Wesele a żałoba - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-14, 11:09   #31
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Wesele a żałoba

jeśli byłabym bardzo rozwalona psychicznie, to na sam ślub byśmy poszli, ale na wesele nie. chyba, że w byłoby to daleko, tak jak u ciebie, to wtedy chciałabym, żeby tż ze mną został, bez względu na bliskość z parą młodą.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 12:08   #32
malypeszek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 443
Dot.: Wesele a żałoba

Co za facet Koleżanka???
O ile nie widzę nic złego w tym, żeby poszedł sam jeśli tak bardzo mu zależy, to jakieś pomysły z koleżanką są co najmniej dziwne.
Napisz, proszę, co postanowiliście.
malypeszek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 12:30   #33
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Wesele a żałoba

To Twój tata, masz pełne prawo nie iść, a chłopakowi powiedz, że jeśli ma ochotę to niech idzie z koleżanką, skoro nie rozumie sytuacji
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 16:44   #34
nice09
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 45
Dot.: Wesele a żałoba

Opowiedziałam o tym mojemu facetowi. Powiedział, że w głowię mu sie to nie mieści i że to jakiś żart. A już zabieranie zamiast Ciebie koleżanki to już jej cios poniżej pasa...
nice09 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 16:53   #35
201607050913
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
Dot.: Wesele a żałoba

Facet powinien pójść na sam ślub i wrócić do Ciebie. Okazać i wsparcie Tobie i kuzynowi fakt, że nie olewa jego ślubu. W ostateczności przełknęłabym fakt, jakby został na weselu ale zabrać koleżankę? Masakra.
201607050913 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 17:24   #36
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość

Napisalam,ze jej tz moze chciec isc na wesele. Gdyby moj tata umarl teraz a moj tz chcial isc na wesele w ta sobote to uznalabym,ze jest pozbawiony uczuc itd. Ale gdyby chcial isc na wesele miesiac od takiego wydarzenia to nie mialabym z tym problemu.

Wez pod uwage,ze tz autorki nie jest w tej samej kategorii zaloby ( no chyba ,ze znal ojca autorki bardzo dobrze i byl z nim zzyty) a czesto bliska rodzina jest dla nas wazna, ja mam np kuzynke , ktora jest dla mnie jak siostra i jest mi blizsza niz moja siostra. Nie wyobrazam sobie nie byc na jej slubie z jakiegokolwiek powodu.
.
Powiem szczerze, że w głowie mi się to nie mieści, po miesiącu od smierci mojego ojca byłam jeszcze w rozsypce i w życiu nie poszłabym na żaden ślub czy wesele. I świetnie wyobrażam sobie powody dla których mogłabym nie być na ślubie ukochanej siostry czy przyjaciólki, takim właśnie powodem jest, między innymi, śmierć w rodzinie.
Zreszta ja nie byłym obecna na ślubie i weselu mojej siostry, miałam powód (nie czyjąś śmierć) i dla każdego było to normalne, że mnie nie ma. Tak więc śmiało mogę sobie wyobrazić, że czasem nie można być na ślubie bliskiej osoby, to nie jest żadne nieszczęście.


Facet może nie był zżyty z ojcem autorki ale jest, a raczej powinien być, zżyty z nią i jesli ona odczuwa coś tak jak odczuwa, to powinien ją wspierać. I śiem podejrzewać, że jesli kuzynka mieszka dość daleko, to facet autorki nie jest z nią jakoś szczególnie związany.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 19:14   #37
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez aicha3a Pokaż wiadomość
Mieliśmy iść z moim chłopakiem na wesele - kuzyn z jego rodziny. Niestety od paru tygodni jestem w żałobie po tacie... Dla mnie to jasne ze nie powinniśmy iść, ale on uważa że za późno żeby odwoływac (wesele jest we wrześniu), ja nie chce iść, on chce nawet z jakąś swoją koleżanką, tylko czeka aż mu na 100 % powiem. Nie widzę tego... jak dla mnie chłopak z którym jestem już 3 lata powinien się zachować inaczej, być przy mnie a nie bawić się z koleżanką u niego w rodzinie na weselu, kiedy ja przezywam jeszcze śmierć ojca. A zresztą, jakby on był moim mężem to też by miał mnie tak olać? Głupio się czuje. Mam racje czy wyolbrzymiam?
idź na ślub, po ślubie na obiad, zobacz pierwszy taniec, zostań do kolacji towarzysząc swojemu facetowi w rozmowach z rodziną a potem wróć do domu i zostaw go w rękach np pijących wujaszków... nie musisz tańczyć, ja wiem że to tragiczne i bardzo ci współczuję ale może nawet lepiej żebyś wyszła do ludzi. nie musisz sie bawić.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Cytat:
Napisane przez coffee Pokaż wiadomość
Ja bym albo powiedziała, by szedł z kimś innym, albo poszła na ślub i na obiad, złożyła życzenia, porozmawiała z rodziną. Z części imprezowo-weselnej bym się zmyła.
Oczywiście, gdyby mi chodziło rzeczywiście o żałobę, nie o "zbyt daleko, jeśli niedługo później trzeba wracać, nie chce mi się, jeśli bez tańców i zabawy, piniążków szkoda tak na chwilkę".

Ale.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze wątki autorki, wydaje mi się, że problem z weselem jest wierzchołkiem góry lodowej, więc...
nie czytałam innych wątków ale bardzo możliwe że jest tak jak mówisz...
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 19:38   #38
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Powiem szczerze, że w głowie mi się to nie mieści, po miesiącu od smierci mojego ojca byłam jeszcze w rozsypce i w życiu nie poszłabym na żaden ślub czy wesele. I świetnie wyobrażam sobie powody dla których mogłabym nie być na ślubie ukochanej siostry czy przyjaciólki, takim właśnie powodem jest, między innymi, śmierć w rodzinie.
Zreszta ja nie byłym obecna na ślubie i weselu mojej siostry, miałam powód (nie czyjąś śmierć) i dla każdego było to normalne, że mnie nie ma. Tak więc śmiało mogę sobie wyobrazić, że czasem nie można być na ślubie bliskiej osoby, to nie jest żadne nieszczęście.


Facet może nie był zżyty z ojcem autorki ale jest, a raczej powinien być, zżyty z nią i jesli ona odczuwa coś tak jak odczuwa, to powinien ją wspierać. I śiem podejrzewać, że jesli kuzynka mieszka dość daleko, to facet autorki nie jest z nią jakoś szczególnie związany.
Ale ja rozumiem,ze kazdy inaczej przechodzi zalobie. Dlatego nie dziwie sie ,ze autorka nie ma ochoty do zabawy. Natomiast nie uwazam,ze facet powinien ze slubu i wesela rezygnowac.
Kazdy ma inne stosunki z rodzina, dla mnie nie byc z kims waznym w takim dniu jest nie do pomyslenia. I nie, nie powiedzilabym mojej kuzynce , ktore jest dla mnie jak siostra,ze nie bede u niej na slubie bo mojemu tztowi umarla mama miesiac temu. Jasne,ze sie nie bede swietnie bawic, jasne ,ze mi bedzie smutno, ale napewno tam bede.

Z tym,ze ja jestem w zwiazku w ktorym wspieramy sie bez narzucania sobie jakis ograniczen. Gdy umrze mi ktos bliski mam oczekiwac od tzta,ze wszystko rzuci i bedzie ze mna siedzial caly czas? Nie moze wyjsc na piwo, isc do znajomych, isc na slub w rodzinie? Szczesliwie mam duzo przyjaciol, dobra rodzine i nie musze wyrzucac calego smutku tylko w jedna osobe.

Autorko, nie mozesz powiedziec tztowi,zeby szedl sam a ty moze spotkasz sie z przyjaciolka, rodzina, wyplaczesz sie im na ramieniu, powspominacie?


Ps. Jeszcze raz sie powtorze, ze pomysl z kolezanka jest idiotyczny i szokuje mnie ,ze facet to zaproponowal.
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 20:08   #39
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Wesele a żałoba

olała bym wesele i takiego 'chłopaka' też.

po pierwsze wesele jest we wrześniu więc nie odwołujecie na dzień przed, PM nie poniosą żadnych kosztów waszej nieobecności.
po drugie to logiczne, że nie masz ochoty iść i PM to zrozumieją.
po trzecie masz faceta buraka.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 20:28   #40
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
I nie, nie powiedzilabym mojej kuzynce , ktore jest dla mnie jak siostra,ze nie bede u niej na slubie bo mojemu tztowi umarla mama miesiac temu.
cóż, ja tam wychodzę z założenia, że jeśli się z kimś tworzy związek, to jest się lojalnym najpierw wobec tej osoby a dopiero potem wobec innych, zwłaszcza jeśli ci inni to kuzynostwo a nie matka czy ojciec.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 21:19   #41
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
cóż, ja tam wychodzę z założenia, że jeśli się z kimś tworzy związek, to jest się lojalnym najpierw wobec tej osoby a dopiero potem wobec innych, zwłaszcza jeśli ci inni to kuzynostwo a nie matka czy ojciec.
A co jeśli ma się bliższy kontakt z kuzynem niż z matką? Jeśli od śmierci bliskiego spędza się z ukochaną osobą absolutnie każdy dzień - nie można po miesiącu jednego wieczoru poświęcić osobie też bliskiej? Jak długo w ramach solidarności trzeba się zamknąć na cały świat? Akurat zgadzam się z roxyroxy, choć wszystko baaaardzo zależy od sytuacji. Jeśli jedynym argumentem jest "za późno żeby zrezygnować" to faktycznie chłopak zachowuje się jak dupek, ale jeśli ta osoba jest dla niego bardzo ważna, osobiście nie miałabym sumienia przykuwać partnera do siebie, bo to nie ma nic wspólnego z lojalnością. Zwłaszcza, że na ślubach i pogrzebach zwykle można spotkać osoby, których bez tej okazji można przez wiele lat nie widzieć. Czasem to jedyna szansa.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-14, 21:26   #42
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
cóż, ja tam wychodzę z założenia, że jeśli się z kimś tworzy związek, to jest się lojalnym najpierw wobec tej osoby a dopiero potem wobec innych, zwłaszcza jeśli ci inni to kuzynostwo a nie matka czy ojciec.
Oczywiscie,ze jest sie lojalnym wobec partnera. Ale jednak chyba powinnien byc jakis kompromis? Zwlaszcza ,ze tata autorki zmarl kilka tygodni temu wiec wesele we wrzesniu to moze byc nawet dwa miesiace od tego. Naprawde nie moze zostac sama lub z kolezanka? To co partner osoby w zalobie nie prawa do chwili odetchnienia? Bycie wiecznym pocieszycielem, podtrzymywanie kogos na duchu ( zakladam,ze ten facet tak robi) przez nieokreslony czas ktory moze trwac i kilka lat, wcale latwa rola nie jest.

Nie ma dla mnie w tym nic nielojalnego. I zeby nie bylo, mowie to z punktu widzenia osoby , ktora stracila kiedys osobe bliska i , ktorej tzt stracil mame. Takze nie rzucam slow na wiatr.

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
A co jeśli ma się bliższy kontakt z kuzynem niż z matką? Jeśli od śmierci bliskiego spędza się z ukochaną osobą absolutnie każdy dzień - nie można po miesiącu jednego wieczoru poświęcić osobie też bliskiej? Jak długo w ramach solidarności trzeba się zamknąć na cały świat? Akurat zgadzam się z roxyroxy, choć wszystko baaaardzo zależy od sytuacji. Jeśli jedynym argumentem jest "za późno żeby zrezygnować" to faktycznie chłopak zachowuje się jak dupek, ale jeśli ta osoba jest dla niego bardzo ważna, osobiście nie miałabym sumienia przykuwać partnera do siebie, bo to nie ma nic wspólnego z lojalnością. Zwłaszcza, że na ślubach i pogrzebach zwykle można spotkać osoby, których bez tej okazji można przez wiele lat nie widzieć. Czasem to jedyna szansa.

Wlasnie ja generalnie zakladam,ze na codzien facet pomaga autorce i ja wspiera oraz,ze ta rodzina jest mu bliska. Ktos wspomnial,ze pewnie nie jest zzyty z kuzynem bo wesele jest daleko wesele moze sie odbywac w miejscowosci panny mlodej a facet moze ma ochote spedzic czas z rodzina.
Gdy zmarla mama mojego tzta, to jedna z moich reakcji bylo wlasnie zwiekszenie czasu spedzonego z moimi rodzicami bo uswiadomilam sobie wtedy,ze wlasnie nigdy nie wiadomo ile tego czasu mamy. Moze on tez wlasnie chce isc zobaczyc sie z rodzina, miec dobre wspomnienia, wykorzystac czas, ktory jeszcze ma.

Ale tak jak wspomnialam wczesnie, zakladam,ze facet ma czyste intencje chociaz zaczynam w ta watpic skoro chce brac ze soba kolezanke:confused
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 21:27   #43
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Jeśli od śmierci bliskiego spędza się z ukochaną osobą absolutnie każdy dzień - nie można po miesiącu jednego wieczoru poświęcić osobie też bliskiej?
Oczywiście, że można - tylko, że to nie jest wyjście z kolegami z pracy na piwo czy na kręgle. To wesele, na które zwyczajowo przychodzi się z żoną/narzeczoną/dziewczyną/osobą towarzyszącą - czyli razem, jako para. Jeżeli jedna osoba z tej pary naprawdę nie może pójść, druga nie powinna na siłę się upierać. Jeżeli się jest z rodziną młodych naprawdę blisko (że tak bardzo chce się w ich święcie uczestniczyć) - zrozumieją i pewnie zgodzą się na inną formę spędzenia razem czasu.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 21:47   #44
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Oczywiście, że można - tylko, że to nie jest wyjście z kolegami z pracy na piwo czy na kręgle. To wesele, na które zwyczajowo przychodzi się z żoną/narzeczoną/dziewczyną/osobą towarzyszącą - czyli razem, jako para. Jeżeli jedna osoba z tej pary naprawdę nie może pójść, druga nie powinna na siłę się upierać. Jeżeli się jest z rodziną młodych naprawdę blisko (że tak bardzo chce się w ich święcie uczestniczyć) - zrozumieją i pewnie zgodzą się na inną formę spędzenia razem czasu.
Ale kto mowi,ze na wesele nie mozna isc samemu jesli partner nie moze isc z jakiegokolwiek powodu? Partnerzy to nie bliznieta syjamskie. Zwlaszcza, ze mowimy o weselu w rodzinie czyli znamy duza czesc gosci.

Tak samo mozna powiedziec, ze jesli jedna strona chce pojsc to druga nie powinna sie upierac. Chyba nie o to w zwiazku chodzi zeby wiecznie sie siebie trzymac.
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 21:56   #45
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Ale kto mowi,ze na wesele nie mozna isc samemu jesli partner nie moze isc z jakiegokolwiek powodu? Partnerzy to nie bliznieta syjamskie. Zwlaszcza, ze mowimy o weselu w rodzinie czyli znamy duza czesc gosci.

Tak samo mozna powiedziec, ze jesli jedna strona chce pojsc to druga nie powinna sie upierac. Chyba nie o to w zwiazku chodzi zeby wiecznie sie siebie trzymac.
ale jakie wiecznie? przecież to dla autorki wątku świeża sprawa. W takich sytuacjach ważniejsze jest dla mnie spełnienie "zachcianki" osoby pokrzywdzonej przez los, zwłaszcza, że to jest normalne, ludzkie pragnienie pozostania z dala od konfetti, Kaczuszek i walki o weselną podwiązkę.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 21:59   #46
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
ale jakie wiecznie? przecież to dla autorki wątku świeża sprawa. W takich sytuacjach ważniejsze jest dla mnie spełnienie "zachcianki" osoby pokrzywdzonej przez los, zwłaszcza, że to jest normalne, ludzkie pragnienie pozostania z dala od konfetti, Kaczuszek i walki o weselną podwiązkę.
zgadzam się
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 22:00   #47
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Wesele a żałoba

Bardzo Ci współczuję, musi Ci być bardzo ciężko.

Zerknęłam na inne Twoje wątki - zostaw tego faceta. To jakaś kompletna porażka, a sytuacja z weselem to uwieńczenie jego buractwa.
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 22:01   #48
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Oczywiście, że można - tylko, że to nie jest wyjście z kolegami z pracy na piwo czy na kręgle. To wesele, na które zwyczajowo przychodzi się z żoną/narzeczoną/dziewczyną/osobą towarzyszącą - czyli razem, jako para. Jeżeli jedna osoba z tej pary naprawdę nie może pójść, druga nie powinna na siłę się upierać. Jeżeli się jest z rodziną młodych naprawdę blisko (że tak bardzo chce się w ich święcie uczestniczyć) - zrozumieją i pewnie zgodzą się na inną formę spędzenia razem czasu.
Niestety nie znam takich zwyczajów, a nawet jeśli - ważniejsi są dla mnie konkretni ludzie a nie "zwyczaje prezentowania się jako para". Mało ważne piwo z kolegami bym sobie odpuściła, towarzyszenie przyjaciółce-kuzynce w tak ważnym dla niej dniu byłoby dla mnie milion razy ważniejsze niż zwykłe wyjście i nie chciałabym go odpuścić. Szczęśliwie, wiem że mój partner by nie oponował (a już mieliśmy obustronnie okazję "sprawdzić" jak przechodzimy żałobę) i zrozumiał moje potrzeby.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-14, 23:43   #49
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
ale jakie wiecznie? przecież to dla autorki wątku świeża sprawa. W takich sytuacjach ważniejsze jest dla mnie spełnienie "zachcianki" osoby pokrzywdzonej przez los, zwłaszcza, że to jest normalne, ludzkie pragnienie pozostania z dala od konfetti, Kaczuszek i walki o weselną podwiązkę.
Zakladam,ze we wrzesniu bedzie 6-8tygodni. Czy naprawde uwazasz,ze ten facet nie moze poswiecic jednego weekendu jesli przez pozostaly czas z nia byl? Autorka nie spedza czasu w ogole z rodzina, ze znajomymi? Nie ma nikogo innego kto na chwile moze go zastapic?

A ja nigdy nie negowalam pragnienia autorki pozostania z dala od weselnych przyjemosci , ale uwazam ,ze jej facet ma prawo isc jesli chce. Nie widze w tym nic zdroznego. To nie sa dwa dni po smierci bliskiej osoby gdy sie jest w szoku, jest organizacja pogrzebu itd tylko dwa miesiace pozniej gdzie chyba autorka da sobie rade przez kilka godzin.

Chyba do tej pory nie spedza z nim 24 godzin na dobe? Do pracy chyba moze chodzic, tak? Wiec dlaczego nie moze sie spotkac z rodzina? Urodziny babci bylby ok ale wesele kuzyna juz nie?

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Niestety nie znam takich zwyczajów, a nawet jeśli - ważniejsi są dla mnie konkretni ludzie a nie "zwyczaje prezentowania się jako para". Mało ważne piwo z kolegami bym sobie odpuściła, towarzyszenie przyjaciółce-kuzynce w tak ważnym dla niej dniu byłoby dla mnie milion razy ważniejsze niż zwykłe wyjście i nie chciałabym go odpuścić. Szczęśliwie, wiem że mój partner by nie oponował (a już mieliśmy obustronnie okazję "sprawdzić" jak przechodzimy żałobę) i zrozumiał moje potrzeby.
Ja mam tak samo. Dla mnie bycie z kims w takim dniu jest wazne. Tak samo wazna by byly 80 urodziny babci, komunia malego brata itd. Zwlaszcza,ze takie sytuacje powinny nam uswiadamiac jak malo czasu mamy z ludzmi ktorych kocham i trzeba ten czas wykorzystac najlepiej.
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-15, 10:24   #50
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Zakladam,ze we wrzesniu bedzie 6-8tygodni. Czy naprawde uwazasz,ze ten facet nie moze poswiecic jednego weekendu jesli przez pozostaly czas z nia byl? Autorka nie spedza czasu w ogole z rodzina, ze znajomymi? Nie ma nikogo innego kto na chwile moze go zastapic?

A ja nigdy nie negowalam pragnienia autorki pozostania z dala od weselnych przyjemosci , ale uwazam ,ze jej facet ma prawo isc jesli chce. Nie widze w tym nic zdroznego. To nie sa dwa dni po smierci bliskiej osoby gdy sie jest w szoku, jest organizacja pogrzebu itd tylko dwa miesiace pozniej gdzie chyba autorka da sobie rade przez kilka godzin.

Chyba do tej pory nie spedza z nim 24 godzin na dobe? Do pracy chyba moze chodzic, tak? Wiec dlaczego nie moze sie spotkac z rodzina? Urodziny babci bylby ok ale wesele kuzyna juz nie?
Ale skąd w ogóle pomysł, że facet ma z dziewczyną siedzieć 24 godziny na dobę i jej dotrzymywać towarzystwa? Tu nie chodzi o to, że on ma z nią być i jej łzy ocierać ale ma być lojalny w stosunku do niej, czyli ona nie idzie to i on nie idzie. Bo ona ma ważny powód. Tak postepują dobre, zgrane pary, są wobec siebie, przede wszytskim, lojalne. Facet może sobie obejrzeć film, iść na spacer, zrobić porządek w zbiorze znaczków, wcale nie musi siedzieć z dziewczyną całe doby. Musi jednak, jesli chce z nią żyć w jakim takim szczęściu, mieć takie same zasady postępowania

Sa osoby, jak widać w tym watku, którym nie przeszkadzałoby by chłopak poszedł na wesele, ja się temu bardzo dziwię, ale nic więcej, widocznie tak czują i będzie im z tym dobrze. najważniejsze by znalazły sobie taką "drugą połowkę" która będzie odczuwała podobnie, która takiego postępowania nie odbierze jako braku lojalności. Wtedy bedą sobie żyły szczęśliwie i nie będzie kwasów.

Jednak autorka należy do osób takich jak ja, dla których takie zachowanie chłopaka jest nie do pomyślenia. Dlatego nie ma co jej wciskać, że zle myśli i czuje, co zrobić czuje jak czuje i ma do tego prawo.


Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Ja mam tak samo. Dla mnie bycie z kims w takim dniu jest wazne. Tak samo wazna by byly 80 urodziny babci, komunia malego brata itd. Zwlaszcza,ze takie sytuacje powinny nam uswiadamiac jak malo czasu mamy z ludzmi ktorych kocham i trzeba ten czas wykorzystac najlepiej.
na zdrowy rozum, to faktycznie, powinien wykorzystać, jeśli już, ten czas jak najlepiej z osobą, którą, podobno, kocha najbardziej na świecie. Swoją kobietą, prawda?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2014-08-15 o 10:39
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 12:07   #51
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ale skąd w ogóle pomysł, że facet ma z dziewczyną siedzieć 24 godziny na dobę i jej dotrzymywać towarzystwa? Tu nie chodzi o to, że on ma z nią być i jej łzy ocierać ale ma być lojalny w stosunku do niej, czyli ona nie idzie to i on nie idzie. Bo ona ma ważny powód. Tak postepują dobre, zgrane pary, są wobec siebie, przede wszytskim, lojalne. Facet może sobie obejrzeć film, iść na spacer, zrobić porządek w zbiorze znaczków, wcale nie musi siedzieć z dziewczyną całe doby. Musi jednak, jesli chce z nią żyć w jakim takim szczęściu, mieć takie same zasady postępowania
Rozumiem, że macie inne podejście do żałoby, ale co nie iście razem na ślub ma do lojalności O.o? Serio pytam, bo nie jestem w stanie tego ogarnąć.


Cytat:
na zdrowy rozum, to faktycznie, powinien wykorzystać, jeśli już, ten czas jak najlepiej z osobą, którą, podobno, kocha najbardziej na świecie. Swoją kobietą, prawda?
Czyli jeśli widzę, że dziadkowie i ciotki się starzeją i widzę ich raz na kilka lat przy okazji wesel i pogrzebów to w ramach ulotności czasu rozsądnie jest odciąć się od tej rodziny i siedzieć tylko z ukochaną, bo czas jest ulotny? Serio nie widzę w tym logiki Nam chodzi właśnie o docenienie tych osób, które logicznie myśląc mogą zniknąć najszybciej(wypadki się zdarzają, ale nadal osoby starsze i chore umierają częściej niż rówieśnicy) i może nie być więcej okazji do spotkania.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 12:20   #52
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Rozumiem, że macie inne podejście do żałoby, ale co nie iście razem na ślub ma do lojalności O.o? Serio pytam, bo nie jestem w stanie tego ogarnąć.
Widzisz ja nie jestem w stanie ogarnąć Twojego spojrzenia na tę sprawę, dziwię się, ale uznaję, że takie masz spojrzenie na tę sprawę (nie umiem wybrnąć z powtórzen ).
Moje jest takie, że lojalność oznacza w związku także wspólne (nie mylić z takim samym, czyli nie mam obowiązku płakac) podejście do pewnych spraw, to znaczy: żałoba partnera nie pozwala mi iść na wesele i bawić się beztrosko. Uważam, że nie muszę w tej sytuacji siedzieć z partnerem i podawać mu chusteczki ale powinnam być (a on dla mnie) wsparciem, także poprzez zachowanie. Wolałabym iść z partnerem na spacer i pomóc mu w dochodzeniu do normalnosci niż iść na wesele.


Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Czyli jeśli widzę, że dziadkowie i ciotki się starzeją i widzę ich raz na kilka lat przy okazji wesel i pogrzebów to w ramach ulotności czasu rozsądnie jest odciąć się od tej rodziny i siedzieć tylko z ukochaną, bo czas jest ulotny? Serio nie widzę w tym logiki Nam chodzi właśnie o docenienie tych osób, które logicznie myśląc mogą zniknąć najszybciej(wypadki się zdarzają, ale nadal osoby starsze i chore umierają częściej niż rówieśnicy) i może nie być więcej okazji do spotkania.
Ależ jeśli ktoś ma tak przemożną chęć by zobaczyć swoją rodzinę, to przecież można pojechać w odwiedziny kiedy tylko się chce, obejść, objechać rodzinę w ramach urlopu i to może nawet zabierając ze sobą partnera. Z pewnością taki wyjazd lepiej wpłynie na partnera niż to, że psychicznie został ze swoim nieszczęściem sam.

Tylko w ramach ślubu w rodzinie te uczucia rodzinne się w Was odzywają? I to myslenie o sprawach ostatecznych? To dziwne.
Tym bardziej, że na takich weselach gra głośno muzyka, ludzie piją, tego czasu na rodzinne rozmowy aż tyle nie ma, prawdę mówiąc.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2014-08-15 o 12:47
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:08   #53
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Widzisz ja nie jestem w stanie ogarnąć Twojego spojrzenia na tę sprawę, dziwię się, ale uznaję, że takie masz spojrzenie na tę sprawę.
Moje jest takie, że lojalność oznacza w związku także wspólne (nie mylić z takim samym) podejście do pewnych spraw, to znaczy: żałoba partnera nie pozwala mi iść na wesele i bawić się beztrosko. Uważam, że nie muszę w tej sytuacji siedzieć z partnerem i podawać mu chusteczki ale powinnam być (a on dla mnie) wsparciem, także poprzez zachowanie. Wolałabym iść z partnerem na spacer i pomóc mu w dochodzeniu do normalnosci niż iść na wesele.
Dla mnie lojalność oznacza wsparcie dla OBU stron, nie tylko jednej. Na wesele nie trzeba iść w celu pląsania, a właśnie rozmowy. Skoro mówiłaś wcześniej, że na piwo ze znajomymi iść można... to tam się nie bawi beztrosko? tylko weselna zabawa jest odpowiednio beztroska by jej odmawiać? Osoba "towarzysząca" w żałobie nie ma prawa do cieszenia się tak długo jak ta pierwsza będzie chciała się umartwiać? U autorki mowa o okresie dwumiesięcznym, który jest oczywiście jak najbardziej naturalny, ale w mojej rodzinie jest bardziej drastyczny przypadek obchodzenia żałoby po rodzicu przez 3 lata. Partner przez cały czas musi w tym uczestniczyć, skoro najwyraźniej jedna strona NIE CHCE z żałoby wyjść? Dla mnie zamykanie się w świecie


Cytat:
Ależ jeśli ktoś ma tak przemożną chęć by zobaczyć swoją rodzinę, to przecież można pojechać w odwiedziny kiedy tylko się chce, obejść, objechać rodzinę w ramach urlopu i to może nawet zabierając ze sobą partnera. Z pewnością taki wyjazd lepiej wpłynie na partnera niż to, że psychicznie został ze swoim nieszczęściem sam.
Sam z nieszczęściem zostanie kiedy pójdziesz do pracy, na piwo, albo właśnie sam objedzie rodzinę w trakcie urlopu (mi byłoby dużo ciężej znieść długotrwały, nawet kilkudniowy, wyjazd partnera do rodziny niż jednodniowe wyjście na wesele). Poza tym ponownie - serio partner nie ma ani jednej osoby, która na ten wieczór mogłaby go wesprzeć, żeby nie został sam ze swoim nieszczęściem?

Cytat:
Tylko w ramach ślubu w rodzinie te uczucia rodzinne się w Was odzywają? I to myslenie o sprawach ostatecznych? To dziwne.
Tym bardziej, że na takich weselach gra głośno muzyka, ludzie piją, tego czasu na rodzinne rozmowy aż tyle nie ma, prawdę mówiąc.

Czysto techniczna sprawa - taniej i wygodniej jechać na jedno spotkanie niż objeżdżać poszczególnych ludzi w kilku krajach. Rozmawia się przez telefon, wysyła listy, ale to nie to samo co spotkanie na żywo. Do rodziny mieszkającej bliżej można z połowicą pojechać... ale to zwykle ta część rodziny, do której się i tak jeździ, na większe wyprawy nie każdy ma warunki.

Wesela są różne, nie tylko oparte wyłącznie na tańczeniu i braku kąta do rozmowy, kulturalnie pity alkohol w rozmowie nie przeszkadza. Szczerze mówiąc nie kojarzę wesela, na którym rozmawiać by się nie dało.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:31   #54
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
(...)
Tylko w ramach ślubu w rodzinie te uczucia rodzinne się w Was odzywają? I to myslenie o sprawach ostatecznych? To dziwne.
Tym bardziej, że na takich weselach gra głośno muzyka, ludzie piją, tego czasu na rodzinne rozmowy aż tyle nie ma, prawdę mówiąc.
Zgadzam się z tym. I trochę dziwi mnie to "wspieranie" w dniu ślubu. Sorki, nie chcę nikomu ujmować niczego, ale myślę, że Para Młoda aż tak nie zwraca uwagi na pojedynczych gości i na to, czy akurat dana osoba jest. Otacza ich tyle osób, że pewnie wręcz przeciwnie: mają ochotę odetchnąć na boku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:35   #55
sweethome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 85
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
cóż, ja tam wychodzę z założenia, że jeśli się z kimś tworzy związek, to jest się lojalnym najpierw wobec tej osoby a dopiero potem wobec innych, zwłaszcza jeśli ci inni to kuzynostwo a nie matka czy ojciec.
Dokładnie tak. Szczególnie, że nie wiadomo czy ten kuzyn to rzeczywiście bliska osoba dla TŻ-ta Autorki, czy po prostu daleka rodzina. Może gdyby to był brat TŻ-ta Autorki to ona sama rozważyłaby pojawienie się na ślubie i weselu choć na chwilę.

Pomysł z pójściem z koleżanką to w ogóle należy pozostawić bez komentarza. Ja ostatnio też dwa śluby opuściłam z ważnych powodów, ale jakoś wszyscy do tego podeszli normalnie, nikt do mnie pretensji nie miał, a TŻ takich rzeczy nie wymyślał.
sweethome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 13:53   #56
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Dla mnie lojalność oznacza wsparcie dla OBU stron, nie tylko jednej. Na wesele nie trzeba iść w celu pląsania, a właśnie rozmowy. Skoro mówiłaś wcześniej, że na piwo ze znajomymi iść można... to tam się nie bawi beztrosko? tylko weselna zabawa jest odpowiednio beztroska by jej odmawiać? Osoba "towarzysząca" w żałobie nie ma prawa do cieszenia się tak długo jak ta pierwsza będzie chciała się umartwiać? U autorki mowa o okresie dwumiesięcznym, który jest oczywiście jak najbardziej naturalny, ale w mojej rodzinie jest bardziej drastyczny przypadek obchodzenia żałoby po rodzicu przez 3 lata. Partner przez cały czas musi w tym uczestniczyć, skoro najwyraźniej jedna strona NIE CHCE z żałoby wyjść? Dla mnie zamykanie się w świecie
Partner powinien po odpowiednim czasie pomóc wyjść z żałoby. Właśnie wspierając, wyciągając na spacer, potem do kina czy do kawiarni.
I akurat pójscie na wesele, kiedy partner iść nie może jest po prostu dla mnie nie do pojęcia, bo wtedy się tego partnera zawodzi. Tak ja to widzę i tak widzi to autorka, wiec nie ma co jej tłumaczyc, że nie powinna czuć tego co czuje.


Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Sam z nieszczęściem zostanie kiedy pójdziesz do pracy, na piwo, albo właśnie sam objedzie rodzinę w trakcie urlopu (mi byłoby dużo ciężej znieść długotrwały, nawet kilkudniowy, wyjazd partnera do rodziny niż jednodniowe wyjście na wesele). Poza tym ponownie - serio partner nie ma ani jednej osoby, która na ten wieczór mogłaby go wesprzeć, żeby nie został sam ze swoim nieszczęściem?
Jeszcze raz tłumaczę , że nie chodzi o to, żeby siedzieć cały czas z ta osobą, ile razy mam to pisać? Dla mnie wyjście mniej "huczne" jest spoko, pójście na slub jak najbardziej, wesele odpada. I to jeszcze gdzies daleko. To jest opuszczenie partnera nie tylko fizyczne ale przede wszytskim psychiczne. Co dla mnie liczy się jednakowo.


Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
Czysto techniczna sprawa - taniej i wygodniej jechać na jedno spotkanie niż objeżdżać poszczególnych ludzi w kilku krajach. Rozmawia się przez telefon, wysyła listy, ale to nie to samo co spotkanie na żywo. Do rodziny mieszkającej bliżej można z połowicą pojechać... ale to zwykle ta część rodziny, do której się i tak jeździ, na większe wyprawy nie każdy ma warunki.

Wesela są różne, nie tylko oparte wyłącznie na tańczeniu i braku kąta do rozmowy, kulturalnie pity alkohol w rozmowie nie przeszkadza. Szczerze mówiąc nie kojarzę wesela, na którym rozmawiać by się nie dało.
Ja nie napisałam, że rozmawiać się nie da, ale, że tego czasu aż tyle na rozmowy nie ma. To, że ktoś nastawia się na rozmowy z rodziną to jeszcze nie znaczy, że rodzina też, przeważnie ludzie tanczą, jedzą, piją i tyle.

Poza tym nie każdy ma rodzinę rozrzuconą po kilku krajach

A jesli kilkudniową nieobecność partnera zle byś zniosła, to powinnaś rozumieć autorkę, jesli jej partner chce wyjechać dość daleko to przecież nie na jeden dzien tam jedzie ani nie na parę godzin.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 14:34   #57
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Partner powinien po odpowiednim czasie pomóc wyjść z żałoby. Właśnie wspierając, wyciągając na spacer, potem do kina czy do kawiarni.
I akurat pójscie na wesele, kiedy partner iść nie może jest po prostu dla mnie nie do pojęcia, bo wtedy się tego partnera zawodzi. Tak ja to widzę i tak widzi to autorka, wiec nie ma co jej tłumaczyc, że nie powinna czuć tego co czuje.
Absolutnie nie mówię, że autorka źle czuje i nie powinna tak czuć. Mówię tylko, że tego nie rozumiem, ale w żaden sposób nie wartościuję jej uczuć, chciałabym tylko zauważyć, że nie tylko jej uczucia są ważne, nawet cierpienie nie usprawiedliwia całkowitego ignorowania potrzeb tej drugiej osoby. Kompromis i rozmowa pary o wspólnych priorytetach jest tu kluczowa - dla jednych będzie to pójście na wesele samemu, dla innych wspólny wyjazd w wakacje do tejże rodziny. Każda para musi wybrać WSPÓLNE rozwiązanie.


Pomóc można osobie, która pozwala sobie pomóc, jeśli dana osoba nie chce sobie pozwolić na powrót do życia to żaden spacer nic nie da. trzeba wspierać partnera w problemach, ale nie jest się jedyną osobą odpowiedzialną za wygrzebanie się z żałoby. Czy jeśli jedna strona w żałobie nie chce z niej wyjść, trzeba solidarnie w tym trwać tak długo jak sobie ta osoba zażyczy i dokładnie w taki sposób jak ta strona chce?



Cytat:
Jeszcze raz tłumaczę , że nie chodzi o to, żeby siedzieć cały czas z ta osobą, ile razy mam to pisać? Dla mnie wyjście mniej "huczne" jest spoko, pójście na slub jak najbardziej, wesele odpada. I to jeszcze gdzies daleko. To jest opuszczenie partnera nie tylko fizyczne ale przede wszytskim psychiczne. Co dla mnie liczy się jednakowo.
A ja nie rozumiem jaka jest różnica między opuszczeniem psychicznym idąc na piwo a spotykając się z rodziną. I tak się psychicznie przy tej osobie nie jest. Serio brzmi to dla mnie jak "nie muszę jej wspierać cały czas, ważne żebym wspierał ją w tych momentach kiedy bardzo mi zależy na czymś innym"

Cytat:
Ja nie napisałam, że rozmawiać się nie da, ale, że tego czasu aż tyle na rozmowy nie ma. To, że ktoś nastawia się na rozmowy z rodziną to jeszcze nie znaczy, że rodzina też, przeważnie ludzie tanczą, jedzą, piją i tyle.
I tak czasu jest więcej niż gdy całkiem nie ma warunków żeby się spotkać... Jak mam wybór mało albo zero, wybieram mało

Cytat:
Poza tym nie każdy ma rodzinę rozrzuconą po kilku krajach
Przecież napisałam, że mówię o spotykaniu rodziny, której się nie widzi na codzień czyli tej do której jest dalej/trudno się spotkać... Jak się ma rodzinę blisko i chce z nią spotykać, to się spotyka i nie ma całego problemu, do którego się odnoszę.

Cytat:
A jesli kilkudniową nieobecność partnera zle byś zniosła, to powinnaś rozumieć autorkę, jesli jej partner chce wyjechać dość daleko to przecież nie na jeden dzien tam jedzie ani nie na parę godzin.
Nie rozumiem, bo wyjazd na weekend (a na maksymalnie tyle chłopak by jechał) to dla mnie nie wyjazd długoterminowy, a tak rozumiem objazd rodziny, na którym jest więcej czasu niż na wyjeździe weselnym. Na jeden dzień łatwo można znaleźć sobie towarzystwo, na długi wyjazd trudniej.
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 16:10   #58
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

nie rozumiem i nie rozumiem. no to trudno, mnie się nie chce, prawdę mówiąc, mielić w kólko tego samego i to z osobą, która ciągle nie rozumie co piszę Widocznie ja piszę niewyraznie
Co miałam napisać w temacie to napisałam, jak ktoś nie rozumie to przykro mi
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 16:26   #59
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
nie rozumiem i nie rozumiem. no to trudno, mnie się nie chce, prawdę mówiąc, mielić w kólko tego samego i to z osobą, która ciągle nie rozumie co piszę Widocznie ja piszę niewyraznie
Co miałam napisać w temacie to napisałam, jak ktoś nie rozumie to przykro mi
No wiesz, ty też nie potrafisz zrozumieć mojego podejścia, więc to najwyraźniej obustronny problem;p
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-15, 16:37   #60
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Wesele a żałoba

Cytat:
Napisane przez Hibiku Pokaż wiadomość
No wiesz, ty też nie potrafisz zrozumieć mojego podejścia, więc to najwyraźniej obustronny problem;p
Ja nie rozumiem, jest mi całkiem obce Twoje podejście ale różnimy się tym, że ja przyjmuję ten Twój pogląd bez dyskusji i bez dwustronnicowego mielenia tego samego, serio, pytasz ciągle o to samo a ja to samo odpowiadam. Ja uznaję, że masz prawo do swojego pogladu i tyle.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-15 20:50:53


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.