. Bo chyba nie da się zaprzeczyć, że patrząc na załączone zdjęcie, każdy wolałby te po lewej stronie niż te po prawej. A moje włosy potrafią wyglądać tak i tak w krótkim odstępie czasu (nawet w ciągu 24 godzin).
Najgorzej prezentują się zaraz po myciu, więc ostatnio myję co dwa dni zamiast codziennie.

kat123 · 2014-07-14, 18:43

Zauważyłam jeszcze, w sumie przypadkiem, że pomaga związanie włosów na pół godziny w kucyka. Rano złapał mnie pod sklepem deszcz, moje włosy oszalały - krótkie kosmyki sterczały na wszystkie strony. Przy gotowaniu związałam je, a po ponownym rozpuszczeniu okazało się, że się zdyscyplinowały i puch znikł

Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II

chimay · 2014-07-14, 18:57

Cytat:

Napisane przez kat123

Zauważyłam jeszcze, w sumie przypadkiem, że pomaga związanie włosów na pół godziny w kucyka. Rano złapał mnie pod sklepem deszcz, moje włosy oszalały - krótkie kosmyki sterczały na wszystkie strony. Przy gotowaniu związałam je, a po ponownym rozpuszczeniu okazało się, że się zdyscyplinowały i puch znikł

Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II

U mnie sam kucyk to za mało, muszę zrobić koczka. To jakiś tam odpowiednik stylizacji jest i dyscyplinuje włosy, które po prostu nie mają jak rozwinąć się w puch. Najgorzej było rok temu, jak miałam za krótkie włosy do takich upięć.

**togetherforever** · 2014-07-29, 14:23

matko ja mam taki problem zawsze jak jest tylko trochę wilgoci, nie tylko jak pada deszcz, ale też jak się lekko spocę mam taki uroczy wianuszek wokół głowy. Ale nie znalazłam jeszcze dobrego kosmetyku co by pomógł

**134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c** · 2014-08-01, 21:46

Już od paru miesięcy walczę z czymś takim

To naprawdę okropne, wreszcie dojrzałam do tego, żeby zapuszczać włosy, a one odwalają takie cyrki. Nie wiem zupełnie czym to jest spowodowane. Naturalnie mam włosy plączące się bardzo i ciężkie do okiełznania. W styczniu robiłam dwie kąpiele rozjaśniające, które, nie ukrywam, podniszczyły mi trochę kłaki, ale nie miałam wtedy takiego problemu z odstającymi na wszystkie strony włosami, ot, po prostu ciężej było je rozczesać. Po jakimś czasie zaczęłam olejować włosy olejem lnianym, który po miesiącu dał genialne rezultaty, w postaci łatwiej rozczesujących się, dociążonych, lśniących włosów. Byłam wtedy mega zadowolona.
Po 3 miesiącach miałam już takie odrosty, a kolor w różnych partiach włosów mi się wypłukał, więc postanowiłam zafarbować całość na kolor zbliżony do mojego naturalnego. Zaprzestałam olejowania, włosy znowu zaczęły robić się niesforne i kołtunić. Po dwóch tygodniach od farbowania zaczęłam je znowu olejować, tym razem olejem z pestek winogron. Nie dawał on zbyt dobrych rezultatów. Po jakimś czasie, kiedy kolor znowu zaczął mi się wypłukiwać, znowu zafarbowałam włosy. Jakoś kilka dni przed tym moje włosy zaczęły mieć problem właśnie z tym nieszczęsnym odstawaniem. Zwaliłam to na pogodę, bo może po prostu tak reagowały na wysokie temperatury. Ale chyba jednak nie. W tej chwili nie ma możliwości, żebym mogła wyjść w rozpuszczonych włosach, bo odstają jak wściekłe, plączą się i wyglądają po prostu okropnie. W dotyku za to są cudowne. Wróciłam do oleju lnianego mając nadzieję, że rozwiąże problem, ale nic z tych rzeczy.
Żadne zaplatanie w koczek, warkocza czy robienie kucyka nie pomaga, po rozpuszczeniu dalej odstają.
Serio, nie mam już do nich siły i znowu zaczynam się zastanawiać czy ich nie ciachnąć

Chyba spróbuję patentu z tym suszeniem na szczotce, tylko jak sobie myślę, że mam tyle kłaków na szczotce suszyć to aż mi niedobrze się robi.
Zostawiam zdjęcie poglądowe...

chimay · 2014-08-02, 14:50

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47552213]Już od paru miesięcy walczę z czymś takim

To naprawdę okropne, wreszcie dojrzałam do tego, żeby zapuszczać włosy, a one odwalają takie cyrki. Nie wiem zupełnie czym to jest spowodowane. Naturalnie mam włosy plączące się bardzo i ciężkie do okiełznania. W styczniu robiłam dwie kąpiele rozjaśniające, które, nie ukrywam, podniszczyły mi trochę kłaki, ale nie miałam wtedy takiego problemu z odstającymi na wszystkie strony włosami, ot, po prostu ciężej było je rozczesać. Po jakimś czasie zaczęłam olejować włosy olejem lnianym, który po miesiącu dał genialne rezultaty, w postaci łatwiej rozczesujących się, dociążonych, lśniących włosów. Byłam wtedy mega zadowolona.
Po 3 miesiącach miałam już takie odrosty, a kolor w różnych partiach włosów mi się wypłukał, więc postanowiłam zafarbować całość na kolor zbliżony do mojego naturalnego. Zaprzestałam olejowania, włosy znowu zaczęły robić się niesforne i kołtunić. Po dwóch tygodniach od farbowania zaczęłam je znowu olejować, tym razem olejem z pestek winogron. Nie dawał on zbyt dobrych rezultatów. Po jakimś czasie, kiedy kolor znowu zaczął mi się wypłukiwać, znowu zafarbowałam włosy. Jakoś kilka dni przed tym moje włosy zaczęły mieć problem właśnie z tym nieszczęsnym odstawaniem. Zwaliłam to na pogodę, bo może po prostu tak reagowały na wysokie temperatury. Ale chyba jednak nie. W tej chwili nie ma możliwości, żebym mogła wyjść w rozpuszczonych włosach, bo odstają jak wściekłe, plączą się i wyglądają po prostu okropnie. W dotyku za to są cudowne. Wróciłam do oleju lnianego mając nadzieję, że rozwiąże problem, ale nic z tych rzeczy.
Żadne zaplatanie w koczek, warkocza czy robienie kucyka nie pomaga, po rozpuszczeniu dalej odstają.
Serio, nie mam już do nich siły i znowu zaczynam się zastanawiać czy ich nie ciachnąć

Chyba spróbuję patentu z tym suszeniem na szczotce, tylko jak sobie myślę, że mam tyle kłaków na szczotce suszyć to aż mi niedobrze się robi.
Zostawiam zdjęcie poglądowe...[/QUOTE]

Bo tu nie chodzi o gorąco, tylko o wysoką wilgotność powietrza, która zazwyczaj wiosną rośnie a latem osiąga jeszcze wyższe wskaźniki czyli np punkt rosy 17, wilgotność % 80-90. To czy jest przy okazji gorąco czy nie, nie jest istotne.
Ja bym na Twoim miejscu poczekała z tak radykalnymi krokami jak ścinanie. Spróbuj stylizacji z czymś przypłaszczającym, może włosom przejdzie jak wilgotność zacznie spadać.

**134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c** · 2014-08-02, 15:07

Mowisz, ze glownie chodzi tutaj o wilgotnosc? Bo ja juz sie zastanawialam czy to nie jakis dziwny objaw podniszczenia wlosow albo przeproteinowania... kiedys mialam nawet obserwowac ten punkt rosy, ale jakos wypadlo mi to z glowy, ale teraz chyba zaczne, moze rzeczywiscie to to.
Przy krotszych wlosach jakos nigdy nie mialam takiego problemu, a moze po prostu nie rzucalo mi sie to tak w oczy.
A co przyplaszczajacego polecacie? Widzialam, ze wspominacie o lakierze do wlosow, ale jakos niespecjalnie lubie jego obecnosc na wlosach

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

chimay · 2014-08-02, 15:28

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47558271]Mowisz, ze glownie chodzi tutaj o wilgotnosc? Bo ja juz sie zastanawialam czy to nie jakis dziwny objaw podniszczenia wlosow albo przeproteinowania... kiedys mialam nawet obserwowac ten punkt rosy, ale jakos wypadlo mi to z glowy, ale teraz chyba zaczne, moze rzeczywiscie to to.
Przy krotszych wlosach jakos nigdy nie mialam takiego problemu, a moze po prostu nie rzucalo mi sie to tak w oczy.
A co przyplaszczajacego polecacie? Widzialam, ze wspominacie o lakierze do wlosow, ale jakos niespecjalnie lubie jego obecnosc na wlosach

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Jeśli bierzesz pod uwagę przeproteinowanie, to wystarczy przeanalizować kosmetyki, których używasz. Jeśli protein w nich mało, to wilgotność jest bardzo prawdopodobną przyczyną.

Generalnie to większe znaczenie TEORETYCZNIE ma punkt rosy - ponad 15 oznacza wilgotność wysoką, w tych granicach jest obecnie, zimą spada. Wilgotność procentowa ponad 60 jest uważana za wysoką, ale po moich włosach widzę, że źle reagują już przy 50%. Przy wysokiej wilgotności warto ograniczyć nawilżacze. Ponieważ moje włosy są wrażliwe nawet na wilgotność umiarkowanie wysoką, która na innych nie robi wrażenia, to od jakichś 2 miesięcy nie używam w ogóle niczego nawilżającego. I sądząc po stanie włosów, wcale na złe im to nie wychodzi.

Lakier lepiej sobie darować - po pierwsze każdy zawiera alkohol, co na dłuższą metę może włosy sponiewierać, po drugie - zostawia skorupę na głowie, a ja akurat tego uczucia nie znoszę. Dlatego lepiej potestować gumy i pasty (czyli dużo emolientów, także parafiny i trochę innych substancji tworzących film na włosie). Do tego suszenie na szczotce. U mnie działa. Tylko że jestem za leniwa, żeby to robić co mycie

**134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c** · 2014-08-02, 16:17

No właśnie raczej nie ma w moich kosmetykach zbyt dużo protein, no ale z przewrażliwienia brałam taką możliwość pod uwagę.
Poobserwuję teraz przez jakiś czas ten punkt rosy, ciekawa jestem czy moja sytuacja włosowa jesienią się unormuje

A ja, głupia, od kiedy zaczęły odstawać mi te włosy, postawiłam raczej na nawilżanie

Bo myślałam, że coś je przesusza, no cóż... Może przez to jeszcze bardziej pogorszyłam ich stan.
Dzięki za radę z tymi gumami/pastami, rozejrzę się za czymś

chimay · 2014-08-05, 07:27

[1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47558898]
A ja, głupia, od kiedy zaczęły odstawać mi te włosy, postawiłam raczej na nawilżanie

Bo myślałam, że coś je przesusza, no cóż... Może przez to jeszcze bardziej pogorszyłam ich stan.
[/QUOTE]

Też tak robiłam, zresztą wszędzie doradzano mi maskę/płukankę z siemienia i więcej nawilżaczy + oleje. Na pierwszy rzut oka takie spuszone włosy mogą wyglądać na suche, a okazuje się, że są wręcz opite wilgocią. Przyznam, że przez długi czas myślałam, że nawilżacze są w pielęgnacji konieczne, dopóki zachowanie moich własnych włosów nie zmusiło mnie do zrewidowania tego poglądu. Okazuje się, że wcale nie zawsze i nie u każdego są konieczne.

**134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c** · 2014-08-07, 09:53

W takim razie i ja sprobuje zrezygnowac, przynajmniej na jakis czas, z nawilzaczy, moze okaze sie to dobrym rozwiazaniem i dla moich wlosow

Bo ogolnie w dotyku jest naprawde ok, ale wyglad... hm.
Dzisiaj mialam druga probe z pasta wloknista i niestety obawiam sie, ze nie jest ona w stanie sobie poradzic z moimi kudlami. Owszem, mam wrazenie wygladzenia, na poczatku, ale po chwili, te spodnie wartwy wlosow wraz z gornymi sie mieszaja i znowu jest puszenie. Chyba musialabym tej pasty na kazdy pojedynczy wlosek nalozyc.
Samo suszenie na szczotce tez niewiele daje.
Ale poprobuje jeszcze kilka razy.
W ogole dzisiaj specjalnie podczas spaceru po miescie rozejrzalam sie po kobiecych glowach i zauwazylam, ze nie tylko ja mam z tym problem

wiec moze to faktycznie taka sezonowa niedogodnosc.

Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

kat123 · 2014-08-16, 22:10

Oby sezonowa, bo moje włosy, od kiedy pogorszyła się pogoda, dają mi tak w kość, że już patrzeć na siebie nie mogę. Teraz dopiero chyba rozumiem, że problem może być irytujący :-P

Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II

pesymistka01 · 2014-09-01, 11:26

Odstawić nawilżacze czyli co dokładnie?

chimay · 2014-09-01, 15:25

Cytat:

Napisane przez pesymistka01

Odstawić nawilżacze czyli co dokładnie?

Gliceryna, aloes, pantenol, sorbitol, mannitol, mocznik, glikol propylenowy, glikol butylenowy, kwas hialuronowy, mocznik. Z czego w produktach do włosów najczęściej występują gliceryna, propylene glycol, aloe barbadensis leaf juice/extract, pantenol.

pesymistka01 · 2014-09-01, 15:54

Cytat:

Napisane przez chimay

Gliceryna, aloes, pantenol, sorbitol, mannitol, mocznik, glikol propylenowy, glikol butylenowy, kwas hialuronowy, mocznik. Z czego w produktach do włosów najczęściej występują gliceryna, propylene glycol, aloe barbadensis leaf juice/extract, pantenol.

Czyli ogólnie humektantów należy unikać?

chimay · 2014-09-01, 16:00

Cytat:

Napisane przez pesymistka01

Czyli ogólnie humektantów należy unikać?

Tak - jeśli włosy puszą się z powodu wilgotności powietrza. Bo przyczyn puchu może być sporo, najpierw trzeba sobie zdiagnozować swoją

pesymistka01 · 2014-09-01, 17:16

Cytat:

Napisane przez chimay

Tak - jeśli włosy puszą się z powodu wilgotności powietrza. Bo przyczyn puchu może być sporo, najpierw trzeba sobie zdiagnozować swoją

prawie wszędzie występuje propylene glycol i panthenol

chimay · 2014-09-01, 17:53

Cytat:

Napisane przez pesymistka01

prawie wszędzie występuje propylene glycol i panthenol

No niestety tak, trudno jest znaleźć kosmetyki bez nawilżaczy.

creatives · 2014-09-01, 18:11

O, a myślałam, że jestem sama z tym problemem. Pielęgnuję włosy bardzo intensywnie 1,5 roku, ale na to jeszcze rady nie znalazłam. Co gorsza takie powykręcane, chropowate w dotyku włosy rosną już od samych cebulek i to tylko na czubku głowy, w sensie cała wierzchnia warstwa tak wygląda, od spodu mam gładkie, lśniące i miękkie włosy. Na początku obstawiałam, że może to zniszczenia od tarcia, ale skoro takie rosną to może to jakieś zniekształcenie cebulek czy coś. Sama już nie wiem, ale martwię się tym trochę

chimay · 2014-09-02, 10:47

Cytat:

Napisane przez creatives

O, a myślałam, że jestem sama z tym problemem. Pielęgnuję włosy bardzo intensywnie 1,5 roku, ale na to jeszcze rady nie znalazłam. Co gorsza takie powykręcane, chropowate w dotyku włosy rosną już od samych cebulek i to tylko na czubku głowy, w sensie cała wierzchnia warstwa tak wygląda, od spodu mam gładkie, lśniące i miękkie włosy. Na początku obstawiałam, że może to zniszczenia od tarcia, ale skoro takie rosną to może to jakieś zniekształcenie cebulek czy coś. Sama już nie wiem, ale martwię się tym trochę

W tym przypadku mogą o jeszcze być włosy dysplastyczne
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...sie-biora.html
http://kosmetycznealterego.blogspot....lastyczne.html

creatives · 2014-09-02, 10:48

Cytat:

Napisane przez chimay

W tym przypadku mogą o jeszcze być włosy dysplastyczne
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...sie-biora.html
http://kosmetycznealterego.blogspot....lastyczne.html

Dzięki, poczytam sobie

Yoostii · 2014-09-09, 09:12

wydaję mi sie że odżywka garnier oleo repair nie ma humektantów. mogę sie mylic bo jeszcze za bardzo nie znam się na składach. ktoś może to potwierdzić?

FanaticaDelDembow · 2014-09-09, 12:26

Ma niacynamid, który jest humektantem, więc jak ktoś szuka czegoś zupełnie ich pozbawionego to odpada. Za to maska Inebrya Ice cream argan-age ich nie ma

chimay · 2014-09-09, 19:07

Cytat:

Napisane przez Yoostii

wydaję mi sie że odżywka garnier oleo repair nie ma humektantów. mogę sie mylic bo jeszcze za bardzo nie znam się na składach. ktoś może to potwierdzić?

U mnie Oleo Repair (odżywka lub maska) i Goodbye Damage (odżywka) zdają się nie powiększać drastycznie puchu. Innych nabytków od Fructisa unikam - wszędzie mają glicerynę.

Cytat:

Napisane przez FanaticaDelDembow

Ma niacynamid, który jest humektantem, więc jak ktoś szuka czegoś zupełnie ich pozbawionego to odpada. Za to maska Inebrya Ice cream argan-age ich nie ma

Niby ma glikol butylenowy, ale daleko po zapachu, więc dzięki za namiary

Często pojawiają się pytania o nawilżające odżywki, a jak człowiek szuka w drugą stronę - bez nawilżaczy, to się okazuje, że jakieś 95% (strzelam) właśnie te nawilżacze ma.
Jak na razie mam tylko jedną odżywkę całkowicie bez humektantów. Jest to Wella Frizz Control. Reszta mojej kolekcji nawilżacze ma, wprawdzie po zapachu, ale w niektórych wystarczy, żeby mi zrobić niezłe kokodżambo jak np Stapiz HA. Mam wielką nadzieję, że ze spadkiem wilgotności (o ile to nastąpi) moje włosy się uspokoją.

Yoostii · 2014-09-11, 16:36

Jakiś rodzaj kallosa ma mało nawilżaczy?

chimay · 2014-09-11, 19:08

Cytat:

Napisane przez Yoostii

Jakiś rodzaj kallosa ma mało nawilżaczy?

Algowy, bananowy mają po zapachu glikol propylenowy. Te z proteinami mają go przed, poza tym proteiny też mają swój udział w nawilżaniu.

**134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c** · 2014-09-11, 23:40

Cytat:

Napisane przez chimay

Jak na razie mam tylko jedną odżywkę całkowicie bez humektantów. Jest to Wella Frizz Control.

O! Nawet nie wiedziałam! A odżywki Welli zawsze fajnie mi na włosy działały, muszę poczekać na jakąś promocję gdzieś i kupuję

Yoostii · 2014-09-12, 05:04

Cytat:

Napisane przez chimay

Algowy, bananowy mają po zapachu glikol propylenowy. Te z proteinami mają go przed, poza tym proteiny też mają swój udział w nawilżaniu.

Mam kallosa keratin i właśnie zauważyłam ze po nim mam puszek. Jak dodam do niego oliwki BD to jest lepiej

Wczoraj drugi raz w życiu olejowałam włosy i rzeczywiście widać różnice. Oczywiście nie jest to tafla ale włoski tak nie sterczą.

Yoostii · 2014-09-22, 11:46

Cytat:

Napisane przez chimay

Jak na razie mam tylko jedną odżywkę całkowicie bez humektantów. Jest to Wella Frizz Control. Reszta mojej kolekcji nawilżacze ma, wprawdzie po zapachu, ale w niektórych wystarczy, żeby mi zrobić niezłe kokodżambo jak np Stapiz HA. Mam wielką nadzieję, że ze spadkiem wilgotności (o ile to nastąpi) moje włosy się uspokoją.

Ta odżywka jest teraz w promocji w rossmannie

http://www.rossnet.pl/Produkt/Wella-...4849,1836,5821

lipstick89 · 2014-11-11, 18:22

dobrze, że nie tylko ja mam taki problem...

włosy odstają, ale są miękkie, błyszczące (tak jak pozostałe), ale odstają

nakładam oleje, różne maski/odżywki, zmieniam szampony, stosuję naturalne maski, płukanki, łykam cynk, witaminy, nakładam żel z siemienia lnianego, aloesu.... po myciu obowiązkowo olejek na końce i na wygładzenie tych sterczących. no ale nic nie pomaga. nawet prostowanie...

pierwsze zdjęcie po żelu z siemienia lnianego, drugie po laminowaniu Marion (i prostowaniu)

2014-07-14, 18:43	#32
kat123 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Zachód PL Wiadomości: 5 479	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Zauważyłam jeszcze, w sumie przypadkiem, że pomaga związanie włosów na pół godziny w kucyka. Rano złapał mnie pod sklepem deszcz, moje włosy oszalały - krótkie kosmyki sterczały na wszystkie strony. Przy gotowaniu związałam je, a po ponownym rozpuszczeniu okazało się, że się zdyscyplinowały i puch znikł Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II __________________ Żona od 08.08.2015 Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015.

2014-07-29, 14:23	#34
togetherforever BAN stały Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 148	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? matko ja mam taki problem zawsze jak jest tylko trochę wilgoci, nie tylko jak pada deszcz, ale też jak się lekko spocę mam taki uroczy wianuszek wokół głowy. Ale nie znalazłam jeszcze dobrego kosmetyku co by pomógł

2014-08-01, 21:46	#35
134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 488	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Już od paru miesięcy walczę z czymś takim To naprawdę okropne, wreszcie dojrzałam do tego, żeby zapuszczać włosy, a one odwalają takie cyrki. Nie wiem zupełnie czym to jest spowodowane. Naturalnie mam włosy plączące się bardzo i ciężkie do okiełznania. W styczniu robiłam dwie kąpiele rozjaśniające, które, nie ukrywam, podniszczyły mi trochę kłaki, ale nie miałam wtedy takiego problemu z odstającymi na wszystkie strony włosami, ot, po prostu ciężej było je rozczesać. Po jakimś czasie zaczęłam olejować włosy olejem lnianym, który po miesiącu dał genialne rezultaty, w postaci łatwiej rozczesujących się, dociążonych, lśniących włosów. Byłam wtedy mega zadowolona. Po 3 miesiącach miałam już takie odrosty, a kolor w różnych partiach włosów mi się wypłukał, więc postanowiłam zafarbować całość na kolor zbliżony do mojego naturalnego. Zaprzestałam olejowania, włosy znowu zaczęły robić się niesforne i kołtunić. Po dwóch tygodniach od farbowania zaczęłam je znowu olejować, tym razem olejem z pestek winogron. Nie dawał on zbyt dobrych rezultatów. Po jakimś czasie, kiedy kolor znowu zaczął mi się wypłukiwać, znowu zafarbowałam włosy. Jakoś kilka dni przed tym moje włosy zaczęły mieć problem właśnie z tym nieszczęsnym odstawaniem. Zwaliłam to na pogodę, bo może po prostu tak reagowały na wysokie temperatury. Ale chyba jednak nie. W tej chwili nie ma możliwości, żebym mogła wyjść w rozpuszczonych włosach, bo odstają jak wściekłe, plączą się i wyglądają po prostu okropnie. W dotyku za to są cudowne. Wróciłam do oleju lnianego mając nadzieję, że rozwiąże problem, ale nic z tych rzeczy. Żadne zaplatanie w koczek, warkocza czy robienie kucyka nie pomaga, po rozpuszczeniu dalej odstają. Serio, nie mam już do nich siły i znowu zaczynam się zastanawiać czy ich nie ciachnąć Chyba spróbuję patentu z tym suszeniem na szczotce, tylko jak sobie myślę, że mam tyle kłaków na szczotce suszyć to aż mi niedobrze się robi. Zostawiam zdjęcie poglądowe...

2014-08-02, 14:50	#36
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 231	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? [1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47552213]Już od paru miesięcy walczę z czymś takim To naprawdę okropne, wreszcie dojrzałam do tego, żeby zapuszczać włosy, a one odwalają takie cyrki. Nie wiem zupełnie czym to jest spowodowane. Naturalnie mam włosy plączące się bardzo i ciężkie do okiełznania. W styczniu robiłam dwie kąpiele rozjaśniające, które, nie ukrywam, podniszczyły mi trochę kłaki, ale nie miałam wtedy takiego problemu z odstającymi na wszystkie strony włosami, ot, po prostu ciężej było je rozczesać. Po jakimś czasie zaczęłam olejować włosy olejem lnianym, który po miesiącu dał genialne rezultaty, w postaci łatwiej rozczesujących się, dociążonych, lśniących włosów. Byłam wtedy mega zadowolona. Po 3 miesiącach miałam już takie odrosty, a kolor w różnych partiach włosów mi się wypłukał, więc postanowiłam zafarbować całość na kolor zbliżony do mojego naturalnego. Zaprzestałam olejowania, włosy znowu zaczęły robić się niesforne i kołtunić. Po dwóch tygodniach od farbowania zaczęłam je znowu olejować, tym razem olejem z pestek winogron. Nie dawał on zbyt dobrych rezultatów. Po jakimś czasie, kiedy kolor znowu zaczął mi się wypłukiwać, znowu zafarbowałam włosy. Jakoś kilka dni przed tym moje włosy zaczęły mieć problem właśnie z tym nieszczęsnym odstawaniem. Zwaliłam to na pogodę, bo może po prostu tak reagowały na wysokie temperatury. Ale chyba jednak nie. W tej chwili nie ma możliwości, żebym mogła wyjść w rozpuszczonych włosach, bo odstają jak wściekłe, plączą się i wyglądają po prostu okropnie. W dotyku za to są cudowne. Wróciłam do oleju lnianego mając nadzieję, że rozwiąże problem, ale nic z tych rzeczy. Żadne zaplatanie w koczek, warkocza czy robienie kucyka nie pomaga, po rozpuszczeniu dalej odstają. Serio, nie mam już do nich siły i znowu zaczynam się zastanawiać czy ich nie ciachnąć Chyba spróbuję patentu z tym suszeniem na szczotce, tylko jak sobie myślę, że mam tyle kłaków na szczotce suszyć to aż mi niedobrze się robi. Zostawiam zdjęcie poglądowe...[/QUOTE] Bo tu nie chodzi o gorąco, tylko o wysoką wilgotność powietrza, która zazwyczaj wiosną rośnie a latem osiąga jeszcze wyższe wskaźniki czyli np punkt rosy 17, wilgotność % 80-90. To czy jest przy okazji gorąco czy nie, nie jest istotne. Ja bym na Twoim miejscu poczekała z tak radykalnymi krokami jak ścinanie. Spróbuj stylizacji z czymś przypłaszczającym, może włosom przejdzie jak wilgotność zacznie spadać.

2014-08-02, 15:07	#37
134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 488	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Mowisz, ze glownie chodzi tutaj o wilgotnosc? Bo ja juz sie zastanawialam czy to nie jakis dziwny objaw podniszczenia wlosow albo przeproteinowania... kiedys mialam nawet obserwowac ten punkt rosy, ale jakos wypadlo mi to z glowy, ale teraz chyba zaczne, moze rzeczywiscie to to. Przy krotszych wlosach jakos nigdy nie mialam takiego problemu, a moze po prostu nie rzucalo mi sie to tak w oczy. A co przyplaszczajacego polecacie? Widzialam, ze wspominacie o lakierze do wlosow, ale jakos niespecjalnie lubie jego obecnosc na wlosach Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

2014-08-02, 15:28	#38
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 231	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? [1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47558271]Mowisz, ze glownie chodzi tutaj o wilgotnosc? Bo ja juz sie zastanawialam czy to nie jakis dziwny objaw podniszczenia wlosow albo przeproteinowania... kiedys mialam nawet obserwowac ten punkt rosy, ale jakos wypadlo mi to z glowy, ale teraz chyba zaczne, moze rzeczywiscie to to. Przy krotszych wlosach jakos nigdy nie mialam takiego problemu, a moze po prostu nie rzucalo mi sie to tak w oczy. A co przyplaszczajacego polecacie? Widzialam, ze wspominacie o lakierze do wlosow, ale jakos niespecjalnie lubie jego obecnosc na wlosach Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Jeśli bierzesz pod uwagę przeproteinowanie, to wystarczy przeanalizować kosmetyki, których używasz. Jeśli protein w nich mało, to wilgotność jest bardzo prawdopodobną przyczyną. Generalnie to większe znaczenie TEORETYCZNIE ma punkt rosy - ponad 15 oznacza wilgotność wysoką, w tych granicach jest obecnie, zimą spada. Wilgotność procentowa ponad 60 jest uważana za wysoką, ale po moich włosach widzę, że źle reagują już przy 50%. Przy wysokiej wilgotności warto ograniczyć nawilżacze. Ponieważ moje włosy są wrażliwe nawet na wilgotność umiarkowanie wysoką, która na innych nie robi wrażenia, to od jakichś 2 miesięcy nie używam w ogóle niczego nawilżającego. I sądząc po stanie włosów, wcale na złe im to nie wychodzi. Lakier lepiej sobie darować - po pierwsze każdy zawiera alkohol, co na dłuższą metę może włosy sponiewierać, po drugie - zostawia skorupę na głowie, a ja akurat tego uczucia nie znoszę. Dlatego lepiej potestować gumy i pasty (czyli dużo emolientów, także parafiny i trochę innych substancji tworzących film na włosie). Do tego suszenie na szczotce. U mnie działa. Tylko że jestem za leniwa, żeby to robić co mycie

2014-08-02, 16:17	#39
134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 488	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? No właśnie raczej nie ma w moich kosmetykach zbyt dużo protein, no ale z przewrażliwienia brałam taką możliwość pod uwagę. Poobserwuję teraz przez jakiś czas ten punkt rosy, ciekawa jestem czy moja sytuacja włosowa jesienią się unormuje A ja, głupia, od kiedy zaczęły odstawać mi te włosy, postawiłam raczej na nawilżanie Bo myślałam, że coś je przesusza, no cóż... Może przez to jeszcze bardziej pogorszyłam ich stan. Dzięki za radę z tymi gumami/pastami, rozejrzę się za czymś

2014-08-05, 07:27	#40
chimay Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-11 Lokalizacja: Niemcy Wiadomości: 25 231	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? [1=134ee42273c188326c7d135 a8ec6bae158ae6ed6_65555cb 7a917c;47558898] A ja, głupia, od kiedy zaczęły odstawać mi te włosy, postawiłam raczej na nawilżanie Bo myślałam, że coś je przesusza, no cóż... Może przez to jeszcze bardziej pogorszyłam ich stan. [/QUOTE] Też tak robiłam, zresztą wszędzie doradzano mi maskę/płukankę z siemienia i więcej nawilżaczy + oleje. Na pierwszy rzut oka takie spuszone włosy mogą wyglądać na suche, a okazuje się, że są wręcz opite wilgocią. Przyznam, że przez długi czas myślałam, że nawilżacze są w pielęgnacji konieczne, dopóki zachowanie moich własnych włosów nie zmusiło mnie do zrewidowania tego poglądu. Okazuje się, że wcale nie zawsze i nie u każdego są konieczne.

2014-08-07, 09:53	#41
134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 488	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? W takim razie i ja sprobuje zrezygnowac, przynajmniej na jakis czas, z nawilzaczy, moze okaze sie to dobrym rozwiazaniem i dla moich wlosow Bo ogolnie w dotyku jest naprawde ok, ale wyglad... hm. Dzisiaj mialam druga probe z pasta wloknista i niestety obawiam sie, ze nie jest ona w stanie sobie poradzic z moimi kudlami. Owszem, mam wrazenie wygladzenia, na poczatku, ale po chwili, te spodnie wartwy wlosow wraz z gornymi sie mieszaja i znowu jest puszenie. Chyba musialabym tej pasty na kazdy pojedynczy wlosek nalozyc. Samo suszenie na szczotce tez niewiele daje. Ale poprobuje jeszcze kilka razy. W ogole dzisiaj specjalnie podczas spaceru po miescie rozejrzalam sie po kobiecych glowach i zauwazylam, ze nie tylko ja mam z tym problem wiec moze to faktycznie taka sezonowa niedogodnosc. Wysłane z mojego LG-D405 przy użyciu Tapatalka

2014-08-16, 22:10	#42
kat123 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Zachód PL Wiadomości: 5 479	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Oby sezonowa, bo moje włosy, od kiedy pogorszyła się pogoda, dają mi tak w kość, że już patrzeć na siebie nie mogę. Teraz dopiero chyba rozumiem, że problem może być irytujący :-P Wysłano z telefonu Samsung Galaxy Note II __________________ Żona od 08.08.2015 Aparatka od 11.10.2014 (góra). Dół od 11.04.2015.

2014-09-01, 11:26	#43
pesymistka01 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 29	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Odstawić nawilżacze czyli co dokładnie?

2014-09-01, 18:11	#49
creatives Zadomowienie Zarejestrowany: 2013-06 Wiadomości: 1 673	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? O, a myślałam, że jestem sama z tym problemem. Pielęgnuję włosy bardzo intensywnie 1,5 roku, ale na to jeszcze rady nie znalazłam. Co gorsza takie powykręcane, chropowate w dotyku włosy rosną już od samych cebulek i to tylko na czubku głowy, w sensie cała wierzchnia warstwa tak wygląda, od spodu mam gładkie, lśniące i miękkie włosy. Na początku obstawiałam, że może to zniszczenia od tarcia, ale skoro takie rosną to może to jakieś zniekształcenie cebulek czy coś. Sama już nie wiem, ale martwię się tym trochę __________________ instagram 01.05.2013 - włosomaniaczę lubię czytać 88/52

2014-09-09, 09:12	#52
Yoostii Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Białystok Wiadomości: 1 304	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? wydaję mi sie że odżywka garnier oleo repair nie ma humektantów. mogę sie mylic bo jeszcze za bardzo nie znam się na składach. ktoś może to potwierdzić? __________________

2014-09-09, 12:26	#53
FanaticaDelDembow Rozeznanie Zarejestrowany: 2010-04 Wiadomości: 679	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Ma niacynamid, który jest humektantem, więc jak ktoś szuka czegoś zupełnie ich pozbawionego to odpada. Za to maska Inebrya Ice cream argan-age ich nie ma __________________ Wymieniam https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...0#post49197860

2014-09-11, 16:36	#55
Yoostii Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Białystok Wiadomości: 1 304	Dot.: Odstające włosy - jak zwalczyć? Jakiś rodzaj kallosa ma mało nawilżaczy? __________________

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)