Mój osch³y ch³opak. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróæ   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyj±tkowe miejsce, w którym podzielisz siê emocjami, uczuciami, zwi±zkami oraz uzyskasz wsparcie i porady spo³eczno¶ci.

Odpowiedz
 
Narzêdzia
Stary 2014-09-03, 12:35   #31
malutka_czarna
Raczkowanie
 
Avatar malutka_czarna
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomo¶ci: 68
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
Witam Was drogie Wiza¿anki, potrzebujê porady o naturze typowo zwi±zkowej.

Moim najwiêkszym problemem jest to, ¿e nie wiem czego chcê. Muszê us³yszeæ s³owa od obiektywnych osób.

Zacznijmy od pocz±tku. Jestem z ch³opakiem ju¿ prawie 4 lata. Jest on moim pierwszym pod ka¿dym wzglêdem. Poznali¶my siê w szkole (ta sama klasa, pó¼niej ³awka) i tam rozpocz±³ siê nasz zwi±zek. Widywali¶my siê tylko w szkole a przez weekendy nie (on nie odczuwa³ takiej potrzeby, a by³a to pierwsza rzecz, która mi w nim przeszkadza³a). Mia³am wtedy równie¿ "internetowego przyjaciela", który pomóg³ mi siê pozbieraæ po depresji(to ju¿ osobna historia, nie bêdê tu o tym pisaæ). Jak siê po¼niej okaza³o, zerwa³am z nim kontakt, bo mój ch³opak by³ o niego zazdrosny. A ja nie wiem dlaczego nak³ama³am mu, ¿e to mój kuzyn. Ale do rzeczy... Pó¼niej dosz³o do tego, ¿e mój ch³opak zaprosi³ mnie do domu i pozna³am jego rodziców. Teraz oboje jeste¶my na studiach. Przyznam, ¿e celowo doprowadzi³am do tego, ¿eby¶my byli na innych, poniewa¿ chcia³am w miarê swobodnie rozmawiaæ z innymi ch³opakami bez scen zazdro¶ci ze strony mojego ch³opaka i mieæ te¿ kolegów, bo lepiej siê mi z nimi dogaduje.
Wszystko by³oby piêknie gdyby nie to, ¿e ju¿ od ponad roku b±d¼ d³u¿ej wiele rzeczy mi w nim nie pasuje. Ostatnio próbowa³am zrobiæ kartkê z jego wadami i zaletami i zgadnijcie czego by³o wiêcej... Czujê, ¿e nie jestem przy nim do koñca szczê¶liwa. Chodzi mi o to, ¿e zbyt ma³o mi okazuje czu³o¶ci. Teraz nasz zwi±zek wygl±da tak: buziak na przywitanie i na po¿egnanie, film u niego lub film u mnie, czasem pizza, czasem basen. P³akaæ mi siê chce, bo za ka¿dym razem muszê prosiæ go o to, by mnie przytuli³. O czu³ych s³ówkach ju¿ mogê zapomnieæ, nawet po pijaku mi ich nie mówi ;( Oboje mamy po 21 lat, kocham go, chcia³am i¶æ z nim krok dalej je¶li chodzi o nasz zwi±zek, ale z tego co widzê, nie wiem czy bêdê ju¿ teraz tego chcia³a. Dodatkowo mam problem taki, ¿e miêdzy nami nie ma ju¿ ¿adnej namiêtno¶ci. Mogê na ni± liczyæ raz do roku (na wakacjach) a ja tak nie chcê. Rozmowy nic nie daj±, potem stwierdzi³am, ¿e uw³aczam swoj± godno¶æ prosz±c go o to, by siê ze mn± kocha³. Przez to zaczynaj± mi siê podobaæ inni faceci. Nigdy nie my¶la³am o zdradzie i póki jestem z nim w zwi±zku nie bêdê z kim¶ innym, ale moim kolejnym problemem jest to, ¿e podoba mi siê facet z mojego roku na studiach. Mam z nim wf i plujê sobie w brodê, jak mogê tak czêsto o nim my¶leæ podczas tego, gdy kocham swojego ch³opaka.
Za³amuje mnie w moim ch³opaku to, ¿e nie jest ambitny. Ja jestem samowystarczalna, studiujê, pracujê, mieszkam jeszcze z rodzicami, ale dorzucam siê im do wszystkiego i sama za siebie p³acê. Zrobi³am sobie prawo jazdy i doje¿d¿am do ch³opaka, albo go przywo¿ê do siebie i odwo¿ê, bo on zap³aci³ za kurs i przesta³ chodziæ. Kolejne co mnie w nim wkurza to to jego przywi±zanie do gier komputerowych. On gdy je ogl±da to wiêcej emocji wk³ada w nie, ni¿ we mnie. Ju¿ wiele razy zastanawia³am siê czy to ma sens, ale jestem z nim, bo wiem, ¿e ja go kocham, on mnie kocha i on nigdy by mnie nie zdradzi³ (mam te¿ zapewnienia jego mamy, raz siê jej wymsknê³o).
Zastanawiam siê, czy szczê¶liwsza by³abym sama (bo czasem my¶lê, ¿e tak), ale z drugiej strony nie dam rady byæ bez niego, nigdy nie prze¿ywa³am rozstania a wiem, ¿e ludzie w wieloletnim zwi±zku maj± tak samo jak ja i ponoæ to nie jest nic z³ego. Na prawdê nie wiem co mam robiæ, od pa¼dziernika zaczynam drugi rok studiów (dzienne a pracujê w weekendy) i znów bêdê widywaæ tego ch³opaka. Za³atwiê sobie zwolnienie z wfu, ¿eby na niego nie patrzeæ, ale na auli od wyk³adów i tak bêdê poszukiwaæ go wzrokiem. Mam nadziejê, ¿e to przelotne. Chcia³abym, aby z moim ch³opakiem siê co¶ poprawi³o, ale nie liczê na to, bo mia³am tutaj kiedy¶ konto, ¿ali³am siê Wam, mówi³y¶cie, ¿e mam go zostawiæ, napisa³am, ¿e tak zrobiê i nie zrobi³am. Czy ze mn± jest co¶ nie tak? Wydaje mi siê, ¿e mimo tego, ¿e mam 21 lat chcê nadal randkowania i zabaw (mo¿e siê nie wyszala³am?). Nie wiem jak mog³am do tego dopu¶ciæ, zawsze by³am taka pouk³adana i wydawa³o mi siê, ¿e wiem co mam robiæ. A tutaj taka niespodzianka... my¶lê o swoim zwi±zku ju¿ na prawdê d³ugo i na prawdê nie mogê nic w nim zmieniæ. A smutno mi nadal, ¿e mój ch³opak jest taki zimny wobec mnie...
Pogrubi³am zdania które my¶lê, powinna¶ przeczytaæ i zastanowiæ siê, bo one s± odpowiedzi± na Twoje pytania. Moim zdaniem to co by³o kiedy¶ wypali³o siê i ,,kochanie" i ,,mi³o¶æ" o jakiej mówisz wed³ug mnie to tylko przywi±zanie. Jak sie kogo¶ kocha, nie ma siê takich w±tpliwo¶ci. Jasne, zwi±zki prze¿ywaj± kryzys ale mnie wydaje siê, ze ty tak anprawde nie chcesz byæ ju¿ w tej realacji. Masz 21 lat to, strasznie ma³o.... nawet nie wiesz ile zwi±zków, mi³o¶ci itd mo¿esz ,,zmarnowaæ" przez bycie z ch³opakiem którego tak naprawde nie chcesz... Szkoda Twojego czasu, skoro ju¿ TERAZ wiesz, ¿e to nie jest Twój partner na ¿ycie. Hmm masz 21 lat, chodzicie ze sob± od 4 lat czyli na moje oko jak mia³a¶ 17 lat zwi±za³a¶ siê z nim. Uwierz mi priorytety i warto¶ci 17 latki zmieniaj± siê i Twoje siê zmieni³y. masz inne potrzeby. I to , ¿e ch³opak jest mi³y , podobno te¿ Ciê kocha i nie zdradzi³by , nie jest powodem aby tkwiæ w relacji z której i tak nie wyci¶niesz ju¿ szczê¶cia dla siebie. Co by³o- minê³o. Zakochaj siê naprawdê i b±d¼ szczê¶liwa bo szkoda m³odych lat ;-) Powodzenia.
malutka_czarna jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 12:35   #32
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
Kiedy¶ siê mocno pok³ócili¶my. Ogólnie chodzi³o o to, ¿e na weselu pi³ tempem jednego stolika i jak wypi³ ten kieliszek, to bieg³ piæ z drugiego stolika. Tañczy³ ze mn± ca³y czas i ci±gle to wypoci³, wiêc nie by³ pijany. Mi siê to od pocz±tku nie podoba³o. Pod koniec mu powiedzia³am, ¿e ma wystopowaæ, ¿e jak wypije jeszcze jeden kieliszek to sam zobaczy co siê stanie. S³ysza³a to te¿ jego rodzinka i wszyscy z zaciekawieniem co zrobiê (taka chudzinka kruszynka co ona mo¿e mu zrobiæ?) patrzyli na jego i moj± reakcjê. Przez piêæ minut nie bra³ kieliszka do ust, ale potem kuzynowie zaczêli go podpuszczaæ i wypi³. Wszyscy wzrok na mnie co zrobiê a ja nic. Poprosi³ mnie do tañca jego wujek, ale ju¿ nie pilnowa³am wtedy czy wypije czy nie (ja nic nie pi³am, bo by³am samochodem i samochód zostawi³am pod jego domem). Awanturê zrobi³am mu z klas± - gdy ju¿ byli¶my pod jego domem. Wtedy zebra³o mu siê na czu³o¶ci i chcia³, ¿ebym sz³a z nim spaæ do jego domu, lecz w odpowiedzi widzia³ mnie jak zmierzam do swojego samochodu. Wtedy zaczê³a siê awantura. Nie chcia³ mi otworzyæ swojej bramy, wykrzycza³am mu, ¿e jadê do domu i ¿eby da³ sobie spokój, bo widzê jak moje zdanie siê dla niego liczy. Powiedzia³, ¿ebym wysiad³a. Wysiad³am i zaczêli¶my rozmowê. Jego g³ównymi argumentami by³o to, ¿e raz na czas mo¿e siê tak bawiæ, a ja przecie¿ nie ogranicza³am go od pocz±tku. Chcia³am spowrotem wsi±¶æ do samochodu, ale mocno mnie z³apa³, przywar³ do ¶ciany swojego domu i powiedzia³, ¿e nie pu¶ci. ¯ebym zosta³a i mnie zacz±³ przepraszaæ. Wyrwa³am mu siê, wsiad³am do samochodu i zamknê³am siê od ¶rodka. Uchyli³am szybê, ¿eby powiedzieæ mu, ¿e nie zrywam, ¿e jutro pogadamy. Ale jemu alkohol zacz±³ szumieæ w g³owie i zacz±³ p³akaæ i sugerowaæ, ¿e siê zabije. Zamknê³am szybê i odjecha³am. Stanê³am po drodze na poboczu i zadzwoni³am do jego mamy, ¿eby go przypilnowa³a, bo ma g³upie pomys³y. Oczywi¶cie po tym wszystkim poszed³ spaæ. Na nastêpny dzieñ przyjecha³ do mnie z ró¿± i mu wybaczy³am. Rzadko daje mi ró¿ê, wiêc podzia³a³o.
Bojê siê kolejnych takich k³ótni.
To wszystko to dla mnie jaka¶ minipatola.
Ile to ju¿ razy mia³ siê "przez Ciebie" zabiæ? Ci±gle ¿yje, wiêc jedna awantura wiêcej przy rozstaniu i rozstanie go nie zabij±. Tacy ludzie o dziwo ¿yj± d³u¿ej i lepiej ni¿ ci, którzy nie gro¿± takimi akcjami.
__________________
CZERWCOWE NOWO¦CI KOSMETYCZNE

KSI¡¯KOWE NOWO¦CI W W¡TKU - KLIK!

Bi¿u i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2014-09-03 o 12:36
ulicznica jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 12:35   #33
topdong
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomo¶ci: 647
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Nawet je¶li Ty nie by³a¶ ¶wiêta w tej relacji, to zachowanie tego go¶cia to jest istna komedia. Niestety o Tobie to tak¿e dobrze nie ¶wiadczy, skoro tolerujesz takie wybryki. Ten temat powinien byæ definicj± pojêcia "toksyczny zwi±zek".
topdong jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 12:43   #34
Lagoon
Raczkowanie
 
Avatar Lagoon
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomo¶ci: 211
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Ewidentnie nie jest wam ze sob± po drodze, on siê nie stara, w dodatku odwala jakie¶ chore akcje, a Ty mêczysz siê u jego boku i tracisz rado¶æ ¿ycia.

Na prawdê sugerujesz siê zdaniem babci, szefowej czy innej pani Jadzi ze spo¿ywczaka, które widz± tylko powierzchownie wasz± relacjê?

Nie wiem, ile jeszcze argumentów potrzeba ¿eby¶ siê przekona³a ¿e z waszego zwi±zku nic ju¿ dobrego nie wyniknie.
Lagoon jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 13:05   #35
Chaila
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomo¶ci: 10
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Nie wiem, jak w ogóle mog³am do tego doprowadziæ.
Chaila jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 13:12   #36
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
Nie wiem, jak w ogóle mog³am do tego doprowadziæ.
Ja te¿ nie wiem, ale dobrze, ¿e zaczê³a¶ siê nad tym zastanawiaæ teraz, a nie na 5 minut przed ¶lubem z tym cz³owiekiem.
__________________
CZERWCOWE NOWO¦CI KOSMETYCZNE

KSI¡¯KOWE NOWO¦CI W W¡TKU - KLIK!

Bi¿u i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 13:27   #37
orion_lady
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomo¶ci: 841
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Po pierwsze nie mozesz dac sie szantazowac, co bedzie jak on powie ze sie zabije, zostaniesz z nim na zawsze z litosci? Przeciez wiesz, ¿e nie. Obawiasz sie konfrontacji, ale nawet je¶li do niej dojdzie to co? Zostaniesz z nim tylko dlatego ze sie biedak chce zabic.

Nie daj sie wciagnac w szantaz, bo to bledne kolo, jesli Ci cos takiego powie, zignoruj to. Przeciez o to chodzi w szantazu, zeby zmanipulowac, jak zobaczy, ze moze to bedzie brnal i nigdy sie od niego nie uwolnisz. Jesli sie bedziesz o niego martwic, napisz jego matce sms, zeby na niego uwazala i tyle.
orion_lady jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Najlepsze Promocje i Wyprzeda¿e

REKLAMA
Stary 2014-09-03, 13:49   #38
kalincia
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 13 025
Question Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Poka¿ wiadomo¶æ
Pozwolisz, ¿e skopiujê tre¶æ Twojego posta i bêdê wklejaæ we wszystkich tego typu w±tkach?
Pozwalam.
kalincia jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 14:02   #39
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomo¶ci: 19 803
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

A czy jest nadzieja, by¶cie po prostu usiedli i porozmawiali, jak dwoje normalnych ludzi? O tym, ze wasz zwi±zek zmierza donik±d, ¿e brak czu³o¶ci, namiêtno¶ci. ¯e nie chcesz byæ z cz³owiekiem, u którego musisz ¿ebraæ, by ciê przytuli³, a jednocze¶nie w kryzysowych sytuacjach grozi, ze co¶ sobie zrobi.
W sumie rzecz w tym, ze wy nie macie sobie ju¿ nic do zaoferowania. Ty jeste¶ na takim etapie ¿ycia, ¿e masz wobec faceta konkretne oczekiwania. Twojemu facetowi ta stagnacja odpowiada /bo mu siê nie chce nic zmieniaæ/, a ty siê kisisz w tym zwi±zku dla towarzystwa.
I przecie¿ nie musicie siê dramatycznie rozstawaæ, wystarczy doj¶æ do porozumienia, ze dajemy sobie spokój. Wiadomo, po rozstaniu pozostaje uczycie pustki, ale jednocze¶nie mo¿esz siê poczuæ wolna i szczê¶liwsza.
I am Rock jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 14:08   #40
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomo¶ci: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez I am Rock Poka¿ wiadomo¶æ
A czy jest nadzieja, by¶cie po prostu usiedli i porozmawiali, jak dwoje normalnych ludzi? O tym, ze wasz zwi±zek zmierza donik±d, ¿e brak czu³o¶ci, namiêtno¶ci. ¯e nie chcesz byæ z cz³owiekiem, u którego musisz ¿ebraæ, by ciê przytuli³, a jednocze¶nie w kryzysowych sytuacjach grozi, ze co¶ sobie zrobi.
W sumie rzecz w tym, ze wy nie macie sobie ju¿ nic do zaoferowania. Ty jeste¶ na takim etapie ¿ycia, ¿e masz wobec faceta konkretne oczekiwania. Twojemu facetowi ta stagnacja odpowiada /bo mu siê nie chce nic zmieniaæ/, a ty siê kisisz w tym zwi±zku dla towarzystwa.
I przecie¿ nie musicie siê dramatycznie rozstawaæ, wystarczy doj¶æ do porozumienia, ze dajemy sobie spokój. Wiadomo, po rozstaniu pozostaje uczycie pustki, ale jednocze¶nie mo¿esz siê poczuæ wolna i szczê¶liwsza.
Nie musi byæ awantury, mo¿na to zrobiæ w kulturalny sposób, ale w±tpiê, ¿e autorka bêdzie potrafi³a wyre¿yserowaæ ca³o¶æ w ten sposób. Do tej pory jedynie ulega³a awanturom i emocjom swojego niezrównowa¿onego faceta.
__________________
CZERWCOWE NOWO¦CI KOSMETYCZNE

KSI¡¯KOWE NOWO¦CI W W¡TKU - KLIK!

Bi¿u i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 14:16   #41
kalincia
BAN sta³y
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomo¶ci: 13 025
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez I am Rock Poka¿ wiadomo¶æ
A czy jest nadzieja, by¶cie po prostu usiedli i porozmawiali, jak dwoje normalnych ludzi? O tym, ze wasz zwi±zek zmierza donik±d, ¿e brak czu³o¶ci, namiêtno¶ci. ¯e nie chcesz byæ z cz³owiekiem, u którego musisz ¿ebraæ, by ciê przytuli³, a jednocze¶nie w kryzysowych sytuacjach grozi, ze co¶ sobie zrobi.
W sumie rzecz w tym, ze wy nie macie sobie ju¿ nic do zaoferowania. Ty jeste¶ na takim etapie ¿ycia, ¿e masz wobec faceta konkretne oczekiwania. Twojemu facetowi ta stagnacja odpowiada /bo mu siê nie chce nic zmieniaæ/, a ty siê kisisz w tym zwi±zku dla towarzystwa.
I przecie¿ nie musicie siê dramatycznie rozstawaæ, wystarczy doj¶æ do porozumienia, ze dajemy sobie spokój. Wiadomo, po rozstaniu pozostaje uczycie pustki, ale jednocze¶nie mo¿esz siê poczuæ wolna i szczê¶liwsza.
Bardzo m±dry, wywa¿ony tekst. Tylku tu ju¿ chyba jedynie koñcowa rozmowa jest mo¿liwa. Bo o czym z takim typem gadaæ, oprócz stwierdzenia, ¿e to koniec, bo...(i tu przedstawiæ pogrubione).
kalincia jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c

Okazje i pomys³y na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-03, 14:23   #42
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomo¶ci: 4 827
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
Witam Was drogie Wiza¿anki, potrzebujê porady o naturze typowo zwi±zkowej.

Moim najwiêkszym problemem jest to, ¿e nie wiem czego chcê. Muszê us³yszeæ s³owa od obiektywnych osób.

Zacznijmy od pocz±tku. Jestem z ch³opakiem ju¿ prawie 4 lata. Jest on moim pierwszym pod ka¿dym wzglêdem. Poznali¶my siê w szkole (ta sama klasa, pó¼niej ³awka) i tam rozpocz±³ siê nasz zwi±zek. Widywali¶my siê tylko w szkole a przez weekendy nie (on nie odczuwa³ takiej potrzeby, a by³a to pierwsza rzecz, która mi w nim przeszkadza³a). Mia³am wtedy równie¿ "internetowego przyjaciela", który pomóg³ mi siê pozbieraæ po depresji(to ju¿ osobna historia, nie bêdê tu o tym pisaæ). Jak siê po¼niej okaza³o, zerwa³am z nim kontakt, bo mój ch³opak by³ o niego zazdrosny. A ja nie wiem dlaczego nak³ama³am mu, ¿e to mój kuzyn. Ale do rzeczy... Pó¼niej dosz³o do tego, ¿e mój ch³opak zaprosi³ mnie do domu i pozna³am jego rodziców. Teraz oboje jeste¶my na studiach. Przyznam, ¿e celowo doprowadzi³am do tego, ¿eby¶my byli na innych, poniewa¿ chcia³am w miarê swobodnie rozmawiaæ z innymi ch³opakami bez scen zazdro¶ci ze strony mojego ch³opaka i mieæ te¿ kolegów, bo lepiej siê mi z nimi dogaduje.
Wszystko by³oby piêknie gdyby nie to, ¿e ju¿ od ponad roku b±d¼ d³u¿ej wiele rzeczy mi w nim nie pasuje. Ostatnio próbowa³am zrobiæ kartkê z jego wadami i zaletami i zgadnijcie czego by³o wiêcej... Czujê, ¿e nie jestem przy nim do koñca szczê¶liwa. Chodzi mi o to, ¿e zbyt ma³o mi okazuje czu³o¶ci. Teraz nasz zwi±zek wygl±da tak: buziak na przywitanie i na po¿egnanie, film u niego lub film u mnie, czasem pizza, czasem basen. P³akaæ mi siê chce, bo za ka¿dym razem muszê prosiæ go o to, by mnie przytuli³. O czu³ych s³ówkach ju¿ mogê zapomnieæ, nawet po pijaku mi ich nie mówi ;( Oboje mamy po 21 lat, kocham go, chcia³am i¶æ z nim krok dalej je¶li chodzi o nasz zwi±zek, ale z tego co widzê, nie wiem czy bêdê ju¿ teraz tego chcia³a. Dodatkowo mam problem taki, ¿e miêdzy nami nie ma ju¿ ¿adnej namiêtno¶ci. Mogê na ni± liczyæ raz do roku (na wakacjach) a ja tak nie chcê. Rozmowy nic nie daj±, potem stwierdzi³am, ¿e uw³aczam swoj± godno¶æ prosz±c go o to, by siê ze mn± kocha³. Przez to zaczynaj± mi siê podobaæ inni faceci. Nigdy nie my¶la³am o zdradzie i póki jestem z nim w zwi±zku nie bêdê z kim¶ innym, ale moim kolejnym problemem jest to, ¿e podoba mi siê facet z mojego roku na studiach. Mam z nim wf i plujê sobie w brodê, jak mogê tak czêsto o nim my¶leæ podczas tego, gdy kocham swojego ch³opaka.
Za³amuje mnie w moim ch³opaku to, ¿e nie jest ambitny. Ja jestem samowystarczalna, studiujê, pracujê, mieszkam jeszcze z rodzicami, ale dorzucam siê im do wszystkiego i sama za siebie p³acê. Zrobi³am sobie prawo jazdy i doje¿d¿am do ch³opaka, albo go przywo¿ê do siebie i odwo¿ê, bo on zap³aci³ za kurs i przesta³ chodziæ. Kolejne co mnie w nim wkurza to to jego przywi±zanie do gier komputerowych. On gdy je ogl±da to wiêcej emocji wk³ada w nie, ni¿ we mnie. Ju¿ wiele razy zastanawia³am siê czy to ma sens, ale jestem z nim, bo wiem, ¿e ja go kocham, on mnie kocha i on nigdy by mnie nie zdradzi³ (mam te¿ zapewnienia jego mamy, raz siê jej wymsknê³o).
Zastanawiam siê, czy szczê¶liwsza by³abym sama (bo czasem my¶lê, ¿e tak), ale z drugiej strony nie dam rady byæ bez niego, nigdy nie prze¿ywa³am rozstania a wiem, ¿e ludzie w wieloletnim zwi±zku maj± tak samo jak ja i ponoæ to nie jest nic z³ego. Na prawdê nie wiem co mam robiæ, od pa¼dziernika zaczynam drugi rok studiów (dzienne a pracujê w weekendy) i znów bêdê widywaæ tego ch³opaka. Za³atwiê sobie zwolnienie z wfu, ¿eby na niego nie patrzeæ, ale na auli od wyk³adów i tak bêdê poszukiwaæ go wzrokiem. Mam nadziejê, ¿e to przelotne. Chcia³abym, aby z moim ch³opakiem siê co¶ poprawi³o, ale nie liczê na to, bo mia³am tutaj kiedy¶ konto, ¿ali³am siê Wam, mówi³y¶cie, ¿e mam go zostawiæ, napisa³am, ¿e tak zrobiê i nie zrobi³am. Czy ze mn± jest co¶ nie tak? Wydaje mi siê, ¿e mimo tego, ¿e mam 21 lat chcê nadal randkowania i zabaw (mo¿e siê nie wyszala³am?). Nie wiem jak mog³am do tego dopu¶ciæ, zawsze by³am taka pouk³adana i wydawa³o mi siê, ¿e wiem co mam robiæ. A tutaj taka niespodzianka... my¶lê o swoim zwi±zku ju¿ na prawdê d³ugo i na prawdê nie mogê nic w nim zmieniæ. A smutno mi nadal, ¿e mój ch³opak jest taki zimny wobec mnie...
Oj nigdy nie mów nigdy.
Nie mo¿esz ¿yæ bez niego? Tylko Ci siê tak zdaje. M³oda jeste¶, to Twój pierwszy ch³opak dlatego tak my¶lisz.

Macie inn± wizjê na zwi±zek. Nigdy nie bêdziesz przy nim szczê¶liwa, bo on nie potrafi daæ Tobie czego oczekujesz.
Zamiast traciæ czas, zerwij z nim. Zobaczysz - pocierpisz trochê i poczujesz ulgê. Tym samym masz szansê na znalezienie bardziej pasuj±cego do Ciebie partnera.
Rozstanie to nie koniec Twojego ¿ycia, to normalny etap.

No tak da³ marn± ró¿ê na przeproszenie a Ty biedulka wybaczy³a¶. Oj oj i nadal wierzysz, ¿e on zmieni siê. Ocknij siê.

Kurczê jak jest du¿o patologicznych zwi±zków, nie zauwa¿acie tego? Co siê dzieje z tymi babami, ¿e tak sob± pomiataj±?

Edytowane przez Deborah100
Czas edycji: 2014-09-03 o 14:26
Deborah100 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 16:47   #43
anastasia_11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomo¶ci: 77
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
Kiedy¶ siê mocno pok³ócili¶my. Ogólnie chodzi³o o to, ¿e na weselu pi³ tempem jednego stolika i jak wypi³ ten kieliszek, to bieg³ piæ z drugiego stolika. Tañczy³ ze mn± ca³y czas i ci±gle to wypoci³, wiêc nie by³ pijany. Mi siê to od pocz±tku nie podoba³o. Pod koniec mu powiedzia³am, ¿e ma wystopowaæ, ¿e jak wypije jeszcze jeden kieliszek to sam zobaczy co siê stanie. S³ysza³a to te¿ jego rodzinka i wszyscy z zaciekawieniem co zrobiê (taka chudzinka kruszynka co ona mo¿e mu zrobiæ?) patrzyli na jego i moj± reakcjê. Przez piêæ minut nie bra³ kieliszka do ust, ale potem kuzynowie zaczêli go podpuszczaæ i wypi³. Wszyscy wzrok na mnie co zrobiê a ja nic. Poprosi³ mnie do tañca jego wujek, ale ju¿ nie pilnowa³am wtedy czy wypije czy nie (ja nic nie pi³am, bo by³am samochodem i samochód zostawi³am pod jego domem). Awanturê zrobi³am mu z klas± - gdy ju¿ byli¶my pod jego domem. Wtedy zebra³o mu siê na czu³o¶ci i chcia³, ¿ebym sz³a z nim spaæ do jego domu, lecz w odpowiedzi widzia³ mnie jak zmierzam do swojego samochodu. Wtedy zaczê³a siê awantura. Nie chcia³ mi otworzyæ swojej bramy, wykrzycza³am mu, ¿e jadê do domu i ¿eby da³ sobie spokój, bo widzê jak moje zdanie siê dla niego liczy. Powiedzia³, ¿ebym wysiad³a. Wysiad³am i zaczêli¶my rozmowê. Jego g³ównymi argumentami by³o to, ¿e raz na czas mo¿e siê tak bawiæ, a ja przecie¿ nie ogranicza³am go od pocz±tku. Chcia³am spowrotem wsi±¶æ do samochodu, ale mocno mnie z³apa³, przywar³ do ¶ciany swojego domu i powiedzia³, ¿e nie pu¶ci. ¯ebym zosta³a i mnie zacz±³ przepraszaæ. Wyrwa³am mu siê, wsiad³am do samochodu i zamknê³am siê od ¶rodka. Uchyli³am szybê, ¿eby powiedzieæ mu, ¿e nie zrywam, ¿e jutro pogadamy. Ale jemu alkohol zacz±³ szumieæ w g³owie i zacz±³ p³akaæ i sugerowaæ, ¿e siê zabije. Zamknê³am szybê i odjecha³am. Stanê³am po drodze na poboczu i zadzwoni³am do jego mamy, ¿eby go przypilnowa³a, bo ma g³upie pomys³y. Oczywi¶cie po tym wszystkim poszed³ spaæ. Na nastêpny dzieñ przyjecha³ do mnie z ró¿± i mu wybaczy³am. Rzadko daje mi ró¿ê, wiêc podzia³a³o.
Bojê siê kolejnych takich k³ótni.
w tej sytuacji widaæ by³o ,¿e mu zale¿y . Ale z tego co napisa³a¶ wcze¶niej to s³abo mi siê widzi taki zwi±zek . Nie chcia³abym tak . . Moim zdaniem powinna¶ mu powiedzieæ jak odczuwasz ca³± t± sytuacjê , i ¿e albo on co¶ w koñcu zmieni , albo koniec tego . . Bo to naprawdê taki zwi±zek w takiej postaci jak przedstawiasz to nie ma sensu . .
anastasia_11 jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 18:30   #44
lanavera
Zadomowienie
 
Avatar lanavera
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wroc³aw
Wiadomo¶ci: 1 696
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez anastasia_11 Poka¿ wiadomo¶æ
w tej sytuacji widaæ by³o ,¿e mu zale¿y . Ale z tego co napisa³a¶ wcze¶niej to s³abo mi siê widzi taki zwi±zek . Nie chcia³abym tak . . Moim zdaniem powinna¶ mu powiedzieæ jak odczuwasz ca³± t± sytuacjê , i ¿e albo on co¶ w koñcu zmieni , albo koniec tego . . Bo to naprawdê taki zwi±zek w takiej postaci jak przedstawiasz to nie ma sensu . .
Yyy chyba raczej ¿e ma sk³onno¶ci do agresji....
lanavera jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Stary 2014-09-03, 18:38   #45
Nebtu
Raczkowanie
 
Avatar Nebtu
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: Neo-Tokyo
Wiadomo¶ci: 366
Dot.: Mój osch³y ch³opak.

Cytat:
Napisane przez Chaila Poka¿ wiadomo¶æ
(...) tata troszkê wy¶miewa, bo wg. niego za ma³o siê stara i jest zbyt leniwy.

Mój tata jest taki, ¿e po 23 latach ma³¿eñstwa nadal dzwoni do mamy codziennie po kilka razy, gdy jest w pracy.
Twój tata jako jedyny z Twoijego otoczenia wydaje siê zauwa¿aæ problem.
Nebtu jest offline Zg³o¶ do moderatora   Odpowiedz cytuj±c
Odpowiedz

Nowe w±tki na forum Intymnie


Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci)
 

Zasady wysy³ania wiadomo¶ci
Nie mo¿esz zak³adaæ nowych w±tków
Nie mo¿esz pisaæ odpowiedzi
Nie mo¿esz dodawaæ zdjêæ i plików
Nie mo¿esz edytowaæ swoich postów

BB code is W³±czono
Emotikonki: W³±czono
Kod [IMG]: W³±czono
Kod HTML: Wy³±czono

Gor±ce linki


Data ostatniego posta: 2014-09-03 19:38:19


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrze¿one.

Jakiekolwiek aktywno¶ci, w szczególno¶ci: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególno¶ci w celu ich eksploracji, zmierzaj±cej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowi±zek uzyskania wyra¼nej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez wzglêdu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania tre¶ci, danych lub informacji dostêpnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak równie¿ bez wzglêdu na charakter tych tre¶ci, danych i informacji.

Powy¿sze nie dotyczy wy³±cznie przypadków wykorzystywania tre¶ci, danych i informacji w celu umo¿liwienia i u³atwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umo¿liwienia pozycjonowania stron internetowych zawieraj±cych serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Wiêcej informacji znajdziesz tutaj.