![]() |
#31 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Edytowane przez toy123 Czas edycji: 2014-08-10 o 18:58 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Szkoda, ale ja też nie mam siły na takie akcje rzeczywiście. No mi się wydaje, że zachowałam się normalnie, a zmiana nastąpiła właśnie faktycznie po tym jak poszłam bez telefonu na cały wieczór, więc to jest znamienne. No to chyba zle trafiłam po prostu i to on ma problem, a nie ja.
---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ---------- Co mi radzicie w tej sytuacji? Zapytać się go wprost o co chodzi i powiedzieć, że zachowuje inaczej niż wcześniej i że to dziwne? Mam ochotę mu to powiedzieć, żeby nie dusić w sobie tej sytuacji, a z drugiej strony sama nie wiem... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Może poczuł się urażony, że Ty wolałaś nie wziąć telefonu na ognisko - czyli zrozumiał, że tak jak na co dzień piszecie ze sobą itd., tak akurat wtedy ty nie chcesz się w ogóle z nim komunikować, bo ognisko jest ciekawsze od niego
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
No ok, rozumiem, chociaz nie uważam, żeby to bylo fair, bo mogl mnie poinformować o tym wczesniej, nie musiałam czekać pół dnia na sms o tym, że sie zatruł, ale mniejsza. Co w tej sytuacji? Olać, czekać, czy zapytać wprost-czemu się tak zachowuje?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
no bo to nie jest fair z jego strony. (jeżeli jest tak jak mówię, że to olanie spotkania to odegranie się za twoje niewzięcie telefonu na ognisko..)
Cytat:
![]() Pytając wprost może być mu głupio i będzie udawał że "ale o co chodzi", "przecież zachowuję się normalnie".. itd więc w sumie ciężko doradzić... ja bym chyba napisała coś w stylu "Mogłeś mi napisać wcześniej, że nic z tego, a tak to zmarnowałam dzień" i zobaczyła czy on chociaż przeprosi za to.... lub w ogóle nie nawiązywać do tego tylko napisać "no ok, to kiedy w takim razie się widzimy?".. i jeżeli umówicie się np. na za tydzień, to w twarz mu powiedzieć jak ci przykro było że cały dzień zmarnowałaś bo on łaskawie nie mógł nic napisać co z tym spotkaniem. i zobaczysz jak zareaguje na to. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Napisał teraz pierwszy, że przeprasza...ze się tak zle czul, ze nie dal znac wczesniej. Nie wiem czy w to wierzyć...To co teraz już się lepiej czuje?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
no cóż, nie wiemy czy to prawda z tym zatruciem czy nie, i tylko od ciebie zależy, czy w to uwierzysz czy nie, a co za tym idzie czy będziesz kontynuować znajomość.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Ale jaka ostra desperacja? Bo co? Bo zastanawia się co chodzi po łbie facetowi który najpierw się z nią umawia na konkretny dzień, ona czeka i nie można nic konkretnego zaplanować, a ten nawet nie raczył dać jej znać? Autorko, nie daj się robić w jajo. Facet nie wiadomo w co sobie pogrywa. Nawet jeżeli siedział na kiblu cały dzień, spokojnie mógł napisać z 10 sms-ów. Jednak nie był aż tak obłożnie chory, skoro jednak dał radę napisać wiadomość. Szkoda tylko że miał gdzieś że czekasz na jego odzew bo byliście umówieni. W czasie kiedy byłam sama spotykałam się naprawdę z wieloma facetami i z doświadczenia wiem, że tak zaczyna zachowywać się facet, który zaczyna się powoli wycofywać. Już nie raz to przerabiałam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Ale z czego on ma się wycofywać jak nas nic nie łączy jeszcze konkretnego? Sam chciał się spotkać drugi raz, pisał itp. Nie wiem, będę obserwować co zrobi, jak ten kontakt będzie chciał lub nie utrzymać...Dla mnie właśnie dziwne jest to, że nie dał znac wcześniej, bo jak twierdzi ciągle wymiotował lub spał, ale bez przesady. Jak już tutaj ktoś pisał (przepraszam, że nie podaję nicku, ale nie mam głowy teraz sprawdzać) ja to odbieram też jako trochę ukaranie, za brak kontaktu z mojej strony w piątek wieczorem, ale z tym, że ja go wczesniej uprzedziłam o tym...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Konkretnego jeszcze nie, ale zmierza w konkretnym kierunku, który jemu coraz bardziej przestaje się podobać. Ale to jest wersja pesymistyczna, która właśnie najczęściej mi się przydarzała. Wiadomo jak to jest- poznajecie się, zaczynacie spotykać, utrzymujecie codzienny, mniej lub bardziej intensywny kontakt. I to już zaczyna do czegoś zobowiązywać, a głupio tak pewnego dnia ni z gruszki ni z pietruszki napisać "sorry, jednak nic z tego nie będzie". Dlatego niektórzy przejmują właśnie taką metodę- wycofują się i ochładzają kontakty. Być może faktycznie facet chce Cię ukarać, ale to też kiepsko o nim świadczy. Nie wierz w tą chorobę- miałaś przeczucie że facet miał jakiś problem z Twoim wyjściem na ognisko, dlatego założyłaś wątek. A tu nagle choroba i to taka że nawet nie mógł wystukać jednego sms-a. Nie daj się tresować- napisz mu, że mógł poświęcić 5 sekund na napisanie głupiego sms-a, bo przez niego nie mogłaś zaplanować sobie dnia i że tak się nie robi. Niech nie myśli że te głupie gierki ujdą mu płazem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 492
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Poczekaj spokojnie na dalszy rozwój relacji. Ciężko źle się zrozumieć przez smsy. Dlaczego od razu miałby Cię oszukiwać. Spokojniej trochę.
---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
Szalone czasy....żeby tylko jak najszybciej człowieka odstrzelić a nie dać się poznać. ---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ---------- Cytat:
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
No poczekam, chociaż minął tylko tydzien od naszego pierwszego spotkania, a trochę już się dziwnych rzeczy zadziało ;/
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Nie no bez przesady...Dla mnie zmiana nastawienia przez pojscie na ognisko czy zatrucie i wyslanie sms-a o godzinie 17:00 w dniu niby umówionego spotkania to wystarczająco dużo niepokojących sygnałów przez tydzień jak na nową znajomość.
A z tym ogniskiem to jest ewidentna sprawa, jest mniej wylewny i chyba oczekuje jakiejś "rekompensaty" z mojej strony. Wieczorem wszedł na neta, był cały czas dostępny jakby na coś czekał, no i czekał czekał tak z dwie godziny (cały czas będąc dostępny) aż sam napisał, że przeprasza. No i smsy, od tego mojego wyjścia prawie ich nie pisze. Z jednej strony dzisiaj rozmawiał normalnie, ale czuję jakiś dystans, z jego strony(czekanie aż ja pociągnę temat, zapytam o coś dokładniej) co jest absurdalne, bo to ja powinnam czuć się urażona i zdystansowana przez zmarnowanie dnia. Ok, przeprosił, napisałam mu, że mógł wcześniej dać znać, a nie tak późno, to twierdził , że tak się źle czuł, że nie miał siły na nic oprócz spania. Przesada i jeszcze raz przesada. To jest jakaś gra z jego strony, bo mógłby napisać po prostu, że nie da rady i się nie spotkamy i sprawa załatwiona, to nie- czekał na ostatnią chwilę, pewnie żebym dzwoniła i pytała co się dzieje. Zastanawiam się czy by nie powiedzieć mu wprost, czy w jakiś sposób miała wpływ sytuacja, że poszłam na ognisko bez telefonu, ale nie chce robić z siebie idiotki, bo jeszcze za mało go znam. Ale znając życie, to zapewne też mi tego sam z siebie nie powie. Edytowane przez toy123 Czas edycji: 2014-08-10 o 23:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Tylko,że Ty możesz odbierać tą sytuacje zupełnie inaczej niż on. Ale jak tak bardzo chcesz to go skreśl.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Nie skreślam, jakby zawieszam, widzę, że coś jest nie tak, zobaczymy co będzie dalej...Jednak czuję się nie za fajnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Ok, ale w końcu nie wiem-pytać się go o zmianę nastawienia czy sobie darować? On wcześniej był bardziej wylewny i z większą częstotliwością pisał, magiczne pójście na ognisko go ochłodziło. Przynajmniej tak to wygląda z mojej perspektywy.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Bo i pewnie tak jest. To na pewno nie jest kwestia przypadku. Albo facet jest cholernie zaborczy i nie podoba mu się fakt, że miałaś czelność zostawić go na kilka godzin zupełnie bez kontaktu, albo postawiłaś go przed faktem dokonanym zamiast pytać o zgodę czy możesz nie brać telefonu ![]() albo facet myśli że kręcisz na boku, pewnie masz faceta, albo chodzisz na randki z innymi i dlatego nie bierzesz telefonu, żeby przypadkiem się przed nim nie wsypać. Czyli paranoik. Ja uważam że jakiekolwiek naciski na wytłumaczenie jego dziwnego zachowania tylko pogorszą sprawę. On pewnie powie Ci, że coś Ci się ubzdurało i Ci się wydaje, żeby nie wyjść na kretyna. Myślę że powinnaś go zacząć uważniej obserwować i bardziej zwracać uwagę na szczegóły. I nie wierz w głupoty typu "byłem cały dzień zajęty, tyle mam na głowie", albo "o matko tak się pochorowałem że nawet nie miałem czasu napisać jednego sms-a" bo to są zawsze durnowate wymówki. Ja nawet kiedy byłam bardzo zajęta, a nie chciałam żeby mój TŻ się martwił pisałam szybkiego sms-a w locie. Jak Ci na kimś zależy to wszystko się da. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Po tym jak byłaś na ognisku mogło mu się nie chcieć pisać bo się nie wyspał/miał gorszy dzień w pracy, pokłócił się z kimś, głowa go bolała, albo po prostu. Nie każdy nie zawsze musi mieć ochotę pisać i nie znaczy to od razu osaczania, karania i bógwieczego. W dniu spotkania mógł nie odpisać bo faktycznie się struł i przespał (albo wcześniej się upił i spał jak zabity...) - rzecz jasna to go nie tłumaczy, bo nadal zachował się chamsko nie informując wcześniej, ale nie musi być elementem jakiejś teorii spiskowej... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Szczerze mówiąc w większości trafiałam na wariatów i spiskowców, dlatego prawie zawsze na paru spotkaniach się kończyło. I ani trochę nie żałuje, bo dzięki temu że od razu kończyłam znajomości z dziwnymi panami do tej pory byłam w dwóch poważnych związkach, z naprawdę bardzo fajnymi facetami, z którymi nie miałam w ogóle tego typu problemów. Od początku sytuacja była jasna, ja czułam że znajomość idzie w bardzo dobrym kierunku, nigdy nie czułam się olana, ani nie musiałam znosić dziwnych fochów i humorków. Jeżeli kiedykolwiek zdarzyła się taka sytuacja że facet zaspał i dał za późno znać, to od razu przepraszał jak człowiek, proponował inny termin i nie stroił dziwnych fochów. Naprawdę to nie grzech mieć jakieś wymagania w stosunku do faceta, oczywiście warto być wyrozumiałym ale wtedy gdy widzi się że to faktycznie był przypadek czy pech, a nie ciąg dalszy "kary" za nie wzięcie telefonu na imprezę. Bo i takich facetów nie brakuje, naprawdę. Czasem trzeba się naszukać żeby w końcu znaleźć perełkę. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Nie nazwałabym tego teorią spiskową, ale po prostu widzę, że od tamtej pory jego zachowanie zmieniło się i dla mnie to nie jest przypadek, dlatego też chociażby założyłam tutaj wątek, wcześniej wszystko było ok i normalnie. I zastanawiam się czy on właśnie sobie nie pomyślał, że miałam jakąś randkę lub, że coś ukrywam, no , ale nie mogę nic poradzić na to co on myśli. A sama zaczynać tematu nie chcę, bo nie sądzę, żeby mi napisał no tak masz rację, poczułem się wtedy tak i tak, bo za mało się znamy ;/
Edytowane przez toy123 Czas edycji: 2014-08-11 o 14:07 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Ciężko ocenić co kieruje innymi jeśli dobrze ich nie znamy. Bardzo często ludzie z góry są do siebie jakoś dziwnie negatywnie nastawieni. Jak ktoś nie zrobi czegoś w danym czasie to od razu mu nie zależy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
A gdzie ja pisałam o niemaniu wymagań do partnera O.O? Sama bym nie chciałabym być z takim który się upija i zasypia na spotkanie. Wymagania można mieć, po prostu nie trzeba dobudowywać do tego jakichś szalonych teorii. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 457
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Ja po prostu myślę, że jego to jakoś osobiście uraziło- to , że poszłam na cały wieczór bez telefonu i nie mieliśmy szansy w ten dzień pogadać. Tak jak pisałam wcześniej pisał dużo sms-ów i to ja musiałam kończyć konwersację, że muszę coś porobić itd, bo ileż można pisać :P A potem nagle mały kontakt, praktycznie tylko jeden telefon o ktorej się spotykamy następnego dnia no i wiadomo co było dalej, do żadnego spotkania nie doszło, bo "chory". Za to dzisiaj ma się już dobrze, co prawda wymieniliśmy dwie wiadomości typu wstałem, wstałam itp, propozycji spotkania w zamian za to wczorajsze, które nie doszło do skutku jak narazie nie ma
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Cytat:
Wiem że nie napisałaś, nie kierowałam tego do Ciebie, tylko ogólnie do sytuacji. Niestety ta teoria nie jest szalona, bo nie brakuje na tym świecie desperatów i zazdrośników, którym nie przeszkadza nawet fakt, że widzieli dziewczynę raz na oczy i tak naprawdę jeszcze nic ich nie łączy. Co nie zmienia faktu że nawet jeżeli jeszcze mu jakoś na niej strasznie nie zależy, wypadałoby zachować się w porządku, zwłaszcza że autorka właśnie tak stara się wobec niego zachowywać, dlatego dała mu znać że przez kilka godzin nie będzie z nią kontaktu. Autorka najlepiej wie jak facet wcześniej się zachowywał i wyraźnie czuje że ma jakiegoś focha, zresztą on nawet się z tym nie kryje, tylko daje jej to wyraźnie do zrozumienia. Miałam kiedyś podobną sytuację co autorka, też czułam że facet zaczyna się chłodno w stosunku do mnie odnosić i podejrzewałam że uroił sobie że kogoś mam. Znajomość się szybko zakończyła, a po kilku miesiącach się dowiedziałam że facet umawiał się z kilkoma naraz, w tym z moją koleżanką. Każdy ocenia świat na swoje podobieństwo. Dlatego uważam że teoria autorki wcale nie jest taka szalona, ani z palca wyssana. Nie trzeba faceta od razu skreślać, tylko go dalej obserwować i przekonać się czy to faktycznie był przypadek, czy facet to typ fochatego panicza. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 76
|
Dot.: Czy on coś sobie pomyślał...?
Określenie fochaty panicz mnie rozbroiło
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:34.